Data: 2009-10-05 13:26:25 | |
Autor: he®sk | |
Europa przegraa - bdzie traktat | |
On Mon, 05 Oct 2009 08:02:36 +0200, WW <wuwu0@vp.pl> wrote:
Witam a tak konkretnie to jakich ? -- HeSk "Nieprawd jest, jakoby Internet by ziemi niczyj i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan drg poprawi sie sam ! http://bezswiatel.4.pl/ |
|
Data: 2009-10-06 07:48:50 | |
Autor: WW | |
Europa przegrała - będzie traktat | |
he®sk pisze:
On Mon, 05 Oct 2009 08:02:36 +0200, WW <wuwu0@vp.pl> wrote: 1) Traktat Lizboński na szeroką skalę przenosi kompetencje z poszczególnych krajów członkowskich do "Brukseli", czyli na organy UE. Chodzi też o bardzo wrażliwe obszary polityki społecznej, energetyki, podatków pośrednich, sprawiedliwości, bezpieczeństwa, spraw wojskowych, polityki zagranicznej itd. (Powstanie np. europejska policja, która będzie mogła interweniować na terytorium wszystkich państw członkowskich). 2) Traktat ustanawia prawo jak gdyby chodziło o państwo typu federalnego (jednakże nie obejmujące gwarancji typowych dla konstytucji państw federalnych). Wprowadza kategorię wyłącznych kompetencji Unii, które są nadrzędne względem kompetencji państw członkowskich. Jeśli dotychczas zasadniczą cechą był "podział kompetencji" lub podział suwerenności, to zamiast niego powstaje suwerenność "europejska". Ponadto, wprowadza się tzw. uprawnienie Unii do wsparcia, które pozwala UE na interwencję w takich dziedzinach, jak: ochrona i poprawa zdrowia ludzkiego, przemysł, kultura, turystyka, edukacja, szkolnictwo wyższe, młodzież, sport, obrona cywilna ... ". UE będzie posiadała moc interweniowania w państwach członkowskich w zasadzie we wszystkich sprawach. Jest to wzmocnione także z tego powodu, że Traktat Lizboński bynajmniej nie wspomina o jakichkolwiek "wyłącznych kompetencjach" państw członkowskich, a zatem o wykazie obszarów, w których UE w żadnym wypadku nie śmiałaby interweniować. 3) Traktat w ponad pięćdziesięciu obszarach wprowadza głosowanie większościowe, choć dotychczas konieczne było w tych kwestiach podjęcie decyzji w sposób jednomyślny. Państwa członkowskie w taki sposób utracą jeden z atrybutów swej suwerenności (możliwość zablokowania inicjatywy, której nie popierają). 4) Jest przewidziana osobowość prawna Unii Europejskiej, co jest bliskie powstaniu nowego państwa. 5) Zmniejsza się waga głosu mniejszych krajów, a wzmacnia się waga głosu większych krajów. Pomija się zasadę równości państw, większego znaczenia nabiera liczba obywateli. Waga głosu niemieckiego zwiększy się prawie dwukrotnie, natomiast waga naszego głosu przeciwnie, dwukrotnie się zmniejszy. 6) Tzw. klauzula przejściowa pozwala, aby sama Rada Europejska (27 szefów państw lub rządów) podjęła decyzję o możliwości decydowania większością głosów, chociaż chodzi o obszary, w których powinno się podejmować decyzję jednomyślnie. 7) Traktat obejmuje bardzo szeroko pojętą Kartę Praw Podstawowych UE. Będzie ona miała podobną moc, jak sam Traktat Lizboński, a zatem jej roszczenia i pierwszeństwo będą stawiane przed konstytucjami poszczególnych krajów członkowskich, w tym naszego. 8). Traktat Lizboński jest krokiem wstecz względem odrzuconej Konstytucji Europejskiej. Jest dokumentem, który oznacza wyraźne przesunięcie od Europy państw do Europy jednego europejskiego państwa. Oznacza przejście od dobrowolnej, stale uzgadnianej i potwierdzanej współpracy państw europejskich w tysiącu konkretnych kwestii, do jednej raz na zawsze obowiązującej dominacji organów i instytucji unijnych nad organami i instytucjami poszczególnych państw członkowskich. Traktat prowadzi do pogłębienia deficytu demokracji. Pozdrawiam WW "Ein Reich, ein Volk, ein EURuro" "Kiedy Niemcy uznają się za ofiary II Wojny Światowej, ich sąsiedzi powinni zacząć się bać. " p.s. Nadal wq*** mnie Twoje kodowanie :-( |
|
Data: 2009-10-06 19:23:31 | |
Autor: Tata | |
Europa przegrała - będzie traktat | |
5) Zmniejsza się waga głosu mniejszych krajów, a wzmacnia się waga głosu większych krajów. Pomija się zasadę równości państw, większego znaczenia nabiera liczba obywateli. Waga głosu niemieckiego zwiększy się prawie dwukrotnie, natomiast waga naszego głosu przeciwnie, dwukrotnie się zmniejszy. O ile dobrze rozumiem. UE to 27 państw, czyli każde ma, do tej pory, po ok. 3,7%. Liczba ludności UE to ok. 500 mln, Niemcy to ok. 80 mln, Polska to ok. 40 mln. Po zmianie, waga głosu Niemiec wyniesie ok. 16%, Polski ok. 8%. Taki Luksemburg otrzyma 0,08% głosów, Estonia 0,26%, Łotwa 0,44%. Czy dobrze zrozumiałem i wyliczyłem? Jeśli tak, to waga głosu Niemiec wzrośnie 4,3 razy, a Polski 2,2 razy. Wszystkie dane w upraszczającym zaokrągleniu. Z poważaniem MJ |
|