Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   El Condor Tuska

El Condor Tuska

Data: 2011-03-14 18:17:11
Autor: u2
El Condor Tuska
... zupełnie nie rozumiem dlaczego tak się krytykuje Pana Premiera Tuska
za 26 godzinną lotniczą podróż do Peru. On pewnie tam chciał pozwiedzać
Centralną Magistralę Transandyjską i Machu Picchu, aby przenieść wzorce
peruwiańskie na nasz grunt :

http://nowakowski.salon24.pl/

"20.05.2008 10:10

Kilka zdań na temat histerii jak rozpętała się po wyznaniu Tuska, ze
podróż do Ameryki Południowej to dla niego podróż życia. Fakt,
sformułowanie było mało zręczne i PR-owcy premiera rwali włosy z głowy.
Ale, co do meritum to histeryczne zawodzenia gazet i telewizji - w tym
równiez tych postrzeganych jako prorządowe, przekroczyło wszelką miarę
rozsądku.

Wątpię by zawodzący o wielkich kosztach koledzy mieli okazję
uczestniczyć w tego typu "wycieczkach"  nie jako obserwatorzy, ale jako
tzw. merytoryczni. Ja pamiętam wyprawę premiera Buzka do Chile. Prawie
26 godzin w samolocie - super. W końcu, jako lokatorzy przedziału dla
vipów uwiliśmy sobie miejsca na podlodze za fotelami, żeby w miarę
sensownie sie zdrzemnąć. A po lekko opóźnionym lądowaniu w Santiago
okazało się, że prosto z lotniska jedziemy na spotkanie z tamtejszym
prezydentem. Wygląd wiekszości delegacji przypominał gromadę yeti po
dlugim marszu przez bagna. Że o formie intelektualnej - potrzebnej w
negocjacjach nie wspomnę. Od tego czasu - kiedy słyszę, że podczas
egzotycznej wizyty marnowaniem czasu jest przewidywany dzień na
odpoczynek, mogę tylko powiedzieć, że ludzie jada do pracy a nie na
wakacje. To samo dotyczy wycia, ze ktoś leci klasą business a nie
turystyczną. Albo nie wysyłajmy delegacji państwowych nigdzie poza
Europę, albo sie nie wygłupiajmy.

Wyjazd do Am.Poł. ma sens, bo jest to potencjalny partner i surowcowy i
handlowy. Ich mentalność zaś jest wielce do wschodnioeuropejskiej
podobna i licza sie tam bardziej niz w stechnicyzowanej UE kontakty
osobiste.

Dwa, udział w szczycie Europa-Ameryka Południowa jest równiez potrzebny
ze względu na nasze plany wschodnie. Obszar Mercosur jest dla Hiszpanii
czy Portugalii obszarem tzw. specjalizacji wewnatrzunijnej. Jeśli chcemy
żeby kraje iberyjskie wsparły nas w polityce wschodniej musimy objawić
minimum zainteresowania Ameryką Poludniową.

I jeszcze jedno - protokoły dyplomatyczne zawsze skrzętnie liczą ilość
dni wizyt oficjalnych. W tym mieszczą się także elementy "turystyczne".
Jeśli więc raz na parę lat premier Polski jedzie na drugi koniec swiata
to warto zainwestować więcej niz kilka godzin na poszczególne kraje.

Mówiąc szczerze na miejscu premiera kupiłbym czym prędzej nowe Falcony
albo Challengery na 20 miejsc i po takim doswiadczeniu jak
południowoamerykańskie nie zabierał dziennikarzy na wizyty zagraniczne.
Koszty sie zmniejszą a zdjęć z rzekomej turystyki bedzie znacznie mniej.

A propos calej rzekomej afery chciałbym zauważyć, że kolejny już raz
nasze media dowodzą, iz zrozumienie polityki miedzynarodowej i jej
mechanizmów jest na poziomie pantofelka a zarówno dla polityków jak
dziennikarzy prawdziwa wartościa jest chory prowincjonalizm. "

Data: 2011-03-14 18:18:02
Autor: Grzegorz Z.
El Condor Tuska
u2 napisał:

.. zupełnie nie rozumiem dlaczego tak się krytykuje Pana Premiera Tuska
za 26 godzinną lotniczą podróż do Peru. On pewnie tam chciał pozwiedzać
Centralną Magistralę Transandyjską i Machu Picchu, aby przenieść wzorce
peruwiańskie na nasz grunt

Zawsze lepsze peruwiańskie niż gruzińskie.

Data: 2011-03-14 18:20:11
Autor: u2
El Condor Tuska
W dniu 2011-03-14 18:18, Grzegorz Z. pisze:
Zawsze lepsze peruwiańskie niż gruzińskie.


No nie wiem, nie próbowałem jeszcze peruwiańskiego czerwonego wina. "Bo
białe to nie wino".

Data: 2011-03-14 18:21:30
Autor: Grzegorz Z.
El Condor Tuska
u2 napisał:

W dniu 2011-03-14 18:18, Grzegorz Z. pisze:
Zawsze lepsze peruwiańskie niż gruzińskie.


No nie wiem, nie próbowałem jeszcze peruwiańskiego czerwonego wina. "Bo
białe to nie wino".

Ja też nie, choć z Chile jest niezłe.

Data: 2011-03-14 18:23:58
Autor: u2
El Condor Tuska
W dniu 2011-03-14 18:21, Grzegorz Z. pisze:
u2 napisał:

W dniu 2011-03-14 18:18, Grzegorz Z. pisze:
Zawsze lepsze peruwiańskie niż gruzińskie.


No nie wiem, nie próbowałem jeszcze peruwiańskiego czerwonego wina. "Bo
białe to nie wino".

Ja też nie, choć z Chile jest niezłe.


Z Chile też próbowałem, ale rozumiem motywację Donka, że chciał
spróbować peruwiańskiego winka, a nie gruzińskiego, bułgarskiego czy
francuskiego.

El Condor Tuska

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona