Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy

Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy

Data: 2019-10-18 20:44:26
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
ot, nadzwyczajna kasta w pełnej krasie

jak sędzia weźmie z lady 50 pln to roztargnienie, jak emeryt zje odruchowo cukierka to wielka zbrodnia

https://www.salon24.pl/u/magazyn/994276,emeryt-zostal-skazany-za-zjedzenie-w-sklepie-cukierka-za-40-groszy




69-letni Roman Wawrzyniak, emeryt ze Szczecina w wakacje w jednym ze sklepów w Kołobrzegu zjadł śliwkę w czekoladzie. Sklep zawiadomił policję, sprawa trafiła do prokuratury, a potem do sądu. Mężczyzna został skazany na miesiąc ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania 20 godzin prac społecznych.

Do zdarzenia doszło 4 lipca w Kołobrzegu. - Byłem na wakacjach. Poszedłem na zakupy. Kilka produktów włożyłem do koszyka i chodząc między półkami odruchowo tego cukierka wziąłem i zjadłem. Zauważył to pracownik, który do mnie podszedł i powiedział, że go ukradłem - relacjonuje Roman Wawrzyniak.

Jak opowiadał, wzięto go na zaplecze i przeszukano. Na miejsce wezwano też policję, która spisała dane mężczyzny. Nie pamiętam, czy zaproponowała mi mandat czy nie, bo byłem w emocjach. Funkcjonariusze wypisali mi natomiast wezwanie na komendę - mówi emeryt.

Tłumaczył, że ze względu na konsultację w szpitalu nie mógł stawić się na komendzie w wyznaczonym terminie, o czym poinformował policjantów telefonicznie. - Jestem osobą chorą. W tym roku zdiagnozowano u mnie nowotwór. Musiałem się udać w tym czasie do Szczecina na konsultację lekarską, ale przekazałem swoje dane i poinformowałem funkcjonariuszy, że po konsultacji jestem gotowy zgłosić się na komendę. Nie otrzymałem ani telefonu, ani powtórnego wezwania - mówił emeryt.

Za to 11 października mężczyzna otrzymał z sądu z Kołobrzegu wyrok nakazowy, w którym zarzuca mu się kradzież 1 sztuki cukierka o łącznej wartości 40 groszy. - Zostałem skazany na jeden miesiąc ograniczenia wolności z wykonywaniem prac na cele społeczne w wymiarze 20 godzin. Jeśli sobie policzymy to wychodzi, że oszacowano moją godzinę pracy na 2 grosze - mówi Roman Wawrzyniak.

Mężczyzna twierdzi, że nie chciał kraść cukierka, tylko spróbować przed ewentualnym zakupem. Według niego, "sprawa konsumpcji, to nie jest sprawa kradzieży. Jeśli popełniłem błąd, to można było podejść do mnie w inny sposób - jakaś kara w zawieszeniu, grzywna czy coś w tym rodzaju, tymczasem zastosowano najwyższy wymiar kary. - Nie dano mi prawa do obrony, wyrok został wydany zaocznie - mówi mężczyzna.

Wawrzyniak ma zamiar odwołać się od wyroku. Sprawą zainteresowała się również Prokuratura Krajowa. - Na polecenie Zastępcy Prokuratora Generalnego Krzysztofa Sieraka prokuratura przyłączy się do postępowania, w którym przed Sądem Rejonowym w Kołobrzegu zapadł rażąco niesprawiedliwy wyrok nakazowy w sprawie kradzieży cukierka o wartości 40 groszy - przekazała rzecznik prasowa Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.

Dodała, że prokuratura zdecydowała o zaskarżeniu tego orzeczenia na korzyść obwinionego.

Z prawa konsumenckiego wynika, że dopiero zapłacenie za towar przy kasie sprawia, że stajemy się jego właścicielem, więc teoretycznie podjadanie czegoś w sklepie przed dokonaniem zakupu jest kradzieżą. Sprzedawca może to zaakceptować, jeśli przyniesiemy puste opakowania i zapłacimy za zjedzony czy wypity produkt, ale równie dobrze może powołać się na art. 535 kodeksu cywilnego i uznać zdarzenie za próbę przywłaszczenia sobie mienia ze sklepu.

Zdecydowanie nie powinniśmy konsumować produktów na wagę, ponieważ nijak nie można tego potem sprawdzić, ile zjedliśmy. Zresztą nieotwieranie produktów do jedzenia przed zapłaceniem za nie powinno należeć do naszej kultury osobistej.

ja



Źródło: PAP, Polsat News
Opublikowano: 18 października 2019, 16:00
(C) Artykuł jest chroniony prawem autorskim.

Data: 2019-10-18 22:05:51
Autor: RadoslawF
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 2019-10-18 o 20:44, u2 pisze:

Pozwolę sobie przypominać ze jesteś tym palantem od niechcianej
prasówki i kretynem który nie potrafi się zastosować do swojej rady
czyli do ustawienia filtra na oponenta. :-)


Pozdrawiam

Data: 2019-10-19 08:35:58
Autor: Runt
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 2019-10-18 o 20:44, u2 pisze:
ot, nadzwyczajna kasta w pełnej krasie

Kasta Ziobry.

--
Runt

Data: 2019-10-19 23:16:15
Autor: Uzytkownik
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 2019-10-18 o 20:44, u2 pisze:
ot, nadzwyczajna kasta w pełnej krasie

jak sędzia weźmie z lady 50 pln to roztargnienie, jak emeryt zje odruchowo cukierka to wielka zbrodnia

https://www.salon24.pl/u/magazyn/994276,emeryt-zostal-skazany-za-zjedzenie-w-sklepie-cukierka-za-40-groszy 69-letni Roman Wawrzyniak, emeryt ze Szczecina w wakacje w jednym ze sklepów w Kołobrzegu zjadł śliwkę w czekoladzie. Sklep zawiadomił policję, sprawa trafiła do prokuratury, a potem do sądu. Mężczyzna został skazany na miesiąc ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania 20 godzin prac społecznych.

Do zdarzenia doszło 4 lipca w Kołobrzegu. - Byłem na wakacjach. Poszedłem na zakupy. Kilka produktów włożyłem do koszyka i chodząc między półkami odruchowo tego cukierka wziąłem i zjadłem. Zauważył to pracownik, który do mnie podszedł i powiedział, że go ukradłem - relacjonuje Roman Wawrzyniak.

Jak opowiadał, wzięto go na zaplecze i przeszukano. Na miejsce wezwano też policję, która spisała dane mężczyzny. Nie pamiętam, czy zaproponowała mi mandat czy nie, bo byłem w emocjach. Funkcjonariusze wypisali mi natomiast wezwanie na komendę - mówi emeryt.

Tłumaczył, że ze względu na konsultację w szpitalu nie mógł stawić się na komendzie w wyznaczonym terminie, o czym poinformował policjantów telefonicznie. - Jestem osobą chorą. W tym roku zdiagnozowano u mnie nowotwór. Musiałem się udać w tym czasie do Szczecina na konsultację lekarską, ale przekazałem swoje dane i poinformowałem funkcjonariuszy, że po konsultacji jestem gotowy zgłosić się na komendę. Nie otrzymałem ani telefonu, ani powtórnego wezwania - mówił emeryt.

Za to 11 października mężczyzna otrzymał z sądu z Kołobrzegu wyrok nakazowy, w którym zarzuca mu się kradzież 1 sztuki cukierka o łącznej wartości 40 groszy. - Zostałem skazany na jeden miesiąc ograniczenia wolności z wykonywaniem prac na cele społeczne w wymiarze 20 godzin. Jeśli sobie policzymy to wychodzi, że oszacowano moją godzinę pracy na 2 grosze - mówi Roman Wawrzyniak.

Mężczyzna twierdzi, że nie chciał kraść cukierka, tylko spróbować przed ewentualnym zakupem. Według niego, "sprawa konsumpcji, to nie jest sprawa kradzieży. Jeśli popełniłem błąd, to można było podejść do mnie w inny sposób - jakaś kara w zawieszeniu, grzywna czy coś w tym rodzaju, tymczasem zastosowano najwyższy wymiar kary. - Nie dano mi prawa do obrony, wyrok został wydany zaocznie - mówi mężczyzna.

Wawrzyniak ma zamiar odwołać się od wyroku. Sprawą zainteresowała się również Prokuratura Krajowa. - Na polecenie Zastępcy Prokuratora Generalnego Krzysztofa Sieraka prokuratura przyłączy się do postępowania, w którym przed Sądem Rejonowym w Kołobrzegu zapadł rażąco niesprawiedliwy wyrok nakazowy w sprawie kradzieży cukierka o wartości 40 groszy - przekazała rzecznik prasowa Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.

Dodała, że prokuratura zdecydowała o zaskarżeniu tego orzeczenia na korzyść obwinionego.

Z prawa konsumenckiego wynika, że dopiero zapłacenie za towar przy kasie sprawia, że stajemy się jego właścicielem, więc teoretycznie podjadanie czegoś w sklepie przed dokonaniem zakupu jest kradzieżą. Sprzedawca może to zaakceptować, jeśli przyniesiemy puste opakowania i zapłacimy za zjedzony czy wypity produkt, ale równie dobrze może powołać się na art. 535 kodeksu cywilnego i uznać zdarzenie za próbę przywłaszczenia sobie mienia ze sklepu.

Zdecydowanie nie powinniśmy konsumować produktów na wagę, ponieważ nijak nie można tego potem sprawdzić, ile zjedliśmy. Zresztą nieotwieranie produktów do jedzenia przed zapłaceniem za nie powinno należeć do naszej kultury osobistej.

ja



Źródło: PAP, Polsat News
Opublikowano: 18 października 2019, 16:00
(C) Artykuł jest chroniony prawem autorskim.


Takie pieprzenie pismaków.

Gość nie dostał kary za kradzież cukierka, ale karę za brak stawienia się na wezwanie prokuratury. Na każdym wezwaniu znajduje się informacja dotycząca odpowiedzialności w razie braku stawiennictwa oraz numer paragrafu. Jeżeli zaś występują okoliczności takie jak w przypadku tego gościa to powinien się udać z dokumentacją medyczną, a jeszcze lepiej z zaświadczeniem ze szpitala do lekarza sądowego, który na podstawie tejże dokumentacji wystawia odpowiednie zaświadczenie, na podstawie którego prokuratura musi ustalić inny termin i nie wszczynać postępowania karnego za brak stawiennictwa.

Tłumaczenie się tego gościa było zwykłą dziecinadą, albo też zwykłym leceniem w chuja.

Tłumaczył, że ze względu na konsultację w szpitalu nie mógł stawić się na komendzie w wyznaczonym terminie, o czym poinformował policjantów telefonicznie. - Jestem osobą chorą. W tym roku zdiagnozowano u mnie nowotwór. Musiałem się udać w tym czasie do Szczecina na konsultację lekarską, ale przekazałem swoje dane i poinformowałem funkcjonariuszy, że po konsultacji jestem gotowy zgłosić się na komendę. Nie otrzymałem ani telefonu, ani powtórnego wezwania - mówił emeryt.

Gość po prostu olał wezwanie i tyle. Po pierwsze nie powinien informować funkcjonariuszy telefonicznie tylko poprosić lekarza sądowego o wystawienie zwolnienia oraz uzgodnienie innego terminu w prokuraturze. Najlepiej zgłaszając się wcześniej. Przecież kur.... nie dostał ani wezwania ani też terminu badań na 5 minut przed wyznaczonym terminem. Podszedł do tematu, że jego prywatny interes ma wyższy priorytet niż wezwanie jakiejś tam prokuratury.

Gość przygrał w chuja i myślał, że rozejdzie się po kościach i tyle. Dostał po dupie nie za cukierka tylko za granie w chuja z prokuraturą.

Co do cukierka - kradzież jest kradzieżą. Nieważne czy dotyczy to 100 milionów dolarów czy 50 zł czy też cukierka.

Co za różnica czy połknął tego cukierka czy też wsadziłby go do kieszeni, aby za niego nie zapłacić.

Gdyby tak ci co teraz usprawiedliwiają tego emeryta, prowadzili sklep i codziennie przez cały miesiąc przychodziło 100 takich emerytów do ich sklepu na darmowy poczęstunek, to ciekawe czy tak łatwo zaakceptowaliby stratę ponad 1000zł co miesiąc.

Tępe pismaki, kto wie czy nawet nie na zlecenie przeciwników próbują z lecącego sobie w chuja gościa zrobić męczennika, aby pokazać jaki to jest niedobry wymiar sprawiedliwości obecnej władzy, bo za kradzież jednego cukierka ogranicza ludziom wolność.

Data: 2019-10-19 23:42:43
Autor: Liwiusz
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 2019-10-19 o 23:16, Uzytkownik pisze:
Gdyby tak ci co teraz usprawiedliwiają tego emeryta, prowadzili sklep i codziennie przez cały miesiąc przychodziło 100 takich emerytów do ich sklepu na darmowy poczęstunek, to ciekawe czy tak łatwo zaakceptowaliby stratę ponad 1000zł co miesiąc.

Jakby przychodziło 100 emerytów dziennie, to on by miał z nich 10 tysięcy dochodu i czkniałby to, że każdy z nich zje cukierka, albo weźmie łyżkę kapusty kiszonej, aby zobaczyć, czy dobra.

Ad rem - koszt pozyskania klienta jest o wiele wyższy niż 40 groszy. Jeśli istniałaby zasada, że można pozyskać klienta "za cukierka", to tak by każdy sklepikarz chciał.

A tak, ścigać, bo ktoś spróbował wystawiony towar... Zaraz będą ścigać, bo ktoś nabłocił podłogę, czym niewątpliwie naraził na koszty.

--
Liwiusz

Data: 2019-10-20 00:22:45
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-19, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2019-10-19 o 23:16, Uzytkownik pisze:
Gdyby tak ci co teraz usprawiedliwiają tego emeryta, prowadzili sklep i codziennie przez cały miesiąc przychodziło 100 takich emerytów do ich sklepu na darmowy poczęstunek, to ciekawe czy tak łatwo zaakceptowaliby stratę ponad 1000zł co miesiąc.

Jakby przychodziło 100 emerytów dziennie, to on by miał z nich 10 tysięcy dochodu i czkniałby to, że każdy z nich zje cukierka, albo weźmie łyżkę kapusty kiszonej, aby zobaczyć, czy dobra.

Ad rem - koszt pozyskania klienta jest o wiele wyższy niż 40 groszy. Jeśli istniałaby zasada, że można pozyskać klienta "za cukierka", to tak by każdy sklepikarz chciał.

A tak, ścigać, bo ktoś spróbował wystawiony towar... Zaraz będą ścigać, bo ktoś nabłocił podłogę, czym niewątpliwie naraził na koszty.

Ścigać za jednego cukierka to nie, ale nie wydaje mi się, aby wyżeranie pod pretekstem spróbowania czegoś w sklepie to był jakiś akceptowalny obyczaj, w tym międzynarodowo. Jeśli sprzedawca chce pozyskać na takiej drodze klientów to zwykle organizuje stanowisko z próbkami.

--
Marcin

Data: 2019-10-20 06:13:45
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 02:22, Mar-cin Deb-owski pisze:
On 2019-10-19, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2019-10-19 o 23:16, Uzytkownik pisze:
Gdyby tak ci co teraz usprawiedliwiają tego emeryta, prowadzili sklep i
codziennie przez cały miesiąc przychodziło 100 takich emerytów do ich
sklepu na darmowy poczęstunek, to ciekawe czy tak łatwo zaakceptowaliby
stratę ponad 1000zł co miesiąc.

Jakby przychodziło 100 emerytów dziennie, to on by miał z nich 10
tysięcy dochodu i czkniałby to, że każdy z nich zje cukierka, albo
weźmie łyżkę kapusty kiszonej, aby zobaczyć, czy dobra.

Ad rem - koszt pozyskania klienta jest o wiele wyższy niż 40 groszy.
Jeśli istniałaby zasada, że można pozyskać klienta "za cukierka", to tak
by każdy sklepikarz chciał.

A tak, ścigać, bo ktoś spróbował wystawiony towar... Zaraz będą ścigać,
bo ktoś nabłocił podłogę, czym niewątpliwie naraził na koszty.

Ścigać za jednego cukierka to nie, ale nie wydaje mi się, aby wyżeranie
pod pretekstem spróbowania czegoś w sklepie to był jakiś akceptowalny
obyczaj, w tym międzynarodowo. Jeśli sprzedawca chce pozyskać na takiej
drodze klientów to zwykle organizuje stanowisko z próbkami.


debil debila debilem pogania na psprawo

gdzie podział się zdrowy rozsądek ? na pewno nie na psprawo, ani w nadzwyczajnej kaście Bolanda:))))))))))))))

Data: 2019-10-20 10:08:09
Autor: Liwiusz
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 2019-10-20 o 02:22, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-19, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2019-10-19 o 23:16, Uzytkownik pisze:
Gdyby tak ci co teraz usprawiedliwiają tego emeryta, prowadzili sklep i
codziennie przez cały miesiąc przychodziło 100 takich emerytów do ich
sklepu na darmowy poczęstunek, to ciekawe czy tak łatwo zaakceptowaliby
stratę ponad 1000zł co miesiąc.

Jakby przychodziło 100 emerytów dziennie, to on by miał z nich 10
tysięcy dochodu i czkniałby to, że każdy z nich zje cukierka, albo
weźmie łyżkę kapusty kiszonej, aby zobaczyć, czy dobra.

Ad rem - koszt pozyskania klienta jest o wiele wyższy niż 40 groszy.
Jeśli istniałaby zasada, że można pozyskać klienta "za cukierka", to tak
by każdy sklepikarz chciał.

A tak, ścigać, bo ktoś spróbował wystawiony towar... Zaraz będą ścigać,
bo ktoś nabłocił podłogę, czym niewątpliwie naraził na koszty.

Ścigać za jednego cukierka to nie, ale nie wydaje mi się, aby wyżeranie
pod pretekstem spróbowania czegoś w sklepie to był jakiś akceptowalny
obyczaj, w tym międzynarodowo. Jeśli sprzedawca chce pozyskać na takiej
drodze klientów to zwykle organizuje stanowisko z próbkami.

Albo organizuje sklep w formie SAM i daje produkty na wagę - należy się wówczas spodziewać, że część klientów spróbuje, część rozsypie itp.

--
Liwiusz

Data: 2019-10-20 09:22:52
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-20, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2019-10-20 o 02:22, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-19, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2019-10-19 o 23:16, Uzytkownik pisze:
Gdyby tak ci co teraz usprawiedliwiają tego emeryta, prowadzili sklep i
codziennie przez cały miesiąc przychodziło 100 takich emerytów do ich
sklepu na darmowy poczęstunek, to ciekawe czy tak łatwo zaakceptowaliby
stratę ponad 1000zł co miesiąc.

Jakby przychodziło 100 emerytów dziennie, to on by miał z nich 10
tysięcy dochodu i czkniałby to, że każdy z nich zje cukierka, albo
weźmie łyżkę kapusty kiszonej, aby zobaczyć, czy dobra.

Ad rem - koszt pozyskania klienta jest o wiele wyższy niż 40 groszy.
Jeśli istniałaby zasada, że można pozyskać klienta "za cukierka", to tak
by każdy sklepikarz chciał.

A tak, ścigać, bo ktoś spróbował wystawiony towar... Zaraz będą ścigać,
bo ktoś nabłocił podłogę, czym niewątpliwie naraził na koszty.

Ścigać za jednego cukierka to nie, ale nie wydaje mi się, aby wyżeranie
pod pretekstem spróbowania czegoś w sklepie to był jakiś akceptowalny
obyczaj, w tym międzynarodowo. Jeśli sprzedawca chce pozyskać na takiej
drodze klientów to zwykle organizuje stanowisko z próbkami.

Albo organizuje sklep w formie SAM i daje produkty na wagę - należy się wówczas spodziewać, że część klientów spróbuje, część rozsypie itp.

Skąd takie domniemanie? SAM nie oznacza darmowego bufetu. Rozsypane, można pozbierać. Nie nadaje się do sprzedarzy, wypadałoby zapłacić. Co innego jeśli sprzedawca kretyńsko poustawiał, ale to już osobny temat.

--
Marcin

Data: 2019-10-20 11:26:17
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 10:08, Liwiusz pisze:
W dniu 2019-10-20 o 02:22, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-19, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2019-10-19 o 23:16, Uzytkownik pisze:
Gdyby tak ci co teraz usprawiedliwiają tego emeryta, prowadzili sklep i
codziennie przez cały miesiąc przychodziło 100 takich emerytów do ich
sklepu na darmowy poczęstunek, to ciekawe czy tak łatwo zaakceptowaliby
stratę ponad 1000zł co miesiąc.

Jakby przychodziło 100 emerytów dziennie, to on by miał z nich 10
tysięcy dochodu i czkniałby to, że każdy z nich zje cukierka, albo
weźmie łyżkę kapusty kiszonej, aby zobaczyć, czy dobra.

Ad rem - koszt pozyskania klienta jest o wiele wyższy niż 40 groszy.
Jeśli istniałaby zasada, że można pozyskać klienta "za cukierka", to tak
by każdy sklepikarz chciał.

A tak, ścigać, bo ktoś spróbował wystawiony towar... Zaraz będą ścigać,
bo ktoś nabłocił podłogę, czym niewątpliwie naraził na koszty.

Ścigać za jednego cukierka to nie, ale nie wydaje mi się, aby wyżeranie
pod pretekstem spróbowania czegoś w sklepie to był jakiś akceptowalny
obyczaj, w tym międzynarodowo. Jeśli sprzedawca chce pozyskać na takiej
drodze klientów to zwykle organizuje stanowisko z próbkami.

Albo organizuje sklep w formie SAM i daje produkty na wagę - należy się wówczas spodziewać, że część klientów spróbuje, część rozsypie itp.

....albo zmieni sklep, tak jak ja.
Nie cierpię, gdy jakaś baba wyżera brudnymi paluchami kapustę kiszoną z beczki. Nie znoszę też, gdy jakiś menel ugryzie pół cukierka a resztę zawinie z powrotem w papierek.
Albo mamusia karmi swojego zasmarkanego gnoja bułkami, słodyczami czy czymkolwiek innym i zanim dojdzie do kasy to pokazuje się, że niae ma za co płacić.

Dlatego przypierdolić emerytowi za cukierki i uczyć to schamiałe społeczeństwo życia w społeczeństwie.


--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-20 12:31:53
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Przeprowadź się do lepszej dzielnicy.


-- -- -
Nie cierpię, gdy jakaś baba wyżera brudnymi paluchami kapustę kiszoną z beczki.
Nie znoszę też, gdy jakiś menel ugryzie pół cukierka a resztę zawinie z powrotem w papierek.

Data: 2019-10-20 14:19:01
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 12:31, ąćęłńóśźż pisze:
Przeprowadź się do lepszej dzielnicy.


-- -- -
Nie cierpię, gdy jakaś baba wyżera brudnymi paluchami kapustę kiszoną z beczki.
Nie znoszę też, gdy jakiś menel ugryzie pół cukierka a resztę zawinie z powrotem w papierek.



onegdaj w DDR widziałem koślawy napis na ulicznym straganie w cyrylicy : russkije nie trogać rukami:)

Data: 2019-10-20 15:31:32
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 12:31, ąćęłńóśźż pisze:
Przeprowadź się do lepszej dzielnicy.


-- -- -
Nie cierpię, gdy jakaś baba wyżera brudnymi paluchami kapustę kiszoną z beczki.
Nie znoszę też, gdy jakiś menel ugryzie pół cukierka a resztę zawinie z powrotem w papierek.

Wolę, żeby edukować chamskie społeczeństwo.
W poprzednim systemie jakoś było więcej kultury wśród ludzi, co świadczy jak najgorzej o tzw. demokracji.


--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-20 15:48:38
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 15:31, Wiesiaczek pisze:
W dniu 20.10.2019 o 12:31, ąćęłńóśźż pisze:
Przeprowadź się do lepszej dzielnicy.


-- -- -
Nie cierpię, gdy jakaś baba wyżera brudnymi paluchami kapustę kiszoną z beczki.
Nie znoszę też, gdy jakiś menel ugryzie pół cukierka a resztę zawinie z powrotem w papierek.

Wolę, żeby edukować chamskie społeczeństwo.
W poprzednim systemie jakoś było więcej kultury wśród ludzi, co świadczy jak najgorzej o tzw. demokracji.




ano wiesiaczek to taki ubecki edukator:))))))))))))

Data: 2019-10-20 16:21:56
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Nie zauważyłem, mam wręcz odwrotne spostrzeżenia.
Oczywiście kiedyś chamy były głównie biedne (jak i większość z nas), obecnie jest także szerokie zjawisko nowobogackich chamów - m.in. efekt przeprowadzki słoików do miast.


-- -- -
W poprzednim systemie jakoś było więcej kultury wśród ludzi, co świadczy jak najgorzej o tzw. demokracji.

Data: 2019-10-20 16:30:42
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 16:21, ąćęłńóśźż pisze:
Nie zauważyłem, mam wręcz odwrotne spostrzeżenia.
Oczywiście kiedyś chamy były głównie biedne (jak i większość z nas), obecnie jest także szerokie zjawisko nowobogackich chamów - m.in. efekt przeprowadzki słoików do miast.


-- -- -
W poprzednim systemie jakoś było więcej kultury wśród ludzi, co świadczy jak najgorzej o tzw. demokracji.


słoiki to bardzo przydatne pojemniki, wczoraj hapnąłem w takim słoiku zupę od ciotki, ale wiesiaczek to stary komuch, on chce zlikwidować wszelaki prywatny handel i zastąpić go handlem spod lady, jak było w jego ubeckich czasach, kiedy rządził życiem i śmiercią:)

Data: 2019-10-20 17:36:16
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 16:21, ąćęłńóśźż pisze:
Nie zauważyłem, mam wręcz odwrotne spostrzeżenia.
Oczywiście kiedyś chamy były głównie biedne (jak i większość z nas), obecnie jest także szerokie zjawisko nowobogackich chamów - m.in. efekt przeprowadzki słoików do miast.


-- -- -
W poprzednim systemie jakoś było więcej kultury wśród ludzi, co świadczy jak najgorzej o tzw. demokracji.

Może masz odwrotne spostrzeżenia, ale prawda jest taka, że wtedy nawet gdy upadł Ci papierek na chodnik to często ktoś Ci na to zwracał uwagę.
Jestem warszawiakiem i pisze o moim mieście, ale to raczej była reguła.
Zresztą ostatnio byłem na Białorusi i tam społeczeństwo pozostało z manierami podobnymi do tych w PRL-u, wszedzie czystość, ład i porządek.
Uwierz, że to nie jest kwestia biedy czy słoików. Teraz każdy uważa (może i słusznie?), że może nasrać na środku i nic nikomu do tego - jest wolność i demokracja!
Można też gmerać brudnymi łapami w kiszonej kapuście w sklepie i nikt nie ma prawa zwrócić uwagi!
I takie są moje spostrzeżenia.



--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-20 17:44:28
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 17:36, Wiesiaczek pisze:
Może masz odwrotne spostrzeżenia, ale prawda jest taka, że wtedy nawet gdy upadł Ci papierek na chodnik to często ktoś Ci na to zwracał uwagę.
Jestem warszawiakiem i pisze o moim mieście, ale to raczej była reguła.
Zresztą ostatnio byłem na Białorusi i tam społeczeństwo pozostało z manierami podobnymi do tych w PRL-u, wszedzie czystość, ład i porządek.

ano ja również byłem wczoraj przy granicy z Białorusią i rodzinka mi powiedziała, że u Łukaszenki Białorus zarabia miesięcznie 300 dularów miesięcznie, a wydaje 400 dularów również miesięcznie, czyli handel spod lady kwitnie:)



Uwierz, że to nie jest kwestia biedy czy słoików. Teraz każdy uważa (może i słusznie?), że może nasrać na środku i nic nikomu do tego - jest wolność i demokracja!
Można też gmerać brudnymi łapami w kiszonej kapuście w sklepie i nikt nie ma prawa zwrócić uwagi!
I takie są moje spostrzeżenia.

wiesiaczek udaje durnia, w PRL, czyli komunie, nie było nawet kiszonej kapuchy na sklepowych półkach, był czasami ocet, i marnej jakości kiełbachy, reszta szła spod lady:)

Data: 2019-10-20 23:14:59
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 17:36, Wiesiaczek pisze:

Może masz odwrotne spostrzeżenia, ale prawda jest taka, że wtedy nawet gdy upadł Ci papierek na chodnik to często ktoś Ci na to zwracał uwagę.
Jestem warszawiakiem i pisze o moim mieście, ale to raczej była reguła.
Zresztą ostatnio byłem na Białorusi i tam społeczeństwo pozostało z manierami podobnymi do tych w PRL-u, wszedzie czystość, ład i porządek.
Uwierz, że to nie jest kwestia biedy czy słoików. Teraz każdy uważa (może i słusznie?), że może nasrać na środku i nic nikomu do tego - jest wolność i demokracja!
Można też gmerać brudnymi łapami w kiszonej kapuście w sklepie i nikt nie ma prawa zwrócić uwagi!
I takie są moje spostrzeżenia.


Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu. Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę - zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;) No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)


--
Shrek

Data: 2019-10-21 00:02:33
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-20, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 20.10.2019 o 17:36, Wiesiaczek pisze:

Może masz odwrotne spostrzeżenia, ale prawda jest taka, że wtedy nawet gdy upadł Ci papierek na chodnik to często ktoś Ci na to zwracał uwagę.
Jestem warszawiakiem i pisze o moim mieście, ale to raczej była reguła.
Zresztą ostatnio byłem na Białorusi i tam społeczeństwo pozostało z manierami podobnymi do tych w PRL-u, wszedzie czystość, ład i porządek.
Uwierz, że to nie jest kwestia biedy czy słoików. Teraz każdy uważa (może i słusznie?), że może nasrać na środku i nic nikomu do tego - jest wolność i demokracja!
Można też gmerać brudnymi łapami w kiszonej kapuście w sklepie i nikt nie ma prawa zwrócić uwagi!
I takie są moje spostrzeżenia.


Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu. Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę - zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;) No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział. Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było. Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było, bo bylismy wtedy młodzi, bo wielu ludziom odpowiadała sytuacja niskopoziomowej stabilności społecznej bez potrzeby jakiejkolwiek konkurencyjnosci. Bo w sumie ten wybór towarów ich zadawał - przyzwycaili się, teaz już są to osoby 65++ i wielu nie szuka nowości. Możnaby wymieniać :)

Ale sklepy to jeszcze inna kategoria bo skoro był deficyt towarów to sprzedawca był panem :) I hydraulik i wielu innych majstrów. Teraz sytuacja jest odwrotna i niektórzy faktycznie się chyba tak dowartościowują, jak wczesniej nie mogli. --
Marcin

Data: 2019-10-21 07:36:44
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-20, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 20.10.2019 o 17:36, Wiesiaczek pisze:

Może masz odwrotne spostrzeżenia, ale prawda jest taka, że wtedy nawet
gdy upadł Ci papierek na chodnik to często ktoś Ci na to zwracał uwagę.
Jestem warszawiakiem i pisze o moim mieście, ale to raczej była reguła.
Zresztą ostatnio byłem na Białorusi i tam społeczeństwo pozostało z
manierami podobnymi do tych w PRL-u, wszedzie czystość, ład i porządek.
Uwierz, że to nie jest kwestia biedy czy słoików. Teraz każdy uważa
(może i słusznie?), że może nasrać na środku i nic nikomu do tego - jest
wolność i demokracja!
Można też gmerać brudnymi łapami w kiszonej kapuście w sklepie i nikt
nie ma prawa zwrócić uwagi!
I takie są moje spostrzeżenia.


Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może
i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.
Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę -
zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;)
No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi, bo wielu ludziom odpowiadała sytuacja
niskopoziomowej stabilności społecznej bez potrzeby jakiejkolwiek
konkurencyjnosci. Bo w sumie ten wybór towarów ich zadawał -
przyzwycaili się, teaz już są to osoby 65++ i wielu nie szuka nowości.
Możnaby wymieniać :)

Ale sklepy to jeszcze inna kategoria bo skoro był deficyt towarów to
sprzedawca był panem :) I hydraulik i wielu innych majstrów. Teraz
sytuacja jest odwrotna i niektórzy faktycznie się chyba tak
dowartościowują, jak wczesniej nie mogli.


"Dziękuję", ze mi jakieś śmieci wyciągasz z KF-a :)
Odnosząc się do posta, to nie rozmawiamy o popękanych płytach chodnikowych tylko o kulturze ludzi.
Jeśli już poruszyłeś temat zaopatrzenia, chodników i "innych takich", to przypominam, że działo się to 30-50 lat temu.
Porównaj to z Białorusią, gdzie sytuacja była jeszcze gorsza.
Obecnie nie ma tam popękanych chodników, brudnych elewacji i "innych takich". Co więcej, jest tam znacznie czyściej niż w demokratycznej Polsce a przy tym ludzie są zdecydowanie milsi i bardziej kulturalni.
Ludzie nie smiecą, nie grzebią brudnymi łapami w kapuście i nie żrą cukierków z półki sklepowej.

Dlatego, powtarzam, dziadka należy przykładnie ukarać za tego cukierka, co możne podniesie choć odrobinę kulturę w narodzie.




--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-21 09:31:09
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 21.10.2019 o 07:36, Wiesiaczek pisze:
Porównaj to z Białorusią, gdzie sytuacja była jeszcze gorsza.
Obecnie nie ma tam popękanych chodników, brudnych elewacji i "innych takich". Co więcej, jest tam znacznie czyściej niż w demokratycznej Polsce a przy tym ludzie są zdecydowanie milsi i bardziej kulturalni.
Ludzie nie smiecą, nie grzebią brudnymi łapami w kapuście i nie żrą cukierków z półki sklepowej.

zabawny ten komuszek wiesiaczek, białorusy żyją dzięki handlowi spod lady, zarabiają 300 zielonych, a wydają 400, a że wioski patiomkinowskie u ruskich w modzie ? toż to moda znana od wieków, trzeba przejść się za fasady i zobaczyć syf i nędzę:))))))))))


Dlatego, powtarzam, dziadka należy przykładnie ukarać za tego cukierka, co możne podniesie choć odrobinę kulturę w narodzie.

ubecki komuszek chciałby powrotu ubeckiej komuny:)))))))))

Data: 2019-10-21 10:53:30
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:tA6rF.533501$Hc4.369922@fx03.ams1...
On 2019-10-20, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 20.10.2019 o 17:36, Wiesiaczek pisze:
Może masz odwrotne spostrzeżenia, ale prawda jest taka, że wtedy nawet
gdy upadł Ci papierek na chodnik to często ktoś Ci na to zwracał uwagę.
Jestem warszawiakiem i pisze o moim mieście, ale to raczej była reguła.
Zresztą ostatnio byłem na Białorusi i tam społeczeństwo pozostało z
manierami podobnymi do tych w PRL-u, wszedzie czystość, ład i porządek.
Uwierz, że to nie jest kwestia biedy czy słoików. Teraz każdy uważa
(może i słusznie?), że może nasrać na środku i nic nikomu do tego - jest
wolność i demokracja!

To jedno - ale albo jest wysoka kara i milion donosicieli jak w Singapurze,
albo te smieci jednak beda.
A wtedy sie sprzata albo nie.

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może

W socjalizmie brak rak do pracy i sprzatanie ulic to niekoniecznie byl priorytet,
zreszta czy socjalistycznemu obywatelowi przystoi sprzatac ....
A w kapitalizmie jest za drogo i sie nie sprzata.
Dodaj do tego uliczne kosze - sa, nie ma, czy nie sa oprozniane, bo za drogo ...

i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.

A to osobna sprawa, ze smieci w socjalizmie jakby troche inne i mniej .... papieru na opakowania tez brakuje :-)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi, bo wielu ludziom odpowiadała sytuacja
niskopoziomowej stabilności społecznej bez potrzeby jakiejkolwiek
konkurencyjnosci.

No coz - niektorym bylo lepiej. Moze na komputer czy video nie bylo ich stac,
ale na 2 tygodniowy urlop nad morze jezdzili.

No. ksiazki do szkoly byly jedne w calym kraju, a nie tak, ze co klasa i rok to inne.

Bo w sumie ten wybór towarów ich zadawał -
przyzwycaili się, teaz już są to osoby 65++ i wielu nie szuka nowości.

Ale po co komu 50 roznych past do zebow ?
Jedna, ale dobra wystarcza.
Gorzej, ze i jej nie ma :-)

Ale sklepy to jeszcze inna kategoria bo skoro był deficyt towarów to
sprzedawca był panem :) I hydraulik i wielu innych majstrów. Teraz
sytuacja jest odwrotna i niektórzy faktycznie się chyba tak
dowartościowują, jak wczesniej nie mogli.

Sprzedawca to teraz zaden zaszczyt, ale hydraulik sie ceni :-)

J.

Data: 2019-10-21 09:43:56
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-21, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
To jedno - ale albo jest wysoka kara i milion donosicieli jak w Singapurze,

To mit. W Singapurze śmiecą jak gdzieindziej (jeśli nie bardziej). Sprawę załatwia armia sprzątaczy z co biedniejszych krajów Azji Płd-Wsch.

--
Marcin

Data: 2019-10-21 20:44:33
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może
i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.
Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę -
zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;)
No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było dobrze - bo młodzi byli!


Ale sklepy to jeszcze inna kategoria bo skoro był deficyt towarów to
sprzedawca był panem :) I hydraulik i wielu innych majstrów. Teraz
sytuacja jest odwrotna i niektórzy faktycznie się chyba tak
dowartościowują, jak wczesniej nie mogli.

Wyjechałeś to nie wiesz, ale dzisiaj majster i hydraulik to takie samo panisko jak za komuny;)


--
Shrek

Data: 2019-10-21 21:34:25
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5dadfc90$0$17344$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:
[...]
Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było dobrze - bo młodzi byli!

Po tym XX leciu miedzywojennym komuna mogla sie podobac.

J.

Data: 2019-10-21 22:22:04
Autor: RadoslawF
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 2019-10-21 o 21:34, J.F. pisze:

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było dobrze - bo młodzi byli!

Po tym XX leciu miedzywojennym komuna mogla sie podobac.

Aparatczykom ciągnącym profity z przynależności do partii i ich rodzinom.


Pozdrawiam

Data: 2019-10-22 00:33:41
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-21, RadoslawF <user@domain.invalid> wrote:
W dniu 2019-10-21 o 21:34, J.F. pisze:

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było dobrze - bo młodzi byli!

Po tym XX leciu miedzywojennym komuna mogla sie podobac.

Aparatczykom ciągnącym profity z przynależności do partii i ich rodzinom.

Niestety, nie tylko.

--
Marcin

Data: 2019-10-22 15:12:17
Autor: RadoslawF
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 2019-10-22 o 02:33, Marcin Debowski pisze:

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne
XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że
było dobrze - bo młodzi byli!

Po tym XX leciu miedzywojennym komuna mogla sie podobac.

Aparatczykom ciągnącym profity z przynależności do partii i ich rodzinom.

Niestety, nie tylko.

Innych chwalących komunę nie spotkałem.
Napiszesz kto to?
Tylko nie pomyl chwalących z tymi którzy dobrze wspominają
czasy własnej młodości.


Pozdrawiam

Data: 2019-10-22 15:33:09
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5daf00e4$0$524$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2019-10-22 o 02:33, Marcin Debowski pisze:
Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne
XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że
było dobrze - bo młodzi byli!

Po tym XX leciu miedzywojennym komuna mogla sie podobac.

Aparatczykom ciągnącym profity z przynależności do partii i ich rodzinom.
Niestety, nie tylko.

Innych chwalących komunę nie spotkałem.
Napiszesz kto to?
Tylko nie pomyl chwalących z tymi którzy dobrze wspominają czasy własnej młodości.

O, zalezy kto, kiedy i za co.

Co ci sie nie podobalo - nowa szkola ? bezplatne studia ?
Urlop i wczasy nad morzem?
"Bezplatna" opieka lekarska ?
Syrenka, maluch, polonez ? Telewizor Jowisz ?
Nowe mieszkanie z zakladowej spoldzielni ?

Oczywiscie oprocz plusow byly i minusy, w roznym stopniu dotkliwe.
No i wielu zapomina, ze ten dobrobyt lat 70-tych, to na kredyt byl ... i nie stac nas bylo na niego ...

A najlepszy przyklad - kolejne wybory po 1990 ... tam te stare komuchy czasem wygrywaly ...

J.

Data: 2019-10-22 16:51:29
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 15:12, RadoslawF pisze:

Aparatczykom ciągnącym profity z przynależności do partii i ich rodzinom.

Innych chwalących komunę nie spotkałem.
Napiszesz kto to?

Gdzieś tak co 5 (czyli większość tych co komunę pamięta) na moim osiedlu twierdzi, że za komuny było lepiej, więc chyba należy to uznać za pochwałę. Zresztą tęsknią za nią i głosują na pisiorów.

--
Shrek

Data: 2019-10-22 16:51:51
Autor: A. Filip
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 22.10.2019 o 15:12, RadoslawF pisze:

Aparatczykom ciągnącym profity z przynależności do partii i ich
rodzinom.

Innych chwalących komunę nie spotkałem.
Napiszesz kto to?

Gdzieś tak co 5 (czyli większość tych co komunę pamięta) na moim
osiedlu twierdzi, że za komuny było lepiej, więc chyba należy to uznać
za pochwałę. Zresztą tęsknią za nią i głosują na pisiorów.

Za AWS było lepiej gdy wicepremier Leszek Balcerowicz (UW)
wywindował bezrobocie do imponującego poziomu ponad 20%!
Chwała bohaterowi pracy kapitalistycznej (w rządzie)! :-)

--
A. Filip
| Kto trzyma na wodzy swój język, ten ocali głowę.
| (Przysłowie tureckie)

Data: 2019-10-22 17:01:47
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 16:51, A. Filip pisze:

Gdzieś tak co 5 (czyli większość tych co komunę pamięta) na moim
osiedlu twierdzi, że za komuny było lepiej, więc chyba należy to uznać
za pochwałę. Zresztą tęsknią za nią i głosują na pisiorów.

Za AWS było lepiej gdy wicepremier Leszek Balcerowicz (UW)
wywindował bezrobocie do imponującego poziomu ponad 20%!
Chwała bohaterowi pracy kapitalistycznej (w rządzie)! :-)

No przecież mówią, że za komuny było lepiej! :)


--
Shrek

Data: 2019-10-22 17:04:34
Autor: A. Filip
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 22.10.2019 o 16:51, A. Filip pisze:

Gdzieś tak co 5 (czyli większość tych co komunę pamięta) na moim
osiedlu twierdzi, że za komuny było lepiej, więc chyba należy to uznać
za pochwałę. Zresztą tęsknią za nią i głosują na pisiorów.

Za AWS było lepiej gdy wicepremier Leszek Balcerowicz (UW)
wywindował bezrobocie do imponującego poziomu ponad 20%!
Chwała bohaterowi pracy kapitalistycznej (w rządzie)! :-)

No przecież mówią, że za komuny było lepiej! :)

Balcerowiczowi było gorzej!  Kulczykom też! :-)

--
A. Filip
| Łzy człowieka płyną w jego brzuchu. (Przysłowie rwandyjskie)

Data: 2019-10-22 17:21:37
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Po pierwszym wyrzuceniu z rządu Mazowieckiego eks-minister Balcerek jeździł Ładą.
To w PZPR było mu gorzej??
Teraz to wszystkim lepiej, bo jest 70 lat po wojnie, a nie 30 jak za Gierka.


-- -- -
Balcerowiczowi było gorzej!

Data: 2019-10-22 17:25:04
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "A. Filip"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:anfi+2zdey0lpbf-jam2@wp.eu...
Shrek <1@wp.pl> pisze:
Gdzieś tak co 5 (czyli większość tych co komunę pamięta) na moim
osiedlu twierdzi, że za komuny było lepiej, więc chyba należy to uznać
za pochwałę. Zresztą tęsknią za nią i głosują na pisiorów.

Za AWS było lepiej gdy wicepremier Leszek Balcerowicz (UW)
wywindował bezrobocie do imponującego poziomu ponad 20%!
Chwała bohaterowi pracy kapitalistycznej (w rządzie)! :-)

Ale ale ... co niby mieliby ci ludzie robic ?
Pralki Frania ?

Balcerowiczowi zarzuty naleza sie wczesniej - oprocz wolnego rynku trzeba bylo jeszcze pilnowac tych panstwowych przedsiebiorstw - i ktore sobie nie radzi, to zmiana dyrektora ...
To moze by sie skonczylo na 10% bezrobocia.

A narod ocenil AWS i w kolejnej kadencji znow wybral (post)komuchow.

J.

Data: 2019-10-24 14:44:41
Autor: Tomasz Kaczanowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 2019-10-22 o 17:25, J.F. pisze:
Użytkownik "A. Filip"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:anfi+2zdey0lpbf-jam2@wp.eu...
Shrek <1@wp.pl> pisze:
Gdzieś tak co 5 (czyli większość tych co komunę pamięta) na moim
osiedlu twierdzi, że za komuny było lepiej, więc chyba należy to uznać
za pochwałę. Zresztą tęsknią za nią i głosują na pisiorów.

Za AWS było lepiej gdy wicepremier Leszek Balcerowicz (UW)
wywindował bezrobocie do imponującego poziomu ponad 20%!
Chwała bohaterowi pracy kapitalistycznej (w rządzie)! :-)

Ale ale ... co niby mieliby ci ludzie robic ?
Pralki Frania ?

Balcerowiczowi zarzuty naleza sie wczesniej - oprocz wolnego rynku trzeba bylo jeszcze pilnowac tych panstwowych przedsiebiorstw - i ktore sobie nie radzi, to zmiana dyrektora ...
To moze by sie skonczylo na 10% bezrobocia.

raczej by się powiększyło. Niestety państwowe, nie działa dobrze. Lepiej mógł zrobić organizując dodatkowe prace. Zamiast kuroniówki możliwość zarobienia tych pieniędzy przy pracach na rzecz miasta/państwa ect. Czasem zdrowiej odciąć coś co się psuje, żeby całość uzdrowić.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2019-10-24 17:18:32
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Spytaj Francuzów.


-- -- -
Niestety państwowe, nie działa dobrze.

Data: 2019-10-21 22:23:06
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 21.10.2019 o 21:34, J.F. pisze:

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było dobrze - bo młodzi byli!

Po tym XX leciu miedzywojennym komuna mogla sie podobac.


Po wojnie to już wogole luz;)


--
Shrek

Data: 2019-10-21 22:27:01
Autor: A. Filip
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Shrek <1@wp.pl> pisze:
W dniu 21.10.2019 o 21:34, J.F. pisze:

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw
biedne XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni
mówią, że było dobrze - bo młodzi byli!

Po tym XX leciu miedzywojennym komuna mogla sie podobac.

Po wojnie to już wogole luz;)

Kto wypromował "wojskowego zamachowca stanu co konstytucję podeptał"
na Polskiego Bohatera Narodowego? Komuniści jak sobie z niego wroga
zrobili :-)

Ja jakoś świetnie zapamiętałem GW sondaże na temat "dobrego imienia
stanu wojennego".  Rządziły postsolidaruchy (AWS+UW) poszło w górę.
Rządziły postkomuchy (SLD+PSL) poszło w dół :-)

--
A. Filip
| Ślepego nie obchodzi to, że świeca jest droga.
| (Przysłowie ormiańskie)

Data: 2019-10-22 11:43:41
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Cukierki rozdawali.
A w szkołach była akcja "mleko" (i ja tam byłem i mleko i kefir piłem).


-- -- -
Po wojnie to już w ogole luz

Data: 2019-10-22 00:01:46
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 21.10.2019 o 21:34, J.F. pisze:
Po tym XX leciu miedzywojennym komuna mogla sie podobac.


tobie na pewno:))))))

Data: 2019-10-22 11:43:44
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "u2"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5dae2acb$0$514$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 21.10.2019 o 21:34, J.F. pisze:
Po tym XX leciu miedzywojennym komuna mogla sie podobac.

tobie na pewno:))))))

Wszystkim "małorolnym".
Bo juz "kułakom" to niekoniecznie.

J.

Data: 2019-10-22 12:21:47
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 11:43, J.F. pisze:
Użytkownik "u2"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5dae2acb$0$514$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 21.10.2019 o 21:34, J.F. pisze:
Po tym XX leciu miedzywojennym komuna mogla sie podobac.

tobie na pewno:))))))

Wszystkim "małorolnym".
Bo juz "kułakom" to niekoniecznie.



taki z ciebie małorolny, jak ze mnie ksiądz:)))))))

Data: 2019-10-22 12:31:12
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "u2"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5daed83b$0$17347$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 22.10.2019 o 11:43, J.F. pisze:
Użytkownik "u2"  napisał w wiadomości grup W dniu 21.10.2019 o 21:34, J.F. pisze:
Po tym XX leciu miedzywojennym komuna mogla sie podobac.

tobie na pewno:))))))

Wszystkim "małorolnym".
Bo juz "kułakom" to niekoniecznie.

taki z ciebie małorolny, jak ze mnie ksiądz:)))))))

Ze mnie zaden, ale przodkowie malorolni byli.

I jesli tato inzynierem zostal, to dzieki komunie ... choc akurat po 45 w calej Europie jakos latwiej bylo o studia, czesto bezplatne ... no ale to wojna byla potrzebna.

J.

Data: 2019-10-22 12:37:45
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 12:31, J.F. pisze:
taki z ciebie małorolny, jak ze mnie ksiądz:)))))))

Ze mnie zaden, ale przodkowie malorolni byli.

I jesli tato inzynierem zostal, to dzieki komunie ... choc akurat po 45 w calej Europie jakos latwiej bylo o studia, czesto bezplatne ... no ale to wojna byla potrzebna.


małorolnym lepiej się żyło przed wojną, niż po wojnie, zwłaszcza w PGR-ach była bida z nędzą, wszyscy wszystko kradli, tak się gospodaruje nie na swoim:))))))))))

Data: 2019-10-22 16:59:35
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 12:31, J.F. pisze:

I jesli tato inzynierem zostal, to dzieki komunie ... choc akurat po 45 w calej Europie jakos latwiej bylo o studia, czesto bezplatne ... no ale to wojna byla potrzebna.

Rozjaśnisz, bo IMHO zaraz po 45 to chyba większość uczelni w Polsce po prostu nie działało.


--
Shrek

Data: 2019-10-22 17:16:12
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5daf1956$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 22.10.2019 o 12:31, J.F. pisze:
I jesli tato inzynierem zostal, to dzieki komunie ... choc akurat po 45 w calej Europie jakos latwiej bylo o studia, czesto bezplatne ... no ale to wojna byla potrzebna.

Rozjaśnisz, bo IMHO zaraz po 45 to chyba większość uczelni w Polsce po prostu nie działało.

No ale ruszaly. I co roku coraz wiecej ksztalcily.
A gdyby czasy przedwojenne sie utrzymaly, to pewnie zostalby chlopem malorolnym.
Co to mieso widzial, jak swinie na targ wywozil.

No ale trzeba na to nalozyc wojne, ktora jednak byla,
i powojenna srednia europejska ... moze i bez komuny w kraju bylby rozwoj przemyslu, mechanizacji rolnictwa, szkolnictwa.

Akurat my bylismy mocno zniszczeni, co by utrudnialo szybki rozwoj, ale towarzysze Amerykanie troche by pomogli ...

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/dlibra/docmetadata?id=14491&from=publication
https://rcin.org.pl/dlibra/show-content/publication/edition/14007?id=14007

Mozna sobie przeanalizowac niektore dane ... np ilosc lekarzy czy samochodow.
Ale tez trzeba pamietac, ze na swiecie akurat szalal kryzys.

Wiec porownac np z taka Francja czy Holandia w 1935 i powiedzmy w 1965, oraz w 1980.

J.

Data: 2019-10-22 17:21:25
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 17:16, J.F. pisze:
Akurat my bylismy mocno zniszczeni, co by utrudnialo szybki rozwoj, ale towarzysze Amerykanie troche by pomogli ...


ano, ale żydy z nadania Stalina odmówiły uczestniczenia w planie Marshalla:)

Data: 2019-10-22 17:24:00
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 17:16, J.F. pisze:

Rozjaśnisz, bo IMHO zaraz po 45 to chyba większość uczelni w Polsce po prostu nie działało.

No ale ruszaly. I co roku coraz wiecej ksztalcily.

Ale tak od razu i bez problemu brali?

A gdyby czasy przedwojenne sie utrzymaly, to pewnie zostalby chlopem malorolnym.
Co to mieso widzial, jak swinie na targ wywozil.

Pewnie tak...

No ale trzeba na to nalozyc wojne, ktora jednak byla,
i powojenna srednia europejska ... moze i bez komuny w kraju bylby rozwoj przemyslu, mechanizacji rolnictwa, szkolnictwa.

No raczej napewno wyszlibyśmy na tym lepiej.


--
Shrek

Data: 2019-10-22 18:01:18
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5daf1f0e$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 22.10.2019 o 17:16, J.F. pisze:
Rozjaśnisz, bo IMHO zaraz po 45 to chyba większość uczelni w Polsce po prostu nie działało.

No ale ruszaly. I co roku coraz wiecej ksztalcily.
Ale tak od razu i bez problemu brali?

W jakim sensie "brali" ?
Z mniejszymi lub wiekszymi problemami - ale nauka ruszyla.
Czasem moze trzeba bylo zaczac od odgruzowania uczelni.

A gdyby czasy przedwojenne sie utrzymaly, to pewnie zostalby chlopem malorolnym.
Co to mieso widzial, jak swinie na targ wywozil.
Pewnie tak...

No ale trzeba na to nalozyc wojne, ktora jednak byla,
i powojenna srednia europejska ... moze i bez komuny w kraju bylby rozwoj przemyslu, mechanizacji rolnictwa, szkolnictwa.
No raczej napewno wyszlibyśmy na tym lepiej.

No coz - dla porownania mamy lata 1919-1939.
Model socjalistyczny wedlug PPS :-)

Ale obawiam sie, ze to jednak nieporownywalne.

J.

Data: 2019-10-22 18:21:03
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 18:01, J.F. pisze:

No ale ruszaly. I co roku coraz wiecej ksztalcily.
Ale tak od razu i bez problemu brali?

W jakim sensie "brali" ?
Z mniejszymi lub wiekszymi problemami - ale nauka ruszyla.

Ok - rozumiem że po 45 łatwiej było w porównaniu do na przykład 41;)

No ale trzeba na to nalozyc wojne, ktora jednak byla,
i powojenna srednia europejska ... moze i bez komuny w kraju bylby rozwoj przemyslu, mechanizacji rolnictwa, szkolnictwa.
No raczej napewno wyszlibyśmy na tym lepiej.

No coz - dla porownania mamy lata 1919-1939.

No cóż - skoro nie kasujemy wojny a tylko komunizm, to trzebaby się porównywać do tych co po drugiej stronie zostyli. Chyba wszyscy bez wyjątku wyszli na tym lepiej.

--
Shrek

Data: 2019-10-22 19:20:46
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5daf2c6d$0$17348$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 22.10.2019 o 18:01, J.F. pisze:
No ale ruszaly. I co roku coraz wiecej ksztalcily.
Ale tak od razu i bez problemu brali?

W jakim sensie "brali" ?
Z mniejszymi lub wiekszymi problemami - ale nauka ruszyla.

Ok - rozumiem że po 45 łatwiej było w porównaniu do na przykład 41;)

Raczej w porownaniu do 38.

No ale trzeba na to nalozyc wojne, ktora jednak byla,
i powojenna srednia europejska ... moze i bez komuny w kraju bylby rozwoj przemyslu, mechanizacji rolnictwa, szkolnictwa.
No raczej napewno wyszlibyśmy na tym lepiej.
No coz - dla porownania mamy lata 1919-1939.

No cóż - skoro nie kasujemy wojny a tylko komunizm, to trzebaby się porównywać do tych co po drugiej stronie zostyli. Chyba wszyscy bez wyjątku wyszli na tym lepiej.

Ale nadal trudno porownac, bo oni juz przed wojna mieli lepiej, i zniszczenia wojenne mniejsze.

Ale np w Anglii/UK znaczy sie ... kartki byly jeszcze na dlugo po wojnie.
No ale tam tez jakby partia robotnicza u wladzy wtedy byla :-)

J.

Data: 2019-10-22 19:34:29
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 19:20, J.F. pisze:

Ok - rozumiem że po 45 łatwiej było w porównaniu do na przykład 41;)

Raczej w porownaniu do 38.

Myślę, że ogólnie łatwiej było dostać się na studia w 38 nie 45. Tyle że nie twojemu ojcu:P

Ale nadal trudno porownac, bo oni juz przed wojna mieli lepiej, i zniszczenia wojenne mniejsze.

Bo ja wiem. Niemcy to ogólnie jeśli chodzi o duże miasta i przemysł (czyli to co tworzy potęge ekonomiczną) to były przycięte przy samej ziemi a czesto i poniżej - zaraz po wojnie, to mieli chyba gorzej niż my. A jednak obecnie są liderem UE.

--
Shrek

Data: 2019-10-23 19:56:41
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5daf3da3$0$17362$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 22.10.2019 o 19:20, J.F. pisze:
Ok - rozumiem że po 45 łatwiej było w porównaniu do na przykład 41;)

Raczej w porownaniu do 38.
Myślę, że ogólnie łatwiej było dostać się na studia w 38 nie 45.

No to niech bedzie 46 czy 48.

Tyle że nie twojemu ojcu:P

Otoz to - wiec moj ojciec jest zadowolony i ma do tego podstawe :-)

P.S.
https://www.onet.pl/film/lori-loughlin-i-jej-maz-z-nowymi-oskarzeniami-o-lapowkarstwo/yzqj3nb,ddf42670

UPK brzmi jakos ... stanowo, ale Yale to nie jest prywatna uczelnia ?

Ale nadal trudno porownac, bo oni juz przed wojna mieli lepiej, i zniszczenia wojenne mniejsze.

Bo ja wiem. Niemcy to ogólnie jeśli chodzi o duże miasta i przemysł (czyli to co tworzy potęge ekonomiczną) to były przycięte przy samej ziemi a czesto i poniżej - zaraz po wojnie, to mieli chyba gorzej niż my. A jednak obecnie są liderem UE.

Owszem, przygnietli ich ... ale przemyslu chyba nie zdemontowali.
Tzn Rosjanie zdemontowali troche, cos mi sie obilo, ze Francuzi tez, ale reszta chyba nie.
Wiec latwo bylo reaktywowac.

No i przemyslem sie nie najesz, wiec jak zabraklo polskiego zboza, to bylo glodno, ale to tylko do czasu.

No ale to w socjalizmie, ktory mowil "nie" - kapitalistyczna wladza nie sprzedalaby zboza Amerykanom ?
(ktorych obowiazkiem bylo karmic Niemcow w swojej strefie okupacyjnej .... przynajmniej troche)

J.

Data: 2019-10-23 20:17:22
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 19:56, J.F. pisze:

No to niech bedzie 46 czy 48.

No to w porówniu do 22 to pewnie masz rację.

Bo ja wiem. Niemcy to ogólnie jeśli chodzi o duże miasta i przemysł (czyli to co tworzy potęge ekonomiczną) to były przycięte przy samej ziemi a czesto i poniżej - zaraz po wojnie, to mieli chyba gorzej niż my. A jednak obecnie są liderem UE.

Owszem, przygnietli ich ... ale przemyslu chyba nie zdemontowali.

Oj chyba zedemontowali - jeszcze przed kapitulacją:P

Wiec latwo bylo reaktywowac.

Zwłaszcza jak się łyknęło z planu Marshalla. Inna sprawa, ze właśnie sobie zdałem sprawę, że jak znikamy komunizm, to i plan Marshalla.


--
Shrek

Data: 2019-10-23 22:28:02
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-23, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 23.10.2019 o 19:56, J.F. pisze:
Bo ja wiem. Niemcy to ogólnie jeśli chodzi o duże miasta i przemysł (czyli to co tworzy potęge ekonomiczną) to były przycięte przy samej ziemi a czesto i poniżej - zaraz po wojnie, to mieli chyba gorzej niż my. A jednak obecnie są liderem UE.

Owszem, przygnietli ich ... ale przemyslu chyba nie zdemontowali.

Oj chyba zedemontowali - jeszcze przed kapitulacją:P

Wiec latwo bylo reaktywowac.

Zwłaszcza jak się łyknęło z planu Marshalla. Inna sprawa, ze właśnie sobie zdałem sprawę, że jak znikamy komunizm, to i plan Marshalla.

O proszę, z dziś/wczoraj:
Czy Polska byłaby bogata jak Niemcy i Francja, gdyby nie było komunizmu?
http://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,25334538,czy-polska-bylaby-bogata-jak-niemcy-i-francja-gdyby-nie-bylo.html

Nie bardzo się da streścić a nie wiem ile jest widoczne bezpłatnie, ale to zajawka ksiązki, więc może całość.

Generalnie autor sugeruje, że nie, w tym nawet nie jak Hiszpania czy Portugalia. O ile do okresu te 30 lat po wojnie można się zgodzić, że wtedy kapitalizm (demokracja) raczej by nie pomógł a mógł przeszkadzać, to po tym okresie, wydaje się że argumentacja jest budowana na zasadzie co mogłoby pójść źle, a nie oznacza to przecież wcale, że źle by poszło.

--
Marcin

Data: 2019-10-24 09:54:17
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Gdyby nie było komunizmu, to nie mielibyśmy ziem zachodnich.
Koniec kropka.
Z perspektywy historii te 44 lata socjalizmu to niezła cena, nawet biorąc pod uwagę najcięższy okres 1948-53.


-- -- -
Czy Polska byłaby bogata jak Niemcy i Francja, gdyby nie było komunizmu?

Data: 2019-10-24 19:11:18
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 24.10.2019 o 09:54, ąćęłńóśźż pisze:
Gdyby nie było komunizmu, to nie mielibyśmy ziem zachodnich.
Koniec kropka.

Niekoniecznie. Zresztą gdyby nie było komunizmu, bo być może oś by po prostu wygrała.


--
Shrek

Data: 2019-10-24 10:35:14
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Akurat tam były przez długie lata dyktatury wojskowe (podobnie Grecja).
Jak dyktatura wojskowa wpływa na gospodarkę wystarczy sobie przypomnieć czarne czasy junty Jaruzela, Siwickiego, Kiszczaka i Hermaszewskiego z butami na kartki.


-- -- -
nawet nie jak Hiszpania czy Portugalia.

Data: 2019-10-24 23:49:50
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-24, ąćęłńóśźż <a@e.pl> wrote:
Akurat tam były przez długie lata dyktatury wojskowe (podobnie Grecja).
Jak dyktatura wojskowa wpływa na gospodarkę wystarczy sobie przypomnieć czarne czasy junty Jaruzela, Siwickiego, Kiszczaka i Hermaszewskiego z butami na kartki.
-- -- -
nawet nie jak Hiszpania czy Portugalia.

No to tym gorzej. Z tym, że ponownie, jak się odbudowuje coś z powojennej ruiny, to wiekszy zamordyzm może się przydac, tyle że te junty to było juz chyba trochę później.

--
Marcin

Data: 2019-10-25 05:58:36
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 24.10.2019 o 10:35, ąćęłńóśźż pisze:
Akurat tam były przez długie lata dyktatury wojskowe (podobnie Grecja).
Jak dyktatura wojskowa wpływa na gospodarkę wystarczy sobie przypomnieć czarne czasy junty Jaruzela, Siwickiego, Kiszczaka i Hermaszewskiego z butami na kartki.


-- -- -
nawet nie jak Hiszpania czy Portugalia.


Mieszasz skutki z przyczynami.
Jeśli masz na myśli WRON, to powstał on po to, żeby odwrócić katastrofę społeczną, którą spowodowała fala strajków i dezorganizacji państwa przez Solidarność sterowaną przez CIA.


--
Wiesiaczek (dziś z Michalovce - Słowacja)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-25 06:03:58
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 25.10.2019 o 05:58, Wiesiaczek pisze:

Mieszasz skutki z przyczynami.
Jeśli masz na myśli WRON, to powstał on po to, żeby odwrócić katastrofę społeczną, którą spowodowała fala strajków i dezorganizacji państwa przez Solidarność sterowaną przez CIA.

Na to to już są chyba paragrafy.


--
Shrek

Data: 2019-10-25 18:32:55
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 25.10.2019 o 09:26, ąćęłńóśźż pisze:
Różnica była taka, że za Solidarności butów nie było w Polsce to wyjeżdżałeś na Zachód i wracałeś obuty, a za WRON butów nie było w Polsce i nie mogłeś po nie wyjechać.
Jednak wolę to pierwsze.


-- -- -
Jeśli masz na myśli WRON, to powstał on po to, żeby odwrócić katastrofę społeczną, którą spowodowała fala strajków i dezorganizacji państwa przez Solidarność sterowaną przez CIA.


A nie lepiej był zastrzelić Bolka na tym płocie i ponownie uruchomić fabrykę obuwia?

Odpowiadaj pod cytatem, taka tutejsza zasada. Będzie wiadomo, o co chodzi.
--
Wiesiaczek (dziś z Michalovce - Słowacja)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-25 18:51:42
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Strzelanie uruchomiła obyta w Związku Zdradzieckim WRON, a nie obyty w świecie Gierek.


-- -- -
A nie lepiej był zastrzelić Bolka na tym płocie i ponownie uruchomić fabrykę obuwia?

Data: 2019-10-25 20:30:25
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 25.10.2019 o 18:51, ąćęłńóśźż pisze:
Strzelanie uruchomiła obyta w Związku Zdradzieckim WRON, a nie obyty w świecie Gierek.


-- -- -
A nie lepiej był zastrzelić Bolka na tym płocie i ponownie uruchomić fabrykę obuwia?
To ilu ludzi zastrzeliła WRON?



--
Wiesiaczek (dziś z Michalovce - Słowacja)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-25 20:37:20
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Zapytaj IPN.


-- -- -
To ilu ludzi zastrzeliła WRON?

Data: 2019-10-25 20:44:38
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 25.10.2019 o 20:37, ąćęłńóśźż pisze:
Zapytaj IPN.


-- -- -
To ilu ludzi zastrzeliła WRON?



jak komuszek wiesiaczek znowu dojdzie do władzy to zlikwiduje IPN i utworzy Ministerstwo Prawdy:)

Data: 2019-10-26 16:18:48
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 25.10.2019 o 20:37, ąćęłńóśźż pisze:
Zapytaj IPN.


-- -- -
To ilu ludzi zastrzeliła WRON?


Ja to wiem, tylko czy Ty wiesz ilu, skoro powołujesz się na to?

--
Wiesiaczek (dziś z Michalovce - Słowacja)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-26 16:36:22
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 26.10.2019 o 16:18, Wiesiaczek pisze:
W dniu 25.10.2019 o 20:37, ąćęłńóśźż pisze:
Zapytaj IPN.


-- -- -
To ilu ludzi zastrzeliła WRON?


Ja to wiem, tylko czy Ty wiesz ilu, skoro powołujesz się na to?



komuszek wiesiaczek udaje, że WRON nikogo nie zastrzeliła, nie słyszał o t.zw. sprawstwie kierowniczym, skrytobójczo zginęło dużo więcej niż podają oficjalne źródła, Popiełuszko w tym szaleńczym zabijaniu przez WRON nie było odosobniony

Data: 2019-10-27 07:16:53
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
To załóż gazetę i pisz o tym.


-- -- -
Ja to wiem

Data: 2019-10-25 18:51:11
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "ąćęłńóśźż"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5db2a395$0$510$65785112@news.neostrada.pl...
Różnica była taka, że za Solidarności butów nie było w Polsce to wyjeżdżałeś na Zachód i wracałeś obuty, a za WRON butów nie było w Polsce i nie mogłeś po nie wyjechać.
Jednak wolę to pierwsze.

Co masz na mysli "za Solidarnosci" ?
Bo jesli chodzi o lata 1980-81, to:
-do NRD wyjechac mogles, ale to mogles wyjechac i wczesniej.
-marek (wschodnich) nawet troche mogles kupic, na buty moze i starczylo.
  z czasem nawet walut z demoludow zabraklo.

Do RFN ...
-paszport potrzebny, a chyba ciagle niezbyt chetnie dawali
-wiza chyba byla potrzebna,
-buty ... bardzo drogie w RFN, jak przeliczyc kurs czarnorynkowy i krajową pensje
-waluty zachodnie kupic ... no, przyslugiwalo te ~120$ co 3 lata, jak miales zapewniony wyjazd.

potem przyszly lata 85-89, gdy rodacy masowo jezdzili handlowac ... w osciennych demokracjach, ale prawde mowiac nie pamietam niemieckich, czeskich czy węgierskich butow w prywatnej inicjatywie.
Nie oplacalo sie ? Za mala przebitka ?
W Goerlitz chowali ? :-)

-- -- -
Jeśli masz na myśli WRON, to powstał on po to, żeby odwrócić katastrofę społeczną, którą spowodowała fala strajków i dezorganizacji państwa przez Solidarność sterowaną przez CIA.

Albo jak kto woli - utrzymac komuszą władzę, ktora jeszcze z rok i musialaby pasc ...

J.

Data: 2019-10-25 09:26:12
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Różnica była taka, że za Solidarności butów nie było w Polsce to wyjeżdżałeś na Zachód i wracałeś obuty, a za WRON butów nie było w Polsce i nie mogłeś po nie wyjechać.
Jednak wolę to pierwsze.


-- -- -
Jeśli masz na myśli WRON, to powstał on po to, żeby odwrócić katastrofę społeczną, którą spowodowała fala strajków i dezorganizacji państwa przez Solidarność sterowaną przez CIA.

Data: 2019-10-26 11:30:12
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Do Szwecji, Berlina Zachodniego, chyba też Finlandii i może Austrii nie było wiz.
Paszport w 1908-81 dawali każdemu, kto legitymował się na koncie "A" posiadaniem $100 a później $120/$130 dolców (sporo, ale można było pożyczyć w rodzinie).
Do tego były tzw. zaproszenia potwierdzane w polskich konsulatach.
Za dniówkę pracy (od $20 w górę) można było kupić buty, za cztery dniówki magnetofon kasetowy (deck).


-- -- -
Do RFN.
-paszport potrzebny, a chyba ciagle niezbyt chetnie dawali
-wiza chyba byla potrzebna,
-buty ... bardzo drogie w RFN, jak przeliczyc kurs czarnorynkowy i krajową pensje

Data: 2019-10-26 11:38:29
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 26.10.2019 o 11:30, ąćęłńóśźż pisze:
Paszport w 1908-81 dawali każdemu


no no, nie każdemu, kolejki były okropne, nawet do KDL paszport trudno było wyrobić bez łapówki:)

Data: 2019-10-23 23:35:00
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Dnia Wed, 23 Oct 2019 20:17:22 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 23.10.2019 o 19:56, J.F. pisze:
No to niech bedzie 46 czy 48.

No to w porówniu do 22 to pewnie masz rację.

Mozemy porownac do 38 czy 39 ...ale czy to bylo jakos istotnie lepiej
niz w 22 ?

I wojna obeszla sie z nami lagodnie...

Bo ja wiem. Niemcy to ogólnie jeśli chodzi o duże miasta i przemysł (czyli to co tworzy potęge ekonomiczną) to były przycięte przy samej ziemi a czesto i poniżej - zaraz po wojnie, to mieli chyba gorzej niż my. A jednak obecnie są liderem UE.

Owszem, przygnietli ich ... ale przemyslu chyba nie zdemontowali.

Oj chyba zedemontowali - jeszcze przed kapitulacją:P

Nie dali rade wszystkiego zbombardowac, nawet nie wiekszosci.

Np najwieksza produkcja czolgow byla w 1944.

Albo takie cos
https://pl.wikipedia.org/wiki/Volkswagen_Garbus#Produkcja_powojenna_i_rozkwit


Wiec latwo bylo reaktywowac.
Zwłaszcza jak się łyknęło z planu Marshalla. Inna sprawa, ze właśnie sobie zdałem sprawę, że jak znikamy komunizm, to i plan Marshalla.

Znikamy, czy przyjmujemy ?

J.

Data: 2019-10-23 23:35:58
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 23:35, J.F. pisze:
Znikamy, czy przyjmujemy ?


znikaj:)

Data: 2019-10-23 23:48:27
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 23:35, J.F. pisze:

Mozemy porownac do 38 czy 39 ...ale czy to bylo jakos istotnie lepiej
niz w 22 ?

Lepiej zapewne, czy istotnie - nie wiem, obstawiam że tak. Pytanie czt 1/4 to istotnie;)

I wojna obeszla sie z nami lagodnie...

Która? II nie sądzę.

Oj chyba zedemontowali - jeszcze przed kapitulacją:P

Nie dali rade wszystkiego zbombardowac, nawet nie wiekszosci.

Oj nie sądzę. Zależy jak liczyć - jak tereny powojennych niemiec to chyba jednak większość.

Np najwieksza produkcja czolgow byla w 1944.

A w 45 spadła do poziomu z 41 czyli z 18 000 do jakiś 4 000 czyli o 3/4.

Albo takie cos
https://pl.wikipedia.org/wiki/Volkswagen_Garbus#Produkcja_powojenna_i_rozkwit

No bo ja wiem - 1000 rocznie w 46? to trzy dziennie. To ma być wielki przemysł?

Zwłaszcza jak się łyknęło z planu Marshalla. Inna sprawa, ze właśnie
sobie zdałem sprawę, że jak znikamy komunizm, to i plan Marshalla.

Znikamy, czy przyjmujemy ?

Nie ma komunnizmu, to i nie ma planu Marshalla. Chyba że w sumie wszystko jedno - komunizm nie komunizm, coś na miejscu ZSRR i walka o Europę.


--
Shrek

Data: 2019-10-22 17:19:59
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 16:59, Srek pisze:
W dniu 22.10.2019 o 12:31, J.F. pisze:

I jesli tato inzynierem zostal, to dzieki komunie ... choc akurat po 45 w calej Europie jakos latwiej bylo o studia, czesto bezplatne ... no ale to wojna byla potrzebna.

Rozjaśnisz, bo IMHO zaraz po 45 to chyba większość uczelni w Polsce po prostu nie działało.




:))))))))))))))))))))

Data: 2019-10-22 00:31:24
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może
i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.
Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę -
zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;)
No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

A raz do roku bywały czyny społeczne i wtedy się mały fragment porządkowało :)

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było dobrze - bo młodzi byli!

Starsi ludzie (niekoniecznie bardzo) często się wręcz pogubili w nowej rzeczywistości, a ci z wiekszością życia w PRLu to już w ogólę. Weź, moja osobista matka tylko dlatego nie głosuje na pis, bo pis jedzie na komunę, a przecież powtało wtedy tyle ładnych szkół...
Ale sklepy to jeszcze inna kategoria bo skoro był deficyt towarów to
sprzedawca był panem :) I hydraulik i wielu innych majstrów. Teraz
sytuacja jest odwrotna i niektórzy faktycznie się chyba tak
dowartościowują, jak wczesniej nie mogli.

Wyjechałeś to nie wiesz, ale dzisiaj majster i hydraulik to takie samo panisko jak za komuny;)

Ale mechanizm inny, bo wtedy to i o kolanko było trudno. A dziś to efekt bliskiej emigracji, czy po prostu wszyscy już robią embiej?

--
Marcin

Data: 2019-10-22 05:03:45
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 02:31, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może
i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.
Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę -
zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;)
No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego
komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam
popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja
byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było
wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

A raz do roku bywały czyny społeczne i wtedy się mały fragment
porządkowało :)

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne
XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było
dobrze - bo młodzi byli!

Starsi ludzie (niekoniecznie bardzo) często się wręcz pogubili w nowej
rzeczywistości, a ci z wiekszością życia w PRLu to już w ogólę. Weź,
moja osobista matka tylko dlatego nie głosuje na pis, bo pis jedzie na
komunę, a przecież powtało wtedy tyle ładnych szkół...

Spróbuj zaprzeczyć, a nie tylko bijesz pianę i się podniecasz swoimi oklepanymi sloganami.
Może jakieś konkrety bez propagandy?
To ile tych szkół zbudowano?
Ile budowano statków w POLSKICH stoczniach?
Mam pytać dalej?

Tak, poproszę.

--
Marcin

Data: 2019-10-22 10:11:46
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 07:03, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 02:31, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może
i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.
Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę -
zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;)
No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego
komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam
popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja
byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było
wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

A raz do roku bywały czyny społeczne i wtedy się mały fragment
porządkowało :)

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne
XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było
dobrze - bo młodzi byli!

Starsi ludzie (niekoniecznie bardzo) często się wręcz pogubili w nowej
rzeczywistości, a ci z wiekszością życia w PRLu to już w ogólę. Weź,
moja osobista matka tylko dlatego nie głosuje na pis, bo pis jedzie na
komunę, a przecież powtało wtedy tyle ładnych szkół...

Spróbuj zaprzeczyć, a nie tylko bijesz pianę i się podniecasz swoimi
oklepanymi sloganami.
Może jakieś konkrety bez propagandy?
To ile tych szkół zbudowano?
Ile budowano statków w POLSKICH stoczniach?
Mam pytać dalej?

Tak, poproszę.

Sam widzisz, jaka z Ciebie cipa?!
Zatkało i nie wiesz co powiedzieć?

No to dawaj:
Co z Cegielskim, Stalowa Wolą, Kasprzakiem, Wedlem, Dalmorem, stoczniami   i setkami lub tysiącami innych?

Ale po kolei... Zacznij od szkół :)

--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-22 09:25:18
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 07:03, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 02:31, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może
i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.
Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę -
zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;)
No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego
komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam
popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja
byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było
wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

A raz do roku bywały czyny społeczne i wtedy się mały fragment
porządkowało :)

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne
XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było
dobrze - bo młodzi byli!

Starsi ludzie (niekoniecznie bardzo) często się wręcz pogubili w nowej
rzeczywistości, a ci z wiekszością życia w PRLu to już w ogólę. Weź,
moja osobista matka tylko dlatego nie głosuje na pis, bo pis jedzie na
komunę, a przecież powtało wtedy tyle ładnych szkół...

Spróbuj zaprzeczyć, a nie tylko bijesz pianę i się podniecasz swoimi
oklepanymi sloganami.
Może jakieś konkrety bez propagandy?
To ile tych szkół zbudowano?
Ile budowano statków w POLSKICH stoczniach?
Mam pytać dalej?

Tak, poproszę.

Sam widzisz, jaka z Ciebie cipa?!
Zatkało i nie wiesz co powiedzieć?

No to dawaj:
Co z Cegielskim, Stalowa Wolą, Kasprzakiem, Wedlem, Dalmorem, stoczniami   i setkami lub tysiącami innych?

Ale po kolei... Zacznij od szkół :)

No dobra, to ja mam takie osobiste pytanie. Nie ukrywam jest ono zainspirowane Twoją erudycją, stylem konwersacji i innymi przymiotami, których nawet pewnie nie podejrzewam, ale mam przeczucie wkrótce doświadczę. To jest takie pytanie naprowadzjące. Na pewno znasz literatury przedmiotu. Brzmi ono: czy jesteś może mało inteligentnym gorylem? Całkiem poważnie pytam.

--
Marcin

Data: 2019-10-22 11:43:28
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 11:25, Marcin Debowski aka goryl szuka partnera:
  Brzmi ono: czy jesteś może mało inteligentnym
gorylem? Całkiem poważnie pytam.



:)))))))))))))))))))))

Data: 2019-10-22 12:13:19
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 11:25, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 07:03, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 02:31, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może
i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.
Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę -
zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;)
No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego
komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam
popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja
byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było
wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

A raz do roku bywały czyny społeczne i wtedy się mały fragment
porządkowało :)

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne
XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było
dobrze - bo młodzi byli!

Starsi ludzie (niekoniecznie bardzo) często się wręcz pogubili w nowej
rzeczywistości, a ci z wiekszością życia w PRLu to już w ogólę. Weź,
moja osobista matka tylko dlatego nie głosuje na pis, bo pis jedzie na
komunę, a przecież powtało wtedy tyle ładnych szkół...

Spróbuj zaprzeczyć, a nie tylko bijesz pianę i się podniecasz swoimi
oklepanymi sloganami.
Może jakieś konkrety bez propagandy?
To ile tych szkół zbudowano?
Ile budowano statków w POLSKICH stoczniach?
Mam pytać dalej?

Tak, poproszę.

Sam widzisz, jaka z Ciebie cipa?!
Zatkało i nie wiesz co powiedzieć?

No to dawaj:
Co z Cegielskim, Stalowa Wolą, Kasprzakiem, Wedlem, Dalmorem, stoczniami
   i setkami lub tysiącami innych?

Ale po kolei... Zacznij od szkół :)

No dobra, to ja mam takie osobiste pytanie. Nie ukrywam jest ono
zainspirowane Twoją erudycją, stylem konwersacji i innymi przymiotami,
których nawet pewnie nie podejrzewam, ale mam przeczucie wkrótce
doświadczę. To jest takie pytanie naprowadzjące. Na pewno znasz
literatury przedmiotu. Brzmi ono: czy jesteś może mało inteligentnym
gorylem? Całkiem poważnie pytam.


Proszę Cię, nie rób z siebie większej pizdy niż jesteś.

--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-22 11:05:26
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 11:25, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 07:03, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 02:31, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może
i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.
Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę -
zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;)
No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego
komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam
popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja
byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było
wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

A raz do roku bywały czyny społeczne i wtedy się mały fragment
porządkowało :)

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne
XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było
dobrze - bo młodzi byli!

Starsi ludzie (niekoniecznie bardzo) często się wręcz pogubili w nowej
rzeczywistości, a ci z wiekszością życia w PRLu to już w ogólę. Weź,
moja osobista matka tylko dlatego nie głosuje na pis, bo pis jedzie na
komunę, a przecież powtało wtedy tyle ładnych szkół...

Spróbuj zaprzeczyć, a nie tylko bijesz pianę i się podniecasz swoimi
oklepanymi sloganami.
Może jakieś konkrety bez propagandy?
To ile tych szkół zbudowano?
Ile budowano statków w POLSKICH stoczniach?
Mam pytać dalej?

Tak, poproszę.

Sam widzisz, jaka z Ciebie cipa?!
Zatkało i nie wiesz co powiedzieć?

No to dawaj:
Co z Cegielskim, Stalowa Wolą, Kasprzakiem, Wedlem, Dalmorem, stoczniami
   i setkami lub tysiącami innych?

Ale po kolei... Zacznij od szkół :)

No dobra, to ja mam takie osobiste pytanie. Nie ukrywam jest ono
zainspirowane Twoją erudycją, stylem konwersacji i innymi przymiotami,
których nawet pewnie nie podejrzewam, ale mam przeczucie wkrótce
doświadczę. To jest takie pytanie naprowadzjące. Na pewno znasz
literatury przedmiotu. Brzmi ono: czy jesteś może mało inteligentnym
gorylem? Całkiem poważnie pytam.


Proszę Cię, nie rób z siebie większej pizdy niż jesteś.

Rozumiem, że odpowiedź brzmi nie? W takim razie irytacja zupełnie zrozumiała. Już objaśniam kolegę. To co intryguje, to że średnio inteligentny goryl, zrozumiałby, że nikt nie kwestionuje, że powstało dużo szkół, statków, szpitali, dróg, a nawet koszy na śmieci typu białoruskiego. Tylko, że to jakby nie wszystko. Niekoniecznie bilans wychodzi na zero, a raczej zupełnie nie wychodzi.

--
Marcin

Data: 2019-10-22 14:23:03
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 13:05, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 11:25, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 07:03, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 02:31, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może
i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.
Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę -
zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;)
No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego
komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam
popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja
byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było
wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

A raz do roku bywały czyny społeczne i wtedy się mały fragment
porządkowało :)

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne
XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było
dobrze - bo młodzi byli!

Starsi ludzie (niekoniecznie bardzo) często się wręcz pogubili w nowej
rzeczywistości, a ci z wiekszością życia w PRLu to już w ogólę. Weź,
moja osobista matka tylko dlatego nie głosuje na pis, bo pis jedzie na
komunę, a przecież powtało wtedy tyle ładnych szkół...

Spróbuj zaprzeczyć, a nie tylko bijesz pianę i się podniecasz swoimi
oklepanymi sloganami.
Może jakieś konkrety bez propagandy?
To ile tych szkół zbudowano?
Ile budowano statków w POLSKICH stoczniach?
Mam pytać dalej?

Tak, poproszę.

Sam widzisz, jaka z Ciebie cipa?!
Zatkało i nie wiesz co powiedzieć?

No to dawaj:
Co z Cegielskim, Stalowa Wolą, Kasprzakiem, Wedlem, Dalmorem, stoczniami
    i setkami lub tysiącami innych?

Ale po kolei... Zacznij od szkół :)

No dobra, to ja mam takie osobiste pytanie. Nie ukrywam jest ono
zainspirowane Twoją erudycją, stylem konwersacji i innymi przymiotami,
których nawet pewnie nie podejrzewam, ale mam przeczucie wkrótce
doświadczę. To jest takie pytanie naprowadzjące. Na pewno znasz
literatury przedmiotu. Brzmi ono: czy jesteś może mało inteligentnym
gorylem? Całkiem poważnie pytam.


Proszę Cię, nie rób z siebie większej pizdy niż jesteś.

Rozumiem, że odpowiedź brzmi nie? W takim razie irytacja zupełnie
zrozumiała. Już objaśniam kolegę. To co intryguje, to że średnio
inteligentny goryl, zrozumiałby, że nikt nie kwestionuje, że powstało
dużo szkół, statków, szpitali, dróg, a nawet koszy na śmieci typu
białoruskiego. Tylko, że to jakby nie wszystko. Niekoniecznie bilans
wychodzi na zero, a raczej zupełnie nie wychodzi.

No to dawaj te konkrety do dyskusji. Możesz zapytać też o nie Twoją osobistą matkę.

Może zacznij od wyliczenia trzech rzeczy, którymi możemy się pochwalić jako Polacy przed obywatelami innych krajów?
No, śmiało, w czym to jesteśmy potęgą?
..
..
..
Ułatwiam... może nie potęgą ale co my mamy takiego dobrego?

Produkcja palet i spalarnia śmieci europejskich jest poza konkursem :)



--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-22 13:31:08
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 13:05, Marcin Debowski pisze:
Sam widzisz, jaka z Ciebie cipa?!
Zatkało i nie wiesz co powiedzieć?

No to dawaj:
Co z Cegielskim, Stalowa Wolą, Kasprzakiem, Wedlem, Dalmorem, stoczniami
    i setkami lub tysiącami innych?

Ale po kolei... Zacznij od szkół :)

No dobra, to ja mam takie osobiste pytanie. Nie ukrywam jest ono
zainspirowane Twoją erudycją, stylem konwersacji i innymi przymiotami,
których nawet pewnie nie podejrzewam, ale mam przeczucie wkrótce
doświadczę. To jest takie pytanie naprowadzjące. Na pewno znasz
literatury przedmiotu. Brzmi ono: czy jesteś może mało inteligentnym
gorylem? Całkiem poważnie pytam.


Proszę Cię, nie rób z siebie większej pizdy niż jesteś.

Rozumiem, że odpowiedź brzmi nie? W takim razie irytacja zupełnie
zrozumiała. Już objaśniam kolegę. To co intryguje, to że średnio
inteligentny goryl, zrozumiałby, że nikt nie kwestionuje, że powstało
dużo szkół, statków, szpitali, dróg, a nawet koszy na śmieci typu
białoruskiego. Tylko, że to jakby nie wszystko. Niekoniecznie bilans
wychodzi na zero, a raczej zupełnie nie wychodzi.

No to dawaj te konkrety do dyskusji. Możesz zapytać też o nie Twoją osobistą matkę.

Może zacznij od wyliczenia trzech rzeczy, którymi możemy się pochwalić jako Polacy przed obywatelami innych krajów?
No, śmiało, w czym to jesteśmy potęgą?
.
.
.
Ułatwiam... może nie potęgą ale co my mamy takiego dobrego?

Oj węszę podchwytliwe pytanie. Grzyby. Dużo grzybów. I można je zbierać bez większych ograniczeń. Kurki, gąski, maślaki. Kanie, w panierce takie. I dużo grzybiarzy? Niemiec tak nie ma. Słuchaj, ja bym nawet chciał, ale zaraz przyleci A.F. i powie, że to grupa o prawie i coś o Polańskim. Powoduje to u mnie dyskomfort.

A tak nieco poważniej to jeśli pytasz co dobrego mówią o nas za granicą i z czym/kim kojarzą to głównie z żarciem (kiełbasy), papieżem i Wałęsom. Mamy w miarę dobrą markę jako pracownicy.

--
Marcin

Data: 2019-10-22 13:53:07
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-22, ąćęłńóśźż <a@e.pl> wrote:
I kiedyś Boniek, a obecnie Lewandowski.


-- -- -
papieżem i Wałęsom.

Zgadza się. Ludzie pamiętają, choć to zalezy od kraju. I Lato.

--
Marcin

Data: 2019-10-22 15:41:26
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:wwDrF.429377$ON7.352366@fx08.ams1...
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
[...]
A tak nieco poważniej to jeśli pytasz co dobrego mówią o nas za granicą
i z czym/kim kojarzą to głównie z żarciem (kiełbasy), papieżem i
Wałęsom. Mamy w miarę dobrą markę jako pracownicy.

Eee - sklepowe kiełbasy mamy jakby coraz drozsze.
A za granica ... nie widzialem.
Owszem - kiedys w Anglii byly "kabanos - polish style sausages", ale miejscowego wyrobu.
Gdzies tam ponoc nasza szynka byla w USA znana ...

Wiec Polska to im sie z wódką kojarzy :-)
Ale teraz tyle roznych marek i konkurencji, ze coraz mniej :-)

Oni moze nawet tego nie wiedza, my  zreszta tez nie - ale sporo mebli robimy na eksport.

J.

Data: 2019-10-22 14:14:56
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-22, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:wwDrF.429377$ON7.352366@fx08.ams1...
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
[...]
A tak nieco poważniej to jeśli pytasz co dobrego mówią o nas za granicą
i z czym/kim kojarzą to głównie z żarciem (kiełbasy), papieżem i
Wałęsom. Mamy w miarę dobrą markę jako pracownicy.

Eee - sklepowe kiełbasy mamy jakby coraz drozsze.
A za granica ... nie widzialem.
Owszem - kiedys w Anglii byly "kabanos - polish style sausages", ale miejscowego wyrobu.
Gdzies tam ponoc nasza szynka byla w USA znana ...

To bardziej chodzi o polski jako markę. Np.: https://www.johnsonville.com/.imaging/mte/johnsonville-retail/640-wide/dam/johnsonville/product-images/polish-kielbasa/jcr:content/polish-kielbasa.png To nawet nie stało w pobliżu polskiej kiełbasy, ale na tle innych jakiś włoskich, czy angielskich da się zjeść.

Wiec Polska to im sie z wódką kojarzy :-)

Wódka bardziej z Rosją, przynajmniej z mojego doświadczenia. Żubrówka jest marką rozpoznawalną, też Belvedere i trochę Żytnia, ale nadal wszystkie raczej niszowo. Można kupić ale nie wiem czy to nie dla Polaków :)

A zobacz to, jakie fajne: https://cf.shopee.sg/file/fcd314667ad0bbe9115538280f719d7f Flaga i PKN. To raczej nie jest polski produkt, ale cholera wie, może tylko konfekcjonują w Singapurze, czy Malezji.

Ale teraz tyle roznych marek i konkurencji, ze coraz mniej :-)

Oni moze nawet tego nie wiedza, my  zreszta tez nie - ale sporo mebli robimy na eksport.

Nikt nie zwraca uwagi. Ze 2-3x kupiłem coś z Ikei z made in Poland. --
Marcin

Data: 2019-10-22 16:37:43
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:A9ErF.91192$uq7.72637@fx01.ams1...
On 2019-10-22, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Wiec Polska to im sie z wódką kojarzy :-)

Wódka bardziej z Rosją, przynajmniej z mojego doświadczenia. Żubrówka
jest marką rozpoznawalną, też Belvedere i trochę Żytnia, ale nadal
wszystkie raczej niszowo. Można kupić ale nie wiem czy to nie dla
Polaków :)

A zobacz to, jakie fajne:
https://cf.shopee.sg/file/fcd314667ad0bbe9115538280f719d7f

Flaga i PKN. To raczej nie jest polski produkt, ale cholera wie, może tylko
konfekcjonują w Singapurze, czy Malezji.

Koszerne ! :-)

Ale teraz tyle roznych marek i konkurencji, ze coraz mniej :-)
Oni moze nawet tego nie wiedza, my  zreszta tez nie - ale sporo mebli
robimy na eksport.

Nikt nie zwraca uwagi. Ze 2-3x kupiłem coś z Ikei z made in Poland.

Ikea akurat dobrze ukrywa - kupujesz produkt marki Ikea.

Nawiasem mowiac to dluga  historia
https://exumag.com/ingvar-kamprad/

"Polski wątek w historii firmy rozpoczął się w latach 60., gdy Ingvar Kamprad, w związku z bojkotem IKEA przez szwedzkich wytwórców, szukał nowych producentów. Trafił wtedy do radomszczańskiej fabryki mebli giętych Fameg, która od tej pory przez wiele lat produkowała krzesła dla szwedzkiej sieci.
Obecnie, meble dla IKEA dostarcza około 60 polskich producentów.
Sam Kamprad zwykł żartować, że przez swoje wizyty w Polsce nieomal popadł w alkoholizm."


J.

Data: 2019-10-22 18:26:03
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 16:14, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:wwDrF.429377$ON7.352366@fx08.ams1...
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
[...]
A tak nieco poważniej to jeśli pytasz co dobrego mówią o nas za
granicą
i z czym/kim kojarzą to głównie z żarciem (kiełbasy), papieżem i
Wałęsom. Mamy w miarę dobrą markę jako pracownicy.

Eee - sklepowe kiełbasy mamy jakby coraz drozsze.
A za granica ... nie widzialem.
Owszem - kiedys w Anglii byly "kabanos - polish style sausages", ale
miejscowego wyrobu.
Gdzies tam ponoc nasza szynka byla w USA znana ...

To bardziej chodzi o polski jako markę. Np.:
https://www.johnsonville.com/.imaging/mte/johnsonville-retail/640-wide/dam/johnsonville/product-images/polish-kielbasa/jcr:content/polish-kielbasa.png
To nawet nie stało w pobliżu polskiej kiełbasy, ale na tle innych jakiś
włoskich, czy angielskich da się zjeść.

Wiec Polska to im sie z wódką kojarzy :-)

Wódka bardziej z Rosją, przynajmniej z mojego doświadczenia. Żubrówka
jest marką rozpoznawalną, też Belvedere i trochę Żytnia, ale nadal
wszystkie raczej niszowo. Można kupić ale nie wiem czy to nie dla
Polaków :)

Żubrówka jest wódką francuską.
Przy okazji Francuzi spierdolili jakość i zawartość alkoholu, przez co trudno to dziadostwo pić.

W każdym normalnym kraju monopol spirytusowy przynosi dochody państwu, tylko u nas przynosi dochody obcym właścicielom.

Więc pozwolę sobie podsumować: Jesteśmy kolonią i zagłębiem taniej siły roboczej dla montowni należących do kolonialistów.
A Ty przeproś się z osobistą matką, bo widać, że ona ma więcej oleju w głowie.


--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-22 19:15:11
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:qonak6$l3n$1@gioia.aioe.org...
W dniu 22.10.2019 o 16:14, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Wiec Polska to im sie z wódką kojarzy :-)

Wódka bardziej z Rosją, przynajmniej z mojego doświadczenia. Żubrówka
jest marką rozpoznawalną, też Belvedere i trochę Żytnia, ale nadal
wszystkie raczej niszowo. Można kupić ale nie wiem czy to nie dla
Polaków :)

Żubrówka jest wódką francuską.

W jakim sensie ?

Przy okazji Francuzi spierdolili jakość i zawartość alkoholu, przez co trudno to dziadostwo pić.
W każdym normalnym kraju monopol spirytusowy przynosi dochody państwu, tylko u nas przynosi dochody obcym właścicielom.

Monopolu juz nie ma. Ale podatek jest i dochody panstwu przynosi.
Tylko dosc trudno sie dowiedziec jakie, bo wrzucili do jednego worka.

J.

Data: 2019-10-23 05:58:15
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 16:14, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:wwDrF.429377$ON7.352366@fx08.ams1...
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
[...]
A tak nieco poważniej to jeśli pytasz co dobrego mówią o nas za
granicą
i z czym/kim kojarzą to głównie z żarciem (kiełbasy), papieżem i
Wałęsom. Mamy w miarę dobrą markę jako pracownicy.

Eee - sklepowe kiełbasy mamy jakby coraz drozsze.
A za granica ... nie widzialem.
Owszem - kiedys w Anglii byly "kabanos - polish style sausages", ale
miejscowego wyrobu.
Gdzies tam ponoc nasza szynka byla w USA znana ...

To bardziej chodzi o polski jako markę. Np.:
https://www.johnsonville.com/.imaging/mte/johnsonville-retail/640-wide/dam/johnsonville/product-images/polish-kielbasa/jcr:content/polish-kielbasa.png
To nawet nie stało w pobliżu polskiej kiełbasy, ale na tle innych jakiś
włoskich, czy angielskich da się zjeść.

Wiec Polska to im sie z wódką kojarzy :-)

Wódka bardziej z Rosją, przynajmniej z mojego doświadczenia. Żubrówka
jest marką rozpoznawalną, też Belvedere i trochę Żytnia, ale nadal
wszystkie raczej niszowo. Można kupić ale nie wiem czy to nie dla
Polaków :)

Żubrówka jest wódką francuską.
Przy okazji Francuzi spierdolili jakość i zawartość alkoholu, przez co trudno to dziadostwo pić.

Z soczkiem nadal spoko. To przecie nie wódka do picia jak wódkę.

W każdym normalnym kraju monopol spirytusowy przynosi dochody państwu, tylko u nas przynosi dochody obcym właścicielom.

Więc pozwolę sobie podsumować: Jesteśmy kolonią i zagłębiem taniej siły roboczej dla montowni należących do kolonialistów.
A Ty przeproś się z osobistą matką, bo widać, że ona ma więcej oleju w głowie.

Apropos tematów eksportowych, to zastanawiałeś się może z czego wynika Twoja potrzeba poszukiwania w czym tez to Polacy są najlepsi?

--
Marcin

Data: 2019-10-23 08:22:23
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 07:58, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 16:14, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:wwDrF.429377$ON7.352366@fx08.ams1...
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
[...]
A tak nieco poważniej to jeśli pytasz co dobrego mówią o nas za
granicą
i z czym/kim kojarzą to głównie z żarciem (kiełbasy), papieżem i
Wałęsom. Mamy w miarę dobrą markę jako pracownicy.

Eee - sklepowe kiełbasy mamy jakby coraz drozsze.
A za granica ... nie widzialem.
Owszem - kiedys w Anglii byly "kabanos - polish style sausages", ale
miejscowego wyrobu.
Gdzies tam ponoc nasza szynka byla w USA znana ...

To bardziej chodzi o polski jako markę. Np.:
https://www.johnsonville.com/.imaging/mte/johnsonville-retail/640-wide/dam/johnsonville/product-images/polish-kielbasa/jcr:content/polish-kielbasa.png
To nawet nie stało w pobliżu polskiej kiełbasy, ale na tle innych jakiś
włoskich, czy angielskich da się zjeść.

Wiec Polska to im sie z wódką kojarzy :-)

Wódka bardziej z Rosją, przynajmniej z mojego doświadczenia. Żubrówka
jest marką rozpoznawalną, też Belvedere i trochę Żytnia, ale nadal
wszystkie raczej niszowo. Można kupić ale nie wiem czy to nie dla
Polaków :)

Żubrówka jest wódką francuską.
Przy okazji Francuzi spierdolili jakość i zawartość alkoholu, przez co
trudno to dziadostwo pić.

Z soczkiem nadal spoko. To przecie nie wódka do picia jak wódkę.

W każdym normalnym kraju monopol spirytusowy przynosi dochody państwu,
tylko u nas przynosi dochody obcym właścicielom.

Więc pozwolę sobie podsumować: Jesteśmy kolonią i zagłębiem taniej siły
roboczej dla montowni należących do kolonialistów.
A Ty przeproś się z osobistą matką, bo widać, że ona ma więcej oleju w
głowie.

Apropos tematów eksportowych, to zastanawiałeś się może z czego wynika
Twoja potrzeba poszukiwania w czym tez to Polacy są najlepsi?

To proste: Dużo podróżuję i spotykam się z ludźmi często przy stole. Jestem w głupiej sytuacji, gdy ktoś zapyta: A co tam u was w Polsce?
No i kurwa nie mam powodów do dumy. Ba! Nawet nie mogę wyjść z twarzą!
Co mam powiedzieć? Prezydent Polski podpisuje z drugim prezydentem dokumenty stojąc przy jego biurku?
Czy to, że w ogóle liżemy dupę Ameryce, nie zważając na UE ani na sąsiadów?
Że sprzedaliśmy cały dobytek krajowy włącznie ze środkami produkcji w obce ręce za grosze, a teraz pracujemy w tych samych fabrykach ale dla obcych?
Wyjechałbym z produkcją palet, ale nie przebiję nawet Białorusina, który powie, że produkują największą ciężarówkę na świecie a przy tym są eksporterem żywności. Bez dostępu do morza i takich bogactw naturalnych jak w Polsce! O tym, że ich armia może rozpędzić naszą w trzy dni nie ma nawet co wspominać.


No weź coś kurwa podpowiedz, co można odpowiedzieć przy stole na temat Polski?

--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-23 09:05:03
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-23, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 23.10.2019 o 07:58, Marcin Debowski pisze:
Apropos tematów eksportowych, to zastanawiałeś się może z czego wynika
Twoja potrzeba poszukiwania w czym tez to Polacy są najlepsi?

To proste: Dużo podróżuję i spotykam się z ludźmi często przy stole. Jestem w głupiej sytuacji, gdy ktoś zapyta: A co tam u was w Polsce?
No i kurwa nie mam powodów do dumy. Ba! Nawet nie mogę wyjść z twarzą!

Co tam słychać w UK?
Anglik: - gorąco, cały weekend spędziliśmy w domu.
- cholerny Johnson (jedna z opcji w zalezności od preferencji)

Co tam u was w Stanach?
Amerykanin: ten idiota..

Co tam słychać w Holandii:
Holender: - mamy problem z amoniakiem, traktorzyści zablokowali...,
- byliśmy ostatnio w Rotterdamie....

Co tam w Indiach?
Hindus: a chyba dobrze się dzieje bo posadzili właśnie ministra spraw wewnętrznych...

Co tam u was w Polsce?
Polak: - naukowcy z Uniwersytetu Jana Kazimierza opracowali rewolucyjną metodę zwiększenia poplonów...
- polskie kotły gazowe szturmem podbijają Europę Zachodnią. Tylko w trzecim kwartale 2018 roku zanotowane dwucyfrowy wzrost zamówień.....

????
No weź coś kurwa podpowiedz, co można odpowiedzieć przy stole na temat Polski?

Konwersacja z kibla z zeszłego tygodnia z jednym z naszych dyrektorów:
On: co tam słychać w Polsce?
Ja: wybory (robiąc minę)
On: ???
Ja: nawet nie mam zamiaru tego komentować
On: [śmiech]
[i dalsza luźna konwersacja o populistach w EU]. Strumieni hednak nie skrzyżowaliśmy.

Choć jak przy stole to bym jednak uważał.

--
Marcin

Data: 2019-10-23 09:54:57
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
A na temat Szwajcarii?
Że mają około 40% kolorowych w największych miastach?
Nawet zegarki i pociągi mają mniej punktualne od japońskich.
Pochwal się, że u nas na ulicach biało, a zarzuty odeprzyj tym, że dla Twojego ucha jest miły ukraiński.
Że jest bezpiecznie i nikt nie śpi w metrze.


-- -- -
co można odpowiedzieć przy stole na temat Polski?

Data: 2019-10-24 06:05:14
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 09:54, ąćęłńóśźż pisze:
A na temat Szwajcarii?
Że mają około 40% kolorowych w największych miastach?
Nawet zegarki i pociągi mają mniej punktualne od japońskich.
Pochwal się, że u nas na ulicach biało, a zarzuty odeprzyj tym, że dla Twojego ucha jest miły ukraiński.
Że jest bezpiecznie i nikt nie śpi w metrze.


-- -- -
co można odpowiedzieć przy stole na temat Polski?

W metrze może nie śpi, ale w kanałach już tak.
Co roku zamarza kilkunastu.
Możesz to obejrzeć w Warszawie, w okolicach elektrociepłowni Żerań.
Pewnie w innych miejscach też.
O bezpieczeństwie taktownie się nie wypowiem.



--
Wiesiaczek (dziś z DC )
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-24 09:56:46
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Pojedź do Barcelony, Rzymu, Londynu czy innego Hull.


-- -- -
O bezpieczeństwie taktownie się nie wypowiem.

Data: 2019-10-23 11:34:50
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
A w sumie co to oznacza?
O 11%?


-- -- -
dwucyfrowy wzrost

Data: 2019-10-23 10:15:21
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-23, ąćęłńóśźż <a@e.pl> wrote:
A w sumie co to oznacza?
O 11%?


-- -- -
dwucyfrowy wzrost

No np.

--
Marcin

Data: 2019-10-23 11:40:08
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:qoorkc$1fnd$1@gioia.aioe.org...
To proste: Dużo podróżuję i spotykam się z ludźmi często przy stole. Jestem w głupiej sytuacji, gdy ktoś zapyta: A co tam u was w Polsce?
No i kurwa nie mam powodów do dumy. Ba! Nawet nie mogę wyjść z twarzą!

A oni maja ? Amerykanin juz dawno nie byl na Ksiezycu :-)

Co mam powiedzieć? Prezydent Polski podpisuje z drugim prezydentem dokumenty stojąc przy jego biurku?

Oj tam - drobiazg, czasem takie warunki.

Czy to, że w ogóle liżemy dupę Ameryce, nie zważając na UE ani na sąsiadów?

Co by nie mowic, to UE nas nie obroni :-(

Że sprzedaliśmy cały dobytek krajowy włącznie ze środkami produkcji w obce ręce za grosze, a teraz pracujemy w tych samych fabrykach ale dla obcych?

A "oni" tak nie maja ?

Wyjechałbym z produkcją palet, ale nie przebiję nawet Białorusina, który powie, że produkują największą ciężarówkę na świecie a przy tym są eksporterem żywności.

A my to nie jestemy ?

Bez dostępu do morza i takich bogactw naturalnych jak w Polsce! O tym, że ich armia może rozpędzić naszą w trzy dni nie ma nawet co wspominać.

Na papierze, bo podejrzewam, ze tez maja w stanie rozkladu.

No weź coś kurwa podpowiedz, co można odpowiedzieć przy stole na temat Polski?

Pozytywnego ?
Kubicy w tym roku nie szlo, Lewandowski strzela gole, skoczkowie skacza dobrze,
siatkarze w czolowce, zdobylismy Nobla !

J.

Data: 2019-10-23 11:50:21
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Kupujemy F-35 :-)


-- -- -
Pozytywnego?

Data: 2019-10-24 06:07:12
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 11:50, ąćęłńóśźż pisze:
Kupujemy F-35 :-)


-- -- -
Pozytywnego?


Kurwa! Miało być pozytywnego! :)

--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-24 10:36:10
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Pudło.
Same Ukrainki i Rumunki.


-- -- -
Kurwa!

Data: 2019-10-22 15:48:22
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
I kiedyś Boniek, a obecnie Lewandowski.


-- -- -
papieżem i Wałęsom.

Data: 2019-10-22 14:57:23
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Mięso :-)
Niezły postęp, skoro za komuny było na kartki.


-- -- -
co my mamy takiego dobrego?

Data: 2019-10-22 15:06:24
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "ąćęłńóśźż"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5daefcb4$1$524$65785112@news.neostrada.pl...
Mięso :-)
Niezły postęp, skoro za komuny było na kartki.

Ale bylo go ... tak w sam raz.
I nie trzeba było z otyłością walczyc.

O ile pamietam statystyki, i prawdziwe byly, to po zmianie ustroju i zniesieniu kartek, spozycie miesa spadlo ponizej kartkowego przydzialu - nie wszystkich bylo stac ... albo nie potrzebowali ...

A jak tak czytam, ze przecietny Polak zjada rocznie 51 kg cukru ... czy nie za duzo ?
No ale taki ma kaprys i tyle zjada, nie bedzie mu minister zabranial :)

Spozycie alkoholu tez mnie zaczelo ostatnio zastanawiac.

-- -- -
co my mamy takiego dobrego?

J.

Data: 2019-10-22 15:46:57
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Cukier jest obecnie bardzo tani (dwukrotnie tańszy od chleba).
Ale nie rozumiem, dlaczego mleko słodzone jest parokrotnie droższe od niesłodzonego (na mleko zagęszczane tez jest akcyza??)..
Z kolei cukier zamknięty w słoju zaczyna śmierdzieć, czego kiedyś nie było (mniej czyszczony jest?).


-- -- -
przecietny Polak zjada rocznie 51 kg cukru.
czy nie za duzo?

Data: 2019-10-22 18:15:51
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 14:57, ąćęłńóśźż pisze:
Mięso :-)
Niezły postęp, skoro za komuny było na kartki.


-- -- -
co my mamy takiego dobrego?


Jakoś to "na kartki" zawierało mniej wody.
Poza tym, czy jesteś pewien, że jest to POLSKIE mięso?

--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-22 18:23:03
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 18:15, Wiesiaczek pisze:
W dniu 22.10.2019 o 14:57, ąćęłńóśźż pisze:
Mięso :-)
Niezły postęp, skoro za komuny było na kartki.


-- -- -
co my mamy takiego dobrego?


Jakoś to "na kartki" zawierało mniej wody.
Poza tym, czy jesteś pewien, że jest to POLSKIE mięso?



mięso z Polaka, czyli polskie ? pachnie kanibalizmem:)

btw, mięsko w PRL to sodoma i gomora, kto wtedy żył to wie o co chodzi, warto przypomnieć karę śmierci dla Wawrzeckiego, ojca słynnego aktora

Data: 2019-10-22 12:18:51
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:qomdle$ci4$1@gioia.aioe.org...
W dniu 22.10.2019 o 07:03, Marcin Debowski pisze:
Spróbuj zaprzeczyć, a nie tylko bijesz pianę i się podniecasz swoimi
oklepanymi sloganami.
Może jakieś konkrety bez propagandy?
To ile tych szkół zbudowano?
Ile budowano statków w POLSKICH stoczniach?
Mam pytać dalej?

Tak, poproszę.

Sam widzisz, jaka z Ciebie cipa?!
Zatkało i nie wiesz co powiedzieć?

No to dawaj:
Co z Cegielskim, Stalowa Wolą, Kasprzakiem, Wedlem, Dalmorem, stoczniami i setkami lub tysiącami innych?

Zaraz zaraz ... Cegielski i Wedel razem z Kasprzakiem i Dalmorem  ?

J.

Data: 2019-10-22 15:27:29
Autor: Tomasz Kaczanowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 2019-10-22 o 10:11, Wiesiaczek pisze:
W dniu 22.10.2019 o 07:03, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 02:31, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może
i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.
Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę -
zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;)
No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego
komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam
popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja
byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było
wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

A raz do roku bywały czyny społeczne i wtedy się mały fragment
porządkowało :)

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne
XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było
dobrze - bo młodzi byli!

Starsi ludzie (niekoniecznie bardzo) często się wręcz pogubili w nowej
rzeczywistości, a ci z wiekszością życia w PRLu to już w ogólę. Weź,
moja osobista matka tylko dlatego nie głosuje na pis, bo pis jedzie na
komunę, a przecież powtało wtedy tyle ładnych szkół...

Spróbuj zaprzeczyć, a nie tylko bijesz pianę i się podniecasz swoimi
oklepanymi sloganami.
Może jakieś konkrety bez propagandy?
To ile tych szkół zbudowano?
Ile budowano statków w POLSKICH stoczniach?
Mam pytać dalej?

Tak, poproszę.

Sam widzisz, jaka z Ciebie cipa?!
Zatkało i nie wiesz co powiedzieć?

No to dawaj:
Co z Cegielskim, Stalowa Wolą, Kasprzakiem, Wedlem, Dalmorem, stoczniami   i setkami lub tysiącami innych?

Wedla nie było, były zakłady 22 lipca dawniej Wedla, bo do pamięci tamtego  Wedla się odwoływali, by sprzedawać coś za dewizy.

Wspominasz  co produkowały zakłady? A ja pamietam jak polowało się na "odrzuty z eksportu", bo ich jakość była o klasę lepsza niż to co było produkowane na rynek krajowy. A odrzut z eksportu to były rzeczy, które nie przeszły testów jakościowych przy wysyłce na eksport. Więc z łaski swojej nie siej propagandy.


Ale po kolei... Zacznij od szkół :)


Co ma zacząć od szkół? Powszechne szkolnictwo na ziemiach polskich wprowadzono juz po I wojnie światowej.... Fakt 4 klasy podstawówki i nie wszędzie dotarły, ale ogólnie się rozwijało. No ale skoro komuniści twierdzili inaczej, to wg niektórych tak nie było.

--
http://zrzeda.pl

Data: 2019-10-22 18:33:47
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 15:27, Tomasz Kaczanowski pisze:
W dniu 2019-10-22 o 10:11, Wiesiaczek pisze:
W dniu 22.10.2019 o 07:03, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-22, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 02:31, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może
i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.
Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę -
zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;)
No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego
komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam
popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja
byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było
wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

A raz do roku bywały czyny społeczne i wtedy się mały fragment
porządkowało :)

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne
XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było
dobrze - bo młodzi byli!

Starsi ludzie (niekoniecznie bardzo) często się wręcz pogubili w nowej
rzeczywistości, a ci z wiekszością życia w PRLu to już w ogólę. Weź,
moja osobista matka tylko dlatego nie głosuje na pis, bo pis jedzie na
komunę, a przecież powtało wtedy tyle ładnych szkół...

Spróbuj zaprzeczyć, a nie tylko bijesz pianę i się podniecasz swoimi
oklepanymi sloganami.
Może jakieś konkrety bez propagandy?
To ile tych szkół zbudowano?
Ile budowano statków w POLSKICH stoczniach?
Mam pytać dalej?

Tak, poproszę.

Sam widzisz, jaka z Ciebie cipa?!
Zatkało i nie wiesz co powiedzieć?

No to dawaj:
Co z Cegielskim, Stalowa Wolą, Kasprzakiem, Wedlem, Dalmorem, stoczniami   i setkami lub tysiącami innych?

Wedla nie było, były zakłady 22 lipca dawniej Wedla, bo do pamięci tamtego  Wedla się odwoływali, by sprzedawać coś za dewizy.

Czepiasz się jak pijany płotu.
Nie chodzi o to, jak nazywały się zakłady, tylko o to, czyje były, co produkowały i jakiej jakości.
Chcesz wyjechać z propagandą to załóż oddzielny wątek, będę mógł go łatwiej odfiltrować.

Wspominasz  co produkowały zakłady? A ja pamietam jak polowało się na "odrzuty z eksportu", bo ich jakość była o klasę lepsza niż to co było produkowane na rynek krajowy. A odrzut z eksportu to były rzeczy, które nie przeszły testów jakościowych przy wysyłce na eksport. Więc z łaski swojej nie siej propagandy.


Ale po kolei... Zacznij od szkół :)


Co ma zacząć od szkół? Powszechne szkolnictwo na ziemiach polskich wprowadzono juz po I wojnie światowej.... Fakt 4 klasy podstawówki i nie wszędzie dotarły, ale ogólnie się rozwijało. No ale skoro komuniści twierdzili inaczej, to wg niektórych tak nie było.

4 klasy podstawówki i to nie wszedzie.
A w PRL-u było 7 a potem 8 klas podstawówki, i bezpłatne szkolnictwo średnie i wyższe. WSZĘDZIE!

Co więc młotku chcesz porównać?

Pytałem o ilość wybudowanych szkół w PRL-u, i co? Zatkało?


--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-23 12:11:46
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Data: 2019-10-24 06:09:06
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 12:11, ąćęłńóśźż pisze:
www.przegladsportowy.pl/ps-historia/polski-komitet-olimpijski-historia-powojennej-reaktywacji-komitetu/2wce211

Ale co to ma wspólnego z tematem?

--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-22 06:21:31
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 02:31, Marcin Debowski pisze:

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego
komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam
popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja
byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było
wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

A raz do roku bywały czyny społeczne i wtedy się mały fragment
porządkowało :)

U nas się co roku wysypywało żużel na drogę do szkoły, co i tka nic nie dawało;) No i drzewa się sadziło. Muszę przyznać, że to drugie teraz nieżle procentuje.

Starsi ludzie (niekoniecznie bardzo) często się wręcz pogubili w nowej
rzeczywistości, a ci z wiekszością życia w PRLu to już w ogólę. Weź,
moja osobista matka tylko dlatego nie głosuje na pis, bo pis jedzie na
komunę, a przecież powtało wtedy tyle ładnych szkół...

To przynajmniej efekt zamieszania nienajgorszy;)

Ale mechanizm inny, bo wtedy to i o kolanko było trudno. A dziś to efekt
bliskiej emigracji, czy po prostu wszyscy już robią embiej?

Mix. Sporo wyjechało, nowych nie ma bo technika polikwidowali - same magistry i licencjaty co najmniej. Co do embiejów, to przedwojennna matura to teraz wypada gdzieś między magistrem a doktorem, więc i embiej to już nie takie wielkie halo. Ale w statystykach wygląda doskonale;)


--
Shrek

Data: 2019-10-22 09:26:55
Autor: Marcin Debowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On 2019-10-22, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 22.10.2019 o 02:31, Marcin Debowski pisze:

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego
komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam
popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja
byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było
wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

A raz do roku bywały czyny społeczne i wtedy się mały fragment
porządkowało :)

U nas się co roku wysypywało żużel na drogę do szkoły, co i tka nic nie dawało;) No i drzewa się sadziło. Muszę przyznać, że to drugie teraz nieżle procentuje.

Żużel się u nas wysypywało jak już nie dało się przejechać, bo dziura na dziurze :)

--
Marcin

Data: 2019-10-22 17:04:30
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 11:26, Marcin Debowski pisze:

Żużel się u nas wysypywało jak już nie dało się przejechać, bo dziura na
dziurze :)

No przeca piszę. Zresztą tędy mało kto jeździł, bo się nie bardzo dało, za to droga do szkoły (a jakże tysiąclatki) i przedszkola tamtędy wiodła. W sumie skuteczniej (bo pojęcie taniej miało małe znaczenie w tamtej gospodarce) to byłoby chodnik zrobć, ale pewnie płyt nie było i robotników, a żużel był, bo huta była;)

--
Shrek

Data: 2019-10-22 06:57:06
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 22.10.2019 o 02:31, Marcin Debowski pisze:
On 2019-10-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 21.10.2019 o 02:02, Marcin Debowski pisze:

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę
pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf
był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może
i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.
Byłem gówniarz i jak to gówniarz byłem w bandzie i mieliśmy bazę -
zbudowaną na drzewie z tego co zebraliśmy w okolicy. Diluj z tym teraz;)
No dobra - może ostatnio gabarytów śmieciarze nie odbierają;)

Syf był dużo wiekszy bo wiadomo jak coś wszystkich to niczyje i się
samemu nie dba, a skoro to był stan powszechny to nikt tego nie widział.
Tak samo połamanych płyt chodnikowych, zniszczonych elewacji i innych
takich. To nie była wyłącznie kwestia pieniędzy, bo można coś zrobić
siermiężnie ale schludnie i gdzieniegdzie tak było.

No właśnie o tym piszę. W przeciwieństwie do wiesiaczka zachwyconego
komuną pamiętam że był syf a jak coś było wspólne, to niczyje. Ba - sam
popełniałem wandalizmy, które obecnie to byłaby ciężka patologia, a ja
byłem raczej z tych grzeczniejszych. Po prostu wtedy nikt o nic co było
wspólne (a wspólne było praktycznie wszystko) nie dbał.

A raz do roku bywały czyny społeczne i wtedy się mały fragment
porządkowało :)

Z PRLem jest ten kłopot, że często się wydaje, iż było lepiej. Ano było,
bo bylismy wtedy młodzi,

Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne
XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było
dobrze - bo młodzi byli!

Starsi ludzie (niekoniecznie bardzo) często się wręcz pogubili w nowej
rzeczywistości, a ci z wiekszością życia w PRLu to już w ogólę. Weź,
moja osobista matka tylko dlatego nie głosuje na pis, bo pis jedzie na
komunę, a przecież powtało wtedy tyle ładnych szkół...

Spróbuj zaprzeczyć, a nie tylko bijesz pianę i się podniecasz swoimi oklepanymi sloganami.
Może jakieś konkrety bez propagandy?
To ile tych szkół zbudowano?
Ile budowano statków w POLSKICH stoczniach?
Mam pytać dalej?


--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-22 11:42:40
Autor: J.F.
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:w5srF.379677$Zk1.73484@fx18.ams1...
On 2019-10-21, Shrek <1@wp.pl> wrote:
Charakterystyczne jest to, że dziadkowe dobrze wspominają wczesny
komunizm. Z naszego punktu widzenia to była tragedia - najpierw biedne
XX lecie międzywojenne, potem wojna potem komunizm, a oni mówią, że było
dobrze - bo młodzi byli!

Starsi ludzie (niekoniecznie bardzo) często się wręcz pogubili w nowej
rzeczywistości, a ci z wiekszością życia w PRLu to już w ogólę. Weź,
moja osobista matka tylko dlatego nie głosuje na pis, bo pis jedzie na
komunę, a przecież powtało wtedy tyle ładnych szkół...

A nie ?

Rocznik statystyczny z 1935 jest dostepny w sieci.
Do szkoly chodzilo wtedy ... od 98% dzieci na Slasku, do 50% gdzies na wschodzie.
Co ciekawe - lekki spadek nastapil - skutek kryzysu ?

A co to byla za szkola ... 4-klasowa, czy 6 ...
Kto ciekawy, to niech sobie poczyta "Boso ale w ostrogach", albo poslucha na Youtube.

Ale sklepy to jeszcze inna kategoria bo skoro był deficyt towarów to
sprzedawca był panem :) I hydraulik i wielu innych majstrów. Teraz
sytuacja jest odwrotna i niektórzy faktycznie się chyba tak
dowartościowują, jak wczesniej nie mogli.

Wyjechałeś to nie wiesz, ale dzisiaj majster i hydraulik to takie samo
panisko jak za komuny;)

Ale mechanizm inny, bo wtedy to i o kolanko było trudno. A dziś to efekt
bliskiej emigracji, czy po prostu wszyscy już robią embiej?

Raczej tego, ze ci nowi mbi/inzynierowie to maja dwie lewe rece do roboty :-)
No i mieszkania w stanie "deweloperskim".
A w starych mieszkaniach czas na remont - czy ze starosci, czy ze zmiany gustu.

Choc tak obiektywnie ... kolanka dzis leżą, ale zgrzewarke do nich masz ?
Na szkolenie masz ochote ? Dobrze zrobisz, czy bedzie cieklo ?
Wiec co sie dziwic, ze ktos woli wynajac fachowca.

A potem sie okazuje, ze cieknie i nowe kafelki trzeba kuc :-)

J.

Data: 2019-10-22 11:55:30
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Dziś to efekt "wszyscy do gimnazjów" (a za lada chwilę liceów ogólnozniekształcających).


-- -- -
to efekt bliskiej emigracji, czy po prostu wszyscy już robią embiej?

Data: 2019-10-22 11:56:48
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Tysiąc szkół na tysiąclecie.
Słynne szkoły tysiąclatki.


-- -- -
To ile tych szkół zbudowano?

Data: 2019-10-21 00:03:40
Autor: WS
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
On Sunday, October 20, 2019 at 11:15:02 PM UTC+2, Shrek wrote:

Bzdury opowiadasz. Pamiętaj że są jeszcze na tym świecie tacy, co komunę pamiętają. Za komuny może mniej ludzie śmiecili, za to generalnie syf był większy. Teraz to co naśmiecą to się po prostu sprząta. Kiedyś może i mniej śmiecono, ale potem te śmieci się po prostu walały po osiedlu.

Pewnie zalezy gdzie, u mnie co tydzien (pomijajac zime) chodniki + droga asfaltowa z drugiej strony bloku byly myte woda z weza przez dozorce.

Tak samo klatki schodowe i wspolne korytarze, Wszystko bylo myte na mokro (to akyrat zostalo, ale teraz jest raczej rozmazane mopem)

Data: 2019-10-20 05:03:50
Autor: kujau.konrad.pl
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
użytkownik Uzytkownik napisał:

Tępe pismaki, kto wie czy nawet nie na zlecenie przeciwników próbują z lecącego sobie w chuja gościa zrobić męczennika, aby pokazać jaki to jest niedobry wymiar sprawiedliwości obecnej władzy


Albo zastany wymiar sprawiedliwości po poprzednikach.
Niedobry wymiar sprawiedliwości który koniecznie trzeba zreformować:)

Data: 2019-10-20 18:12:17
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 14:03, kujau.konrad.pl@gmail.com pisze:

Niedobry wymiar sprawiedliwości który koniecznie trzeba zreformować:)


Nie pierdol - już zreformowaliście.


--
Shrek

Data: 2019-10-20 18:18:31
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 18:12, Srek pisze:
W dniu 20.10.2019 o 14:03, kujau.konrad.pl@gmail.com pisze:

Niedobry wymiar sprawiedliwości który koniecznie trzeba zreformować:)


Nie pierdol - już zreformowaliście.



ale ale wystąpił efekt Jo-Jo, Peace z Bolanda przywrócił sędziów z nadzwyczajnej kasty do szkodzenia ciemnemu moherowemu l*dowi:)

Data: 2019-10-20 06:15:32
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 19.10.2019 o 23:16, Uzytkownik pisze:
Gość nie dostał kary za kradzież cukierka, ale karę za brak stawienia się na wezwanie prokuratury.


lol:)))))))))))))))))))

Data: 2019-10-20 10:09:07
Autor: Liwiusz
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 2019-10-20 o 06:15, u2 pisze:
W dniu 19.10.2019 o 23:16, Uzytkownik pisze:
Gość nie dostał kary za kradzież cukierka, ale karę za brak stawienia się na wezwanie prokuratury.


lol:)))))))))))))))))))


Próbowałem znaleźć źródło tego niusa, ale nie udało się potwierdzić tej wersji. Fakt faktem, że piszą, że gość nie stawił się na wezwanie do *komendy policji*, ale potem dostał wyrok nakazowy za kradzież (a nie karę za niestawienie się).

--
Liwiusz

Data: 2019-10-20 11:52:33
Autor: Michal Jankowski
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 10:09, Liwiusz pisze:
W dniu 2019-10-20 o 06:15, u2 pisze:
W dniu 19.10.2019 o 23:16, Uzytkownik pisze:
Gość nie dostał kary za kradzież cukierka, ale karę za brak stawienia się na wezwanie prokuratury.


lol:)))))))))))))))))))


Próbowałem znaleźć źródło tego niusa, ale nie udało się potwierdzić tej wersji. Fakt faktem, że piszą, że gość nie stawił się na wezwanie do *komendy policji*, ale potem dostał wyrok nakazowy za kradzież (a nie karę za niestawienie się).


Czy kara, którą dostał, jest najwyższą możliwą za wykroczenie "kradzież małej wartości"?

   MJ

Data: 2019-10-20 12:33:04
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Wyrokował jeszcze sędzia czy już referendarz?


-- -- -
Czy kara, którą dostał, jest najwyższą możliwą za wykroczenie "kradzież małej wartości"?

Data: 2019-10-20 12:47:16
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 12:33, ąćęłńóśźż pisze:
Wyrokował jeszcze sędzia czy już referendarz?


-- -- -
Czy kara, którą dostał, jest najwyższą możliwą za wykroczenie "kradzież małej wartości"?



nie ma znaczenia, kulsony wysłały wniosek o ukaranie do nadzwyczajnego sądu, który skazał chorego emeryta na najwyższą możliwą karę, to ubecki chichot z plebsu nadzwyczajnej kasy

Data: 2019-10-20 21:21:35
Autor: Robert Tomasik
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 10:09, Liwiusz pisze:

Gość nie dostał kary za kradzież cukierka, ale karę za brak stawienia
się na wezwanie prokuratury.
lol:)))))))))))))))))))
Próbowałem znaleźć źródło tego niusa, ale nie udało się potwierdzić tej
wersji. Fakt faktem, że piszą, że gość nie stawił się na wezwanie do
*komendy policji*, ale potem dostał wyrok nakazowy za kradzież (a nie
karę za niestawienie się).

Ten artykuł jest niedorzeczny, a jego autor powinien albo douczyć się
prawa, albo to z kimś skonsultować, bo po prostu pisze bzdurę, za
bzdurą. Sądzę, ze wystarczyłoby, gdyby nawet to z Policją skonsultował.

Po pierwsze prokuratura nie uczestniczy w postępowaniu o wykroczenie. To
nadzoruje sąd. Po drugie zgłoszenie się lub nie na wezwanie Policji tu
nie miało nic do rzeczy. Byłoby istotne, gdyby ów "emeryt" twierdził, ze
cukierka nie zjadł. Skoro zjadł, to ukradł i tyle. Formalnie należy go
wysłuchać, ale jak się nie zgłosił, to nic to do sprawy nie wnosi.

Został ukarany za kradzież mienia do 500 zł, nie zaś akurat cukierka. Tu
nie prawo anglosaskie, które wprost wartość skradzionego mienia
przelicza na dni aresztu. Liczy się sam fakt przede wszystkim. Wartość
cukierka ma znaczenie jedynie przy naprawieniu szkody. Ma zwrócić owe 40
groszy i tyle.

Przywoływanie w tym wypadku kodeksu cywilnego, to już świadczy o
oderwaniu sie przez autora materiału w ogóle od realiów. Tam nie doszło
do zawarcia jakiejkolwiek umowy, by to w tych kategoriach traktować.
Facet cukierek ukradł, nie zaś zawierał jakieś umowy ze sprzedawcą, w
ramach których ów sprzedawca mógłby mniej lub bardziej wyrażać na to zgodę.

No i na końcu, nie wiem skąd ktoś wymyślił najwyższy wymiar kary. Za
kradzież można nawet orzec karę aresztu. Można grzywnę. Orzeczono prace
społeczną. To jest nakaz karny. Skazany może się odwołać i sąd to bedzie
rozpatrywał.

I już podsumowując. Rozumiem trudną sytuację oskarżonego i jego chorobę,
ale co to ma wspólnego z kradzieżą przez niego cukierka?

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-20 21:40:42
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 21:21, Robert Tomasik pisze:
Po pierwsze prokuratura nie uczestniczy w postępowaniu o wykroczenie.


ale żeś siknął:))))))))))))))

Data: 2019-10-20 22:09:31
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Spoko, to tylko taki odwet najwyższej kasty za sędziów kradnących słuchawki i karty pamięci.
Wiesz czego mi brakuje w takich wszystkich niusach?
Imienia i nazwiska składu orzekającego, chyba jakiś spadek po komunizmie.
Co do samej sytuacji dopóki klient nie przejdzie przez linie kas i nie zapłaci, jest czysty.


-- -- -
"Robert Tomasik"  wrote in message news:5dacb3c0$0$17354$65785112news.neostrada.pl...

Data: 2019-10-21 07:25:20
Autor: Wiesiaczek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 22:09, ąćęłńóśźż pisze:
Spoko, to tylko taki odwet najwyższej kasty za sędziów kradnących słuchawki i karty pamięci.
Wiesz czego mi brakuje w takich wszystkich niusach?
Imienia i nazwiska składu orzekającego, chyba jakiś spadek po komunizmie.
Co do samej sytuacji dopóki klient nie przejdzie przez linie kas i nie zapłaci, jest czysty.

Po pierwsze, to facet przeszedł linię kas bez płacenia.

Po drugie, skład orzekający nie ma tu nic do rzeczy. Przecież jakąś karę musi ponieść, czy uważasz inaczej?

--
Wiesiaczek (dziś z Taby - Egipt)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2019-10-20 08:53:49
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
NTG.
Wracaj pod swoją Budkę z piwem.


-- -- -
leceniem w chuja.

Data: 2019-10-20 09:39:43
Autor: Uzytkownik
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 2019-10-20 o 08:53, ąćęłńóśźż pisze:
NTG.
Wracaj pod swoją Budkę z piwem.

Źle chłopcze trafiłeś, bo ja nie prowadzę budki z piwem, a od alkoholu stronię i za piwem nie przepadam.

Ale jak widać "mierzysz ludzi swoją miarą"

Data: 2019-10-20 10:09:55
Autor: Liwiusz
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 2019-10-20 o 09:39, Uzytkownik pisze:
W dniu 2019-10-20 o 08:53, ąćęłńóśźż pisze:
NTG.
Wracaj pod swoją Budkę z piwem.

Źle chłopcze trafiłeś, bo ja nie prowadzę budki z piwem, a od alkoholu stronię i za piwem nie przepadam.

Ale jak widać "mierzysz ludzi swoją miarą"

Czytaj uważnie. Nie pisał o budce, tylko o Budce. Początki szkoły podstawowej, aby rozróżnić te wyrazy :)

--
Liwiusz

Data: 2019-10-20 07:01:37
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 18.10.2019 o 20:44, u2 pisze:
ot, nadzwyczajna kasta w pełnej krasie


Przypomnę ci idioto, że jest już po "reformie", a kasta to obecnie u zera w ministerstwie działa. Daliście się w chuja zrobić i dalej się błaźnicie.


--
Shrek

Data: 2019-10-20 08:22:41
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 20.10.2019 o 07:01, Srek pisze:
W dniu 18.10.2019 o 20:44, u2 pisze:
ot, nadzwyczajna kasta w pełnej krasie


Przypomnę ci idioto, że jest już po "reformie", a kasta to obecnie u zera w ministerstwie działa. Daliście się w chuja zrobić i dalej się błaźnicie.




fuj wulgarny i prymitywny ten srek, jak
cała ta ubecka sitwa:))))))))

Data: 2019-10-23 07:37:18
Autor: nie ma emaila
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
w <5daa080b$0$511$65785112@news.neostrada.pl>,
u2 <u_2@o2.pl> napisał(-a):

ot, nadzwyczajna kasta w pełnej krasie

jak sędzia weźmie z lady 50 pln to roztargnienie, jak emeryt zje odruchowo cukierka to wielka zbrodnia

https://www.salon24.pl/u/magazyn/994276,emeryt-zostal-skazany-za-zjedzenie-w-sklepie-cukierka-za-40-groszy

Przypadkiem zjadłeś cukierka, przypadkiem papierek wyrzuciłeś na podłogę,
przypadkiem przy kasie zapomniałeś że go zjadłeś, nie przypomniałeś sobie nawet
gdy policja przyjechała.
Potem olałeś wezwanie na policję, a na końcu zapomniałeś umówić nowy termin.

Biedny ty :)
Dostałeś nauczkę, następnym razem nie będziesz leciał w kulki.

Data: 2019-10-23 09:17:41
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 07:37, nie_ma_emaila@onet.pl pisze:
Przypadkiem zjadłeś cukierka, przypadkiem papierek wyrzuciłeś na podłogę,
przypadkiem przy kasie zapomniałeś że go zjadłeś


bzdura, gdyby wyrzucił papierek na podłogę, to by miał zarzut za zaśmiecanie, a wielką kradzież od razu zauważył ochroniarz, a nie przy kasie kasjerka:)

Data: 2019-10-23 22:46:06
Autor: Robert Tomasik
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 09:17, u2 pisze:

Przypadkiem zjadłeś cukierka, przypadkiem papierek wyrzuciłeś na podłogę,
przypadkiem przy kasie zapomniałeś że go zjadłeś
bzdura, gdyby wyrzucił papierek na podłogę, to by miał zarzut za
zaśmiecanie, a wielką kradzież od razu zauważył ochroniarz, a nie przy
kasie kasjerka:)

To może idźmy na całość, i ścigajmy ochroniarza za przyglądanie się
klientom :-)

--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-23 22:59:47
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 22:46, Robert Tomasik pisze:
To może idźmy na całość, i ścigajmy ochroniarza za przyglądanie się
klientom

ano, idź na całość:)

Data: 2019-10-23 23:51:11
Autor: Shrek
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 22:46, Robert Tomasik pisze:

To może idźmy na całość, i ścigajmy ochroniarza za przyglądanie się
klientom :-)

Przekroczenie uprawnień!

--
Shrek

Data: 2019-10-23 09:57:49
Autor: ąćęłńóśźż
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
Mnie się zdarzały różne rzeczy z roztargnienia, więc bym uwierzył.
Może trzeba nosić krawat, żeby pl nie wzywali?


-- -- -
zjadłeś cukierka, przypadkiem papierek wyrzuciłeś na podłogę, przypadkiem przy kasie zapomniałeś że go zjadłeś

Data: 2019-10-23 22:48:24
Autor: Robert Tomasik
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 09:57, ąćęłńóśźż pisze:

zjadłeś cukierka, przypadkiem papierek wyrzuciłeś na podłogę,

przypadkiem przy kasie zapomniałeś że go zjadłeś
Mnie się zdarzały różne rzeczy z roztargnienia, więc bym uwierzył.
Może trzeba nosić krawat, żeby pl nie wzywali?

Jak popracuje trochę na cele publiczne, to jest szansa, ze wyrobi się w
nim taki odruch Pawłowa, że zjedzenie cukierka bez zapłaty oznacza
problem. Sadze, że taki był cel sądu.


--
Robert Tomasik

Data: 2019-10-23 23:00:29
Autor: u2
Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy
W dniu 23.10.2019 o 22:48, Robert Tomasik pisze:
W dniu 23.10.2019 o 09:57, ąćęłńóśźż pisze:

zjadłeś cukierka, przypadkiem papierek wyrzuciłeś na podłogę,

przypadkiem przy kasie zapomniałeś że go zjadłeś
Mnie się zdarzały różne rzeczy z roztargnienia, więc bym uwierzył.
Może trzeba nosić krawat, żeby pl nie wzywali?

Jak popracuje trochę na cele publiczne, to jest szansa, ze wyrobi się w
nim taki odruch Pawłowa, że zjedzenie cukierka bez zapłaty oznacza
problem. Sadze, że taki był cel sądu.




ano, ubeckiego sądu, takiego jak ty sik:))))))))))))))))

Emeryt został skazany za zjedzenie w sklepie cukierka za 40 groszy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona