Data: 2009-07-13 11:51:52 | |
Autor: Andrzej W. | |
EuroVelo R-10 - Kluki | |
R-10 jest taka międzynarodowa trasa rowerowa wokół morza bałtyckiego.
Ja w tym roku jak i w zeszłym jeździłem sobie nią w okolicach Łeby. Muszę powiedzieć, że to co się dzieje na tej trasie między Klukami a mostem na Strudze Główczyckiej woła o pomstę do nieba. Tych 2 km nie da się niestety nijak objechać. Na całej szerokości drogi jest kilka rowów z błotem o głębokości miejscami do pół metra i sporej szerokości. W zeszłym roku dało się to jeszcze jakoś przejechać, w tym roku dla sakwiarzy jest to bardzo ciekawe przeżycie. Drażni mnie to tak bo rowy są moim zdanie pozostałością po wycieczkach okolicznych mieszkańców ciągnikami do lasu. Ci sami mieszkańcy wyrywają z turystów kupę kasy, butelka wody mineralnej to 5 zł, samochodu nie można zostawić na poboczu, choć droga jest ślepa i nikomu by to nie przeszkadzało, ale na każdym podwórku są parkingi, tylko, że odpłatne. Wieża widokowa, która jest "atrakcją" polecaną na mapach, rozwalona i niedostępna. Przystań bez jakiejkolwiek informacji o rejsach. Ogólnie dostępne dla turystów miejsca odpoczynku zdewastowane. Stara zasada, dawać kasę i spadać. Wiem, że dalsza część trasy do Izbicy jest jeszcze trudniejsza, ale tam mamy do wyboru, jedziemy ścieżką przez bagna albo drogę nadkładając kilka kilometrów. Zastanawiam się czy ktoś z Was jechał tam w tym roku i jakie ma wrażenia, może ja po prostu jestem leniwcem przyzwyczajonym do asfaltu... Może warto by się zmobilizować napisać kilka oficjalnych skarg na stan tej trasy do wójta Kluk i do gminy w Smołdzinie? Ja mam taki zamiar, ale jedna skarga to kropla, której nikt nie zauważy, kilka może dało by do myślenia lokalnej władzy. -- Pozdrawiam, Andrzej |
|
Data: 2009-07-13 18:39:51 | |
Autor: WaldekEg | |
EuroVelo R-10 - Kluki | |
Zastanawiam się czy ktoś z Was jechał tam w tym roku i jakie ma wrażenia, może ja po prostu jestem leniwcem przyzwyczajonym do asfaltu... Wlasnie wrocilem z trasy Swinoujscie - Hel. W Klukach bylem przedwczoraj. Wrazenia mam podobne. Reszte trasy do Leby zrobilem szosa, bo po prostu nie dalo sie jechac. Masakra. I to niby jest miedzynarodowa R10. Smiechu warte. |
|
Data: 2009-07-13 19:06:17 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
EuroVelo R-10 - Kluki | |
"WaldekEg" <waldic_usun@nagazecie.pl> wrote in message news:h3fo0o$g16$1inews.gazeta.pl... Masakra. I to niby jest miedzynarodowa R10. Smiechu warte. toz od zarania precla ten szlak zbieral identyczne opinie, bylo sie tam nie pchac ;-p Zal za tylek sciska, ze najprawdopodobniej zblizony koncepcja i wykonaniem szlak bedziemy mieli wzdluz pólnocno-wschodniej granicy (autrostrade rowerowa, haha) pozdr |
|
Data: 2009-07-13 19:21:22 | |
Autor: WaldekEg | |
EuroVelo R-10 - Kluki | |
toz od zarania precla ten szlak zbieral identyczne opinie, bylo sie tam nie pchac ;-pAle kazdy chce sie przekonac na wlasnej skorze, ze bagno wciaga :D:D:D. Przejechalismy, przezylismy, bedzie co wspominac :) |
|
Data: 2009-07-14 08:50:33 | |
Autor: Andrzej W. | |
EuroVelo R-10 - Kluki | |
Wojtek Paszkowski pisze:
Ja znam ten szlak i pchaĹem siÄ tam specjalnie. ByĹa to pierwsza rowerowa wyprawa mojej cĂłrki i chciaĹem jej pokazaÄ teĹź ciekawe strony pedaĹowania. MaĹa Ĺwietnie siÄ bawiĹa, przecieĹź nieczÄsto moĹźna siÄ wytaplaÄ w bĹocie z caĹkowitÄ aprobatÄ rodzicĂłw. :-) Problem jest w tym, Ĺźe gdy my siÄ bawiliĹmy bez bagaĹźu to spotkaliĹmy na trasie chyba z cztery grupy zagranicznych turystĂłw z sakwami i co niektĂłrzy z nich byli ostro przeraĹźeni inni tylko wku.... Moim zdaniem, wciskanie czegoĹ takiego jako miÄdzynarodowego szlaku jest dla nas bardzo szkodliwe, Ci ludzie zapewne opowiadajÄ w swoich krajach co ich tu spotkaĹo i wydaje mi siÄ, Ĺźe nie sÄ to opinie pochlebne. -- Pozdrawiam, Andrzej |
|
Data: 2009-07-14 09:49:12 | |
Autor: Menel | |
EuroVelo R-10 - Kluki | |
Andrzej W. <awa_wp.a_to_wytnij.@wp.pl> napisał(a):
Moim zdaniem, wciskanie czegoĹ takiego jako miÄdzynarodowego szlaku jest dla nas bardzo szkodliwe, Ci ludzie zapewne opowiadajÄ w swoich krajach co ich tu spotkaĹo i wydaje mi siÄ, Ĺźe nie sÄ to opinie pochlebne.Szlak może być w dowolnej formie tylko musi być o tym dokładna informacja, ewentualnie trasa alternatywna.Wtedy możesz sobie wybrać błoto albo miliard samochodów na szosie. Na R10 myślą przewodnią jest chyba "jak najbliżej morza" nawet kosztem wygody. -- |
|
Data: 2009-07-14 11:57:38 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
EuroVelo R-10 - Kluki | |
"Menel " <menel13@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote in message news:h3hkao$m7m$1inews.gazeta.pl...
Szlak może być w dowolnej formie tylko musi być o tym dokładna informacja, ot co. A najlepiej kategoryzacja i wyznaczone (i przestrzegane!) standardy. Mogą być sobie nawet oznakowania pttkowo-ustawowe, byle oprócz kolorku był numer ewidencyjny i np. zasada, że szlaki z numerami 1-3 cyfrowymi mają być przejezdne dla każdego typu roweru (no, może oprócz szosówek). Na R10 myślą przewodnią jest chyba "jak najbliżej morza" nawet kosztem eee, chyba nie. Myślą przewodnią jest raczej "jak najmniej asfaltów" i szlak często kluczy gdzieś daleko od brzegu (z tego samego powodu zapewne sporo starych, koślawych, wąziutkich chodników wzdłuż szos zostało zaopatrzonych w znak C-13 (czasem pospołu z B-9) pozdr |
|
Data: 2009-07-13 18:50:11 | |
Autor: Menel | |
EuroVelo R-10 - Kluki | |
Andrzej W. <awa_wp.a_to_wytnij.@wp.pl> napisał(a):
Na całej szerokości drogi jest kilka rowów z błotem o głębokości miejscami do pół metra i sporej szerokości. W zeszłym roku dało się to jeszcze jakoś przejechać, w tym roku dla sakwiarzy jest to bardzo ciekawe przeżycie. No, strasznie mnie sie podobało. Aż zapomniałem zrobić jakąś fotkę. PS1. te pół metra to chyba forma retoryczna lekko przesadna PS2. Pontek i spółka by powiedzieli: autostradaaa.... -- |
|
Data: 2009-07-14 09:01:39 | |
Autor: Andrzej W. | |
EuroVelo R-10 - Kluki | |
Menel pisze:
Sam nie wiem.... Jeśli przyjąć, że wybierałem najpłytsze miejsca a momentami sakwa i tak mi się moczyła przy kołach 28", a sakwa kończy się przecież sporo powyżej osi. W tych głębszych miejscach mogło być spokojnie te 50 cm. Z drugiej strony ważę sporo za dużo a jechałem na wąskich TERRA CRUISER 700X35C nie nadających się zupełnie w taki teren i był widać, że zapadam się w to bagienko znacznie głębiej niż córka. -- Pozdrawiam, Andrzej |
|