Data: 2010-12-10 13:11:56 | |
Autor: rs | |
Enter The Void | |
On Thu, 9 Dec 2010 06:06:12 -0800 (PST), neuro <neuro6@gmail.com>
wrote: Ahoj, owszem i na serio powinny byc na plakacie takie ostrzezenie podane. Sposób kręcenia jest o tyle nowatorski i genialny, co momentami co do ujec, faktycznie jest pare ciekawych pomyslow, ale te cyfrowo- minaturowe ujecia latania na tripie, przepotwornie i zupelnie niepotrzenie przedluzone. po paru razach bylem juz znurzaony, mimo, ze niektore, szczegolnie te fraktalowe scenerie sa naprawde piekne. co do amerylanizmow, to wbrew pozorom mozna sie ich doszukac i to sporo. ten film nie jest az tak odwazny jak o tym piszesz. jet niby ta scena penetracji od wewnatrz. szcena aborci, ale to chyba wszystko. Fabuła to w zasadzie studium out-of-body-experience w powiązaniu z film jest na pewno intrygujacy pod wzgledem wizualnym. bardzo sprawnie i inteligentnie zrealizowany, laczac LQ prace kamery z HQ efektami cyfrowymi. co do tresci, to mam wrazenie, ze jest to jednak troche przerost formy nad trescia. to przeciez bardzo prosta i banalna w sumie uproszczony opis, reinkarnacji, czy tez OBE rozdmuchana troche ponad miare. ale na pewno warto zobaczyc, jesli ktos gustuje w takich filmowych dziwactwach. <rs> |
|