W dniu .05.2014 o 02:10 Mark Woydak <markwoydak@outlook.com> pisze:
Nie dość, że europosłowie mogą liczyć na co najmniej 200 tys. zł odprawy, to jeszcze każdy z nich otrzymuje 50 tys. zł na... posprzątanie biurka. A ci, którzy przepracowali dwie kadencje, na ten sam cel dostaną dwa razy więcej. Na dodatek politycy mogą zabrać cały sprzęt, który kupili do swoich biur - laptopy, telefony, meble, kamery i co tam jeszcze mają.
Czyli europosłowie na pożegnanie kadencji Parlamentu Europejskiego wyczyszczą swoje biura, które otworzyli w Polsce, z wszystkich wartościowych rzeczy. A jest co czyścić! - Wszystko możemy sobie wziąć. Tych sprzętów przez pięć lat dużo się nazbierało. Nie ma właściwie ograniczeń w ich kupowaniu - zdradza Marek Migalski (45 l.) z Polski Razem.
Ale meble i komputery to nie wszystko. Na wielkie czyszczenie biurek europosłowie dostaną specjalną kasę! 50 tys. zł czeka na każdego, który był w Brukseli przez jedną kadencję, 100 tys. na każdego, kto wytrzymał dwie. - To pieniądze na posprzątanie biura. Właściwie nie ma ich na co wydać, więc trafiają prosto do naszych kieszeni - mówi wprost Migalski.
To jednak kropla w morzu całej kwoty, jaka na pożegnanie czeka na europosłów. Wszyscy, którzy złożą wniosek, dostaną specjalną odprawę. Polityk za jedną przepracowaną kadencję otrzyma ok. 192 tys. zł, a ci, którzy do Brukseli jeździli przez dziesięć lat - ok. 384 tys. zł.
Do budy podszywający się kundlu.
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|