KuĹşmiuk: Rostowski za euro, potakiwacze teĹź :

http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/kuzmiuk-rostowski-za-euro,-potakiwacze-tez,6848616986

Nie bardzo wiadomo, kto w ciągu ostatnich, dni nakazał mu zmianę poglądów w tej sprawie ale nie ulega wątpliwości, że je zmienił - pisze poseł Zbigniew Kuźmiuk o kolejnej wolcie Jacka Rostowskiego ws. wejścia Polski do strefy euro.
  Minister Rostowski, a od niedawna wicepremier, pozazdrościł chyba prezydentowi Komorowskiemu, zorganizowania Rady Gabinetowej na temat euro w Polsce, bo juĹź w ostatni piątek u siebie w resorcie zorganizował debatę na ten sam temat.

  Zaprosił drugiego wicepremiera Janusza Piechocińskiego, prezesa NBP Marka Belkę i około 20 ekonomistĂłw tyle tylko, Ĺźe o jednoznacznych poglądach w sprawie przyjęcia tej waluty przez Polskę. Debata była specyficzna. Wszyscy byli za, do pewnej ostroĹźności w tej sprawie namawiał tylko prezes NBP.

  Ta debata dobitnie pokazuje, Ĺźe niestety w sprawie wejścia Polski do strefy euro dominuje podejście polityczne, a nie merytoryczne, stąd coraz częściej w tego rodzaju dyskusjach organizowanych przez rządzących, uczestniczą tylko ci ktĂłrzy są zdecydowanie za, bez oglądania się na konsekwencje dla polskiej gospodarki i społeczeństwa.

  JakĹźe inaczej wyglądała debata zorganizowana w tej sprawie przez klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości, w ktĂłrej miałem przyjemność uczestniczyć. Zaproszeni na nią zostali zarĂłwno zwolennicy jak i przeciwnicy przyjęcia wspĂłlnej waluty.

  Przypomnę tylko niektĂłrych jej uczestnikĂłw: dr Cezary Mech, dr Janusz Szewczak, prof. Andrzej Kazimierczak (członek RPP), prof. Włodzimierz PańkĂłw (socjolog), prof. Adam Glapiński (członek RPP), dr Andrzej Sadowski i prof. Robert Gwiazdowski z Centrum Smitha, prof. Grzegorz Grosse z UW, dr Rafał Antczak z Delloite, Łukasz Czernicki z Fundacji Republikańskiej czy prof. Jerzy ĹťyĹźyński.

  Niestety minister Rostowski Ĺźadnego z wymienionych wyĹźej nie zaprosił, choć jak wcześniej wspomniałem, niektĂłrzy z nich byli takĹźe zwolennikami wejścia Polski do strefy euro.

  On chciał mieć samych potakiwaczy, choć jeszcze niewiele ponad tydzień temu w jednej z prywatnych rozgłośni radiowych, sam prorokował, Ĺźe Polska za jego bytności w polityce do strefy euro nie wejdzie.

  Nie bardzo wiadomo, kto w ciągu ostatnich, dni nakazał mu zmianę poglądĂłw w tej sprawie ale nie ulega wątpliwości, Ĺźe je zmienił.

  Podczas debaty zorganizowanej w swoim resorcie zapewniał, Ĺźe juĹź II połowie tego roku Komisja Europejska zdejmie z Polski procedurę nadmiernego deficytu choć nie bardzo wiadomo na jakiej podstawie bo ten rok według rachunkowości unijnej zakończyliśmy deficytem sektora finansĂłw publicznych w wysokości 3,5% PKB. A ten deficyt zmniejszyliśmy do tych rozmiarĂłw głównie zabraniem 5 punktĂłw procentowych składki z Otwartych Funduszy Emerytalnych.

  PoniewaĹź w debacie u ministra Rostowskiego nie było głosĂłw na nie, przypomnijmy tylko najwaĹźniejsze problemy jakie zostały podniesione w sprawie przyjęcia przez Polskę euro podczas dyskusji organizowanej przez klub Prawa i Sprawiedliwości.

  Po pierwsze bardzo mocno podkreślano, Ĺźe posiadanie własnej waluty, uchroniło nasz kraj przed europejskim kryzysem roku 2008 i 2009.

  Twierdzono takĹźe, Ĺźe strategia doganiania jaką Polska powinna realizować w najbliĹźszych latach, wymaga właśnie własnego pieniądza i odpowiednich instrumentĂłw polityki fiskalnej i gospodarczej.

  W tym kontekście krytycznie ocenione zostały kolejne pakty przyjmowane na poziomie unijnym i niestety akceptowane przez Polskę takie jak Euro Plus, tzw. sześciopak, wspĂłlny nadzĂłr bankowy, a w przyszłości unia bankowa, wreszcie pakt fiskalny, ktĂłre zdaniem wielu dyskutantĂłw nakładają swoisty gorset na nasze finanse publiczne i gospodarkę i będą utrudniać realizację strategii doganiania.

  Podkreślano przyczyny powaĹźnego kryzysu w strefie euro: nieoptymalny obszar walutowy, znaczny wzrost jednostkowych kosztĂłw pracy w krajach południa strefy euro i w związku z tym znaczące pogorszenie konkurencyjności ich gospodarek, zacieśnianie fiskalne, ktĂłre prowadzi do powaĹźnego zwijania się gospodarek krajĂłw południa strefy euro i związane z tym dramatyczne problemy społeczne w tym bezrobocie wśrĂłd młodych grożące rewolucją,

  Zdaniem dyskutantĂłw korzyści z posiadania euro ciągle wynosi głównie gospodarka niemiecka, a tzw. poluzowanie ilościowe EBC, ktĂłre oznacza masowy dodruk pieniądza na razie w wysokości 1,5 biliona euro, wreszcie ogromne koszty ratowania krajĂłw południa ponoszone przez pozostałych członkĂłw tej strefy, prowadzą raczej do pogłębienia problemĂłw tej strefy, a nie do ich rozwiązywania.

  W tej sytuacji coraz bardziej agresywna propaganda realizowana przez rządzącą Platformę w sprawie konieczności wejścia Polski do strefy euro, moĹźe być tłumaczona tylko chęcią przypodobania się wiodącym krajom strefy euro, w szczegĂłlności Niemcom.

Ci ostatni jednak wyjątkowo czuwają nad kompetencjami jakie w sprawach fiskalnych posiada niemiecki Parlament. Właśnie wyższa izba tego Parlamentu Bundesrat, zablokowała ratyfikację paktu fiskalnego jakoś niespecjalnie się przejmując co powiedzą na to inne kraje strefy euro.

Zbigniew KuĹşmiuk

--

"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005