Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Everest prywatnie ?

Everest prywatnie ?

Data: 2011-09-12 13:17:49
Autor: Hektor
Everest prywatnie ?
Użytkownik "Gorki" <wroclawrules@NOSPAM.gazeta.pl> napisał

Base camp, 2 tygodnie na aklimatyzacje, potem camp 1,2,3,4, i dzień
"zdobywania",
Schody mallorego to prawdę mówiąc żadne halo,
jak się zwykle chodzi po trudniejszych górach.
Wysokość i znajomość terenu stanowi wyłączną trudność.

"Wycieczki" kosztują w necie jakieś 65.000 $ i jadą tam ludzie bez
żadnego przygotowania. Wypadki się zdarzają nawet w Tatrach.

Jak myślicie da się prywatnie pojechać
i na miejscu zorganizować za małą kasę ?
Wynająć przewodnika, 2 tragarzy co przygotują cięższe miejsca.
Na własną rękę kupić permit w Tybecie.

A byłeś już kiedyś na wyprawie w góry wysokie? Rozumiem, że swój organizm na 7-tysiącach lub wyżej także wytestowałeś?
Na Everest nie jeździ się "prywatnie". Musisz wynająć agencję która załatwi wszystkie formalności.
"Za małą kasę" to lepiej skocz w Alpy lub Tatry. Pozwolenia sprzedawane są na grupy, nie kupisz permitu wyłącznie dla siebie. Jeśli chcesz wymotać jakąś taniochę to źle wybrałeś sobie cel.

ZK

Data: 2011-09-13 21:02:56
Autor: Piotr
Everest prywatnie ?

Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@onet.pl> napisał w wiadomości news:j4kpp0$m6i$1inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Gorki" <wroclawrules@NOSPAM.gazeta.pl> napisał

Base camp, 2 tygodnie na aklimatyzacje, potem camp 1,2,3,4, i dzień
"zdobywania",
Schody mallorego to prawdę mówiąc żadne halo,
jak się zwykle chodzi po trudniejszych górach.
Wysokość i znajomość terenu stanowi wyłączną trudność.

"Wycieczki" kosztują w necie jakieś 65.000 $ i jadą tam ludzie bez
żadnego przygotowania. Wypadki się zdarzają nawet w Tatrach.

Jak myślicie da się prywatnie pojechać
i na miejscu zorganizować za małą kasę ?
Wynająć przewodnika, 2 tragarzy co przygotują cięższe miejsca.
Na własną rękę kupić permit w Tybecie.

A byłeś już kiedyś na wyprawie w góry wysokie? Rozumiem, że swój organizm na 7-tysiącach lub wyżej także wytestowałeś?
Na Everest nie jeździ się "prywatnie". Musisz wynająć agencję która załatwi wszystkie formalności.
"Za małą kasę" to lepiej skocz w Alpy lub Tatry. Pozwolenia sprzedawane są na grupy, nie kupisz permitu wyłącznie dla siebie. Jeśli chcesz wymotać jakąś taniochę to źle wybrałeś sobie cel.

ZK

Tyko po co na Everest, podbne pytanie można zadć po co nad M.Oko? Jest tyle miejsc w Himalajach i Tatrach gdzie nie ma tłumów i kolejek do łacuchów (poręczówek).
Piotr,

Everest prywatnie ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona