Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska

Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska

Data: 2018-11-01 10:45:29
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska

Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane. https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-01 09:09:48
Autor: sczygiel
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu czwartek, 1 listopada 2018 10:45:28 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane. https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM


Ja sie tego gostka zapytalem czemu mikrusy lub sedany porownuje do trucka albo ogolnie sredniej narodowej w aspekcie spalania.

Na moje oko to zmienia statystyke o kolejne 20%.

Generalnie gostek dobrze podsumowal ale i tak calosc wychodzi tak se.

Data: 2018-11-02 12:42:19
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Thu, 1 Nov 2018 09:09:48 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
Ja sie tego gostka zapytalem czemu mikrusy lub sedany porownuje do trucka
albo ogolnie sredniej narodowej w aspekcie spalania.

Nie widzę tam takiego porónania. Owszem, pokazuje plakietkę trucka jako
przykład gdzie szukać danych. Niemniej odpisał coś?

Generalnie gostek dobrze podsumowal ale i tak calosc wychodzi tak se.

Wg mnie jeszcze słabo podsumował, nie uwzglęnił szeregu danych, skupiając się tylko i wyłącznie na jałowym w sumie CO2.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-02 06:48:35
Autor: sczygiel
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu piątek, 2 listopada 2018 12:42:18 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
Thu, 1 Nov 2018 09:09:48 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com > Ja sie tego gostka zapytalem czemu mikrusy lub sedany porownuje do trucka
> albo ogolnie sredniej narodowej w aspekcie spalania. Nie widzę tam takiego porónania. Owszem, pokazuje plakietkę trucka jako
przykład gdzie szukać danych. Niemniej odpisał coś?


Przy liczeniu potem zalozyl srednia krajowa emisji CO2.
Nie odpisal. Ale moze zrobi kolejny filmik bo to gostek wiarygodny.

Tak czy siak te 20-40% wiele nie zmienia. Czy sie cos nie oplaca wcale czy jako tako - zadna roznica.
Jak sie oplaca jako tako albo niewiele - tez zadna.

To co wyliczyl skutkuje niekonkluzywnym wnioskiem w ogolnosci. W szczegolach moze i tak. Mieszkajac w kaliforni, jezdzac malo i sedanem, majac panele na dachu to sie moze bardzo oplacac.

Mieszkajac w minesocie, jezdzac suvem (snieg itp.) majac prad z wegla albo z kanadyjskich elektrowni wodnych - oplacac sie nie bedzie prawie wcale albo bedzie strata...

> Generalnie gostek dobrze podsumowal ale i tak calosc wychodzi tak se.

Wg mnie jeszcze słabo podsumował, nie uwzglęnił szeregu danych, skupiając się tylko i wyłącznie na jałowym w sumie CO2.



Nie no, dobrze zrobil. Dla ciebie co2 jest jalowy. Dla porownania (chodzi o zrodowisko) jest jak najbardziej istotny (no poza metanem...)

Takie porownania zawsze beda sie komus nie podobac ale w ogolnosci wyszlo mu dobrze. Dokladnosc tego oszacowania na poziomie 20-40% i to co mu wyszlo jest na tyle dobra ze mozna wysnuc wniosek pod tytulem: "jakotako".
Co jest niezlym wnioskiem.

Ja bym moze se hybryde albo elektryka kupil jakby byly w tej cenie co spalinowy. Bo jedno z aut jezdzi malo.
Ale nie sa, wiec dupa, nie kupie. Nie oplaca sie.
Tak jak nie oplaca mi sie kupowac dizla nowki w porownaniu do benzyny. Uzywke tak, bo ceny podobne. nowki nie. I podobnie z elektrykami...

Data: 2018-11-01 22:34:13
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-01 o 10:45, Myjk pisze:

Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.

https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM


Często zastanawiałem się nad tym. Zresztą parę dni temu był o tym program na TVNie o też elektryki nie wypadły tam różowo. Patrząc na wszystkie te spekulacje mam następujące spostrzeżenia:

- Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie prąd pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku nigdzie nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu elektrycznego do domów.  Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.

- Jeśli ograniczamy się do śladu węglowego, to również należy rozważyć istnienie przeciwników i zwolenników globalnego ocieplenia. Dla tych pierwszych CO2 nie ma na nic wpływu nawet przy 100% stężeniu zapewne. Więc elektryki dla nich są górą.

- Na niepodważalny plus elektryków można wskazać brak emisji innych cząstek niż CO2. Lub pomijalnie mały bo elektrownie mają filtry.

- Autor nie wspomina o sposobie eksploatacji akumulatorów. Np. w Tesli S można łatwo skrócić o połowę lub więcej jej zasięg jeśli przejdziemy w tryb sportowy. Mnóstwo energii tracone jest w postaci ciepła. W tym trybie elektryk z grubą nawiązką smrodzi bardziej niż spalinowy.

Reasumując - uważam, że elektryki to przyszłość ale jeszcze nie w tej chwili. Pomijam ogólną tandetę wykonania Tesli jako samochodu - bo są inne marki, które pewnie spełnią/spełniają standardy europejskie. Trzeba udoskonalić akumulatory. Już istnieją lepsze rozwiązania do Li-Ion lecz są na poziomie laboratoryjnym. Nawet jeśli stanie się możliwe uruchomienie fabryki takowych, to nie sądzę by Tesla je wykorzystała gdyż w końcu stawiają fabrykę baterii Li-Ion, która będzie produkowała ich więcej niż obecny świat. Powstanie więc cenowa zapora dla nowych technologii.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-02 06:52:16
Autor: sczygiel
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu czwartek, 1 listopada 2018 22:34:15 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
W dniu 2018-11-01 o 10:45, Myjk pisze:
> > Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
> emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
> skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
> postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
> których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
> tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
> powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.
> > https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM
> Często zastanawiałem się nad tym. Zresztą parę dni temu był o tym program na TVNie o też elektryki nie wypadły tam różowo. Patrząc na wszystkie te spekulacje mam następujące spostrzeżenia:

- Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie prąd pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku nigdzie nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu elektrycznego do domów.  Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.


Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.

To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
Bo roznice sa ale nie zabijajace.

Data: 2018-11-02 15:19:38
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Fri, 2 Nov 2018 06:52:16 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy
elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.

Z ciekawości, uwzględniano tam utylizację olejów silnikowych?
 
To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w
cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem. Bo roznice sa ale nie
zabijajace.

Ale obejrzyj w świetle powyższego to:

https://www.youtube.com/watch?v=80QkVlqkv0w
https://www.youtube.com/watch?v=8me5dgLftyY

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-02 23:07:26
Autor: nadir
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-02 o 15:19, Myjk pisze:
Fri, 2 Nov 2018 06:52:16 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com

Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy
elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.

Z ciekawości, uwzględniano tam utylizację olejów silnikowych?

Pewnie tak samo jak w elektrykach ujęto utylizację akumulatorów.

Data: 2018-11-04 10:51:59
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Fri, 2 Nov 2018 23:07:26 +0100, nadir
Pewnie tak samo jak w elektrykach ujęto utylizację akumulatorów.

Póki co 10-letnie akumulatory trzymają się dobrze. W tym czasie w
samochodzie spalinowym utylizuje się 30-40L oleju więc się pytam czy to
zostało uwzględnione.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-04 12:55:40
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 10:51:59 +0100, Myjk napisał(a):
Fri, 2 Nov 2018 23:07:26 +0100, nadir
Pewnie tak samo jak w elektrykach ujęto utylizację akumulatorów.

Póki co 10-letnie akumulatory trzymają się dobrze. W tym czasie w
samochodzie spalinowym utylizuje się 30-40L oleju więc się pytam czy to
zostało uwzględnione.

Ale ten olej ponoc trafia do rafinerii, ktora robi z niego nowy olej.

A kto wie - moze i cementownia sie z niego ucieszy, bo to dobre paliwo

J.

Data: 2018-11-04 14:21:04
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sun, 04 Nov 2018 12:55:40 +0100, J.F. wrote:
Ale ten olej ponoc trafia do rafinerii, ktora robi z niego nowy olej.

Odcedzić przez szmatę i do piły łańcuchowej wlewać.

Mateusz

Data: 2018-11-04 15:36:55
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia 04 Nov 2018 14:21:04 GMT, Mateusz Viste napisał(a):
On Sun, 04 Nov 2018 12:55:40 +0100, J.F. wrote:
Ale ten olej ponoc trafia do rafinerii, ktora robi z niego nowy olej.

Odcedzić przez szmatę i do piły łańcuchowej wlewać.

Jest to jakis pomysl, tylko co tu w miescie z piłą łancuchową robic
....

FR wycinac ? :-)

J.

Data: 2018-11-04 15:45:02
Autor: nadir
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-04 o 15:21, Mateusz Viste pisze:
On Sun, 04 Nov 2018 12:55:40 +0100, J.F. wrote:
Ale ten olej ponoc trafia do rafinerii, ktora robi z niego nowy olej.

Odcedzić przez szmatę i do piły łańcuchowej wlewać.

Poczekaj. Jak się skończy nagonka na silniki spalinowe w samochodach, to do lasu będziesz z akumulatorową piłą biegał, a łańcuch smalcem smarował.

Data: 2018-11-04 15:53:58
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Sun, 4 Nov 2018 15:45:02 +0100, nadir
Poczekaj. Jak się skończy nagonka na silniki spalinowe w samochodach, to do lasu będziesz z akumulatorową piłą biegał, a łańcuch smalcem smarował.

Jak się skończyła nagonka na elektrownie i inne zakłady produkcyjne syfiące
powietrze, bo poinstalowano na nich filtry, to co się zmieniło? Poza tym
piły akumulatorowe są lepsze. Nie trują bezpośrednio użytkownika i są
cichsze. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-04 15:01:32
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sun, 04 Nov 2018 15:53:58 +0100, Myjk wrote:
Sun, 4 Nov 2018 15:45:02 +0100, nadir

Poczekaj. Jak się skończy nagonka na silniki spalinowe w samochodach,
to do lasu będziesz z akumulatorową piłą biegał, a łańcuch smalcem
smarował.

Jak się skończyła nagonka na elektrownie i inne zakłady produkcyjne
syfiące powietrze, bo poinstalowano na nich filtry, to co się zmieniło?
Poza tym piły akumulatorowe są lepsze. Nie trują bezpośrednio
użytkownika i są cichsze. :P

Lepsze dla Kowalskiego który przed domem dwa patyki potrzebuje przeciąć, a jest za wygodny na to żeby normalnej ręcznej piły użyć. Ile taki elektryk potrafi pracować? z 20 minut? No i pewno ciężki jak pieron. Jak jadę na cały dzień w las to pod mchem nie ma gniazdek 230V do podładowania (sprawdzałem).

Ale wracając do tematu - przepracowany olej przecedzony szmatą jest równie kompatybilny z piłą spalinową jak i elektryczną zabawką.

Mateusz

Data: 2018-11-04 16:20:00
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04.11.2018 o 16:01, Mateusz Viste pisze:

Lepsze dla Kowalskiego który przed domem dwa patyki potrzebuje przeciąć,
a jest za wygodny na to żeby normalnej ręcznej piły użyć. Ile taki
elektryk potrafi pracować? z 20 minut? No i pewno ciężki jak pieron. Jak
jadę na cały dzień w las to pod mchem nie ma gniazdek 230V do
podładowania (sprawdzałem).

Ale on chce, żeby inny mieli takie elektryczne. Sam sobie kupi spalinową z hybrydą;) Gadał, ze elektryki są fajne i spalinki trujo, a jak przyszło co do czego to kupił spalinkę (z hybrydą)... bo żona mu nie pozwoliła. Taki keyboard warrior a jak co do czego przyszło, to mu żona samochód wybiera;)

Shrek

Data: 2018-11-04 22:27:53
Autor: kk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-04 o 16:20, Shrek pisze:
W dniu 04.11.2018 o 16:01, Mateusz Viste pisze:

Lepsze dla Kowalskiego który przed domem dwa patyki potrzebuje przeciąć,
a jest za wygodny na to żeby normalnej ręcznej piły użyć. Ile taki
elektryk potrafi pracować? z 20 minut? No i pewno ciężki jak pieron. Jak
jadę na cały dzień w las to pod mchem nie ma gniazdek 230V do
podładowania (sprawdzałem).

Ale on chce, żeby inny mieli takie elektryczne. Sam sobie kupi spalinową z hybrydą;) Gadał, ze elektryki są fajne i spalinki trujo, a jak przyszło co do czego to kupił spalinkę (z hybrydą)... bo żona mu nie pozwoliła. Taki keyboard warrior a jak co do czego przyszło, to mu żona samochód wybiera;)

Wszyscy tutaj tylko sobie piszą. Jak co do czego przychodzi trzeba się liczyć z realiami. Rozwaliłem Winda i też nie kupię zamiast niego Twizy tylko coś uniwersalniejszego.

Data: 2018-11-05 09:22:08
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Sun, 4 Nov 2018 22:27:53 +0100, kk
Wszyscy tutaj tylko sobie piszą. Jak co do czego przychodzi trzeba się liczyć z realiami. Rozwaliłem Winda i też nie kupię zamiast niego Twizy tylko coś uniwersalniejszego.

No i realia są takie, że aby kupić odpowiednik Outlandera musiałbym kupić
Teslę X gdzie 3-letnia kosztuje, jak widzę 300-400 tys. zł czyli 3-4x
więcej. Co więcej nigdy nie negowałem tego że elektryki są pieruńsko
drogie, podobnie jak hybrydy plugin, i zawsze się zastanawiałem czemu
elektryki są takie drogie bo wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią że być
drogie nie powinny.

Poza tym mnie nawet te mizerne 9KWh baterie w Outlanderze zaspokajają ponad
90% podróży (choć mogłoby być nieco więcej baterii i tryb czystego EV a nie
emulowanego boxem). Od ostatczniego tankowania mam naleciane 1200km i
spalone 20L paliwa i część tylko przez nieco głupkowate załączanie ICE jak
temperatura spada poniżej 10sC albo jak chce się więcej mocy uzyskać na
drodze. Owszem, mogłem kupić I-MiEVa czy innego Leafa, ale ze względu na
ich gabaryty musiałbym starego klekota na podwórku trzymać by jednorazowo
pomieścić w nim 5 osób z wózkiem, a 3 samochody to jakby trochę dla mnie za
dużo. Zresztą na samą myśl wsiadania do klekota mi się słabo robiło. :P
Decyzja była więc moja, a nie żony. Ale szreku tego nie przyjmie do
wiadomości, bo standardowo musi poleczyć swoje kompleksy. Dlatego od dawna
siedzi w kiblu póki nie zmądrzeje (a nie zanosi się, widzę, na to). --
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-05 18:18:23
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 05.11.2018 o 09:22, Myjk pisze:

Wszyscy tutaj tylko sobie piszą. Jak co do czego przychodzi trzeba się
liczyć z realiami. Rozwaliłem Winda i też nie kupię zamiast niego Twizy
tylko coś uniwersalniejszego.

No i realia są takie, że aby kupić odpowiednik Outlandera musiałbym kupić
Teslę X gdzie 3-letnia kosztuje, jak widzę 300-400 tys. zł czyli 3-4x
więcej

No właśnie - realia są takie, że nawt ci co pyszczą, że elektyki są świetne i w zasadzie to żaden problem, że po 200km trzeba tankować trzy godziny jak przychodzi do kupna, to nagle mówią - no bardzo fajne, ale nie nadają się w zasadzie tylko zamiast drugiego miszczucha w rodzinie a kosztują jak wyższe premium:P Czyli pomijając, że są skrajnie drogie, to jeszcze nie zastępują nawet prostego kompakta.

Decyzja była więc moja, a nie żony.

Taaa. "Chciałem po prostu mieć ciche elektryczne auto, ale że mi żona oprotestowała czyste EV (szczególnie że dziecko przybyło i trzeba było większe auto)"

Shrek

Data: 2018-11-05 09:05:51
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
04 Nov 2018 15:01:32 GMT, Mateusz Viste
Lepsze dla Kowalskiego który przed domem dwa patyki potrzebuje przeciąć, a jest za wygodny na to żeby normalnej ręcznej piły użyć. Ile taki elektryk potrafi pracować? z 20 minut?

Zależy od akumulatora -- potrafią chodzić nawet godzinę na baterii. Z
pewnością działają tylko jak mają działać a nie popiardują na jałowo
podtruwając cały czas właściciela. Ja do takich robót pod domem mam pilarkę
na drucie po prostu, bo szkoda kasy na akumulatorową.

No i pewno ciężki jak pieron.

Silnik spalinowy, sprzęgło do silnika, rozrusznik, filtr powietrza i paliwo
to nie ważą wcale. Akumulatorowa, pomimo ciężkiego akumulatora, jest
LŻEJSZA niż spalinowy odpowiednik.

Jak jadę na cały dzień w las to pod mchem nie ma gniazdek 230V do podładowania (sprawdzałem).

Oczywiście, bo wiadomo że wszyscy całymi dniami w lesie siedzą, podobnie
jak wszyscy codziennie z Wawy do Poznania do pracy jeżdżą. Dlatego auto
elektryczne ich nie zadowala. :P

Ale wracając do tematu - przepracowany olej przecedzony szmatą jest równie kompatybilny z piłą spalinową jak i elektryczną zabawką.

Jak ktoś siedzi całymi dniami w lesie, to może faktycznie te 5L zużyje. Ale
to raczej wyjątki od reguły.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-05 08:48:48
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Mon, 05 Nov 2018 09:05:51 +0100, Myjk wrote:
Zależy od akumulatora -- potrafią chodzić nawet godzinę na baterii. Z
pewnością działają tylko jak mają działać a nie popiardują na jałowo
podtruwając cały czas właściciela.

Spalinowa też działa wtedy kiedy ma działać. Jest tam taki dynks, że jak się go wciśnie to piła przestaje pić. Potem jak znów potrzebujesz to ciągniesz za taki odstający wihajster i piła znów fajnie turkocze.

Oczywiście, bo wiadomo że wszyscy całymi dniami w lesie siedzą, podobnie
jak wszyscy codziennie z Wawy do Poznania do pracy jeżdżą. Dlatego auto
elektryczne ich nie zadowala. :P

Auto elektryczne jest spoko jak ktoś potrzebuje latem do warzywniaka skoczyć 5 km. Ale jaki jest tego odpowiednik w świecie pił? Piła służy do cięcia drewna. A drewno, w postaci drzew, znajduje się w lesie. No chyba że ktoś jedzie na pół godzinki w las ściąć 4 gałązki chrustu żeby grilla rozpalić, ale do tego piła spalinowa jest całkiem zbędna.

Ale wracając do tematu - przepracowany olej przecedzony szmatą jest
równie kompatybilny z piłą spalinową jak i elektryczną zabawką.

Jak ktoś siedzi całymi dniami w lesie, to może faktycznie te 5L zużyje.
Ale to raczej wyjątki od reguły.

Rocznie piła zużywa mi ok. 10l oleju, a żadnym drwalem nie jestem. Jak ktoś nie jest w stanie zużyć 5l to po prostu niepotrzebnie wtopił kasę w pilarkę, niech sprzeda i kupi zwykłą piłę kabłąkową za 50zł (taką też mam, wielce przydatna), a olej niech oddaje do utylizacji.

Mateusz

Data: 2018-11-05 10:22:55
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
05 Nov 2018 08:48:48 GMT, Mateusz Viste
Spalinowa też działa wtedy kiedy ma działać. Jest tam taki dynks, że jak się go wciśnie to piła przestaje pić. Potem jak znów potrzebujesz to ciągniesz za taki odstający wihajster i piła znów fajnie turkocze.

Nie widze nic fajnego w jałowym "turkotaniu", szczególnie że i jak
przestaje turkotać wchodząc na pełną moc to jest 40-50% głośniejsza niż
elektryczna. Ale niektórzy nie szanują ani swoich płuc, ani słuchu, w myśl
zasady że na coś trzeba umrzeć więc wcale mnie to nie dziwi.

Auto elektryczne jest spoko jak ktoś potrzebuje latem do warzywniaka skoczyć 5 km.

Jeżdżę dziennie 20-30km na samych bateriach, nie tylko latem i nie tylko do
warzywniaka. Mijasz się zatem z prawdą.

Ale jaki jest tego odpowiednik w świecie pił? Piła służy do cięcia drewna. A drewno, w postaci drzew, znajduje się w lesie. No chyba że ktoś jedzie na pół godzinki w las ściąć 4 gałązki chrustu żeby grilla rozpalić, ale do tego piła spalinowa jest całkiem zbędna.

Dokładnie taki sam, tj. że nie wszyscy latają po lesie i nie wszyscy
potrzebują pilarek spalinowych. Wszystko sprowadza się od tego, aby
wybierać rozwiązanie odpowiednie do zastosowania.

Rocznie piła zużywa mi ok. 10l oleju, a żadnym drwalem nie jestem. Jak ktoś nie jest w stanie zużyć 5l to po prostu niepotrzebnie wtopił kasę w pilarkę, niech sprzeda i kupi zwykłą piłę kabłąkową za 50zł (taką też mam, wielce przydatna), a olej niech oddaje do utylizacji.

200 zł na pilarkę elektryczną na drucie do oblecenia obejścia, a nawet lasu
za domem z odpowiednio długim przedłużaczem, to nie fortuna.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-04 14:22:28
Autor: nadir
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-04 o 12:55, J.F. pisze:

Ale ten olej ponoc trafia do rafinerii, ktora robi z niego nowy olej.

A kto wie - moze i cementownia sie z niego ucieszy, bo to dobre paliwo

Jeszcze parę lat temu niektóre warsztaty samochodowe spalały taki olej w piecykach do celów grzewczych. Dziś w mojej okolicy już tego nie spotykam.
Teraz olej oddają do wyspecjalizowanych firm, a tam faktycznie jest to jakoś przerabiane na bazę pod nowe oleje, a reszta syfu, która po tym procesie pozostaje trafia do asfaltu czy innych mas bitumicznych.
Takie info uzyskałem kiedyś od znajomego mechaniora, który przepracowany olej oddawał.

Data: 2018-11-04 15:03:46
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Sun, 4 Nov 2018 14:22:28 +0100, nadir
Jeszcze parę lat temu niektóre warsztaty samochodowe spalały taki olej w piecykach do celów grzewczych. Dziś w mojej okolicy już tego nie spotykam.
Teraz olej oddają do wyspecjalizowanych firm, a tam faktycznie jest to jakoś przerabiane na bazę pod nowe oleje, a reszta syfu, która po tym procesie pozostaje trafia do asfaltu czy innych mas bitumicznych.
Takie info uzyskałem kiedyś od znajomego mechaniora, który przepracowany olej oddawał.

Co nie zmienia faktu, że to także wymaga nakładu ENERGII, pomijając
oczywiście to co się wyleje na drogi w wyniku wycieków (ile tego jest
wystarczy spojrzeć na asfalt przed sygnalizatorami oraz parkingi) ew. do
kreciej rury jak sobie oszczędny olej w garażu wymienia i nie ma co z nim
zrobić. Zaś spalanie oleju w wiejskich warsztacikach to nadal dosyć
powszechna praktyka w naszym smogowym grajdołku. Niektórzy twierdza że nie
ma lepszego paliwa do rozpalania kotła.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-04 15:31:04
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 15:03:46 +0100, Myjk napisał(a):
Sun, 4 Nov 2018 14:22:28 +0100, nadir
Jeszcze parę lat temu niektóre warsztaty samochodowe spalały taki olej w piecykach do celów grzewczych. Dziś w mojej okolicy już tego nie spotykam.

A czym grzeja ?

Teraz olej oddają do wyspecjalizowanych firm, a tam faktycznie jest to jakoś przerabiane na bazę pod nowe oleje, a reszta syfu, która po tym procesie pozostaje trafia do asfaltu czy innych mas bitumicznych.
Takie info uzyskałem kiedyś od znajomego mechaniora, który przepracowany olej oddawał.

Co nie zmienia faktu, że to także wymaga nakładu ENERGII, pomijając

Ale powstaje nowy olej, ktory musialbys wyprodukowac z ropy.

No dobra, nalezaloby do ICE doliczyc tych 100l oleju, z uwzglednieniem
calosci produkcji - wiec i recyklingu.

oczywiście to co się wyleje na drogi w wyniku wycieków (ile tego jest
wystarczy spojrzeć na asfalt przed sygnalizatorami oraz parkingi) ew. do
kreciej rury jak sobie oszczędny olej w garażu wymienia i nie ma co z nim
zrobić. Zaś spalanie oleju w wiejskich warsztacikach to nadal dosyć
powszechna praktyka w naszym smogowym grajdołku. Niektórzy twierdza że nie
ma lepszego paliwa do rozpalania kotła.

Chyba jest - ciezki olej sam sie trudno rozpala ...

J.

Data: 2018-11-02 16:18:31
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik  sczygiel napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:99ef4db7-8096-4f14-a2f5-48486caace18@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 1 listopada 2018 22:34:15 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
- Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie prąd
pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku nigdzie
nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
elektrycznego do domów.  Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna
afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.


Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.

To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
Bo roznice sa ale nie zabijajace.

Akurat nie tlumaczy.
Albo palisz tone wegla w piecu, albo grzejesz pradem, a elektrownia spala 3t.

Chyba, ze masz pompe ciepla.
Albo elektrownia jest w miescie i ogrzewa pol miasta.

Niestety - zazwyczaj nie jest.

J.

Data: 2018-11-02 10:24:32
Autor: sczygiel
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu piątek, 2 listopada 2018 16:19:19 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Użytkownik  sczygiel napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:99ef4db7-8096-4f14-a2f5-48486caace18@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 1 listopada 2018 22:34:15 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
>> - Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie >> prąd
>> pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku >> nigdzie
>> nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
>> elektrycznego do domów.  Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to >> kolejna
>> afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.
>

>Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła >lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak >benzyna.

>To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice >w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
>Bo roznice sa ale nie zabijajace.

Akurat nie tlumaczy.
Albo palisz tone wegla w piecu, albo grzejesz pradem, a elektrownia spala 3t.


Ja o cenie pisalem. Grzanie pradem jest prostsze i precyzyjniejsze.
W praktyce roznica miedzy kosztem opalania sie weglem a gazem/pradem jest 1..5-2x.
Tyle ze wtedy grzeje sie tylko tam gdzie trzeba a nie wszystko.

Chyba, ze masz pompe ciepla.
Albo elektrownia jest w miescie i ogrzewa pol miasta.

Niestety - zazwyczaj nie jest.

Moze nie jest tak zle. Na slasku elektrowni troche jest. Przesyl nie taki znow daleki. Podobnie wawa, poznan, lodz. Moze nie jest az tak zle i to nie 3 tony vs jedna.

Tak czy siak, te koszty sa porownywalne, jakos nie widac masowej migracji na grzanie pradem. Ergo, wegiel nadal konkurencyjny.

Data: 2018-11-02 19:08:36
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02-11-2018 o 18:24, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 2 listopada 2018 16:19:19 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Użytkownik  sczygiel napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:99ef4db7-8096-4f14-a2f5-48486caace18@googlegroups.com...
W dniu czwartek, 1 listopada 2018 22:34:15 UTC+1 użytkownik Marek S
napisał:
- Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie
prąd
pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku
nigdzie
nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
elektrycznego do domów.  Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to
kolejna
afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.


Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła
lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak
benzyna.

To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice
w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
Bo roznice sa ale nie zabijajace.

Akurat nie tlumaczy.
Albo palisz tone wegla w piecu, albo grzejesz pradem, a elektrownia
spala 3t.


Ja o cenie pisalem. Grzanie pradem jest prostsze i precyzyjniejsze.
W praktyce roznica miedzy kosztem opalania sie weglem a gazem/pradem jest 1..5-2x.


Ktoś Cię mocno oszukuje.
Na ostatniej fakturze miałem gaz za kilkanaście groszy za kWh.
Gdzie Ty masz tak tani prąd?

Tyle ze wtedy grzeje sie tylko tam gdzie trzeba a nie wszystko.

Chyba, ze masz pompe ciepla.
Albo elektrownia jest w miescie i ogrzewa pol miasta.

Niestety - zazwyczaj nie jest.

Moze nie jest tak zle. Na slasku elektrowni troche jest. Przesyl nie taki znow daleki. Podobnie wawa, poznan, lodz.

Znaczy co, poznańska elektrociepłownia niby wystarczy na potrzeby energetyczne miasta?
Bez żartów proszę......

Data: 2018-11-02 21:49:19
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Fri, 2 Nov 2018 10:24:32 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
napisał(a):
W dniu piątek, 2 listopada 2018 16:19:19 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.
To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
Bo roznice sa ale nie zabijajace.

Akurat nie tlumaczy.
Albo palisz tone wegla w piecu, albo grzejesz pradem, a elektrownia spala 3t.

Ja o cenie pisalem. Grzanie pradem jest prostsze i precyzyjniejsze.
W praktyce roznica miedzy kosztem opalania sie weglem a gazem/pradem jest 1.5-2x.
Tyle ze wtedy grzeje sie tylko tam gdzie trzeba a nie wszystko.

Chyba, ze masz pompe ciepla.
Albo elektrownia jest w miescie i ogrzewa pol miasta.

Niestety - zazwyczaj nie jest.

Moze nie jest tak zle. Na slasku elektrowni troche jest.
Przesyl nie taki znow daleki. Podobnie wawa, poznan, lodz. Moze nie jest az tak zle i to nie 3 tony vs jedna.

EC Wroclaw ma 263MW. Elektrownia Belchatow 5.4GW.

Sam rozumiesz, ze cieplo z EB musi isc w niebo.

Tak czy siak, te koszty sa porownywalne, jakos nie widac masowej migracji na grzanie pradem. Ergo, wegiel nadal konkurencyjny.

Bo koszty wcale nie sa porownywalne.
Grzanie pradem jest bardzo drogie.

Patrzac na to co pisalismy o sprawnosci - wysoka cena jest uzasadniona

J.

Data: 2018-11-02 16:34:52
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02-11-2018 o 14:52, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu czwartek, 1 listopada 2018 22:34:15 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
W dniu 2018-11-01 o 10:45, Myjk pisze:

Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.

https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM


Często zastanawiałem się nad tym. Zresztą parę dni temu był o tym
program na TVNie o też elektryki nie wypadły tam różowo. Patrząc na
wszystkie te spekulacje mam następujące spostrzeżenia:

- Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie prąd
pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku nigdzie
nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
elektrycznego do domów.  Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna
afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.


Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.

To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.

Ile razy drożej musi być na prądzie, żeby różnica byłą zabijająca?
Bo kWh gazu jest od 3 do 6 razy tańsza.

Data: 2018-11-02 10:27:40
Autor: sczygiel
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu piątek, 2 listopada 2018 16:34:54 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
W dniu 02-11-2018 o 14:52, sczygiel@gmail.com pisze:
> W dniu czwartek, 1 listopada 2018 22:34:15 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
>> W dniu 2018-11-01 o 10:45, Myjk pisze:
>>>
>>> Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
>>> emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
>>> skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
>>> postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
>>> których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
>>> tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
>>> powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.
>>>
>>> https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM
>>>
>>
>> Często zastanawiałem się nad tym. Zresztą parę dni temu był o tym
>> program na TVNie o też elektryki nie wypadły tam różowo. Patrząc na
>> wszystkie te spekulacje mam następujące spostrzeżenia:
>>
>> - Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie prąd
>> pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku nigdzie
>> nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
>> elektrycznego do domów.  Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna
>> afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.
>>
> > Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.
> > To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.

Ile razy drożej musi być na prądzie, żeby różnica byłą zabijająca?
Bo kWh gazu jest od 3 do 6 razy tańsza.

1.5 starczy. Ludzie beda wolec biegac do piwnicy w zime i dokladac jesli im ten tysiac pln zostanie na wiosne w porownaniu do grzania pradem.

W praktyce ta roznica jest wieksza i troche zalezy od tego jaki jest dom, jak sie go grzeje, jaka wentylacja itp.

Data: 2018-11-02 18:56:43
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02-11-2018 o 18:27, sczygiel@gmail.com pisze:

Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.

To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.

Ile razy drożej musi być na prądzie, żeby różnica byłą zabijająca?
Bo kWh gazu jest od 3 do 6 razy tańsza.

1.5 starczy. Ludzie beda wolec biegac do piwnicy w zime i dokladac jesli im ten tysiac pln zostanie na wiosne w porownaniu do grzania pradem.

W praktyce ta roznica jest wieksza i troche zalezy od tego jaki jest dom, jak sie go grzeje, jaka wentylacja itp.

No to jeśli 1,5 starczy, a między prądem a gazem jest 3 do 6 krotna różnica, to czemu piszesz że różnice w cenie są niewielkie?

Wygoda identyczna, albo nawet przy gazie większa.

Data: 2018-11-02 14:09:47
Autor: sczygiel
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu piątek, 2 listopada 2018 18:56:44 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
W dniu 02-11-2018 o 18:27, sczygiel@gmail.com pisze:

>>> Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.
>>>
>>> To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
>>
>> Ile razy drożej musi być na prądzie, żeby różnica byłą zabijająca?
>> Bo kWh gazu jest od 3 do 6 razy tańsza.
> > 1.5 starczy. Ludzie beda wolec biegac do piwnicy w zime i dokladac jesli im ten tysiac pln zostanie na wiosne w porownaniu do grzania pradem.
> > W praktyce ta roznica jest wieksza i troche zalezy od tego jaki jest dom, jak sie go grzeje, jaka wentylacja itp.

No to jeśli 1,5 starczy, a między prądem a gazem jest 3 do 6 krotna różnica, to czemu piszesz że różnice w cenie są niewielkie?

Wygoda identyczna, albo nawet przy gazie większa.

Bo ogolnie (w ujeciu swiatowym) roznice sa niewielkie.
W jednych miejscach prad jest tani, w innych gaz jest tani w jeszcze innych ropa.
Ale w ujeciu ogolnym z grubsza jest jednakowo. Nie widac miejsc gdzie wszyscy jada na elektryce ani miejsc gdzie oplaca sie miec generator na rope bo prad jest niebotycznie drogi.

Skupiles sie na ogrzewaniu podczas gdy dyskutujemy o samochodach.
W polsce grzanie weglem jest najtansze. Potem gaz, potem prad. Gdzies tam pomiedzy jest olej opalowy.

Ale juz pompa ciepla jest na poziomie gazu/wegla. Zreszta zalezy jak patrzec.

Podsumowujac:
Gdyby jedno z tych zrodel energii bylo mocno lepsze to bysmy mieli masowa migracje w pewnych zastosowaniach. Takowej nie ma wiec wniosek ze one wszystkie sa do siebie podobne. I przez dlugi czas sie to nie zmieni.
Wiec do naszej starosci bedziemy jezdzic spalinowcami, grzac sie weglem/gazem i raczej nie bedziemy miec generatorow diesla aby laptopa uruchomic...

Nawet jakby nam postawiono ze 4-5 atomowek to nadal nie bedzie znaczaco taniej (moze cena elektrycznosci spadnie o polowe)...

Data: 2018-11-02 22:49:04
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02-11-2018 o 22:09, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 2 listopada 2018 18:56:44 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
W dniu 02-11-2018 o 18:27, sczygiel@gmail.com pisze:

Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.

To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.

Ile razy drożej musi być na prądzie, żeby różnica byłą zabijająca?
Bo kWh gazu jest od 3 do 6 razy tańsza.

1.5 starczy. Ludzie beda wolec biegac do piwnicy w zime i dokladac jesli im ten tysiac pln zostanie na wiosne w porownaniu do grzania pradem.

W praktyce ta roznica jest wieksza i troche zalezy od tego jaki jest dom, jak sie go grzeje, jaka wentylacja itp.

No to jeśli 1,5 starczy, a między prądem a gazem jest 3 do 6 krotna
różnica, to czemu piszesz że różnice w cenie są niewielkie?

Wygoda identyczna, albo nawet przy gazie większa.

Bo ogolnie (w ujeciu swiatowym) roznice sa niewielkie.
W jednych miejscach prad jest tani, w innych gaz jest tani w jeszcze innych ropa.
Ale w ujeciu ogolnym z grubsza jest jednakowo. Nie widac miejsc gdzie wszyscy jada na elektryce ani miejsc gdzie oplaca sie miec generator na rope bo prad jest niebotycznie drogi.

Gdyby tak było, to robisz elektrownię zasilaną gazem i po kłopocie.
Widziałem takie zasilane ropą (na wyspach), więc....

Data: 2018-11-02 15:56:38
Autor: sczygiel
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu piątek, 2 listopada 2018 22:49:05 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
W dniu 02-11-2018 o 22:09, sczygiel@gmail.com pisze:
> W dniu piątek, 2 listopada 2018 18:56:44 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
>> W dniu 02-11-2018 o 18:27, sczygiel@gmail.com pisze:
>>
>>>>> Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.
>>>>>
>>>>> To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
>>>>
>>>> Ile razy drożej musi być na prądzie, żeby różnica byłą zabijająca?
>>>> Bo kWh gazu jest od 3 do 6 razy tańsza.
>>>
>>> 1.5 starczy. Ludzie beda wolec biegac do piwnicy w zime i dokladac jesli im ten tysiac pln zostanie na wiosne w porownaniu do grzania pradem.
>>>
>>> W praktyce ta roznica jest wieksza i troche zalezy od tego jaki jest dom, jak sie go grzeje, jaka wentylacja itp.
>>
>> No to jeśli 1,5 starczy, a między prądem a gazem jest 3 do 6 krotna
>> różnica, to czemu piszesz że różnice w cenie są niewielkie?
>>
>> Wygoda identyczna, albo nawet przy gazie większa.
> > Bo ogolnie (w ujeciu swiatowym) roznice sa niewielkie.
> W jednych miejscach prad jest tani, w innych gaz jest tani w jeszcze innych ropa.
> Ale w ujeciu ogolnym z grubsza jest jednakowo. Nie widac miejsc gdzie wszyscy jada na elektryce ani miejsc gdzie oplaca sie miec generator na rope bo prad jest niebotycznie drogi.

Gdyby tak było, to robisz elektrownię zasilaną gazem i po kłopocie.
Widziałem takie zasilane ropą (na wyspach), więc....

Więc co?
https://www.google.com/search?q=canada+electricity+sources&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b-ab

https://en.wikipedia.org/wiki/Natural_gas#Power_generation

W kanadzie 10% pradu jest z gazu.
Czasem sie oplaca. Jest jak napisalem. Chyba ze pijesz do czegos innego i sie nie rozumiemy.

Data: 2018-11-03 07:29:47
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02-11-2018 o 23:56, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 2 listopada 2018 22:49:05 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
W dniu 02-11-2018 o 22:09, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 2 listopada 2018 18:56:44 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
W dniu 02-11-2018 o 18:27, sczygiel@gmail.com pisze:

Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.

To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.

Ile razy drożej musi być na prądzie, żeby różnica byłą zabijająca?
Bo kWh gazu jest od 3 do 6 razy tańsza.

1.5 starczy. Ludzie beda wolec biegac do piwnicy w zime i dokladac jesli im ten tysiac pln zostanie na wiosne w porownaniu do grzania pradem.

W praktyce ta roznica jest wieksza i troche zalezy od tego jaki jest dom, jak sie go grzeje, jaka wentylacja itp.

No to jeśli 1,5 starczy, a między prądem a gazem jest 3 do 6 krotna
różnica, to czemu piszesz że różnice w cenie są niewielkie?

Wygoda identyczna, albo nawet przy gazie większa.

Bo ogolnie (w ujeciu swiatowym) roznice sa niewielkie.
W jednych miejscach prad jest tani, w innych gaz jest tani w jeszcze innych ropa.
Ale w ujeciu ogolnym z grubsza jest jednakowo. Nie widac miejsc gdzie wszyscy jada na elektryce ani miejsc gdzie oplaca sie miec generator na rope bo prad jest niebotycznie drogi.

Gdyby tak było, to robisz elektrownię zasilaną gazem i po kłopocie.
Widziałem takie zasilane ropą (na wyspach), więc....

Więc co?
https://www.google.com/search?q=canada+electricity+sources&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b-ab

https://en.wikipedia.org/wiki/Natural_gas#Power_generation

W kanadzie 10% pradu jest z gazu.
Czasem sie oplaca.

Jest jak napisalem. Chyba ze pijesz do czegos innego i sie nie rozumiemy.

Piłem do Twoich rzekomo nieistotnych różnic między cenami paliw.
Przynajmniej u nas są istotne i prąd wychodzi najdrożej.
Jest też najbrudniejszy.

Dla tego nie powinniśmy iść w stronę elektryków.
Już więcej sensu miałby wodór, zwłaszcza że nie ma żadnych minusów które posiada każdy elektryk - za to ma wszystkie plusy spaliniaków.

Wolność kierowcy pozostaje niezmieniona, a zasięg praktycznie nieograniczony - cała reszta ma dużo mniejsze znaczenie.

Data: 2018-11-02 14:18:42
Autor: sczygiel
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu piątek, 2 listopada 2018 16:34:54 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
W dniu 02-11-2018 o 14:52, sczygiel@gmail.com pisze:
> W dniu czwartek, 1 listopada 2018 22:34:15 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
>> W dniu 2018-11-01 o 10:45, Myjk pisze:
>>>
>>> Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
>>> emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
>>> skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
>>> postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
>>> których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
>>> tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
>>> powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.
>>>
>>> https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM
>>>
>>
>> Często zastanawiałem się nad tym. Zresztą parę dni temu był o tym
>> program na TVNie o też elektryki nie wypadły tam różowo. Patrząc na
>> wszystkie te spekulacje mam następujące spostrzeżenia:
>>
>> - Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie prąd
>> pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku nigdzie
>> nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
>> elektrycznego do domów.  Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna
>> afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.
>>
> > Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.
> > To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.

Ile razy drożej musi być na prądzie, żeby różnica byłą zabijająca?
Bo kWh gazu jest od 3 do 6 razy tańsza.

Mialem na mysli ogolnosc i troche samochody w szczegolnosci. Aktualnie elektryki nie sa lepsze od spalinowca. Leaf jest 3 razy drozszy od micry i jakies 4 razy od innych mikrusow.

Masz auto na gaz? Ile taniej jazda wychodzi od dizla? Zbijesz koszt o 30-40%?
O elektryku nawet nie pisze. inicjalny zakup to dodatkowe 3-4 auta spalinowe...

Data: 2018-11-02 22:46:33
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02-11-2018 o 22:18, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 2 listopada 2018 16:34:54 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:
W dniu 02-11-2018 o 14:52, sczygiel@gmail.com pisze:
W dniu czwartek, 1 listopada 2018 22:34:15 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
W dniu 2018-11-01 o 10:45, Myjk pisze:

Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.

https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM


Często zastanawiałem się nad tym. Zresztą parę dni temu był o tym
program na TVNie o też elektryki nie wypadły tam różowo. Patrząc na
wszystkie te spekulacje mam następujące spostrzeżenia:

- Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie prąd
pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku nigdzie
nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
elektrycznego do domów.  Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna
afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.


Kiedys bylo walkowane na ktorejs grupie. Od kopalni do koła lokomotywy elektrycznej wychodzilo pi*oko 30%. Czyli podobnie jak benzyna.

To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.

Ile razy drożej musi być na prądzie, żeby różnica byłą zabijająca?
Bo kWh gazu jest od 3 do 6 razy tańsza.

Mialem na mysli ogolnosc i troche samochody w szczegolnosci. Aktualnie elektryki nie sa lepsze od spalinowca.
Leaf jest 3 razy drozszy od micry i jakies 4 razy od innych mikrusow.

Masz auto na gaz?

Nie, mam diesla.
Druciarstwo już przerabiałem i nie mam dobrych wspomnień.

Data: 2018-11-03 15:47:44
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-02 o 22:18, sczygiel@gmail.com pisze:

Masz auto na gaz? Ile taniej jazda wychodzi od dizla? Zbijesz koszt o 30-40%?

Tu ja mogę się wypowiedzieć bo akurat mam poczynione konkretne obserwacje w tym kierunku. Mniej więcej tyle właśnie można zaoszczędzić jeżdżąc na gazie. Zwykle miesięcznie zostawiałem do niedawna 600 - 700zł w dieslu. Ta sama droga na gazie to ok 200zł ale przy sporo mniejszym silniku, więc z proporcji koni mechanicznych powiedzmy, że byłoby to 450zł.

O elektryku nawet nie pisze. inicjalny zakup to dodatkowe 3-4 auta spalinowe...

Tu racja - to jeszcze nie są czasy dla elektryków.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-03 16:02:01
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 15:47, Marek S pisze:
W dniu 2018-11-02 o 22:18, sczygiel@gmail.com pisze:

Masz auto na gaz? Ile taniej jazda wychodzi od dizla? Zbijesz koszt o 30-40%?

Tu ja mogę się wypowiedzieć bo akurat mam poczynione konkretne obserwacje w tym kierunku. Mniej więcej tyle właśnie można zaoszczędzić jeżdżąc na gazie. Zwykle miesięcznie zostawiałem do niedawna 600 - 700zł w dieslu. Ta sama droga na gazie to ok 200zł ale przy sporo mniejszym silniku, więc z proporcji koni mechanicznych powiedzmy, że byłoby to 450zł.

Ja mogę powiedzieć na przykładzie tego samego samochodu. Palił 10 Pb na 100 w mieście gazu pali 14. Po dzisiejszych cenach (proporcje się nie zmieniają i LPG jest w przybliżeniu 1/2 Pb95) wychodzi 50 z kawałkiem PLN na 100km albo 35 PLN na LPG. W praktyce wyjdzie więcej bo jak jeździłem na PB do dopiero się uczyłem a teraz jeżdzę zdecydowanie szybciej. Do tego trzeba dodać chyba 50 dyszek więcej za przegląd i ze stówkę na benzyne na podpałkę. Raz na pięć lat wymiana reduktora i wtryskiwaczy jakieś 300PLN. Więc finalnie będzie między 30 a 40% w zależności od tego jak dużo ktoś jeździ.

Data: 2018-11-03 15:14:26
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sat, 03 Nov 2018 16:02:01 +0100, Shrek wrote:
Ja mogę powiedzieć na przykładzie tego samego samochodu. Palił 10 Pb na
100 w mieście gazu pali 14. Po dzisiejszych cenach (proporcje się nie
zmieniają i LPG jest w przybliżeniu 1/2 Pb95) wychodzi 50 z kawałkiem
PLN na 100km albo 35 PLN na LPG. W praktyce wyjdzie więcej bo jak
jeździłem na PB do dopiero się uczyłem a teraz jeżdzę zdecydowanie
szybciej. Do tego trzeba dodać chyba 50 dyszek więcej za przegląd i ze
stówkę na benzyne na podpałkę. Raz na pięć lat wymiana reduktora i
wtryskiwaczy jakieś 300PLN. Więc finalnie będzie między 30 a 40% w
zależności od tego jak dużo ktoś jeździ.

No właśnie dokładnie na to miałem zwrócić uwagę. Też mam samochód na gaz (fabrycznie), ale przed następną kontrolą raczej zlikwiduję, bo w ostatecznym rozrachunku nie wychodzi jakoś niezwykle korzystnie. Gaz teraz po 0.87 Eur, więc niby dużo taniej niż SP95 (1.55 Eur), ale samochód gazu pali więcej bo ok. 18l/100, jest wyczuwalnie słabszy, wymaga specjalnych (dodatkowych, nie tak tanich) kontroli i szybciej upala świece (które, dla wersji GPL, są 5x droższe od tych zwykłych benzynowych). No i tankowanie gazu musi odbywać się na stacji, a ja z reguły tankuję w domu. Przy dużych przebiegach to się pewnie może opłacać, ale dla moich 6000 km rocznie to lichy interes.

Mateusz

Data: 2018-11-03 16:26:16
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 16:14, Mateusz Viste pisze:
On Sat, 03 Nov 2018 16:02:01 +0100, Shrek wrote:

No właśnie dokładnie na to miałem zwrócić uwagę. Też mam samochód na gaz
(fabrycznie), ale przed następną kontrolą raczej zlikwiduję, bo w
ostatecznym rozrachunku nie wychodzi jakoś niezwykle korzystnie. Gaz
teraz po 0.87 Eur, więc niby dużo taniej niż SP95 (1.55 Eur), ale
samochód gazu pali więcej bo ok. 18l/100, jest wyczuwalnie słabszy,
wymaga specjalnych (dodatkowych, nie tak tanich) kontroli i szybciej
upala świece (które, dla wersji GPL, są 5x droższe od tych zwykłych
benzynowych). No i tankowanie gazu musi odbywać się na stacji, a ja z
reguły tankuję w domu. Przy dużych przebiegach to się pewnie może
opłacać, ale dla moich 6000 km rocznie to lichy interes.

Nie wiem ile tam u was to więcej kosztuje, ale u nas gaz jest 2xtańszy, i uczciwie lecząc trzeba do tego jeszcze jakieś średni 200-250 rocznie dołożyć na "dodatki" czyli przeglądy, i części zamienne i benzynę na podpałkę.

Gazu pali więcej przepisowo o 20%, nic się nie wypala ani gorzej nie chodzi, mocy ma traci - przynajmniej nie w zauważalny sposób - czy na gazie czy na benzynie ledwo przekracza dwie paczki. Z wad jeszcze doliczyłby zakaz legalnego parkowania w wiekszości garaży, gdzieś trzeba butlę upchnąć, no i tankować w mieście co 300km.

BTW - jak to tankujesz w domu? I czemu ci świece upala? Świeca to świeca - ma działać normalna za 13PLN jak nie działa, to masz coś żle ze składem mieszanki i trzeba naprawić.

Shrek

Data: 2018-11-03 16:08:44
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sat, 03 Nov 2018 16:26:16 +0100, Shrek wrote:
Nie wiem ile tam u was to więcej kosztuje, ale u nas gaz jest 2xtańszy,

Tutaj dokładnie 2x to nie, trochę więcej ale niewiele. Jak patrzę dziś na stronie lokalnej stacji to:
  SP95 = 1.503 EUR
  ON   = 1.48 EUR
  GPL  = 0.85 EUR

i uczciwie lecząc trzeba do tego jeszcze jakieś średni 200-250 rocznie
dołożyć na "dodatki" czyli przeglądy, i części zamienne i benzynę na
podpałkę.

Za sam przegląd "gazowy" muszę liczyć ok. 400 Eur. Ważny 2 lata. I za każdym razem jest cyrk z tłumaczeniem technikowi że mój typ butli nie wybucha (los chciał że samochód jest z rocznika w którym akurat butle miały taką przypadłość).

Gazu pali więcej przepisowo o 20%

To by się mniej więcej zgadzało, tak. ok. 14l na benzynie, ok. 18 na gazie.

nic się nie wypala ani gorzej nie
chodzi, mocy ma traci - przynajmniej nie w zauważalny sposób

U mnie widzę to po tym jak jadę z pełną przyczepą słomy. Niedaleko domu mam pod górkę - na benzynie daję radę podjechać na czwórce, na gazie muszę zjechać do trójki bo się dusi.

BTW - jak to tankujesz w domu?

Normalnie. Z baniaka. Miasto mam daleko i rzadko bywam, więc wygodniej mi nakupować 120l benzyny raz na jakiś czas w baniakach po 20l i w stodole tankować kiedy potrzebuję. Przy czym benzyna to nie tylko do samochodu, trochę jej schodzi też do piły oraz do rozłupywarki.

I czemu ci świece upala?

Wyżera elektrody. Dlaczego dokładnie to nie wiem - przyjąłem że tak już musi być. Później spostrzegłem się, że dla mojego samochodu producent zaleca dwa różne modele świec: pod benzynę oraz jakieś "szlachetne" pod GPL. Od kiedy wstawiłem te GPL-owe to jest dużo lepiej, tzn. tyle samo trzymają co normalne na benzynie. Tylko ta cena... Model benzynowy kosztuje 2 Eur od sztuki. Model GPL to ok. 15 Eur. O, to dokładnie te:

https://www.gsparkplug.com/1x-ngk-copper-core-spark-plug-lpg2-1497.html

Później pytałem w dwóch warsztatach przy okazji innych dupereli, za każdym razem usłyszałem że tak już jest, bo GPL jest korozyjne i niektóre auta muszą specjalne świece mieć. Od tamtego czasu przestałem się tym przejmować i po prostu montuję drogie świece.

Świeca to świeca
- ma działać normalna za 13PLN jak nie działa, to masz coś żle ze
składem mieszanki i trzeba naprawić.

Niewykluczone że dużo zależy od samochodu i od tego w jakim stopniu producent przewidział kompatybilność z gazem. Zanim doczytałem o tych dwóch różnych modelach świec też dumałem nad tym co może być, wymieniłem nawet prewencyjnie sondę lambda i moduł zapłonowy mimo że komputer żadnych błędów nie pokazywał. Oczywiście bez zmian. Kiedy zmieniłem świece na ten model produkowany z rdzeni meteorytów - jak ręką odjął. Przestało szarpać samochodem przy większym wysiłku na gazie i świece żyją tyle ile powinny.

Mateusz

Data: 2018-11-03 18:42:53
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 17:08, Mateusz Viste pisze:

Normalnie. Z baniaka. Miasto mam daleko i rzadko bywam, więc wygodniej mi
nakupować 120l benzyny raz na jakiś czas w baniakach po 20l i w stodole
tankować kiedy potrzebuję. Przy czym benzyna to nie tylko do samochodu,
trochę jej schodzi też do piły oraz do rozłupywarki.

Ciekawe czy u nas się w ogóle tak da;)

I czemu ci świece upala?

Wyżera elektrody. Dlaczego dokładnie to nie wiem - przyjąłem że tak już
musi być. Później spostrzegłem się, że dla mojego samochodu producent
zaleca dwa różne modele świec: pod benzynę oraz jakieś "szlachetne" pod
GPL. Od kiedy wstawiłem te GPL-owe to jest dużo lepiej, tzn. tyle samo
trzymają co normalne na benzynie. Tylko ta cena... Model benzynowy
kosztuje 2 Eur od sztuki. Model GPL to ok. 15 Eur. O, to dokładnie te:

https://www.gsparkplug.com/1x-ngk-copper-core-spark-plug-lpg2-1497.html

To irydiowe - podobno lepsze i dłużej wytrzymują (na benzynie również), ale mój mechanik mówi, że ma jeździć na zwykłych, wymiana co 2 lata i łaski nie robi. Jak chcę być bardzo w porządku to co rok.

Niewykluczone że dużo zależy od samochodu i od tego w jakim stopniu
producent przewidział kompatybilność z gazem. Zanim doczytałem o tych
dwóch różnych modelach świec też dumałem nad tym co może być, wymieniłem
nawet prewencyjnie sondę lambda i moduł zapłonowy mimo że komputer
żadnych błędów nie pokazywał. Oczywiście bez zmian. Kiedy zmieniłem
świece na ten model produkowany z rdzeni meteorytów - jak ręką odjął.
Przestało szarpać samochodem przy większym wysiłku na gazie i świece żyją
tyle ile powinny.

Jak dla mnie to zły skład mieszanki. Ja bym szukał przyczyny u gazownika.

Shrek

Data: 2018-11-03 18:22:50
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sat, 03 Nov 2018 18:42:53 +0100, Shrek wrote:
Jak dla mnie to zły skład mieszanki. Ja bym szukał przyczyny u
gazownika.

A to kolejny kłopot z gazem który skłania mnie to likwidacji tego ustrojstwa - jak coś nie tak, to zwykły mechanik średnio poradny, trzeba szukać specjalisty gazowego. A takiego u mnie to ze świecą szukać - najbliższy to będzie 100 km drogi.

Do tego dochodzi problem (psychologiczny, mój) że jak cokolwiek grzebię przy silniku to stresa mam aby tylko którejś z tych rurek gazowych nie tknąć. Za każdym razem jak luzy zaworów ustawiam to w duchu zdrowaśki odmawiam.

Nie żebym stękał na gaz ogólnie - to generalnie bardzo fajna sprawa, ale pod warunkiem że człowiek wystarczająco kilometrów nabija, i że istnieją łatwo dostępne infrastruktury lokalne (stacje, warsztaty...). U mnie to się zdecydowanie nie sprawdza.

Mateusz

Data: 2018-11-03 19:27:53
Autor: nadir
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-03 o 19:22, Mateusz Viste pisze:

A to kolejny kłopot z gazem który skłania mnie to likwidacji tego
ustrojstwa - jak coś nie tak, to zwykły mechanik średnio poradny, trzeba
szukać specjalisty gazowego. A takiego u mnie to ze świecą szukać -
najbliższy to będzie 100 km drogi.

A bo zachciało Ci się tej lepszej Europy, u nas w każdej wsi mechaniory znają się na LPG. ;)

Data: 2018-11-03 18:43:51
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sat, 03 Nov 2018 19:27:53 +0100, nadir wrote:
A bo zachciało Ci się tej lepszej Europy, u nas w każdej wsi mechaniory
znają się na LPG. ;)

To się zgadza, też mnie zdziwiło na początku że GPL jest tak mało popularny. Kiedy mieszkałem na Kaszubach to jeździłem zagazowaną Alfą Romeo i żadnego mechanika to nie dziwiło. Tutaj natomiast gaz jest traktowany jak jakaś egzotyka dla skrajnej biedoty. Mało stacji, praktycznie brak gazowników a mechanicy jak otworzą maskę to za głowy się łapią. Co kraj to obyczaj.

Mateusz

Data: 2018-11-03 21:22:47
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia 03 Nov 2018 18:43:51 GMT, Mateusz Viste napisał(a):
On Sat, 03 Nov 2018 19:27:53 +0100, nadir wrote:
A bo zachciało Ci się tej lepszej Europy, u nas w każdej wsi mechaniory
znają się na LPG. ;)

To się zgadza, też mnie zdziwiło na początku że GPL jest tak mało popularny. Kiedy mieszkałem na Kaszubach to jeździłem zagazowaną Alfą Romeo i żadnego mechanika to nie dziwiło. Tutaj natomiast gaz jest traktowany jak jakaś egzotyka dla skrajnej biedoty. Mało stacji,

No bo wiesz - benzyna niby drozsza niz u nas, ale zarobki znacznie
wieksze. W efekcie beznyna na tyle tania, ze nie ma co kombinowac.

praktycznie brak gazowników a mechanicy jak otworzą maskę to za głowy się łapią. Co kraj to obyczaj.

Mimo powyszego - u Wlochow LPG popularne, u Holendrow tez, u Niemcow
juz nie jest egzotyczne ...

J.

Data: 2018-11-03 19:30:19
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 19:22, Mateusz Viste pisze:

Nie żebym stękał na gaz ogólnie - to generalnie bardzo fajna sprawa, ale
pod warunkiem że człowiek wystarczająco kilometrów nabija, i że istnieją
łatwo dostępne infrastruktury lokalne (stacje, warsztaty...). U mnie to
się zdecydowanie nie sprawdza.

Może na dzieńdobry kup kabelek i zobacz co w sterowniku słychać. ;)

Shrek

Data: 2018-11-03 18:48:48
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sat, 03 Nov 2018 19:30:19 +0100, Shrek wrote:
W dniu 03.11.2018 o 19:22, Mateusz Viste pisze:
Nie żebym stękał na gaz ogólnie - to generalnie bardzo fajna sprawa,
ale pod warunkiem że człowiek wystarczająco kilometrów nabija, i że
istnieją łatwo dostępne infrastruktury lokalne (stacje, warsztaty...).
U mnie to się zdecydowanie nie sprawdza.

Może na dzieńdobry kup kabelek i zobacz co w sterowniku słychać. ;)

No to zabiłeś mi ćwieka. To ten gaz ma jakiś sterownik sam w sobie, do którego można się podpiąć? Do tej pory żyłem w przeświadczeniu że to kalkulator zarządza gazem, no bo przecież musi chyba mieszankę dostosować zależnie od źródła zasilania. Do kalkulatora kabelek mam, błędów żadnych nie wyrzuca.

Mateusz

Data: 2018-11-03 20:06:02
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 19:48, Mateusz Viste pisze:

No to zabiłeś mi ćwieka. To ten gaz ma jakiś sterownik sam w sobie, do
którego można się podpiąć? Do tej pory żyłem w przeświadczeniu że to
kalkulator zarządza gazem, no bo przecież musi chyba mieszankę dostosować
zależnie od źródła zasilania. Do kalkulatora kabelek mam, błędów żadnych
nie wyrzuca.

Jeśli to sekwencyjny, to ma własny sterownik.

Shrek

Data: 2018-11-03 19:08:04
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sat, 03 Nov 2018 20:06:02 +0100, Shrek wrote:

W dniu 03.11.2018 o 19:48, Mateusz Viste pisze:

No to zabiłeś mi ćwieka. To ten gaz ma jakiś sterownik sam w sobie, do
którego można się podpiąć? Do tej pory żyłem w przeświadczeniu że to
kalkulator zarządza gazem, no bo przecież musi chyba mieszankę
dostosować zależnie od źródła zasilania. Do kalkulatora kabelek mam,
błędów żadnych nie wyrzuca.

Jeśli to sekwencyjny, to ma własny sterownik.

W sensie że sekwencyjna skrzynia? To nie, u mnie jest normalna, 10 biegów do przodu i 2 do tyłu.

Mateusz

Data: 2018-11-03 20:10:25
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 20:08, Mateusz Viste pisze:

Jeśli to sekwencyjny, to ma własny sterownik.

W sensie że sekwencyjna skrzynia? To nie, u mnie jest normalna, 10 biegów
do przodu i 2 do tyłu.

Nie gaz. Jak instalacja IV generacji, to ma własny sterownik. Ile lat ma ta instalacja?

Shrek

Data: 2018-11-03 19:31:13
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sat, 03 Nov 2018 20:10:25 +0100, Shrek wrote:
Nie gaz. Jak instalacja IV generacji, to ma własny sterownik.

To już całkiem po chińsku teraz do mnie rozmawiasz.

Ile lat ma ta instalacja?

Instalacja ma tyle lat co samochód (bo fabryczna), czyli 18. Silnik 1.7 z pojedynczym wtryskiem (??? 21214). Jutro z ciekawości obejrzę dokładniej moduł gazowy w poszukiwaniu jakiegoś złącza, ale mam wątpliwości bo raczej bym je zauważył. No ale nigdy tego specyficznie nie szukałem, więc wszystko możliwe.

Mateusz

Data: 2018-11-03 20:34:42
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 20:31, Mateusz Viste pisze:

Instalacja ma tyle lat co samochód (bo fabryczna), czyli 18.

Jak ma 18, to ja nie wiem. Może jeszcze śrubką reguluje się mieszanke, ale w takim razie twoje doświadczenia z 18 letnim LPG mają się nijak do nowoczesnego (czyli tak 10 letniego LPG).

Jak nie masz bezpośredniego wtrysku benzyny, to zakładasz LPG i ma jeździć jak na beznynie. Jak czujesz różnice, to gazownik ma poprawić aż nie będziesz czuł.


Shrek

Data: 2018-11-03 23:02:20
Autor: nadir
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-03 o 20:34, Shrek pisze:

Jak nie masz bezpośredniego wtrysku benzyny, to zakładasz LPG i ma jeździć jak na beznynie. Jak czujesz różnice, to gazownik ma poprawić aż nie będziesz czuł.

Raz, że on pisze o NIVIE, a dwa to mieszka zdaje się we Francji, a tam nie dość, że znają się na gazie, to jeszcze tym bardziej w radzieckiej technologii. Tak więc nic z tego nie będzie. :)

Data: 2018-11-04 07:34:50
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sat, 03 Nov 2018 23:02:20 +0100, nadir wrote:
Raz, że on pisze o NIVIE, a dwa to mieszka zdaje się we Francji, a tam
nie dość, że znają się na gazie, to jeszcze tym bardziej w radzieckiej
technologii. Tak więc nic z tego nie będzie. :)

Otóż to. Dlatego pisałem - warunkiem pod gaz jest dostępność stacji, wybór gazowników i rozsądnie duże przebiegi. Ja nie spełniam żadnego z tych warunków, dlatego wrócę do szeregu i będę miał auto 100% benzynowe, tak jak wszyscy (i tak od co najmniej roku Nadia gazu nie widziała, więc to w praktyce tylko różnica taka że na następnej kontroli zaoszczędzę 400 Eur).

Cieszę się, że małżonce kupiłem Dustera z normalnym dieslem a nie z gazem - bo przez kilka chwil się wówczas wahałem.

Mateusz

Data: 2018-11-04 11:49:46
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 23:02, nadir pisze:

Raz, że on pisze o NIVIE, a dwa to mieszka zdaje się we Francji, a tam nie dość, że znają się na gazie, to jeszcze tym bardziej w radzieckiej technologii. Tak więc nic z tego nie będzie. :)

Jak ma jeszcze LPG regulowane na śrubkę to i u nas mechanicy mogliby popaść w depresję widząc to cudo;) Może na Ukrainie ogarną:P

Shrek

Data: 2018-11-04 15:48:52
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sun, 04 Nov 2018 11:49:46 +0100, Shrek wrote:
Jak ma jeszcze LPG regulowane na śrubkę to i u nas mechanicy mogliby
popaść w depresję widząc to cudo;)

Sprawdziłem dziś, akurat spuszczałem olej z przedniego mostu i czujnik prędkości musiałem wymienić, więc zajrzałem przy okazji do gazowni. Otóż moduł jest oznaczony tylko jako "???. ??07". Żadnego złącza nie posiada, dochodzą do niego 3 grube gumowe przewody i jedna cienka stalowa rurka. Z jednej strony ma taką śrubkę w kołnierzu, podobną jak kiedyś przy gaźnikach bywały, a z drugiej grube pokrętło (takie ewidentnie do kręcenia palcami).

Nie wiem która to generacja, no ale niezależnie od wszystkiego - tak czy siak wyleci bo ja tu i tak żadnego gazownika nie znajdę, a tym bardziej takiego co byłby biegły w grażdance.

Mateusz

Data: 2018-11-04 17:08:33
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia 04 Nov 2018 15:48:52 GMT, Mateusz Viste napisał(a):
On Sun, 04 Nov 2018 11:49:46 +0100, Shrek wrote:
Jak ma jeszcze LPG regulowane na śrubkę to i u nas mechanicy mogliby
popaść w depresję widząc to cudo;)

Sprawdziłem dziś, akurat spuszczałem olej z przedniego mostu i czujnik prędkości musiałem wymienić, więc zajrzałem przy okazji do gazowni. Otóż moduł jest oznaczony tylko jako "???. ??07". Żadnego złącza nie posiada, dochodzą do niego 3 grube gumowe przewody i jedna cienka stalowa rurka. Z jednej strony ma taką śrubkę w kołnierzu, podobną jak kiedyś przy gaźnikach bywały, a z drugiej grube pokrętło (takie ewidentnie do kręcenia palcami).

Nie wiem która to generacja, no ale niezależnie od wszystkiego - tak czy siak wyleci bo ja tu i tak żadnego gazownika nie znajdę, a tym bardziej takiego co byłby biegły w grażdance.

A ta łada to na gazniku ?

Mnie to wyglada na parownik. Rurka z gazem, dwie rury ogrzewania, w
jedna rura wylotowa.
Ma te zalete, ze mozesz sobie sam pokrecic :-)

Ale skoro nie masz stacji, to chyba faktycznie nie warto.
Szczegolnie, ze membrany w parowniku moga byc juz stare.

J.

Data: 2018-11-04 16:26:06
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sun, 04 Nov 2018 17:08:33 +0100, J.F. wrote:
A ta łada to na gazniku ?

Nie obrażaj mnie. To jest nowoczesny samochód. Wtrysk (pojedynczy, do takiego niby-gaźnika który potem rozprowadza mieszankę do cylindrów).

Mnie to wyglada na parownik. Rurka z gazem, dwie rury ogrzewania, w
jedna rura wylotowa.

Wpisałem w google "parownik" i faktycznie, to jest właśnie takie coś. Wygląda niemal identycznie jak to:

https://bit.ly/2PBEkw4

Nawet śrubki ma identyczne (jedna na górze w kołnierzyku, druga czarna, gruba, na środku).

Ma te zalete, ze mozesz sobie sam pokrecic :-)

Niewątpliwie jest to zaleta. Inna sprawa że cykam się czegokolwiek tam dotykać, i nawet nie wiedziałbym co i w którą stronę kręcić.

Ale skoro nie masz stacji, to chyba faktycznie nie warto.

Ani stacji, ani gazownika, a z kontrolą co dwa lata cyrk i koszta... Jeżdżę jakieś 6 kkm rocznie. Z tego i tak większość na benzynie bo nie mam jak składować gazu w stodole. Zaiste - nie warto. Może bym i zaoszczędził kilka (w sensie mniej jak dziesięć) euro gdybym się naprawdę spiął, ale czasu i nerwów szkoda.

Szczegolnie, ze membrany w parowniku moga byc juz stare.

Nie no, nie są starsze od auta, a to samochód jeszcze bardzo młody.

Mateusz

Data: 2018-11-04 18:09:02
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia 04 Nov 2018 16:26:06 GMT, Mateusz Viste napisał(a):
On Sun, 04 Nov 2018 17:08:33 +0100, J.F. wrote:
A ta łada to na gazniku ?
Nie obrażaj mnie. To jest nowoczesny samochód. Wtrysk (pojedynczy, do takiego niby-gaźnika który potem rozprowadza mieszankę do cylindrów).

I sonde lambda ma ?

Mnie to wyglada na parownik. Rurka z gazem, dwie rury ogrzewania, w
jedna rura wylotowa.
Wpisałem w google "parownik" i faktycznie, to jest właśnie takie coś. Wygląda niemal identycznie jak to:
https://bit.ly/2PBEkw4
Nawet śrubki ma identyczne (jedna na górze w kołnierzyku, druga czarna, gruba, na środku).

Ma te zalete, ze mozesz sobie sam pokrecic :-)

Niewątpliwie jest to zaleta. Inna sprawa że cykam się czegokolwiek tam dotykać, i nawet nie wiedziałbym co i w którą stronę kręcić.

Metoda prob i bledow :-)

Ale skoro nie masz stacji, to chyba faktycznie nie warto.
Ani stacji, ani gazownika, a z kontrolą co dwa lata cyrk i koszta...

Gazownik juz ci niepotrzebny ... chyba ze zaczna dokladnie badac na
kontroli :-)

Jeżdżę jakieś 6 kkm rocznie. Z tego i tak większość na benzynie bo nie mam jak składować gazu w stodole. Zaiste - nie warto. Może bym i zaoszczędził kilka (w sensie mniej jak dziesięć) euro gdybym się naprawdę spiął, ale czasu i nerwów szkoda.

Szczegolnie, ze membrany w parowniku moga byc juz stare.
Nie no, nie są starsze od auta, a to samochód jeszcze bardzo młody.

Jak mlody ? Z jednopunktowym wtryskiem ...

J.

Data: 2018-11-04 17:19:37
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sun, 04 Nov 2018 18:09:02 +0100, J.F. wrote:
Dnia 04 Nov 2018 16:26:06 GMT, Mateusz Viste napisał(a):
On Sun, 04 Nov 2018 17:08:33 +0100, J.F. wrote:
A ta łada to na gazniku ?
Nie obrażaj mnie. To jest nowoczesny samochód. Wtrysk (pojedynczy, do
takiego niby-gaźnika który potem rozprowadza mieszankę do cylindrów).

I sonde lambda ma ?

Pewnie że ma. Sonda O2 sztuk jedna. Te najnowsze modele to nawet mają dwie - jedną normalnie na wylocie z silnika, a drugą za katalizatorem (nie wiem po co ta druga, pewno do jakichś ekogłupot).

Gazownik juz ci niepotrzebny ... chyba ze zaczna dokladnie badac na
kontroli :-)

Niepotrzebny o tyle że ja i tak na gazie nie jeżdżę :)

Jak mlody ? Z jednopunktowym wtryskiem ...

Ledwo 18 lat. Ja w tym wieku to niemal skrzydła miałem.

Mateusz

Data: 2018-11-04 18:52:50
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia 04 Nov 2018 17:19:37 GMT, Mateusz Viste napisał(a):
On Sun, 04 Nov 2018 18:09:02 +0100, J.F. wrote:
Jak mlody ? Z jednopunktowym wtryskiem ...

Ledwo 18 lat. Ja w tym wieku to niemal skrzydła miałem.

Ty tak. A guma na membranach niekoniecznie ...

J.

Data: 2018-11-03 21:34:03
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia 03 Nov 2018 15:14:26 GMT, Mateusz Viste napisał(a):
On Sat, 03 Nov 2018 16:02:01 +0100, Shrek wrote:
Ja mogę powiedzieć na przykładzie tego samego samochodu. Palił 10 Pb na
100 w mieście gazu pali 14. Po dzisiejszych cenach (proporcje się nie
zmieniają i LPG jest w przybliżeniu 1/2 Pb95) wychodzi 50 z kawałkiem
PLN na 100km albo 35 PLN na LPG.

To moja sierra jakas oszczedniejsza byla. Szczegolnie w miescie - juz
na samym braku ssania byl duzy zysk.

No właśnie dokładnie na to miałem zwrócić uwagę. Też mam samochód na gaz (fabrycznie), ale przed następną kontrolą raczej zlikwiduję, bo w ostatecznym rozrachunku nie wychodzi jakoś niezwykle korzystnie. Gaz teraz po 0.87 Eur, więc niby dużo taniej niż SP95 (1.55 Eur), ale samochód gazu pali więcej bo ok. 18l/100, jest wyczuwalnie słabszy, wymaga specjalnych (dodatkowych, nie tak tanich) kontroli i szybciej upala świece (które, dla wersji GPL, są 5x droższe od tych zwykłych benzynowych).

Hm, to moj jezdzil na zwyklych swiecach, ktorych zreszta prawie nie
zmienialem, bo nie widzialem potrzeby, gazu palil przepisowo - 20%
wiecej niz benzyny w trasie, po regulacjach juz nie byl taki slabszy.

Aczkolwiek pamietam pierwsze miesiace - jakos tak gaz podrozal, auto
wyraznie slabsze, bagaznik zajety przez kolo - i sie tak zastanawialem
po co mi ta zaba byla. Potem troche doregulowalem, gaz potanial i
inwestycja okazala sie wyjatkowo udana ...

No i tankowanie gazu musi odbywać się na stacji, a ja z reguły tankuję w domu. Przy dużych przebiegach to się pewnie może opłacać, ale dla moich 6000 km rocznie to lichy interes.

Dawniej to sie tak jakos po ~10 kkm potrafilo zwrocic, a potem juz
tylko zysk i zysk :-)

J.

Data: 2018-11-03 21:47:29
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 21:34, J.F. pisze:

To moja sierra jakas oszczedniejsza byla. Szczegolnie w miescie - juz
na samym braku ssania byl duzy zysk.

W mieście to jak w mieście - spali ile wlejesz. W trasie wychodzi 10 LPG i pewnie 8 PB (tego drugiego nie jestem pewien, ale tak powinno wyjść).

Dawniej to sie tak jakos po ~10 kkm potrafilo zwrocic, a potem juz
tylko zysk i zysk :-)


Im droższa benzyna tym szybciej się zwraca. Po 10kkm to chyba niegdy się nie zwracało, ale po 20 jak najbardziej - czyli po roku, półtora jazdy miejskiej.

Shrek

Data: 2018-11-03 15:38:28
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-02 o 14:52, sczygiel@gmail.com pisze:

To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
Bo roznice sa ale nie zabijajace.

Że co? Może coś źle zrozumiałem. Małe różnice w grzaniu prądem czy gazem? Mówisz o domach? No to powiem Ci konkretnie jakie: gdy wprowadzałem się ponad 10 lat temu w lutym w miejsce, w którym obecnie mieszkam, nie miałem wyboru - musiałem grzać wodę prądem. Kosztowało mnie to miesięcznie ponad 2100zł przy bardzo oszczędnym gospodarowaniu ciepłą wodą. Obecnie, przy instalacji gazowej, na tych samych rurach i bez żadnego oszczędzania opłaty są na poziomie 100-200zł.

Inny przykład: bardzo stare mieszkanie w Gdańsku, z piecem, ale ocieplone i okna wymienione. Nie wolno palić węglem itp. Zimą rachunki za prąd za nieduże mieszkanie ok 7000zł / m-c. U mnie grzanie gazem wielokrotnie większej powierzchni przy skrajnych mrozach nie dochodzą do 3000zł, zwykle zimą ok 2000zł. Latem oczywiście 0zł.

Śmiem twierdzić, że różnice w cenie grzania prądem vs czymkolwiek innym są porażające. A w niedługiej perspektywie mamy mega podwyżkę cen energii elektrycznej.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-03 16:04:21
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 15:38, Marek S pisze:

Śmiem twierdzić, że różnice w cenie grzania prądem vs czymkolwiek innym są porażające. A w niedługiej perspektywie mamy mega podwyżkę cen energii elektrycznej.

A to wszystko bez akcyzy za prąd dla elektromobilności. Chyba nie sądzicie, że minfin tak po prostu odpuści opodatkowanie tego. Wprowadzi się abonament elektromobilny 200PLN miesiecznie od licznika i będziecie wspominali słowa Stonogi...

Shrek

Data: 2018-11-03 17:36:19
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sat, 3 Nov 2018 16:04:21 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 03.11.2018 o 15:38, Marek S pisze:
Śmiem twierdzić, że różnice w cenie grzania prądem vs czymkolwiek innym są porażające. A w niedługiej perspektywie mamy mega podwyżkę cen energii elektrycznej.

A to wszystko bez akcyzy za prąd dla elektromobilności. Chyba nie sądzicie, że minfin tak po prostu odpuści opodatkowanie tego. Wprowadzi się abonament elektromobilny 200PLN miesiecznie od licznika i będziecie wspominali słowa Stonogi...

Albo urynkowi cene pradu, oblozy akcyza, i da zwrot za 60kWh/mc :-)

J.

Data: 2018-11-03 18:45:00
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 17:36, J.F. pisze:

A to wszystko bez akcyzy za prąd dla elektromobilności. Chyba nie
sądzicie, że minfin tak po prostu odpuści opodatkowanie tego. Wprowadzi
się abonament elektromobilny 200PLN miesiecznie od licznika i będziecie
wspominali słowa Stonogi...

Albo urynkowi cene pradu, oblozy akcyza, i da zwrot za 60kWh/mc :-)

Tak czy inaczej fiskus na tym nie straci i na bogatych (bo elektykami jeżdzą bogaci) zrzucą się wszyscy. Jeszcze wam te elektryki bokiem wyjdą.

Shrek

Data: 2018-11-04 02:08:11
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-03 o 18:45, Shrek pisze:

Tak czy inaczej fiskus na tym nie straci i na bogatych (bo elektykami jeżdzą bogaci) zrzucą się wszyscy. Jeszcze wam te elektryki bokiem wyjdą.

Przecież już wychodzą :-)


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-03 17:59:18
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03-11-2018 o 15:38, Marek S pisze:
W dniu 2018-11-02 o 14:52, sczygiel@gmail.com pisze:

To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
Bo roznice sa ale nie zabijajace.

Że co? Może coś źle zrozumiałem. Małe różnice w grzaniu prądem czy gazem? Mówisz o domach? No to powiem Ci konkretnie jakie: gdy wprowadzałem się ponad 10 lat temu w lutym w miejsce, w którym obecnie mieszkam, nie miałem wyboru - musiałem grzać wodę prądem. Kosztowało mnie to miesięcznie ponad 2100zł

Miałeś basen w domu?
Czy mówisz o co a nie cwu?
Ja grzeję wodę bojlerem elektrycznym i nie płacę za to więcej niż 100-200 zł miesięcznie.

Data: 2018-11-04 02:15:58
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-03 o 17:59, Cavallino pisze:

Że co? Może coś źle zrozumiałem. Małe różnice w grzaniu prądem czy gazem? Mówisz o domach? No to powiem Ci konkretnie jakie: gdy wprowadzałem się ponad 10 lat temu w lutym w miejsce, w którym obecnie mieszkam, nie miałem wyboru - musiałem grzać wodę prądem. Kosztowało mnie to miesięcznie ponad 2100zł

Miałeś basen w domu?
Czy mówisz o co a nie cwu?

Nie! Miałem bojler - chyba 100 czy 150l. Grzałką bodajże 10kW grzał się wieki w taryfie nocnej a za dnia wcale bo mi kasy szkoda było.

Obecnie mam bojler 200l grzany piecem gazowym (ogrzewanie też za jego pośrednictwem). Grzanie jest przez całą dobę. Mimo to koszty wynoszą 10% tego, co było.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 00:29:13
Autor: Kris
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu niedziela, 4 listopada 2018 02:16:01 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:

Nie! Miałem bojler - chyba 100 czy 150l. Grzałką bodajże 10kW grzał się wieki w taryfie nocnej a za dnia wcale bo mi kasy szkoda było.

Weź Ty przestań pisać
150 litrów bojler i grzałka 10kW? No i skoro on tylko w nocnej taryfie chodząc zużywał energii za 2 tysie to ta grzałka 20kW by musiała mieć i non stop w tanich godzinach grzać

Data: 2018-11-04 07:16:12
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sun, 04 Nov 2018 02:15:58 +0100, Marek S wrote:
Nie! Miałem bojler - chyba 100 czy 150l. Grzałką bodajże 10kW grzał się
wieki w taryfie nocnej a za dnia wcale bo mi kasy szkoda było.

150l przy 10kW to zagrzanie wody do 60 st powinno trwać jakąś godzinę. Inna sprawa, że bojler 150l z 10 kW to jakiś podejrzany instrument. Nie wątpię że takie mogą istnieć, ale z reguły bojlery elektryczne spotyka się o mocy w zakresie 1 do 2 kW.

Niezależnie od mocy grzałki, koszt nie ma prawa wyjść ten który opisałeś... Chyba że non-stop ciurkiem ta ciepła woda ci leciała, no ale pewnie zauważyłbyś wtedy że w dzień woda już zimna.

Obecnie mam bojler 200l grzany piecem gazowym (ogrzewanie też za jego
pośrednictwem). Grzanie jest przez całą dobę. Mimo to koszty wynoszą 10%
tego, co było.

Przy prądzie też powinno być 10% tego co opisałeś. Albo coś źle pamiętasz (Glinkosal?) albo miałeś coś ostro nie tak z bojlerem.

Mateusz

Data: 2018-11-04 15:50:16
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-04 o 08:16, Mateusz Viste pisze:

150l przy 10kW to zagrzanie wody do 60 st powinno trwać jakąś godzinę.

A do 90 znacznie dłużej...  Nie używanie cw również powodowało, że grzanie włączało się cyklicznie.

Inna sprawa, że bojler 150l z 10 kW to jakiś podejrzany instrument.

I co w związku z tym? Aby jeszcze bardziej tajemniczo było, to pracowała na 3 fazach.

Nie
wątpię że takie mogą istnieć, ale z reguły bojlery elektryczne spotyka
się o mocy w zakresie 1 do 2 kW.

2kW? O takiej mocy mam suszarkę do ręczników, która nie ma 150l a mimo to sporo czasu rozgrzewa się do 60 stopni. Nie wiem czy w ogóle wielki bojler dałoby się tym zagrzać - szczególnie gdy od czasu do czasu ktoś korzysta z cw.

Niezależnie od mocy grzałki, koszt nie ma prawa wyjść ten który
opisałeś... Chyba że non-stop ciurkiem ta ciepła woda ci leciała, no ale
pewnie zauważyłbyś wtedy że w dzień woda już zimna.

Tak jak pisałem - grzałka włączała się cyklicznie nawet gdy woda nie była używana. Kolejna rzecz - długość rur. Aby na ostatnim piętrze doczekać się ciepłej wody, trzeba było sporo jej spuścić. Nie ma wymuszonej cyrkulacji. To również koszty podnosiło. Bo dolewkę wody również trzeba było podgrzać.

Praktycznie umycie rąk = włączenie grzałki.

Przy prądzie też powinno być 10% tego co opisałeś. Albo coś źle pamiętasz
(Glinkosal?) albo miałeś coś ostro nie tak z bojlerem.

Nawet jeśli coś źle pamiętam, to zawsze mogę zejść do kotłowni i zobaczyć na własne oczy, że stoi tam piec gazowy + 200l kocioł. Wtedy każdorazowo mi się przypomina czemu 20 koła wydałem na jego zakup i instalację.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 10:03:48
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04-11-2018 o 02:15, Marek S pisze:
W dniu 2018-11-03 o 17:59, Cavallino pisze:

Że co? Może coś źle zrozumiałem. Małe różnice w grzaniu prądem czy gazem? Mówisz o domach? No to powiem Ci konkretnie jakie: gdy wprowadzałem się ponad 10 lat temu w lutym w miejsce, w którym obecnie mieszkam, nie miałem wyboru - musiałem grzać wodę prądem. Kosztowało mnie to miesięcznie ponad 2100zł

Miałeś basen w domu?
Czy mówisz o co a nie cwu?

Nie! Miałem bojler - chyba 100 czy 150l. Grzałką bodajże 10kW grzał się wieki w taryfie nocnej a za dnia wcale bo mi kasy szkoda było.

Na pewno nie miałeś grzałki 10 kW.
Ja mam grzałkę 2 kW i podgrzanie 120l bojlera to jakieś 3h.

No i koszty 10 razy niższe niż podajesz, choć też tylko na II taryfie.


Obecnie mam bojler 200l grzany piecem gazowym (ogrzewanie też za jego pośrednictwem). Grzanie jest przez całą dobę. Mimo to koszty wynoszą 10% tego, co było.

Nie - to wtedy coś źle liczyłeś.
Ten prąd musiał iść na inne rzeczy niż cwu.

Data: 2018-11-04 15:57:43
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-04 o 10:03, Cavallino pisze:

Na pewno nie miałeś grzałki 10 kW.

Miałem 3-fazową lecz mogę się mylić co do mocy. W każdym razie na budynku przyłącze mam 30kW bo przy 20 zdarzało się, że wywalało główne zabezpieczenie.

Ja mam grzałkę 2 kW i podgrzanie 120l bojlera to jakieś 3h.
Nie - to wtedy coś źle liczyłeś.
Ten prąd musiał iść na inne rzeczy niż cwu.

Sądzę, że mogło to być spowodowane tym, że:
1. Izolacja termiczna była domowej roboty.
2. Chęć umycia rąk 3 piętra wyżej = dużo spuszczonej wody.
3. Bezsensownie wysoka temperatura 90 stopni. Nie używanie wody również powodowało cykliczne włączanie grzania.

Rachunki za prąd z tamtego chyba dam radę odszukać.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 23:15:03
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04-11-2018 o 15:57, Marek S pisze:

Ja mam grzałkę 2 kW i podgrzanie 120l bojlera to jakieś 3h.
Nie - to wtedy coś źle liczyłeś.
Ten prąd musiał iść na inne rzeczy niż cwu.

Sądzę, że mogło to być spowodowane tym, że:
1. Izolacja termiczna była domowej roboty.
2. Chęć umycia rąk 3 piętra wyżej = dużo spuszczonej wody.
3. Bezsensownie wysoka temperatura 90 stopni. Nie używanie wody również powodowało cykliczne włączanie grzania.

Nadal to nie tłumaczy 10 krotnie wyższego zużycia, zwłaszcza że tam nie mieszkałeś.
No chyba że w kotłowni miałeś minusy, a grzałeś wodę do 90 stopni...

Ja też grzeję na maxa.

Data: 2018-11-05 23:03:06
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-04 o 23:15, Cavallino pisze:

Nadal to nie tłumaczy 10 krotnie wyższego zużycia, zwłaszcza że tam nie mieszkałeś.

Mieszkałem i remontowałem - bo właśnie w tym celu podgrzewałem 1 pomieszczenie. :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 19:39:12
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-03 o 17:59, Cavallino pisze:

Miałeś basen w domu?

Sorki - faktycznie pomyliłem płatności i głupoty napisałem. Znalazłem stare rachunki. Prąd kosztował średnio 700zł. Po wymianie systemu grzania wody rachunki za prąd spadły do 500zł i to na 2 miesiące. Można więc przyjąć, że bojler kosztował 450zł miesięcznie.

Te 2100 to był koszt ogrzewania zdezelowanym piecem gazowym i to 1 pokoju. Dlatego ta kwota mi utkwiła w pamięci jako porażająca :-)

Oba te systemy zastąpiłem jednym urządzeniem gazowym. Sama cwu kosztuje obecnie 100-200zł bez jakiegokolwiek oszczędzania - co i tak daje 3-krotną różnicę na korzyść gazu.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 11:10:33
Autor: Kris
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu niedziela, 4 listopada 2018 19:39:16 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:

Oba te systemy zastąpiłem jednym urządzeniem gazowym. Sama cwu kosztuje obecnie 100-200zł bez jakiegokolwiek oszczędzania - co i tak daje 3-krotną różnicę na korzyść gazu.

Przy 1 taryfie(g11) mniej więcej tak jest
Ale rozsadni ludzie mają dwie taryfy(g12, g12W) i przy grzaniu CWU w taryfie nocnej róznica w porównaniu z gazem znacząco maleje.
1kWh z gazu kosztuje poniżej 20gr
1kWh prądu w "nocnej" taryfie koszztuje ok 30gr
1kWh prądu w dziennej taryfie kosztuje ok 60gr

Data: 2018-11-04 12:04:52
Autor: Kris
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu niedziela, 4 listopada 2018 20:10:36 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
W dniu niedziela, 4 listopada 2018 19:39:16 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:

> Oba te systemy zastąpiłem jednym urządzeniem gazowym. Sama cwu kosztuje > obecnie 100-200zł bez jakiegokolwiek oszczędzania - co i tak daje > 3-krotną różnicę na korzyść gazu.

Przy 1 taryfie(g11) mniej więcej tak jest
Ale rozsadni ludzie mają dwie taryfy(g12, g12W) i przy grzaniu CWU w taryfie nocnej róznica w porównaniu z gazem znacząco maleje..
1kWh z gazu kosztuje poniżej 20gr
1kWh prądu w "nocnej" taryfie koszztuje ok 30gr
1kWh prądu w dziennej taryfie kosztuje ok 60gr

A faktycznie może wyjść bardzo porównywalnie gazem jak i prądem z racji opłat stałych za gaz. Coś koło 30 zł pewnie wyjdzie miesięcznie stałej opłaty nawet jak latem tylko CWU grzejesz. Więc 1kWh latem przy grzaniu wody może wyjść drożej gazem jak prądem.

Data: 2018-11-04 19:51:33
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 19:39:12 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-11-03 o 17:59, Cavallino pisze:
Miałeś basen w domu?

Sorki - faktycznie pomyliłem płatności i głupoty napisałem. Znalazłem stare rachunki. Prąd kosztował średnio 700zł. Po wymianie systemu grzania wody rachunki za prąd spadły do 500zł i to na 2 miesiące. Można więc przyjąć, że bojler kosztował 450zł miesięcznie.

Biorac pod uwage rozliczanie, to jeszcze by trzeba sprawdzic liczniki.
Bo oni jakies prognozy, nadplaty, niedoplaty ...

Te 2100 to był koszt ogrzewania zdezelowanym piecem gazowym i to 1 pokoju. Dlatego ta kwota mi utkwiła w pamięci jako porażająca :-)

Zdezelowany, ale pewnie palil. I znow cos tu chyba nie tak.

Oba te systemy zastąpiłem jednym urządzeniem gazowym. Sama cwu kosztuje obecnie 100-200zł bez jakiegokolwiek oszczędzania - co i tak daje 3-krotną różnicę na korzyść gazu.

I jakos tak powinno wyjsc

A teraz trzeba sobie agregat postawic i przy okazji grzania wody
ladowac elektryka wlasnym pradem :-)

J.

Data: 2018-11-04 21:45:58
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-04 o 19:51, J.F. pisze:


Zdezelowany, ale pewnie palil. I znow cos tu chyba nie tak.

Zdecydowanie nie tak było. Dlatego kotłownię zezłomowałem. Nie było sensu walczyć z rupieciami.


Oba te systemy zastąpiłem jednym urządzeniem gazowym. Sama cwu kosztuje
obecnie 100-200zł bez jakiegokolwiek oszczędzania - co i tak daje
3-krotną różnicę na korzyść gazu.

A teraz trzeba sobie agregat postawic i przy okazji grzania wody
ladowac elektryka wlasnym pradem :-)

Jest to jakaś myśl swoją drogą. Ale w to jeszcze nie ten czas na elektryki. Pal sześć "paliwo" ale za drogie są po prostu przy zakupie. Na trasie dom->praca żadnej ładowarki a np. używany kiedyś przeze mnie Leaf nie dawał mi gwarancji powrotu do domu na 1 ładowaniu. A jeśli ktoś komfort ceni, to również to nie jest jeszcze ten czas.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 23:16:04
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04-11-2018 o 19:39, Marek S pisze:
W dniu 2018-11-03 o 17:59, Cavallino pisze:

Miałeś basen w domu?

Sorki - faktycznie pomyliłem płatności i głupoty napisałem. Znalazłem stare rachunki. Prąd kosztował średnio 700zł. Po wymianie systemu grzania wody rachunki za prąd spadły do 500zł i to na 2 miesiące. Można więc przyjąć, że bojler kosztował 450zł miesięcznie.

To już brzmi sensowniej przy kiepskiej izolacji.

Data: 2018-11-03 19:59:13
Autor: Zenek Kapelinder
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Ujmij troche bo masz z czego. W nieduzym mieszkaniu musi 24/na dobe grzac cos co pobiera z gniazdek 15-18kW zeby nabic 7000. siedemset zlotych jest blizsze prawdzie. Sasiad grzeje pradem w duzym mieszkaniu w nieocieplonej kamienicy ale z nowymi oknami. Jak gadalismy to mowil ze 500-700 na miesiac go prad do ogrzewania kosztuje. Piles cos albo zazywales jakis dopalaczy jak pisales?

Data: 2018-11-03 22:03:18
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sat, 3 Nov 2018 15:38:28 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-11-02 o 14:52, sczygiel@gmail.com pisze:
To tlumaczy nikle ruchy elektryfikacyjne i relatywnie nieduza roznice w cenie przy grzaniu pradem, gazem, weglem, drewnem.
Bo roznice sa ale nie zabijajace.

Że co? Może coś źle zrozumiałem. Małe różnice w grzaniu prądem czy gazem? Mówisz o domach? No to powiem Ci konkretnie jakie: gdy wprowadzałem się ponad 10 lat temu w lutym w miejsce, w którym obecnie mieszkam, nie miałem wyboru - musiałem grzać wodę prądem. Kosztowało mnie to miesięcznie ponad 2100zł przy bardzo oszczędnym gospodarowaniu ciepłą wodą. Obecnie, przy instalacji gazowej, na tych samych rurach i bez żadnego oszczędzania opłaty są na poziomie 100-200zł.

Hm, jesli dobrze licze, to 2100 zl pozwalalo podgrzac 144m^3 wody o 25 stopni. 4800 litrow dziennie.

Cos mi to nie wyglada na oszczedne gospodarowanie ...

J.

Data: 2018-11-03 14:46:18
Autor: Zenek Kapelinder
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Mnie wyglada na lipe godna uzyszkodnika z budowania. Zeby przy tym samym zuzyciu zejsc z kosztami pietnascie razy to musial albo znalezc w lesie kryptonitowy bojler albo palic w piecu wysuszonymi krowimi gownami.

Data: 2018-11-04 02:23:47
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-03 o 22:03, J.F. pisze:

Hm, jesli dobrze licze, to 2100 zl pozwalalo podgrzac 144m^3 wody
o 25 stopni. 4800 litrow dziennie.

Cos mi to nie wyglada na oszczedne gospodarowanie ...

Może z tą oszczędnością faktycznie nie było tak różowo bo po przeprowadzce trwał remont więc płukanie pędzli itp. mogły zabierać ciepłą wodę. Ciężko mi odtworzyć teraz warunki jakie panowały wtedy. Woda była grzana do 90 stopni, bo gówniana grzałka taki właśnie termostat miała. Przy obecnym piecu grzeję wodę do 55 stopni w histerezie +/- 5 stopni za pomocą gazu. Tyle wystarcza.

Niemniej jednak wiem ile płaciłem a ile płacę obecnie.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-03 19:20:44
Autor: Zenek Kapelinder
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Przyznaj sie ze zajebales jak chory w kubel i nie brnij dalej. Grzalka 10kW 150 litrow wody zagotuje sie w niecale poltorej godziny. Juz Ci JF policzyl ile wody da sie pradem za kase jaka podales podgrzac. Teraz rakiem chcesz sie wycofac ze nie o 25 stopni tylko o 80 stopni podgrzewales. Ale i tak wyjdzie poltora tysiaca litrow wody dziennie na mycie pedzelkow i wiader po farbie. Oczami wyobrazni widze jak we wrzatku myjesz pedzle i wiaderka. Pewno jestes inwalida i masz protezy rak, wtedy dasz rade. Jak bys nie mial innej ksywki niz uzyszkodnik to bym sobie dal kutasa w talarki pociac ze to jego fantazje.

Data: 2018-11-04 13:20:18
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 02:23:47 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-11-03 o 22:03, J.F. pisze:
Hm, jesli dobrze licze, to 2100 zl pozwalalo podgrzac 144m^3 wody
o 25 stopni. 4800 litrow dziennie.

Cos mi to nie wyglada na oszczedne gospodarowanie ...

Może z tą oszczędnością faktycznie nie było tak różowo bo po przeprowadzce trwał remont więc płukanie pędzli itp. mogły zabierać ciepłą wodę. Ciężko mi odtworzyć teraz warunki jakie panowały wtedy. Woda była grzana do 90 stopni, bo gówniana grzałka taki właśnie termostat miała.

No i co Ty z tymi 90 st zrobiles ?
Pedzle myles w tysiacu litrow ?

Taka goraca sie miesza z zimna i wychodzi 4800 litrow wody do kapieli
....

Przy obecnym piecu grzeję wodę do 55 stopni w histerezie +/- 5 stopni za pomocą gazu. Tyle wystarcza.
Niemniej jednak wiem ile płaciłem a ile płacę obecnie.

Spojrz jeszcze raz w rachunki.Bo to wrecz niemozliwe.

Moze przy okazji remontu odciales paru sasiadow od pradu.

Ewentulnie - grzalka przy 90 st wytopila styropian izolujacy,
grzales wode, ona sie szybko chlodzila. Ale to powinienes miec cholernie goraco w domu/mieszkaniu, bo to
jednak 5kW non stop..

J.

Data: 2018-11-04 16:09:21
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-04 o 13:20, J.F. pisze:

No i co Ty z tymi 90 st zrobiles ?
Pedzle myles w tysiacu litrow ?

Obecnie miesięcznie wody schodzi ok 9m3. Wtedy pewnie więcej.

Spojrz jeszcze raz w rachunki.Bo to wrecz niemozliwe.

Postaram się odszukać de sprzed 10 lat.

Ewentulnie - grzalka przy 90 st wytopila styropian izolujacy,
> grzales wode, ona sie szybko chlodzila.

Żadnego styropianu nie było. Chyba była jedynie jakaś gipsowa warstwa. Ale też głowy nie dam.

Ale to powinienes miec cholernie goraco w domu/mieszkaniu, bo to
jednak 5kW non stop..

Kotłownia jest intensywnie wentylowana do dziś gdyż był tam duży piec na śmieci. Rura 10cm zasysa powietrze przy podłodze + 2 kanały wentylacyjne pod sufitem. Nie pamiętam czy wtedy było ciepło w pomieszczeniu. Tylko 2 czy 3 miesiące to rozwiązanie istniało.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 16:58:01
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 16:09:21 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-11-04 o 13:20, J.F. pisze:
No i co Ty z tymi 90 st zrobiles ?
Pedzle myles w tysiacu litrow ?
Obecnie miesięcznie wody schodzi ok 9m3. Wtedy pewnie więcej.

Miesiecznie, a ja pisalem dziennie.

Ewentulnie - grzalka przy 90 st wytopila styropian izolujacy,
 > grzales wode, ona sie szybko chlodzila.

Żadnego styropianu nie było. Chyba była jedynie jakaś gipsowa warstwa. Ale też głowy nie dam.

Zbiornik na wode ma byc izolowany. Moze byc wata szklana/mineralna pod
gipsem.

Ale jak sie uparles miec zepsuty termostat, grzac nieizolowany
zbiornik do 90 stopni, i trzymac go w dobrze wentylowanej kotlowni i
nie zauwazac nieznosnego goraca, to nie narzekaj na rachunki.

Tak czy inaczej - prad sporo drozszy od gazu. Ale tu mamy od razu energie elektryczna, a z gazu cieplna.
Chyba, ze spalimy w ogniwie paliwowym. J.

Data: 2018-11-04 19:45:55
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-04 o 16:58, J.F. pisze:

Żadnego styropianu nie było. Chyba była jedynie jakaś gipsowa warstwa.
Ale też głowy nie dam.

Zbiornik na wode ma byc izolowany. Moze byc wata szklana/mineralna pod
gipsem.

Nie odtworzę już faktów ale z pewnością żadnego steropianu nie było.  Co znaczy "ma być"? Jeśli kupiłem posesję gdzie nie system ogrzewania czegokolwiek był fatalny, były takie rozwiązania jakie były, to popełniłem wykroczenie? :-D

Ale jak sie uparles miec zepsuty termostat, grzac nieizolowany
zbiornik do 90 stopni, i trzymac go w dobrze wentylowanej kotlowni i
nie zauwazac nieznosnego goraca, to nie narzekaj na rachunki.

Uparłem się? Robiłeś kiedyś remont instalacji grzewczej w środku zimy w dodatku gdy trwały prace wyburzeniowe w celu dostosowania pomieszczeń? Podjąłbyś się tego? To był luty i to za czasów kiedy zimą było zimno.

A co do wysokości rachunków, to faktycznie głupoty napisałem. Wyjaśniłem to przed momentem w innej gałązce.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 20:05:33
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 19:45:55 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-11-04 o 16:58, J.F. pisze:
Zbiornik na wode ma byc izolowany. Moze byc wata szklana/mineralna pod
gipsem.

Nie odtworzę już faktów ale z pewnością żadnego steropianu nie było.  Co znaczy "ma być"? Jeśli kupiłem posesję gdzie nie system ogrzewania czegokolwiek był fatalny, były takie rozwiązania jakie były, to popełniłem wykroczenie? :-D

Tylko przeciw wlasnemu portfelowi :-)

Ale jak sie uparles miec zepsuty termostat, grzac nieizolowany
zbiornik do 90 stopni, i trzymac go w dobrze wentylowanej kotlowni i
nie zauwazac nieznosnego goraca, to nie narzekaj na rachunki.

Uparłem się? Robiłeś kiedyś remont instalacji grzewczej w środku zimy w dodatku gdy trwały prace wyburzeniowe w celu dostosowania pomieszczeń? Podjąłbyś się tego? To był luty i to za czasów kiedy zimą było zimno.

A co do wysokości rachunków, to faktycznie głupoty napisałem. Wyjaśniłem to przed momentem w innej gałązce.

Ale te 450 zl/mc to tak 1000 litrow dziennie :-)

Nadal troche duzo, szczegolnie ze pisales o 18m^3/mc.

J.

Data: 2018-11-04 21:52:31
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-04 o 20:05, J.F. pisze:


Nie odtworzę już faktów ale z pewnością żadnego steropianu nie było.  Co
znaczy "ma być"? Jeśli kupiłem posesję gdzie nie system ogrzewania
czegokolwiek był fatalny, były takie rozwiązania jakie były, to
popełniłem wykroczenie? :-D

Tylko przeciw wlasnemu portfelowi :-)

Wcale nie: dałem zarobić złomiarzom. Żebyś widział ich szczęśliwe miny gdy z 200kg złomu wywozili :-)

A co do wysokości rachunków, to faktycznie głupoty napisałem. Wyjaśniłem
to przed momentem w innej gałązce.

Ale te 450 zl/mc to tak 1000 litrow dziennie :-)

Moim zdaniem zła kalkulacja. Licznik zapier... gdy grzałka chodziła. A włączała się często. Bierz też pod uwagę temperaturę i słabą izolację a także konieczność spuszczania dużej ilości wody by dostać się do ciepłej. Wystarczyło na chwilę kran odkręcić by grzałka znów się odpaliła.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-05 07:56:29
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sun, 04 Nov 2018 21:52:31 +0100, Marek S wrote:
Moim zdaniem zła kalkulacja. Licznik zapier... gdy grzałka chodziła. A
włączała się często. Bierz też pod uwagę temperaturę i słabą izolację a
także konieczność spuszczania dużej ilości wody by dostać się do
ciepłej. Wystarczyło na chwilę kran odkręcić by grzałka znów się
odpaliła.

Przy odpowiednim naciągnięciu parametrów wszystko staje się możliwe. Ale pierwotny argument brzmiał "grzanie wody gazem zamiast prądem przynosi duże oszczędności" - a to nieprawda jest. Po prostu instalację miałeś skopaną. Nieco mi to przypomina niedawny wątek o DPF :)

Mateusz

Data: 2018-11-05 23:03:17
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-05 o 08:56, Mateusz Viste pisze:

Przy odpowiednim naciągnięciu parametrów wszystko staje się możliwe. Ale
pierwotny argument brzmiał "grzanie wody gazem zamiast prądem przynosi
duże oszczędności" - a to nieprawda jest. Po prostu instalację miałeś
skopaną.

Mogło i tak być.
Do dziś mam stary przepływowy podgrzewacz wody o jakiejś dużej mocy. Mogę zrobić eksperyment: odłączyć kocioł, skierować wodę do podgrzewacza i pomierzyć ile prądu zostanie pobrane gdy np. 2 piętra wyżej odkręcę zawór i zaczekam aż pojawi się ciepła woda. Na tej podstawie można sobie coś tam estymować jeśli chcesz.

Nieco mi to przypomina niedawny wątek o DPF :)

Hę? Że niby co było nie tak?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-05 22:48:29
Autor: Kris
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu poniedziałek, 5 listopada 2018 23:03:22 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:

Mogło i tak być.
Do dziś mam stary przepływowy podgrzewacz wody o jakiejś dużej mocy. Mogę zrobić eksperyment: odłączyć kocioł, skierować wodę do podgrzewacza i pomierzyć ile prądu zostanie pobrane gdy np. 2 piętra wyżej odkręcę zawór i zaczekam aż pojawi się ciepła woda. Na tej podstawie można sobie coś tam estymować jeśli chcesz.

Ale co tam eksperymentować
Przepływowy podgrewaćz o mocy 10kW w jak będzie grzał godzinę to zużyje energi za ok 6zł w G11, za ok 7 zł w droższych godzinach G12/G12w i za ok 3zł w tańszych godzinach przy G12/G12w
Jaką masz taryfę? A co do żużycia wody w tym czasie- w standardowej isntalacji raczej więcej jak 1m3 wody na godzine się nie przeleje

Data: 2018-11-06 05:35:49
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Mon, 5 Nov 2018 23:03:17 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-11-05 o 08:56, Mateusz Viste pisze:
Przy odpowiednim naciągnięciu parametrów wszystko staje się możliwe. Ale
pierwotny argument brzmiał "grzanie wody gazem zamiast prądem przynosi
duże oszczędności" - a to nieprawda jest. Po prostu instalację miałeś
skopaną.

Mogło i tak być.
Do dziś mam stary przepływowy podgrzewacz wody o jakiejś dużej mocy. Mogę zrobić eksperyment: odłączyć kocioł, skierować wodę do podgrzewacza i pomierzyć ile prądu zostanie pobrane gdy np. 2 piętra wyżej odkręcę zawór i zaczekam aż pojawi się ciepła woda. Na tej podstawie można sobie coś tam estymować jeśli chcesz.

Ale podales przeciez zuzycie wody - 18m^3/mc. Z czego czesc
niepodgrzewana byla i tak (toaleta, pralka).

Wiec gazem znacznie taniej ... ale oszczednosc niewielka.

Za to jakbys ten przeplywowy elektryczny zamontowal na pietrze przy
kranie ...


J.

Data: 2018-11-05 22:42:23
Autor: Kris
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu wtorek, 6 listopada 2018 05:35:44 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
 
Ale podales przeciez zuzycie wody - 18m^3/mc. Z czego czesc
niepodgrzewana byla i tak (toaleta, pralka).

Marek S pisał o 9m3
Więc dużo tam się nie spina. Począwszy od grzałki 10kW w 150 litrowym zsobniku. W jakiejś samoróbce to i może ktoś by wstawił w masowej produkcji chyba tak nie robią. Ale upierał się nie bede

Wiec gazem znacznie taniej ... ale oszczednosc niewielka.

Nie tak znaczniej jak orównasz ceny za 1kWh

Data: 2018-11-06 00:35:50
Autor: Kris
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu wtorek, 6 listopada 2018 09:12:53 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

No wlasnie w cenie 1kWh znaczniej, chyba, ze ktos ma dobrą 2-ga taryfe.
Jeśłi wezmiesz pod uwagę że latem same opłaty stałe przy gazie to 30-40zł to cena 1kW do podgrzania wody wyjdzie drooogo. Ale jak gaz słuzy równiez do CO zimą to tych opłat latem nie unikniesz
Moi lokatorzy maja gaz tylko do gotowania i nawet jak zużyją 1m3 to płacą ok 30zł/mc
Tak chcą tak mają, proponowałem im żeby indukcje kupili ale nie chcą.


Ale biorac pod uwage ze podgrzanie pradem tych 18m3, nawet w 1 taryfie, kosztuje razem umiarkowanie duzo, ok 250 zl/mc, to oszczednosci z gazu sa ograniczone.


Marek pisał o 9m3 jeśli coś nie przegapiłem

Data: 2018-11-06 05:36:06
Autor: Kris
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu wtorek, 6 listopada 2018 09:12:53 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
 
No wlasnie w cenie 1kWh znaczniej, chyba, ze ktos ma dobrą 2-ga taryfe.

Chyba każdy może mieć
A warto mieć

Data: 2018-11-06 09:12:06
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Kris"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:e3f264fb-b283-4f3c-84cf-f65229b84594@googlegroups.com...
W dniu wtorek, 6 listopada 2018 05:35:44 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Ale podales przeciez zuzycie wody - 18m^3/mc. Z czego czesc
niepodgrzewana byla i tak (toaleta, pralka).

Marek S pisał o 9m3
Więc dużo tam się nie spina. Począwszy od grzałki 10kW w 150 litrowym zsobniku.
W jakiejś samoróbce to i może ktoś by wstawił w masowej produkcji chyba tak nie robią. Ale upierał się nie bede

Wiec gazem znacznie taniej ... ale oszczednosc niewielka.
Nie tak znaczniej jak orównasz ceny za 1kWh

No wlasnie w cenie 1kWh znaczniej, chyba, ze ktos ma dobrą 2-ga taryfe.

Ale biorac pod uwage ze podgrzanie pradem tych 18m3, nawet w 1 taryfie, kosztuje razem umiarkowanie duzo, ok 250 zl/mc, to oszczednosci z gazu sa ograniczone.

J.

Data: 2018-11-06 09:24:53
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Tue, 6 Nov 2018 09:12:06 +0100, J.F.
No wlasnie w cenie 1kWh znaczniej, chyba, ze ktos ma dobrą 2-ga taryfe.

Albo pompę ciepła -- choćby klimatyzator. :P Moi staruszkowie grzeją 120m2
domu multisplitem i jest taniej niż drewnem, węglem czy gazem. Wyprzedzając
pytanie, koszt instalacji 16k, czyli tyle co podpięcie gazu (o ile w ogóle
jest) z zakupem kotła. Tyle tylko że grzanie bezpośrednio powietrza, ale
jakoś specjalnie tego nie czuć, pomimo że dom parametrami z 2008.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-06 10:55:23
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1pvttbsldz21a$.dlg@myjk.org...
Tue, 6 Nov 2018 09:12:06 +0100, J.F.
No wlasnie w cenie 1kWh znaczniej, chyba,
ze ktos ma dobrą 2-ga taryfe.

Albo pompę ciepła -- choćby klimatyzator. :P Moi staruszkowie grzeją 120m2
domu multisplitem i jest taniej niż drewnem, węglem czy gazem.

Znajomy ma i twierdzi, ze taniej nie jest ...

Wyprzedzając
pytanie, koszt instalacji 16k, czyli tyle co podpięcie gazu (o ile w ogóle
jest) z zakupem kotła.

Ale wiesz - pompa jest na lata, piec na lata, a podpiecie gazu na wiecznosc :-)

Co prawda mowia ludzie, ze pompa wlasciwa w pompie tania, wiec nie ma sie co bac awarii.

Ale skoro jest pompa ... to teraz jeszcze generator na gaz postawic :-)
A na lato solary na dachu

J.

Data: 2018-11-06 12:01:54
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Tue, 6 Nov 2018 10:55:23 +0100, J.F.
Znajomy ma i twierdzi, ze taniej nie jest ...

No to nie wiem jak mu to wychodzi. Przy mieszanej (1/2T) taryfie u mnie
wychodzi średnio 0,47 zł brutto /kWh (a domu pradem nie grzeję), a przecież
można grzać w większości w 2T (u mnie 0,35 brutto) -- przy mizernym COP=2,5
(a wiadomo że jest więcej) już wychodzi mniej niż przeciętna cena za kWh z
gazu na poziomie 0,24 zł.

Ale wiesz - pompa jest na lata, piec na lata, a podpiecie gazu na wiecznosc :-)

Nie no, zawsze można zrezygnować z gazu. ;P
 
Co prawda mowia ludzie, ze pompa wlasciwa w pompie tania, wiec nie ma sie co bac awarii.

Ano. Mój chiński badziew ON/OFF (z kompresorem SANYO), który sam
instalowałem, wisi już 10 rok. I działa, bez serwisu. Znaczy zawołałem
majstrów żeby mi czynnik dobili, ale ubytek był minimalny, co mnie deczko
zaskoczyło po 8 latach (no i w świetle tego, że sam instalowałem -- a to
nie był model P&P). Chłodzi, grzeje jak trzeba, jednostka zewnętrzna
sterczy na elewacji w "buszu" (więc czysto nie jest) bez okapu dachowego
(wiec leje się na nią deszcz) i nawet nie zardzewiała. Do rur się nie raz
juz jakiś dzięcioł dobierał i inne ptaszyska (w celu wydziobania pianki).
;) Także zdecydowanie mniej opieki to wymaga niż np. kocioł gazowy.

Ale skoro jest pompa ... to teraz jeszcze  generator na gaz postawic :-) A na lato solary na dachu

Powielanie źródeł jest bez sensu. Podobnie jak powielanie silników w
samochodzie hybrydowym. :P To się nie kalkuluje zwyczajnie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-06 17:54:50
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 06-11-2018 o 10:55, J.F. pisze:
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1pvttbsldz21a$.dlg@myjk.org...
Tue, 6 Nov 2018 09:12:06 +0100, J.F.
No wlasnie w cenie 1kWh znaczniej, chyba,
ze ktos ma dobrą 2-ga taryfe.

Albo pompę ciepła -- choćby klimatyzator. :P Moi staruszkowie grzeją 120m2
domu multisplitem i jest taniej niż drewnem, węglem czy gazem.

Znajomy ma i twierdzi, ze taniej nie jest ...

No właśnie - ja za grzanie gazem (ale nadmuchowo) płacę ok. 190 zł miesięcznie (rozłożone na 12 miesięcy).

Ile wychodzi multisplitem?

Data: 2018-11-06 17:52:49
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 05-11-2018 o 23:03, Marek S pisze:
W dniu 2018-11-05 o 08:56, Mateusz Viste pisze:

Przy odpowiednim naciągnięciu parametrów wszystko staje się możliwe. Ale
pierwotny argument brzmiał "grzanie wody gazem zamiast prądem przynosi
duże oszczędności" - a to nieprawda jest. Po prostu instalację miałeś
skopaną.

Mogło i tak być.
Do dziś mam stary przepływowy podgrzewacz wody o jakiejś dużej mocy. Mogę zrobić eksperyment: odłączyć kocioł, skierować wodę do podgrzewacza i pomierzyć ile prądu zostanie pobrane gdy np. 2 piętra wyżej odkręcę zawór i zaczekam aż pojawi się ciepła woda. Na tej podstawie można sobie coś tam estymować jeśli chcesz.

A nie lepiej po prostu porównać cenę kWh na rachunku?
Energię dostarczyć trzeba taką samą, sprawność gazówki pewnie drastycznie nie różni się od sprawność elektryka.

Data: 2018-11-04 00:20:58
Autor: Kris
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu sobota, 3 listopada 2018 15:38:31 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:

Że co? Może coś źle zrozumiałem. Małe różnice w grzaniu prądem czy gazem? Mówisz o domach? No to powiem Ci konkretnie jakie: gdy wprowadzałem się ponad 10 lat temu w lutym w miejsce, w którym obecnie mieszkam, nie miałem wyboru - musiałem grzać wodę prądem. Kosztowało mnie to miesięcznie ponad 2100zł przy bardzo oszczędnym gospodarowaniu ciepłą wodą.

Nie pisz bzdur
2100zł za grzanie CWU to by musiała grzałka 5kW 24 godz na dobę przez miesiąc grzać. Przy dzisiejszych cenach prądu rzędu 60gr/kWh w G11. Przy dwóch taryfach 2100zł to pewnie z 7-8 kW grzałka nonstop by musiała w tym zasobniku grzać

Obecnie, przy instalacji gazowej, na tych samych rurach i bez żadnego oszczędzania opłaty są na poziomie 100-200zł.

I mniej więcej tyle wychodzi grzanie CWU prądem na miesiąc dla 4 osobowej rodziny

Inny przykład: bardzo stare mieszkanie w Gdańsku, z piecem, ale ocieplone i okna wymienione. Nie wolno palić węglem itp. Zimą rachunki za prąd za nieduże mieszkanie ok 7000zł / m-c.

Mega bzdura kolejna. Sauna dla jednostki wojskowej tam była?
Przy G11 to by musiało by tam 24 godz na dobe 31 dni w miesiącu 7 grzejników każdy o mocy 2kW grzać. Przy G12/G12W to pewnie 10 takich grzejników by za 7tysi prądu nie zużyło

U mnie grzanie gazem wielokrotnie większej powierzchni przy skrajnych mrozach nie dochodzą do 3000zł, zwykle zimą ok 2000zł. Latem oczywiście 0zł.

3 tys zł to płaca ROCZNIE ludzie za ogrzanie gazem 200m2 domu.
 
A w niedługiej perspektywie mamy mega podwyżkę cen energii elektrycznej.

To mega to 10% ma być czyli jakieś 20zł miesięcznie na rodzinę

Data: 2018-11-02 09:29:07
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Marek S"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:prfrgm$cuj$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2018-11-01 o 10:45, Myjk pisze:
https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM

Często zastanawiałem się nad tym. Zresztą parę dni temu był o tym program na TVNie o też elektryki nie wypadły tam różowo. Patrząc na wszystkie te spekulacje mam następujące spostrzeżenia:

- Elektryki i spalinówki produkują podobną ilość CO2. W PL, gdzie prąd pochodzi w 80% z węgla elektryki "smrodzą" bardziej. W dodatku nigdzie nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu elektrycznego do domów.

Jest w tym niuans - weglowych elektrowni sie nie wylacza.
Wiec pewna ilosc elektrykow moze sie w nocy ladowac bez powiekszenia emisji CO2, bo ona i tak jest ...

Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.

Ale sa tez kraje, w ktorych wiatraki sie kreca, a panele na polach stoja ..

- Na niepodważalny plus elektryków można wskazać brak emisji innych cząstek niż CO2. Lub pomijalnie mały bo elektrownie mają filtry.

Pytanie czy dobre filtry.

Diesle tez maja filtry.

J.

Data: 2018-11-03 15:21:54
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-02 o 09:29, J.F. pisze:

Jest w tym niuans - weglowych elektrowni sie nie wylacza.
Wiec pewna ilosc elektrykow moze sie w nocy ladowac bez powiekszenia emisji CO2, bo ona i tak jest ...

Stosując podobną logikę można powiedzieć, że plastik w środowisku jest naturalny skoro sortowanie śmieci zmniejszyło jego ilość zaledwie o 2% w skali globalnej. Stąd wniosek, że w 98% samo środowisko go sobie produkuje - np wulkany lub kosmici zrzucają go nocą gdy staż miejsca śpi :-D

A co do elektryków, to życie pokazuje, że bardzo dużym % za dnia są one ładowane - w pobliżu miejsc pracy. Bo np. są tańsze ładowarki (za prąd firma płaci), bo są szybsze ładowarki, bo do domu trzeba jakoś wrócić etc. Po drugie - na chłopski rozum: ilość CO2 emitowanego przez elektrownię zależy w dużym stopniu od jej obciążenia. To tak jak ze starym dieslem, który bez obciążenia słabo kopci a jak depniesz, to dzielnicy nie widać.

Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.

Ale sa tez kraje, w ktorych wiatraki sie kreca, a panele na polach stoja ..

....co powoduje iż nadal 60% energii, nawet w takich krajach pochodzi z węgla. Przypomnę, że są też takie kraje, które zamykają elektronie jądrowe.

- Na niepodważalny plus elektryków można wskazać brak emisji innych cząstek niż CO2. Lub pomijalnie mały bo elektrownie mają filtry.

Pytanie czy dobre filtry.

Diesle tez maja filtry.

Ponoć te przemysłowe są skuteczniejsze.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-03 15:44:54
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 15:21, Marek S pisze:

Pytanie czy dobre filtry.

Diesle tez maja filtry.

Ponoć te przemysłowe są skuteczniejsze.

I jedne i drugie są dobre. Problem w tym, że te w samochodach często... wycięte.

Shrek

Data: 2018-11-04 01:33:28
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-03 o 15:44, Shrek pisze:

Pytanie czy dobre filtry.

Diesle tez maja filtry.

Ponoć te przemysłowe są skuteczniejsze.

I jedne i drugie są dobre. Problem w tym, że te w samochodach często... wycięte.

Nie mogę pojąć po kiego wała ludzie to robią. Zapłacisz 900zł za płukanie poza układem i masz jak nowy. Wycięcie jest droższe.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 06:54:48
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04.11.2018 o 01:33, Marek S pisze:

Nie mogę pojąć po kiego wała ludzie to robią. Zapłacisz 900zł za płukanie poza układem i masz jak nowy. Wycięcie jest droższe.

Nie wiem - mam beznynę.

Shrek

Data: 2018-11-04 16:29:20
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-04 o 06:54, Shrek pisze:
W dniu 04.11.2018 o 01:33, Marek S pisze:

Nie mogę pojąć po kiego wała ludzie to robią. Zapłacisz 900zł za płukanie poza układem i masz jak nowy. Wycięcie jest droższe.

Nie wiem - mam beznynę.

Od przyszłego roku wszystkie benzyny też będą je miały.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 16:32:10
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04.11.2018 o 16:29, Marek S pisze:
W dniu 2018-11-04 o 06:54, Shrek pisze:
W dniu 04.11.2018 o 01:33, Marek S pisze:

Nie mogę pojąć po kiego wała ludzie to robią. Zapłacisz 900zł za płukanie poza układem i masz jak nowy. Wycięcie jest droższe.

Nie wiem - mam beznynę.

Od przyszłego roku wszystkie benzyny też będą je miały.

To się będe martwił za jakieś 10 lat. Może do tego czasu ogarną;)

Shrek

Data: 2018-11-03 16:07:52
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sat, 3 Nov 2018 15:21:54 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-11-02 o 09:29, J.F. pisze:
Jest w tym niuans - weglowych elektrowni sie nie wylacza.
Wiec pewna ilosc elektrykow moze sie w nocy ladowac bez powiekszenia emisji CO2, bo ona i tak jest ...

Stosując podobną logikę można powiedzieć, że plastik w środowisku jest naturalny skoro sortowanie śmieci zmniejszyło jego ilość zaledwie o 2% w skali globalnej. Stąd wniosek, że w 98% samo środowisko go sobie produkuje - np wulkany lub kosmici zrzucają go nocą gdy staż miejsca śpi :-D

Zalezy jakie sie chce wnioski wyciagnac.

Bo jesli takie, ze nie ma sensu sortowac, bo 98% i tak trafi na
smietniska ... to moze i dobry wniosek ...

A co do elektryków, to życie pokazuje, że bardzo dużym % za dnia są one ładowane - w pobliżu miejsc pracy. Bo np. są tańsze ładowarki (za prąd firma płaci), bo są szybsze ładowarki, bo do domu trzeba jakoś wrócić etc.

Byc moze. Z drugiej strony elektryka kupi sobie ktos, kto go wygodnie
i taniu w garazu naladuje.
No chyba, ze sobie nie kupi, bo za drogi, sluzbowy to bedzie ... i tak
jak piszesz :-)

Po drugie - na chłopski rozum: ilość CO2 emitowanego przez elektrownię zależy w dużym stopniu od jej obciążenia. To tak jak ze starym dieslem, który bez obciążenia słabo kopci a jak depniesz, to dzielnicy nie widać.

Ale weglowa elektrownia to nie diesel niestety.
Musisz dorzucac do pieca, bo jak spadnie temperatura to zgasnie,
woda/para w sciankach jest wtedy podgrzewana ... i cos z tym trzeba
zrobic. Tu pisza, ze mozna zejsc do 55%
http://konradswirski.blog.tt.com.pl/trudna-praca-blokow-weglowych-w-polskim-systemie-energetycznym/

Tymczasem u nas np 17.10 potrzebne bylo 23GW o godz 19 i 16GW o godz
3. A w weekend 19 i 14 GW.

No to jeszcze wychodzi na Twoje - miesci sie w zakresie regulacji i
elektryki wymagaja dodatkowego wegla.
Wybory mina, samorzady wylacza swiatla, koniunktura sie skonczy,
przemysl ograniczy produkcje - i elektryki beda za darmo :-)
W sensie emisji CO2.

Nie zdziwiłbym się, gdyby byłaby to kolejna afera jak z dieslami i oprogramowaniem silników.

Ale sa tez kraje, w ktorych wiatraki sie kreca, a panele na polach stoja ..

...co powoduje iż nadal 60% energii, nawet w takich krajach pochodzi z węgla. Przypomnę, że są też takie kraje, które zamykają elektronie jądrowe.

Ale nadwyzki mozna ładowac w samochody. Tylko wtedy musza byc ladowane
w poludnie ...  J.

Data: 2018-11-04 01:46:09
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-03 o 16:07, J.F. pisze:

Zalezy jakie sie chce wnioski wyciagnac.

No więc właśnie to chciałem zasygnalizować. Można mieć gotowy wniosek i teorię pod niego dorabiać lub odwrotnie: zbadać temat i dopiero potem tworzyć wnioski.

Do mnie trafia metoda #2.

A co do elektryków, to życie pokazuje, że bardzo dużym % za dnia są one
ładowane - w pobliżu miejsc pracy. Bo np. są tańsze ładowarki (za prąd
firma płaci), bo są szybsze ładowarki, bo do domu trzeba jakoś wrócić
etc.

Byc moze. Z drugiej strony elektryka kupi sobie ktos, kto go wygodnie
i taniu w garazu naladuje.

Całkowicie się z Tobą nie zgadzam. Elektryka kupi albo ktoś komu państwo go w dużym % dofinansuje albo hipster.

W garażu można elektryka naładować wygodnie - i to z zastrzeżeniami, ale zdecydowanie nie tanio a w perspektywie niedalekiej - nawet sporo drożej. Co do "wygodnie" - dotyczy to jedynie bogaczy, którzy mają w domach prąd 3-fazowy, wykupione spore limity prądowe i ładowarkę za ponad 10 koła. Wtedy jest wygodnie. Chyba, że używasz elektryka do dojazdów rzędu 20km. Wtedy i zwykła ładowarka wydoli.


Ale weglowa elektrownia to nie diesel niestety.
Musisz dorzucac do pieca, bo jak spadnie temperatura to zgasnie,

Jasne - ale czy znasz poziom emisji na biegu jałowym vs w ciągu dnia?

Tymczasem u nas np 17.10 potrzebne bylo 23GW o godz 19 i 16GW o godz
3. A w weekend 19 i 14 GW.

Nie sądzę aby w nocy sypano tyle samo węgla.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 13:29:02
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 01:46:09 +0100, Marek S napisał(a):
W dniu 2018-11-03 o 16:07, J.F. pisze:
A co do elektryków, to życie pokazuje, że bardzo dużym % za dnia są one
ładowane - w pobliżu miejsc pracy. Bo np. są tańsze ładowarki (za prąd
firma płaci), bo są szybsze ładowarki, bo do domu trzeba jakoś wrócić
etc.

Byc moze. Z drugiej strony elektryka kupi sobie ktos, kto go wygodnie
i taniu w garazu naladuje.

Całkowicie się z Tobą nie zgadzam. Elektryka kupi albo ktoś komu państwo go w dużym % dofinansuje albo hipster.

No i co - hipster bedzie biegal po ladowarkach ?

W garażu można elektryka naładować wygodnie - i to z zastrzeżeniami, ale zdecydowanie nie tanio a w perspektywie niedalekiej - nawet sporo drożej.

Na razie tanio, w porownaniu do ceny paliwa.

Co do "wygodnie" - dotyczy to jedynie bogaczy, którzy mają w domach prąd 3-fazowy, wykupione spore limity prądowe

To akurat norma u nas

i ładowarkę za  ponad 10 koła.

Taka droga ? no to dealer dorzuci w bonusie :-)

Wtedy jest wygodnie. Chyba, że używasz elektryka do dojazdów rzędu 20km. Wtedy i zwykła ładowarka wydoli.

No i wielu zadowoli.

Ale weglowa elektrownia to nie diesel niestety.
Musisz dorzucac do pieca, bo jak spadnie temperatura to zgasnie,

Jasne - ale czy znasz poziom emisji na biegu jałowym vs w ciągu dnia?

Tymczasem u nas np 17.10 potrzebne bylo 23GW o godz 19 i 16GW o godz
3. A w weekend 19 i 14 GW.

Nie sądzę aby w nocy sypano tyle samo węgla.

Nie zrozumiales - elektrowni weglowo-parowej nie mozna odstawic na
bieg jalowy. Miales liczby - 55%, nie mniej. Akurat u nas ten nocny dolek jest wiekszy, wiec nie ma problemu i
faktycznie w nocy sie pali mniej wegla.

J.

Data: 2018-11-04 06:57:04
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 16:07, J.F. pisze:

Byc moze. Z drugiej strony elektryka kupi sobie ktos, kto go wygodnie
i taniu w garazu naladuje.

Daj spojój. Ja narzekam, że LPG muszę raz na tydzień tankować, co zajmuje trzy minuty.

Shrek

Data: 2018-11-02 09:32:53
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Thu, 1 Nov 2018 22:34:13 +0100, Marek S napisał(a):

W dodatku nigdzie nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu elektrycznego do domów.

Zapewne nie słyszałeś o rozproszonym magazynowaniu energii?
https://www.energetyka24.com/pspa-pojazdy-elektryczne-to-mobilne-magazyny-energii-czyli-rzecz-o-v2g
https://www.energetyka24.com/vehicle2grid-czyli-jak-elektroauta-moga-pomoc-systemowi-energetycznemuSzerokie
zastosowanie ładowania w domu znacznie zmniejszy straty na przesyle bo
dom będzie zasilany głównie z aku samochodowego a on będzie ładowany z
lokalnej fotowoltaiki. To ograniczy przesył z elektrowni. Jak pokopiesz,
znajdziesz informację że już gdzieś w Niemczech w ten sposób adaptują
dzielnicę miasta.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-02 10:55:18
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1a0rgfb3dmo8e$.16tl8qvltjttr$.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 1 Nov 2018 22:34:13 +0100, Marek S napisał(a):
W dodatku nigdzie
nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
elektrycznego do domów.

Zapewne nie słyszałeś o rozproszonym magazynowaniu energii?
https://www.energetyka24.com/pspa-pojazdy-elektryczne-to-mobilne-magazyny-energii-czyli-rzecz-o-v2g
https://www.energetyka24.com/vehicle2grid-czyli-jak-elektroauta-moga-pomoc-systemowi-energetycznemuSzerokie
zastosowanie ładowania w domu znacznie zmniejszy straty na przesyle bo
dom będzie zasilany głównie z aku samochodowego a on będzie ładowany z
lokalnej fotowoltaiki. To ograniczy przesył z elektrowni. Jak pokopiesz,
znajdziesz informację że już gdzieś w Niemczech w ten sposób adaptują
dzielnicę miasta.

Poczekajmy az zaadaptuja i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Bo tak na chlopski rozum:
-ruszam samochodem rano i ma byc naladowany,
-w pracy na parkingu byc moze bede mial gniazdko, to moze auto robic za bufor, ale przed wyjazdem ma byc naladowane.
-sloneczko akurat swieci, to moze da rade.
-wracam do domu ... i co reszte baterii zuzywam w domu, zeby ograniczyc wieczorny szczyt ?
  Moze i tak.
-ale rano ma byc naladowane, wiec skad prad w nocy - z wegla ?

Chyba, zeby tak dwie baterie, przyjezdzam, wsadzam naladowana, a ta zuzyta pociagnie jeszcze troche w domu, a na drugi dzien sie naladuje z solarow na dachu ...

J.

Data: 2018-11-02 11:17:03
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Fri, 2 Nov 2018 10:55:18 +0100, J.F. napisał(a):

Bo tak na chlopski rozum:
Zastanów się ile godzin rocznie auto domowe jeżdzi a ile stoi przed
domem.

-ruszam samochodem rano i ma byc naladowany,
I g... prawda. Ma być naładowany na tyle byś dojechał do roboty, z
drobnym zapasem. Wiesz ile ci trzeba i ustawiasz dolny limit energii. Za
resztę ci zapłacą :) więc jesteś zainteresowany.

--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-02 12:16:03
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:121r7b21nd7l2$.15d3h9s9i702m.dlg@40tude.net...
Dnia Fri, 2 Nov 2018 10:55:18 +0100, J.F. napisał(a):
Bo tak na chlopski rozum:
Zastanów się ile godzin rocznie auto domowe jeżdzi a ile stoi przed
domem.

Ja sie raczej zastanawiam kto zaplaci za zuzyta baterie :-)

-ruszam samochodem rano i ma byc naladowany,
I g... prawda. Ma być naładowany na tyle byś dojechał do roboty, z
drobnym zapasem. Wiesz ile ci trzeba i ustawiasz dolny limit energii.

Owszem. ale musze miec mozliwosc nastawienia, bo moze przewiduje jutro dluzsza trase.

A potem zadzwonia ze szkoly, ze dziecko reke zlamalo i trzeba bedzie gonic do szpitala ...

Za resztę ci zapłacą :) więc jesteś zainteresowany.

Zapłacą ? Mialem zdaje sie pochlaniac energie z solarow.

No chyba, ze do 10 oddaje, 10-14 ładuje, a od 14 znow oddaje, ale tyle, zeby starczylo na powrot do domu :-)

Cos mi sie widzi, ze to sie nie przyjmie. Za duze ryzyko, ze auto stanie :-)
Aczkolwiek o poranku, po dojechaniu na miejsce, moglbym troche  oddac.

Tylko skad to brac - z nocnego ladowania weglem, z nocnego ladowania wiatrem, czy wieksza bateria i jeszcze z dnia poprzedniego ?


J.

Data: 2018-11-02 11:21:52
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Fri, 02 Nov 2018 12:16:03 +0100, J.F. wrote:
A potem zadzwonia ze szkoly, ze dziecko reke zlamalo i trzeba bedzie
gonic do szpitala ...

Ja w bagażniku wożę kanister z 5l SP95, właśnie w razie takich sytuacji. W elektryku może tak samo by można - wozić jakąś dodatkową bateryjkę "awaryjną"?

Mateusz

Data: 2018-11-02 12:33:03
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Mateusz Viste"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5bdc3350$0$20318$426a34cc@news.free.fr...
On Fri, 02 Nov 2018 12:16:03 +0100, J.F. wrote:
A potem zadzwonia ze szkoly, ze dziecko reke zlamalo i trzeba bedzie
gonic do szpitala ...

Ja w bagażniku wożę kanister z 5l SP95, właśnie w razie takich sytuacji.
W elektryku może tak samo by można - wozić jakąś dodatkową bateryjkę
"awaryjną"?

I dlatego widzi mi sie, ze wlasciwym rozwiazaniem jest hybryda.
Bateria nie musi byc duza - 30-100 km  by wystarczylo, osiagi elektryczne tez nie musza byc duze po miescie,
a benzyny na codzien bym nie spalal i miasto od spalin uwolnil.
I w kazdej chwili moze w trase jechac.

Albo jednak ogniwa paliwowe ... tylko na wodor, czy na metanol/etanol/benzyne  ...

J.

Data: 2018-11-02 12:55:40
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Fri, 2 Nov 2018 12:33:03 +0100, J.F.
I dlatego widzi mi sie, ze wlasciwym rozwiazaniem jest hybryda.

Ale PHEV. Zwykła hybryda ma bateryjkę na 2km.

Bateria nie musi byc duza - 30-100 km  by wystarczylo, osiagi elektryczne tez nie musza byc duze po miescie,
a benzyny na codzien bym nie spalal i miasto od spalin uwolnil. I w kazdej chwili moze w trase jechac.

Z takim założeniem zakupiłem Outlandera PHEV z zasięgiem na bateriach
20-50km. Ale szczerze mówiąc zaczyna mi już brakować tych baterii i żałuję
że nie ma ich na ~80km z dostępną większą mocą na elektryki. :P Obecnie
żeby trochę mocniej pojechać to się musi załączyć ICE, który załącza się
także jak temperatura spada poniżej 10sC -- co dewastuje oszczędności na
krótkich trasach które możnaby obskoczyć tylko i wyłącznie z prądu (tj. jak
córkę do szkoły wożę 2-3km).

Niemniej średnie spalanie na trasie (z prędkościami do 120km/h) wychodzi mi
6 litrów benzyny, co przy takim wielkim klocu jak Outlander to IMHO całkiem
dobry wynik. Szczególnie że w zeszłym roku do Włoch jechałem Outlanderem z
ICE i spalanie (też z prędkościami do 120km/h) wyszło 2x wyższe, więc jakby
wychodzi na to że ta hybryda deczko sprawniejsza w spalaniu jest (i co
raczej dziwne nie jest). Niemniej w styczniu przyszłego roku znowu atakuję
Włochy na identycznej trasie i będzie rzetelne porównanie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-02 14:05:50
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j3orx2mtqpsz.dlg@myjk.org...
Fri, 2 Nov 2018 12:33:03 +0100, J.F.
I dlatego widzi mi sie, ze wlasciwym rozwiazaniem jest hybryda.
Ale PHEV. Zwykła hybryda ma bateryjkę na 2km.

Bateria nie musi byc duza - 30-100 km  by wystarczylo,
osiagi elektryczne tez nie musza byc duze po miescie,
a benzyny na codzien bym nie spalal i miasto od spalin
uwolnil. I w kazdej chwili moze w trase jechac.

Z takim założeniem zakupiłem Outlandera PHEV z zasięgiem na bateriach
20-50km. Ale szczerze mówiąc zaczyna mi już brakować tych baterii i żałuję
że nie ma ich na ~80km z dostępną większą mocą na elektryki. :P Obecnie
żeby trochę mocniej pojechać to się musi załączyć ICE, który załącza się
także jak temperatura spada poniżej 10sC -- co dewastuje oszczędności na
krótkich trasach które możnaby obskoczyć tylko i wyłącznie z prądu (tj. jak
córkę do szkoły wożę 2-3km).

trzeba miec cieply garaz :-)

Niemniej średnie spalanie na trasie (z prędkościami do 120km/h) wychodzi mi
6 litrów benzyny, co przy takim wielkim klocu jak Outlander to IMHO całkiem
dobry wynik. Szczególnie że w zeszłym roku do Włoch jechałem Outlanderem z
ICE i spalanie (też z prędkościami do 120km/h) wyszło 2x wyższe, więc jakby
wychodzi na to że ta hybryda deczko sprawniejsza w spalaniu jest (i co
raczej dziwne nie jest)

Mowiac szczerze, to jest dziwne.
W trasie ICE ma nienajgorsza sprawnosc, a z kolei ta elektryczna czy polelektryczna skrzynia dosc kiepska.

No chyba ze ... te 120 wymaga powiedzmy 20kW, akurat niezbyt wydajny punkt pracy silnika, a hybryda go przemiennie wylacza i zalacza - biorac 40kW na ladowanie baterii ... pulsowała tak ?

Benzynka dawno nie jechalem ... ale 12/100 przy 120 to chyba za duzo jak na nowoczesny silnik ?


J.

Data: 2018-11-02 14:29:40
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Fri, 2 Nov 2018 14:05:50 +0100, J.F.
Mowiac szczerze, to jest dziwne.
W trasie ICE ma nienajgorsza sprawnosc, a z kolei ta elektryczna czy polelektryczna skrzynia dosc kiepska.

W OL PHEV jest CVT a i tak silnik głównie zasila prądnice a pracują
elektryki, chyba że jest w trybie dużej mocy albo kompletnego braku prądu w
aku, to się wtedy ICE podpina bezpośrednio pod koła.

No chyba ze ... te 120 wymaga powiedzmy 20kW, akurat niezbyt wydajny punkt pracy silnika, a hybryda go przemiennie wylacza i zalacza - biorac 40kW na ladowanie baterii ... pulsowała tak ?

Z pewnością ICE po odpaleniu chodzi na wyższych obrotach niż jałowe, więc
podejrzewam że odrazu wchodzi na poziom w którym silnik jest
najsprawniejszy. To samo jak sięzada ładowanie, albo skończy się energia w
bateriach. ICE chodzi na wyższych obrotach, jest w stanie napędzać auto i
jeszcze ładować akumulator (znacznie szybciej niż ze standardowej ładowarki
230v co to ma maksymalnie 3,5kW). Ogólnie problem z tymi obserwacjami mam,
bo auto jest bardzo mocno wyciszone.

Benzynka dawno nie jechalem ... ale 12/100 przy 120 to chyba za duzo jak na nowoczesny silnik ?

Ale widziałeś Ty Outlandera? :P To wysoki kloc. Poza tym na trasie był
dodatkowo box, 4 osoby i bagaże z nartami na pokładzie. Z drugiej strony
poza oporem z boxa to masa PHEV przez akumulatory pewnie jest zbliżona do
tamtego w stanie załadowanym, więc... Dlatego zaznaczyłem, że rzetelny
wynik podam  w lutym, gdy wrócę z Włoch, jadąc w identycznej konfiguracji
co w zeszłym sezonie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-02 16:29:40
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:62kzp1k87m45$.dlg@myjk.org...
Fri, 2 Nov 2018 14:05:50 +0100, J.F.
Mowiac szczerze, to jest dziwne.
W trasie ICE ma nienajgorsza sprawnosc, a z kolei
ta elektryczna czy polelektryczna skrzynia dosc kiepska.

W OL PHEV jest CVT a i tak silnik głównie zasila prądnice a pracują
elektryki, chyba że jest w trybie dużej mocy albo kompletnego braku prądu w
aku, to się wtedy ICE podpina bezpośrednio pod koła.

Z opisu wynika, ze te CVT jest elektryczna, wiec sprawnosc taka sobie.
A CVT nie ratuje nam sprawnosci silnika przy 120km/h ..

No chyba ze ... te 120 wymaga powiedzmy 20kW, akurat niezbyt wydajny
punkt pracy silnika, a hybryda go przemiennie wylacza i zalacza -
biorac 40kW na ladowanie baterii ... pulsowała tak ?

Z pewnością ICE po odpaleniu chodzi na wyższych obrotach niż jałowe, więc
podejrzewam że odrazu wchodzi na poziom w którym silnik jest
najsprawniejszy.

Przy ktorym ssanie mozna zmniejszyc :-)

To samo jak sięzada ładowanie, albo skończy się energia w
bateriach. ICE chodzi na wyższych obrotach, jest w stanie napędzać auto i
jeszcze ładować akumulator (znacznie szybciej niż ze standardowej ładowarki
230v co to ma maksymalnie 3,5kW). Ogólnie problem z tymi obserwacjami mam,
bo auto jest bardzo mocno wyciszone.

Ale to nie chodzi o to, ze przy wyzszych obrotach silnik jest sprawniejszy, tylko ze wtedy ma wieksza moc niz potrzeba.
Mozna podladowac baterie ... ale potem wypadaloby by ICE wylaczyc i kontynuowac na bateriach.

Robi tak przy tych 120 w trasie ?

Benzynka dawno nie jechalem ... ale 12/100 przy 120
to chyba za duzo jak na nowoczesny silnik ?

Ale widziałeś Ty Outlandera? :P To wysoki kloc. Poza tym na trasie był

Chyba nie az tak wysoki.

dodatkowo box, 4 osoby i bagaże z nartami na pokładzie. Z drugiej strony

Ok, box mogl troche dorzucic.

poza oporem z boxa to masa PHEV przez akumulatory pewnie jest zbliżona do
tamtego w stanie załadowanym, więc...

.... wiec widac malo wplywa masa na spalanie :-)

Tym niemniej moja vectra kombi - niezbyt wysoka, szeroka, a przy 120 bez boxa to by chyba 6l spalila ... ON :-)

W kazdym badz razie autostrada to raczej nie jest miejsce, gdzie hybryda powinna mniej palic.

J.

Data: 2018-11-02 16:56:33
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Fri, 2 Nov 2018 16:29:40 +0100, J.F.
Z opisu wynika, ze te CVT jest elektryczna, wiec sprawnosc taka sobie.

Jak elektryczna jak mechaniczna. Do tego ma lepszą wydajność współpracując
z silnikami elektrycznymi które mogą regulować moc i nie musi tego robić
"skrzynia".
A CVT nie ratuje nam sprawnosci silnika przy 120km/h ..

Ratuje to, że silnik pracuje optymalnie, jak nie przekłada energii na
drogę, to przekłada na baterie by później optymalnie je spożytkować.
Przy ktorym ssanie mozna zmniejszyc :-)

Generalnie chodzi o to, że zawsze silnik albo zasila koła albo prądnicę
dającą moc na elektryki albo akumulatory -- które potem zasilają elektryki
(w tym jak potrzeba więcej mocy). Nigdy w zasadzie silnik na jałowo nie
działa tak jak w zwykłym samochodzie.
 
Ale to nie chodzi o to, ze przy wyzszych obrotach silnik jest sprawniejszy, tylko ze wtedy ma wieksza moc niz potrzeba.
Mozna podladowac baterie ... ale potem wypadaloby by ICE wylaczyc i kontynuowac na bateriach.
Robi tak przy tych 120 w trasie ?

W trybie automatycznym zjeżdża baterie do "zera", potem ICE napędza koła
bezpośrednio i jednocześnie zaczyna ładować baterie. Ale nie wyłapałem
jeszcze do jakiego poziomu je ładuje, bo mam go pół roku i jeszcze nie
byłem w dłuższej trasie (ostatnio sama żona się wybrała na 400km wypad i
stąd mam dane o spalaniu z takiego dystansu). :P Poza tym można tam
manualnie wywołać ładowanie baterii, albo "oszczędzanie" (tzn. w momencie
jak wdusisz przycisk SAVE to w miarę potrzeb załącza ICE i utrzymuje
akumulatory na poziomie w którym był wduszony przycisk +/- 2km zasięgu).

Tym niemniej moja vectra kombi - niezbyt wysoka, szeroka, a przy 120 bez boxa to by chyba 6l spalila ... ON :-)
W kazdym badz razie autostrada to raczej nie jest miejsce, gdzie hybryda powinna mniej palic.

To prawda. Dlatego przetestuję w styczniu i dam znać o wynikach. Ogólnie
przy mojej jeździe mam średnie spalanie w porywach 4L/100km (z
przeliczeniem prądu na paliwo po 5zł/L i wykorzystanej benzynie), co dla
takiego klocowatego i jednak znacznie cięższego auta niż z konwencjonalnym
silnikiem 2 litrym, to raczej dobry wynik. Gorzej jak zestawić z ceną
zakupu, to już nie wychodzi tak różowo.

Teraz wszedł nowy Outlander z silnikiem 2,2L z możliwością wymuszenia jazdy
na EV (u mnie brak takiej możliwości -- musiałem sobie dokupić box na pedał
gazu z vtech który niestety zamula auto). Niemniej nadal w środku jest
siekerą ciosany, w porównaniu z takim Eclipse Cross to straszny żal.
Aczkolwiek dorobił się w końcu nawiewów na tylne siedzenia (jea!) kosztem
jednak jednego portu USB (u mnie są dwa na tylne siedzenia hah!).

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-03 17:12:20
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Fri, 02 Nov 2018 14:29:40 +0100, Myjk wrote:
W OL PHEV jest CVT a i tak silnik głównie zasila prądnice a pracują
elektryki, chyba że jest w trybie dużej mocy albo kompletnego braku
prądu w aku, to się wtedy ICE podpina bezpośrednio pod koła.

Brzmi całkiem jak science-fiction :)
Ale domniemywam że takie cuda muszą kosztować, no i koszt dwóch silników zamiast jednego. Czy liczyłeś może po jakim czasie różnica w cenie między hybrydą a tym samym modelem ale 100% spalinowym zwróci się dzięki mniejszemu spalaniu? To żadna zaczepka z mojej strony, pytam z uczciwej ciekawości.

Mateusz

Data: 2018-11-04 12:29:30
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
03 Nov 2018 17:12:20 GMT, Mateusz Viste
Brzmi całkiem jak science-fiction :)

Co takiego? Że się silnik podpina bezpośrednio pod koła jak elektryki nie
mają wystarczającem mocy z akumulatorów/prądnicy?

Ale domniemywam że takie cuda muszą kosztować, no i koszt dwóch silników zamiast jednego.

Konkretnie to trzech. Tam są dwa silniki elektryczne na przedniej i tylnej
osi i dodatkowo spalinowy na przedniej. I owszem, kosztuje to sporo.
Outlander z ICE kosztuje w mojej wersji wyposażeniowej 180 tys. zł a 240 w
wersji PHEV (w tym ma mneijszy bagażnik i brak możliwości posiadania wersji
7-os którą można mieć z ICE). Z tym, że ja kupiłem trzylatka za 100k.

Czy liczyłeś może po jakim czasie różnica w cenie między hybrydą a tym samym modelem ale 100% spalinowym zwróci się dzięki mniejszemu spalaniu? To żadna zaczepka z mojej strony, pytam z uczciwej ciekawości.

Nie liczyłem, bo i dla zwrotu go nie kupowałem. Chciałem po prostu mieć
ciche elektryczne auto, ale że mi żona oprotestowała czyste EV (szczególnie
że dziecko przybyło i trzeba było większe auto), to kupiłem taką właśnie
hybrydę. Jednak wg mnie takie hybrydy to ślepa uliczka -- pisałem o tym nie
raz. Możesz policzyć, MNIE przy cenie benzyny 5zł/L wychodzi średnio
zużycie 4L/100km (2L z prądu i 2L benzyny).

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-04 12:39:16
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04.11.2018 o 12:29, Myjk pisze:

Nie liczyłem, bo i dla zwrotu go nie kupowałem. Chciałem po prostu mieć
ciche elektryczne auto, ale że mi żona oprotestowała czyste EV (szczególnie
że dziecko przybyło i trzeba było większe auto), to kupiłem taką właśnie
hybrydę. Jednak wg mnie takie hybrydy to ślepa uliczka

Czy to nie ty wielkorotnie pisałeś jakie te elektyki to fajne? A jak przyszło co do czego nie uznałeś, że fajne ale kupiłeś hybrydę, o której twierdzisz, że to bez sensu? O co tu biega?

Shrek

Data: 2018-11-04 13:51:53
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 12:39:16 +0100, Shrek napisał(a):

W dniu 04.11.2018 o 12:29, Myjk pisze:

Nie liczyłem, bo i dla zwrotu go nie kupowałem. Chciałem po prostu mieć
ciche elektryczne auto, ale że mi żona oprotestowała czyste EV (szczególnie
że dziecko przybyło i trzeba było większe auto), to kupiłem taką właśnie
hybrydę. Jednak wg mnie takie hybrydy to ślepa uliczka

Czy to nie ty wielkorotnie pisałeś jakie te elektyki to fajne? A jak przyszło co do czego nie uznałeś, że fajne ale kupiłeś hybrydę, o której twierdzisz, że to bez sensu? O co tu biega?

Shrek

Nie myślisz. Przecież ci napisał że do oferowanych elektryków rodzina mu
się nie mieściła. Więc wybrał gorsze energetycznie ale pojemniejsze.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-04 14:01:28
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04.11.2018 o 13:51, Jacek Maciejewski pisze:

Nie myślisz. Przecież ci napisał że do oferowanych elektryków rodzina mu
się nie mieściła.

Jak mu się nie mieściła - pisał o dziecku (jednym). Dodatkowo Outlander to piecioosobowa bryka. Hmm - nie robią elektryków na pięc osób.


Więc wybrał gorsze energetycznie ale pojemniejsze.

Wybrał auto bez podstawowych wad elektryków. A i tak doszedł do wniosku, że to ślepa uliczka.

Shrek

Data: 2018-11-04 14:58:34
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Sun, 4 Nov 2018 13:51:53 +0100, Jacek Maciejewski
Nie myślisz. Przecież ci napisał że do oferowanych elektryków rodzina mu
się nie mieściła. Więc wybrał gorsze energetycznie ale pojemniejsze.

Nie wyciągaj mi proszę tego trola z szafy, nie po to go tam chowałem żeby
czytać teraz te jego wynaturzenia wynikające wprost z tego że czytać ze
zrozumieniem nie potrafi. Tym bardziej że już wczesniej mu to wielokrotnie
wyjaśniałem w bezpośredniej dyskusji, a ten dalej swoje.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-02 13:04:05
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska

Bo tak na chlopski rozum:
Zastanów się ile godzin rocznie auto domowe jeżdzi a ile stoi przed
>domem.
Ja sie raczej zastanawiam kto zaplaci za zuzyta baterie :-)
Ty, tak samo jak płacisz za resztę zużywającego się samochodu. Jak cię
to boli, jest rower, są doskonałe połączenia autobusowe, kolejowe etc...
Nie ma obowiązku mieć samochód.

-ruszam samochodem rano i ma byc naladowany,
I g... prawda. Ma być naładowany na tyle byś dojechał do roboty, z
drobnym zapasem. Wiesz ile ci trzeba i ustawiasz dolny limit energii.
Owszem. ale musze miec mozliwosc nastawienia, bo moze przewiduje jutro dluzsza trase.
No przecież jest. Weź ty poczytaj conieco z sercem :)

A potem zadzwonia ze szkoly, ze dziecko reke zlamalo i trzeba bedzie gonic do szpitala ...
No, q... weźmiesz taksówkę. Karetka przyjedzie.

Za resztę ci zapłacą :) więc jesteś zainteresowany.
Zapłacą ? Mialem zdaje sie pochlaniac energie z solarow.
Kombinujesz jak koń pod górkę. Zamiast marnować czas i prąd na głupie
odzywki, weź i trochę pomyśl. Może z tego wyniknąć nawet to że twoje
dzieci nie będą do szkoły zapieprzać po kolana w wodzie :)
(tylko nie mów że g.. cie obchodzi los twoich dzieci :)


--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-02 13:53:46
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:94edrlqwf700.oxptf8ymoszl$.dlg@40tude.net...
Bo tak na chlopski rozum:
Zastanów się ile godzin rocznie auto domowe jeżdzi a ile stoi przed
>domem.
Ja sie raczej zastanawiam kto zaplaci za zuzyta baterie :-)
Ty, tak samo jak płacisz za resztę zużywającego się samochodu. Jak cię
to boli, jest rower, są doskonałe połączenia autobusowe, kolejowe etc...
Nie ma obowiązku mieć samochód.

Nie ma tez obowiazku uczestniczyc w jakim programie stabilizacji mocy.

A potem zadzwonia ze szkoly, ze dziecko reke zlamalo i trzeba bedzie
gonic do szpitala ...
No, q... weźmiesz taksówkę. Karetka przyjedzie.

Glupio troche

Za resztę ci zapłacą :) więc jesteś zainteresowany.
Zapłacą ? Mialem zdaje sie pochlaniac energie z solarow.
Kombinujesz jak koń pod górkę. Zamiast marnować czas i prąd na głupie

Bo mi ich koncepcja jakos nie pasuje do mojej koncepcji :-)

odzywki, weź i trochę pomyśl. Może z tego wyniknąć nawet to że twoje
dzieci nie będą do szkoły zapieprzać po kolana w wodzie :)
(tylko nie mów że g.. cie obchodzi los twoich dzieci :)

Moje dzieci nie mieszkaja w Holandii :)
Tylko troche sniegu zal :-(

J.

Data: 2018-11-02 12:43:52
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Fri, 2 Nov 2018 10:55:18 +0100, J.F.
-ale rano ma byc naladowane, wiec skad prad w nocy - z wegla ?

Z paneli i prosumenta.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-02 14:10:56
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:14efe8pf65ac8.dlg@myjk.org...
Fri, 2 Nov 2018 10:55:18 +0100, J.F.
-ale rano ma byc naladowane, wiec skad prad w nocy - z wegla ?
Z paneli i prosumenta.

Prosument to tylko pieniadze - wiec tak naprawde z wegla.

No chyba ze dzieki tym panelom ograniczymy emisje elektrowni w dzien.

Tylko u nas niestety dominuje szczyt wieczorny - panele juz nie pomoga.

Chyba, zeby wtedy jakiej szczytowo-pompowe uruchomic ... no tak, mozna bateryjke samochodu wycyckac ;-)

Tak czy inaczej - wegiel potrzebny. Ale moze troche mniej ...

J.

Data: 2018-11-02 16:32:55
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02-11-2018 o 14:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:14efe8pf65ac8.dlg@myjk.org...
Fri, 2 Nov 2018 10:55:18 +0100, J.F.
-ale rano ma byc naladowane, wiec skad prad w nocy - z wegla ?
Z paneli i prosumenta.

Prosument to tylko pieniadze - wiec tak naprawde z wegla.

Jakie pieniądze od kogo?
Od dawna w prosumencie nie ma żadnych pieniędzy, co najwyżej bezgotówkowa wymiana.

Data: 2018-11-02 17:14:18
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:prhqn7$6la$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 02-11-2018 o 14:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup
Fri, 2 Nov 2018 10:55:18 +0100, J.F.
-ale rano ma byc naladowane, wiec skad prad w nocy - z wegla ?
Z paneli i prosumenta.

Prosument to tylko pieniadze - wiec tak naprawde z wegla.

Jakie pieniądze od kogo?
Od dawna w prosumencie nie ma żadnych pieniędzy, co najwyżej bezgotówkowa wymiana.

finansowa czy bezgotowkowa - tak czy inaczej tylko ilosciowa.

Jak w poludnie naprodukujesz pradu, to w nocy pobierzesz prad z wegla.
I mimo solarow na dachu CO2 przez komin leci.

J.

Data: 2018-11-02 19:00:47
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02-11-2018 o 17:14, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:prhqn7$6la$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 02-11-2018 o 14:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup
Fri, 2 Nov 2018 10:55:18 +0100, J.F.
-ale rano ma byc naladowane, wiec skad prad w nocy - z wegla ?
Z paneli i prosumenta.

Prosument to tylko pieniadze - wiec tak naprawde z wegla.

Jakie pieniądze od kogo?
Od dawna w prosumencie nie ma żadnych pieniędzy, co najwyżej bezgotówkowa wymiana.

finansowa czy bezgotowkowa - tak czy inaczej tylko ilosciowa.

Jak w poludnie naprodukujesz pradu, to w nocy pobierzesz prad z wegla.

Ale to tylko przesunięcie w czasie.
Ten prąd który wyprodukowałem ze słońca, zużył mój sąsiad, który normalnie zużyłby prąd z węgla.
Więc tylko zużycie prąd z węgla przesunęło się w czasie, ale nie wzrosło w stosunku do sytuacji gdybym zużył swój prąd od razu.

> I mimo solarow na dachu CO2 przez komin leci.

Dla środowiska nie ma żadnej różnicy, czy zużyję swój prąd ze słońca od razu, czy po jakimś czasie.

Gdzie tu pieniądze o których mówisz?

Data: 2018-11-02 13:22:11
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02.11.2018 o 09:32, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Thu, 1 Nov 2018 22:34:13 +0100, Marek S napisał(a):

W dodatku nigdzie
nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu
elektrycznego do domów.

Zapewne nie słyszałeś o rozproszonym magazynowaniu energii?
https://www.energetyka24.com/pspa-pojazdy-elektryczne-to-mobilne-magazyny-energii-czyli-rzecz-o-v2g
https://www.energetyka24.com/vehicle2grid-czyli-jak-elektroauta-moga-pomoc-systemowi-energetycznemuSzerokie

Ale jaki problem w stratach? Bierzesz z elektrowni atomowej i w zasadzie sprawność masz w D4, bo to czysta energia. Że co? A... nie mamy. To tak samo jak w twoim rozwiązaniu:P

Shrek

Data: 2018-11-02 13:45:45
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Fri, 2 Nov 2018 13:22:11 +0100, Shrek napisał(a):

Ale jaki problem w stratach? Bierzesz z elektrowni atomowej i w zasadzie sprawność masz w D4, bo to czysta energia. Że co? A... nie mamy. To tak samo jak w twoim rozwiązaniu:P

Bardzo trudno jest mi orzec czy to ptak, czy nosorożec.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-02 15:22:59
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02.11.2018 o 13:45, Jacek Maciejewski pisze:

Ale jaki problem w stratach? Bierzesz z elektrowni atomowej i w zasadzie
sprawność masz w D4, bo to czysta energia. Że co? A... nie mamy. To tak
samo jak w twoim rozwiązaniu:P

Bardzo trudno jest mi orzec czy to ptak, czy nosorożec.

To po co piszesz, o jakiś głupotach, które nawet na dobre nie istnieją (w przeciwieństwie do energii atomowej, która ma się dobrze, tylko nie u nas).

Fakt jest taki, że na chwilę obecną (srednioświatowo) elektryk generuje większy ślad węglowy niż analogiczna spalinka. O Polsce to nawet szkoda w tej statystyce gadać, bo mamy prawie całość na węglu.

Shrek

Data: 2018-11-02 15:50:38
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Fri, 2 Nov 2018 15:22:59 +0100, Shrek napisał(a):

Fakt jest taki, że na chwilę obecną (srednioświatowo) elektryk generuje większy ślad węglowy niż analogiczna spalinka. O Polsce to nawet szkoda w tej statystyce gadać, bo mamy prawie całość na węglu.

Masz rację. I co z tego? Czy dlatego nie należy wymieniać źródeł
zasilania na nieemitujące CO2? A w ślad za tym nie przechodzić na
elektrotransport?
Aaa, zapomniałem. Jesteś wyznawcą płaskiej ziemi, tfuu, tego że klimatu
nie psujemy.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-02 16:13:04
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Jacek Maciejewski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:uolqcemqhyk.t0wspk8cjhxs.dlg@40tude.net...
Dnia Fri, 2 Nov 2018 15:22:59 +0100, Shrek napisał(a):
Fakt jest taki, że na chwilę obecną (srednioświatowo) elektryk generuje
większy ślad węglowy niż analogiczna spalinka. O Polsce to nawet szkoda
w tej statystyce gadać, bo mamy prawie całość na węglu.

Masz rację. I co z tego? Czy dlatego nie należy wymieniać źródeł
zasilania na nieemitujące CO2? A w ślad za tym nie przechodzić na
elektrotransport?
Aaa, zapomniałem. Jesteś wyznawcą płaskiej ziemi, tfuu, tego że klimatu
nie psujemy.

Ale Jacku - my juz teraz przechodzimy na elektrotransport, gdy zrodla sa niewymienione.
I ten elektrotransport bedzie emitowal wiecej CO2 niz te spaliniaki ....

No dobra, na razie to sa niewielkie ilosci, moze tej odnawialnej energii starczy ...

J.

Data: 2018-11-02 17:25:55
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Fri, 2 Nov 2018 16:13:04 +0100, J.F. napisał(a):

Ale Jacku - my juz teraz przechodzimy na elektrotransport, gdy zrodla sa niewymienione.

Kto "my"? Polacy na pewno nie. Owszem, widzi się przestawianie miejskich
autobusów na prąd czy na wodór. A to dlatego że diesle robią dużo
tlenków azotu a ruszający bus zostawia chmurę śmierdzącego dymu, nie
dlatego że elektryki emitują zero CO2 (tak tak, przy pewnym założeniu).
Osoby prywatne w kraju jak na razie nie mają najmniejszego powodu by
elektryki kupować, chyba że ze snobizmu.
Ale w takiej Francji, gdzie chyba z 90% prądu jest z atomu, czy na
Islandii gdzie prąd z geotermii to chyba nie zaprzeczysz że lepiej dla
klimatu jeździć elektrykiem? Wyspy El Hierro, Tilos czy Ta'u czy
Kostaryka która większą część roku też jedzie na OZE też są dobrymi
miejscami na elektryki. Tam się zdobywa doświadczenie które będzie
wkrótce przenoszone na europejskie kraje. Należy tylko żałować że w
Polsce głupi politycy ulegają presji lobby węglowego i np. odkładają ad
calendas grekas budowę jądrówki, za to inwestują w elektrownie węglowe.
Wkrótce się obudzimy z ręką w nocniku.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-02 16:37:09
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02.11.2018 o 15:50, Jacek Maciejewski pisze:

Masz rację. I co z tego? Czy dlatego nie należy wymieniać źródeł
zasilania na nieemitujące CO2?

Prawdopodobnie nalezy - niezalenie od elektrycznych samochodów.

> w ślad za tym nie przechodzić na
elektrotransport?

W slad za tym - można. Ale ty twierdzisz, że elektryk jest fajniejszy od spalinki juz teraz - nie, generalnie nie jest.

Aaa, zapomniałem. Jesteś wyznawcą płaskiej ziemi, tfuu, tego że klimatu
nie psujemy.

Weź se daj na wstrzymanie.

Shrek

Data: 2018-11-02 17:33:39
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Fri, 2 Nov 2018 16:37:09 +0100, Shrek napisał(a):

Ale ty twierdzisz, że elektryk jest fajniejszy od spalinki juz teraz - nie, generalnie nie jest.

Ciekawe gdzie tak napisałem :) Co to znaczy "generalnie" to nie wiem. Z
pewnym trudem także łapię co to znaczy "fajny" w stosunku do samochodu
:)
No więc żeby było jasne, owszem pod wieloma względami jest fajniejszy.
Nie hałasuje, nie smrodzi dymem, jest zrywniejszy, jest prostszy w
budowie czyli trwalszy czyli tańszy w eksploatacji.  Ale kiedy ma być
używany zamiast spalinówki w kraju gdzie prąd jest z węgla to jest
niefajny bo pogarsza bilans emisji CO2.

--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-02 16:13:38
Autor: Zenek Kapelinder
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Poprawia bilans CO2. CO2 to zarcie a ludzi na Ziemi przybywa. Ocieplenie odblokuje nowe obszary pod uprawy.

Data: 2018-11-03 08:28:27
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Fri, 02 Nov 2018 16:13:38 -0700, Zenek Kapelinder wrote:

Poprawia bilans CO2. CO2 to zarcie a ludzi na Ziemi przybywa. Ocieplenie
odblokuje nowe obszary pod uprawy.

A czy wliczasz w to obszary które zostaną pokryte wodą? No chyba że uprawy ryżu masz na myśli, to może faktycznie coś w tym jest... :)

Mateusz

Data: 2018-11-03 09:52:43
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 09:28, Mateusz Viste pisze:
On Fri, 02 Nov 2018 16:13:38 -0700, Zenek Kapelinder wrote:

Poprawia bilans CO2. CO2 to zarcie a ludzi na Ziemi przybywa. Ocieplenie
odblokuje nowe obszary pod uprawy.

A czy wliczasz w to obszary które zostaną pokryte wodą? No chyba że
uprawy ryżu masz na myśli, to może faktycznie coś w tym jest... :)

To zależy o ile ma się podnieść i do kiedy - bo prognozy są różne - od centymetrów do 100 metrów. Te ostatnie to można pominąć, bo zakładają podniesienie poziomu oceanów w wyniku stopienia arktyki - nie nie żartuje. Jak chcesz mogę spróbować znaleźć - pojawiło się to kilka lat temu - w recenzowanym czasopiśmie - pamiętam bo pisałem o ty z niedowierzaniem chyba na pręgierzu.

A syberia i kanada duża.

Shrek

Data: 2018-11-03 09:09:27
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sat, 03 Nov 2018 09:52:43 +0100, Shrek wrote:
W dniu 03.11.2018 o 09:28, Mateusz Viste pisze:
A czy wliczasz w to obszary które zostaną pokryte wodą? No chyba że
uprawy ryżu masz na myśli, to może faktycznie coś w tym jest... :)

To zależy o ile ma się podnieść i do kiedy - bo prognozy są różne - od
centymetrów do 100 metrów. Te ostatnie to można pominąć, bo zakładają
podniesienie poziomu oceanów w wyniku stopienia arktyki - nie nie
żartuje.

Już teraz naukowcy modyfikują warzywa i owoce - mamy dłuższe marchewki, jabłka których brzydzą się robaki czy jeszcze gruszki niczym piersi Samanthy Fox. Sądzę zatem że to dziś żaden problem wyhodować odmianę ryżu głębinowego. :)

Mateusz

Data: 2018-11-03 10:51:49
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 10:09, Mateusz Viste pisze:

Już teraz naukowcy modyfikują warzywa i owoce - mamy dłuższe marchewki,
jabłka których brzydzą się robaki czy jeszcze gruszki niczym piersi
Samanthy Fox. Sądzę zatem że to dziś żaden problem wyhodować odmianę ryżu
głębinowego. :)


Nie jest też problemem wyliczenie że podniesie się o 75 metrów jak i 0 15 cm;)

Shrek

Data: 2018-11-03 10:00:20
Autor: Mateusz Viste
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
On Sat, 03 Nov 2018 10:51:49 +0100, Shrek wrote:

W dniu 03.11.2018 o 10:09, Mateusz Viste pisze:

Już teraz naukowcy modyfikują warzywa i owoce - mamy dłuższe marchewki,
jabłka których brzydzą się robaki czy jeszcze gruszki niczym piersi
Samanthy Fox. Sądzę zatem że to dziś żaden problem wyhodować odmianę
ryżu głębinowego. :)

Nie jest też problemem wyliczenie że podniesie się o 75 metrów jak i 0
15 cm;)

Co będzie to przekonamy się tylko naocznie (my lub nasze wnuki). Te wyliczenia ekologów, choć założenia mają z pewnością słuszne, to co chwila się zmieniają więc ciężko mieć zaufanie. Ostatnio czytałem że nagle ekolodzy są zdziwieni bo okazało się że oceany pochłaniają dużo więcej ciepła niż wcześniej policzyli. Czas pokaże co będzie naprawdę.

Mateusz

Data: 2018-11-03 11:05:10
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 11:00, Mateusz Viste pisze:

Co będzie to przekonamy się tylko naocznie (my lub nasze wnuki). Te
wyliczenia ekologów, choć założenia mają z pewnością słuszne, to co
chwila się zmieniają więc ciężko mieć zaufanie.

Właśnie o tym piszę. Tak naprawdę trochę ciężko to poważnie traktować, skoro w sumie niewiele o tym wiemy.

Ostatnio czytałem że
nagle ekolodzy są zdziwieni bo okazało się że oceany pochłaniają dużo
więcej ciepła niż wcześniej policzyli. Czas pokaże co będzie naprawdę.

Ja dalej szukam ujemnego sprzężenia zwrotnego. Dopóki takiego nie ma lub ktoś mi nie wytłumaczy dlaczego układ z samymi silnymi sprężeniami dodatnymi nie "robiegł" się już dawno to będe twierdzi9ł, że nasz wiedza zawiera fundamentalne braki i nie jesteśmy w stanie stworzyć wiarygodnego modelu matematycznego klimatu.

BTW - JF - zapomniałem wtedy odpisać - twój przykład z generatorem drgań był fajny, ale żeby była analogia to słoneczko raz musiałoby grzać a raz chłodzić;)

Shrek

Data: 2018-11-03 11:55:21
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sat, 3 Nov 2018 11:05:10 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 03.11.2018 o 11:00, Mateusz Viste pisze:
Ostatnio czytałem że
nagle ekolodzy są zdziwieni bo okazało się że oceany pochłaniają dużo
więcej ciepła niż wcześniej policzyli. Czas pokaże co będzie naprawdę.

Ja dalej szukam ujemnego sprzężenia zwrotnego. Dopóki takiego nie ma lub ktoś mi nie wytłumaczy dlaczego układ z samymi silnymi sprężeniami dodatnymi nie "robiegł" się już dawno to będe twierdzi9ł, że nasz wiedza zawiera fundamentalne braki i nie jesteśmy w stanie stworzyć wiarygodnego modelu matematycznego klimatu.

BTW - JF - zapomniałem wtedy odpisać - twój przykład z generatorem drgań był fajny,

Masz same dodatnie sprzezenia, a generuje :-)

ale żeby była analogia to słoneczko raz musiałoby grzać a raz chłodzić;)

Spojrz na slonce jak na zasilanie tego wzmacniacza, ktorego nawet nie
narysowano. Stale napiecie.

A w srodku wzmacniacza jakis tranzystor tlumi przeplyw zasilania do
wyjscia. W klimacie pewnie tez cos takiego jest, skoro piszesz, ze
jest objete dodatnimi sprzezeniami.

Tym niemniej faktycznie musi cos byc, co powoduje, ze sie uklad nie
zakleszcza w jednej pozycji.

J.

Data: 2018-11-03 12:01:26
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 11:55, J.F. pisze:

ale żeby była analogia to słoneczko raz musiałoby grzać a raz chłodzić;)

Spojrz na slonce jak na zasilanie tego wzmacniacza, ktorego nawet nie
narysowano. Stale napiecie.

Nie, nie - zasilanie pomijamy. Na wejściu wzmaniacza masz układ RC, który ma raz napięcie dodatanie a raz ujemne - to jest wejście analogiczne do wejścia klimatu na ziemi - wymuszenie radiacyjne - ze strony słońca jest zawsze dodatnie. Ze stronu układu RC raz na plusie raz na minusie - żeby była analogia - to albo słońce musi raz grzać raz chłodzić, albo w układ zamiast RC musisz dać baterię;)

Tym niemniej faktycznie musi cos byc, co powoduje, ze sie uklad nie
zakleszcza w jednej pozycji.

Sam widzisz, że coś tu nie gra;)

Shrek

Data: 2018-11-03 14:24:24
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sat, 3 Nov 2018 12:01:26 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 03.11.2018 o 11:55, J.F. pisze:
ale żeby była analogia to słoneczko raz musiałoby grzać a raz chłodzić;)
Spojrz na slonce jak na zasilanie tego wzmacniacza, ktorego nawet nie
narysowano. Stale napiecie.

Nie, nie - zasilanie pomijamy. Na wejściu wzmaniacza masz układ RC, który ma raz napięcie dodatanie a raz ujemne - to jest wejście analogiczne do wejścia klimatu na ziemi - wymuszenie radiacyjne - ze strony słońca jest zawsze dodatnie. Ze stronu układu RC raz na plusie raz na minusie - żeby była analogia - to albo słońce musi raz grzać raz chłodzić, albo w układ zamiast RC musisz dać baterię;)

Niepotrzebnie na to patrzysz - to sie zalatwia stalym przesunieciem.
Mozesz miec zawsze dodatnie napiecie, tylko mniejsze lub wieksze.

Zobacz np na to, szczegolnie drugi rysunek
https://electronics.stackexchange.com/questions/337870/low-pass-phase-shift-oscillator

Tu akurat sprzezenie jest ujemne, ale siec RC opoznia o 180 stopni i
robi sie dodatnie. Dla pewnej czestotliwosci.
A napiecie stale dodatnie ... albo ujemne, jakby mase namalowac z drugiej strony.

Z tym wczesniejszym Wiena to samo - wystarczy mase przestawic :-)

Ogolnie Ziemia jest ze Sloncem w rownowadze, ile dostanie tyle
wypromieniuje. Tylko troche sie ta rownowaga chwieje :-)

Tym niemniej faktycznie musi cos byc, co powoduje, ze sie uklad nie
zakleszcza w jednej pozycji.

Sam widzisz, że coś tu nie gra;)

W teorii generacji wiadomo co - jakas forma "bezwladnosci" czy
opoznienia.

Kandytatow na Ziemii az za duzo. Dodaj jeszcze naturalny cykl roczny i
moze sobie oscylowac bez problemow. J.

Data: 2018-11-03 14:39:42
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 14:24, J.F. pisze:

Ogolnie Ziemia jest ze Sloncem w rownowadze, ile dostanie tyle
wypromieniuje. Tylko troche sie ta rownowaga chwieje :-)

Stany nieustalone...

Tym niemniej faktycznie musi cos byc, co powoduje, ze sie uklad nie
zakleszcza w jednej pozycji.

Sam widzisz, że coś tu nie gra;)

W teorii generacji wiadomo co - jakas forma "bezwladnosci" czy
opoznienia.

Tak czy inaczej - na wejściu wzmacniacza masz układ oscylacyjny RC więc nic dziwnego, ze da się to wprowadzić w oscylacje. Słońce generalnie nie oscyluje - znaczy trochę tak, ale my się zajmujemy tu wpływem na układ CO2 a nie oscylacjami "źródła"

Kandytatow na Ziemii az za duzo. Dodaj jeszcze naturalny cykl roczny i
moze sobie oscylowac bez problemow.

Akurat cyklu rocznego czy 11 letniego nikt się nie czepia bo wiadomo z czego on wynika - oscylacji źródła.

Shrek

Data: 2018-11-03 16:25:54
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sat, 3 Nov 2018 14:39:42 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 03.11.2018 o 14:24, J.F. pisze:
Ogolnie Ziemia jest ze Sloncem w rownowadze, ile dostanie tyle
wypromieniuje. Tylko troche sie ta rownowaga chwieje :-)

Stany nieustalone...

A przy odpowiednich wspolczynnikach - oscylacja.
Ale ograniczona.

Tym niemniej faktycznie musi cos byc, co powoduje, ze sie uklad nie
zakleszcza w jednej pozycji.

Sam widzisz, że coś tu nie gra;)

W teorii generacji wiadomo co - jakas forma "bezwladnosci" czy
opoznienia.

Tak czy inaczej - na wejściu wzmacniacza masz układ oscylacyjny RC więc

Ten z 3 RC trudno nazwac oscylacyjnym. Wiena tez trudno.
 
nic dziwnego, ze da się to wprowadzić w oscylacje. Słońce generalnie nie oscyluje - znaczy trochę tak, ale my się zajmujemy tu wpływem na układ CO2 a nie oscylacjami "źródła"

Ale my nie o sloncu, tylko CO2 i wszelakich efektach - taki uklad RC,
tylko nie RC

Kandytatow na Ziemii az za duzo. Dodaj jeszcze naturalny cykl roczny i
moze sobie oscylowac bez problemow.

Akurat cyklu rocznego czy 11 letniego nikt się nie czepia bo wiadomo z czego on wynika - oscylacji źródła.

Chodzi mi o pewne "zaindukowanie" oscylacji czy wprowadzenie cyklu.
Musialbym matematyczny przyklad napisac ...

J.

Data: 2018-11-03 18:34:52
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 16:25, J.F. pisze:

Tak czy inaczej - na wejściu wzmacniacza masz układ oscylacyjny RC więc

Ten z 3 RC trudno nazwac oscylacyjnym. Wiena tez trudno.

Gasnące, ale jednak oscylacje.

Chodzi mi o pewne "zaindukowanie" oscylacji czy wprowadzenie cyklu.
Musialbym matematyczny przyklad napisac ...

W sumie CO2 i temperatura to ciekawe porównanie do obwodu RC. Masz przesunięte CO2 w stosunku do temperatury, tak jak napięcie powoduje przepływ prądu w obwodzie (albo na odwrót - zależy w którym miejscu zaczynasz). Tylko w kondensatorze  przepływ prądu powoduje wzrost napięcia, a potem po osiągnięciu max U spadek, a w przypadku CO2 ma niby rosnąć i nie spadać. Na tym właśnie polega ta różnica - mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałem, ale odnoszę wrażenie, że ty akurat powinieneś zrozumieć.

Tak czy inaczej OT, a zgadzamy się, że musi być coś co może powodować różnież spadek temperatury (pomijając zmniejszenie stałej słonecznej).

Shrek

Data: 2018-11-03 21:50:09
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sat, 3 Nov 2018 18:34:52 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 03.11.2018 o 16:25, J.F. pisze:
Tak czy inaczej - na wejściu wzmacniacza masz układ oscylacyjny RC więc

Ten z 3 RC trudno nazwac oscylacyjnym. Wiena tez trudno.

Gasnące, ale jednak oscylacje.

Nie. Uklady RC (pasywne) nie oscyluja.

Chodzi mi o pewne "zaindukowanie" oscylacji czy wprowadzenie cyklu.
Musialbym matematyczny przyklad napisac ...

W sumie CO2 i temperatura to ciekawe porównanie do obwodu RC. Masz

Jak zaleznosci rozniczkowe sa takie same, to i rozwiazania rownan sa
takie same.

przesunięte CO2 w stosunku do temperatury, tak jak napięcie powoduje przepływ prądu w obwodzie (albo na odwrót - zależy w którym miejscu zaczynasz). Tylko w kondensatorze  przepływ prądu powoduje wzrost napięcia, a potem po osiągnięciu max U spadek, a w przypadku CO2 ma niby rosnąć i nie spadać. Na tym właśnie polega ta różnica - mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałem, ale odnoszę wrażenie, że ty akurat powinieneś zrozumieć.

Tak czy inaczej OT, a zgadzamy się, że musi być coś co może powodować różnież spadek temperatury (pomijając zmniejszenie stałej słonecznej).

Ja raczej dostrzegam, ze Ziemia to na tyle skomplikowany uklad, ze
warunek generacji moze latwo byc spelniony. J.

Data: 2018-11-03 10:56:57
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia 03 Nov 2018 09:09:27 GMT, Mateusz Viste napisał(a):
On Sat, 03 Nov 2018 09:52:43 +0100, Shrek wrote:
W dniu 03.11.2018 o 09:28, Mateusz Viste pisze:
A czy wliczasz w to obszary które zostaną pokryte wodą? No chyba że
uprawy ryżu masz na myśli, to może faktycznie coś w tym jest... :)

To zależy o ile ma się podnieść i do kiedy - bo prognozy są różne - od
centymetrów do 100 metrów. Te ostatnie to można pominąć, bo zakładają
podniesienie poziomu oceanów w wyniku stopienia arktyki - nie nie
żartuje.

Już teraz naukowcy modyfikują warzywa i owoce - mamy dłuższe marchewki, jabłka których brzydzą się robaki czy jeszcze gruszki niczym piersi Samanthy Fox. Sądzę zatem że to dziś żaden problem wyhodować odmianę ryżu głębinowego. :)

Glony/wodorosty i na paliwo przerabiac :-)

J.

Data: 2018-11-03 09:21:07
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Fri, 2 Nov 2018 16:13:38 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):

Ocieplenie odblokuje nowe obszary pod uprawy.

I zablokuje istniejące. Powodzenia przy zmianie struktur upraw.
I żeby tylko - nasilają się ekstrema. Jak będziesz coś uprawiał jak
przyjdzie wichura czy gragobicie. Albo parę miesięcy suszy. Już
przedsmak tego w zachodniej Polsce było widać tego roku.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-03 09:08:50
Autor: Zenek Kapelinder
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Kiedyz atlasy z mapami Swiata byly drogie. Teraz sa dostepne na klikniecie. Moze zanim napiszesz jakas nieprzemyslana bzdure spojrzal bys na globus i zastanowil sie co jest uprawiane na terenach okolorownikowych. Te tereny od dawna wylaczone sa z wegetacji, poza tym w okolicach rownika najwiecej jest wody w oceanach. Wiesz ze 60% powierzchni Polski to tereny na ktorych cos sie uprawia?

Data: 2018-11-03 18:04:11
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sat, 3 Nov 2018 09:08:50 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):

 na terenach okolorownikowych. Te tereny od dawna wylaczone sa z wegetacji

Zenek, weź się nie błaźnij.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-03 13:28:16
Autor: Zenek Kapelinder
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Zanim napisales bzdure popatrzyles na mapy kontynentow ktore przecina rownik? Mogles nie byc na lekcji jak uczyli ze jak jest na mapie zielone to znaczy ze tam jakas rosliny rosna. Jak inne kolory to ze nie rosna.

Data: 2018-11-04 10:32:34
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sat, 3 Nov 2018 13:28:16 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):

Zanim napisales bzdure popatrzyles na mapy kontynentow ktore przecina rownik? Mogles nie byc na lekcji jak uczyli ze jak jest na mapie zielone to znaczy ze tam jakas rosliny rosna. Jak inne kolory to ze nie rosna.

Zenek, doprawdy trudno jest podążać za twoją światłą myślą. Dla mnie
"wyłączone z wegetacji" znaczą "nic tam nie rośnie".
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-21 17:59:51
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik Zenek Kapelinder 4kogutek44@gmail.com ...

Poprawia bilans CO2. CO2 to zarcie a ludzi na Ziemi przybywa.
Ocieplenie odblokuje nowe obszary pod uprawy.

Ty tak na serio czy znów zgodnie z zasada: to usenet i nie musze byc wiarygodny?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Akt urodzenia kobiety jest zawsze starszy od niej

Data: 2018-11-21 14:00:16
Autor: Zenek Kapelinder
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Jest w necie tabelka jak szybko przybywa ludzi na Ziemi. Nastepny miliard bedzie bardzo szybko. Beda chcieli jesc. Problemem nie jest migracja. Widzisz jakis problem w tym jak do Polski przybedzie milion bialych francuzow, anglikow, amerykanow, australijczykow. Ja nie widze pod warunkiem ze to nie beda niemcy. Problemem jest religia jaka wyznaja przybysze. Globalne ocieplenie jest korzystne bo uruchomi nowe tereny teraz wykluczone z wegetacji i pozwoli dzieki zwiekszeniu ilosci CO2 na zwiekszenie ilosci zywnosci.

Data: 2018-11-22 07:41:01
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 21.11.2018 o 23:00, Zenek Kapelinder pisze:
Jest w necie tabelka jak szybko przybywa ludzi na Ziemi. Nastepny miliard bedzie bardzo szybko. Beda chcieli jesc. Problemem nie jest migracja. Widzisz jakis problem w tym jak do Polski przybedzie milion bialych francuzow, anglikow, amerykanow, australijczykow. Ja nie widze pod warunkiem ze to nie beda niemcy. Problemem jest religia jaka wyznaja przybysze. Globalne ocieplenie jest korzystne bo uruchomi nowe tereny teraz wykluczone z wegetacji i pozwoli dzieki zwiekszeniu ilosci CO2 na zwiekszenie ilosci zywnosci.

Niezależnie od tego, że niekonieczne masz rację, a takie wywody to jak z ekonomistami - jedni mówią, że tak inni na odwrót, ale mają wspólną cechę - po fakcie wymyślą czemu tak a nie inaczej i dlaczego się pomylili, to żywności globalnie nie brakuje, czego dowodem jest, że w pierwszym świecie najwięcej ludzi umiera od chorób związanych z otyłoscią, a w Europie to nawet płaci się, żeby produkowali jej mniej. Problemem jest to, że brakuje jej w trzecim swiecie, gdzie paradoksalnie często warunki do uprawy są doskonałe. Można też wspomniec o wielkim głodzie na Ukrainie, która kiedyś była spichlerzem Europy, a i dalej mogłałby przy korzystnych wiatrach (w sensie politycznym, nie klimatycznym) pewnie całą Europę wyżywić.

Shrek

Data: 2018-11-02 18:05:33
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02.11.2018 o 17:33, Jacek Maciejewski pisze:

Ale ty twierdzisz, że elektryk jest fajniejszy od
spalinki juz teraz - nie, generalnie nie jest.

Ciekawe gdzie tak napisałem :) Co to znaczy "generalnie" to nie wiem. Z
pewnym trudem także łapię co to znaczy "fajny" w stosunku do samochodu
:)

Pewną wskazówką o czym dyskutujemy zazwyczaj bywa tytuł watku.


No więc żeby było jasne, owszem pod wieloma względami jest fajniejszy.


W ogóle fajny jest według ciebie:

"Zapewne nie słyszałeś o rozproszonym magazynowaniu energii?
https://www.energetyka24.com/pspa-pojazdy-elektryczne-to-mobilne-magazyny-energii-czyli-rzecz-o-v2g
https://www.energetyka24.com/vehicle2grid-czyli-jak-elektroauta-moga-pomoc-systemowi-energetycznemuSzerokie
zastosowanie ładowania w domu znacznie zmniejszy straty na przesyle bo
dom będzie zasilany głównie z aku samochodowego a on będzie ładowany z
lokalnej fotowoltaiki."


Mniej więcej tak fajny jak zajebiście czyste dizle VW. I to i to w praktyce nie istnieje.

Nie hałasuje,

Akurat większy problem z hałasem to hałas od opon i przepływu powietrza. Wyjątkiem sa kretyni co muszą silnik pałować po nocy. Ale oni i tak będa hałasować, bo inaczej im się po prostu kutas skraca. Nie ma jakiegoś fundamentalnego problemu, żeby silnika nie dalo się wyciszyć do poziomu mało znaczącego w porównaniu z resztą hałasu wytwarzanego przez samochód.

BTW https://spidersweb.pl/autoblog/tesla-model-3-glosnosc/

nie smrodzi dymem,

Nowe spalinki też nie smrodzą dymem.

jest zrywniejszy,

Pod warunkiem, że "zatankowany" pod korek i jedziesz do pracy lub marketu (ale wtedy zrywność jest taką sobie zaletą).

jest prostszy w
budowie czyli trwalszy czyli tańszy w eksploatacji.

Jak tańszy jak droższy?

 Ale kiedy ma być
używany zamiast spalinówki w kraju gdzie prąd jest z węgla to jest
niefajny bo pogarsza bilans emisji CO2.

Czyli generalnie jest niefajny (poza kilkoma specyficznymi krajami)

Shrek

Data: 2018-11-02 18:46:37
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Fri, 2 Nov 2018 18:05:33 +0100, Shrek napisał(a):

Czyli generalnie jest niefajny (poza kilkoma specyficznymi krajami)

Shrek

Aaaa teraz rozumiem "generalny". Jak się Shrekowi nie podoba to jest
generalnie niefajny.
No dobra, zasadniczo to powiedziałem w tym wątku co chciałem, kto chce
niech wierzy kto nie niech nie wierzy. Czas pokaże :)
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-02 18:51:10
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02.11.2018 o 18:46, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 2 Nov 2018 18:05:33 +0100, Shrek napisał(a):

Czyli generalnie jest niefajny (poza kilkoma specyficznymi krajami)

Aaaa teraz rozumiem "generalny". Jak się Shrekowi nie podoba to jest
generalnie niefajny.

Nie - jak oceniamy jego "fajność" zgodnie z tytułem wątku, to nie róbmy pani lekkich obyczajów z logiki i oceniajmy rzeczywistość, a nie to co mogłoby być. A rzeczywistość jest taka, że czy elektryk czy spalinka to finalnie za tym stoją paliwa kopalne. Z tym że finalnie spalinka produkuje mniej co2.

Tyle i aż tyle. Twoje obrażanie się na dyskutantów i rzeczywistość tego nie zmienią.

Shrek.

Data: 2018-11-02 19:01:41
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Fri, 2 Nov 2018 18:51:10 +0100, Shrek napisał(a):

A rzeczywistość jest taka, że czy elektryk czy spalinka to finalnie za tym stoją paliwa kopalne. Z tym że finalnie spalinka produkuje mniej co2.

Pewien łebski ksiądz spode gór mawiał:
"Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda".
Otóż to co zacytowałem to ta trzecia prawda. Zapomniałeś dodać że tak
jest dopóki elektrownie spalają węgiel czy węglowodory. Potem, a w tym
kierunku zmierzamy, spalinka jest baaardzo be i niefajna. Bo elektryk
wtedy nie wytwarza CO2 *wcale*. Nawet w czasie gdy go produkują.
A co do obrażania się to nie używam takiej reakcji. Wyrosłem z tego
wkrótce po przedszkolu.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-02 19:19:24
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02.11.2018 o 19:01, Jacek Maciejewski pisze:

A rzeczywistość jest taka, że czy elektryk czy spalinka to
finalnie za tym stoją paliwa kopalne. Z tym że finalnie spalinka
produkuje mniej co2.

Pewien łebski ksiądz spode gór mawiał:
"Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda".
Otóż to co zacytowałem to ta trzecia prawda. Zapomniałeś dodać że tak
jest dopóki elektrownie spalają węgiel czy węglowodory.

Nie zapomniałem. Tak się składa, że elektrownie produkują prad głównie spalając węglowodory i o tym napisałem (dodałem też że w kilku specyficznych krajach jest inaczej). Globalnie elektryki produkują więcej CO2.

Potem, a w tym
kierunku zmierzamy, spalinka jest baaardzo be i niefajna. Bo elektryk
wtedy nie wytwarza CO2 *wcale*.

To zmień swiatową energetykę i wróć. Bo na razie stoi paliwami kopalnymi i nic nie zapowiada, żeby powiedzmy w ćwierć wieku się to _globalnie_ zmieniło.

Shrek

Data: 2018-11-02 19:35:25
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Fri, 2 Nov 2018 19:19:24 +0100, Shrek napisał(a):

To zmień swiatową energetykę i wróć. Bo na razie stoi paliwami kopalnymi i nic nie zapowiada, żeby powiedzmy w ćwierć wieku się to _globalnie_ zmieniło.

Miło mi że się zgadzamy co do faktów :) Co do reszty to jak widzisz,
agituję za zmianą systemu wytwarzania energii wskazując zalety i
punktując trudności. Ty, jak widzę, wolisz demobilizować wskazując
trudności aniżeli zachęcać wskazując zalety :) Rzecz gustu, bo choć
uważam że należy (bo to etyczne) ze wszystkich sił i możliwości dążyć do
przestawienia światowej gospodarki zanim ruszy metan z syberyjskiej
zmarzliny i oceanicznych klatratów to jestem zdania że ludzkości to się
nie uda i za jakieś 200 lat będzie nas jakieś 10% obecnej liczby.
Wyzdychamy i wytłuczemy się sami walcząc o resztki pozostałe po wielkiej
katastrofie klimatycznej. A ci co zostaną, będą mówić po chińsku.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-02 19:45:43
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02.11.2018 o 19:35, Jacek Maciejewski pisze:

To zmień swiatową energetykę i wróć. Bo na razie stoi paliwami kopalnymi
i nic nie zapowiada, żeby powiedzmy w ćwierć wieku się to _globalnie_
zmieniło.

Miło mi że się zgadzamy co do faktów :)

Zgadzamy się, natomiast ty je ignorujesz. Pisząc jaki fajny jest elektryk... w alternatywnym świecie, gdzie energetyka stoi przydomowymi bateriami słonecznymi.

Ty, jak widzę, wolisz demobilizować wskazując
trudności aniżeli zachęcać wskazując zalety :)

Ja stoję w rzeczywistości i szacując ile co2 wydziela elektryk opieram się na rzeczywistych danych.

Rzecz gustu, bo choć
uważam że należy (bo to etyczne) ze wszystkich sił i możliwości dążyć do
przestawienia światowej gospodarki zanim ruszy metan z syberyjskiej
zmarzliny i oceanicznych klatratów to jestem zdania że ludzkości to się
nie uda i za jakieś 200 lat będzie nas jakieś 10% obecnej liczby.

Być może tak, ale ja raczej obstawiam, że sprawa rozwiąże się na pograniczu tego, że cieplej wcale nie oznacza źle (zwłaszcza cyniecznie ujmując dla "białego człowieka") a i problem rozwiąże się podobnie do londyńskiego kryzysu paszowo-gównianego.

Wyzdychamy i wytłuczemy się sami walcząc o resztki pozostałe po wielkiej
katastrofie klimatycznej. A ci co zostaną, będą mówić po chińsku.

Akurat na zmianach klimatycznych to najlepiej wyjdzie rosja, a to co zrobią chińczycy to zupełnie odzielna para kaloszy. W kontekscie globcia bardziej bym się martwił że mieszkańcy afryki moga do nas wpaść, choć widać, że im globcio do tego wcale nie potrzebne.

Shrek

Data: 2018-11-03 09:38:00
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Fri, 2 Nov 2018 19:45:43 +0100, Shrek napisał(a):

Zgadzamy się, natomiast ty je ignorujesz. Pisząc jaki fajny jest elektryk... w alternatywnym świecie, gdzie energetyka stoi przydomowymi bateriami słonecznymi.

Luknij se tu:
http://www.geekweek.pl/news/2018-11-03/hyundai-i-kia-proponuja-auta-z-panelami-solarnymi/
Jak widać, świat nie stoi w miejscu. I jak uwzględnić panele na dachu
bryki to pewnie elektryk i w Polsce by się okazał małoemisyjny.

--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-03 09:57:14
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 09:38, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 2 Nov 2018 19:45:43 +0100, Shrek napisał(a):

Zgadzamy się, natomiast ty je ignorujesz. Pisząc jaki fajny jest
elektryk... w alternatywnym świecie, gdzie energetyka stoi przydomowymi
bateriami słonecznymi.

Luknij se tu:
http://www.geekweek.pl/news/2018-11-03/hyundai-i-kia-proponuja-auta-z-panelami-solarnymi/

Słowo kluczowe - proponują. A ja proponuję 100% energii nuklearnej ale tylko do czasu wynalezienia zimnej fuzji;)


Jak widać, świat nie stoi w miejscu. I jak uwzględnić panele na dachu
bryki to pewnie elektryk i w Polsce by się okazał małoemisyjny.

Znów słowo kluczowe "jak(by)"

W naszycvh warunkach fotowoltaika sprawdza się do przewalania kasy z UE i niczego poważnego więcej. Już lepiej wiatraki budować.

Shrek

Data: 2018-11-03 10:21:49
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sat, 3 Nov 2018 09:57:14 +0100, Shrek napisał(a):

Słowo kluczowe - proponują. A ja proponuję 100% energii nuklearnej ale tylko do czasu wynalezienia zimnej fuzji;)

Ja bym się skupił raczej na tym:
"Co ciekawe, na efekty tych prac nie przyjdzie nam już czekać zbyt
długi, bo jak zapowiada koncern, samochodów Hyundai i Kia z pierwszą
generacją paneli solarnych doczekamy się już w przyszłym roku."

--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-03 10:49:40
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 10:21, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 3 Nov 2018 09:57:14 +0100, Shrek napisał(a):

Słowo kluczowe - proponują. A ja proponuję 100% energii nuklearnej ale
tylko do czasu wynalezienia zimnej fuzji;)

Ja bym się skupił raczej na tym:
"Co ciekawe, na efekty tych prac nie przyjdzie nam już czekać zbyt
długi, bo jak zapowiada koncern, samochodów Hyundai i Kia z pierwszą
generacją paneli solarnych doczekamy się już w przyszłym roku."

ja bym się skupił raczej na tym:

"Oczywiście same panele nie wystarczą, żeby zasilić całe auto, ale są w stanie zdecydowanie poprawić takie aspekty, jak spalanie, maksymalny dystans czy zredukować emisje."

Przy czym są to materiały marketingowe, więc należy to jeszcze podzielić przez co najmniej 3.

Stała słoneczna wynosi 1.36 kW/m2 _przed_ wejściem do atmosfery. W Polsce rocznie z metra kwadratowego wyciagasz jakiś 1MW. Sprawność ogniw (dobrych) to 15%. 150kWh. Dodajmy do tego sprawność akumulatorów, przekształtników i samego silnika na poiomie 66% żeby równo wychodziło. 100kW z m2 na rok pod warunkiem że wyłapiesz każdy promień słońca - w praktyce dajmy znów 66% zakładając że nie prakujesz w garażu;) Powierzchnia dachu 3m2.


100*0.66*3=200kWh. 20kW/100km  _1000km_ roczenie. W idealnych warunkach. Dolicz masę ogniw, akumulatorów, to że trzeba je wyprodukować i bulans wyjdzie w najlepszym wypadku w granicach zera, a prowadopodobnie ujemny. To by było na tyle jeśli chodzi o napędzanie samochodu ogniwami na dachu.

Data: 2018-11-03 10:54:51
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 10:49, Shrek pisze:


Ponieważ dwa razy zjadłem "h" i wyszły kW zamiast kWh to jeszcze raz:

ja bym się skupił raczej na tym:

"Oczywiście same panele nie wystarczą, żeby zasilić całe auto, ale są w stanie zdecydowanie poprawić takie aspekty, jak spalanie, maksymalny dystans czy zredukować emisje."

Przy czym są to materiały marketingowe, więc należy to jeszcze podzielić przez co najmniej 3.

Stała słoneczna wynosi 1.36 kW/m2 _przed_ wejściem do atmosfery. W Polsce rocznie z metra kwadratowego wyciagasz jakiś 1MWh. Sprawność ogniw (dobrych) to 15%. 150kWh. Dodajmy do tego sprawność akumulatorów, przekształtników i samego silnika na poiomie 66% żeby równo wychodziło. 100kWh z m2 na rok pod warunkiem że wyłapiesz każdy promień słońca - w praktyce dajmy znów 66% zakładając że nie prakujesz w garażu;) Powierzchnia dachu 3m2.


100*0.66*3=200kWh. 20kWh/100km  _1000km_ roczenie. W idealnych warunkach. Dolicz masę ogniw, akumulatorów, to że trzeba je wyprodukować i bulans wyjdzie w najlepszym wypadku w granicach zera, a prowadopodobnie ujemny. To by było na tyle jeśli chodzi o napędzanie samochodu ogniwami na dachu.

Data: 2018-11-03 10:54:24
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sat, 3 Nov 2018 10:21:49 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
Dnia Sat, 3 Nov 2018 09:57:14 +0100, Shrek napisał(a):
Słowo kluczowe - proponują. A ja proponuję 100% energii nuklearnej ale tylko do czasu wynalezienia zimnej fuzji;)

Ja bym się skupił raczej na tym:
"Co ciekawe, na efekty tych prac nie przyjdzie nam już czekać zbyt
długi, bo jak zapowiada koncern, samochodów Hyundai i Kia z pierwszą
generacją paneli solarnych doczekamy się już w przyszłym roku."

A co sie chcesz skupiac - 1m kw ogniw daje ok 150W. W kosmicznej technologii - 300W. Mogloby byc kilka kWh dziennie, pod warunkiem idealnych warunkow.
Na ktore nie ma co liczyc, bo chocby musza byc ustawione prostopadle
do slonca. Czyli raczej 1kWh dziennie ... tyle co nic.

Melex elektryczny, z predkoscia 20km/h, a i to w poludniowych krajach,
a nie u nas.

Jesli juz, to parkingi zadaszyc panelami ...

Byly jeszcze projekty solarnych autostrad, ale mysle ze sie nie
przyjma - zbyt sprzeczne wymagania.
Ale daszek nad autostrada ...

J.

Data: 2018-11-21 17:59:51
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

W kontekscie globcia bardziej bym się martwił że mieszkańcy afryki moga do nas wpaść, choć widać, że im globcio do tego wcale nie potrzebne.

Znaczy nie wiesz, ze to co sie dzieje to juz jest miedzy innymi spowodowane zmianami klimatycznymi?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia
jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł.

Data: 2018-11-21 19:39:21
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 21.11.2018 o 18:59, Budzik pisze:

W kontekscie globcia
bardziej bym się martwił że mieszkańcy afryki moga do nas wpaść, choć
widać, że im globcio do tego wcale nie potrzebne.

Znaczy nie wiesz, ze to co sie dzieje to juz jest miedzy innymi
spowodowane zmianami klimatycznymi?

No nie wiem. Oficjalnie to wszyscy byli z Syrii - klimat wywołał wojnę (chyba klimat polityczny)? Niefoficjalnie to po prostu emigracja ekonomiczna. Póki co nie mająca nic wspólnego z klimatem - nawet podejrzewam, że on tak naprawdę "naszego" klimatu nie lubią.

Shrek

Data: 2018-11-21 21:59:50
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
UĹźytkownik Shrek 1@wp.pl ...

W kontekscie globcia
bardziej bym się martwił że mieszkańcy afryki moga do nas wpaść, choć
widać, że im globcio do tego wcale nie potrzebne.

Znaczy nie wiesz, ze to co sie dzieje to juz jest miedzy innymi
spowodowane zmianami klimatycznymi?

No nie wiem. Oficjalnie to wszyscy byli z Syrii - klimat wywołał wojnę (chyba klimat polityczny)? Niefoficjalnie to po prostu emigracja ekonomiczna. Póki co nie mająca nic wspólnego z klimatem - nawet podejrzewam, że on tak naprawdę "naszego" klimatu nie lubią.

"Według amerykańskich naukowców będąca efektem zmian klimatycznych susza w Syrii pośrednio przyczyniła się do wybuchu wojny domowej w tym kraju. – Nie twierdzimy, że susza czy nawet spowodowane działalnością człowieka zmiany klimatu wywołały powstanie. Mówimy, że długoterminowe zjawiska, takie jak spadek poziomu opadów i wyższe temperatury w regionie, były czynnikiem, który się do tego przyczynił, bo przez nie susza była bardziej dotkliwa – wyjaśniał Colin Kelley z Uniwersytetu Kalifornijskiego, który wraz ze współpracownikami opublikował w marcu pracę na ten temat."

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

Data: 2018-11-22 07:35:19
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 21.11.2018 o 22:59, Budzik pisze:

"Według amerykańskich naukowców będąca efektem zmian klimatycznych susza
w Syrii pośrednio przyczyniła się do wybuchu wojny domowej w tym kraju. -
Nie twierdzimy, że susza czy nawet spowodowane działalnością człowieka
zmiany klimatu wywołały powstanie. Mówimy, że długoterminowe zjawiska,
takie jak spadek poziomu opadów i wyższe temperatury w regionie, były
czynnikiem, który się do tego przyczynił, bo przez nie susza była
bardziej dotkliwa - wyjaśniał Colin Kelley z Uniwersytetu
Kalifornijskiego, który wraz ze współpracownikami opublikował w marcu
pracę na ten temat."

Ta, a komunizm w Polsce upadł przez zimę stulecia;)

BTW - sam zwrot "według amerykańskich naukowców..." pokazuje, że takie stwierdzenia należy traktować z dużą ostrożnoscia.

Jak bardzo chcesz, to mogę napisać jakiś wywód, że afera w KNF była spowodowana suszą - oczywiście pośrednio;)

Shrek

Data: 2018-11-22 16:59:48
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
UĹźytkownik Shrek 1@wp.pl ...

"Według amerykańskich naukowców będąca efektem zmian klimatycznych
susza w Syrii pośrednio przyczyniła się do wybuchu wojny domowej w
tym kraju. – Nie twierdzimy, że susza czy nawet spowodowane
działalnością człowieka zmiany klimatu wywołały powstanie. Mówimy,
że długoterminowe zjawiska, takie jak spadek poziomu opadów i
wyższe temperatury w regionie, były czynnikiem, który się do tego
przyczynił, bo przez nie susza była bardziej dotkliwa – wyjaśniał
Colin Kelley z Uniwersytetu Kalifornijskiego, ktĂłry wraz ze
współpracownikami opublikował w marcu pracę na ten temat."

Ta, a komunizm w Polsce upadł przez zimę stulecia;)

BTW - sam zwrot "według amerykańskich naukowców..." pokazuje, że
takie stwierdzenia należy traktować z dużą ostrożnoscia.

Jak bardzo chcesz, to mogę napisać jakiś wywód, że afera w KNF była spowodowana suszą - oczywiście pośrednio;)

To tylko jedno z wielu.
Naprawde nie trafiłes nigdy na rzadne opracowanie naukowe na ten temat czy po prostu kazde udało ci sie podważyc albo wrecz spostponowac?

https://wiadomosci.wp.pl/fatalne-konsekwencje-globalnego-ocieplenia-dla-
afryki-zmiana-klimatu-radykalnie-zwieksza-ryzyko-wojen-6044658767623297a

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."  Mark Twain

Data: 2018-11-22 23:13:42
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 22.11.2018 o 17:59, Budzik pisze:

To tylko jedno z wielu.
Naprawde nie trafiłes nigdy na rzadne opracowanie naukowe na ten temat
czy po prostu kazde udało ci sie podważyc albo wrecz spostponowac?

Trafiłem, ale wolno mi mieć własne zdanie?

https://wiadomosci.wp.pl/fatalne-konsekwencje-globalnego-ocieplenia-dla-
afryki-zmiana-klimatu-radykalnie-zwieksza-ryzyko-wojen-6044658767623297a

I gdzie tam stoi o _obecnym_kryzysie_w_Syrii_ ?

Data: 2018-11-23 05:59:47
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

To tylko jedno z wielu.
Naprawde nie trafiłes nigdy na rzadne opracowanie naukowe na ten
temat czy po prostu kazde udało ci sie podważyc albo wrecz
spostponowac?

Trafiłem, ale wolno mi mieć własne zdanie?

Pewnie! Nawet ze ziemia jest płaska!
 
https://wiadomosci.wp.pl/fatalne-konsekwencje-globalnego-ocieplenia-
dla- afryki-zmiana-klimatu-radykalnie-zwieksza-ryzyko-wojen-6044658767623
297a

I gdzie tam stoi o _obecnym_kryzysie_w_Syrii_ ?

A kto powiedział, ze rozmawiamy o Syrii?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia
jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł.

Data: 2018-11-23 07:21:12
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 23.11.2018 o 06:59, Budzik pisze:

Trafiłem, ale wolno mi mieć własne zdanie?

Pewnie! Nawet ze ziemia jest płaska!

Dziękuję, ale postoję. Z globciem to już zupełnie ludziom odwala. Nie twierdzę, ze nie ma, nie twierdzę nawet, że człowiek go nie powoduje. Ale to już religia - jak ktoś powie globcio to a inny powie że nie wydaje mu się i dowody są słabe, to ludziom odbija tak, jakby w kosciele klocka postawił.

I gdzie tam stoi o _obecnym_kryzysie_w_Syrii_ ?

A kto powiedział, ze rozmawiamy o Syrii?

Ty.

Shrek

Data: 2018-11-24 10:59:44
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Trafiłem, ale wolno mi mieć własne zdanie?

Pewnie! Nawet ze ziemia jest płaska!

Dziękuję, ale postoję. Z globciem to już zupełnie ludziom odwala.
Nie twierdzę, ze nie ma, nie twierdzę nawet, że człowiek go nie
powoduje.

Ale czy jednoczeznie nie twierdzisz ze jest?

Ale to już religia - jak ktoś powie globcio to a inny
powie że nie wydaje mu się i dowody są słabe, to ludziom odbija tak,
jakby w kosciele klocka postawił.

Ja sie nie dziwie ze w swiecie fake newsów ludzie reaguja nerwowo...
 
I gdzie tam stoi o _obecnym_kryzysie_w_Syrii_ ?

A kto powiedział, ze rozmawiamy o Syrii?

Ty.

Bo podałem przykład z tego kraju? Hmm...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec."
La Rochefoucauld

Data: 2018-11-24 13:08:41
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 24.11.2018 o 11:59, Budzik pisze:

Dziękuję, ale postoję. Z globciem to już zupełnie ludziom odwala.
Nie twierdzę, ze nie ma, nie twierdzę nawet, że człowiek go nie
powoduje.

Ale czy jednoczeznie nie twierdzisz ze jest?

Twierdzę, że na 99,9% dokładamy się. Pytananie czy na tyle znacząco, że możemy odwrócić trend - być może tak, choć nie wydaje mnie się - klimat i tak by się zmieniał. Pytania zasadnicze to jak bardzo to jest złe i czy należy z tym koniecznie walczyć i jak bardzo. I choćby w ostatnim pytaniu zawiera się wniosek, że nie jest to problem zerojedynkowy.


Ale to już religia - jak ktoś powie globcio to a inny
powie że nie wydaje mu się i dowody są słabe, to ludziom odbija tak,
jakby w kosciele klocka postawił.

Ja sie nie dziwie ze w swiecie fake newsów ludzie reaguja nerwowo...
 
I gdzie tam stoi o _obecnym_kryzysie_w_Syrii_ ?

A kto powiedział, ze rozmawiamy o Syrii?

Ty.

Bo podałem przykład z tego kraju? Hmm...

Bo podałeś przykład obecnego kryzysu migracyjnego - spowodowanego oficjalnie przez konflit syryjski. Skoro jesteś tak oficjalny, że innych wersji niż te 1000% oficjalnie legitne nie bierzesz pod uwagę to bądź konsekewnty - to są w 95% uchodzcy z Syrii, na dodatek w większości dzieci i uwciekają przed wojną:P

Shrek

Data: 2018-11-24 13:59:44
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Dziękuję, ale postoję. Z globciem to już zupełnie ludziom odwala.
Nie twierdzę, ze nie ma, nie twierdzę nawet, że człowiek go nie
powoduje.

Ale czy jednoczeznie nie twierdzisz ze jest?

Twierdzę, że na 99,9% dokładamy się. Pytananie czy na tyle znacząco,
że możemy odwrócić trend - być może tak, choć nie wydaje mnie się -
klimat i tak by się zmieniał. Pytania zasadnicze to jak bardzo to
jest złe i czy należy z tym koniecznie walczyć i jak bardzo. I
choćby w ostatnim pytaniu zawiera się wniosek, że nie jest to
problem zerojedynkowy.
Czyli nie przekonuja cie prawie jednogłosnie brzmiacy naukowcy ktorzy mowia ze samoistne zmiany a to co sie obecnie dzieje to dwie nieporównywalne sprawy i ze jak czegos nie zrobimy (w sensie nie zmniejszymy tempa podnoszenia sie temperatur) to całkiem niedługo klimat zmieni sie dosc drastycznie na niekorzysc?
Oczywiście ja nie bronie ci stwierdzic, ze bardziej prawdopodobne sa przekonania Zenka ktory mowi ze bedzie wiecej zywnosci ze bedzie ja łatwiej uprawiac...

Ale to już religia - jak ktoś powie globcio to a inny
powie że nie wydaje mu się i dowody są słabe, to ludziom odbija
tak, jakby w kosciele klocka postawił.

Ja sie nie dziwie ze w swiecie fake newsów ludzie reaguja
nerwowo...  
I gdzie tam stoi o _obecnym_kryzysie_w_Syrii_ ?

A kto powiedział, ze rozmawiamy o Syrii?

Ty.

Bo podałem przykład z tego kraju? Hmm...

Bo podałeś przykład obecnego kryzysu migracyjnego - spowodowanego oficjalnie przez konflit syryjski. Skoro jesteś tak oficjalny, że
innych wersji niż te 1000% oficjalnie legitne nie bierzesz pod uwagę
to bądź konsekewnty - to są w 95% uchodzcy z Syrii, na dodatek w
większości dzieci i uwciekają przed wojną:P

Podałem przykład, ze zmiany klimatu wpłaywaja na migracje.
Nieimplikuje to nijak ze zmiany klimatu wpływaja tylko na migracje z Syrii... nie wiem jak to wydedukowałes... ;-O

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nowa Kobieta chce być taka sama, jak Dawny Mężczyzna.
A może nawet jeszcze gorsza."  Benjamin Hoff

Data: 2018-11-24 15:30:13
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 24.11.2018 o 14:59, Budzik pisze:

Ale czy jednoczeznie nie twierdzisz ze jest?

Twierdzę, że na 99,9% dokładamy się. Pytananie czy na tyle znacząco,
że możemy odwrócić trend - być może tak, choć nie wydaje mnie się -
klimat i tak by się zmieniał. Pytania zasadnicze to jak bardzo to
jest złe i czy należy z tym koniecznie walczyć i jak bardzo. I
choćby w ostatnim pytaniu zawiera się wniosek, że nie jest to
problem zerojedynkowy.

Czyli nie przekonuja cie prawie jednogłosnie brzmiacy naukowcy ktorzy
mowia ze samoistne zmiany a to co sie obecnie dzieje to dwie
nieporównywalne sprawy i ze jak czegos nie zrobimy (w sensie nie
zmniejszymy tempa podnoszenia sie temperatur) to całkiem niedługo klimat
zmieni sie dosc drastycznie na niekorzysc?

Czuję się _dość_ przekonany. Kwestia do czego dokładnie - do tego bo nawet IPCC nie wie tak naprawdę i co możemy i powinniśmy zrobić.

Oczywiście ja nie bronie ci stwierdzic, ze bardziej prawdopodobne sa
przekonania Zenka ktory mowi ze bedzie wiecej zywnosci ze bedzie ja
łatwiej uprawiac...

Jeszcze raz - globalnie nie ma problemu z żywnością. A tam gdzie występuja raczej mają niewiele wspólnego z klimatem..

Bo podałeś przykład obecnego kryzysu migracyjnego - spowodowanego
oficjalnie przez konflit syryjski. Skoro jesteś tak oficjalny, że
innych wersji niż te 1000% oficjalnie legitne nie bierzesz pod uwagę
to bądź konsekewnty - to są w 95% uchodzcy z Syrii, na dodatek w
większości dzieci i uwciekają przed wojną:P

Podałem przykład, ze zmiany klimatu wpłaywaja na migracje.

A według oficjalnych danych (skoro tylko takimi się posługujemy, to migracja ta wynika z konfliktu w Syrii).

Nieimplikuje to nijak ze zmiany klimatu wpływaja tylko na migracje z
Syrii... nie wiem jak to wydedukowałes... ;-O

Jeszcze raz - skoro dopuszczasz jedynie oficjalne dane, to obecny kryzys jest spowodowany konfliktem w Syrii, a uchodzćy to Syryjczycy - głównie zresztą nieletni. Skoro nie dopuszczasz jakiejkolwiek walidacji oficjalnych faktów to bądź konsekwentny. Migracje do Europy nie mają nic wspólnego ze zmianami klimatu, a jedynie z konfliktem w Syrii (który z koleii również nie ma nic wspólnego, wedle twojego artykułu). Bądź konekwentny:P

Shrek

Data: 2018-11-24 18:59:44
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ale czy jednoczeznie nie twierdzisz ze jest?

Twierdzę, że na 99,9% dokładamy się. Pytananie czy na tyle
znacząco, że możemy odwrócić trend - być może tak, choć nie wydaje
mnie się - klimat i tak by się zmieniał. Pytania zasadnicze to jak
bardzo to jest złe i czy należy z tym koniecznie walczyć i jak
bardzo. I choćby w ostatnim pytaniu zawiera się wniosek, że nie
jest to problem zerojedynkowy.

Czyli nie przekonuja cie prawie jednogłosnie brzmiacy naukowcy
ktorzy mowia ze samoistne zmiany a to co sie obecnie dzieje to dwie
nieporównywalne sprawy i ze jak czegos nie zrobimy (w sensie nie
zmniejszymy tempa podnoszenia sie temperatur) to całkiem niedługo
klimat zmieni sie dosc drastycznie na niekorzysc?

Czuję się _dość_ przekonany. Kwestia do czego dokładnie - do tego bo
nawet IPCC nie wie tak naprawdę i co możemy i powinniśmy zrobić.

A czy rownie mocno jestes przekonany do tego ze ziemia nie jest płaska?

Oczywiście ja nie bronie ci stwierdzic, ze bardziej prawdopodobne
sa przekonania Zenka ktory mowi ze bedzie wiecej zywnosci ze bedzie
ja łatwiej uprawiac...

Jeszcze raz - globalnie nie ma problemu z żywnością. A tam gdzie występuja raczej mają niewiele wspólnego z klimatem..

Bo podałeś przykład obecnego kryzysu migracyjnego - spowodowanego
oficjalnie przez konflit syryjski. Skoro jesteś tak oficjalny, że
innych wersji niż te 1000% oficjalnie legitne nie bierzesz pod
uwagę to bądź konsekewnty - to są w 95% uchodzcy z Syrii, na
dodatek w większości dzieci i uwciekają przed wojną:P

Podałem przykład, ze zmiany klimatu wpłaywaja na migracje.

A według oficjalnych danych (skoro tylko takimi się posługujemy, to migracja ta wynika z konfliktu w Syrii).

Nieimplikuje to nijak ze zmiany klimatu wpływaja tylko na migracje
z Syrii... nie wiem jak to wydedukowałes... ;-O

Jeszcze raz - skoro dopuszczasz jedynie oficjalne dane, to obecny
kryzys jest spowodowany konfliktem w Syrii, a uchodzćy to Syryjczycy
- głównie zresztą nieletni. Skoro nie dopuszczasz jakiejkolwiek
walidacji oficjalnych faktów to bądź konsekwentny. Migracje do
Europy nie mają nic wspólnego ze zmianami klimatu, a jedynie z
konfliktem w Syrii (który z koleii również nie ma nic wspólnego,
wedle twojego artykułu). Bądź konekwentny:P

Nie mam pojecia o jakich danych mowisz.
Mozesz przytoczyc?
Bo pierwsze słysze ze ludzie przybywaja do europy tylko z syrii.
Ale moze cos mnie omineło...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre,
ale cóż - jestem w tym najlepszy."  Szymon Majewski

Data: 2018-11-24 20:28:53
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 24.11.2018 o 19:59, Budzik pisze:

Czuję się _dość_ przekonany. Kwestia do czego dokładnie - do tego bo
nawet IPCC nie wie tak naprawdę i co możemy i powinniśmy zrobić.

A czy rownie mocno jestes przekonany do tego ze ziemia nie jest płaska?

Wbrew temu z czego próbujesz sobie robić jaja nawet IPCC nie wie jak się zmieni klimat. Twóe porównanie swiadczy źle o tobie. Jeśłi chodzi o modelowanie i przewidywanie zmian klimatu musimy się jeszcze wiele nauczyć, z czego zdają sobie sprawę nawet (a może zwłaszcza) osoby działające w IPCC, a z czego najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy ty.

Bo podałeś przykład obecnego kryzysu migracyjnego - spowodowanego
oficjalnie przez konflit syryjski. Skoro jesteś tak oficjalny, że
innych wersji niż te 1000% oficjalnie legitne nie bierzesz pod
uwagę to bądź konsekewnty - to są w 95% uchodzcy z Syrii, na
dodatek w większości dzieci i uwciekają przed wojną:P

Podałem przykład, ze zmiany klimatu wpłaywaja na migracje.

Podałeś przykład gdzie migracje wynikały z zupełnie innych powodów niż zmiany klimatu (i to zarówno oficjalnie jak i nieoficjalnie).

A według oficjalnych danych (skoro tylko takimi się posługujemy, to
migracja ta wynika z konfliktu w Syrii).

Nieimplikuje to nijak ze zmiany klimatu wpływaja tylko na migracje
z Syrii... nie wiem jak to wydedukowałes... ;-O

Ale to bez znaczenia - według oficjalnych danych migracje następują tylko z syrii. No chyba że nie wierzysz frau merkel. A może uważasz, że Ziemia jest płaska? ;)

Nie mam pojecia o jakich danych mowisz.
Mozesz przytoczyc?
Bo pierwsze słysze ze ludzie przybywaja do europy tylko z syrii.
Ale moze cos mnie omineło...

W 2015 byli to rzeczyiście głównie Syryjczycy (bądź osoby podszywające się pod nich). Potem merkelowa zapowiedziła "ci, którzy potrzebują pomocy, muszą uzyskać azyl w Europie" Zmienił się klimata, ale polityczny i wszyscy zaczeli potrzebować pomocy. Tyle że nie ma to nic wspólnego ze zmianami klimatu.

Shrek

Data: 2018-11-25 12:00:11
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
UĹźytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Czuję się _dość_ przekonany. Kwestia do czego dokładnie - do tego
bo nawet IPCC nie wie tak naprawdę i co możemy i powinniśmy
zrobić.
A czy rownie mocno jestes przekonany do tego ze ziemia nie jest
płaska?

Wbrew temu z czego próbujesz sobie robić jaja nawet IPCC nie wie jak
się zmieni klimat. Twóe porównanie swiadczy źle o tobie. Jeśłi
chodzi o modelowanie i przewidywanie zmian klimatu musimy się
jeszcze wiele nauczyć, z czego zdają sobie sprawę nawet (a może
zwłaszcza) osoby działające w IPCC, a z czego najwyraźniej nie
zdajesz sobie sprawy ty.
Nie robie sobie jaj ze zmian klimatu.
Probuje tylko ustalic jak duze jest twoje *dość*.
Drastyczne przyspieszenie zmian klimatu jest faktem.
Drastyczny wpływ człowieka na te zmiany jest faktem. Z tymi chyba nikt nie dyskutuje? A to ze nie do konca umiemy przewidziec, jak ta drastyczna zmiana bedzie przebiegała, co zrobic zeby ja spowolnic (ile działan, jaki efekt) to jest zupełnie inna sprawa.
I oczywiste jest ze np producenci wegla czy inni truciciele beda stawiac sprawe dokładnie tak: nie wiemy, nie mamy pewnosci, blwe ble ble...
 
Bo podałeś przykład obecnego kryzysu migracyjnego -
spowodowanego oficjalnie przez konflit syryjski. Skoro jesteś
tak oficjalny, Ĺźe innych wersji niĹź te 1000% oficjalnie legitne
nie bierzesz pod uwagę to bądź konsekewnty - to są w 95%
uchodzcy z Syrii, na dodatek w większości dzieci i uwciekają
przed wojną:P
Podałem przykład, ze zmiany klimatu wpłaywaja na migracje.

Podałeś przykład gdzie migracje wynikały z zupełnie innych powodów
niĹź zmiany klimatu (i to zarĂłwno oficjalnie jak i nieoficjalnie).

Podałem kilka przykładów gdzie pokazano posredni wpływ obecny i przyszły.
To tylko kilka przykładów bo trudno zliczyc np ilosc audycji radiowych w których rozni naukowcy sie wypowiadali na ten temat.
Jakos nigdy nie trafiłem na audycję, w której ktosby twierdził, ze efekt bedzie dokładnie odwrotny, to znaczy ze przewidywane zmiany klimatu beda powodowały coraz lepsza sytuacje ludzi w afryce i migracje europejczyków w tamta strone...
Nie trafiłem tez na to zeby ktos wypowiadał sie w klimacie Zenko podobnym...
CĂłz moge wiecej...? :)

A według oficjalnych danych (skoro tylko takimi się posługujemy,
to migracja ta wynika z konfliktu w Syrii).

Nieimplikuje to nijak ze zmiany klimatu wpływaja tylko na
migracje z Syrii... nie wiem jak to wydedukowałes... ;-O

Ale to bez znaczenia - według oficjalnych danych migracje następują tylko z syrii. No chyba że nie wierzysz frau merkel. A może uważasz,
że Ziemia jest płaska? ;)

Nie mam pojecia o jakich danych mowisz.
Mozesz przytoczyc?
Bo pierwsze słysze ze ludzie przybywaja do europy tylko z syrii.
Ale moze cos mnie omineło...

W 2015 byli to rzeczyiście głównie Syryjczycy (bądź osoby
podszywające się pod nich). Potem merkelowa zapowiedziła "ci, którzy
potrzebują pomocy, muszą uzyskać azyl w Europie” Zmienił się
klimata, ale polityczny i wszyscy zaczeli potrzebować pomocy. Tyle
Ĺźe nie ma to nic wspĂłlnego ze zmianami klimatu.

Trudno mi sie odniesc do danych o których piszesz, bo ich nadal nie podałes.



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jakiś czas temu pisałem, że przydałoby się stworzyć pl.rec.gry.rpg.towarzyskie
Raczej pl.rec.gry.wstepne :-O

Data: 2018-11-25 14:42:34
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 25.11.2018 o 13:00, Budzik pisze:

Nie robie sobie jaj ze zmian klimatu.
Probuje tylko ustalic jak duze jest twoje *dość*.
Drastyczne przyspieszenie zmian klimatu jest faktem.
Drastyczny wpływ człowieka na te zmiany jest faktem. Z tymi chyba nikt
nie dyskutuje?

No właśnie nie dyskutuję - no może drastyczny w ostatnim zdaniu jest nieco naciągany. A ty od razu porównujesz mnie od płaskoziemców.

A to ze nie do konca umiemy przewidziec, jak ta drastyczna zmiana bedzie
przebiegała, co zrobic zeby ja spowolnic (ile działan, jaki efekt) to
jest zupełnie inna sprawa.

O widzisz. Zaczynasz z sensem gadać- z płaskoziemcami się skumałeś? ;)

Podałeś przykład gdzie migracje wynikały z zupełnie innych powodów
niż zmiany klimatu (i to zarówno oficjalnie jak i nieoficjalnie).

Podałem kilka przykładów gdzie pokazano posredni wpływ obecny i przyszły.

Na obecny nie ma żadnego wpływu - to po prostu migracja ekonaimiczna - te państwa nie zbiedniały ostatnio w wyniku zmiany klimatu. Od dawna były biedne. Z innych powodów.

Jakos nigdy nie trafiłem na audycję, w której ktosby twierdził, ze efekt
bedzie dokładnie odwrotny, to znaczy ze przewidywane zmiany klimatu beda
powodowały coraz lepsza sytuacje ludzi w afryce i migracje europejczyków
w tamta strone...

Ale za to na Syberii i w Kanadzie będzie lepiej.

W 2015 byli to rzeczyiście głównie Syryjczycy (bądź osoby
podszywające się pod nich). Potem merkelowa zapowiedziła "ci, którzy
potrzebują pomocy, muszą uzyskać azyl w Europie" Zmienił się
klimata, ale polityczny i wszyscy zaczeli potrzebować pomocy. Tyle
że nie ma to nic wspólnego ze zmianami klimatu.

Trudno mi sie odniesc do danych o których piszesz, bo ich nadal nie
podałes.

Wiki- kryzys migracyjny 2015. Możesz twierdzić, że nic takiego nie miało miejsca, ale to było raptem trzy lata temu i są ludzie co pamiętają, jak merkel zapraszała wszystkich do europy. Nawet jest żródło na wiki podane.

Shrek

Shrek

Data: 2018-11-28 17:59:51
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Nie robie sobie jaj ze zmian klimatu.
Probuje tylko ustalic jak duze jest twoje *dość*.
Drastyczne przyspieszenie zmian klimatu jest faktem.
Drastyczny wpływ człowieka na te zmiany jest faktem. Z tymi chyba
nikt nie dyskutuje?

No właśnie nie dyskutuję - no może drastyczny w ostatnim zdaniu jest
nieco naciągany. A ty od razu porównujesz mnie od płaskoziemców.

Juz pisałem, ze cie nie porównuje.
Aczkolwiek to, jak bardzo wziałes to do siebie, troche mnie zastanawia...

A to ze nie do konca umiemy przewidziec, jak ta drastyczna zmiana
bedzie przebiegała, co zrobic zeby ja spowolnic (ile działan, jaki
efekt) to jest zupełnie inna sprawa.

O widzisz. Zaczynasz z sensem gadać- z płaskoziemcami się skumałeś?
;)
Wybieram sie na wakacje wiec trzeba wziac pewne rzeczy pod uwage, np to zeby nie pojechac za daleko :))))
 
Podałeś przykład gdzie migracje wynikały z zupełnie innych powodów
niż zmiany klimatu (i to zarówno oficjalnie jak i nieoficjalnie).

Podałem kilka przykładów gdzie pokazano posredni wpływ obecny i
przyszły.

Na obecny nie ma żadnego wpływu - to po prostu migracja ekonaimiczna
- te państwa nie zbiedniały ostatnio w wyniku zmiany klimatu. Od
dawna były biedne. Z innych powodów.

A ja słuchałem wielu wypowiedzi naukowców ktorzy twierdza dokładnie odwrotnie.
http://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/raport-globalnie-ocieplenie-a-
rewolucja-w-syrii-82

To tylko przykład.
Słyszałem wielokrotnie np audycje radiowe mowiace na temat.
Susza, migracja do miast, brak pracy w miastach itd.

Jakos nigdy nie trafiłem na audycję, w której ktosby twierdził, ze
efekt bedzie dokładnie odwrotny, to znaczy ze przewidywane zmiany
klimatu beda powodowały coraz lepsza sytuacje ludzi w afryce i
migracje europejczyków w tamta strone...

Ale za to na Syberii i w Kanadzie będzie lepiej.

Rozumiem, ze stwierdzasz tak dlatego ze kojarzysz ocieplenie klimatu jako "wszedzie bedzie troche cieplej"?

[ciach]

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

Data: 2018-11-28 20:39:17
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 28.11.2018 o 18:59, Budzik pisze:

A ja słuchałem wielu wypowiedzi naukowców ktorzy twierdza dokładnie
odwrotnie.
http://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/raport-globalnie-ocieplenie-a-
rewolucja-w-syrii-82

A ja słyszałem że naukowcy twierdzą, że srające psy ustawiają się wzdłuż linii pola elektromagnetycznego. Nie - nie żartuję.

To tylko przykład.
Słyszałem wielokrotnie np audycje radiowe mowiace na temat.
Susza, migracja do miast, brak pracy w miastach itd.

Oczywiście. Też słyszałem. Podobne historie były w czasie na przykład IIWŚ. https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/ef/Zmierzone_temperatury_globalne2.png

Shrek

Data: 2018-11-29 16:59:48
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

A ja słuchałem wielu wypowiedzi naukowców ktorzy twierdza dokładnie
odwrotnie.
http://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/raport-globalnie-ocieplenie-a-
rewolucja-w-syrii-82

A ja słyszałem że naukowcy twierdzą, że srające psy ustawiają się
wzdłuż linii pola elektromagnetycznego. Nie - nie żartuję.

Spoko, ja nie słyszałem ale w sumie czemu nie skoro ptaki sobie radza...
Rozumiem, ze sugerujesz, ze wszystkie te np audycje radiowe ktore o tym mowiły to przykłady pseudonauki a ludzie wygłaszajacy te teorie to szarlatani?

To tylko przykład.
Słyszałem wielokrotnie np audycje radiowe mowiace na temat.
Susza, migracja do miast, brak pracy w miastach itd.

Oczywiście. Też słyszałem. Podobne historie były w czasie na
przykład IIWŚ.

Mozesz rozwinac temat?

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/ef/Zmierzone_tempera
tury_globalne2.png
No i?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jestem mały Talibanek, mam  granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
i wąglika  probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz  Ty !

Data: 2018-11-29 18:09:04
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 29.11.2018 o 17:59, Budzik pisze:

A ja słyszałem że naukowcy twierdzą, że srające psy ustawiają się
wzdłuż linii pola elektromagnetycznego. Nie - nie żartuję.

Spoko, ja nie słyszałem ale w sumie czemu nie skoro ptaki sobie radza...
Rozumiem, ze sugerujesz, ze wszystkie te np audycje radiowe ktore o tym
mowiły to przykłady pseudonauki a ludzie wygłaszajacy te teorie to
szarlatani?


Nie. Nie twierdzę. Twierdzę tylko iż jak amerykańscy naukowcy napisali artykuł, że coś tam to nie oznacza to od razu że mieli rację.


Oczywiście. Też słyszałem. Podobne historie były w czasie na
przykład IIWŚ.

Mozesz rozwinac temat?

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/ef/Zmierzone_tempera
tury_globalne2.png

No i?


No widać przecież - IIWŚ była spowodowana zmianami klimatrycznymi:P

Shrek

Data: 2018-11-29 20:59:48
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

A ja słyszałem że naukowcy twierdzą, że srające psy ustawiają się
wzdłuż linii pola elektromagnetycznego. Nie - nie żartuję.

Spoko, ja nie słyszałem ale w sumie czemu nie skoro ptaki sobie
radza... Rozumiem, ze sugerujesz, ze wszystkie te np audycje
radiowe ktore o tym mowiły to przykłady pseudonauki a ludzie
wygłaszajacy te teorie to szarlatani?

Nie. Nie twierdzę. Twierdzę tylko iż jak amerykańscy naukowcy
napisali artykuł, że coś tam to nie oznacza to od razu że mieli
rację.
Mam wrazenie ze idziesz krok dalej i twierdzisz ze DOKLADNIE nie maja racji.
Cos na zasadzie ze skoro pojawia sie "amerykanscy naukowcy" z którego to zwrotu nawet kabarety czesto zartuja to własciwie nie ma o czym rozmawiac.

Oczywiście. Też słyszałem. Podobne historie były w czasie na
przykład IIWŚ.

Mozesz rozwinac temat?

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/ef/Zmierzone_tempe
ra tury_globalne2.png

No i?

No widać przecież - IIWŚ była spowodowana zmianami klimatrycznymi:P

ach, taki zart... buahahahahaha

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg ukrył piekło w samym sercu raju,
abyśmy nieustannie pozostali czujni." - Paulo Coelho

Data: 2018-11-30 06:47:49
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 29.11.2018 o 21:59, Budzik pisze:

Nie. Nie twierdzę. Twierdzę tylko iż jak amerykańscy naukowcy
napisali artykuł, że coś tam to nie oznacza to od razu że mieli
rację.

Mam wrazenie ze idziesz krok dalej i twierdzisz ze DOKLADNIE nie maja
racji.

Uważaj na nisko latające kwantyfikatory. Uważam konkretnie, że _w_tym_przypadku_ nie mają racji. A mianowicie, że nawet jeśli przyjąć, ze zmiana klimatu miała wpływ na wojnę w Syrii, to pomijalny. Nie piszę, że żadnym wypadku, że "amerykańscy naukowcy" generalnie nie mają racji.

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/e/ef/Zmierzone_tempe
ra tury_globalne2.png

No i?

No widać przecież - IIWŚ była spowodowana zmianami klimatrycznymi:P

ach, taki zart... buahahahahaha

Żart żartem, ale pokazuje, że koincydencja to nie związek przyczynowo skutkowy (choć tu akurat wiele wskazuje, że wojna przyczyniła się do obniżenia temperatury). I nie - to nie jest żart;)

Shrek

Data: 2018-11-04 02:00:26
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-02 o 09:32, Jacek Maciejewski pisze:

Zapewne nie słyszałeś o rozproszonym magazynowaniu energii?
https://www.energetyka24.com/pspa-pojazdy-elektryczne-to-mobilne-magazyny-energii-czyli-rzecz-o-v2g
https://www.energetyka24.com/vehicle2grid-czyli-jak-elektroauta-moga-pomoc-systemowi-energetycznemuSzerokie
zastosowanie ładowania w domu znacznie zmniejszy straty na przesyle bo
dom będzie zasilany głównie z aku samochodowego a on będzie ładowany z
lokalnej fotowoltaiki. To ograniczy przesył z elektrowni. Jak pokopiesz,
znajdziesz informację że już gdzieś w Niemczech w ten sposób adaptują
dzielnicę miasta.

Super... a teraz zderzenie z rzeczywistością PL. Jesteś prosumentem? Nie sądzę, bo formalności by Cię zjadły, koszty też.

Po drugie - jak mam oddawać energię ze swojego Leafa w ciągu dnia też go ładuję by móc wrócić do domu z uwzględnieniem ew. objazdów gdy zdarzy się kraksa na standardowej trasie.

Po trzecie - jaki mam biznes w tym abym w domu ładował samochód i rozładowywał go w firmie? Nie sądzę by firma zapłaciła mi za to. Nie sądzę też aby firma stała się prosumentem ot tak po prostu.

Po czwarte - ładowanie w domu już w przyszłym roku stanie się droższe niż korzystanie ze spalinowego auta, w szczególności diesla.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 10:00:44
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04-11-2018 o 02:00, Marek S pisze:
W dniu 2018-11-02 o 09:32, Jacek Maciejewski pisze:

Zapewne nie słyszałeś o rozproszonym magazynowaniu energii?
https://www.energetyka24.com/pspa-pojazdy-elektryczne-to-mobilne-magazyny-energii-czyli-rzecz-o-v2g https://www.energetyka24.com/vehicle2grid-czyli-jak-elektroauta-moga-pomoc-systemowi-energetycznemuSzerokie zastosowanie ładowania w domu znacznie zmniejszy straty na przesyle bo
dom będzie zasilany głównie z aku samochodowego a on będzie ładowany z
lokalnej fotowoltaiki. To ograniczy przesył z elektrowni. Jak pokopiesz,
znajdziesz informację że już gdzieś w Niemczech w ten sposób adaptują
dzielnicę miasta.

Super... a teraz zderzenie z rzeczywistością PL. Jesteś prosumentem? Nie sądzę, bo formalności by Cię zjadły, koszty też.

Ja jestem.

To co on pisze to bzdury, bo wtedy gdy świeci słońce, to samochodu ładować nie idzie, bo jesteś nim w pracy.
Ładowania potrzebuje gdy już słońca nie ma.

Data: 2018-11-04 01:17:52
Autor: Kris
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu niedziela, 4 listopada 2018 10:00:47 UTC+1 użytkownik Cavallino napisał:

Ja jestem.

To co on pisze to bzdury, bo wtedy gdy świeci słońce, to samochodu ładować nie idzie, bo jesteś nim w pracy.

Ale panele PV eneregie produkują i oddają to co na bieżąco nie zużyjesz do sieci

Ładowania potrzebuje gdy już słońca nie ma.

I wtedy mozesz odebrac 80% nadprodukcji dziennej.

Data: 2018-11-04 10:47:04
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 10:00:44 +0100, Cavallino napisał(a):

To co on pisze to bzdury, bo wtedy gdy świeci słońce, to samochodu ładować nie idzie, bo jesteś nim w pracy.
Ładowania potrzebuje gdy już słońca nie ma.

Co za brak wyobraźni. Ale czego się spodziwać po Cavalino który szybciej
pisze niż myśli. Mieszkasz w dzielnicy w której przez większość czasu za
dnia stoi parę tysięcy samochodów, które się właśnie ładują i nigdzie
nie odjadą. Stoją ponieważ właściciele nie pracują bo są emerytami/na
zwolnieniu, pracują w innych godzinach czy w nocy, albo pracują w domu.
Swój naładujesz w nocy korzystając z energii w nich zmagazynowanej.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-04 11:47:54
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04.11.2018 o 10:47, Jacek Maciejewski pisze:

Co za brak wyobraźni. Ale czego się spodziwać po Cavalino który szybciej
pisze niż myśli. Mieszkasz w dzielnicy w której przez większość czasu za
dnia stoi parę tysięcy samochodów, które się właśnie ładują i nigdzie
nie odjadą. Stoją ponieważ właściciele nie pracują bo są emerytami/na
zwolnieniu, pracują w innych godzinach czy w nocy, albo pracują w domu.
Swój naładujesz w nocy korzystając z energii w nich zmagazynowanej.

"Na wyspach Bergamutach
Podobno jest kot w butach,
Widziano także osła,
Którego mrówka niosła,
Jest kura smograjka
Znosząca złote jajka,
Na dębach rosną jabłka
W gronostajowych czapkach,
Jest i wieloryb stary,
Co nosi okulary,
Uczone są łososie
W pomidorowym sosie
I tresowane szczury
Na szczycie szklanej góry,
Jest słoń z trąbami dwiema
I tylko... wysp tych nie ma."

Shrek

Data: 2018-11-04 13:33:08
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 11:47:54 +0100, Shrek napisał(a):

"Na wyspach Bergamutach

Nie tam tylko tu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Feldheim_(Treuenbrietzen)
i tu:
https://www.rp.pl/artykul/1123568-El-Hierro-- -samowystarczalna-wyspa.html
Ale tak to jest jak ktoś czerpie informacje z "Gościa Niedzielnego".
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-04 13:49:53
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04.11.2018 o 13:33, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sun, 4 Nov 2018 11:47:54 +0100, Shrek napisał(a):

"Na wyspach Bergamutach

Nie tam tylko tu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Feldheim_(Treuenbrietzen)

liczba ludności - 128. Teraz wróc z danymi ile tam stoi zakładów przemysłowych, ile linni metra lub tramwajów i czy mają tam chociaż skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. A no i ile elektryków tam jest zarejestrowanych.

tu masz tą wioskę: https://www.google.pl/maps/place/Feldheim,+14929+Treuenbrietzen,+Niemcy/@52.0102218,12.8183544,1202m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x47a881e664a2b3d7:0xa212048d681f370!8m2!3d52.0193241!4d12.8213085

żeby zobaczyć wiatraki musisz zmienić skalę, bo zajmują one o dwa rzędy większą powierzchnie niż sama wioska, a ty o jakiejś fotowoltaice na dachu... samochodu nadajesz.

Weź przez chwilę pomyśl - przecież matematyka jest obowiązkowa w szkołach a i fizykę na poziomie wzoru na energię i moc ogarniesz.


i tu:
https://www.rp.pl/artykul/1123568-El-Hierro-- -samowystarczalna-wyspa.html

Położenie geograficzne na Oceanie Atlantyckim sprawia, że El Hierro jest idealnym miejscem do wykorzystywania wiatru do produkcji energii elektrycznej. Ruch powietrza praktycznie nie ustaje tam przez cały rok, ani dniem, ani nocą. Dlatego zgodnie z projektem energia wiatrowa pokrywa 80-85 proc. zapotrzebowania wyspy. Dostarcza jej pięć wiatraków, każdy o wysokości 64 m. W sumie wytwarzają _11,5_MW_

Czyli razem jakieś 14MW.

Na 11 tysięcy osób + drugie tyle turystów. 600W na łba - łącznie z "przemysłem", lotniskiem, oświetleniem ulic i odsalaniem wody. Znów zapytam - ile tam mają elektryków?

Ale tak to jest jak ktoś czerpie informacje z "Gościa Niedzielnego".

Tak to jest, jak ktoś nie potrafi użyć kalkulatora.

Shrek

Data: 2018-11-04 10:40:12
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 02:00:26 +0100, Marek S napisał(a):

Super... a teraz zderzenie z rzeczywistością PL. Jesteś prosumentem? Nie sądzę, bo formalności by Cię zjadły, koszty też.
Mówię o przyszłym oraz całym swiecie i sytuacji do której obecnie się
dąży a nie o obecnej szczególnej niekorzystnej sytuacji w Polsce.

Po drugie - jak mam oddawać energię ze swojego Leafa w ciągu dnia też go ładuję by móc wrócić do domu z uwzględnieniem ew. objazdów gdy zdarzy się kraksa na standardowej trasie.
Nie jest to zbyt po polsku dlatego są trudności z deszyfracją.
Ładuje/rozładowywuje się ze specjalnej ładowarki. Masz rozum to kalkuluj
jaki sobie zapas zostawić.

Po trzecie - jaki mam biznes w tym abym w domu ładował samochód i rozładowywał go w firmie? Nie sądzę by firma zapłaciła mi za to. Nie sądzę też aby firma stała się prosumentem ot tak po prostu.
Biznes jest prosty. Na oddawaniu prądu zarabiasz. Nie robisz tego w
firmie (choć w internetowym świecie i to jest możliwe) tylko w domu
gdzie nie ma dodatkowego kłopotu z identyfikacją.


--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-02 13:19:08
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 01.11.2018 o 22:34, Marek S pisze:

W dodatku nigdzie nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu elektrycznego do domów.

Ok 90 procent.

Shrek

Data: 2018-11-03 15:24:14
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-02 o 13:19, Shrek pisze:

W dodatku nigdzie nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu elektrycznego do domów.

Ok 90 procent.

Wow, to całkiem sporo. Czyli "tankowanie" elektryka to CO2 z potrzebnej energii + 10%.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-03 15:50:30
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 03.11.2018 o 15:24, Marek S pisze:

W dodatku nigdzie nie spotkałem się w uwzględnieniem sprawności transmisji prądu elektrycznego do domów.

Ok 90 procent.

Wow, to całkiem sporo. Czyli "tankowanie" elektryka to CO2 z potrzebnej energii + 10%.

Nie - elektrownie mają sprawność około 40%, sama ładowarka ma pewnie 95% aku 80%, falownik z 85%, silnik 90%. Robi się magia procentu składanego i wychodzi gorzej niz w dizlu.

Nalezy dodać, że ropę też łatwiej się "kopie" i transportuje co też wymaga energii. Efekt jest taki, że nawet bez doliczania kosztów energetycznych wytworzenia i wożenia baterii wypadają w najlepszym przypadku podobnie jeśli chodzi o emisję CO2.

Gdzieś kiedyś zapodawałem - tramwaj wypada gorzej od autobusu, nie licząć nawet kosztów energetycznych produkcji. A baterii ze sobą nie wozi.

Shrek

Data: 2018-11-04 02:04:19
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-03 o 15:50, Shrek pisze:

Nie - elektrownie mają sprawność około 40%, sama ładowarka ma pewnie 95% aku 80%, falownik z 85%, silnik 90%. Robi się magia procentu składanego i wychodzi gorzej niz w dizlu.

No tak. Zatem po jaką cholerę Norwedzy dopłacają do smrodzących elektryków? Czemu Green Peace milczy?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-04 06:59:16
Autor: Shrek
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04.11.2018 o 02:04, Marek S pisze:

Nie - elektrownie mają sprawność około 40%, sama ładowarka ma pewnie 95% aku 80%, falownik z 85%, silnik 90%. Robi się magia procentu składanego i wychodzi gorzej niz w dizlu.

No tak. Zatem po jaką cholerę Norwedzy dopłacają do smrodzących elektryków? Czemu Green Peace milczy?

Norwegia ma 98% prądu z wody.

Shrek

Data: 2018-11-04 10:05:42
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04-11-2018 o 02:04, Marek S pisze:
W dniu 2018-11-03 o 15:50, Shrek pisze:

Nie - elektrownie mają sprawność około 40%, sama ładowarka ma pewnie 95% aku 80%, falownik z 85%, silnik 90%. Robi się magia procentu składanego i wychodzi gorzej niz w dizlu.

No tak. Zatem po jaką cholerę Norwedzy dopłacają do smrodzących elektryków? Czemu Green Peace milczy?

Bo Norwedzy mają czysty prąd.
Prawie w całości z wody, więc im elektryki nie smrodzą.

A u nas w państwie PIS, walczy się z wiatrakami i fotowoltaiką.
A to by załatwiło znaczną część problemu - przy odpowiednim prawie ludzie sami by sobie czysty prąd zrobili.

Data: 2018-11-04 13:05:02
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 10:05:42 +0100, Cavallino napisał(a):
W dniu 04-11-2018 o 02:04, Marek S pisze:
W dniu 2018-11-03 o 15:50, Shrek pisze:
Nie - elektrownie mają sprawność około 40%, sama ładowarka ma pewnie 95% aku 80%, falownik z 85%, silnik 90%. Robi się magia procentu składanego i wychodzi gorzej niz w dizlu.

No tak. Zatem po jaką cholerę Norwedzy dopłacają do smrodzących elektryków? Czemu Green Peace milczy?

Bo Norwedzy mają czysty prąd.
Prawie w całości z wody, więc im elektryki nie smrodzą.

No i ulga podatkowa byla. Ulga sie skonczy i sie okaze, ze wcale tacy
zieloni nie sa :-)

A u nas w państwie PIS, walczy się z wiatrakami i fotowoltaiką.
A to by załatwiło znaczną część problemu - przy odpowiednim prawie ludzie sami by sobie czysty prąd zrobili.

Akurat czasem mijam troche wiatrakow, i mam wrazenie, ze zawsze stoja.
Albo np polowa stoi a polowa sie kreci ... pracuja, czy tylko udaja ?

A PV ... daje prad nie calkiem wtedy, gdy trzeba. W efekcie weglowe musza sie krecic po proznicy.

J.

Data: 2018-11-04 23:17:36
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 04-11-2018 o 13:05, J.F. pisze:
Dnia Sun, 4 Nov 2018 10:05:42 +0100, Cavallino napisał(a):
W dniu 04-11-2018 o 02:04, Marek S pisze:
W dniu 2018-11-03 o 15:50, Shrek pisze:
Nie - elektrownie mają sprawność około 40%, sama ładowarka ma pewnie
95% aku 80%, falownik z 85%, silnik 90%. Robi się magia procentu
składanego i wychodzi gorzej niz w dizlu.

No tak. Zatem po jaką cholerę Norwedzy dopłacają do smrodzących
elektryków? Czemu Green Peace milczy?

Bo Norwedzy mają czysty prąd.
Prawie w całości z wody, więc im elektryki nie smrodzą.

No i ulga podatkowa byla. Ulga sie skonczy i sie okaze, ze wcale tacy
zieloni nie sa :-)

A u nas w państwie PIS, walczy się z wiatrakami i fotowoltaiką.
A to by załatwiło znaczną część problemu - przy odpowiednim prawie
ludzie sami by sobie czysty prąd zrobili.

Akurat czasem mijam troche wiatrakow, i mam wrazenie, ze zawsze stoja.
Albo np polowa stoi a polowa sie kreci ... pracuja, czy tylko udaja ?

A PV ... daje prad nie calkiem wtedy, gdy trzeba.

No jak jest gorąco i klima chodzi w każdym biurze, to uwierz że dają wtedy kiedy trzeba.

Data: 2018-11-05 00:03:59
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sun, 4 Nov 2018 23:17:36 +0100, Cavallino napisał(a):
W dniu 04-11-2018 o 13:05, J.F. pisze:
A u nas w państwie PIS, walczy się z wiatrakami i fotowoltaiką.
A to by załatwiło znaczną część problemu - przy odpowiednim prawie
ludzie sami by sobie czysty prąd zrobili.

Akurat czasem mijam troche wiatrakow, i mam wrazenie, ze zawsze stoja.
Albo np polowa stoi a polowa sie kreci ... pracuja, czy tylko udaja ?

A PV ... daje prad nie calkiem wtedy, gdy trzeba.

No jak jest gorąco i klima chodzi w każdym biurze, to uwierz że dają wtedy kiedy trzeba.

Niby tak, ale w Polsce zyjemy, nie w Kaliforni ...

J.

Data: 2018-11-05 09:47:31
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Mon, 5 Nov 2018 00:03:59 +0100, J.F.
Niby tak, ale w Polsce zyjemy, nie w Kaliforni ...

Mimo tego blackouty były właśnie w lato. Nie dlatego żeśmy w kaliforni, ale
dlatego że wody mamy mało i braknie jej do chłodzenia konwencjonalnych
elektrowni. W tym roku też kupowaliśmy w dzień energię od niemca -- z OZE,
a jakże, znacznie tańszą niż nasza.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-05 22:33:26
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Mon, 5 Nov 2018 09:47:31 +0100, Myjk napisał(a):
Mon, 5 Nov 2018 00:03:59 +0100, J.F.
Niby tak, ale w Polsce zyjemy, nie w Kaliforni ...

Mimo tego blackouty były właśnie w lato. Nie dlatego żeśmy w kaliforni, ale
dlatego że wody mamy mało i braknie jej do chłodzenia konwencjonalnych
elektrowni. W tym roku też kupowaliśmy w dzień energię od niemca -- z OZE,
a jakże, znacznie tańszą niż nasza.

Ale wiesz:
-jesli cena u nich byla niska, bo zainstalowali za duzo i zrobila sie
nadprodukcja
-jesli wczesniej doplacali do instalacji .... to niie ma co narzekac, ze u nich taniej, tylko sie trzeba
cieszyc, ze oni nam doplacili :-)

J.

Data: 2018-11-06 09:29:02
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Mon, 5 Nov 2018 22:33:26 +0100, J.F.
Ale wiesz:
-jesli cena u nich byla niska, bo zainstalowali za duzo i zrobila sie
nadprodukcja
-jesli wczesniej doplacali do instalacji

Dopłacali, bo lepsze to niż rozwijanie elektrowni węglowych pod szczyt
zapotrzebowania, by potem kotłowały jałowo jak nie ma zapotrzebowania.
Dlatego też tak istotne jest przestawienie się na grzanie w nocy, jak i
ładowanie wtedy samochodów -- to też by wyrównało zapotrzebowanie.
Przynajmniej by energia nie szła w gwizdek.

... to niie ma co narzekac, ze u nich taniej, tylko sie trzeba cieszyc, ze oni nam doplacili :-)

Nie ma się z czego cieszyć, oni letni peak mają zabezpieczony -- a my znowu w czarnej dupie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-06 10:49:44
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1t9zqj09uw7ad.dlg@myjk.org...
Mon, 5 Nov 2018 22:33:26 +0100, J.F.
Ale wiesz:
-jesli cena u nich byla niska, bo zainstalowali za duzo i zrobila sie
nadprodukcja
-jesli wczesniej doplacali do instalacji

Dopłacali, bo lepsze to niż rozwijanie elektrowni węglowych pod szczyt
zapotrzebowania, by potem kotłowały jałowo jak nie ma zapotrzebowania.
Dlatego też tak istotne jest przestawienie się na grzanie w nocy, jak i
ładowanie wtedy samochodów -- to też by wyrównało zapotrzebowanie.
Przynajmniej by energia nie szła w gwizdek.

Cos w tym jest, tylko czym potem w nocy swiecic latarnie, poruszac pociagi itp.
Troche tych weglowych musimy miec (lub gazowych, atomowych ... bo wodne to nie u nas).

I dopoki jest nocny zbyt odpowiednio wysoki, to nie jest calkiem zle.

No chyba, ze sie zmieni, i bedziesz mial droga nocną taryfe :-)
A u nas takze drogą zimową i pochmurną :-)

... to niie ma co narzekac, ze u nich taniej,
tylko sie trzeba cieszyc, ze oni nam doplacili :-)

Nie ma się z czego cieszyć, oni letni peak mają
zabezpieczony -- a my znowu w czarnej dupie.

W sumie to mamy zabezpieczony, chyba ze za duzo elektrowni wylaczymy.
No i mamy drugie zrodlo u szkopow ... oni drogo ogniwa instalowali, a my tanio prad kupimy :-)

J.

Data: 2018-11-05 17:46:34
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 05-11-2018 o 00:03, J.F. pisze:
Dnia Sun, 4 Nov 2018 23:17:36 +0100, Cavallino napisał(a):
W dniu 04-11-2018 o 13:05, J.F. pisze:
A u nas w państwie PIS, walczy się z wiatrakami i fotowoltaiką.
A to by załatwiło znaczną część problemu - przy odpowiednim prawie
ludzie sami by sobie czysty prąd zrobili.

Akurat czasem mijam troche wiatrakow, i mam wrazenie, ze zawsze stoja.
Albo np polowa stoi a polowa sie kreci ... pracuja, czy tylko udaja ?

A PV ... daje prad nie calkiem wtedy, gdy trzeba.

No jak jest gorąco i klima chodzi w każdym biurze, to uwierz że dają
wtedy kiedy trzeba.

Niby tak, ale w Polsce zyjemy, nie w Kaliforni ...

No i?
U mnie w domu w tym roku klima była często używana chyba przez 3 miesiące.
W biurze pół roku.

Data: 2018-11-02 14:23:48
Autor: z
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-01 o 22:34, Marek S pisze:
istnienie przeciwników i zwolenników globalnego ocieplenia.

STOP

Ocieplenie czy zmiana klimatu jest i z faktami się nie dyskutuje

(Choć ostatnio pismaki się rozpisują że w październiku ciepło to na pewno globalne ocieplenie a jak jest zimno to przyczyną zimna i gwałtownych zmian jest też globalne ocieplenie.
Fajnie tylko że klimat w Polsce o tej porze roku właśnie taki jest)

Natomiast nie udowodniono że przyczyną globalnego ocieplenia jest człowiek albo głównie człowiek.

Chyba że już samo istnienie człowieka i wydalanie przez niego co2 i innych paskudztw spowodowało to ocieplenie ;-)

Wtedy należałoby powziąć drastyczne środki ;-)

z

Data: 2018-11-02 14:35:07
Autor: Jacek Maciejewski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Fri, 2 Nov 2018 14:23:48 +0100, z napisał(a):

Natomiast nie udowodniono że przyczyną globalnego ocieplenia jest człowiek albo głównie człowiek.

A ziemia jest płaska.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2018-11-02 14:39:58
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Fri, 2 Nov 2018 14:35:07 +0100, Jacek Maciejewski
A ziemia jest płaska.

I na skraju dysku biegają hefalumpy.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-02 15:08:30
Autor: z
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Boli? Ma boleć ;-)

z

Data: 2018-11-02 15:15:11
Autor: Myjk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Fri, 2 Nov 2018 15:08:30 +0100, z
Boli? Ma boleć ;-)

Chyba ciebie trolu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2018-11-02 16:41:10
Autor: z
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Uważaj bo zaniżasz poziom.

z

Data: 2018-11-02 16:42:19
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 02-11-2018 o 16:41, z pisze:
Uważaj bo zaniżasz poziom.

z

Cytuj, bo nie wiadomo komu i na co odpowiadasz.

Data: 2018-11-02 21:30:36
Autor: z
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
A to w XXI wieku w epoce ocieplenia klimatu ;-) masz taki czytnik ze nie widzisz "drzewa"? Chroń lasy oszczędzaj klawiaturę bo ocieplasz klimat.

z

PS. Listopad 1971 roku też był taki ciepły. Na co to jest dowód? Na nic. Ale gdyby tak znaleźć jaką zbieżność na której można by zarobić...

Data: 2018-11-03 07:59:42
Autor: kk
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-02 o 21:30, z pisze:
A to w XXI wieku w epoce ocieplenia klimatu ;-) masz taki czytnik ze nie widzisz "drzewa"? Chroń lasy oszczędzaj klawiaturę bo ocieplasz klimat.

Drzewo to zwykle widać, ale już liści w tym drzewie to nie.

Data: 2018-11-02 16:06:02
Autor: Zenek Kapelinder
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Na skraju jest ogridzenie z siatki zeby nikt sie nie spierdolil.

Data: 2018-11-18 14:59:59
Autor: Budzik
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Użytkownik Marek S precz@spamowi.com ...

Np. w Tesli S można łatwo skrócić o połowę lub więcej jej zasięg jeśli przejdziemy w tryb sportowy.

a w spalinowym to nie?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Chyba mam zdolności prekognicyjne - wczoraj rano, wyjmując resztki
mizernej pensji z bankomatu, powiedziałem do siebie: "Chyba się urżnę".
No i proszę!

Data: 2018-11-06 12:54:20
Autor: robot
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-01 o 10:45, Myjk pisze:

Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.

https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM

Co to jest "rozwiązanie mitu"?

Data: 2018-11-07 13:09:06
Autor: Zenek Kapelinder
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dzisiaj pan Telewizor Zlotousty powiedzial ze jakis nowy turbozespol wstawili do elektrowni. Ma sprawnosc 43% i jest o 10% wiecej niz maja stare. Jak dolozyc straty na przesyle, magazynowaniu w akumulatorach to wyjdzie ze pod wzgledem sprawnosci tesla jest gorszy syreny bosto. Czasami ciekawe rzeczy w tv mowia.

Data: 2018-11-21 19:18:36
Autor: Mateusz Bogusz
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 01.11.2018 o 10:45, Myjk pisze:
Nadal jednak są tu pewne niedociągnięcia w analizie, albowiem za podstawę
emisji przy produkcji autor przyjął auto spalinowe tj. razem z ICE,
skrzynią biegów czy bakiem, a potem do elektrycznego doliczył "bak" w
postaci baterii. Porównanie nie uwzględnia także wielu innych aspektów w
których elektryki przeważają, tj. bezpośredniego wpływu na ludzi. No ale i
tak warto zerknąć bo wiele mitów o szkodliwości elektryków, tak chętnie
powielanych (jak w przypadku DPFa) jest rozwiązane.

https://www.youtube.com/watch?v=6RhtiPefVzM

A co Ty się tak tym środowiskiem zacząłeś przejmować? Zmieniłeś diesla na LPG żeby trochę mu ulżyć?
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Data: 2018-11-24 23:29:08
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dziś w wiadomościach TVP oglądałem relację z zamieszek z udziałem żółtych kamizelek, które są tak samo żółte jak brytyjskie koty są niebieskie, jak Duplo jest do dupy, jak Olay należy olać i jak Osram należy osrać. Jednym z aspektów protestów jest zmuszanie społeczeństwa do zakupu elektryków (zaproponowano zwiększenie dopłaty rządowej z 2 do 4 tys. euro). Ale nie to mnie zainteresowało. Zdumiało mnie, że w ten sposób walczy się z emisją CO2. Tak przynajmniej powiedział dziennikarz TVP. Zakładam, że przekazał prawdziwe informacje a nie pierdolił farmazony, jak na bezmózgiego dziennikarza przystało, który odczytuje innego bezmózgowca wypociny. Z tego wynika, że CO2 wyprodukowane przez samochody spalinowe jest gorsze od śladu węglowego towarzyszącego produkcji akumulatorów do elektryków (=8 latom eksploatacji samochodu spalinowego) plus CO2 produkowanego przez elektrownie by te elektryki naładować plus inne problemy wynikające z tego, że w garażach jest zabezpieczenie na gniazdko np. 6A, kiedy to elektryk chciałby np 100A.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-24 23:40:45
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 24-11-2018 o 23:29, Marek S pisze:
Dziś w wiadomościach TVP oglądałem

I na tym warto zakończyć temat.
Przeżycia z ostatniej mszy też będziesz relacjonował na grupie samochodowej i doszukiwał się sensu w tym, co tam usłyszałeś? ;-)
Poziom wiarygodności źródła informacji zbliżony...

Data: 2018-11-25 00:00:42
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-24 o 23:40, Cavallino pisze:

I na tym warto zakończyć temat.
Przeżycia z ostatniej mszy też będziesz relacjonował na grupie samochodowej i doszukiwał się sensu w tym, co tam usłyszałeś? ;-)
Poziom wiarygodności źródła informacji zbliżony...

Cool. Nie jestem wyznawcą wiadomości przekazywanych przez jakiegokolwiek dziennikarza bo istnieje spore prawdopodobieństwo, że nie używa on mózgu - co zastrzegłem.

Skoro jednak krytykujesz jego objawienie, to byłoby warto przytoczyć jakiekolwiek kontrargumenty. Zatem przywołaj na jakiej podstawie uznałeś iż:

1. Produkcja akumulatorów Li-Ion nie powoduje znacznej emisji CO2.
2. "Tankowanie" elektryków poza nielicznymi krajami nie powoduje wzrostu emisji CO2.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-25 00:05:57
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 25-11-2018 o 00:00, Marek S pisze:
W dniu 2018-11-24 o 23:40, Cavallino pisze:

I na tym warto zakończyć temat.
Przeżycia z ostatniej mszy też będziesz relacjonował na grupie samochodowej i doszukiwał się sensu w tym, co tam usłyszałeś? ;-)
Poziom wiarygodności źródła informacji zbliżony...

Cool. Nie jestem wyznawcą wiadomości przekazywanych przez jakiegokolwiek dziennikarza

TVP nie służy do przekazywania wiadomości, tylko do uprawiania propagandy.
Im szybciej to pojmiesz, tym mniej będą Cię dziwić przekazywane tam hiobowe wieści.

Jedyna rada - nie oglądać.

Data: 2018-11-24 15:45:32
Autor: Zenek Kapelinder
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Jaka masz propagande jak pokazuja policjantow napierdalajacych demonstrujacych Francuzow? Albo pracownikow tvn na urodzinac hitlera?

Data: 2018-11-25 00:15:42
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-25 o 00:05, Cavallino pisze:

TVP nie służy do przekazywania wiadomości, tylko do uprawiania propagandy.

Co zastrzegłem.

Im szybciej to pojmiesz, tym mniej będą Cię dziwić przekazywane tam hiobowe wieści.

Jedyna rada - nie oglądać.

I to ma zagwarantować wiedzę na temat tego, co na świecie się dzieje? Wróżenie z kuli?

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-25 00:27:31
Autor: Cavallino
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 25-11-2018 o 00:15, Marek S pisze:
W dniu 2018-11-25 o 00:05, Cavallino pisze:

TVP nie służy do przekazywania wiadomości, tylko do uprawiania propagandy.

Co zastrzegłem.

Nadal próbując szukać u nich sensu....


Im szybciej to pojmiesz, tym mniej będą Cię dziwić przekazywane tam hiobowe wieści.

Jedyna rada - nie oglądać.

I to ma zagwarantować wiedzę na temat tego, co na świecie się dzieje?

Gwarantuję Ci, że z TVP tej wiedzy nie nabędziesz.
Co więcej - możesz zostać po prostu okłamany, jeśli akurat to będzie na rękę jej włodarzom.

Więc już ze szklaną kulą Twój sukces będzie bardziej możliwy.

Data: 2018-11-24 15:40:30
Autor: Zenek Kapelinder
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Nie nabedziesz rowniez wiedzy z tvnu, polsatu itd. Oni wszyscy prawde powiedza jak sie pomyla. Ale czerpiac wiedze z wielu zrodel mozna wyrobic wlasne zdanie. W kwestii globalnego ocieplenia i wzrostu CO2 moje jest takie ze jest to korzystne zjawisko bo wiecej bedzie z tego zysku niz strat. Problemem sa dzisiejsi imigranci a nie migracja ludzi.

Data: 2018-11-25 02:09:21
Autor: J.F.
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Dnia Sat, 24 Nov 2018 15:40:30 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
napisał(a):
Nie nabedziesz rowniez wiedzy z tvnu, polsatu itd. Oni wszyscy
prawde powiedza jak sie pomyla. Ale czerpiac wiedze z wielu zrodel
mozna wyrobic wlasne zdanie.

Ja sie obecnie czuje jak za Jaruzelskiego - obejrzec TVP, ale pomyslec
odwrotnie :-)

W kwestii globalnego ocieplenia i
wzrostu CO2 moje jest takie ze jest to korzystne zjawisko bo wiecej
bedzie z tego zysku niz strat.

I mozesz miec racje, jesli uratujemy sie przed kolejnym lodowcem.
Pieprzyc Holendrow :-)

Problemem sa dzisiejsi imigranci a nie migracja ludzi.

Problemem bedze tez wyczerpanie zloz paliw.

J.

Data: 2018-11-25 14:46:30
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-25 o 02:09, J.F. pisze:

Ja sie obecnie czuje jak za Jaruzelskiego - obejrzec TVP, ale pomyslec
odwrotnie :-)

Też tak czynię :-) Zresztą po przełączeniu się na TVN itp. właśnie będziesz miał odwrotnie. Może to nowy sposób na uczynienie życia lepszym? Nie pasuje Ci np. prognoza pogody na jutro, to zmieniasz kanał i dostajesz bardziej odpowiednią :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-25 14:42:37
Autor: Marek S
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
W dniu 2018-11-25 o 00:27, Cavallino pisze:


Więc już ze szklaną kulą Twój sukces będzie bardziej możliwy.

Czasem też tak mi się wydaje.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2018-11-25 00:22:42
Autor: scobowski
Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska
Przecież to wszystko jest polityka.
Przemieszczenie miejsca emisji jeszcze jej nie likwiduje.
Z kolei od bieżącej polityki będzie zależało, w którą stronę będzie kierowana uwaga mediów (a co za tym idzie - wyborców),

Elektryki gorsze czy lepsze dla środowiska

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona