Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/

Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/

Data: 2014-12-04 13:42:58
Autor: XL
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
Marki nie podam ze względów oczywistych, ale chodzi o ten najdroższy,
(rzekomo) najbardziej kaloryczny i takie tam fidrygały. Jest to totalne
oszustwo: kiepsko się pali, ma mnóstwo kamienia, daje mnóstwo (MNÓSTWO)
popiołu. Jeden wielki szajs.

Data: 2014-12-04 19:42:41
Autor: wolim
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
W dniu 2014-12-04 o 13:42, XL pisze:
Marki nie podam ze względów oczywistych, ale chodzi o ten najdroższy,
(rzekomo) najbardziej kaloryczny i takie tam fidrygały. Jest to totalne
oszustwo: kiepsko się pali, ma mnóstwo kamienia, daje mnóstwo (MNÓSTWO)
popiołu. Jeden wielki szajs.


A kto Ci każe kupować w Castoramie? Ja tam kupuję tylko w ostateczności, jak mi w niedzielę węgla braknie w okresach przejściowych, czyli najczęściej wczesną wiosną.

Chociaż nie chce mi się wierzyć, że są kamienie, bo taka duża sieć raczej nie powinna dać się naciągać i ryzykować utraty marki, a ponad wszystko ewentualnych roszczeń z tytułu uszkodzonego podajnika.

Polecam za to węgiel z Wesołej. Nie jest najtańszy, ale wart swojej ceny.

Pozdrawiam,
MW

Data: 2014-12-04 23:36:36
Autor: XL
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
Dnia Thu, 04 Dec 2014 19:42:41 +0100, wolim napisał(a):

W dniu 2014-12-04 o 13:42, XL pisze:
Marki nie podam ze względów oczywistych, ale chodzi o ten najdroższy,
(rzekomo) najbardziej kaloryczny i takie tam fidrygały. Jest to totalne
oszustwo: kiepsko się pali, ma mnóstwo kamienia, daje mnóstwo (MNÓSTWO)
popiołu. Jeden wielki szajs.


A kto Ci każe kupować w Castoramie? Ja tam kupuję tylko w ostateczności, jak mi w niedzielę węgla braknie w okresach przejściowych, czyli najczęściej wczesną wiosną.

A ja tylko wtedy, kiedy mi braknie do fajerek, bo mam Castoramą po drodze z
miasta do domu - i właśnie się skusiłam i kupiłam. Tragedia: pełny
popielnik popiołu i pół komory spalania kamienia po kilku godzinach
palenia! A miało być tak pięknie, "najlepsiejszy" ekogroszek przecież!


Chociaż nie chce mi się wierzyć, że są kamienie, bo taka duża sieć raczej nie powinna dać się naciągać i ryzykować utraty marki, a ponad wszystko ewentualnych roszczeń z tytułu uszkodzonego podajnika.


No więc oświadczam, że są kamienie. A sieć ma to w nosie, widać jednak już
moze sobie na to pozwolić.


Polecam za to węgiel z Wesołej. Nie jest najtańszy, ale wart swojej ceny.


MŚK kupuje zwykle tylko koks, a węgiel (zawsze workowany, bo wygodnie
przechowywać, nie miesza się z koksem) tylko dla mnie, do palenia w kuchni
kaflowej - wszystko u prywatnego dostawcy, od 20 lat, zawsze wszystko jest
OK. Castorama, jak już pisałam, jest po drodze, więc kiedy zdarzyła się
sytuacja awaryjna (nie zdążyliśmy dojechać do miasta zanim skład zamknęli),
zajechaliśmy tam i kupiliśmy, a jakże, ten "najlepszy"... Dobrze, że tylko
kilka worków! Nie no, od 20 lat TAKIEGO badziewia nie mieliśmy! Ba, od
czasów komuny,kiedy to najgorsze badziewie się zdarzało ciągle.

Data: 2014-12-05 18:56:30
Autor: XL
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
Dnia Thu, 4 Dec 2014 23:36:36 +0100, XL napisał(a):

wszystko ewentualnych roszczeń z tytułu uszkodzonego podajnika.


No więc oświadczam, że są kamienie. A sieć ma to w nosie, widać jednak już
moze sobie na to pozwolić.

Oczywiście nie chodzi kamienie między bryłami węgla, lecz o kamienisty
WĘGIEL, tzn taki, którego konkretne kawałki mają mało "węgla w węglu" i po
wypaleniu tego, co się z bryły wypalić dało, zostaje niespalona porowata
skała.

Data: 2014-12-05 20:02:12
Autor: wolim
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
W dniu 2014-12-04 o 23:36, XL pisze:
Dnia Thu, 04 Dec 2014 19:42:41 +0100, wolim napisał(a):

W dniu 2014-12-04 o 13:42, XL pisze:
Marki nie podam ze względów oczywistych, ale chodzi o ten najdroższy,
(rzekomo) najbardziej kaloryczny i takie tam fidrygały. Jest to totalne
oszustwo: kiepsko się pali, ma mnóstwo kamienia, daje mnóstwo (MNÓSTWO)
popiołu. Jeden wielki szajs.


A kto Ci każe kupować w Castoramie? Ja tam kupuję tylko w ostateczności,
jak mi w niedzielę węgla braknie w okresach przejściowych, czyli
najczęściej wczesną wiosną.

A ja tylko wtedy, kiedy mi braknie do fajerek, bo mam Castoramą po drodze z
miasta do domu - i właśnie się skusiłam i kupiłam. Tragedia: pełny
popielnik popiołu i pół komory spalania kamienia po kilku godzinach
palenia! A miało być tak pięknie, "najlepsiejszy" ekogroszek przecież!

Ale przecież ekogroszek nadaje się do palenia w kotłach retortowych. Ma inne parametry niż tradycyjny węgiel, bo i w zupełnie innych warunkach się spala. Nie ma się co dziwić, że źle się pali w kuchni węglowej.

Ja od czasu do czasu kupuję ekogroszek w Castoramie i ten lepszy gatunkowo pali się nie najgorzej. Ale w kotle z retortą i nadmuchem, a więc tam gdzie jego miejsce :)

Niestety cena tego lepszego węgla w Castoramie jest wysoka, bo z tego co pamiętam, wychodzi ponad 1000 zł za tonę.

Pozdrawiam,
MW

Data: 2014-12-05 13:38:50
Autor: kogutek444
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
W dniu piątek, 5 grudnia 2014 20:02:50 UTC+1 użytkownik wolim napisał:
W dniu 2014-12-04 o 23:36, XL pisze:
> Dnia Thu, 04 Dec 2014 19:42:41 +0100, wolim napisał(a):
>
>> W dniu 2014-12-04 o 13:42, XL pisze:
>>> Marki nie podam ze względów oczywistych, ale chodzi o ten najdroższy,
>>> (rzekomo) najbardziej kaloryczny i takie tam fidrygały. Jest to totalne
>>> oszustwo: kiepsko się pali, ma mnóstwo kamienia, daje mnóstwo (MNÓSTWO)
>>> popiołu. Jeden wielki szajs.
>>>
>>
>> A kto Ci każe kupować w Castoramie? Ja tam kupuję tylko w ostateczności,
>> jak mi w niedzielę węgla braknie w okresach przejściowych, czyli
>> najczęściej wczesną wiosną.
>
> A ja tylko wtedy, kiedy mi braknie do fajerek, bo mam Castoramą po drodze z
> miasta do domu - i właśnie się skusiłam i kupiłam. Tragedia: pełny
> popielnik popiołu i pół komory spalania kamienia po kilku godzinach
> palenia! A miało być tak pięknie, "najlepsiejszy" ekogroszek przecież!

Ale przecież ekogroszek nadaje się do palenia w kotłach retortowych.. Ma inne parametry niż tradycyjny węgiel, bo i w zupełnie innych warunkach się spala. Nie ma się co dziwić, że źle się pali w kuchni węglowej.

Ja od czasu do czasu kupuję ekogroszek w Castoramie i ten lepszy gatunkowo pali się nie najgorzej. Ale w kotle z retortą i nadmuchem, a więc tam gdzie jego miejsce :)

Niestety cena tego lepszego węgla w Castoramie jest wysoka, bo z tego co pamiętam, wychodzi ponad 1000 zł za tonę.

Pozdrawiam,
MW

Nie wytłumaczysz komuś kto w rzece pierze. Szkoda było prądu. Używam okazjonalnie ekogroszku z marketu. Żeby było śmieszniej tego tańszego. U mnie jest ok. Ilość popiołu mniej więcej zgodna z deklarowaną.

Data: 2014-12-05 22:52:28
Autor: XL
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
Dnia Fri, 5 Dec 2014 13:38:50 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com napisał(a):

Nie wytłumaczysz komuś kto w rzece pierze. Szkoda było prądu. Używam okazjonalnie ekogroszku z marketu. Żeby było śmieszniej tego tańszego. U mnie jest ok. Ilość popiołu mniej więcej zgodna z deklarowaną.

Nie wytłumaczę komuś, kto używa najtańszego ekogroszku, że w najdroższym
nie ma prawa być kamienistego wypału.

Data: 2014-12-05 23:09:37
Autor: XL
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
Dnia Fri, 5 Dec 2014 22:52:28 +0100, XL napisał(a):

Dnia Fri, 5 Dec 2014 13:38:50 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com napisał(a):

Nie wytłumaczysz komuś kto w rzece pierze. Szkoda było prądu. Używam okazjonalnie ekogroszku z marketu. Żeby było śmieszniej tego tańszego. U mnie jest ok. Ilość popiołu mniej więcej zgodna z deklarowaną.

Nie wytłumaczę komuś, kto używa najtańszego ekogroszku, że w najdroższym
nie ma prawa być kamienistego wypału.

http://sjp.pl/wypa%C5%82

Data: 2014-12-05 23:22:45
Autor: Qrczak
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
Dnia 2014-12-05 23:09, obywatel XL uprzejmie donosi:
Dnia Fri, 5 Dec 2014 22:52:28 +0100, XL napisał(a):
Dnia Fri, 5 Dec 2014 13:38:50 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com napisał(a):

Nie wytłumaczysz komuś kto w rzece pierze. Szkoda było prądu. Używam okazjonalnie ekogroszku z marketu. Żeby było śmieszniej tego tańszego. U mnie jest ok. Ilość popiołu mniej więcej zgodna z deklarowaną.

Nie wytłumaczę komuś, kto używa najtańszego ekogroszku, że w najdroższym
nie ma prawa być kamienistego wypału.

http://sjp.pl/wypa%C5%82

Wikisłownik nie oferuje?

Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

Data: 2014-12-06 15:03:25
Autor: XL
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
Dnia Fri, 05 Dec 2014 23:22:45 +0100, Qrczak napisał(a):

Dnia 2014-12-05 23:09, obywatel XL uprzejmie donosi:
Dnia Fri, 5 Dec 2014 22:52:28 +0100, XL napisał(a):
Dnia Fri, 5 Dec 2014 13:38:50 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com napisał(a):

Nie wytłumaczysz komuś kto w rzece pierze. Szkoda było prądu. Używam okazjonalnie ekogroszku z marketu. Żeby było śmieszniej tego tańszego. U mnie jest ok. Ilość popiołu mniej więcej zgodna z deklarowaną.

Nie wytłumaczę komuś, kto używa najtańszego ekogroszku, że w najdroższym
nie ma prawa być kamienistego wypału.

http://sjp.pl/wypa%C5%82

Wikisłownik nie oferuje?


Boję się trafić na jakiegoś miodka tam teraz. Czy innego miądka :-]

Data: 2014-12-05 20:52:26
Autor: XL
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
Dnia Fri, 05 Dec 2014 20:02:12 +0100, wolim napisał(a):

Ale przecież ekogroszek nadaje się do palenia w kotłach retortowych. Ma inne parametry niż tradycyjny węgiel, bo i w zupełnie innych warunkach się spala. Nie ma się co dziwić, że źle się pali w kuchni węglowej.


Nie "źle się pali", tylko PO CAŁKOWITYM WYPALENIU (czyli pali się normalnie
- to, co jest węglem) zostaje z niego kupa kamienia. Z retortą czy bez
kamień pozostaje kamieniem, to WIDAĆ, wegiel od kamienia umiem odróżnić -
nie ucz ojca dzieci robić, palę/palimy we własnym c.o. już z 35 lat, a i
wczesniej jako dziewczyna też pojęcie miałam całkiem dobre na ten temat w
domu rodziców, nie obijałam się, w piecu paliłam kiedy było trzeba równo z
ojcem.

 
Ja od czasu do czasu kupuję ekogroszek w Castoramie i ten lepszy gatunkowo pali się nie najgorzej. Ale w kotle z retortą i nadmuchem, a więc tam gdzie jego miejsce :)

Czyli popiół wydmuchujesz, a kamień miele Ci podajnik w miarę bezobjawowo -
a ja WIDZĘ, co wyjmuję z pieca.


Niestety cena tego lepszego węgla w Castoramie jest wysoka, bo z tego co pamiętam, wychodzi ponad 1000 zł za tonę.


Tym bardziej powinien być ekstra czystym węglem, a nie poprzerastanym
kamieniem badziewiem, nie uważasz?

Data: 2014-12-06 17:34:03
Autor: wolim
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
W dniu 2014-12-05 o 20:52, XL pisze:

Ale przecież ekogroszek nadaje się do palenia w kotłach retortowych. Ma
inne parametry niż tradycyjny węgiel, bo i w zupełnie innych warunkach
się spala. Nie ma się co dziwić, że źle się pali w kuchni węglowej.

Nie "źle się pali", tylko PO CAŁKOWITYM WYPALENIU (czyli pali się normalnie
- to, co jest węglem) zostaje z niego kupa kamienia. Z retortą czy bez
kamień pozostaje kamieniem, to WIDAĆ, wegiel od kamienia umiem odróżnić -
nie ucz ojca dzieci robić, palę/palimy we własnym c.o. już z 35 lat, a i
wczesniej jako dziewczyna też pojęcie miałam całkiem dobre na ten temat w
domu rodziców, nie obijałam się, w piecu paliłam kiedy było trzeba równo z
ojcem.

Ja od czasu do czasu kupuję ekogroszek w Castoramie i ten lepszy
gatunkowo pali się nie najgorzej. Ale w kotle z retortą i nadmuchem, a
więc tam gdzie jego miejsce :)

Czyli popiół wydmuchujesz, a kamień miele Ci podajnik w miarę bezobjawowo -
a ja WIDZĘ, co wyjmuję z pieca.

Po pierwsze. Fakt, że palisz węglem od 35 lat wcale nie znaczy, że się na tym znasz. Są kierowcy, którzy jeżdżą samochodem całe życie, a i tak strach z nimi wsiadać do samochodu. Oczywiście, bez obrazy, bo przecież całe życie paliłaś węglem przeznaczonym do tradycyjnych kotłów, a nie ekogroszkiem, więc masz inne doświadczenia i na spalaniu ekogroszku znać się nie musisz. Po drugie, pisząc "źle się pali" nie miałem na myśli tego, że jest z niego mały ogień albo daje niską temperaturę, ale myślałem o całym procesie spalania, w efekcie którego w kotłach nieprzystosowanych do spalania ekogroszku powstaje grubsza frakcja popiołu, tak zwana szlaka, czy wręcz koks, który powstaje w wyniku spalania węgla w niedostatecznej ilości tlenu. Być może źle oceniasz jakość popiołu po spaleniu węgla i wydaje Ci się, że widzisz kamień, a w rzeczywistości jest to zwykła spieklina, która powstaje w wyniku złych warunków spalania. I znowu nie bierz tego do siebie, ale być może nie widziałaś jak się taki ekogroszek spala w kotłach retortowych, czyli w kotłach przystosowanych do jego spalania. Na retorcie panuje dużo wyższa temperatura niż w tradycyjnym piecu, a dymu ze spalania węgla w piecu retortowym praktycznie nie ma, bo i spaliny się dopalają w locie (to po to, aby Ci uzmysłowić proces spalania). I po trzecie. Nie ma takiej możliwości, żeby ślimak zmielił kamień, podczas gdy zdarza się, że na większej grudce węgla zawleczka jest zrywana. Kamień jest zdecydowanie twardszy niż węgiel, więc gdyby się trafił, to pierwszy da o sobie znać w postaci zerwanej zawleczki. Nie darmo na różnych forach piszą o zawleczkach zerwanych przez zabłąkany kamień.

Pozdrawiam,
MW

Data: 2014-12-07 02:22:22
Autor: XL
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
Dnia Sat, 06 Dec 2014 17:34:03 +0100, wolim napisał(a):

W dniu 2014-12-05 o 20:52, XL pisze:

Ale przecież ekogroszek nadaje się do palenia w kotłach retortowych. Ma
inne parametry niż tradycyjny węgiel, bo i w zupełnie innych warunkach
się spala. Nie ma się co dziwić, że źle się pali w kuchni węglowej.

Nie "źle się pali", tylko PO CAŁKOWITYM WYPALENIU (czyli pali się normalnie
- to, co jest węglem) zostaje z niego kupa kamienia. Z retortą czy bez
kamień pozostaje kamieniem, to WIDAĆ, wegiel od kamienia umiem odróżnić -
nie ucz ojca dzieci robić, palę/palimy we własnym c.o. już z 35 lat, a i
wczesniej jako dziewczyna też pojęcie miałam całkiem dobre na ten temat w
domu rodziców, nie obijałam się, w piecu paliłam kiedy było trzeba równo z
ojcem.

Ja od czasu do czasu kupuję ekogroszek w Castoramie i ten lepszy
gatunkowo pali się nie najgorzej. Ale w kotle z retortą i nadmuchem, a
więc tam gdzie jego miejsce :)

Czyli popiół wydmuchujesz, a kamień miele Ci podajnik w miarę bezobjawowo -
a ja WIDZĘ, co wyjmuję z pieca.

Po pierwsze. Fakt, że palisz węglem od 35 lat wcale nie znaczy, że się na tym znasz.

Znaczy.

Są kierowcy, którzy jeżdżą samochodem całe życie, a i tak strach z nimi wsiadać do samochodu. Oczywiście, bez obrazy, bo przecież całe życie paliłaś węglem przeznaczonym do tradycyjnych kotłów, a nie ekogroszkiem, więc masz inne doświadczenia i na spalaniu ekogroszku znać się nie musisz. Po drugie, pisząc "źle się pali" nie miałem na myśli tego, że jest z niego mały ogień albo daje niską temperaturę, ale myślałem o całym procesie spalania, w efekcie którego w kotłach nieprzystosowanych do spalania ekogroszku powstaje grubsza frakcja popiołu, tak zwana szlaka, czy wręcz koks, który powstaje w wyniku spalania węgla w niedostatecznej ilości tlenu. Być może źle oceniasz jakość popiołu po spaleniu węgla i wydaje Ci się, że widzisz kamień, a w rzeczywistości jest to zwykła spieklina, która powstaje w wyniku złych warunków spalania. I znowu nie bierz tego do siebie, ale być może nie widziałaś jak się taki ekogroszek spala w kotłach retortowych, czyli w kotłach przystosowanych do jego spalania. Na retorcie panuje dużo wyższa temperatura niż w tradycyjnym piecu, a dymu ze spalania węgla w piecu retortowym praktycznie nie ma, bo i spaliny się dopalają w locie (to po to, aby Ci uzmysłowić proces spalania). I po trzecie. Nie ma takiej możliwości, żeby ślimak zmielił kamień, podczas gdy zdarza się, że na większej grudce węgla zawleczka jest zrywana. Kamień jest zdecydowanie twardszy niż węgiel, więc gdyby się trafił, to pierwszy da o sobie znać w postaci zerwanej zawleczki. Nie darmo na różnych forach piszą o zawleczkach zerwanych przez zabłąkany kamień.

Czytaj uważnie: nie piszę o KAMIENIACH ukrytych wśród bryłek węgla, tylko o
WĘGLU KAMIENISTYM, tj takim, którego pojedyncze bryły zawierają na tyle
mało antracytu (sprawdź sobie, co to takiego antracyt), że po spaleniu
pozostaje biaława (!!!) porowata skała, w której ten antracyt był osadzony.
Poniał?
Taki "węgiel" jest matowy i porowaty, a nie szklisty i połyskliwy - ale
tego akurat kupując "kota w worku" (dosłownie) nie zauważysz, vide
Castorama.

I powtarzam - nie ucz ojca dzieci robić: WIEM co to szlaka, koks, spieklina
i... kamienisty węgiel. Ale też doskonale wiem, co to jest antracyt -
którym w blisko 100 procentach powinno być to, co sprzedaje się w
najwyższej cenie. A miało toto antracytu może z 50. Taki kamień "nawęglony"
i w węglu umazany - pewno miękki, bo porowaty i wszak nie granit. Nosz
whhh...

Data: 2014-12-07 07:53:39
Autor: kogutek444
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
W dniu niedziela, 7 grudnia 2014 02:22:17 UTC+1 użytkownik XL napisał:
Dnia Sat, 06 Dec 2014 17:34:03 +0100, wolim napisał(a):

> W dniu 2014-12-05 o 20:52, XL pisze:
> >>> Ale przecież ekogroszek nadaje się do palenia w kotłach retortowych. Ma
>>> inne parametry niż tradycyjny węgiel, bo i w zupełnie innych warunkach
>>> się spala. Nie ma się co dziwić, że źle się pali w kuchni węglowej.
>>
>> Nie "źle się pali", tylko PO CAŁKOWITYM WYPALENIU (czyli pali się normalnie
>> - to, co jest węglem) zostaje z niego kupa kamienia. Z retortą czy bez
>> kamień pozostaje kamieniem, to WIDAĆ, wegiel od kamienia umiem odróżnić -
>> nie ucz ojca dzieci robić, palę/palimy we własnym c.o. już z 35 lat, a i
>> wczesniej jako dziewczyna też pojęcie miałam całkiem dobre na ten temat w
>> domu rodziców, nie obijałam się, w piecu paliłam kiedy było trzeba równo z
>> ojcem.
>>
>>> Ja od czasu do czasu kupuję ekogroszek w Castoramie i ten lepszy
>>> gatunkowo pali się nie najgorzej. Ale w kotle z retortą i nadmuchem, a
>>> więc tam gdzie jego miejsce :)
>>
>> Czyli popiół wydmuchujesz, a kamień miele Ci podajnik w miarę bezobjawowo -
>> a ja WIDZĘ, co wyjmuję z pieca.
> > Po pierwsze. Fakt, że palisz węglem od 35 lat wcale nie znaczy, że się > na tym znasz. Znaczy.

> Są kierowcy, którzy jeżdżą samochodem całe życie, a i tak > strach z nimi wsiadać do samochodu. Oczywiście, bez obrazy, bo przecież > całe życie paliłaś węglem przeznaczonym do tradycyjnych kotłów, a nie > ekogroszkiem, więc masz inne doświadczenia i na spalaniu ekogroszku znać > się nie musisz. Po drugie, pisząc "źle się pali" nie miałem na myśli > tego, że jest z niego mały ogień albo daje niską temperaturę, ale > myślałem o całym procesie spalania, w efekcie którego w kotłach > nieprzystosowanych do spalania ekogroszku powstaje grubsza frakcja > popiołu, tak zwana szlaka, czy wręcz koks, który powstaje w wyniku > spalania węgla w niedostatecznej ilości tlenu. Być może źle oceniasz > jakość popiołu po spaleniu węgla i wydaje Ci się, że widzisz kamień, a w > rzeczywistości jest to zwykła spieklina, która powstaje w wyniku złych > warunków spalania. I znowu nie bierz tego do siebie, ale być może nie > widziałaś jak się taki ekogroszek spala w kotłach retortowych, czyli w > kotłach przystosowanych do jego spalania. Na retorcie panuje dużo wyższa > temperatura niż w tradycyjnym piecu, a dymu ze spalania węgla w piecu > retortowym praktycznie nie ma, bo i spaliny się dopalają w locie (to po > to, aby Ci uzmysłowić proces spalania). I po trzecie. Nie ma takiej > możliwości, żeby ślimak zmielił kamień, podczas gdy zdarza się, że na > większej grudce węgla zawleczka jest zrywana. Kamień jest zdecydowanie > twardszy niż węgiel, więc gdyby się trafił, to pierwszy da o sobie znać > w postaci zerwanej zawleczki. Nie darmo na różnych forach piszą o > zawleczkach zerwanych przez zabłąkany kamień.

Czytaj uważnie: nie piszę o KAMIENIACH ukrytych wśród bryłek węgla, tylko o
WĘGLU KAMIENISTYM, tj takim, którego pojedyncze bryły zawierają na tyle
mało antracytu (sprawdź sobie, co to takiego antracyt), że po spaleniu
pozostaje biaława (!!!) porowata skała, w której ten antracyt był osadzony.
Poniał?
Taki "węgiel" jest matowy i porowaty, a nie szklisty i połyskliwy - ale
tego akurat kupując "kota w worku" (dosłownie) nie zauważysz, vide
Castorama.

I powtarzam - nie ucz ojca dzieci robić: WIEM co to szlaka, koks, spieklina
i... kamienisty węgiel. Ale też doskonale wiem, co to jest antracyt -
którym w blisko 100 procentach powinno być to, co sprzedaje się w
najwyższej cenie. A miało toto antracytu może z 50. Taki kamień "nawęglony"
i w węglu umazany - pewno miękki, bo porowaty i wszak nie granit. Nosz
whhh...

Może na początku durna babo sprawdzisz co to jest Antracyt.

Data: 2014-12-07 17:08:33
Autor: XL
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
Dnia Sun, 7 Dec 2014 07:53:39 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com napisał(a):

W dniu niedziela, 7 grudnia 2014 02:22:17 UTC+1 użytkownik XL napisał:
Dnia Sat, 06 Dec 2014 17:34:03 +0100, wolim napisał(a):

W dniu 2014-12-05 o 20:52, XL pisze:

Ale przecież ekogroszek nadaje się do palenia w kotłach retortowych. Ma
inne parametry niż tradycyjny węgiel, bo i w zupełnie innych warunkach
się spala. Nie ma się co dziwić, że źle się pali w kuchni węglowej.

Nie "źle się pali", tylko PO CAŁKOWITYM WYPALENIU (czyli pali się normalnie
- to, co jest węglem) zostaje z niego kupa kamienia. Z retortą czy bez
kamień pozostaje kamieniem, to WIDAĆ, wegiel od kamienia umiem odróżnić -
nie ucz ojca dzieci robić, palę/palimy we własnym c.o. już z 35 lat, a i
wczesniej jako dziewczyna też pojęcie miałam całkiem dobre na ten temat w
domu rodziców, nie obijałam się, w piecu paliłam kiedy było trzeba równo z
ojcem.

Ja od czasu do czasu kupuję ekogroszek w Castoramie i ten lepszy
gatunkowo pali się nie najgorzej. Ale w kotle z retortą i nadmuchem, a
więc tam gdzie jego miejsce :)

Czyli popiół wydmuchujesz, a kamień miele Ci podajnik w miarę bezobjawowo -
a ja WIDZĘ, co wyjmuję z pieca.

Po pierwsze. Fakt, że palisz węglem od 35 lat wcale nie znaczy, że się na tym znasz.

Znaczy.

Są kierowcy, którzy jeżdżą samochodem całe życie, a i tak strach z nimi wsiadać do samochodu. Oczywiście, bez obrazy, bo przecież całe życie paliłaś węglem przeznaczonym do tradycyjnych kotłów, a nie ekogroszkiem, więc masz inne doświadczenia i na spalaniu ekogroszku znać się nie musisz. Po drugie, pisząc "źle się pali" nie miałem na myśli tego, że jest z niego mały ogień albo daje niską temperaturę, ale myślałem o całym procesie spalania, w efekcie którego w kotłach nieprzystosowanych do spalania ekogroszku powstaje grubsza frakcja popiołu, tak zwana szlaka, czy wręcz koks, który powstaje w wyniku spalania węgla w niedostatecznej ilości tlenu. Być może źle oceniasz jakość popiołu po spaleniu węgla i wydaje Ci się, że widzisz kamień, a w rzeczywistości jest to zwykła spieklina, która powstaje w wyniku złych warunków spalania. I znowu nie bierz tego do siebie, ale być może nie widziałaś jak się taki ekogroszek spala w kotłach retortowych, czyli w kotłach przystosowanych do jego spalania. Na retorcie panuje dużo wyższa temperatura niż w tradycyjnym piecu, a dymu ze spalania węgla w piecu retortowym praktycznie nie ma, bo i spaliny się dopalają w locie (to po to, aby Ci uzmysłowić proces spalania). I po trzecie. Nie ma takiej możliwości, żeby ślimak zmielił kamień, podczas gdy zdarza się, że na większej grudce węgla zawleczka jest zrywana. Kamień jest zdecydowanie twardszy niż węgiel, więc gdyby się trafił, to pierwszy da o sobie znać w postaci zerwanej zawleczki. Nie darmo na różnych forach piszą o zawleczkach zerwanych przez zabłąkany kamień.

Czytaj uważnie: nie piszę o KAMIENIACH ukrytych wśród bryłek węgla, tylko o
WĘGLU KAMIENISTYM, tj takim, którego pojedyncze bryły zawierają na tyle
mało antracytu (sprawdź sobie, co to takiego antracyt), że po spaleniu
pozostaje biaława (!!!) porowata skała, w której ten antracyt był osadzony.
Poniał?
Taki "węgiel" jest matowy i porowaty, a nie szklisty i połyskliwy - ale
tego akurat kupując "kota w worku" (dosłownie) nie zauważysz, vide
Castorama.

I powtarzam - nie ucz ojca dzieci robić: WIEM co to szlaka, koks, spieklina
i... kamienisty węgiel. Ale też doskonale wiem, co to jest antracyt -
którym w blisko 100 procentach powinno być to, co sprzedaje się w
najwyższej cenie. A miało toto antracytu może z 50. Taki kamień "nawęglony"
i w węglu umazany - pewno miękki, bo porowaty i wszak nie granit. Nosz
whhh...

Może na początku durna babo sprawdzisz co to jest Antracyt.

Dupek.

Data: 2014-12-28 23:39:03
Autor: Jankol
Ekogroszek ... antracyt.

Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:4c29f719-e032-45d9-809b-60a659b030d7googlegroups.com...
W dniu niedziela, 7 grudnia 2014 02:22:17 UTC+1 użytkownik XL napisał:

 Ale też doskonale wiem, co to jest antracyt -
którym w blisko 100 procentach powinno być to, co sprzedaje się w
najwyższej cenie. A miało toto antracytu może z 50. Taki kamień "nawęglony"
i w węglu umazany - pewno miękki, bo porowaty i wszak nie granit.
================kog.: Może na początku d... b... sprawdzisz co to jest Antracyt.
=========================Jan.: Wyszło, że to nie ona jest d... b..., tylko ty jesteś durny chłop :)))
antracyt = praktycznie czysty węgiel (jako paliwo)
Zawartość węgla w antracycie wynosi 90 - 97%.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antracyt_(w%C4%99giel)

Data: 2014-12-28 14:46:25
Autor: kogutek444
Ekogroszek ... antracyt.
W dniu niedziela, 28 grudnia 2014 23:39:00 UTC+1 użytkownik Jankol napisał:
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:4c29f719-e032-45d9-809b-60a659b030d7googlegroups.com...
W dniu niedziela, 7 grudnia 2014 02:22:17 UTC+1 użytkownik XL napisał:

>  Ale też doskonale wiem, co to jest antracyt -
> którym w blisko 100 procentach powinno być to, co sprzedaje się w
> najwyższej cenie. A miało toto antracytu może z 50. Taki kamień "nawęglony"
> i w węglu umazany - pewno miękki, bo porowaty i wszak nie granit.
================> kog.: Może na początku d... b... sprawdzisz co to jest Antracyt.
=========================> Jan.: Wyszło, że to nie ona jest d... b..., tylko ty jesteś durny chłop :)))
antracyt = praktycznie czysty węgiel (jako paliwo)
Zawartość węgla w antracycie wynosi 90 - 97%.Węgla w
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antracyt_(w%C4%99giel)

Węgla( pierwiastka) w antracycie a nie antracytu w węglu. Antracyt to gatunek węgla o pewnych określonych właściwościach. Jesteś z pokolenia " pokoloruj drwala??

Data: 2014-12-29 02:48:02
Autor: XL
Ekogroszek ... antracyt.
Dnia Sun, 28 Dec 2014 14:46:25 -0800 (PST), kogutek444@gmail.com
napisał(a):

Węgla( pierwiastka) w antracycie

Węgla-pierwiastka) w antracycie jest ile jest, to jest ściśle określone i o
tym tu nie dyskutowałam.
a nie antracytu w węglu.

Jak najbardziej _antracytu W WĘGLU_ , czyli antracytu w kopalnym surowcu
energetycznym, czyli w tym czymś, co tzw węglem (kopalnym surowcem
energetycznym, nie pierwiastkiem) być powinno, a co kupiłam i krytykuję.  Bo to, co kupiłam, było tzw "kamienistym węglem", tzn każda bryłka była de
facto kamieniem, jedynie z domieszką antracytu - _antracytu w węglu_ było
mizernie mało i to zarzucam sprzedawcy.

Czytać się naucz ze zrozumieniem:
"(...)A miało toto antracytu może z 50. Taki kamień "nawęglony" i w węglu
umazany(...)"

Data: 2014-12-30 19:50:24
Autor: Jankol
Ekogroszek ... antracyt.

Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:eff009df-7a83-4421-970d-a53e6a9ac423googlegroups.com...
W dniu niedziela, 28 grudnia 2014 23:39:00 UTC+1 użytkownik Jankol napisał:
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:4c29f719-e032-45d9-809b-60a659b030d7googlegroups.com...
W dniu niedziela, 7 grudnia 2014 02:22:17 UTC+1 użytkownik XL napisał:

>  Ale też doskonale wiem, co to jest antracyt -
> którym w blisko 100 procentach powinno być to, co sprzedaje się w
> najwyższej cenie. A miało toto antracytu może z 50. Taki kamień "nawęglony"
> i w węglu umazany - pewno miękki, bo porowaty i wszak nie granit.
================> kog.: Może na początku d... b... sprawdzisz co to jest Antracyt.
=========================> Jan.: Wyszło, że to nie ona jest d... b..., tylko ty jesteś durny chłop :)))
antracyt = praktycznie czysty węgiel (jako paliwo)
Zawartość węgla w antracycie wynosi 90 - 97%.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antracyt_(w%C4%99giel)
=====================kog.:   Węgla( pierwiastka) w antracycie a nie antracytu w węglu.
===================Jan.: No to napisz, dlaczego w węglu opałowym nie może być antracyt ?
Cały czas jest mowa o węglu opałowym; to ty sobie ubzdurałeś węgiel (pierwiastek).
Ogarnij się .... chłopie. Czyżby tablica Mendelejewa za mocno uderzyła ci do głowy ?

Data: 2014-12-30 11:32:36
Autor: kogutek444
Ekogroszek ... antracyt.
W dniu wtorek, 30 grudnia 2014 19:51:10 UTC+1 użytkownik Jankol napisał:
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:eff009df-7a83-4421-970d-a53e6a9ac423googlegroups.com...
W dniu niedziela, 28 grudnia 2014 23:39:00 UTC+1 użytkownik Jankol napisał:
> Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:4c29f719-e032-45d9-809b-60a659b030d7googlegroups.com...
> W dniu niedziela, 7 grudnia 2014 02:22:17 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> > >  Ale też doskonale wiem, co to jest antracyt -
> > którym w blisko 100 procentach powinno być to, co sprzedaje się w
> > najwyższej cenie. A miało toto antracytu może z 50. Taki kamień "nawęglony"
> > i w węglu umazany - pewno miękki, bo porowaty i wszak nie granit.
> ================> > kog.: Może na początku d... b... sprawdzisz co to jest Antracyt.
> =========================> > Jan.: Wyszło, że to nie ona jest d... b..., tylko ty jesteś durny chłop :)))
> antracyt = praktycznie czysty węgiel (jako paliwo)
> Zawartość węgla w antracycie wynosi 90 - 97%.
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Antracyt_(w%C4%99giel)
=====================> kog.:   Węgla( pierwiastka) w antracycie a nie antracytu w węglu.
===================> Jan.: No to napisz, dlaczego w węglu opałowym nie może być antracyt ?
Cały czas jest mowa o węglu opałowym; to ty sobie ubzdurałeś węgiel (pierwiastek).
Ogarnij się .... chłopie. Czyżby tablica Mendelejewa za mocno uderzyła ci do głowy ?

ja pierdolę jaki tuman. Cud że potrafisz pisać, a może komuś dyktujesz? Nie ma zakazu palenia w piecu antracytem. Węgiel opałowy ma w składzie pierwiastek C. W zasadzie węgiel opalowy jest z tego C plus zanieczyszczenia. Problemem może być zakup antracytu w Polsce. Nie wydobywa się go tutaj. Jeśli się go nie wydobywa jak do kurwy nędzy jakaś głupia baba ma węgiel opałowy pomazany antracytem. W koksie jako paliwie zawartość pierwiastka C jest największa i czasami przekracza 99%.. Czy koks to antracyt?

Data: 2014-12-04 21:04:39
Autor: Ghost
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/


Użytkownik "XL"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:19x5r7soz115c.690oaswl5krm.dlg@40tude.net...

Marki nie podam ze względów oczywistych, ale chodzi o ten najdroższy,
(rzekomo) najbardziej kaloryczny i takie tam fidrygały. Jest to totalne
oszustwo: kiepsko się pali, ma mnóstwo kamienia, daje mnóstwo (MNÓSTWO)
popiołu. Jeden wielki szajs.

Właśnie dzisiaj w castoramie zastanawiałem się kto kupuje węgiel w reklamówkach, teraz już wiem.

Data: 2014-12-05 12:02:58
Autor: Przesmiewca
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
XL <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

Marki nie podam ze względów oczywistych,

jakich?

Data: 2014-12-05 18:46:15
Autor: XL
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
Dnia Fri, 05 Dec 2014 12:02:58 +0100, Przesmiewca napisał(a):

XL <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

Marki nie podam ze względów oczywistych,

jakich?

Takich, że mogliby mnie zaskarżyć czy coś, a pocomito, kiedy ja sama po
prostu tego badziewia nigdy więcej nie kupię, choćbym miała samym drewnem
palić. Wydaje mi się, że wystarczająco jasno określiłam, który to
ekogroszek, to powinno wystarczyć potencjalnym (nie)kupującym.

Data: 2014-12-06 20:19:25
Autor: Przesmiewca
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
XL <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

Takich, że mogliby mnie zaskarżyć czy coś

Ale o co zaskarzyc? Jesli to prawda to czego sie boisz?

Data: 2014-12-07 01:56:09
Autor: XL
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
Dnia Sat, 06 Dec 2014 20:19:25 +0100, Przesmiewca napisał(a):

XL <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

Takich, że mogliby mnie zaskarżyć czy coś

Ale o co zaskarzyc? Jesli to prawda to czego sie boisz?

http://www.rechot.com/numer,1912.html
A worka tego ekogroszku jako dowodu trzymać nie mam zamiaru.

Data: 2014-12-07 11:58:37
Autor: Przesmiewca
Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/
XL <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

http://www.rechot.com/numer,1912.html

Tutaj trzeba zaplakac nad ludzmi nie sie smiac.

Ekogroszek z Castoramy - badziewie :-/

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona