Witam,
Jak pakujecie sprzęt? Wszystko do głównego czy coś do podręcznego? Nie czepiają
się o automat w podręcznym?

Piotrek

--

piotrpplWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:

Witam,
Jak pakujecie sprzęt? Wszystko do głównego czy coś do podręcznego? Nie czepiają
się o automat w podręcznym?

niektórzy przewożą sprzęt na sobie :)

piotrpplWYTNIJTO@poczta.onet.pl wrote:

Witam,
Jak pakujecie sprzęt? Wszystko do głównego czy coś do podręcznego? Nie czepiają
się o automat w podręcznym?

Piotrek

Nie ma problemu. A czy nie lepiej wykupić nadbagaż "sportowy"?

Pozdrawiam

piotrpplWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:

Witam,
Jak pakujecie sprzęt? Wszystko do głównego czy coś do podręcznego? Nie czepiają
się o automat w podręcznym?

Co sie da do głównego a do podręcznego tylko co wrażliwe: komp, maska, automat, palnik od latarki.
Mnie prawie zawsze każą pokazać ręczny po prześwietleniu, ale po okazaniu wszystko OK.

Pozdrawiam
WW

WW pisze:

piotrpplWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:

Witam,
Jak pakujecie sprzęt? Wszystko do głównego czy coś do podręcznego? Nie czepiają
się o automat w podręcznym?

Co sie da do głównego a do podręcznego tylko co wrażliwe: komp, maska, automat, palnik od latarki.
Mnie prawie zawsze każą pokazać ręczny po prześwietleniu, ale po okazaniu wszystko OK.

Mi kazali bo woziłem redbulle ale ostatnio już mi się nie chciało dźwigać

Użytkownik <piotrpplWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:6069.00000d22.4a361ac4newsgate.onet.pl...

Witam,
Jak pakujecie sprzęt? Wszystko do głównego czy coś do podręcznego? Nie czepiają
się o automat w podręcznym?

Piotrek

--

Proponuje abyś poszukał dyskusji z poczatku maja na temat problemów bagazowych na lotnisku w Sharm.
Sprawdż jaki masz limit bagażu w linii którą lecisz. Np. ja miałem 15 kg bagazu głównego i mie było mozliwosci spakowania sie "nurkowo".
Dlatego zdecydowałem sie na wykup dodatkowego bagazu nurkowego 20 kg - 20 euro w jedna stronę. Linia Lotus Air. Zglosiłem taką chęć w AlfaStarze na .... kilka dni przed wylotem. Zgodnie z ich wytycznymi. Na lotnisku (Wrocław) zgłosiłem zie z dodatkowym bagazem nurkowym. Podobno te 20 euro trzeba był uiścić przy wazeniu bagażu. Ale okazało sie że "Lotnisko" nie ma procedur pobierania takich opłat i puścili mnie i całą moja grupę z dodatkowymi bagazami nurkowymi.
W drodze powrotnej jak koleś przy wadze zauwazył  mnie z cała masą bagażu to zaczął przewracać oczami i wykonywać dziwne ruchy dłonią. Ale byłem na to przygotowany i dałem mu 10 euro (mniej nie miałem ale i 5-tka by go zadowoliła). Jak dostał to co dostał to tak zaczał wrzucać bagaże na wagę ze o mało nie zabrał "obce".

Wiesiek

Wiesław Łopata wrote:
>
> Użytkownik "SHARMDIVER.PL" <diveinstructor@usuntoop.pl> napisał w wiadomości news:gv14cb$bl6$1news.onet.pl...
>> Wiesiek Łopata wrócił z grupą z Dahab.
>> Jest wściekły.
>> Może napisze dlaczego?
>
> Nie napisze!
> Wiesiek

Witaj,

ile płaciła grupa za nurkowania/ile zapłacili mniej w stosunku do oficjalnego cennika?

Moje pytanie nie jest bezinteresowne - chcę wprowadzić bardzo duże zniżki dla grup bez "opiekuna, organizatora, pośrednika, specjalisty, wybitnego znawcy tematu, profesjonalnego nurka itp..."

ile płaciła grupa za nurkowania/ile zapłacili mniej w stosunku do oficjalnego cennika?

50%

SHARMDIVER.PL pisze:

Moje pytanie nie jest bezinteresowne - chcę wprowadzić bardzo duże zniżki dla grup bez "opiekuna, organizatora, pośrednika, specjalisty, wybitnego znawcy tematu, profesjonalnego nurka itp..."

Podoba mi sie to podejście do tematu. Kilkakrotnie widziałem, jak taka opieka sprowadzała się do wykupienia miejsc w BT i w zaprzyjaźnionym centrum nurkowym.
Przyznaje samokrytycznie, że wq*** mnie widok "opiekuna" bawiącego się w najlepsze za moje pieniądze. Kilkakrotnie organizowałem takie wyjazdy (raz nawet 39 osób), i NIGDY nie wziąłem za to ani grosza, a wynegocjowana prowizje podzieliłem na wszystkich, jako zmniejszenie kosztów uczestnictwa. Jak to miło, jak wszyscy dopłacali na lotnisku a nam zwracali  :-).

Pozdrawiam
WW

WW pisze:

SHARMDIVER.PL pisze:

Moje pytanie nie jest bezinteresowne - chcę wprowadzić bardzo duże zniżki dla grup bez "opiekuna, organizatora, pośrednika, specjalisty, wybitnego znawcy tematu, profesjonalnego nurka itp..."

Podoba mi sie to podejście do tematu. Kilkakrotnie widziałem, jak taka opieka sprowadzała się do wykupienia miejsc w BT i w zaprzyjaźnionym centrum nurkowym.
Przyznaje samokrytycznie, że wq*** mnie widok "opiekuna" bawiącego się w najlepsze za moje pieniądze. Kilkakrotnie organizowałem takie wyjazdy (raz nawet 39 osób), i NIGDY nie wziąłem za to ani grosza, a wynegocjowana prowizje podzieliłem na wszystkich, jako zmniejszenie kosztów uczestnictwa. Jak to miło, jak wszyscy dopłacali na lotnisku a nam zwracali  :-).

Dla mnie jeżeli ktoś prywatnie organizuje taki "niekomercyjny" wyjazd i jemu to wyjdzie na 0 bo dostarczył te 10 osób jest jak najbardziej ok jeżeli nie robi z tego nie wiadomo czego. Chociaż też byłem na takich gdzie wspólnie na końcu się rozliczaliśmy z tej darmowej miejscówki
Natomiast śmieszą mnie takie strony przeładowane samochwałami gdzie to oni nie organizują wypraw malediwy meksyk wszędzie gdzie chcesz a tak naprawdę gościa nie stać na taki wyjazd tylko wszystko za pieniążki klientów

Ra pisze:

Dla mnie jeżeli ktoś prywatnie organizuje taki "niekomercyjny" wyjazd i jemu to wyjdzie na 0 bo dostarczył te 10 osób jest jak najbardziej ok jeżeli nie robi z tego nie wiadomo czego.

Na szczęście jeszcze wielu takich jest wśród nas.
Od 3 lat mam przyjemność brać udział w takich wyjazdach organizowanych przez kol. 'Urwisa".
Gość starszy nawet ode mnie, a sił witalnych tylko mu zazdrościć.
O "jakości" tych wyjazdów niech świadczy fakt, że po wiosennym wyjeździe do Austrii, na jesienny odmeldowali się prawie wszyscy.
Tak więc taka inicjatywa może pobudzić takie, ze wszech miar godne pochwały, postawy.

Pozdrawiam
WW
p.s.
Jedna z osób biorących udział w "mojej" imprezie, pół roku pózniej organizowała podobny wyjazd na narty. Dopiero po roku przypadkowo wylazło, że ona pojechała za darmo :-(

Pozdrawiam
WW
p.s.
Jedna z osób biorących udział w "mojej" imprezie, pół roku pózniej organizowała podobny wyjazd na narty. Dopiero po roku przypadkowo wylazło, że ona pojechała za darmo :-(

Pozdrawiam
WW
p.s.
Jedna z osób biorących udział w "mojej" imprezie, pół roku pózniej organizowała podobny wyjazd na narty. Dopiero po roku przypadkowo wylazło, że ona pojechała za darmo :-(

A nie przyszło Ci do głowy że za prace należy sie zapłata. Przynajmniej w takim układzie nie ma domniemań czy napewno było to bezinteresowne. Osobiście lepiej sie czuje kiedy za moją pracę biore kase i płace innym za ich wykonana pracę. A poza tym są ludzie którzy z tego żyją , czytając ta grupę mam wrażenie że niedługo pojawi się wykaz prac zabronionych i czynności za które nie wolno oczekiwać kasy.

A ty pracujesz chcarytatywnie ew. prowadzisz działalność gospodarczą czy pobierasz pensje ew. zapłatę ???

Nie dokońca wszystko da sie załatwić barterowo albo honorowo.

Może bardzo upierdliwie, ale powtórze ,że jaka zapłata taka jakość !!!



Pozdrawiam

Adam Klimek - instruktor płetwonurkowania, własciciel biura podróży
              i centrum nurkowego

--

adambigboss@poczta.onet.pl pisze:

A nie przyszło Ci do głowy że za prace należy sie zapłata.

Jak najbardziej. Jednak dla mnie nurkowanie to nie praca a przyjemność. Wyjazd zorganizowałem dla kilku znajomych, ale oni mieli swoich znajomych i już dalej poszło  :-)
Wzięcie za to pieniędzy nie mieści się w moich kanonach moralnych.
Odniosłem pewną korzyść, bo kładąc na stół kilka tysięcy dolarów i widząc błysk w oku Araba,  był w negocjacjach na przegranej pozycji  :-P
W efekcie ja oraz pozostali mieli naprawdę tanio nurkowanie przez całe 2 tygodnie a ja kaca tylko do południa :-)

Pozdrawiam
WW