Data: 2010-12-30 17:24:11 | |
Autor: MarekZ | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
Uzytkownik "MK" <macka@interia.pl> napisal w wiadomosci grup dyskusyjnych:6e633817-11a9-41a5-b9b6-8dc36d296225@n10g2000yqd.googlegroups.com...
Dlubali, dlubali i wydlubali... ZUS przejmuje wiekszosc skaldki na II To bedzie waloryzowane stopa zwrotu z OFE albo PKB. Nie bedzie to inwestowane, bo przeciez to nie beda prawdziwe srodki, tylko umowny zapis. W sumie nie jest to chyba zle rozwiazanie (pomijajac to ze i tak to ukradna tylko pózniej i inaczej). ;-) |
|
Data: 2010-12-30 10:49:42 | |
Autor: MK | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
On 30 Gru, 17:24, "MarekZ" <b...@adresu.w.pl> wrote:
Do tej pory waloryzacje u mnie dawaly mniej niz stopa zwrotu na OFE. Dla mnie jest to rozwiazanie zle, bo przekraczalem do tej pory maksymalne limity, wiec zdarzyla sie na OFE calkiem dobra sumka odlozyc. Gdybym nie dotrwal do emerytury to ona by przeszla na spatkobiercow, a z ZUS nic do nich nie trafi. Dodatkowo byla nadzieja na to, ze da sie wyciagnac kase jednorazowo, przeciez sama Fedak mowila, ze jesli ktos bedzie mial z I filarupowyzej przecietnej to bedzie mogl sobie wszystko z drugiego wyplacic. Zaczynam popierac Pawlaka z jego pomyslem na likwidacje ZUS i zastosowanie zasad jak dla KRUS, czyli minimalna skladka i glodowa emerytura. Oczywiscie powinno to dotyczyc wszystkich od rolnika, przez gornikow i sluzby mundurowe, az po Prezydenta :). MK |
|
Data: 2010-12-30 22:20:21 | |
Autor: MarekZ | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
Uzytkownik "MK" <macka@interia.pl> napisal w wiadomosci grup dyskusyjnych:927bf557-7cdc-4f7f-a9b4-6523e35b00c7@39g2000yqa.googlegroups.com...
Do tej pory waloryzacje u mnie dawaly mniej niz stopa zwrotu na OFE. Idea jednorazowego wyciagniecia kasy to byl wylacznie marketing, mozliwy do gloszenia dopóki bylo dostatecznie daleko do terminów realnych wyplat z systemu. To rozwiazanie nie mialo najmniejszych szans realizacji. Nie po to powstaly OFE moim zdaniem. :) Ale nawet jesli by wierzyc, ze OFE powstaly calkowicie w dobrej wierze, to i tak by sie to nie udalo. Zawsze by sie znalezli chetni na te kase. Prawdziwy problem z tymi wszystkimi "kontami w ZUS" i innymi grami pozorów polega IMO na tym, ze tam formalnie to moga byc i miliardy zlotych na koncie kazdego ubezpieczonego. Kluczem jest jednak to, ze wyplacic sie tego nie da, a sposób przeliczania tego "kapitalu" na swiadczenie, mozna sobie ustalic dowolnie w drodze ustawowej. Tak wiec srodki tam plynace sa bezpowrotnie stracone. Wyplaty i tak beda zalezaly wylacznie od przyszlej sytuacji polskiego lub euro-republikanskiego budzetu. Inna rzecz, ze te kapitalowa czesc tez mozna znacjonalizowac w drodze ustawowej, co czesciowo wlasnie zaczeto robic. Tak wiec to w sumie jeden pies. Zaczynam popierac Pawlaka z jego pomyslem na likwidacje ZUS i Podobne rozwiazanie funkcjonuje na Nowej Zelandii. Praktyka pokazala, ze z tym takze sa problemy, tzn. trzeba opózniac wiek, od którego dostaje sie ten mini-zasilek. Ale IMO to znacznie lepsze rozwiazanie, niz to co jest obecnie. |
|
Data: 2010-12-31 07:20:04 | |
Autor: xbartx | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
Dnia Thu, 30 Dec 2010 22:20:21 +0100, MarekZ napisaĹ(a):
Prawdziwy problem z tymi wszystkimi "kontami w ZUS" i innymi grami TeĹź jestem tego zdania. To jest po prostu taka gra (a tak naprawdÄ to jest dodatkowy podatek), tylko po prostu co jakiĹ czas zmieniajÄ siÄ zasady gry aby wszyscy uczestnicy mieli wraĹźenie, Ĺźe majÄ szansÄ coĹ wygraÄ. -- xbartx |
|
Data: 2010-12-31 01:50:35 | |
Autor: MK | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
On 31 Gru, 08:20, xbartx <b...@hashzero.net> wrote:
Dnia Thu, 30 Dec 2010 22:20:21 +0100, MarekZ napisał(a): Dla mnie najwazniejsze jest aby to byly wydzielone aktywa, bo w ciagu 30 lat wiele moze sie zmienic. I jest szansa, ze pieniadze te beda mogly zostac wykorzystane. Jesli nawet na emerytury to bedzie mozliwe oszacowanie ich wysokosci. W ZUS niczego nie oszacujesz, bo nie przewidzisz jakie beda wplywy w danym okresie. Dzis ukazalo sie wiecej szczegolow na temat pomyslow rzadu, proponuja ugle podatkowa w wysokosci 2% dochodow dla osob, ktore beda wplacaly kase do OFE. Pogielo ich, ksiazkowo uznaje sie, ze na emeryture powinno sie odkladac 10%, a tu taka smieszna ulga. Poniewaz dzis dobra okazja ku temu, to wypada zyczyc wszystkim autorom tego pomyslu, aby w najblizszym roku udali sie na zasluzona emeryture i nie mieli juz wplywu na przyszlosc kolejnych pokolen :). MK |
|
Data: 2010-12-31 10:56:07 | |
Autor: Marcin Wasilewski | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
Użytkownik "MK" <macka@interia.pl> napisał w wiadomości news:3f27d0a6-2056-4cf3-ae56-5f665ef0efbff30g2000yqa.googlegroups.com...
Dzis ukazalo sie wiecej szczegolow na temat pomyslow rzadu, proponuja Jeśli do OFE to pogieło ich. To tak jakby wpłacać dodatkową składkę do ZUS i cieszyć się ze szczęścia, że się od tego podatku nie zapłaci. Jeśli do IKE to miało by to sens, tylko co wtedy jak ktoś chciałby to przed ukończeniem 60 roku życia wyciągnąć? |
|
Data: 2010-12-31 10:58:10 | |
Autor: MarekZ | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
Użytkownik "Marcin Wasilewski" <jakis@adres.pewnie.je.st> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ifk9bk$4sp$1@news.task.gda.pl...
Jeśli do OFE to pogieło ich. To tak jakby wpłacać dodatkową składkę do ZUS i cieszyć się ze szczęścia, że się od tego podatku nie zapłaci. Jeśli do IKE to miało by to sens, tylko co wtedy jak ktoś chciałby to przed ukończeniem 60 roku życia wyciągnąć? Nie znam propozycji, ale idę o zakład, że to chodzi o OFE. Może się znajdą chętni na dobrowolne podwyższenie składek samym sobie, zawsze da się je spożytkować na kolejne prywatyzacje. :) |
|
Data: 2010-12-31 02:40:32 | |
Autor: MK | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
On 31 Gru, 10:58, "MarekZ" <b...@adresu.w.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Wasilewski" <ja...@adres.pewnie.je.st> napisał w Z przekazow prasowych wunika, ze do "OFE lub funduszy inwestycyjnych". Wg. mnie jak nie bedzie dowolnosci zainwestowania tych srodkow i nie beda one podlegaly takze zwolnieniu z podstawy do skladek na ubezpieczenia spoleczne (tak jak PPE) to bedzie zainteresowanie takie jak dla IKE, bo kwota marna. Przykladowo przy dochodzie 100tys rocznie mamy obnizenie podstawy o 2tys, co nam daje obnizenie podatku o 640PLN. MK |
|
Data: 2010-12-31 12:16:11 | |
Autor: MarekZ | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
Użytkownik "MK" <macka@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:bb00312f-133b-4c1e-9df2-198c39cc1609@j29g2000yqm.googlegroups.com...
Z przekazow prasowych wunika, ze do "OFE lub funduszy inwestycyjnych". Całkiem możliwe, że "OFE lub otwartych funduszy inwestycyjnych". :) Wg. mnie jak nie bedzie dowolnosci zainwestowania tych srodkow i nie Moim zdaniem zainteresowanie powinno być znacząco słabsze niż w przypadku IKE, bo to będzie włożenie kolejnej porcji pieniędzy w system państwowy bez praktycznie żadnej kontroli ich dalszych losów. Czym się to różni od samodzielnego zakupu jakiegoś zwykłego funduszu inwestycyjnego (bo wydaje mi się, że będą musieli zrobić tak aby OFE mogły wszystko inwestować w akcje, surowce, czy co tam jeszcze, jak nie zostaną zmienione te obecne ograniczenia to już w ogóle komedia)? Ano tym, że w żaden sposób nie da się tego po wpłacie wypłacić jak się będzie mieć taki kaprys. Może ktoś da się nabrać na zachęty podatkowo-składkowe, to już jego wewnętrzna sprawa. Teoretycznie dla osób bliskich emerytury byłoby dobrze aby nabrało się jak najwięcej Wpłacających - system emerytalny jako całość pociągnie dłużej. Reasumując: dla około dwóch trzecich przyszłych wpływów do OFE rozwiązany został problem niebezpieczeństwa, że mogłyby te środki być dziedziczone. Kontrola nad tymi środkami wróciła całkowicie do państwa (nie żebym uważał, że w OFE były one wolne od tej kontroli). Pozostała jedna trzecia przyszłych wpływów oraz środki dotychczas zgromadzone. Zawsze coś. :D |
|
Data: 2010-12-31 03:24:31 | |
Autor: MK | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
On 31 Gru, 12:16, "MarekZ" <b...@adresu.w.pl> wrote:
Ja na pewno nie wplace do OFE, ale jesli ugla bedzie bez zadnych limitow o bede mogl dowolnie zainwestowac to na pewno skorzystam, zawsze fajnie uwac troche kasy z podatku :). Rzepa dzis pisala o emeryturach... MK Koniec reformy OFE w imię ratowania budżetu EMERYTURY | Z 7,3 proc. do 2,3 proc. spadnie składka do OFE. W zamian rząd zapowiada ulgi podatkowe w III filarze KATARZYNA OSTROWSKA Premier Donald Tusk przedstawił zapowiadane już od dawna rządowe propozycje zmian w systemie emerytalnym. Ich autorem jest Michał Boni, szef doradców strategicznych premiera. - W różnym stopniu entuzjazmu zostały zaakceptowane przez wszystkich ministrów - powiedział premier po posiedzeniu rządu w czwartek, które było poświęcone systemowi emerytalnemu. Przyznał, że debata kosztowała "dużo zdrowia i wysiłku". - Jestem jednak zadowolony, że udało się wypracować umiarkowane rozwiązanie. Będziemy tego nowego modelu bronili - dodał. Jego zdaniem alternatywą była likwidacja OFE, co zrobiły Węgry, czy wstrzymanie transferów do funduszy, co zrobiła np. Estonia. Dodał, że korekta systemu zakłada zachowanie bezpieczeństwa emerytury, kont emerytalnych oraz trzech jego filarów. Przede wszystkim jednak to rozwiązanie ma ulżyć finansom państwa. Ma spowodować, że dług publiczny i deficyt zostaną obniżone. Z kasy budżetu będzie bowiem potrzeba zdecydowanie mniej pieniędzy na załatanie dziury w ZUS, która powstaje na skutek przekazywania części składek do prywatnych instytucji. Według Michała Boniego, to spowoduje, że zmniejszy się deficyt sektora finansów publicznych o 0,8 pkt proc. w 2011 r., a o 1,1 pkt proc. w 2012 r. W kolejnych latach oszczędności mają wynieść 0,9 pkt proc. PKB rocznie. Zdaniem ministra finansów Jacka Rostowskiego zaproponowane zmiany mogą wzmocnić złotego oraz definitywnie oddalają ryzyko przekroczenia przez dług publiczny poziomu 55 proc. PKB. - Już w 2011 r. dług publiczny ustabilizuje się na obecnym poziomie, nie będzie rósł w relacji do PKB, a w kolejnych latach będzie spadał - powiedział Rostowski. Więcej do ZUS Na czym polegają zmiany? Jak mówi premier już od 2011 roku zostanie obniżona składka, która trafia do OFE. Zamiast dzisiejszego 7,3 proc. fundusze dostaną zaledwie 2,3 proc. naszych wynagrodzeń. Reszta, czyli 5 proc. pójdzie na specjalne, dodatkowe konto emerytalne w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Pieniądze wrócą zatem do państwa. - ZUS stanie się tylko operatorem II filara. Te pieniądze będą pracowały tak, jakby nadal były w OFE - zapewnia premier. Rząd wycofał się z wprowadzenia specjalnych obligacji emerytalnych, które miał przekazywać do funduszy zamiast gotówki. W tym roku do OFE trafiło 22,4 mld zł składek w gotówce. Budżet zakłada, że w przyszłym roku do II filara trafi 23,8 mld zł. Przy założeniu, że zmiany zaczną obowiązywać od kwietnia 2011 roku, jak zapowiedział premier, do OFE może pójść ok. 11 mld zł w gotówce. Mniej będzie w 2012 roku, bo kilka miliardów złotych. Według Michała Boniego specjalne subkonto emerytalne będzie waloryzowane albo o średnią stopę zwrotu OFE, albo według nominalnego wzrostu PKB, czyli realnego wzrostu gospodarczego oraz inflacji. Eksperci już jednak zastanawia ją się, co będzie, jak nasza go spodarka będzie rosnąć wolno. W długim okresie średni wzrost roczny PKB ma wynieść 2 proc. Boni zapewnia, że pieniądze trafiające na specjalne subkonto w ZUS zamiast do OFE nadal będą dziedziczone, tak jak dziś są dziedziczone pieniądze w II filarze. W obecnie obowiązującym systemie emerytalnym 7,3 proc. składki osób jest inwestowane na rynku kapitałowym. Reszta składki emerytalnej 12,22 proc. trafia do ZUS w ramach I filara i pieniądze tam gromadzone są waloryzowane o wskaźnik związany w funduszem płac, czyli zależy od liczby pracujących i wysokości wynagrodzeń. Po zmianie znacząco mniej pieniędzy będzie zatem inwestowane na giełdzie. Grzegorz Chłopek, wiceprezes PTE ING, uważa, że demografia nie pozwoli nam na utrzymanie poprawionego systemu emerytalnego. - Jeśli pieniądze będą przejadane, to oznacza, że przyszłe zobowiązania państwa będą znacznie wyższe - dodaje Chłopek. Podobnego zdania jest inny prezes funduszu emerytalnego. - Rząd bardzo poważnie zmniejsza składkę, inwestowaną w OFE, dla doraźnych celów budżetowych. Chce wydawać na bieżące potrzeby ZUS znaczną część środków, które powinny być inwestowane na rynkach kapitałowych i pracować na przyszłe emerytury 15 mln klientów - mówi Paweł Pytel, prezes Aviva PTE. Mniejsza efektywność Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych napisała w komunikacie: "Zmniejszenie składki kierowanej do OFE do poziomu zaledwie 2,3 proc. znacznie obniży efektywność systemu. Przypomnijmy, że re formując system emerytalny, zakładano, iż wraz z rozwojem rynków finansowych składka do OFE będzie stopniowo ro snąć. Decyzja rządu nie tylko podważa sens i bezpieczeństwo systemu emerytalnego, ale przede wszystkim zwiększa, wbrew zapewnieniom, które nie zostały poparte żadnymi wyliczeniami, prawdopodobieństwo niskich emerytur milionów Polaków". Premier zapowiedział, że do celowo od 2017 r. do OFE będzie trafiać 3,5 proc. składki, a na specjalne konto w ZUS 3,8 proc. Do tego czasu proporcje mają się zmieniać. Zabranie składek do OFE ma rekompensować dodatkowa składka trafiająca do tych instytucji. Rząd zakłada, że od 2012 r. każdy Polak będzie mógł odkładać dobrowolnie pieniądze na starość w funduszach emerytalnych lub w ramach III filara, czyli indywidualnych kont emerytalnych. - Wpłaty dodatkowe będzie można odliczyć od podstawy opodatkowania - zapowiada premier. Wypłata pieniędzy po uzyskaniu wieku emerytalnego ma być zwolniona z 19proc. podatku od zysków kapitałowych. W 2012 r. będzie można dodatkowo odłożyć 2 proc. wynagrodzenia. To oznacza, że przeciętnie zarabiający Polak odłoży ponad 800 zł rocznie. Docelowo od 2017 r. dodatkowe wpłaty na lepszą starość wyniosą 4 proc. pensji, czyli dla średnio zarabiającego prawie 1,7 tys. zł. Według premiera w 2017 r. dodatkowe wpłaty do OFE spowodują, że będą one dysponowały podobnej wielkości aktywami, niż gdyby wciąż wpływała do nich składka w wysokości 7,3 proc. Przedstawiciele branży emerytalnej dziś nie spodziewają się, że duża liczba osób zacznie dodatkowo oszczędzać. IKE wprowadzone w 2004 r. nie spowodowały, że Polacy masowo zaczęli oszczędzać. Choć niewątpliwie dotąd ulga w podatku PIT nie była oferowana. Premier zapewnia, że zmiany w systemie emerytalnym mają doprowadzić do wyższych świadczeń. Michał Boni mówi, że gdy uelastyczni się limity inwestycyjne OFE oraz gdy osoba będzie dodatkowo oszczędzała na starość przez 40 lat, zwiększy stopę zastąpienia, czyli relację ostatniego wynagrodzenia do wysokości emerytury, o 15,3 pkt. proc. Projekt ustawy może pojawić się już w styczniu, a zmiany mają wejść od kwietnia 2011 roku. Reakcja rynkowa - Decyzja rządu oznacza, że słabnie pozycja OFE jako dużego uczestnika rynku, który kupował polskie obligacje i akcje oraz potrafił zatrzymać korektę, gdy zagranica sprzedawała. W nowych warunkach polski rynek finansowego będzie bardziej wrażliwy na wahania zagranicznych inwestorów. Rząd powinien wysłać jakiś sygnał poprawiający zaufanie - ocenia Rafał Benecki, ekonomista ING Banku Śląskiego. Premier zapowiedział, że zostanie wprowadzona wielofunduszowość w ramach II filara. Towarzystwa emerytalne będą zatem zarządzały nie jednym, a kilkoma funduszami o różnej strategii. Będą to fundusze bardziej bezpiecznie inwestujące oraz agresywnie pomnażające pieniądze. To oznacza także poluzowanie polityki inwestycyjnych funduszy emerytalnych. Zwiększony ma być m.in. limit inwestycji w akcje. - Pieniądze, które towarzystwa przeznaczają na akwizycję, będą mogły wydać na promocję tego nowego modelu - uważa Donald Tusk. Rynek negatywnie zareagował na rządowe propozycje, ale aktywność inwestorów pod koniec roku tradycyjnie jest mała. Rentowności obligacji rządowych podskoczyły o około 7 pkt bazowych, co oznacza spadek cen rynkowych. Po konferencji premiera złoty osłabił się wobec euro o ponad 1 gr, do 3,97 zł za euro - mimo że wspólną walutę sprzedawał wcześniej Bank Gospodarstwa Krajowego. Największe spadki zauważyć można było jednak na rynku kapitałowym. WIG20 stracił pod koniec sesji ponad 8 pkt i zamknął dzień 0,7proc. stratą. Podobnej reakcji nie widać było na innych giełdach w regionie. Inwestorzy czekają na szczegóły reformy.. Analitycy zastanawiają się tymczasem już nad reakcją rynków na początku 2011 roku - kiedy inwestorzy wrócą na rynek. -aft, eg, k. k., pap opinia prof. Aleksandra Chłopeckiego >B12 PO PONAD 11 LATACH OD WPROWADZENIA REFORMY SYSTEMU, RZĄD DOŚĆ RADYKALNIE ZMIENIA JEGO ZASADY OFE ZARZĄDZAJĄ DZIŚ PONAD 220 MLD ZŁ PRAWIE 15 MILIONÓW POLAKÓW PRO Zostawiamy drugi filar Michał Boni DORADCA PREMIERA Co jest największym plusem rozwiązania, jakie zaproponował rząd? Michał Boni: - Zostawiamy drugi filar w całości, tylko zmieniamy sposób lokowania pieniędzy. Na początku 5 proc. składki jest przekazywane do specjalnego subkonta w ZUS. One są inaczej waloryzowane niż składki zapisywane w I filarze, a 2,3 proc. składki emerytalnej jest przekazywana do OFE . Potem w ciągu pięciu lat ta proporcja się zmienia i do OFE wpływa 3,5 proc. składki. Dodatkowo wprowadzamy dobrowolne oszczędzanie z ulgą podatkową na początku oszczędzania i na końcu. Te pieniądze odliczamy od podstawy opodatkowania, na końcu nie płacimy od nich też podatku. Takie rozwiązanie pozwoli na zmniejszenie potrzeb pożyczkowych, czyli na dług publiczny, deficyt finansów, ale też zwiększy stopę zastąpienia przyszłych emerytur. Ale pieniądze przekazywane na subkonto pójdą na bieżące wydatki w FUS? - One zmniejszą dotację potrzebną na bieżące wydatki. Ale to, że subfundusz będzie waloryzowany albo o nominalny wzrost PKB, albo o wysokość stopy zwrotu osiągniętego przez OFE zwiększy wartość przyszłych emerytur. Chcemy też, by pieniądze z subkonta były dziedziczone. Czym ta propozycja różni się od wcześniejszych koncepcji ministrów pracy i finansów? - Nie zmieniamy systemu na dobrowolny, nie zmieniamy proporcji składki, wprowadza my ulgi podatkowe na oszczędzanie dobrowolne. Ale jednak fundusze będą miały mniej gotówki. Czy to wpłynie na prywatyzację czy giełdę? - 3,5 proc. składki to jest połowa pieniędzy, jakie mają obecnie fundusze. To są duże pieniądze. Obecnie OFE inwestują w akcje 2,2 proc. składki. A w najbliższym czasie chce my zmienić limity inwestycyjne funduszy. A nie obawiacie się, że fundusze nie będą kupowały obligacji i coraz trudniej będzie je sprzedać? - Nie, nie obawiamy się. To stanie się problemem, jeśli koszty sprzedaży wzrosną o kilkanaście mld zł. -rozm. Aleksandra Fandrejewska KONTRA Głodowe emerytury Krzysztof Rybiński BYŁY WICEPREZES NBP Premier uważa, że przedstawił mądry kompromis. Krzysztof Rybiński: - A ja uważam, że to bardzo zła propozycja. Dlaczego? - Ponieważ nie została przygotowana z myślą o emerytach, ale o bieżących potrzebach państwa. Premier podkreśla jednak, że wskutek zmian przyszłe emerytury mogą nawet wzrosnąć. - By dzisiaj składane pieniądze zwiększały wartość, muszą być dobrze inwestowane. A rząd chce, by trafiały one do ZUS i służyły do wypłaty bieżących świadczeń. Za to na papierze ich wartość będzie indeksowana wraz z politycznym zobowiązaniem, że mają być przeznaczone na przyszłe wypłaty. De facto jest to skazanie nas na marne, często głodowe emerytury. ZUS może indeksować wpływy o mniej więcej taką wartość jak zwroty na obligacjach, w które inwestowały OFE. - Reformę emerytalną prowadzono pod hasłem "bezpieczeństwo dzięki różnorodności". OFE miały mieć więcej możliwości inwestowania w aktywa zagraniczne, by móc korzystać na rozwoju gospodarczym także innych państw. Ale nikt nie chciał podjąć decyzji. Teraz ZUS będzie "zarządzał" potężną częścią II filara, ale od tego nie przybędzie pieniędzy. Za to osób, którym należy wypłacać świadczenia, przybędzie. Dostaniemy jednak nową ulgę podatkową... - To ma być dobrowolne ubezpieczenie. Jak pokazują doświadczenia, mało kto odkłada na przyszłość, nawet jeśli istnieją zachęty podatkowe. Rosnące dochody przeznaczamy na bieżącą konsumpcję. Tu będzie podobnie. Poza tym stan finansów publicznych jest tragiczny, podnosimy podatki. Nie widzę miejsca na nową ulgę. Opozycje może zablokować zmiany? - Jedyną realną szansą na przeciwstawienie się propozycjom rządowym byłoby wyjście Polaków na ulice. Ale nie sądzę, by do tego doszło. Dla większości osób to, co się będzie działo za 20 - 30 lat, jest zbyt odległą perspektywą.. -rozm. Anna Cieślak-Wróblewska SPECJALNIE dla "Rz" Jan Krzysztof Bielecki przewodniczący Rady Gospodarczej przy Premierze Głosy o likwidacji systemu emerytalnego są nieprawdziwe. To nieuzasadniona reakcja, bo przecież system kapitałowy pozostaje, co więcej ma szanse na rozwój w oparciu o realnie zwiększane oszczędności, na podstawie wolnej decyzji obywateli. Zmiany, które zaproponował rząd mają trzy podstawowe zalety - redukują dług publiczny i deficyt wynikający z transferów do OFE oraz konieczność jego finansowania na niestabilnych rynkach finansowych; umożliwiają nam dodatkowe oszczędzania na emeryturę poprzez ulgi podatkowe i stwarzają szansę na zwiększenie stopy zastąpienia. Bez tych zmian, emerytury nawet według wyliczeń OFE mogłyby stanowić tylko jedną trzecią pensji, a nie jak w starym systemie 65 procent. Rafał Antczak wiceprezes Deloitte Business Consulting Spodziewałem się, że premier Donald Tusk przedstawi kompleksową propozycję zmian w otwartych funduszach emerytalnych. Skoro przez ostatnich kilka miesięcy pracowały nad nimi dwa zespoły doradców, a pomoc w przygotowaniu zmian deklarowali też dwaj ministrowie, miałem prawo przypuszczać, że poznamy wreszcie spójny, logiczny i niosący ze sobą zmiany na lepsze projekt. Tymczasem poznaliśmy hasłowy zarys cofnięcia reformy emerytalnej, czyli krótko mówiąc, zaprzepaszczenia wszystkiego, czego wcześniej dokonano. A wszystko dlatego, że kolejne rządy nie potrafią zrealizować wszystkich zapisów reformy emerytalnej i zreformować finansów publicznych, aby w sposób trwały je odciążyć i zahamować wzrost zadłużenia kraju. Co gorsza, propozycja dobrowolnego przekazywania do funduszy składki oznacza dodatkowe obciążenie młodych, gdzie więc podziała się szumnie głoszona solidarność międzypokoleniowa? Przecież odpis kilku procent swych dochodów na rzecz OFE czy indywidualnych kont emerytalnych oznacza dodatkowe ubezpieczenie, czyli dodatkowy wydatek. A to niejedyne nowe obciążenie, które pojawi się w przyszłym roku. Przypomnijmy, że rośnie VAT, a w ślad za nim w górę pójdą ceny. Dochody zaś pozostają te same. -eg Ernest Pytlarczyk główny ekonomista BRE Banku Obniżenie składki przekazywanej do OFE i wprowadzenie kont emerytalnych w ZUS nie jest dużym zaskoczeniem. O podobnych rozwiązaniach mówiło się już od kilku miesięcy. OFE od pewnego czasu były również mniej aktywne na rynku długu, antycypując niejako negatywne rozwiązania dla sektora. Właśnie ta bierna postawa OFE spowodowała, że to inwestorzy zagraniczni dyktowali warunki na rynku długu, prowadząc do spadku cen polskich obligacji pod koniec tego roku. Najważniejsze konsekwencje nowego rozwiązania to skutki fiskalne - a więc poprawa wskaźników - obniżenie deficytu o około 1 pkt proc. w stosunku do PKB i wyhamowanie przyrostu długu. Zmniejsza się więc ryzyko przekroczenia kolejnych progów ostrożnościowych oraz limitu zadłużenia z Maastricht. W "liczbach" gospodarka polska ma szanse wyglądać więc jeszcze lepiej niż dotychczas. Oczywiście zmiany w OFE nie rozwiązują kwestii długookresowych związanych z obciążeniami systemu emerytalnego. Zmniejszenie wysokości środków transferowanych z budżetu do OFE wprawdzie zmniejsza wysokość potrzeb pożyczkowych państwa, jednak zmienia również znacząco strukturę finansowania tych potrzeb. W przyszłości wzrośnie rola inwestorów zagranicznych, którzy - jak pokazuje historia - mogą się okazać bardziej wybredni niż zazwyczaj stabilizujące sytuację na rynku długu polskie OFE. -eg |
|
Data: 2010-12-31 12:20:22 | |
Autor: xbartx | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
Dnia Fri, 31 Dec 2010 03:24:31 -0800, MK napisaĹ(a):
Ja na pewno nie wplace do OFE, ale jesli ugla bedzie bez zadnych limitow Sprawdzili, Ĺźe rozbiĂłr OFEs na raz nie za bardzo siÄ opĹaca w sĹupkach wyborczy i dla kursu pln, wiÄc postanowili to zrobiÄ na raty i tyle. Tak samo bÄdzie z VATem, ktĂłry podniesiony niby tymczasowo znajÄ c Ĺźycie jeszcze wzroĹnie zamiast powrĂłciÄ do poziomu 22%. ĹatajÄ doraĹşnie dziury byleby mogli pograÄ w kolejnym sezonie i tak bez maĹa od 20 lat - jedna banda. -- xbartx |
|
Data: 2011-01-18 11:59:41 | |
Autor: MK | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
On 31 Gru 2010, 13:20, xbartx <b...@hashzero.net> wrote:
Szokujący sondaż: 40 proc. badanych nie wie, o co chodzi ws. OFE ga PAP 2011-01-18, ostatnia aktualizacja 2011-01-18 20:03:51.0 43 proc. ankietowanych przez TNS OBOP nie wie, o co chodzi w zaproponowanych przez rząd zmianach w OFE. 45 proc. deklaruje, że przynajmniej "mniej więcej" wie o co chodzi, 11 proc. o sprawie nie słyszało - wynika z sondażu TNS OBOP. Jak na sprawę tak dla wszystkich ważną, stopień zainteresowania i rozeznania jest niewysoki - ocenia wyniki badania OBOP. Z sondażu wynika też, że 45 proc. respondentów uważa, że dla sytuacji budżetowej państwa propozycje rządu są dobre. Przeciwnego zdania jest 21 proc., jedna trzecia ankietowanych nie ma zdania. 35 proc. uważa, że decyzja jest dla obecnych emerytów zła, 26 proc. ocenia ją jako dobrą, prawie 40 proc. odpowiedziało, że trudno powiedzieć. Złe oceny dominują jeśli chodzi o ocenę spodziewanych skutków dla przyszłych emerytów. 57 proc. badanych uważa, że są to propozycje złe, w tym 22 proc. jest zdania, że bardzo złe. 12 proc. uważa je za dobre, tylko 2 proc. - za bardzo dobre. Zdania nie ma 31 proc. 35 proc. respondentów zadeklarowało, że po ogłoszeniu działań rządu wobec OFE, spadło ich zaufanie do państwa. Połowa badanych twierdzi, że poziom ich zaufania nie zmienił się, a 2 proc. ankietowanych - że ich zaufanie wzrosło. Sondaż TNS OBOP zrealizowano w dniach 7-10 stycznia 2011 r. na ogólnopolskiej, losowej, reprezentatywnej próbie 1005 mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/2029020,80271,8968472.html?sms_code |
|
Data: 2011-01-16 11:40:48 | |
Autor: kermu | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
W dniu 30.12.2010 22:20, MarekZ pisze:
Podobne rozwiazanie funkcjonuje na Nowej Zelandii. Praktyka pokazala, ze Pod warunkiem Ĺźe wyjedziesz z tego kraju najpóźniej za 15-20 lat kiedy pierwsze rzesze emerytĂłw bÄdÄ musiaĹy kraĹÄ co popadnie na ulicy Ĺźeby przeĹźyÄ z tego zasiĹku. Nie zapominaj teĹź Ĺźe znaczna czÄĹÄ tych emerytĂłw nie bÄdzie mogĹa liczyÄ na pomoc dzieci bo ich poprostu nie ma. Pozdrawiam Krzysztof |
|
Data: 2011-01-16 12:19:25 | |
Autor: Liwiusz | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
W dniu 2011-01-16 11:40, kermu pisze:
Pod warunkiem Ĺźe wyjedziesz z tego kraju najpóźniej za 15-20 lat kiedy Dotychczasowe doĹwiadczenie pokazuje, Ĺźe nawet emeryt z kilkusetzĹotowÄ emeryturÄ prÄdzej umrze z gĹodu niĹź bÄdzie kradĹ. Nie zapominaj teĹź Ĺźe znaczna czÄĹÄ tych emerytĂłw nie bÄdzie mogĹa liczyÄ A nie ma ich miÄdzy innymi dlatego, Ĺźe potencjalni rodzice sÄ okradani na ZUS. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-12-31 07:52:01 | |
Autor: | |
/Emerytury/ I i II filar w ZUS, OFE zostaje 2,3% | |
Co to dużo pisać, zayumali resztkę składki co do której był choć cień szansy że ją się później odzyska. Tak że płacący ZUS, porzućcie wszelką nadzieję że kiedykolwiek tą kasę zobaczycie.
-- |