Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Elektrościema

Elektrościema

Data: 2017-08-08 14:15:39
Autor: Jacek Maciejewski
Elektrościema
Dnia Tue, 8 Aug 2017 14:11:32 +0200, T. napisał(a):

Generalnie - elektrościema, że samochód elektryczny jest bardziej ekologiczny. Przeczytajcie całość:

Jest cała prawda, półprawda i gównoprawda. Twoje doniesienie to druga
opcja. Przechodzić na elektryki należy ale równocześnie należy odchodzić
od węgla w elektrowniach.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2017-08-08 13:06:31
Autor: Pszemol
Elektrościema
Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> wrote:
Dnia Tue, 8 Aug 2017 14:11:32 +0200, T. napisał(a):

Generalnie - elektrościema, że samochód elektryczny jest bardziej ekologiczny. Przeczytajcie całość:

Jest cała prawda, półprawda i gównoprawda. Twoje doniesienie to druga
opcja. Przechodzić na elektryki należy ale równocześnie należy odchodzić
od węgla w elektrowniach.

To raz, a dwa - nawet gdyby "pośrednio" samochod elektryczny produkowal
więcej spalin to i tak byłoby lepiej dla miast w których żyją ludzie i
oddychają mniej zanieczyszczanym powietrzem.

W elektrowniach masz spaliny w jednym miejscu, łatwiejsze do oczyszczenia,
kontrolowania. I co najważniejsze - budowane sa z dala od skupisk ludzkich
i mają wysokie kominy, nie jak rury wydechowe wydychają tam gdzie chodzą po
chodnikach dzieci.

Data: 2017-08-08 23:40:34
Autor: wowa
Elektrościema

W elektrowniach masz spaliny w jednym miejscu, łatwiejsze do oczyszczenia,
kontrolowania. I co najważniejsze - budowane sa z dala od skupisk ludzkich
i mają wysokie kominy, nie jak rury wydechowe wydychają tam gdzie chodzą po
chodnikach dzieci.

https://goo.gl/maps/yvg6AjboJh42 tak, tak, bardzo z "dala" :)
Wojtek

Data: 2017-08-08 21:43:08
Autor: Pszemol
Elektrościema
wowa <wowa3@gazeta.pl> wrote:

W elektrowniach masz spaliny w jednym miejscu, łatwiejsze do oczyszczenia,
kontrolowania. I co najważniejsze - budowane sa z dala od skupisk ludzkich
i mają wysokie kominy, nie jak rury wydechowe wydychają tam gdzie chodzą po
chodnikach dzieci.

https://goo.gl/maps/yvg6AjboJh42 tak, tak, bardzo z "dala" :)

Jest z dala, bo zauważ gdzie jest komin.

Data: 2017-08-09 00:40:22
Autor: Kaczin
Elektrościema
W dniu 08.08.2017 o 23:40, wowa pisze:

W elektrowniach masz spaliny w jednym miejscu, łatwiejsze do oczyszczenia,
kontrolowania. I co najważniejsze - budowane sa z dala od skupisk ludzkich
i mają wysokie kominy, nie jak rury wydechowe wydychają tam gdzie chodzą po
chodnikach dzieci.

https://goo.gl/maps/yvg6AjboJh42 tak, tak, bardzo z "dala" :)
Wojtek

A gdzie tam skupisko ludzkie Wojtku?
W jakiej odległości? I jak sądzisz co wydobywa się z tych kominów?

--
Kaczin

Data: 2017-08-09 20:50:56
Autor: wowa
Elektrościema

https://goo.gl/maps/yvg6AjboJh42 tak, tak, bardzo z "dala" :)
Wojtek

A gdzie tam skupisko ludzkie Wojtku?
W jakiej odległości? I jak sądzisz co wydobywa się z tych kominów?

Cofnij trochę kamerę lub przejdź na mapę :) To pierwszy przykład który mnię naszedł. Mamy bardzo stare elektrociepłownie które budowane na obrzeżach teraz są w centrum miast. Co wylatuje? Teoretycznie oczyszczone spaliny (elektrofiltry itp). Teoretycznie bo nie ma jak sprawdzić. I nie żebym wskazywał na jakąś złą wolę energetyków, ale zdarzają się awarie, brak pieniędzy na wymianę filtrów i inne przypadki losowe.
Wojtek

Data: 2017-08-09 22:47:37
Autor: Kaczin
Elektrościema
W dniu 09.08.2017 o 20:50, wowa pisze:

https://goo.gl/maps/yvg6AjboJh42 tak, tak, bardzo z "dala" :)
Wojtek

A gdzie tam skupisko ludzkie Wojtku?
W jakiej odległości? I jak sądzisz co wydobywa się z tych kominów?

Cofnij trochę kamerę lub przejdź na mapę :) To pierwszy przykład który mnię naszedł. Mamy bardzo stare elektrociepłownie które budowane na obrzeżach teraz są w centrum miast. Co wylatuje? Teoretycznie oczyszczone spaliny (elektrofiltry itp). Teoretycznie bo nie ma jak sprawdzić. I nie żebym wskazywał na jakąś złą wolę energetyków, ale zdarzają się awarie, brak pieniędzy na wymianę filtrów i inne przypadki losowe.
Wojtek

Obejrzałem "pejzaż" zanim wysłałem poprzedniego posta.
Wyloty kominów są tak daleko, że nie ma siły żebyś poczuł z nich cokolwiek. To raz.
Dwa. Te spaliny są bardzo dobrze oczyszczone. I nie, energetycy nie "wycinają" filtrów, ja co niektórzy "kreatywni" automobiliści. A pieniądze na wymianę są - w końcu to Ty płacisz :-)
A z samochodami, to chyba sam wiesz jak jest. Rura wydechowa dwa metry od nosa.

--
Kaczin

Data: 2017-08-10 10:19:55
Autor: T.
Elektrościema
W dniu 2017-08-09 o 22:47, Kaczin pisze:
W dniu 09.08.2017 o 20:50, wowa pisze:

https://goo.gl/maps/yvg6AjboJh42 tak, tak, bardzo z "dala" :)
Wojtek

A gdzie tam skupisko ludzkie Wojtku?
W jakiej odległości? I jak sądzisz co wydobywa się z tych kominów?

Cofnij trochę kamerę lub przejdź na mapę :) To pierwszy przykład który mnię naszedł. Mamy bardzo stare elektrociepłownie które budowane na obrzeżach teraz są w centrum miast. Co wylatuje? Teoretycznie oczyszczone spaliny (elektrofiltry itp). Teoretycznie bo nie ma jak sprawdzić. I nie żebym wskazywał na jakąś złą wolę energetyków, ale zdarzają się awarie, brak pieniędzy na wymianę filtrów i inne przypadki losowe.
Wojtek

Obejrzałem "pejzaż" zanim wysłałem poprzedniego posta.
Wyloty kominów są tak daleko, że nie ma siły żebyś poczuł z nich cokolwiek. To raz.
Dwa. Te spaliny są bardzo dobrze oczyszczone. I nie, energetycy nie "wycinają" filtrów, ja co niektórzy "kreatywni" automobiliści. A pieniądze na wymianę są - w końcu to Ty płacisz :-)
A z samochodami, to chyba sam wiesz jak jest. Rura wydechowa dwa metry od nosa.


Ten artykuł głównie traktuje o CO2, a tego się nie odfiltrowuje. Pyły łatwo wyłapać.
Swoją drogą wysoki komin powoduje, że syf leci nieco dalej - podobno w Warszawie na Chomiczówce nie było syfu z Huty Warszawa, bo leciał nieco dalej i opadał bardziej w centrum Żoliborza... :-)
T.

Data: 2017-08-10 10:27:37
Autor: Myjk
Elektrościema
Thu, 10 Aug 2017 10:19:55 +0200, T.
Swoją drogą wysoki komin powoduje, że syf leci nieco dalej - podobno w Warszawie na Chomiczówce nie było syfu z Huty Warszawa, bo leciał nieco dalej i opadał bardziej w centrum Żoliborza... :-)

Tylko o jakim syfie mowa obecnie, skoro są różnorakie systemy filtrujące?
Nie wspomnę o tym, że nim "spaliny" dotrą do ziemi (czyt. do ludzi) to
stężenie związków szkodliwych jest znacznie mniejsze niż jak się stoi w
korku pośród setki innych dymiących pojazdów. I oczywiście że łatwiej jest
kontrolować taki jeden komin niż tysiące małych rur wydechowych.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-08-10 12:40:38
Autor: T.
Elektrościema
W dniu 2017-08-10 o 10:27, Myjk pisze:
Thu, 10 Aug 2017 10:19:55 +0200, T.

Swoją drogą wysoki komin powoduje, że syf leci nieco dalej - podobno w
Warszawie na Chomiczówce nie było syfu z Huty Warszawa, bo leciał nieco
dalej i opadał bardziej w centrum Żoliborza... :-)

Tylko o jakim syfie mowa obecnie, skoro są różnorakie systemy filtrujące?
Nie wspomnę o tym, że nim "spaliny" dotrą do ziemi (czyt. do ludzi) to
stężenie związków szkodliwych jest znacznie mniejsze niż jak się stoi w
korku pośród setki innych dymiących pojazdów. I oczywiście że łatwiej jest
kontrolować taki jeden komin niż tysiące małych rur wydechowych.


Tu masz rację. Niestety nie znam się na filtrach w elektrowniach - sądze, że odpyla się dym a także wyłapuje związki siarki. Ale to moje gdybanie...
T.

Data: 2017-08-11 11:00:17
Autor: Myjk
Elektrościema
Thu, 10 Aug 2017 12:40:38 +0200, T.
Tu masz rację. Niestety nie znam się na filtrach w elektrowniach - sądze, że odpyla się dym a także wyłapuje związki siarki. Ale to moje gdybanie...

Z "dymem", a w żużlu, zostaje bardzo dużo różnych związków chemicznych,
które są "przyklejone" do cząstek stałych. Mniej więcej podobnie działa DPF
w samochodzie, dlatego tak skrajnie idiotyczne jest jego wycinanie
(tłumacząc iż lepiej jest go wyciąć, bo mniej paliwa się zużyje i bilans
dla "środowiska" będzie lepszy). Przed filtrami w kominach są też
instalacje redukujące związki, choćby NOx. Tego niestety się nie zobaczy
już w samochodzie, a w kotłach węglowych i drewnianych to już w ogóle nie
tyle się nie zobaczy, co można w ogóle zapomnieć o instalacji (bo
elektrofiltry oferują, a jakże). Przy jakości spalania pod strzechami taki
filtr by ducha wyzionął najdalej po miesiącu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-08-09 23:00:14
Autor: Tomasz Pyra
Elektrościema
Dnia Wed, 09 Aug 2017 20:50:56 +0200, wowa napisał(a):


https://goo.gl/maps/yvg6AjboJh42 tak, tak, bardzo z "dala" :)
Wojtek

A gdzie tam skupisko ludzkie Wojtku?
W jakiej odległości? I jak sądzisz co wydobywa się z tych kominów?

Cofnij trochę kamerę lub przejdź na mapę :) To pierwszy przykład który mnię naszedł. Mamy bardzo stare elektrociepłownie które budowane na obrzeżach teraz są w centrum miast. Co wylatuje? Teoretycznie oczyszczone spaliny (elektrofiltry itp). Teoretycznie bo nie ma jak sprawdzić. I nie żebym wskazywał na jakąś złą wolę energetyków, ale zdarzają się awarie, brak pieniędzy na wymianę filtrów i inne przypadki losowe.

Teraz tylko pytanie czy to niedbalstwo, awarie i inne kombinacje zdarzają
się częściej w takich elektrociepłowniach, czy w przeciętnym turbodieslu na
drodze? ;)

Mimo wszystko sądzę że FAP-ów z elektrowni nikt nie wycina, bo nowy to "1/3
wartości kilkunastoletniej elektrowni" ;)

Data: 2017-08-09 08:11:01
Autor: Wiesiaczek
Elektrościema
W dniu 08.08.2017 o 15:06, Pszemol pisze:
Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> wrote:
Dnia Tue, 8 Aug 2017 14:11:32 +0200, T. napisał(a):

Generalnie - elektrościema, że samochód elektryczny jest bardziej
ekologiczny. Przeczytajcie całość:

Jest cała prawda, półprawda i gównoprawda. Twoje doniesienie to druga
opcja. Przechodzić na elektryki należy ale równocześnie należy odchodzić
od węgla w elektrowniach.

To raz, a dwa - nawet gdyby "pośrednio" samochod elektryczny produkowal
więcej spalin to i tak byłoby lepiej dla miast w których żyją ludzie i
oddychają mniej zanieczyszczanym powietrzem.

W elektrowniach masz spaliny w jednym miejscu, łatwiejsze do oczyszczenia,
kontrolowania. I co najważniejsze - budowane sa z dala od skupisk ludzkich
i mają wysokie kominy, nie jak rury wydechowe wydychają tam gdzie chodzą po
chodnikach dzieci.

I w tych kominach, choćby chuj wie, jak wysokich, te spaliny automagicznie znikają?
Ty to masz łeb!


--
Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2017-08-09 10:04:27
Autor: Chris
Elektrościema
W dniu 2017-08-08 o 14:15, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Tue, 8 Aug 2017 14:11:32 +0200, T. napisał(a):

Generalnie - elektrościema, że samochód elektryczny jest bardziej
ekologiczny. Przeczytajcie całość:

Jest cała prawda, półprawda i gównoprawda. Twoje doniesienie to druga
opcja. Przechodzić na elektryki należy ale równocześnie należy odchodzić
od węgla w elektrowniach.

A powiedz ile trzeba zatruć środowiska żeby wyprodukować akumulatory i potem je utylizować, o tym jakoś już ekozjeby nie mówią.

--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej - Albert Einstein

Data: 2017-08-09 10:32:02
Autor: Myjk
Elektrościema
Wed, 9 Aug 2017 10:04:27 +0200, Chris
A powiedz ile trzeba zatruć środowiska żeby wyprodukować akumulatory i potem je utylizować, o tym jakoś już ekozjeby nie mówią.

Z drugiej strony jest produkcja silnika spalinowego, produkcja oleju i
utylizacja tychże. O laniu się olejów na drogi nie wspomnę. Generalnie
wszystko się wyrównuje, z tą różnicą, że elektryki mają ZNACZNIE mniejszy
wpływ na degradację zdrowia ludzi poprzez brak tzw. niskiej emisji.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-08-09 11:07:22
Autor: Jacek Maciejewski
Elektrościema
Dnia Wed, 9 Aug 2017 10:32:02 +0200, Myjk napisał(a):

ZNACZNIE mniejszy
wpływ na degradację zdrowia ludzi poprzez brak tzw. niskiej emisji.

I po co tłumaczysz oczywiste rzeczy facetowi który używa słowa
"elektrozjeby". Oprócz Chrisa jest tu i drugi model z którym nie warto
gadać, niejaki Wiesiaczek. Uważam że należy staranniej dobierać
rozmówców.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2017-08-09 11:18:58
Autor: Myjk
Elektrościema
Wed, 9 Aug 2017 11:07:22 +0200, Jacek Maciejewski
I po co tłumaczysz oczywiste rzeczy facetowi który używa słowa
"elektrozjeby". Oprócz Chrisa jest tu i drugi model z którym nie warto
gadać, niejaki Wiesiaczek. Uważam że należy staranniej dobierać
rozmówców.

Uważam, że trzeba o tym rozmawiać, choć próbować. Jak tacy ludzie mają
inaczej zmienić zdanie? Wieśmaczka naturalnie pomijam, bo to jeszcze inna
znacznie bardziej skrajna kategoria.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-08-09 13:12:42
Autor: Sebastian Biały
Elektrościema
On 8/9/2017 11:18 AM, Myjk wrote:
Jak tacy ludzie mają
inaczej zmienić zdanie?

Ludzie nawiedzeni ideologicznie nie tylko nie zmieniają zdania w obliczu faktów, ale wręcz utwieradzją się w błednym rozumowaniu.

Data: 2017-08-09 11:57:11
Autor: Chris
Elektrościema
W dniu 2017-08-09 o 11:07, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Wed, 9 Aug 2017 10:32:02 +0200, Myjk napisał(a):

ZNACZNIE mniejszy
wpływ na degradację zdrowia ludzi poprzez brak tzw. niskiej emisji.

I po co tłumaczysz oczywiste rzeczy facetowi który używa słowa
"elektrozjeby". Oprócz Chrisa jest tu i drugi model z którym nie warto
gadać, niejaki Wiesiaczek. Uważam że należy staranniej dobierać
rozmówców.

To powiedz mi po co są te wszystkie normy skoro i tak żadne auto tego nie spełnia bo nie jest w stanie?

Mówisz i eko ale co będzie za 20-30-50 lat z tymi obecnie eko autami jak zaczną padać i iść na złom, co z utylizacją akumalatorów, to nie są rzeczy które rozłożą się w tydzień tylko to będzie trwać długie lata.

Żeby nie było że popieram trucicicieli ale weźmy realne normy które da się spełnić a nie wymyślone przez ludzi niemających o tym pojęcia.
Ciekawe czym ci ekoludki się poruszają bo pewnie samochodami albo komunikacją miejską gdzie nie ma zachowanych ich norma ale przecież to wygodniejsze od spacerów. Z prądu też korzystają ale elektronie węglowe już nie przeszkadzają bo przecież dają prąd do ich laptopów.
Wszystko ma dwa końce więc nie jest to takie oczywiste, tak samo z samochodami, elektryki fajne ale co za będzie kiedyś z utlilizacją jak już pisałem, tego nikt nie bierze pod uwagę jak zaleje nas 100 mln elektryków.

--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej - Albert Einstein

Data: 2017-08-09 13:14:17
Autor: Sebastian Biały
Elektrościema
On 8/9/2017 11:57 AM, Chris wrote:
tego nikt nie bierze pod uwagę jak zaleje nas 100 mln elektryków.

Zalało nas więcej spalinowców i ludzie wypluwając płuca od zjadającego ich raka krzyczą w kółko że nic lepszego nie wyznaleziono. Zastanawiające.

Data: 2017-08-09 14:09:27
Autor: Robert Wańkowski
Elektrościema
W dniu 2017-08-09 o 13:14, Sebastian Biały pisze:
On 8/9/2017 11:57 AM, Chris wrote:
tego nikt nie bierze pod uwagę jak zaleje nas 100 mln elektryków.

Zalało nas więcej spalinowców i ludzie wypluwając płuca od zjadającego ich raka krzyczą w kółko że nic lepszego nie wyznaleziono. Zastanawiające.
Nie jest źle, patrząc historycznie.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Oczekiwana_dalsza_długość_trwania_życia

Robert

Data: 2017-08-09 14:25:56
Autor: Chris
Elektrościema
W dniu 2017-08-09 o 13:14, Sebastian Biały pisze:
On 8/9/2017 11:57 AM, Chris wrote:
tego nikt nie bierze pod uwagę jak zaleje nas 100 mln elektryków.

Zalało nas więcej spalinowców i ludzie wypluwając płuca od zjadającego
ich raka krzyczą w kółko że nic lepszego nie wyznaleziono. Zastanawiające.

Ale niestety bez tego nie ma postępu, obojętnie czy są to auta, elektronie, kotły w domach, statki czy zwykli palacze fajek.

--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej - Albert Einstein

Data: 2017-08-09 13:47:51
Autor: Myjk
Elektrościema
Wed, 9 Aug 2017 11:57:11 +0200, Chris
To powiedz mi po co są te wszystkie normy skoro i tak żadne auto tego nie spełnia bo nie jest w stanie?

Jest w stanie spełnić, ale to się wiąże np. ze spadkiem parametrów
użytkowych (szczególnie diesel). Więc że producenci będą oszukiwać było
jakby prawie oczywiste i dziwne, że tak późno na to wpadli. To samo jest z kotłami w domach. Normy, które przecież są opracowywane w
konkretnym celu, tj. ochrony ludzi, spełniają tylko jak stoją w
laboratorium. Później trują jak każde inne, bo instalator spieprzył dobór
mocy, źle ustawił sterownik, użytkownik nie takie paliwo kupił itd.

Dlatego jedynym sposobem aby oszustwa się skończyły jest eliminacja
rozproszonego spalania (zależnego od wielu elementów tj. użytkownika,
instalatora/mechanika -- wspominałem, że ojcu w warsztacie wycieli
katalizator), którego nie ma jak kontrolować.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-08-09 14:23:28
Autor: Chris
Elektrościema
W dniu 2017-08-09 o 13:47, Myjk pisze:
Wed, 9 Aug 2017 11:57:11 +0200, Chris

To powiedz mi po co są te wszystkie normy skoro i tak żadne auto tego
nie spełnia bo nie jest w stanie?

Jest w stanie spełnić, ale to się wiąże np. ze spadkiem parametrów
użytkowych (szczególnie diesel). Więc że producenci będą oszukiwać było
jakby prawie oczywiste i dziwne, że tak późno na to wpadli.

Masz rację ale jak zrobić żeby 2 tonowego SUV-a napędzał silnik od kosiarki spełniający normy spalin? Tu jest błędne koło bo auta cały czas rosną, mają więcej elektroniki co zwiększa masę a to wszystko trzeba zasilać. Silnik 0.5-1L nie dadzą rady.

To samo jest z kotłami w domach. Normy, które przecież są opracowywane w
konkretnym celu, tj. ochrony ludzi, spełniają tylko jak stoją w
laboratorium. Później trują jak każde inne, bo instalator spieprzył dobór
mocy, źle ustawił sterownik, użytkownik nie takie paliwo kupił itd.

O kotłach już było przy okazji całego zamieszania ze smokiem w dużych miastach, i jak wiadomo wyszło że to właśnie one generowały smoka a nie samochody.

Dlatego jedynym sposobem aby oszustwa się skończyły jest eliminacja
rozproszonego spalania (zależnego od wielu elementów tj. użytkownika,
instalatora/mechanika -- wspominałem, że ojcu w warsztacie wycieli
katalizator), którego nie ma jak kontrolować.

Jedyną możliwością jest koniec rozwoju cywilizacji i powrót do epoki kamienia łupanego :)

--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej - Albert Einstein

Data: 2017-08-09 14:33:24
Autor: Myjk
Elektrościema
Wed, 9 Aug 2017 14:23:28 +0200, Chris
O kotłach już było przy okazji całego zamieszania ze smokiem w dużych miastach, i jak wiadomo wyszło że to właśnie one generowały smoka a nie samochody.

No bo jednak te normy w przypadku samochodów przynoszą pewne rezultaty, a
tym lepsze im bogatsze społeczeńśtwo i co za tym idzie nowsze samochody.
Ale u nas nadal znaczna część woli kupić starego diesla w audi niż benzynę
w nowej Fabii.

Jedyną możliwością jest koniec rozwoju cywilizacji i powrót do epoki kamienia łupanego :)

Zawsze myślałem, że świadomość tego co robimy i lepsza ochrona zdrowia
ludzi to jest m.in. rozwój cywilizacji, a nie odwrotnie. Dobrze chociaż, że
kanalizacja jest zamiast rynsztoków. Ale jak się chce wyeliminować
śmierdzące i trujące samochody, bo w końcu zdaliśmy sobie sprawę że to
równie nieporządane jak gówna płynące środkiem miasta, to już wielki
jazgot.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-08-09 14:48:28
Autor: Chris
Elektrościema
W dniu 2017-08-09 o 14:33, Myjk pisze:
Wed, 9 Aug 2017 14:23:28 +0200, Chris

O kotłach już było przy okazji całego zamieszania ze smokiem w dużych
miastach, i jak wiadomo wyszło że to właśnie one generowały smoka a nie
samochody.

No bo jednak te normy w przypadku samochodów przynoszą pewne rezultaty, a
tym lepsze im bogatsze społeczeńśtwo i co za tym idzie nowsze samochody.
Ale u nas nadal znaczna część woli kupić starego diesla w audi niż benzynę
w nowej Fabii.

Tylko że tego malutkiego silnika nie wsadzisz do skoda kodiaq bo nie uciągnie masy pojazdu. Poza tym nie każdy lubi się kisić w małym autku skoro ma duże, wygodne i dużo bardziej bezpieczne auta tylko że już z dużymi silnikami.

ps. Nie cierpię grupy VAG żebym bronił audi i inne vw :)

--
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej - Albert Einstein

Data: 2017-08-09 15:29:33
Autor: Myjk
Elektrościema
Wed, 9 Aug 2017 14:48:28 +0200, Chris
Tylko że tego malutkiego silnika nie wsadzisz do skoda kodiaq bo nie uciągnie masy pojazdu.

Uciągnie, ale ze znacznie gorszymi parametrami. I tego większość nie zaakceptuje.

Poza tym nie każdy lubi się kisić w małym autku skoro ma duże, wygodne i dużo bardziej bezpieczne auta tylko że już z dużymi silnikami.

To tak jak niektórzy twierdzą, że nie będą mieszkać w dobrze ocieplonych
domach o powierzchni 120m2 z ogrzewaniem na prąd, skoro mogą postawić 250m2
bez ocieplenia za to z węglosyfem i kominkiem. To jest podobne przełożenie
mentalne. Czyli nie poświęcą wygody dla zdrowia swojego i innych, bo to nie
leży w ich naturze.
ps. Nie cierpię grupy VAG żebym bronił audi i inne vw :)

Ja lubię, mają dobre jakościowo auta, dobre silniki benzynowe. Gdybym
kupował teraz coś spalinowego, to tylko z VW Group z TSI. Diesla z
wiadomych przyczyn już więcej nie kupię i odradzam wszystkim.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-08-09 18:11:45
Autor: Myjk
Elektrościema
Wed, 9 Aug 2017 14:33:24 +0200, Myjk
nieporządane

<plask!>

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-08-14 10:09:59
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 09.08.2017 o 14:33, Myjk pisze:

No bo jednak te normy w przypadku samochodów przynoszą pewne rezultaty, a
tym lepsze im bogatsze społeczeńśtwo i co za tym idzie nowsze samochody.


To ja tu jeszcze raz tylko napiszę. Teza że wymienianie co 5 lat samochodu na nowy jest ekologiczne, jest równie bez sensu co promowanie torebek jednorazowych w imię ekologii. A kto takie bzdury głosi bez zastanowienia się (mimo że już mu zwracano na to uwagę) jest po prostu "pożytecznym idiotą" wykorzystywanym prze koncerny do tworzenia popytu na swoje produkty w imię ekologii.

Co oczywiście nie oznacza, że popieram wycinanie filtrów i katów, oraz palenie śmieciami.

Shrek

Data: 2017-08-14 16:14:22
Autor: Myjk
Elektrościema
Mon, 14 Aug 2017 10:09:59 +0200, Shrek
To ja tu jeszcze raz tylko napiszę. Teza że wymienianie co 5 lat samochodu na nowy jest ekologiczne, jest równie bez sensu co promowanie torebek jednorazowych w imię ekologii. A kto takie bzdury głosi bez zastanowienia się (mimo że już mu zwracano na to uwagę) jest po prostu "pożytecznym idiotą" wykorzystywanym prze koncerny do tworzenia popytu na swoje produkty w imię ekologii.

Ale póki co to tylko Ty o tym wymienianiu co 5 lat wspominasz. Ja
wyjechałem autem z salonu, i już 8 rok jeżdzę. Ale nie wycinam DPFu, nie
zatykam EGRa, sprawdzam czy mi wtryski nie leją, czy mi miska nie cieknie
etc. Jak zmienię, to pewnie na kolejny nowy, zamiast kupować trupa, a nawet
jeśli kupię używany, to i tak o niego zadbam. Niestety ludzie z drugiej
albo i trzeciej ręki kupują najtańsze samochody wyższej klasy, bo nie chcą
robić za dziadów na ulicy. Oczywiście i tak robią za dziadów, bo na
światłach zostaje po nich plama oleju na asfalcie i kopcą jak stare
traktory.

Niedawno na trasie siekierkowskiej mijałem gościa w całkiem nowej Toyocie
LC -- koleś miał tak zużyte amory, że jak wyskoczył na hopce to bujał się z
5 sekund (no w szoku byłem że można takim autem jechać). Oczywiście chmura
dymu za samochodowem przy butowaniu... No, nie rozumiem.
Co oczywiście nie oznacza, że popieram wycinanie filtrów i katów, oraz palenie śmieciami.

Akurat z tymi spalanymi śmieciami to też przestrzelone. Strasz mniejsza
szukała spalinowych śmieciarzy AFAIR w Krakowie i większosć zadymiała, ale
zwykłym węglem, po prostu skrajnie źle spalanym, w zasadzie to kiszonym bez
powietrza. Jedyne co odnajdywali w kotłach, to fabrykę smoły, ale
praktycznie nikt (AFAIR poniżej 5% sprawdzonych a zgłoszonych przez
sąsiadów zadymiarzy jako prawdopodobnie spalających śmieci) nie palił
śmieci.

Temat jest więc analogiczny. Ludzie mogliby względnie czysto spalać nawet w
starych kotłach, tak samo jak mogłyby być względnie czyste stare samochody
jakby o nie zadbać, ale z wrodzonej chyba głupoty albo ignorancji nie robią
tego jak należy. Jak nie chcą z włąsnej woli, to dostają kolejne zakazy i
nakazy. Dążenie do elektrycznych napędów i grzania jest takim elementem.
Oczywiście ci sami dopatrują się w tym jakiegoś szwindla i próby kontroli.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-08-14 16:22:19
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 14.08.2017 o 16:14, Myjk pisze:

To ja tu jeszcze raz tylko napiszę. Teza że wymienianie co 5 lat
samochodu na nowy jest ekologiczne, jest równie bez sensu co promowanie
torebek jednorazowych w imię ekologii. A kto takie bzdury głosi bez
zastanowienia się (mimo że już mu zwracano na to uwagę) jest po prostu
"pożytecznym idiotą" wykorzystywanym prze koncerny do tworzenia popytu
na swoje produkty w imię ekologii.

Ale póki co to tylko Ty o tym wymienianiu co 5 lat wspominasz. Ja
wyjechałem autem z salonu, i już 8 rok jeżdzę.

Aha - czyli pewnie euro 4 ty trucicielu;)

Ale nie wycinam DPFu,

I do tego disel. No ty kopciuchu :P

A to nie ty na śmierdzace tedeiki narzekasz non stop. Ładnie tak hipokryto? :P

Shrek.

Data: 2017-08-14 17:07:31
Autor: Myjk
Elektrościema
Mon, 14 Aug 2017 16:22:19 +0200, Shrek
A to nie ty na śmierdzace tedeiki narzekasz non stop. Ładnie tak hipokryto? :P

W końcu znudziło mi się. PLONK

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-08-09 23:07:50
Autor: Tomasz Pyra
Elektrościema
Dnia Wed, 9 Aug 2017 13:47:51 +0200, Myjk napisał(a):

Wed, 9 Aug 2017 11:57:11 +0200, Chris
To powiedz mi po co są te wszystkie normy skoro i tak żadne auto tego nie spełnia bo nie jest w stanie?

Jest w stanie spełnić, ale to się wiąże np. ze spadkiem parametrów
użytkowych (szczególnie diesel). Więc że producenci będą oszukiwać było
jakby prawie oczywiste i dziwne, że tak późno na to wpadli.

Co do diesli to chyba jeszcze nie ma technologii pozwalającej spełnić euro
6. Niezależnie od parametrów ;)

Dlatego jedynym sposobem aby oszustwa się skończyły jest eliminacja
rozproszonego spalania (zależnego od wielu elementów tj. użytkownika,
instalatora/mechanika -- wspominałem, że ojcu w warsztacie wycieli
katalizator), którego nie ma jak kontrolować.

Tu to jeszcze naprawdę dużo by się stało, gdyby  wprowadzić jakikolwiek
system cyklicznej kontroli stanu technicznego pojazdu.
Wiele aut jest eksportowanych z Niemiec, właśnie dlatego że przestały tam
przechodzić kontrolę spalin na przeglądzie - bo obecne diesle przejadą
200-300tys i to już żeby działało trzeba wtryski zregenerować, turbo
naprawić i wymienić filtr cząstek stałych.

Takie auto trafia do nas, filtr się wytnie, wtryski przemyje w myjce
ultradźwiękowej, jeszcze chip wsadzi i takie cudaki jeżdżą po naszych
drogach nie spełniając wtedy już żadnej normy i emitując tyle co pewnie 10
sprawnych aut.

Data: 2017-08-10 08:58:58
Autor: re
Elektrościema


Użytkownik "Tomasz Pyra"

Dlatego jedynym sposobem aby oszustwa się skończyły jest eliminacja
rozproszonego spalania (zależnego od wielu elementów tj. użytkownika,
instalatora/mechanika -- wspominałem, że ojcu w warsztacie wycieli
katalizator), którego nie ma jak kontrolować.

Tu to jeszcze naprawdę dużo by się stało, gdyby  wprowadzić jakikolwiek
system cyklicznej kontroli stanu technicznego pojazdu.
Wiele aut jest eksportowanych z Niemiec, właśnie dlatego że przestały tam
przechodzić kontrolę spalin na przeglądzie - bo obecne diesle przejadą
200-300tys i to już żeby działało trzeba wtryski zregenerować, turbo
naprawić i wymienić filtr cząstek stałych.

Takie auto trafia do nas, filtr się wytnie, wtryski przemyje w myjce
ultradźwiękowej, jeszcze chip wsadzi i takie cudaki jeżdżą po naszych
drogach nie spełniając wtedy już żadnej normy i emitując tyle co pewnie 10
sprawnych aut.
-- -
Co tu wprowadzać jak już mamy przeglądy okresowe. Tylko kontrolę spalin trzeba dokładniej robić. Właśnie przed chwilą Niemiec mi się pytał czy też mamy takie kontrole jak oni a za chwilę przypomnienie dostałem, że ... no znowu trzeba zrobić. Przy czym oni mają te kontrole co 2 lata a nie co rok. To ja nie wiem czy czasem te nasze kontrole nie są generalnie lepsze. A i oni mają osobno kontrolę spalin i kontrolę stanu technicznego.

Data: 2017-08-10 23:15:24
Autor: Tomasz Pyra
Elektrościema
Dnia Thu, 10 Aug 2017 08:58:58 +0200, re napisał(a):

Co tu wprowadzać jak już mamy przeglądy okresowe.

Mamy? Mylisz chyba przeglądy z podbijaniem dowodu w SKP.

Tylko kontrolę spalin trzeba dokładniej robić.

Trzeba by cokolwiek robić.
Bo obecnie to jest pełna fikcja - każdy trup dostanie pieczątkę.

Właśnie przed chwilą Niemiec mi się pytał czy też mamy takie kontrole jak oni a za chwilę przypomnienie dostałem, że ... no znowu trzeba zrobić. Przy czym oni mają te kontrole co 2 lata a nie co rok. To ja nie wiem czy czasem te nasze kontrole nie są generalnie lepsze.

Generalnie nie są, bo nie eliminują niesprawnych pojazdów z ruchu.
A w Niemczech eliminują - sporo samochodów trafia do nas właśnie po tym jak
nie przeszły przeglądu z całkiem prozaicznych powodów, spaliny czy
zawieszenie.
Nawet nie że nie dało się tego tam naprawić, ale jak właściciel wie że z
padaką amortyzatorami to nie jedzie się do bardziej liberalnej SKP, a
trzeba wymienić komplet, to się mu nagle opłaca samochód sprzedać dalej na
wschód, a kupić sobie coś nowszego.

Data: 2017-08-11 06:00:00
Autor: Budzik
Elektrościema
Użytkownik Tomasz Pyra hellfire@spam.spam.spam ...

Co tu wprowadzać jak już mamy przeglądy okresowe.

Mamy? Mylisz chyba przeglądy z podbijaniem dowodu w SKP.

Nie przesadzaj, mam wrażenie ze przeglądy sa coraz dokładniejsze chociaz rzeczywiscie czystosci spalin nie zawsze badają.

Tylko kontrolę spalin trzeba dokładniej robić.

Trzeba by cokolwiek robić.
Bo obecnie to jest pełna fikcja - każdy trup dostanie pieczątkę.

Nieprawda.

Znam kiilka osób ktore z tego powodu pozbyły się auta.
Ba, sam też kiedys dostałem odmowe za zbyt słabe hamulce.

Właśnie przed chwilą Niemiec mi się pytał czy też mamy takie kontrole jak oni a za chwilę przypomnienie dostałem, że
... no znowu trzeba zrobić. Przy czym oni mają te kontrole co 2 lata
a nie co rok. To ja nie wiem czy czasem te nasze kontrole nie są
generalnie lepsze.

Generalnie nie są, bo nie eliminują niesprawnych pojazdów z ruchu.
A w Niemczech eliminują - sporo samochodów trafia do nas właśnie po
tym jak nie przeszły przeglądu z całkiem prozaicznych powodów, spaliny
czy zawieszenie.
Nawet nie że nie dało się tego tam naprawić, ale jak właściciel wie że
z padaką amortyzatorami to nie jedzie się do bardziej liberalnej SKP,
a trzeba wymienić komplet, to się mu nagle opłaca samochód sprzedać
dalej na wschód, a kupić sobie coś nowszego.



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze,
to znaczy, że coś przeoczyłeś."  Ed Murphy

Data: 2017-08-11 10:26:28
Autor: Tomasz Pyra
Elektrościema
Dnia Fri, 11 Aug 2017 06:00:00 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Użytkownik Tomasz Pyra hellfire@spam.spam.spam ...

Co tu wprowadzać jak już mamy przeglądy okresowe.

Mamy? Mylisz chyba przeglądy z podbijaniem dowodu w SKP.

Nie przesadzaj, mam wrażenie ze przeglądy sa coraz dokładniejsze chociaz rzeczywiscie czystosci spalin nie zawsze badają.

Bo dokładnie wiedzą co by wybadali.

Trzeba by cokolwiek robić.
Bo obecnie to jest pełna fikcja - każdy trup dostanie pieczątkę.

Nieprawda.

Aurat jest to prawda - każdy trup, którego właściciel CHCE dostać pieczątke
ją dostanie.

Bo oczywiście też bywa tak jak piszesz - właściciel na przeglądzie
dowiedział się o jakiś usterkach i sam uznał że nie warto jeździć złomem i
go sprzedał, albo nawet zezłomował.
Ale to była decyzja właściciela, a nie diagnosty.

Ba, sam też kiedys dostałem odmowe za zbyt słabe hamulce.

A że diagnosta zwróci uwagę na coś, to się zdarza.
Ale nadal w naszej rzeczywistości masz jeszcze sporo alternatywnych (i to
nawet nie wszystkie wiążące sięz korupcją) sposobów załatwienia tej sprawy
innych niż doprowadzenie hamulców do porządku.

I tu oczywiście "srogość" diagnostów skaluje się wraz z pieniędzmi.
Nie ma zmiłuj i przeglądu nie dostaniesz za niedziałające podświetlenie
tablicy, albo żarówkę kierunkowskazu która oblazła z pomarańczowej warstwy.

Ale już jak auto krzywe, dymiące i z luzami wszędzie, to wtedy na magiczne
"panie, ja tym autem muszę pracować" pieczątka w dowodzie ląduje od razu.

Natomiast często jest to prawda - wielu Polaków nadal jest zbyt biednych na
to żeby mieć samochód w przyzwoitym stanie, a samochód jest im potrzebny.
I jest to poważny dylemat z zakresu tych społeczno-ekonomicznych, czy
administracyjne zmuszanie do jazdy sprawnym (a więc drogim) pojazdem jest
dobre.

Data: 2017-08-14 10:16:30
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 11.08.2017 o 10:26, Tomasz Pyra pisze:

Nie przesadzaj, mam wrażenie ze przeglądy sa coraz dokładniejsze chociaz
rzeczywiscie czystosci spalin nie zawsze badają.

Bo dokładnie wiedzą co by wybadali.

No mi zawsze nastolatka badają analnie. Co ciekawe choć już blisko granicy to ciągle w normie (CO się zbliża do granicy, reszta w normie). Swoją drogą to ile tego  CO musiałby emitować, żeby móc realnie komuś zaszkodzić?

Shrek

Data: 2017-08-11 18:11:43
Autor: LEPEK
Elektrościema
W dniu 10.08.2017 o 23:15, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Thu, 10 Aug 2017 08:58:58 +0200, re napisał(a):

Co tu wprowadzać jak już mamy przeglądy okresowe.

Mamy? Mylisz chyba przeglądy z podbijaniem dowodu w SKP.

W sklepie "klient ma zawsze rację".
Na SKP "klient ma zawsze rację i sprawny samochód".

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT270 1ADFTV sedan'08
MX-5 II NB FL  B6-ZE  rdstr'03

Data: 2017-08-11 18:13:46
Autor: Myjk
Elektrościema
Wed, 9 Aug 2017 23:07:50 +0200, Tomasz Pyra
Co do diesli to chyba jeszcze nie ma technologii pozwalającej spełnić euro
6. Niezależnie od parametrów ;)

Technologia jest stała i taka sama. Obniżyć emisję się da, poprzez
obniżenie parametrów. Niedawno o tym pisałem, że po aferze dieselgate
przestałem się dziwić różnicy w osiągach takich Volvo czy Audi które pod
aferę podpadały w porównaniu z Toyotą, która się dostosowała. Odczucia
jazdy Toyotami były... słabe. Te auta, przy swojej pojemności silnika (2.0
czy 2.2) praktycznie w miejscu stały w porównaniu z oponentami.

Tu to jeszcze naprawdę dużo by się stało, gdyby  wprowadzić jakikolwiek
system cyklicznej kontroli stanu technicznego pojazdu.

Pewnie tak, ale to nadal kolejne pole do korupcji. To samo będzie jak wejdą
jednostki do kontroli kotłów spalinowych w domach. Bezsensu. To wszystko
dlatego, że nie ma za sterami nikogo kto by przejechał na czerwonym.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-08-11 20:47:39
Autor: J.F.
Elektrościema
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:122531j5mq5js.dlg@myjk.org...
Wed, 9 Aug 2017 23:07:50 +0200, Tomasz Pyra
Co do diesli to chyba jeszcze nie ma technologii pozwalającej spełnić euro
6. Niezależnie od parametrów ;)

Technologia jest stała i taka sama. Obniżyć emisję się da, poprzez
obniżenie parametrów. Niedawno o tym pisałem, że po aferze dieselgate
przestałem się dziwić różnicy w osiągach takich Volvo czy Audi które pod
aferę podpadały w porównaniu z Toyotą, która się dostosowała. Odczucia
jazdy Toyotami były... słabe. Te auta, przy swojej pojemności silnika (2.0
czy 2.2) praktycznie w miejscu stały w porównaniu z oponentami.

Mowimy o takiej toyocie ze 170 KM ?

J.

Data: 2017-08-09 20:58:14
Autor: wowa
Elektrościema

Mówisz i eko ale co będzie za 20-30-50 lat z tymi obecnie eko autami jak zaczną padać i iść na złom, co z utylizacją akumalatorów, to nie są rzeczy które rozłożą się w tydzień tylko to będzie trwać długie lata.

Jak to co? Wywiezie się do murzynów ups... afroarfykańczyków tak jak teraz lodówki i inne złomy :(
Wojtek

Data: 2017-08-09 12:51:25
Autor: Zenek Kapelinder
Elektrościema
nic nie bedzie wywozone. Akumulator to takie cos w ktorym w czasie eksploatacji nic nie ubywa. Jak w fabryce zapakowali do niego okreslona ilosc litu to jak sie akumulator zdegraduje to i tak litu jest w nim tyle samo jak byl nowy. Lit drogi i jest go stosunkowo malo na ziemi. Chwilowo w stosunku do produkcji prawie nic nie trafia do recyklingu. Jak zacznie trafiac 80 i wiecej procent to akumulatory zrobia sie tanie. Kiedys stal kwasoodporna droga byla a teraz z niej garnki sa po kilkanascie zlotych za sztuke. Tylko dlatego ze jest recykling i dorobic do tego co jest poddawane recyklingowi trzeba niewiele nowej stali kwasoodpornej wyprodukowac. Aluminium kiedys bylo drozsze od zlota. A teraz zlom w postaci puszek jest po niecale 4 zlote za kilo przy cenie nowego w granicach kilkunastu zlotych za kilo. Z akumulatora litowego w czasie eksploatacji nie ubywa atom zadnego ze skladnikow z jakich jest zrobiony.

Data: 2017-08-09 15:15:58
Autor: Zenek Kapelinder
Elektrościema
Za to Tobie obce jest myslenie. Informuje i objasniam. Litu w skorupie ziemskiej jest cirka jebalt 50 ppm, piecdziesiat atomow na milion. I ze wzgledu na reaktywnosc wystepuje tylko w postaci zwiazkow chemicznych. I warto go wydobywac w postaci bardzo ubogiej rudy zeby zrobic z niej metaliczny lit. Nie wiem ile gramow litu jest w ogniwie 18650. Ale zapewne malo. Ale nie 50ppm a jakies procenty. Przy 50ppm 1% to bedzie super koncentrat nawet jak czesc bedzie w postaci zwiazkow litu. Na zalaczonym przykladzie widac ze nie trzeba byc super chemikiem, wystarczy miec nie zryte piwem pod beretem.

Data: 2017-08-10 12:22:37
Autor: abn140
Elektrościema

Kiedys stal kwasoodporna
mam nierdzewny bojler do wyzlomowania, nie wiesz czy za tego rodzaju zlom placi sie lepiej niz za zwykle zelastwo?
thx

Data: 2017-08-10 03:45:37
Autor: Zenek Kapelinder
Elektrościema
Jak sie do niego magnes zlapie to sie nie dorobisz. Kiedys zawiozlem dwa bebny od pralek. Jeden byl nierdzewny a drugi z kwasowki. Troche wiecej zaplacili za ten z kwasowki ale wyszlo ze nie warto bylo jechac. Ceny zlomu masz w necie.

Data: 2017-08-09 22:56:03
Autor: Kaczin
Elektrościema
W dniu 09.08.2017 o 11:57, Chris pisze:
> W dniu 2017-08-09 o 11:07, Jacek Maciejewski pisze:
>> Dnia Wed, 9 Aug 2017 10:32:02 +0200, Myjk napisał(a):
>>
>>> ZNACZNIE mniejszy
>>> wpływ na degradację zdrowia ludzi poprzez brak tzw. niskiej emisji.
>>
>> I po co tłumaczysz oczywiste rzeczy facetowi który używa słowa
>> "elektrozjeby". Oprócz Chrisa jest tu i drugi model z którym nie warto
>> gadać, niejaki Wiesiaczek. Uważam że należy staranniej dobierać
>> rozmówców.
>
> To powiedz mi po co są te wszystkie normy skoro i tak żadne auto tego
> nie spełnia bo nie jest w stanie?

A kto powiedział, że jest w stanie?>

> Mówisz i eko ale co będzie za 20-30-50 lat z tymi obecnie eko autami jak
> zaczną padać i iść na złom, co z utylizacją akumalatorów, to nie są
> rzeczy które rozłożą się w tydzień tylko to będzie trwać długie lata.
>

Widzę naiwną argumentację, że się "nie rozłożą".
One wcale nie muszą się rozkładać. Będą poddane recyklingowi.
To nie są chusteczki do nosa, żeby je kompostować.

> Żeby nie było że popieram trucicicieli ale weźmy realne normy które da
> się spełnić a nie wymyślone przez ludzi niemających o tym pojęcia.

Zapewniam cię, że ci co wymyślili te normy, w ogromnej większości, mają więcej pojęcia o temacie, niż ty kiedykolwiek będziesz miał.


> Ciekawe czym ci ekoludki się poruszają bo pewnie samochodami albo
> komunikacją miejską gdzie nie ma zachowanych ich norma ale przecież to
> wygodniejsze od spacerów. Z prądu też korzystają ale elektronie węglowe
> już nie przeszkadzają bo przecież dają prąd do ich laptopów.
> Wszystko ma dwa końce więc nie jest to takie oczywiste, tak samo z
> samochodami, elektryki fajne ale co za będzie kiedyś z utlilizacją jak
> już pisałem, tego nikt nie bierze pod uwagę jak zaleje nas 100 mln
> elektryków.

Jesteś niedoinformowany z tą utylizacją. Zużyte akumulatory są zbyt cenne, żeby je utylizować. Te elementy poddaje się recyklingowi.

--
Kaczin

Data: 2017-08-10 04:35:03
Autor: re
Elektrościema


Użytkownik "Kaczin"


....
Ciekawe czym ci ekoludki się poruszają bo pewnie samochodami albo
komunikacją miejską gdzie nie ma zachowanych ich norma ale przecież to
wygodniejsze od spacerów. Z prądu też korzystają ale elektronie węglowe
już nie przeszkadzają bo przecież dają prąd do ich laptopów.
Wszystko ma dwa końce więc nie jest to takie oczywiste, tak samo z
samochodami, elektryki fajne ale co za będzie kiedyś z utlilizacją jak
już pisałem, tego nikt nie bierze pod uwagę jak zaleje nas 100 mln
elektryków.

Jesteś niedoinformowany z tą utylizacją. Zużyte akumulatory są zbyt
cenne, żeby je utylizować. Te elementy poddaje się recyklingowi.
-- -
Recykling jest jedną z metod utylizacji :-)

Data: 2017-08-14 10:03:40
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 09.08.2017 o 10:32, Myjk pisze:

Z drugiej strony jest produkcja silnika spalinowego, produkcja oleju i
utylizacja tychże. O laniu się olejów na drogi nie wspomnę. Generalnie
wszystko się wyrównuje,

A jakieś badania - bo co jak co, ale skoro jest nieskończenie wiele możliwości, że coś jest jednak trochę lub wiele lepsze/gorsze od drugiego, to twoje stwierdzenie (nie poparte niczym poza twoim przekonaniem) że _akurat_ się wyrównuje, jest mało wiarygodne.

Shrek

Data: 2017-08-14 09:59:28
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 08.08.2017 o 14:15, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Tue, 8 Aug 2017 14:11:32 +0200, T. napisał(a):

Generalnie - elektrościema, że samochód elektryczny jest bardziej
ekologiczny. Przeczytajcie całość:

Jest cała prawda, półprawda i gównoprawda. Twoje doniesienie to druga
opcja.

To zależy. Bo jeszcze do niedawna główną zbrodnią człowieka była emisja CO2. A elektryki emitują go więcej i już. Więc co - nagle CO2 stało się fajne, a globcio to pierdoła?

Shrek

Data: 2017-08-14 12:06:44
Autor: Jacek Maciejewski
Elektrościema
Dnia Mon, 14 Aug 2017 09:59:28 +0200, Shrek napisał(a):

A elektryki emitują go więcej i już.

To akurat gównoprawda :)
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2017-08-14 13:24:53
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 14.08.2017 o 12:06, Jacek Maciejewski pisze:

A elektryki emitują go więcej i już.

To akurat gównoprawda :)


Oczywiście - przy założeniu, że czysty prad z wiatraków trafia do tesli i żarówek led, a zły z węgla do starych żarówek oświetlających stacje benzynowe i pomp na nich;)

Jest prawdą, że elektyki emitują więcej CO2 niż spalinki i w tym watku porównałem to na przykładzie tesli i paska tdi. Tesla przegrywa.

Shrek

Data: 2017-08-14 06:29:15
Autor: Zenek Kapelinder
Elektrościema
Taka drobna uwaga. Wszyscy sie czepiaja co2. A to ze z co2 robi sie na Ziemi jedzenie nikt nie zauwaza. Ludzi przybywa musi byc wiecej jedzenia. Ocieplenie spowoduje ze tereny ktore teraz sa za zimne dla wegetacji stana sie terenami uprawnymi. Odbedzie sie to kosztem innych terenow. Powieksza sie w tej chwili strefa rownikowa, ktora i tak nie jest przyjazna uprawom. Mnie nie przeszkadza ze w Polsce beda rosly arbuzy, banany, mandarynki a zbiory zborz beda dwa razy do roku. Ludzkosc czeka fala migracji. Miejsca na Ziemi jest dostatecznie duzo. Brakuje miejsca na produkcje zywnosci. Straty terenow zwiazane z ociepleniem beda niewielkie za to przyrost terenow pod osadnictwo i uprawy ogromny. Kopaliny i produkowany z nich co2 nalezy uznac za super depozyt jaki zostawila nam natura a nie za przeklenstwo.

Data: 2017-08-14 15:34:38
Autor: Jacek Maciejewski
Elektrościema
Dnia Mon, 14 Aug 2017 06:29:15 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):

Mnie nie przeszkadza ze w Polsce beda rosly arbuzy, banany, mandarynki a zbiory zborz beda dwa razy do roku.

3/4 ludzkości mieszka na terenach które będą zalane jak lodowce
stopnieją kiedy już bedzie te kilka st więcej. Wtedy cię wezmą w kamasze
żebyś strzelał do murzynów szturmujacych granicę :) --
Jacek
I hate haters.

Data: 2017-08-14 07:45:42
Autor: Zenek Kapelinder
Elektrościema
Ciekawe kto i jak to policzyl. A nawet jak 1/3 to miejsca na Syberii do oporu. Jak sie tam cieplo zrobi to sie przeprowadza, na Alaske sie przeprowadza, do polnocnej Kanady sie przeprowadza itd. Po drugiej stronie rownika tez jest miejsce. Przyroda nie rozgranicza czy murzyn czy bialy, czy katolik czy islamista. Wedrowka ludow juz sie zaczela. Ostatnio w tv pokazywali ze z jakis wysp w najblizszym czasie musi sie wyprowadzic 20 tysiecy ludzi bo je woda zalewa. Do 1/3 wszystkich ludzi na razie daleko.

Data: 2017-08-14 17:21:12
Autor: Jacek Maciejewski
Elektrościema
Dnia Mon, 14 Aug 2017 07:45:42 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):

A nawet jak 1/3 to miejsca na Syberii do oporu.

Już widzę ruskich jak radośnie witają murzynów :)
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2017-08-14 17:29:17
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 14.08.2017 o 17:21, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Mon, 14 Aug 2017 07:45:42 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):

A nawet jak 1/3 to miejsca na Syberii do oporu.

Już widzę ruskich jak radośnie witają murzynów :)

Na Syberii to w razie czego murzynów będą witać Chińczycy:P

Shrek

Data: 2017-08-15 11:12:46
Autor: Wiesiaczek
Elektrościema
W dniu 14.08.2017 o 16:45, Zenek Kapelinder pisze:
Ciekawe kto i jak to policzyl. A nawet jak 1/3 to miejsca na Syberii do oporu. Jak sie tam cieplo zrobi to sie przeprowadza, na Alaske sie przeprowadza, do polnocnej Kanady sie przeprowadza itd. Po drugiej stronie rownika tez jest miejsce. Przyroda nie rozgranicza czy murzyn czy bialy, czy katolik czy islamista. Wedrowka ludow juz sie zaczela. Ostatnio w tv pokazywali ze z jakis wysp w najblizszym czasie musi sie wyprowadzic 20 tysiecy ludzi bo je woda zalewa. Do 1/3 wszystkich ludzi na razie daleko.


Wiesz co powiedział drwal wycinając ostatnie drzewo na Wyspie Wielkanocnej?
....
Do tej pory wszystko było w porządku! :)


Ocieplenie i spowodowane nim ruchy ludności nie są żadnym rozwiązaniem.
To tylko odwlekanie katastrofy.
Potrzebne są działania ograniczające populację ludności i zapobiegające marnowaniu żywności.
Niestety, gospodarka kapitalistyczna.która opiera się na wyścigu w produkcji różnych niepotrzebnych rzeczy tylko tą katastrofę nieodwracalnie przybliża.


--
Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2017-08-14 15:53:30
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 14.08.2017 o 15:29, Zenek Kapelinder pisze:
Taka drobna uwaga. Wszyscy sie czepiaja co2. A to ze z co2 robi sie na Ziemi jedzenie nikt nie zauwaza.

Temat czy z ociepleniem należy na siłę walczyć to odręna para kaloszy. Mnie śmieszy że ci popieprzeni "ekolodzy" co się regularnie wbijali na chłodnie kominowe z napisem stop CO2 bo globcio, teraz dostają orgazmu, bo tesla nie ma rury wydechowej, więc mucha nie siada;)

Shrek

Data: 2017-08-14 17:20:02
Autor: Jacek Maciejewski
Elektrościema
Dnia Mon, 14 Aug 2017 15:53:30 +0200, Shrek napisał(a):

ci popieprzeni "ekolodzy"

Ty za to jesteś "popieprzony twardogłowy". Nie za bardzo kumam czym wg.
ciebie różni się ekolog od "ekologa". Wytłumaczysz? I czy przypadkiem
ekolodzy (ci bez cudzysłowu) nie mówią tego samego?
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2017-08-14 17:37:16
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 14.08.2017 o 17:20, Jacek Maciejewski pisze:

Ty za to jesteś "popieprzony twardogłowy".

Po prostu wiem, że z chłodni kominowej to para wodna lecie, a to żer tesla nie ma rury wydechowej, to nie znaczy, że jest napędzana marzeniami o czystej energii.

Nie za bardzo kumam czym wg.
ciebie różni się ekolog od "ekologa". Wytłumaczysz?

Ekolog - to człowiek zajmujący się nauką zwaną ekologią - bada ona powiazania między organizmami itp.

"ekolog" to płatny albo częściej samorodny fanatyk, co mu cywilizacja przeszkadza, któremu się wydaje, że coś rozumie, ale swoje rozumienie opiera na prostym wnioskowaniu - coś leci z grubego komina - stop co2. Tesla nie ma komina - hurra - jaka fajna. Zwykle wyrastają z tego gdzieś między ukończeniem gimnazjum a ukończeniem studiów. Co ciekawe wielu aktywistów to wieczni studenci;)

I czy przypadkiem
ekolodzy (ci bez cudzysłowu) nie mówią tego samego?

Że z chłodni kominowej leci CO2, albo że prąd się bierze z gniazdka - nie wydaje mnie się.

Shrek

Data: 2017-08-14 16:11:20
Autor: J.F.
Elektrościema
Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:0daa45bb-6dbb-4432-973c-62631fc9612b@googlegroups.com...
Taka drobna uwaga. Wszyscy sie czepiaja co2.
A to ze z co2 robi sie na Ziemi jedzenie nikt nie zauwaza. Ludzi przybywa musi byc wiecej jedzenia.

CO2 do tego nie trzeba.
Odpowiednia ilosc emitujesz po jedzeniu. I system sie kreci.

Co by nie mowic, to jednak zasoby, ktore natura gromadzila miliony lat, my spalimy w kilkaset.

Ale o co ten halas - wszak przywracamy naturalne srodowisko, sprzed tych milionow lat :-)
A jak sie za duzo wegla z atmosfery usunie, to przychodza lodowce :-)

Z tą ludnoscia ... tez nie musi przybywac. Chocby trojka dzieci to juz problem zmieszczenia w samochodzie osobowym czy w Tesli :-)

Ocieplenie spowoduje ze tereny ktore teraz sa za zimne dla wegetacji stana sie terenami uprawnymi.
Odbedzie sie to kosztem innych terenow. Powieksza sie w tej chwili strefa rownikowa, ktora i tak nie jest przyjazna uprawom.
Mnie nie przeszkadza ze w Polsce beda rosly arbuzy, banany, mandarynki a zbiory zborz beda dwa razy do roku.
Ludzkosc czeka fala migracji. Miejsca na Ziemi jest dostatecznie duzo.

A Murzyni z Afryki tez Ci nie beda przeszkadzac ? :-)

Brakuje miejsca na produkcje zywnosci. Straty terenow zwiazane z ociepleniem beda niewielkie za to przyrost terenow pod osadnictwo i uprawy ogromny.

No tak niekoniecznie, chyba, ze Syberie rozmrozi.

Kopaliny i produkowany z nich co2 nalezy uznac za super depozyt jaki zostawila nam natura a nie za przeklenstwo.

Zawsze mozna odpady organiczne wrzucac do starych kopalni, przydadza sie nastepnym generacjom :-)

Ale mozna tez diesle reaktywowac, tylko na rzepak :-)

J.

Data: 2017-08-14 15:26:55
Autor: Jacek Maciejewski
Elektrościema
Dnia Mon, 14 Aug 2017 13:24:53 +0200, Shrek napisał(a):

Oczywiście - przy założeniu, że czysty prad z wiatraków trafia do tesli i żarówek led, a zły z węgla do starych żarówek oświetlających stacje benzynowe i pomp na nich;)

No właśnie. Zapomniałeś o "czystym prądzie". W takich krajach jak
Norwegia, Szwecja, Japonia (jak już odpali swoje reaktory po Fukuszimie
odstawione) czy Niemcy elektryk prawie nie kopci. Dodatkowy zysk jest z
praktycznej eliminacji strat przesyłowych ponieważ wiatraki i
fotowoltaikę stawia się na krańcach sieci. Także rozpowszechniają się
domowe stacje akumulatorowe (Tesla) co spłaszcza szczyty zapotrzebowania
na energię. Zresztą, elektryk może pełnić rolę takiej stacji z
powodzeniem.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2017-08-14 15:50:35
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 14.08.2017 o 15:26, Jacek Maciejewski pisze:

Oczywiście - przy założeniu, że czysty prad z wiatraków trafia do tesli
i żarówek led, a zły z węgla do starych żarówek oświetlających stacje
benzynowe i pomp na nich;)

No właśnie. Zapomniałeś o "czystym prądzie". W takich krajach jak
Norwegia, Szwecja, Japonia (jak już odpali swoje reaktory po Fukuszimie
odstawione) czy Niemcy elektryk prawie nie kopci.


Norwegia - 5 milionów ludzi, 15 osób na km. Rzeczywiście reprezentatywny przykład.

Szwecja 10 milionow, 22 osoby na km2.

Japonia - O normalny kraj - ponad 100 milionów obywateli - 340 na km kw. Energetyka - 57% węgiel, 31% atom. Na inne wiatraki nie starczyło miejsca, bo tam w przeciwieństwie do dwóch wzmiankowanych krajów mieszkają ludzie.

Niemcy - drugi w miarę normalny (choć z ekologicznym zajobem) kraj - energia odnawialna 30% jednak podstawą jest dalej węgiel.

https://en.wikipedia.org/wiki/Energy_in_Germany#/media/File:Electricity_Production_in_Germany.svg

Na marginesie - ci świętojebliwi ekologicznie Niemcy produkują najwięcej CO2 w unii - nawet na łba zajmują drugie miejsce.

Weźmy USA (najbardziej reprezentatywny zapewne) - 16% atom+odnawialne, reszta kopalne.

Więc to prawie nie kopci, to nawet w Niemczech to jest połowa z 17,76 kg na 100 czyli prawie 9kg/100 vs 15 z nastoletniego paska tdi z normą euro3.

W reprezentatywnym przypadku USA dalej tesla kopci CO2 bardziej niż wiekowy pasek.

Shrek.

Data: 2017-08-14 16:18:08
Autor: J.F.
Elektrościema
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oms9rc$qg9$21@node1.news.atman.pl...
W dniu 14.08.2017 o 15:26, Jacek Maciejewski pisze:
No właśnie. Zapomniałeś o "czystym prądzie". W takich krajach jak
Norwegia, Szwecja, Japonia (jak już odpali swoje reaktory po Fukuszimie
odstawione) czy Niemcy elektryk prawie nie kopci.

Norwegia - 5 milionów ludzi, 15 osób na km. Rzeczywiście reprezentatywny przykład.

I o znakomitych warunkach terenowych do hydro, jak nigdzie indziej.

Szwecja 10 milionow, 22 osoby na km2.

Sasiaduja z Norwegia ... a wody u nich zabraklo.
A wkrotce pewnie beda demontowac atomowki, i co dalej ?

Japonia - O normalny kraj - ponad 100 milionów obywateli - 340 na km kw. Energetyka - 57% węgiel, 31% atom. Na inne wiatraki nie starczyło miejsca, bo tam w przeciwieństwie do dwóch wzmiankowanych krajów mieszkają ludzie.

Albo ktos dal w lape ... bo nad oceanem to powinno wiac.
A gestosc ... jakos Fukishima im nie przeszkadza.

J.

Data: 2017-08-14 16:28:14
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 14.08.2017 o 16:18, J.F. pisze:

Norwegia - 5 milionów ludzi, 15 osób na km. Rzeczywiście reprezentatywny przykład.

I o znakomitych warunkach terenowych do hydro, jak nigdzie indziej.

To już chyba wszyscy wiedzą. Tyle razy podawano przykład Norwegii jako kraju który należy naśladować, że temat "ale skąd kurwa wziąć u nas tyle górskich rzek?" jest już chyba każdemu znany (również manipulantowi, stawiającemy Norwegię jako przykład).

Japonia - O normalny kraj - ponad 100 milionów obywateli - 340 na km kw. Energetyka - 57% węgiel, 31% atom. Na inne wiatraki nie starczyło miejsca, bo tam w przeciwieństwie do dwóch wzmiankowanych krajów mieszkają ludzie.

Albo ktos dal w lape ... bo nad oceanem to powinno wiac.
A gestosc ... jakos Fukishima im nie przeszkadza.

To policz ile wiatraków trzebaby postawić zamiast tyk dwóch elektrowni obok siebie - jakieś 8 tysięcy;)
:P

No i co jak jednak nie będzie wiało. To jest bardzo dobre pytanie.

Shrek

Data: 2017-08-14 17:16:46
Autor: Jacek Maciejewski
Elektrościema
Dnia Mon, 14 Aug 2017 16:28:14 +0200, Shrek napisał(a):

To już chyba wszyscy wiedzą. Tyle razy podawano przykład Norwegii jako kraju który należy naśladować,
Podałem jako przykład na teraz. Docelowo jest to do zrobienia w każdym
kraju. Niekoniecznie na wodzie.

obok siebie - jakieś 8 tysięcy;)
No i co z tego?

No i co jak jednak nie będzie wiało. To jest bardzo dobre pytanie.
Energetyka rozproszona z lokalnymi akumulatorami energii. Plus
oczywiście jakaś rezerwa w postaci szybko uruchamialnych elektrowni na
turbiny gazowe. Spoko, dawno to policzono.


--
Jacek
I hate haters.

Data: 2017-08-14 17:28:19
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 14.08.2017 o 17:16, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Mon, 14 Aug 2017 16:28:14 +0200, Shrek napisał(a):

To już chyba wszyscy wiedzą. Tyle razy podawano przykład Norwegii jako
kraju który należy naśladować,
Podałem jako przykład na teraz. Docelowo jest to do zrobienia w każdym
kraju. Niekoniecznie na wodzie.

Docelowo chcesz w każdym kraju ograniczyć gęstoś populacji do wymarłego PGRu, postawić góry i odkryć ogromne złoża gazu do finansowania ekosocjalizmu? A komu ten gaz sprzedasz, skoro nikt nie będzie nim palił? :P

obok siebie - jakieś 8 tysięcy;)
No i co z tego?

Z tych bardziej prozaicznych problemów - moga się nie chcieć zmieścić.


No i co jak jednak nie będzie wiało. To jest bardzo dobre pytanie.
Energetyka rozproszona z lokalnymi akumulatorami energii.

Niech zgadnę - tesle będą robiły za akumulatory. Jak wieje to siedzisz w domu i ładujesz teslę, a jak nie wieje to siedzisz w domu i świecisz lampką z akumulatorów tesli;)

Plus
oczywiście jakaś rezerwa w postaci szybko uruchamialnych elektrowni na
turbiny gazowe.

A jednak...

Spoko, dawno to policzono.

Jakieś obliczenia jak powiedzmy w Japoni 80% uzyskać z wiatru? Bo wiesz - trochę jestem z branży i nie przestaje mnie optymizm i wiedza niektórych zaskakiwać:P

Shrek

Data: 2017-08-14 19:23:26
Autor: J.F.
Elektrościema
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:fg2odo8yamtk$.1n1s8rizbtj0j$.dlg@40tude.net...
Dnia Mon, 14 Aug 2017 16:28:14 +0200, Shrek napisał(a):
To już chyba wszyscy wiedzą. Tyle razy podawano przykład Norwegii jako
kraju który należy naśladować,
Podałem jako przykład na teraz. Docelowo jest to do zrobienia w każdym
kraju. Niekoniecznie na wodzie.

Co chcesz zrobic w kazdym kraju - nastawiac tyle elektrowni wodnych, co w Norwegii ?


J.

Data: 2017-08-14 21:04:37
Autor: Jacek Maciejewski
Elektrościema
Dnia Mon, 14 Aug 2017 19:23:26 +0200, J.F. napisał(a):

Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:fg2odo8yamtk$.1n1s8rizbtj0j$.dlg@40tude.net...
Dnia Mon, 14 Aug 2017 16:28:14 +0200, Shrek napisał(a):
To już chyba wszyscy wiedzą. Tyle razy podawano przykład Norwegii jako
kraju który należy naśladować,
Podałem jako przykład na teraz. Docelowo jest to do zrobienia w każdym
kraju. Niekoniecznie na wodzie.

Co chcesz zrobic w kazdym kraju - nastawiac tyle elektrowni wodnych, co w Norwegii ?

Nie zauważyłeś "niekoniecznie na wodzie"? Są akternatywy. Wiatr, atom, w
przyszłości fuzja.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2017-08-14 19:34:34
Autor: J.F.
Elektrościema
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:omsc1v$qg9$25@node1.news.atman.pl...
W dniu 14.08.2017 o 16:18, J.F. pisze:
Japonia - O normalny kraj - ponad 100 milionów obywateli - 340 na km kw. Energetyka - 57% węgiel, 31% atom. Na inne wiatraki nie starczyło miejsca, bo tam w przeciwieństwie do dwóch wzmiankowanych krajów mieszkają ludzie.

Albo ktos dal w lape ... bo nad oceanem to powinno wiac.
A gestosc ... jakos Fukishima im nie przeszkadza.

To policz ile wiatraków trzebaby postawić zamiast tyk dwóch elektrowni obok siebie - jakieś 8 tysięcy;)
:P

Liczac ze teraz maja 15x15 km wolnego, 200km kw, to wychodzi wiatrak co 160m.

W sam raz :-)

.... tylko pewnie nie mozna stawiac jednego za drugim tak gesto :-)

Wiatraki mozna stawiac na wybrzezu, na wzgorzach, gdzie nikt nie mieszka, a nawet w morzu, w pewnej odleglosci od brzegu.

Tylko ... jak sie taki wiatrak uszkodzi, to lepiej nie byc w poblizu :-)

No i co jak jednak nie będzie wiało. To jest bardzo dobre pytanie.

To chyba latwo sprawdzic - czy w Japonii sie tak zdarza, ze nigdzie nie wieje.

J.

Data: 2017-08-14 20:02:02
Autor: Shrek
Elektrościema
W dniu 14.08.2017 o 19:34, J.F. pisze:

To policz ile wiatraków trzebaby postawić zamiast tyk dwóch elektrowni obok siebie - jakieś 8 tysięcy;)
:P

Liczac ze teraz maja 15x15 km wolnego, 200km kw, to wychodzi wiatrak co 160m.

W sam raz :-)

Ale wolne mają dopiero po tym jak im atomówkę wywaliło. Wcześniej było zajęte:P

Wiatraki mozna stawiac na wybrzezu, na wzgorzach, gdzie nikt nie mieszka,

A od kiedy to nad morzem i na wzgórzach nikt nie mieszka (znaczy dopóki im atomówki nie wywaliło) w Japonii.

a nawet w morzu, w pewnej odleglosci od brzegu.

Na morzu. No po prostu kurewsko drogo wychodzi;)

No i co jak jednak nie będzie wiało. To jest bardzo dobre pytanie.

To chyba latwo sprawdzic - czy w Japonii sie tak zdarza, ze nigdzie nie wieje.

Ale jeśli średnio wieje powiedzmy w tylko połowie, a zdarza się że w 1/4 to zmieniam zdanie - potrzebujesz jedynie 32 tysiące wiatraków, żeby zastąpic te dwie elektrownie;)

Shrek

Data: 2017-08-14 21:11:30
Autor: J.F.
Elektrościema
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:omsoir$qg9$32@node1.news.atman.pl...
W dniu 14.08.2017 o 19:34, J.F. pisze:
To policz ile wiatraków trzebaby postawić zamiast tyk dwóch elektrowni obok siebie - jakieś 8 tysięcy;)
:P

Liczac ze teraz maja 15x15 km wolnego, 200km kw, to wychodzi wiatrak co 160m.

W sam raz :-)

Ale wolne mają dopiero po tym jak im atomówkę wywaliło. Wcześniej było zajęte:P

Na jedno wychodzi - wykwaterowac teraz, czy wczesniej :-)
Tylko jakby wykwaterowali wczesniej, to by teraz mieli gdzie spacerowac, drogi budowac, czy ryz uprawiac :-)

Poza tym pod wiatrakami niby mozna mieszkac.

Wiatraki mozna stawiac na wybrzezu, na wzgorzach, gdzie nikt nie mieszka,

A od kiedy to nad morzem

Na plazy to raczej nikt ... nie zawsze jest plaza.

i na wzgórzach nikt nie mieszka (znaczy dopóki im atomówki nie wywaliło) w Japonii.

Tu jakby od zawsze nikt
https://goo.gl/maps/kS2itqqruWr


a nawet w morzu, w pewnej odleglosci od brzegu.
Na morzu. No po prostu kurewsko drogo wychodzi;)

Atomowka tez pewnie tania nie byla.

No i co jak jednak nie będzie wiało. To jest bardzo dobre pytanie.
To chyba latwo sprawdzic - czy w Japonii sie tak zdarza, ze nigdzie nie wieje.
Ale jeśli średnio wieje powiedzmy w tylko połowie, a zdarza się że w 1/4 to zmieniam zdanie - potrzebujesz jedynie 32 tysiące wiatraków, żeby zastąpic te dwie elektrownie;)

A jesli srednio wieje w 3/4 ?

Przeprosili sie z wiatrakami ..

J.

Elektrościema

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona