Data: 2011-05-31 06:46:26 | |
Autor: ąćęłń | |
Elektroniczny starter do swietlowki | |
Jeśli nie zapalasz i nie gasisz tych lamp co chwila, to zamiana może się nie opłacać:
Dobre startery elektroniczne są drogawe (choć jest ruch cen i trzeba by rynek rozpoznać); Przy tanich starterach elektronicznych jeśli przepali się jedna swietlówka, to gasną obydwie (mam takich kilkaset opraw i dostajemy qurwicy); Przy tych tanich oprawach jak wyżej które mamy, świetlówki (częste zapalanie i gaszenie) PADAJĄ nam JAK MUCHY (drugi powód dostawania qurwicy). Ale za to: Przy elektronicznych powinno być mniejsze zużycie energii (przy tradycyjnych sporo ciepła w powietrze idzie); Są wersje elektronicznych ze wstępnym podgrzewaniem elektrod, co teoretycznie powinno wydłużać czas pracy rur. Przy elektronicznych raczej nie wystepuje mruganie świetlówek, nie ma konieczności rozpisywania opraw na fazy (z uwagi na owo mruganie). Elektroniczne nie brzęczą (50 - 100 Hz), ale za to mogą piszczeć (kilka kHz) Reasumując: Jeśli to są pomieszczenia do pracy ze stałym przebywaniem ludzi (np. biuro) to bym pomyślal o wymianie i z uwagi na wzrok i z uwagi na wydzielanie ciepła (w lecie jeśli nie ma klimy to każdy kilowat się liczy dla komfortu). Ale jeżeli jakieś korytarze czy toalety, to pewnie bym olał. -- -- - Mam większą ilość opraw świetlówkowych w firmie.skwitował, że są z nimi problemy Jakie ew. korzyści wynikają poza przyjemniejszym zapalaniem się świetlówek?przez wiele godzin. Wg opisu producenta wydłużają żywotność świetlówki i spada zużycie prądu. -- |
|