Data: 2010-06-16 08:52:26 | |
Autor: precz z gnomem | |
Etyka w szkole, albo stpień zniknie ze świadectwa. | |
Rozwiązania są dwa: albo polskie szkoły umożliwią uczniom naukę etyki, albo stopień z religii/etyki zniknie ze szkolnego świadectwa - mówią działacze Fundacji Helsińskiej.
Wczoraj Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że sytuacja, w której szkoła nie umożliwia uczniom nauki etyki, jeśli nie chodzą na religię, i stawia "kreskę" na świadectwie przy przedmiocie "religia/etyka", narusza prawo do milczenia w sprawach religii gwarantowane przez Europejską Konwencję Praw Człowieka. Jak powiedział Trybunał, w polskich realiach dla każdego jest jasne, że brak stopnia w tej rubryce oznacza, że uczeń jest niewierzący (lub nie wyznaje dominującej w Polsce religii). W ten sposób urzędowy dokument ujawnia światopogląd obywatela. Polski MSZ natychmiast wydał oświadczenie, że to strasburskie orzeczenie nie oznacza, że Polska musi zmienić prawo, bo dotyczy ono tylko pojedynczej skargi. Na wczorajszej konferencji w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka jej działacze uznali jednak, że wyrok będzie pomocny w egzekwowaniu prawa do nauczania etyki. - To jednak nie powinno być tak, że uczeń musi walczyć o wyegzekwowanie swojego prawa - zaznaczył dr Adam Bodnar. - Szkoły tłumaczą się, że po to, by zorganizować lekcje etyki, musi być przynajmniej siedmiu chętnych uczniów, a tylu nie ma. Ale przecież można organizować wspólne lekcje dla chętnych z różnych szkół - mówiła Elżbieta Czyż. - Wystarczy zarządzenie, że lekcje religii/etyki odbywają się na pierwszej lub ostatniej lekcji, żeby nie było problemu z przejazdami. Poza tym gdyby obowiązkowo zbierano na początku roku zapisy na religię lub etykę, a nie wyłącznie na religię - może chętnych byłoby więcej. Halina Bortnowska zauważyła, że MEN i kuratoria nie wykazują inwencji w organizowaniu nauczania etyki: - Można przecież uczyć eksternistycznie: lekcje w internecie i od czasu do czasu spotkanie i egzamin z wiedzy - mówiła. - Jeśli chodzi o wyegzekwowanie lekcji etyki, to liczę na wybraną właśnie przez Sejm na rzecznika praw obywatelskich prof. Irenę Lipowicz, która publicznie deklarowała zajęcie się tym problemem - mówił dr Adam Bodnar. - Jednak jeżeli państwo nie jest w stanie sobie z tym poradzić - to jest inne rozwiązanie: likwidacja stopnia z religii/etyki na świadectwie. - Nie satysfakcjonuje nas sytuacja: religia, etyka albo nic - tak orzeczenie Trybunału skomentował w KAI abp Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. I dodał, że Kościół "w rozmowach z kolejnymi rządami popierał stworzenie alternatywy religia bądź etyka". - Jesteśmy przeciwni istniejącej obecnie furtce, że uczeń może nie uczęszczać na żadne z tych zajęć. To dawanie sygnału młodym ludziom, że przedmiot natury religijnej, etycznej czy moralnej nie jest istotny, jest to niewychowawcze. Trybunał w Strasburgu orzekał w sprawie państwa Grzelaków. Ich syn Mateusz nie chodził na lekcje religii, a kolejne szkoły i kuratorium - mimo próśb rodziców - nie umożliwiły mu nauki etyki. Inni uczniowie dokuczali mu z tego powodu, szkoły żądały od rodziców pisemnych oświadczeń, że nie życzą sobie, by syn uczestniczył w lekcji religii, a na świadectwach szkolnych Mateusza przy przedmiocie religia/etyka widnieje kreska. Trybunał Konstytucyjny zajmował się sprawą religii w szkołach kilkakrotnie, za każdym razem nie widząc naruszenia konstytucji. Na początku lat 90. uznał dwukrotnie, że jej wprowadzenie do szkół nie łamie zasady świeckości państwa. I że nie narusza tej zasady opłacanie przez państwo katechetów. Potem, w 1993 r., orzekł, że umieszczanie stopnia z religii/etyki na szkolnym świadectwie nie łamie wolności sumienia i wyznania, bo nie wiadomo, na którą z lekcji (religię czy etykę) uczeń chodził. Wreszcie w grudniu zeszłego roku zajął się sprawą wliczania stopni z religii/etyki do średniej na świadectwie. Stwierdził, że do uznania konstytucyjności przepisu wystarczy to, że uczniowie mają teoretyczne prawo do lekcji etyki. A praktyką Trybunał Konstytucyjny się nie zajmuje. To orzeczenie naszego Trybunału Konstytucyjnego skrytykował wczoraj Trybunał w Strasburgu. Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8019110,Jak_walczyc_o_etyke_w_szkole_po_wyroku_w_Strasburgu.html#ixzz0qzq27Utm Przemysław Warzywny -- "Wygrana w wyborach Jarosława Kaczyńskiego może spowodować, że Polska spadnie do rangi Ruandy i Burundi, a rządziłby nią "człowiek, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych. Wyrok w procesie apelacyjnym w aferze gruntowej uchylony. Argumenty Mariusza Kamińskiego, b. szefa CBA, i jego zwolenników, że wszystko zgodne z prawem, upadły". |
|
Data: 2010-06-16 08:58:57 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Etyka w szkole, albo stpień zniknie ze świadectwa. | |
Dnia Wed, 16 Jun 2010 08:52:26 +0200, precz z gnomem napisał(a):
Polski MSZ natychmiast wydał oświadczenie, że to strasburskie orzeczenie nie oznacza, że Polska musi zmienić prawo, bo dotyczy ono tylko pojedynczej skargi. To im trzeba zrobić kolejny "draw muhammad day" i parę tysięcy takich skarg dziennie. -- Nasz bog to my i nasze idee. |
|
Data: 2010-06-16 19:50:18 | |
Autor: raff | |
Etyka w szkole, albo stpieĹ zniknie ze Ĺw iadectwa. | |
W dniu 2010-06-16 08:58, Grzegorz Z. pisze:
Dnia Wed, 16 Jun 2010 08:52:26 +0200, precz z gnomem napisaĹ(a): Rob Grzesiu. A my ciebie osikniemy sikiem prostym. R. |
|
Data: 2010-06-17 04:11:47 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Etyka w szkole, albo stpieĹ zniknie ze Ĺw iadectwa. | |
Dnia Wed, 16 Jun 2010 19:50:18 +0200, raff napisał(a):
W dniu 2010-06-16 08:58, Grzegorz Z. pisze: Wy z PO? -- Nasz bog to my i nasze idee. |
|
Data: 2010-06-16 13:28:01 | |
Autor: Antenka | |
Etyka w szkole, albo stpień zniknie ze świadectwa. | |
On 16 Cze, 08:52, "precz z gnomem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> wrote:
Rozwiązania są dwa: albo polskie szkoły umożliwią uczniom naukę etyki, albo Pieprzony masoński jeworokołchoz się odezwał hehe. Takiego! Zasrana bolszewia jewropiejska. Antenka |
|
Data: 2010-06-16 22:51:45 | |
Autor: kochamspamWYTNIJTO | |
W kwestii formalnej | |
[...] To bardzo dziwne, bo w Konwencji nic nie ma o "prawie do milczenia w sprawach religii"! Może jest to gdzieś indziej, ale na pewno nie w tej Konwencji. -- |