Chciałem zapytać z ciekawości, gdzie są ci wszyscy, którzy jesienią ubiegłego
roku wieszczyli wielki ogólnoświatowy krach i prześcigali się nawzajem w
czarnych prognozach, że mamy jakiś kataklizm w gospodarce światowej i na
długie lata świat pogrąży się w istnej gospodarczej katastrofie.
Wielu wypisywało tutaj brednie, że to znacznie gorszy kryzys niż ten z lat
30-tych XX-go wieku.
Chociaż globalna recesja jeszcze jakiś czas potrwa to już teraz widać, że
słowa jednego z dyskutantów, że "Wielki Kryzys lat 30-tych to małe miki w
porównaniu z obecnym krachem" można potraktować jako bajdurzenie
amatora-spekulanta.

--

 XXL <duzy_slawek@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):

Chciałem zapytać z ciekawości, gdzie są ci wszyscy, którzy jesienią

ubiegłego

roku wieszczyli wielki ogólnoświatowy krach i prześcigali się nawzajem w
czarnych prognozach, że mamy jakiś kataklizm w gospodarce światowej i na
długie lata świat pogrąży się w istnej gospodarczej katastrofie.
Wielu wypisywało tutaj brednie, że to znacznie gorszy kryzys niż ten z lat
30-tych XX-go wieku.
Chociaż globalna recesja jeszcze jakiś czas potrwa to już teraz widać, że
słowa jednego z dyskutantów, że "Wielki Kryzys lat 30-tych to małe miki w
porównaniu z obecnym krachem" można potraktować jako bajdurzenie
amatora-spekulanta.

Nie chwal dnia przed zachodem słońca a giełdy przed śmiercią. :)

kc

--

 XXL wrote:

Chciałem zapytać z ciekawości, gdzie są ci wszyscy, którzy jesienią
ubiegłego roku wieszczyli wielki ogólnoświatowy krach i prześcigali

się

nawzajem w czarnych prognozach, że mamy jakiś kataklizm w gospodarce
światowej i na długie lata świat pogrąży się w istnej gospodarczej
katastrofie.

Jamci to jest ;)
Od poniedziałku możesz mi mówić panikarz. Co więcej przegrałem zakład o zamieszki i rozruchy w USA.

"Jeremiasz Kafelski" <jjjjjjjjjjjjjjjjjjjj@jggjjj.pl> wrote in message news:gu3onn$t5l$3nemesis.news.neostrada.pl...

XXL wrote:

Chciałem zapytać z ciekawości, gdzie są ci wszyscy, którzy jesienią
ubiegłego roku wieszczyli wielki ogólnoświatowy krach i prześcigali

się

nawzajem w czarnych prognozach, że mamy jakiś kataklizm w gospodarce
światowej i na długie lata świat pogrąży się w istnej gospodarczej
katastrofie.

Jamci to jest ;)
Od poniedziałku możesz mi mówić panikarz. Co więcej przegrałem zakład o
zamieszki i rozruchy w USA.

No wlasnie...Dalem Ci nawet extra czas na te zamieszki....Co prawda byly ale w Wwie a mialy byc w USA....Wiec chyba bedziesz musial teraz wplacic na te PCK jako honorowy obywatel...

Virck wrote:

"Jeremiasz Kafelski" <jjjjjjjjjjjjjjjjjjjj@jggjjj.pl> wrote in

message

news:gu3onn$t5l$3nemesis.news.neostrada.pl...

XXL wrote:

Chciałem zapytać z ciekawości, gdzie są ci wszyscy, którzy jesienią
ubiegłego roku wieszczyli wielki ogólnoświatowy krach i prześcigali

się

nawzajem w czarnych prognozach, że mamy jakiś kataklizm w

gospodarce

światowej i na długie lata świat pogrąży się w istnej gospodarczej
katastrofie.

Jamci to jest ;)
Od poniedziałku możesz mi mówić panikarz. Co więcej przegrałem

zakład o

zamieszki i rozruchy w USA.

No wlasnie...Dalem Ci nawet extra czas na te zamieszki....Co prawda

byly

ale w Wwie a mialy byc w USA....Wiec chyba bedziesz musial teraz

wplacic

na te PCK jako honorowy obywatel...

No na Caritas sie umawialiśmy, a ja jako juz napisałem zapłaciłem zawczasu ;) no te fory to dopiero od 8 wiec raptem 1 dzień. Ale spadku wartości waluty/kolapsu akcji a przez to zamieszek nie było. Wygrałeś. Możesz od dziś zwac mnie panikarzem i niedzwiedziem.

"Jeremiasz Kafelski" <jjjjjjjjjjjjjjjjjjjj@jggjjj.pl> wrote in message news:gu476o$lbq$1nemesis.news.neostrada.pl...

Virck wrote:
No na Caritas sie umawialiśmy, a ja jako juz napisałem zapłaciłem
zawczasu ;) no te fory to dopiero od 8 wiec raptem 1 dzień. Ale spadku
wartości waluty/kolapsu akcji a przez to zamieszek nie było.
Wygrałeś.

Możesz od dziś zwac mnie panikarzem i niedzwiedziem.

Jezeli faktycznie wplaciles to moge Ciebie nazywac zuch chlop..., zuch.......-;)

Virck wrote:

> > "Jeremiasz Kafelski" <jjjjjjjjjjjjjjjjjjjj@jggjjj.pl> wrote in message
> news:gu3onn$t5l$3nemesis.news.neostrada.pl...
>> XXL wrote:
>>
>>> Chciałem zapytać z ciekawości, gdzie są ci wszyscy, którzy jesienią
>>> ubiegłego roku wieszczyli wielki ogólnoświatowy krach i prześcigali
>> się
>>> nawzajem w czarnych prognozach, że mamy jakiś kataklizm w gospodarce
>>> światowej i na długie lata świat pogrąży się w istnej gospodarczej
>>> katastrofie.
>>
>> Jamci to jest ;)
>> Od poniedziałku możesz mi mówić panikarz. Co więcej przegrałem zakład o
>> zamieszki i rozruchy w USA.
> > > No wlasnie...Dalem Ci nawet extra czas na te zamieszki....Co prawda byly
> ale w Wwie a mialy byc w USA....Wiec chyba bedziesz musial teraz wplacic
> na te PCK jako honorowy obywatel...

No na Caritas sie umawialiśmy, a ja jako juz napisałem zapłaciłem zawczasu ;) no te fory to dopiero od 8 wiec raptem 1 dzień. Ale spadku wartości waluty/kolapsu akcji a przez to zamieszek nie było. Wygrałeś. Możesz od dziś zwac mnie panikarzem i niedzwiedziem.

Ja bym wolał abyś podjął zobowiązanie, że nigdy więcej nie będziesz w takiej formie zabierał głosu. To znaczy jak sam panikujesz, to nie strasz innych i nie wyolbrzymiaj rzeczywistości.   --

A czy to nie Amator-Dieter pisal podczas wakacji 2008, ze od stycznia 2009 r. bedzie roczna hossa?


Ochlon. Jesli potrafisz dobrze parzyc kawe, to przeslij mi na mejla cv.


D.

Dieter <dieter@autograf.pl> napisał(a): A czy to nie Amator-Dieter pisal podczas wakacji 2008, ze od stycznia 2009r.
bedzie roczna hossa?
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Twoja prognoza o hossie od 6 stycznia 2009r. okazała się niewypałem.
Akurat wtedy była górka i rynek spadł ponad 25% od tego czasu do połowy lutego.
Znakomicie sprawdziły się natomiast cytowane przeze mnie profesjonalne
prognozy analityka S.Dębowskiego.
Doskonale przewidział on, że silne korekcyjne ok 50% odbicie na światowych
rynkach akcji rozpocznie się wraz z przebiciem przez S&P500 dołka bessy z 2002r.




--

 XXL wrote:

Znakomicie sprawdziły się natomiast cytowane przeze mnie profesjonalne
prognozy analityka S.Dębowskiego.

Czy to ten S. Dębowski ?
http://www.globtrex.com/Analizy/Analizy+Rynkowe/290-Podsumowanie+tygodnia+i
+prognoza+rynek+akcji+i+frank+szwajcarski

--
in

sorden <sorden.spam@wp.pl> napisał(a): Czy to ten S. Dębowski ?
http://www.globtrex.com/Analizy/Analizy+Rynkowe/290-Podsumowanie+tygodnia+i
+prognoza+rynek+akcji+i+frank+szwajcarski
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Tak, to ten. Wcześniej pracował jako analityk techniczny w Biurze Maklerskim
jednego z dużych banków. Dębowski specjalizuje się w teorii fal Elliotta.
Mój znajomy był klientem tego banku i miał dostęp do comiesięcznych analiz
S.Dębowskiego w formatach pdf.
Na początku listopada 2008r. obszerny wywiad ze S.Dębowskim zamieścił "Parkiet".
W wywiadzie tym, podobnie jak w późniejszych analizach pisał, że silne
techniczne odbicie w USA i na innych giełdach rozpocznie się w momencie
wyrównania bądź przebicia przez S&P500 dołków bessy z 2002r.
Dokładnie tak się stało, chociaż korekta wzrostowa w Polsce rozpoczęła się
wcześniej niż w USA.

Według S.Dębowskiego to co w tej chwili dzieje się na giełdach to nie początek
większej hossy tylko silne ok. 50% korekcyjne odbicie w bessie. Po jego zakończeniu rynki akcji w ślad za USA powrócą do spadków.
Jego zdaniem giełdy w USA znajdują się w bessie wyższego rzędu, która
skoryguje całą wielką hossę z lat 1932-2000r i potrwa jeszcze wiele lat.




--

Czemu się uparłeś na tego Dembowskiego. Miej własne zdanie co do rynku, bo
daleko nie zajdziesz...
Nie zmienia to faktu że jest on jednym z niewielu analityków których szanuję i
którego analizy znam od lat, ale często zdarza nam się mieć zdanie odrębne :)


--

XXL, ale ja mam jaja i przyznalem sie juz dawno temu do bledu na tym forum. Pomylilem sie w wyznaczeniu dolka bessy trwajacej 593 dni o cale 42 dni.

Miej swoje zdanie, wymysl cos sam. Oprocz ciaglego powolywania sie na profesjonalne analizy S. Debowskiego nic nie wnosisz do dyskusji. Zaczynam sie martwic o Twoje powiazania z profesjonalnym analitykiem S. Debowskim. No i co to sa wg Ciebie profesjonalne analizy? Skutecznosc sie liczy. Zawodowcow, ktorzy tworzyli profesjonalne analizy juz mielismy w bankach swiatowych i wsrod managerow, ktorzy wpierdolili miliardy zlotych na opcjach walutowych.

D.

XXL, ale ja mam jaja i przyznalem sie juz dawno temu do bledu na tym forum. Pomylilem sie w wyznaczeniu dolka bessy trwajacej 593 dni o cale 42 dni.

Miej swoje zdanie, wymysl cos sam. Oprocz ciaglego powolywania sie na profesjonalne analizy S. Debowskiego nic nie wnosisz do dyskusji. Zaczynam sie martwic o Twoje powiazania z profesjonalnym analitykiem S. Debowskim. No i co to sa wg Ciebie profesjonalne analizy? Skutecznosc sie liczy. Zawodowcow, ktorzy tworzyli profesjonalne analizy juz mielismy w bankach swiatowych i wsrod managerow, ktorzy ierdolili miliardy zlotych na opcjach walutowych.

D.

Dieter, wiesz jak to jest z tymi profesjonalistami... zawodowcy zbudowali Titanica, a amatorzy Arkę he he...

--

Dnia 10-05-2009 o 21:50:29 viper <viper2WYTNIJTO@op.pl> napisał(a):

Dieter, wiesz jak to jest z tymi profesjonalistami... zawodowcy zbudowali
Titanica, a amatorzy Arkę he he...

mowia, ze zbudowali ;)

Dnia 10-05-2009 o 21:50:29 viper <viper2WYTNIJTO@op.pl> napisał(a):

> Dieter, wiesz jak to jest z tymi profesjonalistami... zawodowcy zbudowali
> Titanica, a amatorzy Arkę he he...

mowia, ze zbudowali ;)

Tak, są tacy co coś budują i często za to psy na nich wieszają i są tacy co tylko szczekają i te psy wieszają. Niestety tych drugich jak widać jest znaczna większość.



--

Dnia 11-05-2009 o 21:21:59 <komunista0@op.pl> napisał(a):

Tak, są tacy co coś budują i często za to psy na nich wieszają i są tacy  co
tylko szczekają i te psy wieszają. Niestety tych drugich jak widać jest  znaczna
większość.

to co Dieter buduje to sie okaze jak (i czy) doplynie. generalnie jestem  zdania, ze to Titanic lecz zycze mu aby gory lodowej nie spotkal. arka to  mit, gral to mit...

Caly komizm Twojej wypowiedzi polega na tym, ze jestes malkontentem grupowym nr 1, ktory oprocz ciaglego zamulania nic nie pisze merytorycznie.

D.

Caly komizm Twojej wypowiedzi polega na tym, ze jestes malkontentem grupowym nr 1, ktory oprocz ciaglego zamulania nic nie pisze merytorycznie.

D.

Problem w tym, że chyba nie bardzo rozumiesz co znaczy merytorycznie. Moje meritum to 50/50 szansa co jest oczywistą oczywistością. Bardziej merytorycznie się nie da. Twoje to będzie rosło lub będzie spadało, ale nie dopuszczasz do świadomości, że się mylisz dopóki się okazuje , że  pomyliłeś się. Jak z powyższego wynika to nie ja jestem malkontentem, a Twoje wypowiedzi czy z tego wątku czy o postrzeganiu świata, zwłaszcza ze sfery biznesu świadczą, że to miano należy się Tobie. To, że obracasz się w sferze mrzonek niczego nie zmienia. Toteż nie wywołuj mnie ciągle abym pisał coś co jest przeciwko mnie. Udowodnić, że nie mam racji też nie potrafisz.



--

Zawsze mam scenariusz awaryjny, nigdy nie blokuje sie na jeden kierunek tak jak sugerujesz.

Podaj link do jednej Twojej prognozy lub wypowiedzi nt systemow transakcyjnych, metod. Nadajemy na zupelnie roznych falach z tego co widze.

D.

Zawsze mam scenariusz awaryjny, nigdy nie blokuje sie na jeden kierunek tak jak sugerujesz.

Z Twoich wypowiedzi tutaj to nie wynika.

Podaj link do jednej Twojej prognozy lub wypowiedzi nt systemow transakcyjnych, metod. Nadajemy na zupelnie roznych falach z tego co widze.

D.

Fakt, że fale muszą być inne, bo nie rozumiesz co piszę. Były i prognozy i wypowiedzi, jednak po przerobieniu wszystkiego co możliwe wniosek jest jeden: wszystko sprowadza się do 50/50 szans. Dlatego pod innym nickiem głoszę jedyną prawdę. Zrozum nie ma potrzeby dyskutować czy prognozować jeżeli szanse są 50/50. To co mam pisać??? Będę miał tak jak Ty jedną trafioną, trzy pudła, cztery trafione, dwa pudła, trzy trafione, jedno pudło aż po tysiącu prognozach i tak okaże się że 501 pudeł i 499 trafionych albo coś podobnego.Rozumiesz już dlaczego mnie nie rozumiesz???



--