Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Euroklapa

Euroklapa

Data: 2010-03-07 21:53:52
Autor: Bazyli
Euroklapa
3 marca przewodniczący Komisji Europejskiej José Barroso przedstawił w
Brukseli dawno
zapowiadaną strategię rozwoju gospodarczego Unii Europejskiej na lata
2010-2020.
Po totalnym fiasku ogłoszonej szumnie w 2000 roku Strategii Lizbońskiej -
która miała
z UE uczynić eldorado - EU 2020 jest traktowana z przymrużeniem oka również
przez
eurokratów. Podobnie jak w czasach komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej,
w której
nawet funkcjonariusze partyjni z obojętnością traktowali nowomowę kolejnych,
ogłaszanych
z pompą pięciolatek w RWPG kończących się niepowodzeniem. Taka już jest
natura socjalizmu
we wschodnim i zachodnim wydaniu.
Dziś powszechnie wiadomo, że prawie wszystkie cele Strategii Lizbońskiej nie
zostały
osiągnięte. Nie udało się zwiększyć do zapowiadanych 3 proc. PKB nakładów na
badania
i rozwój, bezrobocie zamiast się zmniejszyć, drastycznie wzrosło i obecnie
wynosi
już średnio 10 proc. w całej UE. Co charakterystyczne, katastrofę w
realizacji Strategii
Lizbońskiej przewidywano już w 2005 roku, gdy stwierdzono, że UE zamiast
zmniejszać
dystans do USA, to czyni odwrotnie i mrzonką jest uczynienie z niej w 2010
roku najszybciej
rozwijającego się obszaru gospodarczego w świecie. Nie kto inny jak ten sam
José
Barroso w lutym 2005 r. przyznał, że cel Strategii Lizbońskiej nie był
sformułowany
"dobrze i wiarygodnie".
Europa wciąż stoi przed ogromnymi problemami, w tym zwiększenia globalnej
konkurencyjności
i poradzenia sobie z zimą demograficzną, która oznacza starzenie się
społeczeństw
europejskich i ich wymieranie. Zamiast temu zaradzić przez wdrożenie
efektywnych
polityk rodzinnych i pronatalistycznych oraz powrót do wartości, które w
przeszłości
z Europy uczyniły najdynamiczniej rozwijający się kontynent świata, to
proponuje
się przedłużenie okresu pracy i zwiększenie stopy zatrudnienia z 69 do 75
proc. w
2020 roku. Androulla Vassiliou z Cypru, nowa komisarz resortu edukacji,
kultury,
wielojęzyczności i młodzieży, podkreślała jeszcze podczas styczniowych
przesłuchań
w Parlamencie, że zostaną ustalone "standardy edukacyjne", które w świetle
EU 2020
mają polegać na tym, że do 2020 roku aż 95 proc. dzieci między 3. a 5.
rokiem życia
pójdzie obowiązkowo do przedszkola, a ich matki zostaną zagnane do biur i
fabryk.
Taki odsetek dzieci nie uczęszczał do przedszkoli nawet w Związku Sowieckim.
Walka z kryzysem ma polegać na generowaniu ożywienia gospodarczego oraz
rozpaczliwym
ratowaniu chwiejącego się euro. Natomiast strategia rozwoju zakłada
priorytet dla
innowacji i badań naukowych oraz promowanie przyjaznej środowisku,
"zielonej" gospodarki
opartej na wiedzy i rozwoju kapitału ludzkiego. Założenie EU 2020 jest
takie, że
Azja ma zostać zdystansowana przez Europę, a Ameryka zdetronizowana jako
gospodarczy
lider świata. Cele EU 2020 brzmią zupełnie podobnie jak w zakończonej
euroklapą Strategii
Lizbońskiej. Eurokraci zamiast ratować Europę i rozwiązywać faktyczne
przyczyny jej
upadku, zachowują się jak orkiestra na Titanicu, której muzycy z
niewzruszoną miną
grali, gdy transatlantyk tonął.
EU 2020 ma być dyskutowana na szczycie w Brukseli pod koniec marca, a
ostatecznie
zatwierdzona na kolejnym szczycie w czerwcu. Już wiadomo, że nie obędzie się
bez
sporów i targów, bo zastrzeżenia zgłaszają Niemcy, Wielka Brytania, Francja.
Z dokumentem
nie zgadzają się także nowe państwa członkowskie, w tym Polska, gdyż
filozofia strategii
polega na podziale Europy na strefy dwóch prędkości: wzmacnianiu krajów
starej Piętnastki
kosztem rozwoju krajów słabszych. Dla Polski to dodatkowy problem, bo co
prawda ogólne
cele strategii nie zostaną zrealizowane, ale plan osłabienia potencjału
naszego kraju,
np. poprzez ostre limity ochrony środowiska i wstrzymanie środków na rozwój
infrastruktury,
zapewne tak. Bruksela nie pierwszy raz zachowuje się jak pewien człowiek, o
którym
napisano, że w swoim życiu robił rzeczy dobre i złe. Dobre robił źle, a
złe - niestety
- dobrze.
Jan Maria Jackowski


--


Data: 2010-03-07 23:37:39
Autor: u2
Euroklapa
W dniu 2010-03-07 21:53, Bazyli pisze:

Dziś powszechnie wiadomo, że prawie wszystkie cele Strategii Lizbońskiej nie
zostały
osiągnięte. Nie udało się zwiększyć do zapowiadanych 3 proc. PKB nakładów na
badania
i rozwój, bezrobocie zamiast się zmniejszyć, drastycznie wzrosło i obecnie
wynosi
już średnio 10 proc. w całej UE. Co charakterystyczne, katastrofę w
realizacji Strategii
Lizbońskiej przewidywano już w 2005 roku, gdy stwierdzono, że UE zamiast
zmniejszać
dystans do USA, to czyni odwrotnie i mrzonką jest uczynienie z niej w 2010
roku najszybciej
rozwijającego się obszaru gospodarczego w świecie.

Bez przesady, kto by tam brał przykład z jankesów po latach ich
kreatywnej bankowości ? :]

Data: 2010-03-07 14:51:10
Autor: Hans Kloss
Euroklapa
On 7 Mar, 23:37, u2 <u...@o2.pl> wrote:

Bez przesady, kto by tam bra przyk ad z jankes w po latach ich
kreatywnej bankowo ci ? :]

Straszliwego gnoju narobili sobie w gospodarce Amerykanie. A co
wyczynia w tej dziedzinie Europa skoro dzielący  ją ekonomiczny
dystans d US of A stale się powiększa to możemy się tylko domyślać,
"grecki trop" może tu być jakąs wskazówką.
J-23

Euroklapa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona