Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Everybody's Fine

Everybody's Fine

Data: 2012-03-16 18:03:29
Autor: frank drebin
Everybody's Fine
Użytkownik "Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:o8if9tlbmm05.dlghabeck.pl...
http://www.imdb.com/title/tt0780511/
Tak, tak, Robert De Niro wielkim aktorem jest. Ale jego najnowszych ról
nie za bardzo lubię. Skończył się na Gorączce. To jego kiwanie głową i
marszczenie czoła działało na mnie jak płachta na byka. Im starczy tym
częściej tak robił.
Więc z lekką obawą podszedłem do tego remake'u. Okazało się, że De Niro
potrafi zagrać spokojnego staruszka, nie szalał z mimiką, był wyciszony
i... sympatyczny. Sam film bardzo ciepły, rodzinny mimo, że rodzina
rozrzucona po całych Stanach. Odrobinę przypominał mi About Schmidt, ale
odczucia cieplejsze.
Spokojnie 7/10. A recenzji w sieci wiele. :)

oglądałem go kilka lat temu i skoro trochę pamiętam to nie był zły :)
Ale nie zachwycił mnie, RDN taki nijaki był a nie wyciszony imho i historia prosta aż do bólu.

O fabule nie chcę spojlerować, bo może ktoś się skusi.

A tak w ogóle, to fajnie że coś napisałeś :)
Do rozmowy to się kupa ludzi włącza ale zacząć to nie ma kto.


--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

Data: 2012-03-16 23:25:56
Autor: Habeck Colibretto
Everybody's Fine
Dnia 16.03.2012, o godzinie 18.03.29, na pl.rec.film, frank drebin
napisał(a):

http://www.imdb.com/title/tt0780511/
Tak, tak, Robert De Niro wielkim aktorem jest. Ale jego najnowszych ról
nie za bardzo lubię. Skończył się na Gorączce. To jego kiwanie głową i
marszczenie czoła działało na mnie jak płachta na byka. Im starczy tym
częściej tak robił.
Więc z lekką obawą podszedłem do tego remake'u. Okazało się, że De Niro
potrafi zagrać spokojnego staruszka, nie szalał z mimiką, był wyciszony
i... sympatyczny. Sam film bardzo ciepły, rodzinny mimo, że rodzina
rozrzucona po całych Stanach. Odrobinę przypominał mi About Schmidt, ale
odczucia cieplejsze.
Spokojnie 7/10. A recenzji w sieci wiele. :)

oglądałem go kilka lat temu i skoro trochę pamiętam to nie był zły :)
Ale nie zachwycił mnie, RDN taki nijaki był a nie wyciszony imho i historia prosta aż do bólu.

Prosta, prosta - takich mało w Hollywood.
O fabule nie chcę spojlerować, bo może ktoś się skusi.

Fabuła prosta jak drut. Ale "zagęszczają" ją rozmowy telefoniczne
prowadzone za plecami ojca, te wszystkie tajemnice, które są ukrywane przed
ojcem dla "jego dobra". I jego powolne uświadamianie sobie, że chyba nie
wszystko przez te lata było w porządku. Xbavrp fłbqxv wnx zvóq, nyr avr
pmhłrz fvę bfmhxnal, żr "żlyv qłhtb v fmpmęśyvjr".
A tak w ogóle, to fajnie że coś napisałeś :)

Jak jest coś wartego uwagi, bądź nieuwagi, to coś tam staram się skrobną.
Do rozmowy to się kupa ludzi włącza ale zacząć to nie ma kto.

Ogólnie amba niestety. :(

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Everybody's Fine

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona