Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Efekty rządzenia rudego matoła

Efekty rządzenia rudego matoła

Data: 2012-07-31 10:33:51
Autor: Przemysław W
Efekty rządzenia rudego matoła
Rząd pompuje ceny

Choć nasze płace i emerytury są dużo niższe niż w większości państw Unii Europejskiej, to w Polsce ceny, o których decyduje państwo, np. gazu, energii elektrycznej i wody, rosną szybciej niż w innych krajach. Od 2007 r. nasze roczne rachunki za prąd wzrosły średnio z 1050 do 1650 zł. Według prognoz NBP ceny nadal będą rosły.

Rząd zdziera z nas, ile się da. Rosną wciąż tzw. ceny administrowane, czyli te, na które wpływ ma państwo. Chodzi o gaz, energię elektryczną, wodę, wywóz nieczystości czy transport publiczny. Dynamika tych podwyżek jest większa niż w wypadku cen wyznaczanych przez rynek. Narodowy Bank Polski podał, że ceny administrowane przez państwo w najbliższym czasie mogą być dodatkowo podwyższane z powodów fiskalnych, czyli mówiąc wprost – z chęci załatania dziury budżetowej.

– Najpierw rząd musi zabrać pieniądze obywatelom, nawet tym ubogim, w postaci akcyzy czy podatku VAT, naliczanych od cen, aby później rozdysponować je na pensje urzędnicze czy na zasiłki dla potrzebujących. Państwo to drogi pośrednik, zabiera więcej, niż daje. Jeśli ktoś sądzi, że państwo coś mu da, to jest w ogromnym błędzie – powiedział „Gazecie Polskiej Codziennie” Robert Gwiazdowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha.

Ceny energii były u nas dużo niższe niż w krajach UE, nic więc dziwnego, że rosną szybciej niż w państwach zachodnich. Według NBP w większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej tak właśnie się dzieje. Tyle że to Polska jest zieloną wyspą. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego rząd nie odpuszcza Polakom i bierze od nich najwięcej? – Najwyraźniej brakuje co nieco w tabelach ministra finansów Jacka Rostowskiego – komentuje Robert Gwiazdowski.

Przyrost cen administrowanych w Polsce jest wysoki – stwierdza NBP. Od stycznia 2004 r. do kwietnia 2012 r. zmiany cen wyznaczanych przez rząd i regulatorów kształtowały się średnio na poziomie 5,1 proc., a pozostałych cen towarów i usług tylko 2,7 proc. Szczególnie duże podwyżki nastąpiły od stycznia do marca 2008 r. i w tym samym okresie 2009 r. Wynikały one nie tylko ze wzrostu cen energii, ale też z opłat sądowych i adwokackich, usług związanych z użytkowaniem mieszkania i usług pocztowych.

Ponownie ceny zaczęły silnie rosnąć od początku 2010 r. i tak dzieje się do dzisiaj. Nie będzie lepiej, bo zapowiadane są kolejne podwyżki cen energii elektrycznej, gazu, transportu publicznego, wywozu nieczystości, usług kanalizacyjnych i związanych z zaopatrywaniem w wodę. – Można oczekiwać, że ceny administrowane będą nadal istotnie podwyższały krajową inflację – prognozują eksperci NBP.

W 2013 r. rząd zapewne wprowadzi kolejne podwyżki, a pretekstem do nich może być wejście w życie kolejnego etapu pakietu energetyczno-klimatycznego UE, którego podstawową zasadą będzie aukcyjny system sprzedaży uprawnień do emisji gazów cieplarnianych. Dla Polski oznacza to znaczący wzrost kosztów produkcji energii. Będziemy musieli też dostosować się do przepisów UE w zakresie ochrony środowiska. Trzeba więc będzie modernizować sieć kanalizacyjną i budować oczyszczalnie ścieków. Oczywiście za to wszystko zapłacą obywatele.

Rząd drenuje kieszenie Polaków przez podwyżki cen, nie zwracając uwagi na kondycję finansową obywateli. Jak pokazują badania Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, swoje budżety oceniamy najgorzej od siedmiu lat i nie widzimy w najbliższym czasie szans na poprawę sytuacji gospodarczej ani stanu naszego portfela. Już połowa z nas ma problemy z terminową spłatą kredytów i innych płatności, w tym za gaz i energię, a więc rachunków, które traktujemy jako priorytetowe. Aż 12 proc. osób ma kłopoty określane jako duże, a jeszcze na początku roku ten odsetek wynosił 10 proc.

http://niezalezna.pl/31436-rzad-pompuje-ceny

--


"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Efekty rządzenia rudego matoła

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona