Data: 2014-07-13 05:51:30 | |
Autor: stevep | |
Ekscytacja chamstwem. | |
# Tu muszę zrobić małą dygresję, ale jest ona mi tu niezbędna. Otóż nie będę robił żadnej tajemnicy z tego, że w ostatnich wyborach oddałem głos na Marka Jurka. Jeśli chodzi o mój stosunek do tego polityka, to jest to długa droga od młodzieńczej głupoty i widzenia w Jurku przywódcy „Kato-landu”, aż po głęboki szacunek jakim darzę go dzisiaj. Ten szacunek wzrósł jeszcze bardziej kiedy podczas emitowanego niegdyś na S24 programu Igora Janke, Marek Jurek ze stoickim spokojem reagował na wyjątkowo prymitywne podszczypywanki Ludwika Dorna. I tak się teraz zastanawiam, czy Marek Jurek byłby w stanie spoliczkować Dorna? Nie wiem, ale mógłbym postawić duże pieniądze na to, że Marek Jurek nie spoliczkowałby nikogo z licznych swoich przeciwników, ani tych którzy przecież nie znają umiaru w lżeniu jego postaci.
Wróćmy do Wiplera. Droga którą pokonuje ten polityk jest zdumiewająca. W krótkim czasie przeszedł od największej nadziei PiS-u do „selfie” z Korwinem i gloryfikacji policzkowania. W ostatnim tekście wspomagałem się „Biesami” Dostojewskiego. Wrócę do nich jeszcze raz. To tam właśnie poznajemy jednego z głównych bohaterów powieści, który choć uznawany jest za człowieka zrównoważonego, dobrze urodzonego i pełnego zalet, to mimo to co jakiś czas dokonuje jakiegoś obrazoburczego wybryku wpędzającego całe otoczenie w przerażenie. Np. podczas z jednego ze spotkań środowiska rosyjskich liberałów chwyta jednego ze staruszków za nos i na oczach wszystkich upokarza go. Część postępowej arystokracji widzi w tym zachowaniu dokładnie to samo co dziś wielu w „policzku” Korwina, albo też co widziała zblazowana śmietana sanacji w dyzmowskim okrzyku „a, gówno!”. Krótko mówiąc mam tu na myśli niezdrową, pensjonarską wręcz egzaltację chamstwem, w tym przypadku zresztą dokonanym z premedytacją wykierowaną w jednym tylko celu: podkręcenia tej właśnie publiki, która cała pąsowieje z radości gdy słyszy słowo „kurwa”. A ja, głupi oczywiście, nie potrafię połączyć tego co wyczynia Wipler z wielokrotnie deklarowaną przez niego postawą chrześcijańską. Chciałbym posłuchać jak Wipler sobie racjonalizuje zachowanie Korwina i jak mu się to zgryza z chrześcijańskimi deklaracjami. Mi one są również bliskie, ale, nie wiem może mam pecha, od żadnego księdza nie słyszałem, żeby załatwiać tego typu sprawy za pomocą okładania kogoś po twarzy. Może chodzę do niewłaściwych kościołów? To zresztą bardzo dobrze, że ten Korwin tak rośnie, i też dobrze, że Wipler mu basuje. Bo tym mniejsze mam wątpliwości w związku z tym, że PiS trzyma się od tego całego towarzystwa z daleka. Nazywanie siebie prawicą, konstruowanie ultra-wolnorynkowych idei w niemalże bolszewickiej, jeśli chodzi o pryncypialność, manierze i przemycanie tego wszystkiego pomiędzy deklaracjami wiary a populistycznym policzkowaniem, tworzy jakąś wyjątkowo niestrawną mieszankę. No właśnie, a to przecież do niedawna PiS-owców oskarżało się o chamstwo w komentarzach, o brutalność języka i prymitywizm, Jarosław Kaczyński miał być nowym fuhrerem. Wyobrażacie sobie Jarosława policzkującego Boniego? Nie, ja sobie nie wyobrażam i nie wyobrażam sobie by Marek Jurek spoliczkował Dorna. Zostanę przy Marku Jurku panie Wipler. Zastanawiam się tylko co dalej: koalicja z Palikotem? # Ze strony: http://tnij.org/j86x30m -- stevep -- -- - Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2014-07-13 06:52:43 | |
Autor: Mark Woydak | |
Ekscytacja chamstwem. | |
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.xiw3n4iq50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl... # Tu muszę zrobić małą dygresję, ale jest ona mi tu niezbędna. Otóż nie będę robił żadnej tajemnicy z tego, że w ostatnich wyborach oddałem głos na Marka Jurka. -- Właściwie jako on ma na imię? Marek czy Jurek? MW |
|
Data: 2014-07-13 09:00:40 | |
Autor: Budzik | |
Ekscytacja chamstwem. | |
Uytkownik Mark Woydak mark.woydak@forest.gmx.de ...
-- Waciwie jako on ma na imi? Marek czy Jurek? Uff, to dobrze, ze tylko to mu zarzucasz :))) Tez go lubi - rzeczywiscie wykazujcy wysok kultur osobist. |
|