Gryzie mnie pewne pytanie. Tyle o ile znam sie na komputerach - od 20 lat ;-),
ale w tym przypadku po prostu nie znam odpowiedzi... Nigdy mnie to jakos mocno
nie interesowalo.
Chodzi o energooszczedny komputer ktory ma mi sluzyc i m.in. do przegrania ok.
setki kaset VHS na DVD (za posrednictwem komputera), ale rowniez jako komputer
dla dzieciakow. Uprzedzam, ze nie chodzi o jakies wynalazki typu Atom czy Via,
ale "normalny komputer", ktorego czesci sa dobrane pod katem malego zuzycia
pradu: karta graficzna, procesor czy dysk twardy. Wszystko to w malej obudowie
mATX, ale gdzie umieszcze np: karte graficzna o standardowej wysokosci i
standardowy zasilacz. Pytanie dotyczy wlasnie zasilacza. Mam w miare dobry zasilacza Thermaltake 500W. Teraz dochodzimy do sedna.
Jezeli wszystkie czesci beda mi pobieraly np: 200W, to czy pobor pradu z sieci
bedzie takze ok. 200W czy tez zasilacz bedzie pobieral 500W, a czesci
pobieraly "z zasilacza" 200W? Nie jestem elektronikiem (wyksztalcenie
ekonomiczne), wiec mam nadzieje, ze w moim pytaniu nie popelnilem jakiegos
przeinaczenia. Piotr

--

Mam w miare dobry zasilacza Thermaltake 500W. Teraz dochodzimy do sedna.
Jezeli wszystkie czesci beda mi pobieraly np: 200W, to czy pobor pradu z

sieci

bedzie takze ok. 200W...

W uproszczeniu owe 500W zasilacza to maksymalna moc jaka moze
zapewnic zasilacz podzespolom komputera bez stawania w plomieniach.

Natomiast z sieci zasilacz ten bedzie pobieral tyle, ile pedzie potrzeba.
Czyli w twoim przykladzie te 200W plus nieco "dla siebie", powiedzmy
jakies 20% "marzy" ;)

BTW: pochwal sie pozniej jakie podzespoly wybrales.

pozdrawiam,
Vituniu.

Piotr Przekota pisze:

Jezeli wszystkie czesci beda mi pobieraly np: 200W, to czy pobor pradu z sieci
bedzie takze ok. 200W czy tez zasilacz bedzie pobieral 500W, a czesci
pobieraly "z zasilacza" 200W? Nie jestem elektronikiem (wyksztalcenie
ekonomiczne), wiec mam nadzieje, ze w moim pytaniu nie popelnilem jakiegos
przeinaczenia.

Gdyby części pobierały 200 W, a zasilacz 500 W, to te 300 W
reszty gdzieś musiałoby się wydalić w postaci ciepła... A to
byłby niezły kaloryfer. Ponieważ nic się tak nie grzeje w
komputerze to chyba logiczne jest, że nie pobiera z sieci aż
tyle? :)

Zasilacz pobiera jakieś 20%-30% więcej niż części (na stra-
ty własne), więc gdy części komputera pobierają 200 W, to
zasilacz pewnie jakieś 240-250 W.

PS. Czasem zasilacze o dużej mocy mają większe straty przy
     małym obciążeniu. W takim przypadku może być lepiej kupić
     zasilacz 300 W i obciążyć go na 60% niż 500 W i mieć 40%
     obciążenia i większe straty.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Dnia 28-12-2009 o 12:36 Piotr Przekota napisał na pl.comp.pecet:

Mam w miare dobry zasilacza Thermaltake 500W.

Zasilacz, bardzo ważna część komputera, szczególnie jeśli chodzi
o energię. Ważnym parametrem zasilacza jest jego sprawność, czyli
stosunek mocy oddanej do pobranej. W porządnych zasilaczach
sprawność sięga 90%, z tym, że nie jest to charakterystyka liniowa
i największa sprawność osiągana jest w granicach połowy obciążenia.

Dlatego oszczędzając na cenie zasilacza, tak naprawdę tracimy i to
wcale niemało. Kiepskie zasilacze potrafiły posiadać sprawność
nawet 40%. Reszta to straty, ogrzewanie i tak co miesiąc ...

Thermaltake to dobra firma, ale nie wszystkie ich zasilacze
mają certyfikat 80+.

--
Wiesław
Opera Mail

Użytkownik "Piotr Przekota" <piotrprzekota@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hha57a$lvk$1inews.gazeta.pl...

Gryzie mnie pewne pytanie. Tyle o ile znam sie na komputerach - od 20 lat ;-),
ale w tym przypadku po prostu nie znam odpowiedzi... Nigdy mnie to jakos mocno
nie interesowalo.
Chodzi o energooszczedny komputer ktory ma mi sluzyc i m.in. do przegrania ok.

Nie ma energooszczędnych komputerów. Energooszczędne to są laptopy. Wal zasilacz jak największy... Trzeba bardzo dobrze podliczyć procesorek przy max pracy, kartę graf. przy maks pracy... Potem dodasz dysk, jeden, drugi, blue-ray... i zwiecha, wszystko popalone, czas, programy kicha. Na zasilaczu nie warto oszczędzać. Sklep mi dał 300 W, a potem się okazało, że na tym nawet jeden dysk nie jedzie, jak należy. Dzieciak ci coś podkręci i popalisz dyski. Daj se spokój, nie ma oszczędnych komputerów. Oszczędne to są lapki i netbooki. Oraz e-booki ;). Kalendarz też niewiele zużywa prądu.

Użytkownik "kameleon" <leo-art@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hhapj4$9u6$1inews.gazeta.pl...

Nie ma energooszczędnych komputerów.[ciach]

Można wybrać każdy element pod kątem poboru mocy. Wystarczy
popatrzeć na dane techniczne procesorów - ile który zużywa.
Z góry wiadomo, że te wykonane w technologii 45 nm będą oszczędniejsze.
Są już też karty graficzne samoczynnie obniżające pobór prądu w trybie 2D.

Jeśli chodzi o zasilacz, to potwierdzam, że powinien być obciążony w ok 60%.
Pewnie są w danych katalogowych odpowiedznie wykresy sprawności w funkcji obciążenia.

Pytaniemam - dlaczego ma być energooszczędny? Nie lepiej go wyłaczać na noc?


Feromon

Dnia Mon, 28 Dec 2009 20:02:33 +0100, Feromon napisał(a):

Pytaniemam - dlaczego ma być energooszczędny? Nie lepiej go wyłaczać na noc?

Też dobierałem energooszczędne komponenty. Łatwiej wyciszyć taki komp, bo
wydziela mało ciepła. Miałem o tyle łatwo, że w ogóle nie gram i karta
zintegrowana w zupełności mi wystarcza.
A na noc oczywiście wyłączam, a raczej hibernuję i odcinam prąd listwą.

--
GLaF

Feromon <fer0m0n@wp.pl> napisał(a):

Pytaniemam - dlaczego ma być energooszczędny? Nie lepiej go wyłaczać na noc?

Jak wspomnialem  - mam do przegrania duuuzo kaset VHS. Teoretycznie moglbym
kupic nagrywarke DVD, ale:
- chce miec wplyw na to, jak przegrany material z VHS bedzie wygladal:
wyciecie reklam, obciecie jakis niepotrzebnych rzeczy z tylu i z przodu
nagrania, placzenie kilku programow na jednej plycie DVD etc, dodanie jakis
informacji przed programem itp.
- komputer i tak mam, wiec chce go troszke zmodyfikowac, zeby zarl mniej pradu
- czasami pracuje dosc dlugo, wiec oszczednosci sa oczywiste

PiotrPaczynski


--

Piotr Przekota wrote:

Feromon <fer0m0n@wp.pl> napisał(a):

Pytaniemam - dlaczego ma być energooszczędny? Nie lepiej go wyłaczać na noc?

Jak wspomnialem  - mam do przegrania duuuzo kaset VHS. Teoretycznie moglbym
kupic nagrywarke DVD, ale:
- chce miec wplyw na to, jak przegrany material z VHS bedzie wygladal:
wyciecie reklam, obciecie jakis niepotrzebnych rzeczy z tylu i z przodu
nagrania, placzenie kilku programow na jednej plycie DVD etc, dodanie jakis
informacji przed programem itp.
- komputer i tak mam, wiec chce go troszke zmodyfikowac, zeby zarl mniej pradu
- czasami pracuje dosc dlugo, wiec oszczednosci sa oczywiste

PiotrPaczynski

Przed ponad rokiem zainwestowałem w dwurdzeniowy procesor athlon x64 o niskim TDP (35W, teraz są produkowane 25W), do tego współczesna płyta Gigabyte i zasilacz 80plus 350W. Korzystam z wszystkich zintegrowanych komponentów. Pobór mocy kompletu (8GB DDR2, dysk 1TB, wentylator, dodatkowy panel) w spoczynku ~49-52W, przy pełnym obciążeniu ok. ~60W. Taka konfiguracja mi odpowiada. W swoim komplecie ewentualnie wymieniłbym zasilacz na mniejszy ale również 80plus gdybym taki znalazł.

Pracuję na kilku maszynach wirtualnych, do tego zwyczajne domowe "prace" internetowo-biurowe i odtwarzanie multimediów. Być może ze względu na specyfikę twoich potrzeb będziesz chciał uzupełnić własny komplet o zewnętrzną kartę graficzną i dodatkowe dyski.

RM

kameleon wrote:

Na zasilaczu nie warto oszczędzać. Sklep mi dał 300 W, a potem
się okazało, że na tym nawet jeden dysk nie jedzie, jak należy.

Oszczedzac nie warto, ale to nie znaczy, ze zasilacz ma byc jak
najmocniejszy. Twoj "300W" na kluczowych liniach mogl miec polowe tej
mocy - co wiecej, calkiem mozliwe, ze bylo to napisane na tabliczce
znamionowej. Zasilacz przede wszystkim ma byc w miare porzadny, moc to
sprawa drugorzedna -do przecietnego PC w zupelnosci wystarczy dobre,
prawdziwe 400W. Nie przejmowalbym sie tez zbytnio kalkulatorami mocy -
obciazenie jest w nich zazwyczaj podane z ogromnym zapasem, szczegolnie w
przypadku napedow, pamieci itp.

--
KILu

kameleon pisze:

Nie ma energooszczędnych komputerów. Energooszczędne to są laptopy. [...]

Możesz uzasadnić?

Komputery przenośne może w liczbach bezwzględnych zużywają
niewiele energii, ale w przeliczeniu na możliwości i wygodę
pracy zdecydowanie *nie są* energooszczędne. Mniejsze zużycie
mocy przez wyświetlacz okupione jest zdecydowanie gorszymi
kątami widzenia, niższą jasnością, wolniejszym czasem reakcji.
Bardziej energooszczędny dysk ma zazwyczaj 5400 rpm i długi
czas dostępu. Oszczędniejsza pamięć ma 2x niższą szczytową
przepustowość. Jedynie mikroprocesor jest faktycznie nieco
bardziej oszczędny, ale kto broni kupić energooszczędną
wersję CPU do komputera stacjonarnego?

Zazwyczaj wysoki pobór mocy komputera stacjonarnego wynika
po prostu ze świadomego wyboru konsumenta. Nie chce on bo-
wiem kupować energooszczędnej wersji mikroprocesora 2 GHz
za np. 600 zł, skoro ma 2.6 GHz za 400 zł w wersji normal-
nej...

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../