Jacek napisa?(a):

urządzenia elektryczne i elektroniczne mają być KOMPLETNE.

Zapytaj co konkretnie rozumieją przez "kompletne".

j.

--
"Wibbly Wobbly TIMEY WIMEY!!!"

Użytkownik "januszek" <januszek@polska.irc.pl> napisał w wiadomości news:slrnlek3jq.2om1.januszekgimli.mierzwiak.com...

Jacek napisa?(a):

urządzenia elektryczne i elektroniczne mają być KOMPLETNE.

Zapytaj co konkretnie rozumieją przez "kompletne".

U nas to oznacza: w stanie umożlwiającym identyfikację urządzenia.

Czyli jakiegoś "czegoś" co nie wiadomo co to jest nie przyjmą.

W dniu 2014-01-30 09:34, januszek pisze:

Zapytaj co konkretnie rozumieją przez "kompletne".

Dawno temu, jak byłem w wojsku robiony wymianę sprzętu na nowszy (produkcja 1958 na 1967, a działo się to w 1986). Podczas inwentaryzacji, gdy brakowało np, kombinerek, to wybijano nit łączący dwie połówki w innej parze i uzyskiwano w ten sposób 2 pary kombinerek kategorii III, czyli kompletne, ale niezdatne do użytku ;-)
Dlatego nie będę pytał, a ewentualną pralkę wywiozę sobie samodzielnie na złom 90 kg = 45 zł
Jacek

W dniu czwartek, 30 stycznia 2014 12:54:47 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:

na złom 90 kg = 45 zł

90kg? Taka ciężka?

W dniu 2014-01-30 16:46, Kris pisze:

90kg? Taka ciężka?

Wiatka "Sdiełano w CCCP".
Musi swoje ważyć i nie ma w środku betonu tylko żeliwny odlew.
Jacek

On Thu, 30 Jan 2014, Jacek wrote:

W dniu 2014-01-30 16:46, Kris pisze:

90kg? Taka ciężka?

Wiatka "Sdiełano w CCCP".

  Co dowodzi że mechanizmy rynkowe działały również w CCCP (tylko
rynek nieco odmiennie działał). Objaśniam: fabryki były rozliczane
od "produkcji" liczonej w tonach.
  Chętni mogą próbować dorwać jakichś dziadków informatyków
i spytać ile ważył komputer "Mińsk" :)

Musi swoje ważyć

  Dobrze prawi ;)

pzdr, Gotfryd

W dniu 2014-02-01 00:29, Gotfryd Smolik news pisze:

  Co dowodzi że mechanizmy rynkowe działały również w CCCP (tylko
rynek nieco odmiennie działał). Objaśniam: fabryki były rozliczane
od "produkcji" liczonej w tonach.

Miało to swoje "zady i walety".
W tamtym systemie raczej starano się nie psuć materiału i nie do pomyślenia było produkowanie czegoś takiego, jak współczesna bazarowa chińszczyzna. No i trzymano się pewnych norm, jak np. DIN 45500 (patrz - do dziś pamiętam). Teraz panuje taki bełkot marketingowy, że gdyby cokolwiek z tego było prawdą, to kilogramem nowego-lepszego proszku dałoby się wyprać ciuchy załogi z kilku kopalń. Co gorsza, ten bełkot jest wszędzie, a najgorsze, że w polityce. Może ja jestem starej daty, ale nowy "ład" nie bardzo mi się podoba.
Jacek

On 01.02.2014 13:14, Jacek wrote:

W dniu 2014-02-01 00:29, Gotfryd Smolik news pisze:

  Co dowodzi Ĺźe mechanizmy rynkowe działały rĂłwnieĹź w CCCP (tylko
rynek nieco odmiennie działał). Objaśniam: fabryki były rozliczane
od "produkcji" liczonej w tonach.

Miało to swoje "zady i walety".
W tamtym systemie raczej starano się nie psuć materiału i nie do
pomyślenia było produkowanie czegoś takiego, jak współczesna bazarowa
chińszczyzna. No i trzymano się pewnych norm, jak np. DIN 45500 (patrz -
do dziś pamiętam). Teraz panuje taki bełkot marketingowy, że gdyby
cokolwiek z tego było prawdą, to kilogramem nowego-lepszego proszku
dałoby się wyprać ciuchy załogi z kilku kopalń. Co gorsza, ten bełkot
jest wszędzie, a najgorsze, że w polityce. Może ja jestem starej daty,
ale nowy "ład" nie bardzo mi się podoba.

Najwyrazniej potzebujesz nowego smartfona i nowy telewizor. Bez tego ani rusz... ;D





--


Zgadzam sie placic trzydziesci zlotych abonamentu RTV /czy jak to sie nie bedzie nazywac/ ale pod warunkiem, ze znikna z kanalow TV publicznej reklamy oraz polowa odmozdzajacych programow pseudo-rozrywkowych. Jesli TV publiczna zacznie dostarczac wartosciowe tresci to nie ma problemu z utrzymywaniem przydatnej spolecznie, edukacyjnie i rozrywkowo inicjatywy...

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/braun-tvp-nie-utrzyma-sie-z-oplaty-audiowizualnej-bez-reklam/5w52l

W dniu 2014-02-01 13:30, hikikomorisan pisze:

Najwyrazniej potzebujesz nowego smartfona i nowy telewizor. Bez tego ani
rusz... ;D

Byłem u sąsiada parę godzin temu i co widzę? W TV leci serial  "Stawka większa, niĹź Ĺźycie". Chyba faktycznie muszę kupić telewizor. Tyle nowości mnie omija.........
Jacek

On Sat, 1 Feb 2014, Jacek wrote:

Teraz panuje taki bełkot marketingowy, że gdyby cokolwiek z tego było prawdą,
to kilogramem nowego-lepszego proszku dałoby się wyprać ciuchy załogi z kilku
kopalń.

  Ta... nie ma komu ścigać przekręcania rzeczywistości.
  Formalnie prawo jest - kilka lat temu w Niemczech ichnia organizacja
konsumencka zmusiła producenta klejów malarskich do eksperymentu
sądowego celem sprawdzenia "danych reklamowych" (co śmieszniejsze,
test z utrzymaniem 75kG na pędzlu przyklejonym klejem do tapet do
sufitu się udał), jest lepsze niż kiedyś (był np. zakaz "reklamy
porównawczej"), ale właśnie - sądzenie się kosztuje, więc gro
kitu przechodzi bezkarnie.

Co gorsza, ten bełkot jest wszędzie, a najgorsze, że w polityce.

  A ci to sobie zapewnili, że "obietnice wyborcze" nie stanowią
przyrzeczenia publicznego w rozumieniu 919 KC :>

pzdr, Gotfryd

W dniu 2014-01-30 12:54, Jacek pisze:

Dlatego nie będę pytał, a ewentualną pralkę wywiozę sobie samodzielnie
na złom 90 kg = 45 zł
Jacek

Wyjmij betonowa plyte ze srodka ;P

--
jarek