Data: 2014-01-12 19:53:11 | |
Autor: abc | |
Epidemia niewinności | |
Pewnie dlatego, w miarę postępowania "rzezi schetyniątek", która jak dotąd
doprowadziła do wymiksowania Grzegorza Schetyny ze wszystkich partyjnych stanowisk w PO, w czym upatruję zepchnięcie lansującej go watahy do głębokiej defensywy, rozlewa się po naszym nieszczęśliwym kraju prawdziwa epidemia niewinności. Oto prokuratura oczyściła, jak powiadają, z zarzutów korupcyjnych prezydenta Sopotu Karnowskiego, bo nagranie korupcyjnej oferty nie było oryginałem, tylko kopią. Uniewinniony został również senator Krzysztof Piesiewicz, bo nie udowodniono, by biały proszek, który zażywał przez nos, był kokainą, a nie, dajmy na to, niewinnym cukrem pudrem. Słowem - Polska staje się krajem ludzi niewinnych, co oznacza, że niezależna prokuratura i niezawisłe sądy dostały rozkaz uporządkowania wszystkich papierów. I pomyśleć, że były czasy, kiedy gwoli zobaczenia, jak wyglądają ludzie niewinni, trzeba było jechać na Okęcie, gdzie akurat wylądowali tzw. "karabinierzy", którym amerykański sąd wystawił certyfikat niewinności w sprawie handlu bronią. Na tym tle kontrastowo odbija się sprawa przewielebnego księdza Wojciecha Lemańskiego, który otrzymał ostateczną decyzję Stolicy Apostolskiej w sprawie dekretu abpa Hosera, pozbawiającego go probostwa w Jasienicy. "Gazeta Wyborcza" strasznie z tego powodu ubolewa, a w tej sytuacji nie można wykluczyć, że po Bożym Narodzeniu michnikowszczyna podejmie próbę wykreowania "Kościoła Otwartego" w oparciu o kadrową bazę duchownych suspendowanych. Przewielebny ksiądz Lemański z racji swego zaangażowania w dialog z judaizmem wydaje się naturalnym kandydatem na głowę tego Kościoła, który z powodzeniem będzie pełnił rolę Żywej Cerkwi. Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2984 -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|