Data: 2010-10-20 11:01:07 | |
Autor: Furman | |
Enduro - poradnik | |
Wybieram się w przyszłym roku do Albanii. Początkowo wyjazd był planowany z
sakwami i w tej kwestii wszystko było jasne bo już mam doświadczenie w takich wyjazdach. Jednak wygląda na to, że wyprawa zmieni profil na bardziej enduro. Niby tak też już jeździłem ale to były wyjazdy w Beskidy z noclegami w schroniskach. I tu robi się problem bo nie mamm za bardzo wizji jak ten cały majdan upakować (namiot,śpiwór, mata). Niby kraj ciepły i okres (czerwiec) też sprzyjający ale wypadało by mieć jakiś namiocik. Sporo grzebałem po sieci ale mało informacji o takich wyjazdach. Na pewno się da, ale chętnie poczytam konkretne rady. Póki co moje przemyślenie są następujące. Jadę na fullu więc klasyczny bagażnik odpada ale rozważam opcję takiego na sztycy. Można by tam wpakować namiot, śpiwór i jakąś matę. Zawsze jest możliwość podzielenie bagażu na kilka osób. Narzędzia rowerowe, sprzęt biwakowy, to wszytko można się dogadać, nie każdy musi wozić ciężki komplet kluczy, wystarczy jeden. Namiot też można podzielić na 2 osoby w nim śpiące. Szukam opcji lekkiego śpiwora bez wyżyłowanych parametrów. Nie musi być do - ileś tam na minusie , raczej letni wystarczy, z komfortem cieplnym w okolicy 5-10 stopni. No i genaralnie jakieś rady - plecak 20 litrów czy większy, co wziąć , co zostawić, jak zminimalizować wagę ekwipunku itp. Kwestia namiotu - bywają na allegro tanie i lekkie namioty jedno powłokowe za nieduże pieniądze (ok 50zł). Pewnie żadne cuda ale na taki ciepły kraj europy południowej powinien styknąć. Można by go nawet potraktować jako jednorazówka. W marketach widywałem też podobne, lekkie, cena 40-50 zeta. W porównaniu do mojego Marabuta (2,7kg) ważą sporo mniej 1,5 - 1,7 kg. Pozdrówka Piotr F. www.rowerowanie.pl -- |
|
Data: 2010-10-20 02:43:52 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 20 Paź, 11:01, "Furman" <p.furman...@lobo.biz.pl> wrote:
Wybieram się w przyszłym roku do Albanii. Początkowo wyjazd był planowany z Jako, że ostatnio "siedzę" w tym temacie pokuszę się o szerszą charakterystykę tego typu wypraw. Tutaj masz niemal legendarną stronę Igora Kovse, który robił miesięczne trasy po takich rejonach jak Tadżykistan, Tybet, Himalaje czy Ameryka Południowa. On jeździł drogami na szosówce, ale kluczowy jest bagaż jaki zabierał - sporo poniżej 10kg, przy pełnej samowystarczalności (noclegi pod namiotem): http://www2.arnes.si/~ikovse/ Tutaj jego blog z imponującą fotką na "dzień dobry" :) http://ultralightcycling.blogspot.com/ A tutaj strona polskiego naśladowcy Igora - Toosha (w tym roku podróżował po Bałkanach prawie miesiąc z bagażem 6kg), zawiera wiele świetnych pomysłów i wskazówek: http://www.toosh88.blogspot.com/ Jest nowozelandzka firma robiąca bagażniki dla fulli, udźwig jaki podają na stronie (25kg) przy tym typie mocowania wygląda na przesadzony, ale myślę że 10kg spokojnie pociągnie: http://www.freeload.co.nz/ No i genaralnie jakieś rady - plecak 20 litrów czy większy, co wziąć , co Dla mnie plecak to zupełna porażka, jeśli już to radziłbym potraktować ramę roweru jak plecak, założyć większą torbę na kierownicy, ramie itd. Kwestia namiotu - bywają na allegro tanie i lekkie namioty jedno powłokowe za Są namioty wysokiej klasy ważące w granicach 1,5kg jak mój Hilleberg Akto, czy BigAgnes SL1 (nawet 1,2kg). A rekordowy namiot Terra Novy (dwupowłokowy) waży sporo poniżej 1kg. Tylko kosztują >1000zł. Ze swojej strony mogę dodać, że poniżej poziomu BigAgnesa nie warto już schodzić, bo za dużo stracimy na funkcjonalności i trwałości. Toosh używa sporo tańszego namiotu-poncha, poniżej 1000g - ale to już dla mnie zerowa wygoda. Namioty marketowe - sprawdzą się, ale tylko do pierwszego deszczu, nie ma co liczyć że nie przemokną, można oczywiście zaryzykować (cena jest ich ogromną zaletą) - bo szansa na deszcz w tamtym rejonie w lato nie jest duża (choć z drugiej strony są to dwutysięczne góry, jest tam trochę zieleni, więc padać tam musi) No i najważniejsze - decydując się na wyprawę w stylu ExtraLight musisz się świadomie decydować na pewne minusy i duży spadek wygody, w razie załamania pogody będą spore problemy. Na asfalcie moim zdaniem - takie przesadne ścinanie bagażu nie ma sensu, zyski nie są takie duże, jechaliśmy (razem z MadManem) fragment trasy z Tooshem i jego 6kg bagażem i nie robiło to większych różnic, w górach Toosh i tak zostawał, tutaj fotka jego roweru z tym eksperymentalnym bagażem, z którym przejechał całe Bałkany (w środku): http://picasaweb.google.com/wilku150/Ukraina2010#5498534165055444034 Natomiast na wyprawie terenowej - to inna sprawa, tutaj można zyskać sporo więcej, znacznie wygodniej jedzie się po terenie w en sposób. Albania nie jest drogim krajem, w razie jakiegoś poważnego załamania pogody, możecie spać w hotelu, a jak jedzie Was kilku - to sprzęt możecie podzielić (np. jedna kuchenka starczy itd). -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-20 11:00:04 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Enduro - poradnik | |
On 2010-10-20, MichaĹ Wolff wrote:
A ja bym powiedziaĹ, Ĺźe to bardzo zaleĹźy od tego, co wĹaĹciwie siÄ rozumie przez "enduro". Bo jeĹli to ma byÄ dynamiczna jazda po trudnym terenie, to plecak znacznie lepiej siÄ sprawdza, dociÄ Ĺźony rower znacznie, znacznie gorzej siÄ w takich warunkach sprawdza. Do roweru ewentualnie przytroczyĹbym jedynie lekkie, ale objÄtoĹciowo duĹźe rzeczy (np. polar). OczywiĹcie, jeĹźeli "przesuniÄcie w kierunku enduro" bÄdzie tylko czÄĹciowe i bÄdÄ to po prostu nierĂłwne drogi polne, to nie ma po co siÄ nastawiaÄ na plecak. :) A dla autora wÄ tku: ja bym rozwaĹźyĹ pĹachtÄ biwakowÄ i foliÄ NRC pod ĹpiwĂłr. Komfortowo nie bÄdzie, ale przeĹźyÄ siÄ da. :) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-20 04:25:44 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 20 Paź, 13:00, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: A ja bym powiedział, że to bardzo zależy od tego, co właściwie się Plecak się lepiej sprawdza tylko u tych osób, których nie bolą od tego plecy. Mnie bolą nawet z leciutkim plecaczkiem i znam niejedną osobę która reaguje podobnie; stąd każdemu odradzam takie zabawy dociążony rower Trzeba było jeszcze 5 razy to "znacznie" napisać :)) Rozmawiamy o dociążeniu nie przekraczającym 10kg, różnice wcale nie będą takie znaczne, nawet jak weźmiesz plecak to nie zapakujesz do niego wszystkiego, z połowa będzie na rowerze, więc różnicę to da na poziomie 3-5kg, a to już wpływ będzie miało umiarkowany. I polemizowałbym z tym znacznie, widziałem niejeden opis tras szlakiem Great Divide, gdzie ludzie jechali na tak obładowanych rowerach i jakoś na to specjalnie nie narzekali. A dla autora wątku: ja bym rozważył płachtę biwakową i folię NRC pod Nie ma to sensu, płachty biwakowe ważą tyle co lekkie namioty, a komfort nieporównywalny, nie wspominając już o róznych miłych zwierzątkach które mogą wleźć do śpiwora (jeśli nie zapniemy się całkiem) czy bagażu (a na Bałkanach są nawet skorpiony). Folia NRC to się nadaje do przykrycia trupa, nie włożenia pod śpiwór, nocując w marcu w Alpach na 1700m w desperacji tego używałem - różnica absolutnie żadna, równie dobrze można spać na ziemi. Jeśli już - to folia bąbelkowa (której używa Igor), ale też na cuda bym nie liczył. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-20 22:53:43 | |
Autor: Jarek | |
Enduro - poradnik | |
Rozmawiamy o dociążeniu nie przekraczającym 10kg, różnice wcale nie Rower będzie jedynie prawie dwa razy cięższy ;-) Przy czym pewnie większość wagi będzie przyczepiona do wahacza - po prostu super. Pozdrawiam Jarek |
|
Data: 2010-10-21 02:02:57 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 20 Paź, 22:53, "Jarek" <nie...@takiego.numeru> wrote:
Rower b dzie jedynie prawie dwa razy ci szy ;-) Przy czym pewnie wi kszo Powiedz to tym co w taki sposób jeżdżą na Great Divide :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-26 22:05:22 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Wed, 20 Oct 2010 04:25:44 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Nie ma to sensu, płachty biwakowe ważą tyle co lekkie namioty, Kiedy ostatnio widziałeś namiot ważący 600 gramów za cenę niecałych 300zł? -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-10-26 17:28:54 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 26 Paź, 22:05, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Kiedy ostatnio widziałeś namiot ważący 600 gramów za cenę niecałych 300zł? A gdzie była tu mowa o cenie? Poza tym płachta kosztująca 300zł to raczej nie gore. Namiot Toosha kosztuje grosze, waży 900g - i to jest namiot. A różnica pomiędzy namiotem a płachtą jest ogromna, wystarczy sobie wyobrazić np nocleg po deszczowym dniu, gdzie wszędzie jest błotnista ziemia itd. Przy wadze namiotu 1-1,5kg to od płacht można się spokojnie trzymać z daleka. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-27 10:30:06 | |
Autor: shoot | |
Enduro - poradnik | |
On 27 Paź, 02:28, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
On 26 Paź, 22:05, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Nie takie grosze, sam silnylonowy tropik kosztował 370zł, do tego tyvek i moskitiera na sypialnię, w sumie ok. 450zł. |
|
Data: 2010-10-27 13:18:06 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 27 Paź, 19:30, shoot <toosh1...@gmail.com> wrote:
Nie takie grosze, sam silnylonowy tropik kosztował 370zł, do tego No czyli jak na namiot w tej wadze są to grosze :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-27 20:24:21 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Tue, 26 Oct 2010 17:28:54 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
On 26 Paź, 22:05, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Tak sobie piszę, bo pewnie dobrze by było, żeby nie rujnował średniej wielkości przedsiębiorstwa. No ale co ja się tam znam skoro na rowerze nie jeżdżę, nie? Poza tym płachta kosztująca 300zł to Równie wodoodporny Texapore O3. Przy wadze namiotu 1-1,5kg to od płacht można Chyba, że dla kogoś faktycznie liczy się każdy gram. No ale skoro Michał Wolff nie uznaje płacht biwakowych to dlaczego świat ma je uznawać. Racja. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-10-27 13:25:39 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 27 Paź, 20:24, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Równie wodoodporny Texapore O3. Tak jak Hydrotex, Sympatex i 50 innych membran. Gore póki co jest bezkonkurencyjny, nie bez powodu kosztuje sporo więcej. Chyba, że dla kogoś faktycznie liczy się każdy gram. No ale skoro Michał Jak się liczy każdy gram - to kupi ten namiot który był tu wrzucany (696g). Komfort biwaku w jakimkolwiek namiocie jest nieporównywalny z płachtą i nie nie jest to bynajmniej moje zdanie (co złośliwie usiłujesz wmówić) - to jest zdanie 99% ludzi którzy bawili się kiedykolwiek w nocowanie nie pod dachem. Naprawdę nie potrzeba Einsteina by zauważyć przewagę namiotu (nawet jak się w ogóle nie jeździ na rowerze jak co poniektórzy :))) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-28 23:40:03 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Wed, 27 Oct 2010 13:25:39 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
On 27 Paź, 20:24, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Przyznaj od razu, że w życiu nie miałeś do czynienia z Texapore O3. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-10-28 15:54:04 | |
Autor: shoot | |
Enduro - poradnik | |
On 28 Paź, 23:40, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Przyznaj od razu, że w życiu nie miałeś do czynienia z Texapore O3. Przez ile nocy, w jakim śpiworze i w jakich warunkach spałeś w płachcie biwakowej? |
|
Data: 2010-10-29 10:16:50 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
shoot, Thu, 28 Oct 2010 15:54:04 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
On 28 Paź, 23:40, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Nie sypiam w płachtach biwakowych. Z Texapore O3 miałem do czynienia w kwestii butów, nie widzę jakichś powalających różnic w stosunku do GoreTEX-u. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-10-29 02:23:13 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 29 Paź, 10:16, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Nie sypiam w płachtach biwakowych. No to jak możesz komuś je doradzać nie mając w tej kwestii doświadczenia? Płachta to już raczej element survivalowy, nie biwakowy Z Texapore O3 miałem do czynienia w Akurat w butach rodzaj membrany nie ma większego znaczenia (i tak wszystkie puszczają i to raczej szybko), zresztą tak naprawdę nie jest potrzebna (w najdroższych zimowych butach, w pełni uszczelnionych w ogóle się membran nie stosuje). Kurtka czy płachta - to już zupełnie inna sprawa -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2010-10-29 09:54:01 | |
Autor: Marek | |
Enduro - poradnik | |
Porównywanie membran w butach i płachcie jest nieporozumieniem.
Zresztą... problem oddychalności w płachcie jest drugorzędny. Choć przy niedostatecznej lub żadnej, to niestety w śpiworze gromadzi się wilgoć (wypocona i z oddechu). Jeśli się jest zmęczonym i zasypia od razu, a rano od razu wstaje, to nawet brak przestrzeni wewnątrz jest drugorzędny. Kłopot jest wtedy, gdy trzeba do niej wejść lub wyjść w lejącym deszczu lub gdy w środku nocy obudzimy się, bo coś się na zewnątrz dzieje. W tym drugim wypadku szukanie latarki i maszynki zamka w fałdach materiału jest mocno irytujące. Nie mówiąc już o innych emocjach. Ot, choćby teraz, gdy w nocy na pastwisku przylazły do mnie krowy, choć rozbijając się nie miałem pojęcia o ich obecności. Ale, żeby być uczciwym, ma też płachta swoje atuty. Dla minimalisty taki obrazek to radość: http://tiny.pl/hwtvx A i taki biwak to szybka piłka: http://tiny.pl/hwtvt Jedziesz, kładziesz się, wstajesz, jedziesz. Żadnej dłubaniny. To szczególnie praktyczne przy weekendowych wyjazdach, kiedy w grę wchodzi zaledwie kilka godzin kimania, po których śpiwór może być nawet wilgotny. Choć wtedy woda kasuje wagową oszczędność. -- Marek |
|
Data: 2010-10-29 13:54:48 | |
Autor: shoot | |
Enduro - poradnik | |
On 29 Paź, 18:54, Marek <h....@op.pl> wrote:
Ale, żeby być uczciwym, ma też płachta swoje atuty. Dla minimalisty http://tinyurl.com/33stl98 - z tej samej galerii, płachta + tarp, gdzie tu zysk? ;] |
|
Data: 2010-10-30 02:32:56 | |
Autor: Marek | |
Enduro - poradnik | |
shoot:
gdzie tu zysk? ;] Cóż... zależy o jaki zysk chodzi. Nie lubię się przemęczać, ale nie jestem cykloanorektykiem. Dlatego nie mam w domu wagi, a wolę nie ufać wyczuciu ręką. To wyczucie mówi mi jednak, że namiocik jakiego teraz używam waży mniej więcej tyle, co komplet płachta - tropik. A obie opcje ważą akceptowalnie mało :). Tyle, jeśli chodzi o zysk wagowy. Natomiast jest jeszcze korzyść związana z objętością ładunku, swobodą wyboru i szybkością obsługi biwaku. Na tym zdjęciu http://tiny.pl/hw7gx zestawiłem ze sobą swoje "dachy nad głową". Oczywiście wyłączając oponę 26'', dodaną dla poglądu o wielkości :). Nie jestem entuzjastą płachty. Pisałem o tym w pierwszym poście. Dlatego teraz na wyjazd wielodniowy zabieram ze sobą ten namiocik w worku flecktarn (poniżej 1kg). Na wyjazdy weekendowe wolę jednak tylko czarny woreczek, bo zawartość "daje radę" nawet w takich warunkach: http://tiny.pl/hw7gt . Ale jest jeszcze opcja tylko z brązową paczuszką (plus kawałek folii pod matę), choć dla przeczulonych na punkcie pełzającej gadziny i innego robactwa trudna do przyjęcia. Z tej perspektywy zielony tobół po prawej nadaje się tylko na szosowe wypady z sakwami. Autor wątku szuka sprzętu na wyprawę wielodniową, więc dobrą opcją będzie namiot. Ale nie jedyną :). Warto tu znów przypomnieć także o istnieniu patentu hamak - tropik http://tiny.pl/hw7gw . Choć w górach nad lasem jest on mało praktyczny. -- Marek |
|
Data: 2010-10-29 19:17:32 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Fri, 29 Oct 2010 02:23:13 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
On 29 Paź, 10:16, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Stwierdzam, że jak ktoś chce maksymalnie oszczędzać na masie to niech idzie w płachty. Czyżby Wielki Mistrz Michał Wolff gubił wątek po trzech postach? :-/ Z Texapore O3 miałem do czynienia w ROTFL! Wielki Mistrz Michał Wolff, specjalista ds. wszystkiego. Obśmiałem się jak fretka. Dzięki Mistrzu! -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-29 10:36:16 | |
Autor: Marek | |
Enduro - poradnik | |
Marek 'marcus075' Karweta najprawdopodobniej wykwiczał:
> Akurat w butach rodzaj membrany nie ma większego znaczenia (i tak Ale to akurat powszechnie znana prawda (wyłączając niektóre "pancerne" buty wysokogórskie) . Wystarczy ją powtórzyć :). Przy okazji... fajnie że zmieniłeś tekst w podpisie. Poprzedni był rażąco nieadekwatny do Twojego stylu klikania ;). -- Marek |
|
Data: 2010-10-29 21:11:41 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Marek, Fri, 29 Oct 2010 10:36:16 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Marek 'marcus075' Karweta najprawdopodobniej wykwiczał: Mnie tam bawi stwierdzenie "raczej szybko". Michał kupił pewnie Gore na targu ("Jarmark Europa" czy coś) i się dziwi, że puszcza wodę. Albo po strumieniach łaził. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-29 12:06:04 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 29 Paź, 19:17, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Stwierdzam, że jak ktoś chce maksymalnie oszczędzać na masie to niech idzie Nie - Twój post po prostu nic merytorycznego do dyskusji nie wnosi, ja przedstawiłem różnice w wygodzie pomiędzy namiotem a płachtą, natomiast Marek napisał także merytorycznie o swoich doświadczeniach z używania płachty ROTFL! Wielki Mistrz Michał Wolff, specjalista ds. wszystkiego. Obśmiałem Nudny się robisz, kolejny raz dyskutujesz jak dziecko. Zero merytorycznej wypowiedzi + osobiste ataki. Daj sobie na wstrzymanie bo naprawdę marnie wypadasz, powtarzany n-ty raz tekst o wielkim Michale Wolffie nie zaćmi tego, że tak naprawdę niczego konkretnego w swojej wypowiedzi nie zawarłeś. W przeciwieństwie do Ciebie używałem przez długi okres butów z dwoma różnymi membranami (gore i e-vent) i mogę spokojnie stwierdzić, że o pełnej wodoodporności to sobie można pomażyć; daje to mniej więcej tyle, że but jest odporny na mocniejszą rosę, sporadyczne wejścia w kałuże itd. (co niewątpliwie na wyprawie się przydaje). Przy pożądniejszym deszczu - nie ma cudów - przemaka (chociaż mniej niż zwykłe buty); tutaj wyrabiają tylko dobre górskie buty, ewentalnie skórzane typu "wojskowo-glanowego" jak są perfekt zapastowane; niezależnie od tego czy mają membranę, czy jej nie mają. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-29 22:16:19 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Fri, 29 Oct 2010 12:06:04 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Zero Zastanów się z kogo biorę przykład, Mistrzu. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-29 13:42:44 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 29 Paź, 22:16, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: > Zero Nie jestem Matką Teresą i oczywiście ataków nie unikam, ale znacząca część moich wypowiedzi to posty merytoryczne. Jeśli tego nie zauważasz (choćby ile konkretnych informacji przedstawiłem w tym wątku) - to niestety jesteś ślepy. Natomiast Ty trollujesz potwornie, jak choćby teraz. Nawet nie próbujesz rozmawiać o tych butach, czy płachcie, wolisz dogadywać; a zaczepki masz na tyle prymitywne, że szkoda mojego czasu na takie dziecinne przepychanki. Na kolejne posty w tym guście jak kilka ostatnich po prostu nie będę odpowiadał. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 09:09:23 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Fri, 29 Oct 2010 13:42:44 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Nawet nie próbujesz rozmawiać o tych butach, czy płachcie, Jakie to szczęście, że Michał Wolff nie przyczepił się nigdy mojego (nie)jeżdżenia. Ufff! Merytorycznie odnośnie butów: może Ci się to wydawać niesamowite, ale membrana to nie wszystko. But z membraną oddycha przez szwy. Im więcej szwów, tym większa przepuszczalność wody, niestety w obie strony. Jeżeli kupiłeś sobie buty, które na czubie miały (liczebnik nieokreślony będzie) wciul szwów i szyć, to się nie dziw, że puszczają wodę, GoreTEX, AntydeszczTEX czy inna membrana zrobiona z dwuprzejebanium antydeszczum nie da rady. Ja mam w tej chwili buty La Sportivy, model Nevada. Czub wygląda tak: http://images41.fotosik.pl/184/ff8be741c778dcf1.jpg - jest zrobiony z jednego, nieprzeszywanego, kawałka skóry. I to odnośnie nie tylko butów w góry. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 03:33:56 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 09:09, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Jakie to szczęście, że Michał Wolff nie przyczepił się nigdy mojego Po prostu w wątku o statystykach zestawiłem ilość napisanych przez Ciebie postów i liczbę przejechanych kilometrów. Piszesz na potęgę, nie jeździsz prawie w ogóle - więc nie dziw się, że ktoś sobie z Ciebie żartuje. Merytorycznie odnośnie butów: może Ci się to wydawać niesamowite, ale Nie sądzę by sam czubek miał jakieś większe znaczenie, w moich butach akurat jest bez szwów - a i tak przemiękają (nie tylko na czubku). Twoje (ze zdjęcia) też na specjalnie pancerne nie wyglądają, myślę że to tylko kwestia odpowiednich warunków na których puszczą wodę. Poza tym rower a chodzenie na piechotę to nie to samo, w pierwszym przypadku znacznie trudniej o wodoodporność. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 11:53:04 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Enduro - poradnik | |
On 2010-10-31, MichaĹ Wolff wrote:
RozwiĹ. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-31 05:10:41 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 12:53, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Rozwiń. But na rowerze "dostaje" znacznie więcej wody w tym samym okresie czasu - bo jedzie się znacznie szybciej niż idzie, woda bryzga spod kół, spod mijanych pojazdów, znacznie trudniej zabezpieczyć nogę przed spływaniem wody z góry. Kto musiał jeździć długie odcinki na silniejszym deszczu wie o czym mówię. Obecność/brak membrany w bucie tak naprawdę nie robi wtedy większej różnicy, but po paru godzinach (i to w ochraniaczach również z gore-texu) i tak przemięka, więc istotniejsze są skarpetki odporne na wilgoć. Nie wiem jak sprawowałby się but górski wysokiej klasy, czy zrobiłoby to realną róznicę - ale takie buty są za pancerne na rower, wygodne tez na pewno nie będą (nie ma chyba dobrych butów górskich bez kostki) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 13:12:35 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Enduro - poradnik | |
On 2010-10-31, MichaĹ Wolff wrote:
RozwiĹ. Tia. Tak myĹlaĹem. SzedĹeĹ kiedykolwiek pieszo przez mokrÄ trawÄ czy roztapiajÄ cy siÄ Ĺnieg, moĹci ekspercie od wszystkiego? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-31 06:36:38 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 14:12, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Tia. Tak myślałem. Szedłeś kiedykolwiek pieszo przez mokrą trawę czy roztapiający się Wyobraź sobie że tak mój malusieńki dogadywaczu (jak zobaczyłem Twoje pytanie - to już wiedziałem co napiszesz). Miałem okazję wchodzić zimą na Kasprowy Wierch, u dołu w brei, u góry już w śniegu po kolana - i w zwykłych skórzanych butach nóg nie przemoczyłem; zanim przerzuciłem się na rower chodziłem trochę po górach, przeszedłem nawet 100km pieszy maraton po Kampinosie (i to jeszcze w liceum). A teraz ja zapytam - ile razy przejechałeś na rowerze trasę powyżej 5h non-stop w deszczu? Bo mógłbym postawić bardzo wiele - że ani razu -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 14:48:01 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Sun, 31 Oct 2010 06:36:38 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Miałem okazję wchodzić zimą na Kasprowy Wierch, u dołu w brei, u góry I to jest dowód na to, że membrany inne niż GoreTEX ssą. :-))) zanim przerzuciłem się na rower chodziłem trochę po /me pada na kolana i bije pokłony. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 07:07:24 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 14:48, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: I to jest dowód na to, e membrany inne ni GoreTEX ss . :-))) Głupiś Waćpan jak but, nawet czytać na co odpowiadasz nie umiesz. Odpowiedź dotyczyła porównania warunków jazdy na rowerze w deszczu i mokrych warunków (jak śnieg) w czasie turystyki pieszej I z moich doświadczeń wynika, że zabezpieczyć stopy przed przemakaniem na rowerze jest trudniej. Membrana nie jest w dobrych butach do turystyki górskiej wcale potrzebna, co najlepiej widać po tym, że wiele naprawdę drogich butów - jej nie ma. A skoro nie ma - to znaczy, że wcale nie jest taka potrzebna jak to insynuujesz, wcale tak wiele nie daje. O ile kurtek przeciwdeszczowych bez membran juz nie uświadczysz - to buty bez nich obchodzą się doskonale. Dobrze utrzymywany but skórzany za 100zł da nam efekty lepsze niż super-hiper membrana, dotąd wiele osób stosuje w górach typowe wojskowe buty. > zanim przerzuci em si na rower chodzi em troch po Pytanie dotyczyło moich doświadczeń w turystyce pieszej - więc je wymieniłem. Teraz czekam na Twoje. Powtórzę pytanie zadane Śrzednickiemu - ile przejechałeś tras powyżej 5h non-stop w deszczu? Była chociaż jedna? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 15:25:56 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Sun, 31 Oct 2010 07:07:24 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
zanim przerzuci em si na rower chodzi em troch po Widze, że skopanie Twojego tyłka przez wielką, czarną i włochatą ironię nie sprawi, że zwrócisz na nią uwagę. Nic dziwnego, że rower ci jedynym znajomym i miłością życia. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 08:15:22 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 15:25, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Widze, że skopanie Twojego tyłka przez wielką, czarną i włochatą ironię nie Pytałem się o to czy przejechałeś kiedykolwiek 5h na rowerze w deszczu. Ale brak odpowiedzi - też jest odpowiedzią... U trolla to nie dziwi, trolla tacy jak ja zawsze denerwują - bo jednak trochę tych doświadczeń mają. Ty liznąłeś trochę tu, trochę tam; ale zdecydowanie najwięcej przed ekranem. Parę słów na poważnie: Tacy jak np. Marek (ten drugi Marek) - mnie osobiście znacznie bardziej przekonują, ich doświadczenia na temat butów czy płacht traktuję POWAŻNIE (nawet jak mam trochę inną opinię), bo wiem że wynikają z długich doświadczeń. A Ty ani na rowerze w deszczu długo nie jeździłeś, ani po górach się wielce nie nachodziłeś, ani doświadczeń z różnymi rodzajami sprzętu nie masz - a piszesz TONY SPAMU. Więc nie dziw się, że nie traktuję Cię poważnie -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2010-10-31 16:27:39 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Sun, 31 Oct 2010 08:15:22 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
On 31 Paź, 15:25, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Nie, głównie dlatego, że nie czerpię z tego przyjemności. U trolla to nie dziwi, trolla tacy jak ja zawsze denerwują - bo jednak Hm. A czy ty mnie denerwujesz? I po czym stwierdzasz, O Wielki Analizatorze? Ty liznąłeś trochę tu, trochę tam; ale I przede wszystkim, mam życie poza pracą/studiami, internetem a rowerem, czego ty znieść nie możesz. A Ty ani na rowerze w deszczu długo Jak pisałem: nie czerpię przyjemności z jazdy w deszczu i w miarę możliwości jej unikam. ani po górach się wielce nie nachodziłeś, Napisał wielki trep, Michał Wolff. ani Różnymi - nie. Mam doświadczenie, ze sprzętem którego używałem/używam, co ty skutecznie próbujesz negować. Więc nie dziw się, że nie traktuję Cię poważnie Teraz usiądź i zastanów się czy mnie aby choć trochę interesuje, czy traktujesz mnie poważnie. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 15:38:01 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Enduro - poradnik | |
On 2010-10-31, MichaĹ Wolff wrote:
On 31 PaĹş, 14:12, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid> Mamo, mamo, znalazĹem proroka. MiaĹem okazjÄ wchodziÄ zimÄ na Kasprowy Wierch, u doĹu w brei, u gĂłry Och, wspaniale, pokonaĹeĹ brejÄ na dole. A moje nowe (wtedy) Scarpy z Gore po póŠgodziny wÄdrĂłwki w mokrej trawie (z dobrze zaimpregnowanymi stuptutami) byĹy dokumentnie mokre, skarpety moĹźna byĹo wyciskaÄ. Dobrze natĹuszczona skĂłra z jakiegoĹ powodu znacznie lepiej znosi takie traktowanie, niĹź membrana. Kategorcznie wiÄc siÄ nie zgodzÄ, Ĺźe w przypadku warunkĂłw rowerowych znacznie trudniej o wodoodpornoĹÄ. W obu przypadkach warunki mogÄ byÄ dramatyczne. A teraz ja zapytam - ile razy przejechaĹeĹ na rowerze trasÄ powyĹźej 5h Wedle bikestats nie przejechaĹem w Ĺźyciu kilometra na rowerze, wiÄc wiem, Ĺźe nie powinienem tu zabieraÄ w ogĂłle gĹosu. Tak, Panie Wielki Rowerzysto? Niestety jednak muszÄ CiÄ rozczarowaÄ, bo zdarzyĹo mi siÄ parÄ razy. UprzedzajÄ c, nie mam zamiaru licytowaÄ siÄ na relacje. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-31 09:04:48 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 16:38, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote: Mamo, mamo, znalazłem proroka. Wiesz - jak ktoś się do Ciebie wiecznie czepia w 99 innych wątkach, to nie potrzeba proroka, żeby wpaść na to co w setnym napisze... Och, wspaniale, pokonałeś breję na dole. A moje nowe (wtedy) Scarpy z Jakiś długich tras w trawie nie robiłem, ale właśnie po to kupiłem buty z membraną by mieć suche nogi na biwaku, gdzie rosa jest niemal zawsze, a często trzeba przejść jakieś spore pola z głęboką trawą by rozstawić namiot. I z taką trawą moje buty membranowe nie mają problemu, choc nie sa to oczywiście długie kawałki Wedle bikestats nie przejechałem w życiu kilometra na rowerze, więc Następny z cyklu, wiem ale nie powiem :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 16:46:11 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Jan Srzednicki, Sun, 31 Oct 2010 15:38:01 +0000 (UTC), pl.rec.rowery:
Uprzedzając, nie mam zamiaru licytować się na relacje. Musisz pokazać zdjęcie, najlepiej na tle jakiejś zielonej tablicy z nazwą miejscowości. Koniecznie robione komórką, koniecznie z ręki. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 09:07:16 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 16:46, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Musisz pokazać zdjęcie, najlepiej na tle jakiejś zielonej tablicy z nazwą Takie może być? http://photo.bikestats.eu/zdjecie,30781,darmowy_katalog_zdjec_rowerowych.html -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 14:29:16 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Jan Srzednicki, Sun, 31 Oct 2010 13:12:35 +0000 (UTC), pl.rec.rowery:
On 2010-10-31, Michał Wolff wrote: Śmiesz kpić. Michał Wolff nie chodzi, on jeździ. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 06:49:27 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 14:29, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Śmiesz kpić . Micha Wolff nie chodzi, on jeździ. Wielki Traper się udzielił. Jakie to wielkie piesze wyprawy ukończyłeś? Jakie szczyty zdobyłeś? Klimczok? Pilsko? Babia Góra? Byłeś na jakimkolwiek dwutysięczniku, w prawdziwych górach (nie pagórkach jak całe Beskidy)? Bo ja jak poszukam - to mogę wrzucić skan swojego medalu za ukończenie pieszego maratonu 100km w 24h -- http://www.wyprawyrowerowe.neostarda.pl |
|
Data: 2010-10-31 15:03:04 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Sun, 31 Oct 2010 06:49:27 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Byłeś na jakimkolwiek dwutysięczniku, w prawdziwych górach (nie Jestem pewien, że wśród tych pagórków są takie, na które byś rowerem nie wjechał. Tatry, o Mistrzu, zaliczasz do "prawdziwych gór"? -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 07:16:16 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 15:03, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Jestem pewien, że wśród tych pagórków są takie, na które byś rowerem nie Rozmawiamy o turystyce pieszej. W Beskidach to nie ma właściwej żadnej trudnej góry do wejścia pieszego Tatry, o Mistrzu, zaliczasz do "prawdziwych gór"? Tak Tatry to są góry o charakterze alpejskim. I na jakich byłeś szczytach? Możesz wrzucić zdjęcia? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 07:29:48 | |
Autor: Marek | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff:
Rozmawiamy o turystyce pieszej. To już nie o enduro? Może pora na prywatną wymianę poglądów albo przeniesienie się z problemem na pl.rec.gory? Choć prościej po prostu uznać, że ostatnie słowo w tej piaskownicy i tak będzie miał większy dzieciak i przestać wreszcie śmiecić ;).. Przy okazji... Beskidów lepiej nie lekceważyć. To nie pagórki. I potrafią dać w kość albo zabić. Chodzą tam nawet lawiny :). -- Marek |
|
Data: 2010-10-31 07:48:14 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 15:29, Marek <28c...@gmail.com> wrote:
To już nie o enduro? Może pora na prywatną wymianę poglądów albo Taki urok i siła precla ;) Choć prościej po prostu uznać, że ostatnie słowo w tej piaskownicy i I kto to mówi? Człowiek o chyba największej liczbie komentarzy u mnie na picassie :)) Może krótka debata o różnicach pomiędzy przełęczą, szczytem i podjazdem? Przy okazji... Beskidów lepiej nie lekceważyć. To nie pagórki. I Takie kity to my nie nam :)) Oczywiście lubię i Beskidy, ale w porównaniu do Tatr czy tym bardziej Alp - to zupełnie nie tak liga niestety, wystarczy sobie przejechać po okolicach np. Żywca, a później Drogą Wolności w Tatrach - widokowo "troszkie" co innego. Paradoksalnie rowerowo są bardzo ciekawe bo jest tam skoncentrowana duża liczba polskich najcięższych podjazdów Chodzą tam nawet lawiny :). Raz do roku to i kura pierdnie... -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 10:00:30 | |
Autor: Marek | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff:
Taki urok i siła precla ;) Ups... a sądziłem, że Usenetem rządzić powinna netykieta. Ale jeśli tak, to dorzucę jeszcze kilka uwag OT. I kto to mówi? Człowiek o chyba największej liczbie komentarzy u mnie Cóż, gdybyś potrafił przyznać się do błędu, zamiast dorabiać do niego nieudolnie filozofię, komentarzy byłoby mniej, a ostatnie zdanie Twoje. Na przykład tak jak tutaj: http://tiny.pl/hw7n4 Zapewniam, że to nie boli. A unikasz przy tym śmieszności. Takie kity to my nie nam :)) Znasz tylko asfalt. Nie znasz gór. A mimo to piszesz arbitralnie. Polecam zwroty "moim zdaniem", "według mnie" "uważam że" itp. Wtedy da się Twoje teksty jako tako strawić. EOT -- Marek |
|
Data: 2010-10-31 10:30:29 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 18:00, Marek <28c...@gmail.com> wrote:
Cóż, gdybyś potrafił przyznać się do błędu, zamiast dorabiać do niego Wyjaśniałem już wiele razy, że w swoich opisach nie stosuję pojęć ściśle geograficznych, tylko pewną licentia poetica. I słowa szczyt, czy przełęcz używam jako synonimów, że jadąc na rowerze niejako szczytem podjazdu jest przełęcz. Zdaję sobie doskonale sprawę, że nie jest to opis naukowy, ale robię to z pełną premedytacją. Można chcieć zrozumieć, można grać mickiewiczowskiego mędrca ze szkiełkiem i okiem. Znasz tylko asfalt. Nie znasz gór. A mimo to piszesz arbitralnie. Parafrazując. Nie znasz mnie - a piszesz arbitralnie. Skąd wiesz że nie znam gór? Akurat w Beskidach miałem okazję jeździć nawet w terenie, miałem okazję jeździć na nartach, nawet chodziłem po górach. Ale to nie jest istotne w takiej ocenie, pisałem po prostu o tym jak odbieram ich atrakcyjność. Widokowo niestety daleko im do gór o charakterze alpejskim. Rozumiem, że wiele osób ma do nich sentyment, że w ogóle ciężko coś takiego oceniać, bo to sprawa gustu, ale starając się ocenić rzecz obiektywnie - są to góry brzydsze i wiele mniej atrakcyjne od alpejskich; przynajmniej większość osób które znam tak ocenia sprawę; nie bez powodu to Alpy są chyba najpopularniejszym kierunkiem wakacyjnych wypraw rowerowych Polecam zwroty "moim zdaniem", "według mnie" "uważam że" itp. Wtedy da Oczywistości nie ma co powtarzać - chyba nietrudno zgadnąć że przedstawiam swoje zdanie. Poza tym chyba zdajesz sobie sprawę, że cały ten tekst o górach napisałem z dużym przekąsem? Bo Beskidy oczywiście lubię, byłem i pewnie jeszcze będę tam wiele razy; ale wrażenie jakie na mnie robią nie umywa się do Alp, dlatego żartowałem że nie są to góry, co chyba odebrałeś troszkę za bardzo dosłownie. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 17:56:29 | |
Autor: Menel | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
Akurat w Beskidach mia=B3em okazj=EA je=BCdzi=E6 nawet wW Albanii też miałeś okazję jeździć prawie w terenie i wcale ci się nie podobało. -- |
|
Data: 2010-10-31 13:14:05 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 18:56, "Menel " <mene...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:
W Albanii też miałeś okazję jeździć prawie w terenie i wcale ci się nie Wyskoczyłeś jak Filip z konopi. Co to ma w ogóle wspólnego z tematem rozmowy? -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 20:38:29 | |
Autor: Menel | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 31 Pa=BC, 18:56, "Menel " <mene...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:= ci si=EA nietemate= m Aluzju nie poniał? Furman <p.furmanski@lobo.biz.pl> napisał(a): Wybieram się w przyszłym roku do Albanii.... -- |
|
Data: 2010-10-31 13:53:52 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 21:38, "Menel " <mene...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:
Aluzju nie poniał? Nie poniał, bo odpowiadałaś na mój post akurat zupełnie Albanii nie dotyczący; że to ujmę w sposób bardziej dla Ciebie zrozumiały - wciąłeś się między wódkę a zakąskę :))
Terenu entuzjastą w ogóle nie jestem, poza tym jazda z ciężkim bagażem to zupełnie co innego niż planuje Furman. Dla mnie Albania była tylko krótką częścią długiej wyprawy, dlatego nie szykowałem się na nią specjalnie, miałem rower na asfalt. Jadąc tylko do Albanii sprawa wygląda zupełnie inaczej, IMO wyprawa w teren ma sens właśnie w takim stylu jak Furman planuje - w miarę na lekko, gdybym się (po doświadczeniach ostatniej wyprawy) decydował jechać do samej Albanii - to też bym się podobnie do tego zabierał. Choć są oczywiście tacy hardcorowcy jak Paweł Pontek, którzy jadą i z bagażem, tylko to juz jest jazda w nieco innym stylu (wolniej, bez dłuższych tras, bez jakiś terenowych szaleństw typu szybkie zjazdy po kamieniach itd.). Ja się tym się różnię od wielu podróżujących po Albani, że przynajmniej spróbowałem prawdziwego, naprawdę trudnego terenu; w takiej konfiguracji jak jechałem nie pasowało mi to - ale jednak spory kawałek (będzie może ze 150km) przejechałem; dzięki temu miałem okazję być w miejscach, gdzie diabeł mówi dobranoc, zobaczyć życie w wioseczkach niemal zupełnie odciętych od świata. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 21:32:58 | |
Autor: Menel | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 31 Pa=BC, 21:38, "Menel " <mene...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:n= ieAutor wątku prosił o pomoc w sprawie jazdy po Albanii a nie o durnowatą dyskusję o wyższości Alp nad Beskidami. Poniał? Ja si=EA tym si=EA r=F3=BFni=EA od wielu podr=F3=BFuj=B1cych po Albani,=BF= e Do naprawdę trudnego terenu to jeszcze trochę ci brakuje ale próbuj dalej :) -- |
|
Data: 2010-10-31 15:22:14 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Sun, 31 Oct 2010 07:16:16 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Tak Tatry to są góry o charakterze alpejskim. Oborze! Michał uznaje tylko Alpy! Aaaaa! Góry w Polsce nie istnieją! I tyle tych Alp w okolicy Warszawy, że matkobosko! Dojazd do pracy to 700m podjazdów! I na jakich byłeś Najwyżej - na Zawracie. W warunkach, nazwijmy to, późnojesiennych, wejście jednak szlakiem letnim. Poza Zawratem przez Czerwone Wierchy przelazłem, na przykład. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 07:38:53 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 15:22, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Oborze! Michał uznaje tylko Alpy! Aaaaa! Góry w Polsce nie istnieją! I tyle Głupiś Waćpan nie już nie jak but ale jak podogonie :)) Polecam głębokim studiom tą stronę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Humor_(posta%C4%87_komizmu) na jakich byłeś szczytach? Najwyżej - na Zawracie. Pełna kompromitacja :)) Czy to Ty swego czasu udawałaś wielkiego geografa? Czy to Ty mnie swego czasu pouczałeś o różnicy pomiędzy granią a grzbietem? I Ty teraz strzelasz takie byki??? Zawrat "Panie Przewodniku" - to przełęcz, nie szczyt -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 16:16:17 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Sun, 31 Oct 2010 07:38:53 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
na jakich byłeś szczytach? Gdybyś włączył na sekundkę myślenie, to przeszło by Ci przez musk (sic), że podałem najwyższe miejsce, w którym byłem. No, ale Michał Wolff nie myśli, on zestawia. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 08:29:38 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 16:16, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: > Pełna kompromitacja :)) Gdybyś włączył na sekundkę myślenie, to przeszło by Ci przez musk (sic), że Cieniutko, cieniutko. W czym jak w czym - ale w dyskusjach internetowych to masz ogromne doświadczenie (nawet ja chylę czoła), a dałeś się tak łatwo wypunktować :)) Wpadka była zabawna, ja ją sprawnie wykryłem - ot i wsio -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 15:35:48 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Sun, 31 Oct 2010 07:16:16 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Możesz wrzucić zdjęcia? I przy okazji: mam coś lepszego - wspomnienia i znajomych, którzy byli ze mną. Leczysz jakieś kompleksy takimi pyskówkami, czy jak? Kolegów w podstawówce nie miałeś? -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 07:57:43 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 15:35, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: I przy okazji: mam co lepszego - wspomnienia i znajomych, kt rzy byli ze Bardzo chwalebnie. Ale ja się pytałem o zdjęcia. Masz je czy nie? Wiesz jak jest - wobec trolli zawsze lepiej zachowywać tradycyjną ostrożność. Leczysz jakie kompleksy takimi pyskówkami, czy jak? A vice versal? Kolegów w podstawówce nie miałeś ? Jak już pójdziesz do pracy i nie będziesz na utrzymaniu rodziców - to o tym problemie pogadamy Panie Dorosły :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 16:18:15 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Sun, 31 Oct 2010 07:57:43 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
On 31 Paź, 15:35, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Nie mam. Nie potrzebuję nikomu niczego udowadniać, a tobie to szczególnie. Wiesz jak jest - wobec trolli zawsze lepiej zachowywać tradycyjną Czyli jesteś trollem i na wszelki wypadek fotografujesz się wszędzie? Chwalebne. :-) Kolegów w podstawówce nie miałeś ? Wyjaśnij mi, proszę, związek między kompleksami wyniesionymi z podstawówki, a pracą i mieszkaniem z rodzicami. Bo zrobiłeś zestawienie analne (czytaj: z dupy). -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 08:49:27 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 16:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Nie mam. Nie potrzebuję nikomu niczego udowadniać, a tobie to szczególnie. Jakoś dziwnie mnie to nie zaskoczyło... Czyli jesteś trollem i na wszelki wypadek fotografujesz się wszędzie? Ciepło, ciepło. Tylko Ci z którymi jeżdżę znają prawdziwą prawdę. Tak naprawdę jadę za nimi samochodem, rower mam na dachu i wyjmuję tylko na zdjęcia :)) .. Dobra ale pora skończyć już to znęcanie się, na żywo nie jestem aż tak straszny jak mnie rysują :)) Jak tam stoicie z czasem w następny długi weekend kolego Marku? Jest szansa, że będę w Waszych okolicach, może to Was skłoni do jakiegoś wypadu na rower? Może np. będzie padać, zabierzecie Wasze buty, odwalimy te 5h i zobaczymy jak na dłoni co ta membrana gore jest warta? Jakbyś był zainteresowany jakimś wspólnym kawałkiem - to daj znać na maila -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 18:12:12 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Sun, 31 Oct 2010 08:49:27 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Jak tam stoicie z czasem w następny długi weekend kolego Marku? A bardzo dobrze, dziękuję. Wychodzę z domu 10 listopada rano, planuję wrócić 14 wieczorem. Jak pisałem: mam życie poza rowerem. :-) -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 18:29:40 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Marek 'marcus075' Karweta, Sun, 31 Oct 2010 18:12:12 +0100, pl.rec.rowery:
Michał Wolff, Sun, 31 Oct 2010 08:49:27 -0700 (PDT), pl.rec.rowery: Aha, Michale. Nie musisz odpisywać, że jestem leniwy, albo że boję się deszczu, albo że wiedziałeś (bo wiem, że wiedziałeś). Po prostu mam inne plany, obejmujące (szok) ludzi i góry. I mam dość poważnie w d4ie, co tam sobie o tym zestawiasz. Tfu! Myślisz. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 13:16:47 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 18:29, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Aha, Michale. Nie musisz odpisywać, że jestem leniwy, albo że boję się Ach te dzieciaki :)) Gdybyś miał poważnie w d4pie - to byś tyle postów w tej sprawie nie wyskrobał -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-31 21:54:42 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Sun, 31 Oct 2010 13:16:47 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
On 31 Paź, 18:29, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- Martwię się o ciebie, bo jeszcze by cię szlag trafił w przypływie satysfakcji. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-31 14:07:33 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 21:54, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Martwi si o ciebie, bo jeszcze by ci szlag trafi w przyp ywie Szlag jak widac to tu kogoś innego trafia... I zdecydowanie EOT z rozmowy z dzielnym trollem, bo dobranocka się już dawno skończyła -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-11-01 14:49:18 | |
Autor: MichałG | |
Enduro - poradnik | |
W dniu 2010-10-31 22:07, Michał Wolff pisze:
On 31 Paź, 21:54, Marek 'marcus075' Karweta<m.karweta-nie-trawi- spróbuj dotrzymac obietnicy..... ;) -- Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2010-10-31 14:30:14 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Enduro - poradnik | |
Michał Wolff, Sun, 31 Oct 2010 03:33:56 -0700 (PDT), pl.rec.rowery:
Poza Przypomnij mi, kiedy ostatnio łaziłeś w mokrej trawie i dla porównania zestaw (to dobrze potrafisz) kiedy to ostatnio zostałeś ochlapany przez wodę znajdującą się na mokrej trawie. Dziękuję. -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2010-10-20 12:01:19 | |
Autor: Furman | |
Enduro - poradnik | |
Na Wilka zawsze można liczyć :) Zaglądam na podróżerowerowe.info. O Tooshu czytałem, oczywiście zaglądałem też
na jego bloga ultralightowego. Gostek idzie na całość, ale kilka pomysłów zapewne postaram się wykorzystać. Jadąc w teren i zabierając minimum bagaży jak najbardziej liczę się ze sporym spadkiem komfortu. Coś za coś. Tak po prawdzie lepiej się czuję na klasycznym rowerze z sakwami. Da się wjechać nawet w całkiem solidny teren ale trafiła się okazja na wyjazd enduro to zamierzam skorzystać Pozdrówka Piotr F. www.rowerowanie.pl -- |
|
Data: 2010-10-20 12:01:50 | |
Autor: mmateusz | |
Enduro - poradnik | |
On 20 Paź, 11:01, "Furman" <p.furman...@lobo.biz.pl> wrote: a jak dla mnie jak wyprawa enduro to tylko plecak. > Kwestia namiotu - bywają na allegro tanie i lekkie namioty jedno powłokoweodnosnie namiotu: http://www.forum.outdoor.org.pl/namioty-jednoosobowe/%28namioty-biwakowe%29-mckinley-enduro-ultralight/ spiwor tez cos lekkiego mozna znalezc w okolicach 650g. namiot rozdzielasz na 2 osoby, spiwor mozna na kierownice lub pod siodelko, do spania alumata i w 26L plecaku powinienes sie zmiescic. Mk. -- |
|
Data: 2010-10-20 03:07:39 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 20 Paź, 11:01, "Furman" <p.furman...@lobo.biz.pl> wrote:
Szukam opcji lekkiego śpiwora bez wyżyłowanych parametrów. Tego nie zauważyłem. Tutaj warto polecić dwa produkty - tańszy Cumulus X-Lite 200 (waga 450g, 475zł, 200g puchu 850cui, minimalny komfort 3'C, niestety brak suwaka) oraz Yeti Q300 (855zł, waga 520g, 250g puchu 860cui, komfort 0'C). Cumulus dużo tańszy przy podobnych parametrach, ale przeszkadza brak suwaka, natomiast Yeti to dobra firma, gdzie dużo płaci się za jakość, sam używam ich śpiwora puchowego już niemal 15 lat - i ciągle jest na chodzie; tak więc to dobra inwestycja, jeśli śpiwór ma być używany naprawdę długo, nie tylko kilka wypraw. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-20 11:57:12 | |
Autor: MadMan | |
Enduro - poradnik | |
Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:01:07 +0200, Furman napisał(a):
Kwestia namiotu Kolega ma ten i poleca: http://www.decathlon.com.pl/PL/t2-ultralight-pro-17938610/ -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-10-20 13:01:54 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
Enduro - poradnik | |
Sporo grzebałem po sieci ale a do tego się dogrzebałeś? http://pablogoral.blogspot.com/2010/10/ctr-lista-sprzetu.html http://picasaweb.google.com/pablogoral/ColoradoTrailRaceFotomigawki#550982446760 4723090 Chyba akurat odpowiada Twoim potrzebom. pozdr -- |
|
Data: 2010-10-20 13:19:11 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Enduro - poradnik | |
On 2010-10-20, Wojtek Paszkowski wrote:
Sporo grzebaĹem po sieci ale Fajne linki! :) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-20 10:22:00 | |
Autor: Marek | |
Enduro - poradnik | |
Jeżdżę w takiej formule (choć na hardtailu) od dawna.
Ponieważ w zasadzie nie wchodzi w grę czysty, wymagający teren i sporo w tym odcinków łatwych, również asfaltowych, a nie chcę niepotrzebnie katować kręgosłupa ani tracić dynamiki lekkiego roweru, przyjąłem rozwiązanie dwuwariantowe. Oprócz 28 litrowego plecaka mam też lekki bagażnik na sztycę i wiozę na nim wodoszczelny worek transportowy. Zależnie od trudności terenu bagaż albo w znacznym stopniu wędruje na bagażnik i na ramę http://tiny.pl/hwq4r , albo w całości na grzbiet http://tiny.pl/hwq41 (tu na bagażniku został tylko karimat). Plecak jest wyposażony w pasy kompresyjne i troki na panelu przednim, do których wszystko z bagażnika da się przypiąć. Moim zdaniem, jeśli grzbiet nie toleruje plecaka, to trzeba zapomnieć o enduro lub trudniejszym terenie. Najlepszy jest albo plecak rowerowy, albo wspinaczkowy, z giętką płytą zamiast stelaża. Sprawdzi się i podczas jazdy (na wygiętym grzbiecie) i w marszu. Jeśli jest dobrze dopasowany i ma pas biodrowy, to praktycznie nie czuje się go podczas jazdy. Z wyjątkiem tych momentów, gdy wszystko jest na nim. Izolacja od podłoża jest konieczna nawet w ciepłych miejscach. Choćby po to, by kamole w tyłek nie gniotły. Wybierając między objętością i wagą, wolę małą wagę, więc wożę karimat. Do spania używałem do niedawna płachty biwakowej i (w razie deszczu) tropiku od chińskiej dwójki http://tiny.pl/hwq4w . W tym sezonie zmieniłem je na lekki jednowarstwowy namiocik o tradycyjnej konstrukcji. To pozwoliło skasować stelaż i szpilki http://tiny.pl/hwq44 .. Do rozbicia go wystarczy kilka patyków lub dwa drzewa w odpowiedniej odległości. Ten patent waży mniej więcej tyle co poprzedni, czyli poniżej kilograma, choć ma odrobinę większą objętość. Kiedyś woziłem też tropik i hamak- samoróbkę ze spinakerowego ripstopu. Hamak świetnie sprawdzał się w terenie leśnym, bo nie trzeba było szukać płaskiego miejsca. Dało się w tym spać nawet zimą, po włożeniu karimatu do środka. Ale kręgosłup nie wypoczywał, bo sen był tylko "na baczność" i na plecach. Zatem gdy patent zaczął się drzeć, dałem sobie z nim spokój. Do gotowania służy mały palnik i butla z gazem oraz litrowa menażka.. Traktuję je jednak awaryjnie, bo bardziej "klimatycznie" i przyjemnie oraz równie szybko jest gotować na małym ognisku z kilku patyków http://tiny.pl/hwqnh . W opcji z tropikiem zamiast namiotu niewielkie ognisko można palić nawet w czasie deszczu. -- Marek |
|
Data: 2010-10-20 14:01:55 | |
Autor: shoot | |
Enduro - poradnik | |
On 20 Paź, 11:01, "Furman" <p.furman...@lobo.biz.pl> wrote:
nie mamm za bardzo wizji jak ten cały http://www.bikepacking.net/category/individual_setups/ http://www.faces-of-nature.art.pl/rower_ultralight.html Śpiwór - Cumulus X-lite 200, 470zł/450g/3*C komf. Nic lżejszego, mniejszego albo cieplejszego w tej cenie nie znajdziesz. Ew. można go odchudzić do 360g~ wycinając kawałek pleców ;) : http://www.trailblaze-trekking.com/arc-alpinist-quilt-sleeping-bag.html Namiot - Arrizon Wolverine 370zł/312g + podłoga z tyveku i moskitiera, po przeróbce na http://www.tarptent.com/contrail.html powinien ważyć mniej, niż 700g. Spałem pod nim przez 25 nocy, w środku da się usiąść, nie przemaka, bo jest zrobiony z silnylonu (nylon dwukrotnie sylikonowany z obu stron (?)) co jest plusem i minusem, bo materiał nie oddycha. W porównaniu do namiotów samonośnych dłużej się rozbija i na albańskiej ziemi musiałem trochę kombinować. http://just-hike.blogspot.com/2009/03/ponch-namiot-wolverine-firmy-arizzon.html http://just-hike.blogspot.com/2009/06/jak-rozstawic-poncho-arizzon-jako.html Mata - nie ma wyboru, folia NRC się nie sprawdza, folia bąbelkowa nie izoluje, alumata docięta do długości korpusu będzie ważyła trochę ponad 50g. Dwa linki, których nie było jeszcze na moim blogu i w tej dyskusji: http://kayakingcolorado.com/cycling/euro-tour-gear-list/ http://wheelsofchance.org/gear/ Jak wymyślisz coś ciekawszego, niż tu: http://tinyurl.com/toosh88 to daj znać ;] |
|
Data: 2010-10-20 14:10:04 | |
Autor: shoot | |
Enduro - poradnik | |
On 20 Paź, 11:01, "Furman" <p.furman...@lobo.biz.pl> wrote:
nie mamm za bardzo wizji jak ten cały http://www.bikepacking.net/category/individual_setups/ http://www.faces-of-nature.art.pl/rower_ultralight.html Śpiwór - Cumulus X-lite 200, 470zł/450g/3*C komf. Nic lżejszego, mniejszego albo cieplejszego w tej cenie nie znajdziesz. Ew. można go odchudzić do 360g~ wycinając kawałek pleców ;) : http://www.trailblaze-trekking.com/arc-alpinist-quilt-sleeping-bag.html Namiot - Arrizon Wolverine 370zł/312g + podłoga z tyveku i moskitiera, po przeróbce na http://www.tarptent.com/contrail.html powinien ważyć mniej, niż 700g. Spałem pod nim przez 25 nocy, w środku da się usiąść, nie przemaka, bo jest zrobiony z silnylonu (nylon dwukrotnie sylikonowany z obu stron (?)) co jest plusem i minusem, bo materiał nie oddycha. W porównaniu do namiotów samonośnych dłużej się rozbija i na albańskiej ziemi musiałem trochę kombinować. http://just-hike.blogspot.com/2009/03/ponch-namiot-wolverine-firmy-arizzon.html http://just-hike.blogspot.com/2009/06/jak-rozstawic-poncho-arizzon-jako.html Mata - nie ma wyboru, folia NRC się nie sprawdza, folia bąbelkowa nie izoluje, alumata docięta do długości korpusu będzie ważyła trochę ponad 50g. Dwa linki, których nie było jeszcze na moim blogu i w tej dyskusji: http://kayakingcolorado.com/cycling/euro-tour-gear-list/ http://wheelsofchance.org/gear/ Jak wymyślisz coś ciekawszego, niż tu: http://tinyurl.com/toosh88 to daj znać ;] |
|
Data: 2010-10-20 21:32:38 | |
Autor: Menel | |
Enduro - poradnik | |
Furman <p.furmanski@lobo.biz.pl> napisał(a):
Wybieram się w przyszłym roku do Albanii. Początkowo wyjazd był planowany ztakich wyjazdach. Jednak wygląda na to, że wyprawa zmieni profil na bardziejenduro. Niby tak też już jeździłem ale to były wyjazdy w Beskidy z noclegami w Macie już jakąś traskę zaplanowaną bo to zdecydowanie nie są Beskidy? -- |
|
Data: 2010-10-21 07:53:54 | |
Autor: Furman | |
Enduro - poradnik | |
Dobrze wiem, że to nie są Beskidy. Zresztą to wyraźnie widać na zdjęciach z tego
kraju. Wszystko jest na razie w fazie planowania. Miałem jechać z sakwami ale kumpel endurowiec napalił się okropnie. A ponieważ zapewnia transport samochodem więc chętnie bym z tego skorzystał. Najważniejsza kwestia to będzie decyzja gdzie zostawić auto. Czy wjeżdżać do Albanii czy atakować ją z krajów sąsiednich. Jest kilka wersji, osobiście rozważałem opcję dojazdu do Skopje następnie przez Tetovo i Debar wjazd do Albanii. Następnie kierunek w stronę Skhoder i ukoronowanie wyjazdu poprzez osiągnięcie wioski Theth położonej wysoko w górach i powrót przez Kosowo do Skopje. Ta trasa liczyła około 600 km, niby cały czas po drogach ale po zdjęciach widać wyraźnie, że to drogi w rozumieniu albańskim. Asfaltu niby sporo ale sporo też kamienistych dróg wiodących przez trudno dostępne przełęcze. Cały czas wysokie góry, bardzo dużo podjazdów. Na tyle jednak łatwo, że przejeżdżali tam ludzie na rowerach z sakwami. Trudno powiedzieć co by nas czekało gdybyśmy zdecydowali się wjechać w prawdziwy teren. Nie znam tego kraju, nie wiem czy są tam jakieś szlaki turystyczne, czy ludzie chodzą po górach, czy istnieją trakty piesze przecinające góry. W internecie spotkałem się opisem takiego marszy z rowerami przez góry tyle, że rowery wędrowały na oślich grzbietach :) Jak widać więc nie wiadomo co nas czeka. Z drugiej strony taka jazda po bocznych drogach albanii ma w sobie coś z enduro, a że niekiedy trzeba by pokręcić po gładkim asfalcie to jakoś się przeżyje. To wszystko co zostało napisane w tym wątku na pewno mi się przyda (dzięki). Dostałem też sporo wiadomości pocztą email (też dzięki). Jestem na etapie kompletowania sprzętu. Póki co na tapecie jest lekki śpiwór ( Cumulu X-lite). Do tego alu mata lub docięta do moich wymiarów kalimata i ten nieszczęsny namiot. Na razie optuję w kierunku bagażnika na sztycę i załadowanie tam w.w rzeczy. Do tego jakaś torebka na ramę (narzędzia, łatki, szpeje) no i reszta na grzbiet. Wyjazd by był w 4 osoby z 2 namiotami więc na pewno pewne rzeczy będą rozdzielone. Kuchenka, narzędzie rowerowe, namiot, mapy, aparat, gps, to wszystko się rozdzieli bo nie ma sensu wozić np 4 palników. Pozdrówka Piotr F. www.rowerowanie.pl -- |
|
Data: 2010-10-21 07:14:30 | |
Autor: Menel | |
Enduro - poradnik | |
Furman <p.furmanski@lobo.biz.pl> napisał(a):
Czy wjeżdżać do Albanii czy atakować ją z krajów sąsiednich.Jeśli w Albanii to zostawić samochód w Szkoderze, tam jest sporo pensjonatów nad jeziorem. My zostawiliśmy w Ulciniju. Jest kilka wersji, osobiście rozważałem opcję dojazdu do Skopjestronę Skhoder i ukoronowanie wyjazdu poprzez osiągnięcie wioski Theth położonejwysoko w górach i powrót przez Kosowo do Skopje. Ta trasa liczyła około 600 km,niby cały czas po drogach ale po zdjęciach widać wyraźnie, że to drogi w >rozumieniu albańskim. Trasę Debar -Szkoder przerabiałem i spokojnie da się z sakwami. http://picasaweb.google.com/sinior00/BaKany2009# Trudno powiedzieć co by nas czekało gdybyśmy zdecydowali się wjechać w prawdziwy teren Spacer? Ze wszystkich bałkańskich krajów Albania chyba najmniej się nadaje do enduro z bagażem. Jestem na etapie kompletowania sprzętu.Nie zapomnij o miejscu na 2-3 litry wody. -- |
|
Data: 2010-10-31 22:52:33 | |
Autor: Panek | |
Enduro - poradnik | |
Furman <p.furmanski@lobo.biz.pl> napisał(a):
Jak widać więc nie wiadomo co nas czeka. Z drugiej strony taka jazda pobocznych drogach albanii ma w sobie coś z enduro, a że niekiedy trzeba by pokręcić po Może nie w temacie ekwipunku, ale reagując na hasło 'nie wiadomo co nas czeka' mała przestroga z mojego skromnego doświadczenia z jazdy po Albanii - uważajcie na dzieciaki! (nie chcę generalizować, może miałem po prostu pecha, ale...) Sytuacja nr 1: Droga w górach, totalne bezludzie, nagle "wioska" (5 chałup na krzyż), na drogę przede mną wypada banda kilkulatków (musieli mnie wypatrzyć wcześniej) i tarasuje drogę. Dwóch lub trzech ma ze sobą miski ze śliwkami i każdy namawia mnie do spróbowania śliwek ze swojej miski. Pomyślałem: co za miłe dzieciaki i wziąłem od jednego jedną śliwkę na spróbowanie. Była całkiem kwaśna, ale żeby mu nie było przykro mówię, że jest OK. I w odpowiedzi słyszę: five euro. Byłem jednak mocno asertywny, ale uciekłem ledwo ledwo, bo pouczepiali się roweru i nie dawali mi odjechać, dobrze, że nic nie pourywali. Sytuacja nr 2: Mała mieścina, zatrzymuję się na skrzyżowaniu i czekam na kumpli, żebyśmy się nie pogubili. Natychmiast opada mnie sfora małolatów, otaczają mnie z każdej strony. Podczas gdy ci od przodu mnie zagadują, ci z tyłu (na szczęście nie na tyle dyskretnie, że się zorientowałem) próbują uszczknąć coś "na pamiątkę" z mojego roweru. Krzyk nie pomagał, więc żeby ratować lampki i odblaski musiałem rzucić rower na środku drogi i ganiać łotrów wymachując pięściami i nogami (nikogo nie uderzyłem, to było tak na postrach). Sytuacja nr 3: Przydrożny barosklep, zatrzymujemy się żeby coś zjeść i się napić. Patron narychtował nam coś na ciepło, jemy, pijemy. Obok barosklepu jest laważ (myjnia samochodowa; lawazh i bunkier to najczęściej występujące elementy krajobrazu w Albanii ;-)). Ten akurat to był szlauch i kilkoro dzieciarni ze szczotkami i szmatami). W przerwie w ramach zabawy zaczęli polewać się wodą, oblewając przy okazji mój rower, na którym suszyłem przepocone ciuszki. Krzykiem i na migi dałem im znać, żeby nie lali wody na mój rower. Po skończonej "biesiadzie" idę do roweru a tu brak: bandanki pod kask, paczki fajek, paczki chusteczek higienicznych, i kawałka sznurka. Kolesie się ze minie uśmiali i chcą ruszać dalej, ale ja nie odpuszczam. Idę do patrona i tłumaczę mu, że ja tu sobie u niego zaiwaniam obiadek, a w tym czasie tyle dobra mi zajumali. Szef z miejsca pojął o co idzie, wypadł przed sklep i złapał pierwszego z brzegu chłystka. Groził mu pięścią i coś perorował - zrozumiałem tylko jedno słowo: sekunda. I faktycznie, nie po sekundzie co prawda, ale po paru minutach, przyszedł do mnie jakiś inny chłopaczek i przepraszając oddał wszystkie fanty. Podziękowałem patronowi i pojechaliśmy dalej. Ta ostatnia sytuacja jest przykładem tego, że z dorosłymi nie było żadnych problemów, a wręcz byli bardzo przyjaźnie i pomocnie nastawieni. Zdravej! Panek -- |
|
Data: 2010-10-31 16:43:45 | |
Autor: Michał Wolff | |
Enduro - poradnik | |
On 31 Paź, 23:52, "Panek" <j...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:
Może nie w temacie ekwipunku, ale reagując na hasło 'nie wiadomo co nas Potwierdzam w całości, aż tak ostrych akcji nie miałem - ale kilka nieprzyjemnych zajść z dzieciakami jak najbardziej było, z dorosłymi własciwie bez problemu, wręcz sporo lepiej niż w u nas. Sposób obejścia i maniery mają bardzo podobny do dzieciaków cygańskich - czyli ogromna nachalność, obmacywanie sprzętu, próba kradzieży, ciągłe wydzieranie jadaczek. Trzeba albo szybko odjeżdżać - albo od razu ostro reagować; najmniej ciekawie może się zrobić jak zaczną rzucać kamieniami czy próbować wkładać kije w szprychy (czytałem relację opisującą i takie zajście) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-21 11:41:01 | |
Autor: Leszek \"QSi\" Pasoń | |
Enduro - poradnik | |
Dnia 20-10-2010 o 11:01:07 Furman <p.furmanski@lobo.biz.pl> napisał(a):
aaa moze przyczepke? extrawheel z gruba opona na niezbyt wysokim cisnieniu zeby nie podskakiwala za bardzo i odpadnie problem malej przestrzeni ladunkowej. http://leszek.pason.info/fots/tatry/pages/image/imagepage222.html oczywiscie sa zagozali przeciwnicy przyczepek, ja do nich nie naleze. jest to dodatkowa masa do ciagniecia (u mnie oidp 4kg) ale w przypadku roweru bez mocowan bagaznika to najprostsze rozwiazanie. na tej wycieczce z galeri bylo coprawda 99% asfaltu, ale uwazam ze w terenie tez by sie sprawdzla dobrze, zwlaszcza ze nie zamierzasz pedzic mocno z gory. po asfalcie tak zapakowany jak na zdjeciu jechalem 82km/h ;P -- Z krainy sadow w dolinie Dunajca. Zapraszam do Łącka http://www.lacko.pl/ oraz na zakupy: http://qsi-sport.pl Sledz postepy: http://sportypal.com/Workouts?user_id=80144 gg#1379297 Tlen: Cousie IRCNet: #rower #mtb nick: QSi |
|
Data: 2010-10-21 12:30:26 | |
Autor: Furman | |
Enduro - poradnik | |
Data: 2010-10-28 11:00:15 | |
Autor: kruk | |
Enduro - poradnik | |
bagażnik montowany na sztycy daje radę:
http://picasaweb.google.pl/kruk.ovh.org/PieninyBeskidSadeckiPodNamiotem#5533152279822368274 wytrzymał 5 dni szlakami pieszymi (Pieniny/Sądecki) z obciążeniem 3,7kg (namiot tesco 2,5kg +spiwór 1,2kg) zamiast karimaty w plecaku wiozłem materacyk Termite'a, zajmuje sporo mniej miejsca ale troche więcej waży od karimaty za to komfort bez porównania. Na "telewizorach" trochę hamowałem, poza tym praktycznie zapominałem o bagażniku, na podjazdy wybierałem łatwiejsze warianty bo jadąc nie czuje się specjalnie dodatkowego ciężaru, ale pchając pod góre już tak. Zrób sobie wcześniej na próbe traskę po naszych górkach będziesz wiedział co i jak pozdrawiam |
|
Data: 2010-10-28 11:03:09 | |
Autor: kruk | |
Enduro - poradnik | |
jeszcze słówko odnośnie materacyka w górach - ma jedną zasadniczą
wadę - trzeba szukać w miarę płaskiego terenu bo śpiwór się po nim ślizga |
|
Data: 2010-10-28 20:50:04 | |
Autor: Furman | |
Enduro - poradnik | |
Łezka w oku mi się zakręciła jak zaglądnąłem do Twojej galerii :)
http://picasaweb.google.pl/kruk.ovh.org/KrakWTurbaczBeskidNiski# Stare czasu, super wyjazd nam wtedy wyszedł. No i enduro czyli jakieś doświadczenia mam :) Co do bagażnika to się już zdecydowałem. Z namiotem i śpiworem sobie poradzi. Reszta na grzbiet i torbę na kierownicę. Pozdrówka Piotr F. www.rowerowanie.pl -- |
|
Data: 2010-10-30 01:56:34 | |
Autor: kruk | |
Enduro - poradnik | |
myślałem raczej o optymalizacji wyposażenia, o brak doświadczenia w
enduro nigdy bym Cię nie podejrzewał , już czekam niecierpliwie na relację i zdjęcia z wyjazdu, mam nadzieję że się pochwalisz na preclu :) pozdro |
|