Data: 2010-04-04 12:44:13 | |
Autor: cyc | |
Enagelizacja po polsku | |
"
Arcybiskup ostrzega: Polska staje się państwem partyjnym Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita przemyski abp Józef Michalik powiedział podczas mszy rezurekcyjnej w Przemyślu, że Polska staje się "państwem partyjnym", w którym liczy się interes takiego czy innego ugrupowania - Jest to niebezpieczne, że nie państwowość, nie troska o państwo, o naród, o patriotyzm, o zdrowie narodu, ale troska o interes mojej partii jest na pierwszym miejscu. Jest to bardzo niebezpieczny stan - powiedział hierarcha. Metropolita przypominał, że trzeba o tym pamiętać podczas tegorocznych wyborów prezydenckich i samorządowych. - Przykładajcie ucho i serce czy ci kandydaci, którzy będą proponowani czują naród, czują państwo, czują Polskę. Czy w ich sercach żyje troska o Polskę moralna, etyczną. O Polskę chrześcijańską, katolicką, bo katolicka Polska, to Polska, która próbuje być wierna Chrystusowi, która szanuje ludzi innego wyznania i bezwyznaniowych, w której jest miejsce dla wszystkich narodów, a musi być miejsce dla tych biedaków, którzy przyjdą z zewnątrz - mówił abp Michalik. Zaznaczył, ze "katolicka Polska, to nie jest Polska szowinistyczna". "To jest Polska uniwersalna, która umie przebaczać Niemcom, i Rosjanom, i sąsiadom, i tym którzy przykrość nam na co dzień wyrządzają. To jest ta wiara katolicka, której się nie bójmy" - podkreślił. Hierarcha w swojej homilii zaznaczył, że obecnie "idzie walka o to czy można dopuścić wiarę do głosu w życiu społecznym". - Próba zepchnięcia wiary tylko do prywatności jest fałszywa. Jest ograniczeniem. Nie jest katolickim spojrzeniem, nie jest chrześcijańskim spojrzeniem, bo chrześcijaństwo ma być zaczynem prawdy, łaski, bożej interwencji, bożego elementu w świecie - podkreślił. W homilii zaznaczył, że "wiarę trzeba traktować jako drogę do nieskończoności bożej, która obejmuje całą rzeczywistość człowieka, jego umysłu, rzeczywistość ziemską, w której żyje, ale i rzeczywistość niebieską, do której każdy z nas zmierza". W jednym ma arcybiskup racje . Polska ma byc krajem "uniwersalnym , ktory umie przebaczac " . To jedyne slowa metropolity mieszczace sie w kanonie ewangelizacyjnym . Reszta to politykowanie do ktorego , jako wyglaszajacy swiateczna homilie ksiadz , nie jest uprawniony . Nieporozumieniem jest rowniez twierdzenie o "falszywosci " prob zepchniecia wiary do prywatnosci . Niby dlaczego panstwo mialoby nie byc swieckie a wiara sprawa prywatna wiernych ? . Wiara to nasze sumienia a sumienie to absolutna prywatnosc . Tylko jeden rezim w naszej historii usilowal je zlamac . Czy arcybiskup tego nie rozumie ? . Zmierzanie do panstwa wyznaniowego to najgorsze co moze nas spotkac , choc i teraz mozna juz mowic o takim panstwie bo jakim jest jak nie wyznaniowym , kiedy premier deklarujacy sie cale zycie jako niewierzacy wyglasza " wielkanocne "homilie " do narodu ? . Stal sie nagle gleboko wierzacym ? czy jednak poczul sile kleru i woli byc z nim w zgodzie ? . Skoro tak , to smialo mozna mowic o panstwie wyznaniowym , zreszta symptomow tego znalezc ozna w naszym zyciu mnostwo . W takim kraju ja , mimo tego , ze jestem katolikiem , nie chce zyc i sadze , ze zdecydowana wiekszosc moich rodakow ma calkiem podobne spojrzenie na sprawe . cyc |
|