Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Ewidencja ludności przed wojną

Ewidencja ludności przed wojną

Data: 2009-12-30 13:22:49
Autor: Piotrek
Ewidencja ludności przed wojną
Z lekkim zaskoczeniem dowiedziałem się kiedyś, że dowody osobiste stały się w Polsce obowiązkowe dopiero po II wojnie światowej. Nie chce mi się jednak wierzyć w to, że w przedwojennej Polsce nie było żadnego obowiązkowego dokumentu tożsamości. Czy ktoś mógłby napisać co było przed dowodami, tzn. jaki dokument był w II RP odpowiednikiem dowodu osobistego?

--


Data: 2009-12-30 13:28:44
Autor: spp
Ewidencja ludności przed wojną
W dniu 2009-12-30 13:22, Piotrek pisze:

Czy ktoś mógłby napisać co było przed dowodami, tzn.
jaki dokument był w II RP odpowiednikiem dowodu osobistego?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dow%C3%B3d_osobisty_w_Polsce

--
spp

Data: 2009-12-30 19:44:41
Autor: Piotrek
Ewidencja ludności przed wojną
W dniu 2009-12-30 13:22, Piotrek pisze:

> Czy ktoś mógłby napisać co było przed dowodami, tzn.
> jaki dokument był w II RP odpowiednikiem dowodu osobistego?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dow%C3%B3d_osobisty_w_Polsce

Dobra, stąd wiem tylko tyle, ile wiedziałem wcześniej-że w II RP dowód osobisty wyrabiano sobie na życzenie i pełnił w zasadzie rolę paszportu. Jak w takim razie ludzie potwierdzali swoją tożsamość w bankach, urzędach itp. skoro nie było obowiązku posiadania dokumentu tożsamości? Wyrabiali go sobie dopiero w chwili, kiedy potrzeba wylegitymowania się zachodziła? --


Data: 2009-12-30 12:51:41
Autor: witek
Ewidencja ludności przed wojną
Piotrek wrote:
W dniu 2009-12-30 13:22, Piotrek pisze:

Czy ktoś mógłby napisać co było przed dowodami, tzn.
jaki dokument był w II RP odpowiednikiem dowodu osobistego?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dow%C3%B3d_osobisty_w_Polsce

Dobra, stąd wiem tylko tyle, ile wiedziałem wcześniej-że w II RP dowód osobisty wyrabiano sobie na życzenie i pełnił w zasadzie rolę paszportu. Jak w takim razie ludzie potwierdzali swoją tożsamość w bankach, urzędach itp. skoro nie było obowiązku posiadania dokumentu tożsamości? Wyrabiali go sobie dopiero w chwili, kiedy potrzeba wylegitymowania się zachodziła?
dokładnie tak
albo jeszcze inaczej,
przychodził do urzedu chłop x, który potwierdzał, że ten drugi co z nim przyszedł nazywa się  y, oboje stawiali odcisk palca i cześć.
zresztą identyczny zapis istnieje do dziś w kodeksie cywilnym.
jeśli chodzi o wypłaty z konta, to w użyciu był czek, a wzór podpisu znajdował się w banku.
kto wypłaca? g... to bank obchodzi.

Data: 2009-12-30 20:05:11
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Piotrek pisze:
[..]
nie było obowiązku posiadania dokumentu tożsamości? Wyrabiali
> go sobie dopiero w chwili, kiedy potrzeba
> wylegitymowania się zachodziła?

"Osobiście znany" dla bankiera, konta na hasło albo podpis.
I wszystko to wystarczało.

pozdrawiam
Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-12-30 16:28:45
Autor: mi
Ewidencja ludności przed wojną
Z lekkim zaskoczeniem dowiedziałem się kiedyś, że dowody osobiste stały się w Polsce obowiązkowe dopiero po II wojnie światowej. Nie chce mi się jednak wierzyć w to, że w przedwojennej Polsce nie było żadnego obowiązkowego dokumentu tożsamości. Czy ktoś mógłby napisać co było przed dowodami, tzn. jaki dokument był w II RP odpowiednikiem dowodu osobistego?

Tak, jesteś produktem totalitaryzmów XX wieku, któremu trudno uwierzyć, że można
żyć bez identyfikatora niczym skatalogowane bydło.

No offence, tacy po części jesteśmy wszyscy i dlatego trzeba pieczołowicie dbać
o wolność, i może nieraz przesadzać, bo nabyliśmy już niewolnicze odruchy poddania.


Btw, życzę pomyślnego nowego roku. By nas okupant nie cisnął z Brukseli za
bardzo i chociaż trochę się spełniło z serwowanej niegdyś propagandy.

mi

--


Data: 2009-12-30 18:07:01
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
mi pisze:
Z lekkim zaskoczeniem dowiedziałem się kiedyś, że dowody osobiste stały się w Polsce obowiązkowe dopiero po II wojnie światowej. Nie chce mi się jednak wierzyć w to, że w przedwojennej Polsce nie było żadnego obowiązkowego dokumentu tożsamości. Czy ktoś mógłby napisać co było przed dowodami, tzn. jaki dokument był w II RP odpowiednikiem dowodu osobistego?
Tak, jesteś produktem totalitaryzmów XX wieku, któremu trudno uwierzyć, że można
żyć bez identyfikatora niczym skatalogowane bydło.

No. Przecie jak była pańszczyzna i przywiązanie chłopa do roli, to
przynajmniej było porządnie i nietoalitarnie. Żadnych DO, pełna
wolność... szlachecka.



--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-12-30 20:07:15
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
No. Przecie jak była pańszczyzna i przywiązanie chłopa do roli, to

Gdzie była i od kiedy do kiedy to była.
Gdzie indziej i wobec innych - nie.

pozdrawiam
Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-12-30 19:35:42
Autor: Piotrek
Ewidencja ludności przed wojną
> Z lekkim zaskoczeniem dowiedziałem się kiedyś, że dowody osobiste stały
się w
> Polsce obowiązkowe dopiero po II wojnie światowej. Nie chce mi się jednak > wierzyć w to, że w przedwojennej Polsce nie było żadnego obowiązkowego > dokumentu tożsamości. Czy ktoś mógłby napisać co było przed dowodami, tzn. > jaki dokument był w II RP odpowiednikiem dowodu osobistego?

Tak, jesteś produktem totalitaryzmów XX wieku, któremu trudno uwierzyć, że
można
żyć bez identyfikatora niczym skatalogowane bydło.

No, to mieli w międzywojniu niezły luksus :) Wchodzi sobie ktoś do banku, żeby wypłacić kasę:

- Dzień dobry, chciałem wypłacić wszystkie pieniądze z konta.
- A które jest pana?
- To, na którym jest najwięcej forsy.
- Rozumiem, służę uprzejmie.

Jak rozumiem, tożsamości nie sprawdzano :)

--


Data: 2009-12-30 20:09:34
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Piotrek pisze:
Jak rozumiem, tożsamości nie sprawdzano :)

Czysta zgroza, prawda?

A Ci powiem w tajemnicy, że nawet dziś w wielu państwach - nawet wysoko rozwiniętych - nic takiego nie funkcjonuje i... radzą sobie doskonale :)

pozdrawiam
Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-12-30 13:47:59
Autor: Szymon von Ulezalka
Ewidencja ludności przed wojną
A Ci powiem w tajemnicy, że nawet dziś w wielu państwach - nawet wysoko
rozwiniętych - nic takiego nie funkcjonuje i... radzą sobie doskonale :)

oczywiscie. do momentu, gdy ktos sie poda za kogos innego i zwinie
komus innemu kase (badz np paczke). i wtedy- powodzenia w odzyskiwaniu

Data: 2009-12-30 23:07:21
Autor: Tomek
Ewidencja ludności przed wojną
Dnia 30-12-2009 o 22:47:59 Szymon von Ulezalka <atavus@interia.pl>  napisał(a):

A Ci powiem w tajemnicy, że nawet dziś w wielu państwach - nawet wysoko
rozwiniętych - nic takiego nie funkcjonuje i... radzą sobie doskonale :)

oczywiscie. do momentu, gdy ktos sie poda za kogos innego i zwinie
komus innemu kase (badz np paczke). i wtedy- powodzenia w odzyskiwaniu

Może jakieś statystyki podasz najpierw
- u nas są dowody a wyłudzeń na czyiś dowód jest na pęczki.

--
Tomek

Data: 2009-12-31 03:59:14
Autor: Szymon von Ulezalka
Ewidencja ludności przed wojną
> oczywiscie. do momentu, gdy ktos sie poda za kogos innego i zwinie
> komus innemu kase (badz np paczke). i wtedy- powodzenia w odzyskiwaniu

Może jakieś statystyki podasz najpierw
- u nas są dowody a wyłudzeń na czyiś dowód jest na pęczki.

statystyk nie podam- ale mowie z wlasnego doswiadczenia: latwo komus
zwinac paczke, podpisac sie lewym nazwiskiem- bo (w uk) ani o
paszporty nie pytaja, ani o prawo jazdy (ktore jest tutaj, swego
rodzaju, odpowiednikiem DO)- ba, nawet nie zadaja pytan jesli sie plec
adresata i osoby odbierajacej nie zgadza (przerabialem to)

pozdrawiam

Data: 2009-12-31 13:05:37
Autor: Tomek
Ewidencja ludności przed wojną
Dnia 31-12-2009 o 12:59:14 Szymon von Ulezalka <atavus@interia.pl>  napisał(a):

> oczywiscie. do momentu, gdy ktos sie poda za kogos innego i zwinie
> komus innemu kase (badz np paczke). i wtedy- powodzenia w odzyskiwaniu

Może jakieś statystyki podasz najpierw
- u nas są dowody a wyłudzeń na czyiś dowód jest na pęczki.

statystyk nie podam- ale mowie z wlasnego doswiadczenia: latwo komus
zwinac paczke, podpisac sie lewym nazwiskiem- bo (w uk) ani o
paszporty nie pytaja, ani o prawo jazdy (ktore jest tutaj, swego
rodzaju, odpowiednikiem DO)- ba, nawet nie zadaja pytan jesli sie plec
adresata i osoby odbierajacej nie zgadza (przerabialem to)


Ja to przerabiałem w Polsce, a ostatnio nawet na rozprawie

--
Tomek

Data: 2009-12-30 23:09:18
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Szymon von Ulezalka pisze:
oczywiscie. do momentu, gdy ktos sie poda za kogos innego i zwinie
komus innemu kase (badz np paczke). i wtedy- powodzenia w odzyskiwaniu

Ach!
Chcesz mi wmówić, że w państwie papierologii stosowanej takie sytuacje nie istnieją?

Arek

--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-12-31 04:00:50
Autor: Szymon von Ulezalka
Ewidencja ludności przed wojną
Ach!
Chcesz mi wmówić, że w państwie papierologii stosowanej takie sytuacje
nie istnieją?

nie, nic nie chce ci wmowic- ale w krajach z 'papierologia stosowana'
takie zdarzenia sa mniej popularne (chociazby dlatego ze zeby odebrac
paczke trza pokazac dowod osobisty/paszport/cokolwiek ze zdjeciem- a w
innych krajach czesto jest ona wydawana 'na ryja')

Data: 2009-12-31 10:29:26
Autor: witek
Ewidencja ludności przed wojną
Szymon von Ulezalka wrote:

nie, nic nie chce ci wmowic- ale w krajach z 'papierologia stosowana'
takie zdarzenia sa mniej popularne (chociazby dlatego ze zeby odebrac
paczke trza pokazac dowod osobisty/paszport/cokolwiek ze zdjeciem- a w
innych krajach czesto jest ona wydawana 'na ryja')

i jakoś żyją i paczek nie kradną.

Data: 2010-01-04 10:22:39
Autor: Tomasz Kaczanowski
Ewidencja ludności przed wojną
Szymon von Ulezalka pisze:
Ach!
Chcesz mi wmówić, że w państwie papierologii stosowanej takie sytuacje
nie istnieją?

nie, nic nie chce ci wmowic- ale w krajach z 'papierologia stosowana'
takie zdarzenia sa mniej popularne (chociazby dlatego ze zeby odebrac
paczke trza pokazac dowod osobisty/paszport/cokolwiek ze zdjeciem- a w
innych krajach czesto jest ona wydawana 'na ryja')

Kolega mial problem, bo w naszym kraju wydano przesylke sąsiadowi, który nie chciał później oddać właścicielowi, bo listonoszowi paczki nie chcialo się nosić w tą i z powrotem, wiec nie zastawszy adresata wydal ją sąsiadowi....

--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl

Data: 2009-12-30 20:49:22
Autor: Tomek
Ewidencja ludności przed wojną
Dnia 30-12-2009 o 20:09:34 Arek <arek@eteria.net> napisał(a):

Piotrek pisze:
Jak rozumiem, tożsamości nie sprawdzano :)

Czysta zgroza, prawda?

A Ci powiem w tajemnicy, że nawet dziś w wielu państwach - nawet wysoko  rozwiniętych - nic takiego nie funkcjonuje i... radzą sobie doskonale :)


Np. w Polsce :-)
Na rozprawie którą miałem chyba każdy mógłby się stawić,
włącznie z sędzią-przebierańcem..


--
Tomek

Data: 2009-12-30 20:00:58
Autor: Gotfryd Smolik news
Ewidencja ludności przed wojną
On Wed, 30 Dec 2009, Piotrek wrote:

Z lekkim zaskoczeniem dowiedziałem się kiedyś, że dowody osobiste stały
się w Polsce obowiązkowe dopiero po II wojnie światowej.

  Erm... zdaje się w USA do dziś pomysł "olegitymowania" obywateli
obowiązkowym dokumentem uchodzi za zamach na podstawowe wolności
obywatelskie.

  Uprzedzając widziane w wątku pytanie o legitymizację w banku
(a raczej ironię z jej braku) - odpowiem poważnie: UMOWNIE.
  I uprzedzając ewentualne riposty: jakoś tak "urzędowe" czynności
przez poprzednie lata wymagały niespotykanych komplikacji
i certyfikowanego podpisu cyfrowego (trochę się może teraz
poluzuje, obejrzymy).
  A banki internetowe działają od wyraźnie DŁUŻSZEGO czasu
właśnie w oparciu o (wyłącznie!) UMOWNE mechanizmy autoryzacji!

  Dziwnie jakoś.
  Albo jak kto woli: dziwne jeśli komuś *nie* wydaje się dziwne,
iż urzędowe mechnizmy identyfikacji są (jakoby) KONIECZNE, aby
takie cóś jak dajmy na to bank mógł działać...

  Biorąc pod uwagę praktykę - polecam przemyśleniom :D

  Oczywiście bank *mógłby* mieć ofertę "dla posiadaczy dobrowolnego
dowodu osobistego" :|

Nie chce mi się jednak
wierzyć w to, że w przedwojennej Polsce nie było żadnego obowiązkowego
dokumentu tożsamości.

  A po co on miał być "wszystkim"?
  W szczególności jak ten ktoś dajmy na to konta bankowego nie miał...
(żeby wiadomego flejma politycznego nie sprowokować ;))

  Inna sprawa to DOBROWOLNY dokument urzędowy zawierający poświadczenie
wybranych informacji, na rzadkie przypadki kiedy posiadanie takiego
urzędowego poświadczenia jest wymagane i ubieganie się o odrębny
"papier" byłoby zbyt uciążliwe (bądź zbyt drogie).

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-12-30 13:20:41
Autor: witek
Ewidencja ludności przed wojną
Gotfryd Smolik news wrote:
On Wed, 30 Dec 2009, Piotrek wrote:

Z lekkim zaskoczeniem dowiedziałem się kiedyś, że dowody osobiste stały
się w Polsce obowiązkowe dopiero po II wojnie światowej.

 Erm... zdaje się w USA do dziś pomysł "olegitymowania" obywateli
obowiązkowym dokumentem uchodzi za zamach na podstawowe wolności
obywatelskie.

ale w zamian zwykle musisz pokazać dwa "nieobowiązkowe".
np. wypis z więzienia jest jak najbardziej OK.

Data: 2009-12-30 21:06:13
Autor: Michal Jankowski
Ewidencja ludności przed wojną
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> writes:

  Erm... zdaje się w USA do dziś pomysł "olegitymowania" obywateli
obowiązkowym dokumentem uchodzi za zamach na podstawowe wolności
obywatelskie.

Co nie przeszkadza temu, ze funkcje takiego dokumentu pelni prawo
jazdy i mozna sobie wyrobic w tym samym okienku "prawo jazdy nie
dajace prawa do prowadzenia pojazdow" wylacznie dla celow
identyfikacyjnych. W banku mozna sie legitymowac prawem jazdy (lub
prawem niejazdy 8-) ) albo paszportem - a bez zadnego z tych
dokumentow bedzie zyc bardzo trudno, chociaz mozna, da sie i formalnie
obowiazkowych dowodow nie ma.

Jeszcze lepszym przykladem jest Wielka Brytania, gdzie (nie wiem jak
teraz, w ramach walki z terrorem) dowodow osobistych nigdy nie bylo a
prawo jazdy bylo BEZ ZDJECIA.

  MJ

Data: 2009-12-30 21:18:28
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Gotfryd Smolik news pisze:
 A banki internetowe działają od wyraźnie DŁUŻSZEGO czasu
właśnie w oparciu o (wyłącznie!) UMOWNE mechanizmy autoryzacji!

No pacz pan, które? Bo mbank i inteligo sprawdzały mi DO, jak
najbardziej. A że później korzystają z kulawych systemów pseudopodpisu
elektronicznego to już wina właśnie braku powszechności podpisu. A nowy
DO ma zawierać (ZTCS) w sobie właśnie już podpis. Jak dla mnie świetna
sprawa.

 A po co on miał być "wszystkim"?

Dla obniżenia kosztów funkcjonowania państwa oraz kosztów ponoszonych
przez obywateli w codziennym życiu.

Zupełnie nie widzę powodu żeby nie mieć DO. Ba! Od zawsze postuluję o
jego poszerzenie i zintegrowanie z prawem jazdy oraz kartą ubezpieczeniową.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-12-30 14:35:42
Autor: witek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
Gotfryd Smolik news pisze:
 A banki internetowe działają od wyraźnie DŁUŻSZEGO czasu
właśnie w oparciu o (wyłącznie!) UMOWNE mechanizmy autoryzacji!

No pacz pan, które?

wszystkie

Bo mbank i inteligo sprawdzały mi DO, jak
najbardziej. A że później korzystają z kulawych systemów pseudopodpisu
elektronicznego to już wina właśnie braku powszechności podpisu. A nowy
DO ma zawierać (ZTCS) w sobie właśnie już podpis. Jak dla mnie świetna
sprawa.


sprawdzały przy podpisaniu unowy o prowadzenie rachunku.
Przy wykonywaniu zleceń już nie.
Całość opiera się tylko i wyłącznie na umwie, że login i hasło to ty, a nie kto inny.



 A po co on miał być "wszystkim"?

Dla obniżenia kosztów funkcjonowania państwa oraz kosztów ponoszonych
przez obywateli w codziennym życiu.

a wktórym miejscu lenin to opublikował?



Zupełnie nie widzę powodu żeby nie mieć DO. Ba! Od zawsze postuluję o
jego poszerzenie i zintegrowanie z prawem jazdy oraz kartą ubezpieczeniową.


to zmienisz zdanie jak go zgubisz.

Data: 2009-12-30 22:15:24
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
witek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
Gotfryd Smolik news pisze:
 A banki internetowe działają od wyraźnie DŁUŻSZEGO czasu
właśnie w oparciu o (wyłącznie!) UMOWNE mechanizmy autoryzacji!
No pacz pan, które?
wszystkie

No nie wszystkie, bo te, z których ja korzystam, korzystały z DO dość
namiętnie.

Bo mbank i inteligo sprawdzały mi DO, jak
najbardziej. A że później korzystają z kulawych systemów pseudopodpisu
elektronicznego to już wina właśnie braku powszechności podpisu. A nowy
DO ma zawierać (ZTCS) w sobie właśnie już podpis. Jak dla mnie świetna
sprawa.
sprawdzały przy podpisaniu unowy o prowadzenie rachunku.

CBDU

 A po co on miał być "wszystkim"?
Dla obniżenia kosztów funkcjonowania państwa oraz kosztów ponoszonych
przez obywateli w codziennym życiu.
a wktórym miejscu lenin to opublikował?

w tym samym, w którym sortowanie to niesortowanie.

Zupełnie nie widzę powodu żeby nie mieć DO. Ba! Od zawsze postuluję o
jego poszerzenie i zintegrowanie z prawem jazdy oraz kartą
ubezpieczeniową.
to zmienisz zdanie jak go zgubisz.

Będzie taniej wyrobić 1 niż 3.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-12-30 17:17:29
Autor: witek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Bo mbank i inteligo sprawdzały mi DO, jak
najbardziej. A że później korzystają z kulawych systemów pseudopodpisu
elektronicznego to już wina właśnie braku powszechności podpisu. A nowy
DO ma zawierać (ZTCS) w sobie właśnie już podpis. Jak dla mnie świetna
sprawa.
sprawdzały przy podpisaniu unowy o prowadzenie rachunku.

CBDU

a potem juz wszystkie zlecenia lecą bez sprawdzania tylko na podstawie dwustronnej umowy.


 A po co on miał być "wszystkim"?
Dla obniżenia kosztów funkcjonowania państwa oraz kosztów ponoszonych
przez obywateli w codziennym życiu.
a wktórym miejscu lenin to opublikował?

w tym samym, w którym sortowanie to niesortowanie.

to nie moja wina, ze co niektórzy nie rozróżniają indeksowania od sortowania. W zyciu na oczy nie widzieli baz danych większych niż 5 rekordów w MS Access.
Może napisz do google pytanie w jaki sposób oni sortują swoje bazy danych, to smiech bedzie słychać na drugiej półkuli.



Zupełnie nie widzę powodu żeby nie mieć DO. Ba! Od zawsze postuluję o
jego poszerzenie i zintegrowanie z prawem jazdy oraz kartą
ubezpieczeniową.
to zmienisz zdanie jak go zgubisz.

Będzie taniej wyrobić 1 niż 3.

Bedzie drożej, bo bez zgubionego dowodu nic nie załatwisz. Dowód bedzie traktowany jak bóstwo. Życzę ci wizyty w szpitalu czasie pomiędzy zgubieniem starego i wyrobieniem nowego

Data: 2009-12-31 21:10:41
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
witek pisze:
Bo mbank i inteligo sprawdzały mi DO, jak
najbardziej. A że później korzystają z kulawych systemów pseudopodpisu
elektronicznego to już wina właśnie braku powszechności podpisu. A nowy
DO ma zawierać (ZTCS) w sobie właśnie już podpis. Jak dla mnie świetna
sprawa.
sprawdzały przy podpisaniu unowy o prowadzenie rachunku.
CBDU
a potem juz wszystkie zlecenia lecą bez sprawdzania tylko na podstawie
dwustronnej umowy.

No i? U początku była identyfikacja, CBDU.

Zupełnie nie widzę powodu żeby nie mieć DO. Ba! Od zawsze postuluję o
jego poszerzenie i zintegrowanie z prawem jazdy oraz kartą
ubezpieczeniową.
to zmienisz zdanie jak go zgubisz.
Będzie taniej wyrobić 1 niż 3.
Bedzie drożej, bo bez zgubionego dowodu nic nie załatwisz. Dowód bedzie
traktowany jak bóstwo. Życzę ci wizyty w szpitalu czasie pomiędzy
zgubieniem starego i wyrobieniem nowego

No a teraz jak? Jak zgubię portfel z trzema plastykami, to jakaś
różnica? Poza tym, że muszę łazić po 3 urzędach celem ich uzyskania.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-12-30 22:33:10
Autor: Tomek
Ewidencja ludności przed wojną
Dnia 30-12-2009 o 21:35:42 witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał(a):


 A po co on miał być "wszystkim"?
 Dla obniżenia kosztów funkcjonowania państwa oraz kosztów ponoszonych
przez obywateli w codziennym życiu.

a wktórym miejscu lenin to opublikował?


Pewnie gdzieś na marxist.org, jak jesteś ciekawy
projektów ustaw to tam one już są :-)



--
Tomek

Data: 2009-12-30 21:40:41
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
[..]
oraz kartą ubezpieczeniową.

A to w Polskiej konstytucji jest gwarancja bezpłatnej służby zdrowia?

Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-12-30 14:42:39
Autor: witek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek wrote:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
[..]
oraz kartą ubezpieczeniową.

A to w Polskiej konstytucji jest gwarancja bezpłatnej służby zdrowia?


a gdzie było napisane, że bezpłatnej?
Było napisane, że w ramach NFZ, ale nie bezpłatnej.

Data: 2009-12-30 22:15:52
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
[..]
oraz kartą ubezpieczeniową.
A to w Polskiej konstytucji jest gwarancja bezpłatnej służby zdrowia?

A co ma piernik do wiatraka?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-12-30 22:23:42
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
A co ma piernik do wiatraka?

Po co karta ubezpieczeniowa skoro wg konstytucji:
"Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych."

pozdrawiam
Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-12-30 17:19:02
Autor: witek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek wrote:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
A co ma piernik do wiatraka?

Po co karta ubezpieczeniowa skoro wg konstytucji:
"Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych."


no w czym problem?
zapewniaja równy? zapewniają. nikt się nie dostanie wczesniej niż inni. każdy musi czekać.
jest finansowana ze środków publicznych? jest.

no to o co chodzi.

Data: 2009-12-30 22:36:31
Autor: Liwiusz
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
A co ma piernik do wiatraka?

Po co karta ubezpieczeniowa skoro wg konstytucji:
"Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych."

   Zapomniałeś o najważniejszym "Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa"

--
Liwiusz

Data: 2009-12-30 23:08:12
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Liwiusz pisze:
Zapomniałeś o najważniejszym "Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa"

Ale nie prawo do ich udzielania, więc po kiego książeczka ubezpieczeniowa?

Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-12-30 17:19:54
Autor: witek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek wrote:
Liwiusz pisze:
Zapomniałeś o najważniejszym "Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa"

Ale nie prawo do ich udzielania, więc po kiego książeczka ubezpieczeniowa?


zeby bylo wiadomo komu świadczy sie usługi, a nie czy swiadczyć usługi.

Data: 2009-12-31 02:13:39
Autor: tokaj1
Ewidencja ludności przed wojną
Zawsze wraz z rozwojem cywilizacji i techniki, co w zasadzie powinno
życie ułatwiać, idą wciąż jakieś nowe utrudnienia, przepisy, zapisy
itd.
Mamy komputery a wraz z nimi: PESELE, VATy, CIP-y, sterty i stosy
wszelkich kwestionariuszy do każdego urzędu, kasy fiskalne,
rozbudowane systemy baz danych.
Teraz z pojawieniem się światowego terroryzmu chcą nas zakolczykować
jak bydło. Miliardy ludzi w imieniu garstki nieuczciwych. I co? Mamy w
ten sposób ułatwiać życie bankom bo tylko one są zainteresowane aby
nas zniewolić i wydrzeć wszystko automatycznie co uda nam się zarobić
i mieć wgląd do naszego stanu posiadania?
Uważam, że tracimy człowieczeństwo i stajemy się numerkiem jak w
obozie koncentracyjnym. Ktoś to jednak ok. 2 tys. lat temu
przewidział, że baz chipa na lewym ręku lub na czole nie będzie można
nic kupić ani sprzedać. Wrrrrr!
Ja tylko się dziwie temu, że setki otumanionych milionów ludzi
akceptuje ten postępujący zamordyzm. I na tej grupie dyskusyjnej
powiewa duch ułatwionej identyfikacji. Ja tam mogę żyć i bez dowodu i
tym bardziej bez chipa. W imie wolności mogę zrezygnować z konta
bankowego. Niech do mnie sami przychodzą do domu (jak kiedyś) po
komorne, po kasę za gaz, za wodę, za prąd, po ratę kredytu. A co ja
mam za wszystkimi latać? Pomimo tego ogólnego wariactwa owszem
powinniśmy korzystać z techniki ile się ale iść w kierunku wolności a
nie zniewolenia. I to naród powinien wskazywać kierunki swego rozwoju
a nie grupa trzymająca władzę. Precz z dowodami, książeczkami zdrowia,
kartami debetowymi i innym plastikowym paskudztwem!

Data: 2009-12-31 11:47:53
Autor: Tomek
Ewidencja ludności przed wojną
Dnia 31-12-2009 o 11:13:39 tokaj1 <tokaj1@poczta.onet.pl> napisał(a):

nie zniewolenia. I to naród powinien wskazywać kierunki swego rozwoju
a nie grupa trzymająca władzę. Precz z dowodami, książeczkami zdrowia,
kartami debetowymi i innym plastikowym paskudztwem!

Naród wskazuje kierunki, wskazane mu przez Władzę/GTW/inne ustrojstwo.
Było tak zawsze, zawsze tak będzie.

--
Tomek

Data: 2009-12-30 23:09:27
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną


Arek pisze:
Liwiusz pisze:
Zapomniałeś o najważniejszym "Warunki i zakres udzielania świadczeń
określa ustawa"

Ale nie prawo do ich udzielania, więc po kiego książeczka ubezpieczeniowa?

Toteż książeczkę zlikwidowano. Mówiłem o karcie ubezpieczeniowej, która
identyfikuje mnie w systemie.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-12-30 23:10:38
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Toteż książeczkę zlikwidowano.

Tak? Od kiedy?

Mówiłem o karcie ubezpieczeniowej, która
identyfikuje mnie w systemie.

Ale po co ?

Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-12-30 23:24:24
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną


Arek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Toteż książeczkę zlikwidowano.
Tak? Od kiedy?

Nie pamiętam daty. Od 1 stycznia 2010?
Było na grupie niedawno.

Mówiłem o karcie ubezpieczeniowej, która
identyfikuje mnie w systemie.
Ale po co ?

Żeby nie musieć przeklepywać danych z karteczki z nabazgranymi danymi.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-12-30 23:25:53
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną


Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Żeby nie musieć przeklepywać danych z karteczki z nabazgranymi danymi.

W makro też jest karta makro w tym samym celu. Nowy DO wg mojej wizji
mógłby w sumie zastąpić również takie karty makrowe również.
--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-12-30 23:39:31
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Nie pamiętam daty. Od 1 stycznia 2010?
Było na grupie niedawno.

Widać przeoczyłem.
No chyba, że chodzi o to, że teraz to trzeba będzie biegać z dowodem opłacenia składki przez pracodawcę?

Żeby nie musieć przeklepywać danych z karteczki z nabazgranymi danymi.

Ale po co?

Żeby jakaś paniusia odmówiła komuś kto nie ma przy sobie kawałka plastyku, bo "ona nie będzie wklepywać danych"?

Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-12-31 20:36:18
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Widać przeoczyłem.
No chyba, że chodzi o to, że teraz to trzeba będzie biegać z dowodem
opłacenia składki przez pracodawcę?

Owszem. Bo leczenie należy się tym, którzy są ubezpieczeni.

Żeby jakaś paniusia odmówiła komuś kto nie ma przy sobie kawałka
plastyku, bo "ona nie będzie wklepywać danych"?

I bardzo dobrze. Czasami to wręcz liczy się każda sekunda, jak przy
przyjmowaniu do szpitala. A i w poradniach często są kolejki ogromne i
karta na pewno bardzo przyśpiesza działanie.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-12-31 13:56:52
Autor: witek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek wrote:

I bardzo dobrze. Czasami to wręcz liczy się każda sekunda, jak przy
przyjmowaniu do szpitala.

Docenisz to jak nie bedziesz miał dokumentów przy sobie i paniusia cię wyśle do diabła.

Data: 2009-12-31 21:02:49
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną


witek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek wrote:

I bardzo dobrze. Czasami to wręcz liczy się każda sekunda, jak przy
przyjmowaniu do szpitala.

Docenisz to jak nie bedziesz miał dokumentów przy sobie i paniusia cię
wyśle do diabła.


Demonizujesz.
--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-12-31 20:41:57
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Owszem. Bo leczenie należy się tym, którzy są ubezpieczeni.

Nie. Należy się każdemu obywatelowi.

I bardzo dobrze.

Jasne.
Zmienisz zdanie jak pogoni Twoje dziecko bo zapomnisz czegoś.

Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-01-02 12:56:18
Autor: Gotfryd Smolik news
Ewidencja ludności przed wojną
On Thu, 31 Dec 2009, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Arek pisze:
Widać przeoczyłem.
No chyba, że chodzi o to, że teraz to trzeba będzie biegać z dowodem
opłacenia składki przez pracodawcę?

Owszem.

  Hm... chyba w radiu się ktoś z NFZ produkował i coś wspominał,
że karty które na Śląsku (no dobra - w Katowickim, bo zaraz
Wrocławianie się oburzą a Opolanie oburzą na oburzenie ;)) są
w użyciu będą nadal "służyły".
  Do lekarza mało chodzę, ale ostatnio byłem z chorą osobą
i widziałem (u specjalisty) kartki z listą co to za papiery
trzeba mieć, oraz odrębną od tego praktykę (karta... i już).


Bo leczenie należy się tym, którzy są ubezpieczeni.

  Ale przecież Ty wyżej piszesz, że należy się tym którzy
to udowodnią.
  A to znaczna różnica (szczegolnie, jak ktoś kto jest ubezpieczony
nie ma dowodów przy sobie).


pzdr, Gotfryd

Data: 2010-01-02 19:44:59
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Gotfryd Smolik news pisze:
 Hm... chyba w radiu się ktoś z NFZ produkował i coś wspominał,
że karty które na Śląsku (no dobra - w Katowickim, bo zaraz
Wrocławianie się oburzą a Opolanie oburzą na oburzenie ;)) są
w użyciu będą nadal "służyły".

Ale karty to tylko są do przyspieszenia wklepania danych. Przy pierwszym
kontakcie z poradnią czy szpitalem i tak zawsze mnie o książeczkę proszą.

 Do lekarza mało chodzę, ale ostatnio byłem z chorą osobą
i widziałem (u specjalisty) kartki z listą co to za papiery
trzeba mieć, oraz odrębną od tego praktykę (karta... i już).

No bo 99,9% pacjentów jest objęta ubezpieczeniem, więc po co cudować?
Się nie opłaca, nawet jak te 10zł wyłudzi nieubezpieczony. W szpitalu
prędzej, bo tam operacja nieco może kosztować.

Bo leczenie należy się tym, którzy są ubezpieczeni.
 Ale przecież Ty wyżej piszesz, że należy się tym którzy
to udowodnią.
 A to znaczna różnica (szczegolnie, jak ktoś kto jest ubezpieczony
nie ma dowodów przy sobie).

??? Ja nic nie piszę o udodawnianiu.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-12-30 23:16:28
Autor: Liwiusz
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Liwiusz pisze:
Zapomniałeś o najważniejszym "Warunki i zakres udzielania świadczeń określa ustawa"

Ale nie prawo do ich udzielania, więc po kiego książeczka ubezpieczeniowa?


   Gdyby prawo miał każdy i zawsze, to nie potrzebna by była ustawa określająca warunki i zakres. Poza tym nie ma co się tak podniecać konstytucją - o wiele bardziej jednoznaczne przepisy były nieprzestrzegane i sądy jakoś nie widziały w tym nic dziwnego.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-30 23:38:06
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Liwiusz pisze:
Gdyby prawo miał każdy i zawsze,

Prawo - wg konstytucji - ma każdy.

to nie potrzebna by była ustawa

Ustawa miała tylko określać co i jak , a nie pozbawiać kogoś prawa.

określająca warunki i zakres. Poza tym nie ma co się tak podniecać konstytucją - o wiele bardziej jednoznaczne przepisy były nieprzestrzegane i sądy jakoś nie widziały w tym nic dziwnego.

Ach... toć to ja wiem. Kto by się tam przejmował w "państwie prawa" bajaniami ustawy zasadniczej.

pozdrawiam
Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-12-30 23:46:23
Autor: Liwiusz
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Liwiusz pisze:
Gdyby prawo miał każdy i zawsze,

Prawo - wg konstytucji - ma każdy.

   Po spełnieniu warunków z ustawy. Poza tym konstytucja gwarantuje każdemu prawo do ochrony zdrowia. Czyli każdy może swoje zdrowi chronić.

   Dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej jest natomiast równy (a nie gwarantowany dla każdego), a jego warunki określa ustawa.

to nie potrzebna by była ustawa

Ustawa miała tylko określać co i jak , a nie pozbawiać kogoś prawa.

   No i określa. Trzeba mieć dowód ubezpieczenia. Każdy ma prawo. Równe.


określająca warunki i zakres. Poza tym nie ma co się tak podniecać konstytucją - o wiele bardziej jednoznaczne przepisy były nieprzestrzegane i sądy jakoś nie widziały w tym nic dziwnego.

Ach... toć to ja wiem. Kto by się tam przejmował w "państwie prawa" bajaniami ustawy zasadniczej.


   Państwo prawa? Wolne żarty.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-31 00:06:59
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Liwiusz pisze:
Po spełnieniu warunków z ustawy.

Nie. To zdanie jest jednoznaczne:
"Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych."

Ustawa jedynie ma precyzować jak się to ma odbywać.
NIE MA możliwości wykluczenia jakiegokolwiek obywatela, więc wszelkie książeczeczki czy inne sreczki są zwykłym naruszeniem konstytucji.

  Państwo prawa? Wolne żarty.

Nie oglądasz telewizji?
Mają ten frazes na gębach prawie wszyscy.

pozdrawiam
Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2009-12-31 00:13:11
Autor: Liwiusz
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Liwiusz pisze:
Po spełnieniu warunków z ustawy.

Nie. To zdanie jest jednoznaczne:
"Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych."

Ustawa jedynie ma precyzować jak się to ma odbywać.
NIE MA możliwości wykluczenia jakiegokolwiek obywatela, więc wszelkie książeczeczki czy inne sreczki są zwykłym naruszeniem konstytucji.

   Przecież piszę - każdy ma równy dostęp. Jeśli warunkiem skorzystania z darmowego leczenia byłoby wykonanie 3 przysiadów, to również zapis konstytucji byłby spełniony. Nikt nie gwarantuje przecież bezwarunkowej możliwości korzystania z bezpłatnej służby zdrowia.

   Równie dobrze mógłbyś pisać, że państwo łamie prawo do bezpłatnej szkoły, bo trzeba do niej przyjść na własnych butach. I - o zgrozo - we własnym ubraniu.


  Państwo prawa? Wolne żarty.

Nie oglądasz telewizji?
Mają ten frazes na gębach prawie wszyscy.



   Od kilku lat oglądam TV minimalnie - zwykle jak u kogoś jestem i się przeraźliwie nudzę. W internecie jest o wiele większy wybór i informacji, i filmów.

--
Liwiusz

Data: 2009-12-31 17:35:54
Autor: mi
Ewidencja ludności przed wojną
No pacz pan, które? Bo mbank i inteligo sprawdzały mi DO, jak
najbardziej. A że później korzystają z kulawych systemów pseudopodpisu
elektronicznego to już wina właśnie braku powszechności podpisu. A nowy
DO ma zawierać (ZTCS) w sobie właśnie już podpis. Jak dla mnie świetna
sprawa.

Towarzyszu Tristan, macie świetne pomysły. Chętnie posłalibyśmy was na pierwszy
ogień walki propagandowej, potrzebni są nam tacy ludzie.


mi

--


Data: 2010-01-01 15:53:38
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
mi pisze:
No pacz pan, które? Bo mbank i inteligo sprawdzały mi DO, jak
najbardziej. A że później korzystają z kulawych systemów pseudopodpisu
elektronicznego to już wina właśnie braku powszechności podpisu. A nowy
DO ma zawierać (ZTCS) w sobie właśnie już podpis. Jak dla mnie świetna
sprawa.

Towarzyszu Tristan, macie świetne pomysły. Chętnie posłalibyśmy was na pierwszy
ogień walki propagandowej, potrzebni są nam tacy ludzie.

Kolejny żałosny nieszczęśnik, który wszędzie węszy spisek? Oj biedaku,
uważaj, bo twoje życie stanie się podobne do egzystencji Arka czy Witka.
Ciągłe frustracje i paniczny strach przed Władzą(tm).

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-01 16:05:02
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
[..]
Ciągłe frustracje i paniczny strach przed Władzą(tm).

Zmień sobie szklaną kulę na diamentową albo okulistę.

Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-01-01 10:35:42
Autor: witek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek wrote:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
[..]
Ciągłe frustracje i paniczny strach przed Władzą(tm).

Zmień sobie szklaną kulę na diamentową albo okulistę.

to sie nazywa krytporeklama i jest zabroniona.
zadnych diamentowych kul,

Data: 2010-01-01 17:23:04
Autor: mi
Ewidencja ludności przed wojną
Kolejny żałosny nieszczęśnik, który wszędzie węszy spisek? Oj biedaku,
uważaj, bo twoje życie stanie się podobne do egzystencji Arka czy Witka.
Ciągłe frustracje i paniczny strach przed Władzą(tm).

Towarzyszu Tristan, nerwy was ponoszą. Powinniście udać się do wód, jak
towarzysz Lenin czynił.

btw, towarzyszu, te wasze ukochane (powstań!) legalne Władze (spocznij!) w XX
wieku były największym ludobójcą ludzi. Więc gdy już pozbędziesz się odruchów
ideologicznych zaczniesz myśleć to może dojdziesz do wniosku, że dystans do
władzy jest najmniej zdrowo odziałuje na cerę. Czasami nawet na życie.

mi

--


Data: 2010-01-01 17:53:45
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
mi pisze:
Kolejny żałosny nieszczęśnik, który wszędzie węszy spisek? Oj biedaku,
uważaj, bo twoje życie stanie się podobne do egzystencji Arka czy Witka.
Ciągłe frustracje i paniczny strach przed Władzą(tm).
Towarzyszu Tristan, nerwy was ponoszą.

Mnie?


Powinniście udać się do wód, jak
towarzysz Lenin czynił.

Nie jesteście moim towarzyszem, anarchisto Anonim.

btw, towarzyszu, te wasze ukochane (powstań!) legalne Władze (spocznij!) w XX
wieku były największym ludobójcą ludzi.

Widziałeś gdzieś, anarchisto Anonim, społeczeństwo bez władz?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-01 18:00:25
Autor: mi
Ewidencja ludności przed wojną
Mnie?

Wije się towarzysz wśród grupowej opornej masy, niezdolnej do pojęcia piękna
państwa myślącego i decydującego za obywatela. Pamiętajcie towarzyszu o łykaniu
magnezu, dobrze robi na skołatane nerwy.


Powinniście udać się do wód, jak
> towarzysz Lenin czynił.
Nie jesteście moim towarzyszem, anarchisto Anonim.

Ależ nawet nie śmiem, bym się brzydził. Doceniam tylko zaangażowanie towarzysza
w krzewienie nieśmiertelnej idei państwa totalnego.


> btw, towarzyszu, te wasze ukochane (powstań!) legalne Władze (spocznij!) w >
wieku były największym ludobójcą ludzi.
Widziałeś gdzieś, anarchisto Anonim, społeczeństwo bez władz?

Rozumiem, towarzyszu, że nie ulegacie burżuazyjnej samodzielnej logice, więc
wybaczam. Takich ludzi też szanujemy.

btw, towarzyszu, partia uczyła, że nie wszystko co podważa nauki partii to
anarchia. Są jeszcze faszyści. ;)

mi



--


Data: 2010-01-01 18:02:53
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
mi pisze:
Mnie?
Wije się towarzysz wśród grupowej opornej masy, niezdolnej do pojęcia piękna
państwa myślącego i decydującego za obywatela. Pamiętajcie towarzyszu o łykaniu
magnezu, dobrze robi na skołatane nerwy.

Ponieważ nie mam uprawnień ani umiejętności leczenia twoich problemów
emocjonalnych, pożegnam cię anarchistycznym PLONK.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-01 18:48:09
Autor: mi
Ewidencja ludności przed wojną
Ponieważ nie mam uprawnień ani umiejętności leczenia twoich problemów
emocjonalnych, pożegnam cię anarchistycznym PLONK.

Towarzyszu, nie poddawajcie się tak łatwo. Ktoś musi nieść kaganek agitacji za
wszechwładnym państwem.

mi

--


Data: 2010-01-01 17:33:00
Autor: Tomek
Ewidencja ludności przed wojną
Dnia 01-01-2010 o 15:53:38 Przemysław Adam Śmiejek <niechce@spamu.pl>  napisał(a):

mi pisze:
No pacz pan, które? Bo mbank i inteligo sprawdzały mi DO, jak
najbardziej. A że później korzystają z kulawych systemów pseudopodpisu
elektronicznego to już wina właśnie braku powszechności podpisu. A nowy
DO ma zawierać (ZTCS) w sobie właśnie już podpis. Jak dla mnie świetna
sprawa.

Towarzyszu Tristan, macie świetne pomysły. Chętnie posłalibyśmy was na  pierwszy
ogień walki propagandowej, potrzebni są nam tacy ludzie.

Kolejny żałosny nieszczęśnik, który wszędzie węszy spisek? Oj biedaku,
uważaj, bo twoje życie stanie się podobne do egzystencji Arka czy Witka.
Ciągłe frustracje i paniczny strach przed Władzą(tm).


Spisek czy nie spisek - jeśli ktoś jest na tyle silny że może
cię obronić, to jest również na tyle silny aby cię uwięzić..

--
Tomek

Data: 2010-01-01 21:38:50
Autor: Jackare
Ewidencja ludności przed wojną
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hhgb1p$ctt$1news.interia.pl...

Zupełnie nie widzę powodu żeby nie mieć DO. Ba! Od zawsze postuluję o
jego poszerzenie i zintegrowanie z prawem jazdy oraz kartą ubezpieczeniową.


bez sensu. jeżeli takie białko utracisz to nie drgniesz z niczym....
--
Jackare

Data: 2010-01-01 22:10:21
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Jackare pisze:
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w
wiadomości news:hhgb1p$ctt$1news.interia.pl...

Zupełnie nie widzę powodu żeby nie mieć DO. Ba! Od zawsze postuluję o
jego poszerzenie i zintegrowanie z prawem jazdy oraz kartą
ubezpieczeniową.
bez sensu. jeżeli takie białko utracisz to nie drgniesz z niczym....

Szybko wyrobię kolejny. A teraz muszę latać po 3 urzędach. A jak
zgubiłem, to i tak razem, bo przecie razem mam w portfelu.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-01 22:17:00
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Szybko wyrobię kolejny.

Jak szybko?


A teraz muszę latać po 3 urzędach. A jak
zgubiłem, to i tak razem, bo przecie razem mam w portfelu.

Nie postrzegaj świata wyłącznie ze swojej perspektywy.
Nie wszyscy noszą portfele ani wszystkie dokumenty razem.

Ale mniejsza z tym. Ja mam prostą propozycję - chcesz to miej sobie
3 w jednym i co tylko tam zechcesz, nawet kod kreskowy w formie tatuażu
na karku, czole czy pod powieką.
Ale nie zmuszaj innych do rozwiązań swojej lękliwej natury.

pozdrawiam
Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-01-01 22:19:19
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Szybko wyrobię kolejny.
Jak szybko?

No powinno być od ręki.

A teraz muszę latać po 3 urzędach. A jak
zgubiłem, to i tak razem, bo przecie razem mam w portfelu.
Nie postrzegaj świata wyłącznie ze swojej perspektywy.
Nie wszyscy noszą portfele ani wszystkie dokumenty razem.

No jak nie noszą, to ich nie używają. Więc ich rozdzielenie nic nie
zmienia.



Ale nie zmuszaj innych do rozwiązań swojej lękliwej natury.


lękliwej? To wy macie jakieś lęki, że połączenie PJ z DO i kartą
ubezpieczeniową to taki straaaaaaaszny problem.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-01 22:28:11
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
No powinno być od ręki.

Ale nie jest.
W tym kraju nawet na karty kredytowe czeka się tygodniami,
choć gdzie indziej robią je na poczekaniu i to spersonalizowane.

No jak nie noszą, to ich nie używają. Więc ich rozdzielenie nic nie
zmienia.

Znowu zabrakło Ci wyobraźni.
Dowodu nie noszę jak nie muszę, prawo jazdy trzymam w aucie.
Paszport też leży w domu, biorę go tylko za granicę.

lękliwej? To wy macie jakieś lęki, że połączenie PJ z DO i kartą
ubezpieczeniową to taki straaaaaaaszny problem.

Nie. My mówimy, że w ogóle takie karty nie są potrzebne.
Ale jak Ty chcesz takie mieć to proszę bardzo - nie zmuszaj jednak do tego innych.

Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-01-01 22:39:32
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
No powinno być od ręki.
Ale nie jest.
W tym kraju nawet na karty kredytowe czeka się tygodniami,

Ty to masz przesrane życie. Mi wydają od ręki.

No jak nie noszą, to ich nie używają. Więc ich rozdzielenie nic nie
zmienia.
Znowu zabrakło Ci wyobraźni.
Dowodu nie noszę jak nie muszę, prawo jazdy trzymam w aucie.

A kiedy musisz? I skoro PJ masz ze sobą, to jaki problem, żeby
jednocześnie było dowodem?


Paszport też leży w domu, biorę go tylko za granicę.

Paszport to inna bajka, bo to książeczka.


lękliwej? To wy macie jakieś lęki, że połączenie PJ z DO i kartą
ubezpieczeniową to taki straaaaaaaszny problem.
Nie. My mówimy, że w ogóle takie karty nie są potrzebne.

Jakie karty? Ubezpieczeniowe? No więc ja mówię, że to ogromna wygoda i
ogromne usprawnienie działania przychodni. W sklepach też nie są
potrzebne, a jednak makro wprowadziło i też kupuje mi się tam o wiele
przyjemniej niż w sklepach bezkartowych, zwłaszcza jak po faktury muszę
stać w kolejce do 1 ,,informacji''

Ale jak Ty chcesz takie mieć to proszę bardzo - nie zmuszaj jednak do
tego innych.

Ty mnie zmuszasz do utrzymywania kilku niezależnych systemów za moje
pieniądze...

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-01 23:37:15
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Ty to masz przesrane życie. Mi wydają od ręki.

Taką z Twoją fotką ?
Czy masówkę ?

A kiedy musisz?

Jak idę gdzieś do urzędu albo na pocztę.

I skoro PJ masz ze sobą, to jaki problem, żeby
jednocześnie było dowodem?

Nie mam ze sobą - mam w aucie.
Osobiście zresztą uważam, że prawo jazdy jest bezsensownym dokumentem
skoro gliniarze i tak zawsze sprawdzają w swojej bazie.

Jakie karty? Ubezpieczeniowe? No więc ja mówię, że to ogromna wygoda i

Dowód osobisty, prawo jazdy, ubezpieczeniowa, wojskowa i kij wie co jeszcze w tym totalitarnym syfie.

ogromne usprawnienie działania przychodni.

Powiem szczerze, że mam głęboko gdzieś takie usprawnienia przychodni, które u mnie wiążą się z utrudnieniami.
No ale zdaję sobie sprawę, że niektórzy uważają, że są mniej ważni jako ludzie niż aparat biurokratyczny jako taki.
Ale takim trzeba dawać zdecydowany odpór.

Ty mnie zmuszasz do utrzymywania kilku niezależnych systemów za moje
pieniądze...

Twoje? Nie obraź się, ale z tego co mówisz wynika, że to ja Ciebie utrzymuję a nie Ty innych.

Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-01-02 19:54:05
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Ty to masz przesrane życie. Mi wydają od ręki.
Taką z Twoją fotką ?
Czy masówkę ?

No taką z fotką miałem. Nie czekałem tygodniami. Zamówiłem i za kilka
dni była.


A kiedy musisz?
Jak idę gdzieś do urzędu albo na pocztę.

No i co ci przeszkadza, żeby wtedy okazać PJ?

I skoro PJ masz ze sobą, to jaki problem, żeby
jednocześnie było dowodem?
Nie mam ze sobą - mam w aucie.

I łatwiej ci iść do domu po DO niż wyjąć PJ z auta?

Osobiście zresztą uważam, że prawo jazdy jest bezsensownym dokumentem
skoro gliniarze i tak zawsze sprawdzają w swojej bazie.

Po pierwsze primo: Nie zawsze.
Po drugie primo: A co mają sprawdzić, skoro DO masz w domu, a PJ mówisz,
że nie chcesz mieć?

Jakie karty? Ubezpieczeniowe? No więc ja mówię, że to ogromna wygoda i
Dowód osobisty, prawo jazdy, ubezpieczeniowa, wojskowa i kij wie co
jeszcze w tym totalitarnym syfie.

No właśnie, tu się zgadzamy. 1 wspólny ID to łącznie z kartami z makro,
multikina, BP i Neste. To jest moje marzenie.

ogromne usprawnienie działania przychodni.
Powiem szczerze, że mam głęboko gdzieś takie usprawnienia przychodni,
które u mnie wiążą się z utrudnieniami.

A co takiego trudnego w noszeniu ID?

No ale zdaję sobie sprawę, że niektórzy uważają, że są mniej ważni jako
ludzie niż aparat biurokratyczny jako taki.
Ale takim trzeba dawać zdecydowany odpór.

Utrudnianie sobie życia w imię oporu przeciwko mitycznemu cieżmiężcy
jest dość żałosne. Lepiej byś się skupił na niechęci do totalitarnego
prawa w stylu Prawo Autorskie, które czyni z każdego obywatela
przestępcę i jest jednym z podlejszych praw na świecie.


Ty mnie zmuszasz do utrzymywania kilku niezależnych systemów za moje
pieniądze...
Twoje? Nie obraź się, ale z tego co mówisz wynika, że to ja Ciebie
utrzymuję a nie Ty innych.

Nie wiem po czym tak sądzisz. Choć pewnie masz rację, bo gdzie mi tam do
ciebie. Nawet w pierdlu nie siedziałem za przekręty.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-02 20:05:40
Autor: Tomek
Ewidencja ludności przed wojną
Dnia 02-01-2010 o 19:54:05 Przemysław Adam Śmiejek <niechce@spamu.pl>  napisał(a):


No właśnie, tu się zgadzamy. 1 wspólny ID to łącznie z kartami z makro,
multikina, BP i Neste. To jest moje marzenie.


Nie tylko twoje, Rockefeller też tego chce. Jak za bardzo zafikasz
to terminale przestaną to odczytywać i wtedy zostanie ci Guantanamo :-)

--
Tomek

Data: 2010-01-02 20:16:18
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
No taką z fotką miałem. Nie czekałem tygodniami. Zamówiłem i za kilka
dni była.

Zapodaj który to bank. Zweryfikujemy.

No i co ci przeszkadza, żeby wtedy okazać PJ?

To Ty nie wiesz, że w Polsce prawo jazdy NIE jest dokumentem tożsamości?

I łatwiej ci iść do domu po DO niż wyjąć PJ z auta?

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
Jak wychodzę z domu na pocztę lub do urzędu - gdzie będą chcieli ode mnie dowód - to go zabieram.
Jak wychodzę w innych sprawach to go nie zabieram.
Prawo jazdy zaś sobie leży cały czas w aucie, którym notabene rzadko jeżdżę bo wszędzie mam na tyle blisko, że chodzę pieszo.
Gdzie leży istota Twojego problemu z tym związana?

Po pierwsze primo: Nie zawsze.

Tak? To ja się nigdy nie spotkałem, żeby nie sprawdzali.

Po drugie primo: A co mają sprawdzić, skoro DO masz w domu, a PJ mówisz,
że nie chcesz mieć?

Przedstawiam się a oni sprawdzają w swojej bazie czym mam prawo jazdy.
Trudne?

No właśnie, tu się zgadzamy. 1 wspólny ID to łącznie z kartami z makro,
multikina, BP i Neste. To jest moje marzenie.

Cienkie te Twoje marzenia.
Przecież wystarczyłoby żeby zeskanowali Twoje oko i nie musiałbyś nosić
żadnego plastyku. To jest dopiero marzenie godne totalitarysty!

A co takiego trudnego w noszeniu ID?

Już samo to, że jest łatwiej go nie nosić, prawda?

Utrudnianie sobie życia w imię oporu przeciwko mitycznemu cieżmiężcy
jest dość żałosne. Lepiej byś się skupił na niechęci do totalitarnego
prawa w stylu Prawo Autorskie, które czyni z każdego obywatela
przestępcę i jest jednym z podlejszych praw na świecie.

Skupiłem się, nawet wniosłem pozew przeciwko M$ za oszukiwanie ludzi, że
sprzedaje im (sic!) licencję.
Co Ty zrobiłeś?

Nie wiem po czym tak sądzisz.

Moje diamentowe kule mi podpowiadają, że Twoja pensja to nasza krwawica z podatków. Co właśnie oznacza, że Ty nic w Tym Państwie nie utrzymujesz, lecz my Ciebie. I nie ma żadnych Twoich pieniędzy na żaden system, tylko nasze.

Choć pewnie masz rację, bo gdzie mi tam do
ciebie. Nawet w pierdlu nie siedziałem za przekręty.

Ja też nie.
Ale ta żałosna śpiewka o pierdlu przypina mi kogoś.

zdrówka
Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-01-02 21:33:03
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
No taką z fotką miałem. Nie czekałem tygodniami. Zamówiłem i za kilka
dni była.
Zapodaj który to bank. Zweryfikujemy.

mBank. od lat. To, że Tobie nie przyznają, to nie moja wina. Ja mam
zdolność kredytową.

No i co ci przeszkadza, żeby wtedy okazać PJ?
To Ty nie wiesz, że w Polsce prawo jazdy NIE jest dokumentem tożsamości?

Ale rozmawiamy o tym, żeby to było jedno.


Po pierwsze primo: Nie zawsze.
Tak? To ja się nigdy nie spotkałem, żeby nie sprawdzali.

A ja się spotkałem. So....

Po drugie primo: A co mają sprawdzić, skoro DO masz w domu, a PJ mówisz,
że nie chcesz mieć?
Przedstawiam się a oni sprawdzają w swojej bazie czym mam prawo jazdy.
Trudne?

Oczywiście, bo naród składa się z samych kryształowo uczciwych obywateli
i zupełnie nie będzie podawania cudzego nazwiska.

No właśnie, tu się zgadzamy. 1 wspólny ID to łącznie z kartami z makro,
multikina, BP i Neste. To jest moje marzenie.
Cienkie te Twoje marzenia.
Przecież wystarczyłoby żeby zeskanowali Twoje oko i nie musiałbyś nosić
żadnego plastyku.

No jakby technika to umożliwiała, to w sumie byłoby idealnie. W końcu
karty elektroniczne też już pomału wypierają wypukłe plastyki. W Polsce
chyba zresztą nigdy nie było żelazek.

A co takiego trudnego w noszeniu ID?
Już samo to, że jest łatwiej go nie nosić, prawda?

Niestety inni ci na słowo nie zaufają.
Nie na darmo Mark S. zbił majątek na usługach poświadczania tożsamości i
od zera awansował na milionera.

Utrudnianie sobie życia w imię oporu przeciwko mitycznemu cieżmiężcy
jest dość żałosne. Lepiej byś się skupił na niechęci do totalitarnego
prawa w stylu Prawo Autorskie, które czyni z każdego obywatela
przestępcę i jest jednym z podlejszych praw na świecie.
Skupiłem się, nawet wniosłem pozew przeciwko M$ za oszukiwanie ludzi, że
sprzedaje im (sic!) licencję.

I co z tego wyszło? I na czym polegał pozew? I czemu akurat mam
wrażenie, że źle zrozumiałeś problem?

Co Ty zrobiłeś?

Edukowałem i edukuję.

Nie wiem po czym tak sądzisz.
Moje diamentowe kule mi podpowiadają, że Twoja pensja to nasza krwawica
z podatków.

No to widzisz, mylą się. pewnie temu, że sztuczne. Bo ja ciężko pracuję
na swoją pensję i swoje podatki płacę.


Choć pewnie masz rację, bo gdzie mi tam do
ciebie. Nawet w pierdlu nie siedziałem za przekręty.
Ja też nie.

A to przepraszam, ale wydawało mi się, że siedziałeś pewien czas.

Ale ta żałosna śpiewka o pierdlu przypina mi kogoś.

?
--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-03 03:09:58
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
mBank. od lat. To, że Tobie nie przyznają, to nie moja wina. Ja mam
zdolność kredytową.

mbank ma karty personalizowane!?
I to od lat!?
Ciekawe.
To pewnie platynowa lub czarna jest dla Ciebie?

Ale rozmawiamy o tym, żeby to było jedno.

Nie. Powiedziałeś, żebym używał prawo jazdy zamiast dowodu osobistego.
A tak się nie da.

A ja się spotkałem. So....

Ty to w ogóle wyjątkowy jesteś.
Dostajesz personalizowane karty z mbanku w parę dni, akceptują Ci prawo jazdy zamiast dowodu i przy kontroli policja nie sprawdza Cię w bazie.

Normalnie jakbyś zawitał do nas z innego wymiaru.

Oczywiście, bo naród składa się z samych kryształowo uczciwych obywateli
i zupełnie nie będzie podawania cudzego nazwiska.

A co ma do rzeczy z kogo składa się naród?

No jakby technika to umożliwiała, to w sumie byłoby idealnie. W końcu

Umożliwia i to od lat, więc jak?  Wzrosły Twoje marzenia?

Niestety inni ci na słowo nie zaufają.

Bo?

Nie na darmo Mark S. zbił majątek na usługach poświadczania tożsamości i
od zera awansował na milionera.

Nie wiem kto zacz i co mi do niego.

Edukowałem i edukuję.

Ach! Czyli dobrze moja diamentowa kula mówiła, żeś budżetowiec.

No to widzisz, mylą się. pewnie temu, że sztuczne.

Syntetycznie uzyskane.
I niczym się nie różnią od tych kopalnych.

> Bo ja ciężko pracuję na swoją pensję i swoje podatki płacę.

Nie ma znaczenia czy i jak ciężko pracujesz - Twoja pensja jest
z moich podatków, więc Ty niczego nie utrzymujesz ze swoich
pieniędzy.


Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-01-03 09:04:55
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
mBank. od lat. To, że Tobie nie przyznają, to nie moja wina. Ja mam
zdolność kredytową.
mbank ma karty personalizowane!?

Co to znaczy personalizowane?
Pytałeś: Taką z Twoją fotką ? Czy masówkę ?
Więc odpowiadam, że ja miałem kartę z mBanku z moją fotką.

I to od lat!?

No. Z 2 lata temu zrezygnowałem, bo nie czuję potrzeby mania karty
kredytowej, a wcześniej z 2 okresy wznawiania ją miałem.

Ciekawe.
To pewnie platynowa lub czarna jest dla Ciebie?

Nie wiem, szara była.



Ale rozmawiamy o tym, żeby to było jedno.
Nie. Powiedziałeś, żebym używał prawo jazdy zamiast dowodu osobistego.
A tak się nie da.

No i cała dyskusja się zaczęła właśnie od tego, żeby się dało i żeby był
1 dokument.

Oczywiście, bo naród składa się z samych kryształowo uczciwych obywateli
i zupełnie nie będzie podawania cudzego nazwiska.
A co ma do rzeczy z kogo składa się naród?

No to, że jakby policjant ci na słowo nie uwierzy, bo znajdzie się
,,paru'' takich, co będą kłamali.

No jakby technika to umożliwiała, to w sumie byłoby idealnie. W końcu
Umożliwia i to od lat, więc jak?

Umożliwia masowo, za taką cenę, żeby takie czytniki mogły być wszędzie?
No i jak rozwiązać połączenie z danymi? Wszędzie musiałby być dostęp do
bazy danych. Mam wrażenie, że jednak nie umożliwia.

Niestety inni ci na słowo nie zaufają.
Bo?

Bo śmiem twierdzić, że większość by oszukiwała. A jak nie większość, to
na pewno bardzo znaczna liczba i to rosnąca niestety w obliczu braku
weryfikacji.

Nie na darmo Mark S. zbił majątek na usługach poświadczania tożsamości i
od zera awansował na milionera.
Nie wiem kto zacz i co mi do niego.

W ogóle mało co wiesz.

Edukowałem i edukuję.
Ach! Czyli dobrze moja diamentowa kula mówiła, żeś budżetowiec.

Część moich działań zawodowych to owszem, praca w instytucji opłacanej
przez gminę. Ale akurat w tej części nie podejmuję działań związanych z
edukacją w tematyce PA. Najbliższe tego typu działania będę podejmował
za pieniądze z dotacji europejskich.


Bo ja ciężko pracuję na swoją pensję i swoje podatki płacę.
Nie ma znaczenia czy i jak ciężko pracujesz - Twoja pensja jest
z moich podatków, więc Ty niczego nie utrzymujesz ze swoich
pieniędzy.

Moje zarobki składają się z różnych składników. Składnik wypłacany przez
Gminę to tylko część.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-03 12:16:38
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Więc odpowiadam, że ja miałem kartę z mBanku z moją fotką.

Ale na pewno nie w kilka dni a w 3 do 4 tygodni.
Zacytuję moją rozmowę z mbankiem:

"Po złożeniu wniosku o przyznanie karty kredytowej będzie Pan otrzymywał informacje o etapach rozpatrywania wniosku na podany adres mailowy. Po podjęciu decyzji kredytowej należy podpisać umowę kredytową. Umowa zostanie przekazana przez agenta, który skontaktuje się z Panem celem umówienia się na spotkanie, podczas którego dojdzie do podpisania umowy o przyznanie karty i odebrania innych niezbędnych dokumentów. Po dostarczeniu dokumentów do banku i po ich pozytywnej weryfikacji karta jest generowana i wysyłana pocztą na adres przeznaczony do korespondencji. Czas jaki upłynie od momentu złożenia wniosku do otrzymania karty wynosi ok. 3-4 tygodni "


No i cała dyskusja się zaczęła właśnie od tego, żeby się dało i żeby był
1 dokument.

To juz bylo dawno. Ta czesc rozmowy zeszla na Twoje zdziwko, ze nie uzywam prawa jazdy w urzedach i poczcie.

No to, że jakby policjant ci na słowo nie uwierzy, bo znajdzie się
,,paru'' takich, co będą kłamali.

Byłem na kilkudziesięciu rozprawach, na żadnej sędzia nie chciała żadnego dokumentu tożsamości od nikogo, nawet od świadków.

Sędziowie mogą to i policjanci też, prawda?

Umożliwia masowo, za taką cenę, żeby takie czytniki mogły być wszędzie?

Tak.

No i jak rozwiązać połączenie z danymi? Wszędzie musiałby być dostęp do
bazy danych. Mam wrażenie, że jednak nie umożliwia.

To są jeszcze rejony gdzie nie działa komórka albo stacjonarna sieć albo satelita?

Bo śmiem twierdzić, że większość by oszukiwała.

Kiepskie masz zdanie o bliskich.

> A jak nie większość, to na pewno bardzo znaczna liczba
> i to rosnąca niestety w obliczu braku weryfikacji.

A ja twierdzę, że większość by nie oszukiwała. I tak se możemy.

Część moich działań zawodowych to owszem, praca w instytucji opłacanej
przez gminę. Ale akurat w tej części nie podejmuję działań związanych z
edukacją w tematyce PA. Najbliższe tego typu działania będę podejmował
za pieniądze z dotacji europejskich.

hehe... czyli też za pieniądze z MOICH podatków. Jakbyś nie zauważył to
Polska jest w UE.
Fajnie się ustawiłeś ;)

Moje zarobki składają się z różnych składników. Składnik wypłacany przez
Gminę to tylko część.

A gdzie jest ta część niepłacona z naszej krwawicy?

Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-01-03 13:10:31
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
No i cała dyskusja się zaczęła właśnie od tego, żeby się dało i żeby był
1 dokument.
To juz bylo dawno. Ta czesc rozmowy zeszla na Twoje zdziwko, ze nie
uzywam prawa jazdy w urzedach i poczcie.

Nic nie zeszło. Cały czas analizuję sytuację mojego pomysłu i próbuję
obalić Twój strach przed jednym ID zamiast 17.


No to, że jakby policjant ci na słowo nie uwierzy, bo znajdzie się
,,paru'' takich, co będą kłamali.
Byłem na kilkudziesięciu rozprawach, na żadnej sędzia nie chciała
żadnego dokumentu tożsamości od nikogo, nawet od świadków.

wszedłeś na nie z ulicy, nikt cię nie znał, powiedziałeś ,,jestem
wacek''? A może bazowała na tym, że znała oskarżonego


No i jak rozwiązać połączenie z danymi? Wszędzie musiałby być dostęp do
bazy danych. Mam wrażenie, że jednak nie umożliwia.
To są jeszcze rejony gdzie nie działa komórka albo stacjonarna sieć albo
satelita?

Może i nie ma, ale jak na razie radiowozy nie mają dostępu do sieci.
Poza tym, sam dostęp fizyczny-techniczny to jeden z aspektów. A co z
odpowiednio działającym systemem udostępniającym te dane bankom, sklepom
itp. bo przecie DO używasz nie tylko w zetknięciu z policjantem.

Bo śmiem twierdzić, że większość by oszukiwała.
Kiepskie masz zdanie o bliskich.

bliźni to nie od razu bliski.
A to, żeby miłować bliźniego swego jak siebie samego to wezwanie do
socjalizmu, a nie do naiwnego ufania w ich bezgrzeszność. Bez grzechu to
chyba nawet Maryja nie była, choć część osób wnioskuje iż tak.

A jak nie większość, to na pewno bardzo znaczna liczba
i to rosnąca niestety w obliczu braku weryfikacji.
A ja twierdzę, że większość by nie oszukiwała. I tak se możemy.

se możemy, ale napisałem przecie, że: ,,A jak nie większość, to na pewno
bardzo znaczna liczba''. Więc nie jest istotne czy oszukuje 51% czy 28%
czy 10%. Taki już jest problem tego świata, że zło nawet w mniejszości
jest silniejsze. Zamka w drzwiach domowych też nie masz, bo przecie
większość sąsiadów cię nie okradnie?

Część moich działań zawodowych to owszem, praca w instytucji opłacanej
przez gminę. Ale akurat w tej części nie podejmuję działań związanych z
edukacją w tematyce PA. Najbliższe tego typu działania będę podejmował
za pieniądze z dotacji europejskich.
hehe... czyli też za pieniądze z MOICH podatków. Jakbyś nie zauważył to
Polska jest w UE.

No i? Twoje podatki na to nie idą, tylko dotacje unijne, które UE daje
na rozwój Polski.

Fajnie się ustawiłeś ;)

No nie do końca fajnie, bo te unijne faktycznie świetnie płacą, ale
rzadko są. Za chudy w uszach jestem, żeby seryjnie za taką kasę robić.
Ale w ogólności nie narzekam na dochody, więc to tak na marginesie.

Moje zarobki składają się z różnych składników. Składnik wypłacany przez
Gminę to tylko część.
A gdzie jest ta część niepłacona z naszej krwawicy?

Choćby z prowadzonej działalności gospodarczej.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-03 13:31:36
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Nic nie zeszło. Cały czas analizuję sytuację mojego pomysłu i próbuję
obalić Twój strach przed jednym ID zamiast 17.

Ale ja nie chcę żadnego.

wszedłeś na nie z ulicy, nikt cię nie znał, powiedziałeś ,,jestem
wacek''? A może bazowała na tym, że znała oskarżonego

Może i oskarżonych/pozwanych znała , ale świadków nie.
Nigdy nie spotkałem się z sytuacją by sędzia chciał dokumenty tożsamości.

Skoro w sądzie tak można to i wszędzie indziej też.

Może i nie ma, ale jak na razie radiowozy nie mają dostępu do sieci.

A to ja niby nic nie wiem?
Oświecę Cię - mają dostęp do sieci.

Poza tym, sam dostęp fizyczny-techniczny to jeden z aspektów. A co z
odpowiednio działającym systemem udostępniającym te dane bankom, sklepom
itp. bo przecie DO używasz nie tylko w zetknięciu z policjantem.

Każdy niech se sam robi dla takich jak Ty.
Przypomnę, że to dla Ciebie bo ja nie potrzebuję takich totalitarnych "wynalazków".

> Bez grzechu to chyba nawet Maryja nie była,
> choć część osób wnioskuje iż tak.

Dogmat dotyczy poczęcia się Maryi bez grzechu pierworodnego.

se możemy, ale napisałem przecie, że: ,,A jak nie większość, to na pewno
[..]

Nawet jak bedzie 50% to co mnie to obchodzi? Niech karają tych co oszukują i wszystko na temat.

No i? Twoje podatki na to nie idą, tylko dotacje unijne, które UE daje
na rozwój Polski.

Obudź się wreszcie - Polska to CZĘŚĆ Unii Europejskiej.
I moje podatki idą jak najbardziej na dotacje unijne.
To nie jest kasa od KOGOŚ z zewnątrz.

Choćby z prowadzonej działalności gospodarczej.

Uczysz, edukujesz i jeszcze masz na nią czas?

Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-01-03 13:57:46
Autor: Jacek_P
Ewidencja ludności przed wojną
Arek napisal:
> Choćby z prowadzonej działalności gospodarczej.
Uczysz, edukujesz i jeszcze masz na nią czas?

Ehm, wtrace trzy grosze. Jezeli jest edukatorem
budzetowym to MUSI prowadzic dzialalnosc gospodarcza,
bo edukacja w Polsce jest od dwudziestu lat Z ZALOZENIA
polityczneg finansowana na poziomie glodowym.

Nauczyciel/nauczycielka MUSI:
a) miec bogatego malzonka, albo
b) zarabiac dodatkowo, albo
c) rzucic ten ciekawy, dajacy sporo satysfakcji, ale nedznie
oplacany zawod w cholere.

A potem sie dziwimy, ze kolejne roczniki sa coraz bardziej
debilne. A to tylko liberalowie wyciagneli wnioski z upadku
komuny i bardzo dbaja o to, aby nie doczekac sie z kolei
wlasnych pogrobowcow. Komuna ich sobie wyhodowala w calkiem
niezlym systemie edkacyjnym. Liberalowie zadbali, aby ten
system zaglodzic. I chodzi mi tu o bardzo wysoki szczebel
decyzyjny: ministerialno-rzadowy. Samorzady nie maja tu wiele
do gadania, bo tzw. dotacja edukacyjna jest humorystyczna.

A tak mialo byc pieknie, co? Program lizbonski o doganianiu
USA, program bolonski o wspanialej edukacji wyzszej.
A wyszlo jak zwykle... :/
--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2010-01-03 15:15:28
Autor: spp
Ewidencja ludności przed wojną
W dniu 2010-01-03 14:57, Jacek_P pisze:

Komuna ich sobie wyhodowala w calkiem
niezlym systemie edkacyjnym.

No i wszystkie argumenty poszły w piz ...

--
spp

Data: 2010-01-03 15:51:23
Autor: mi
Ewidencja ludno�ci przed wojn�
Ehm, wtrace trzy grosze...
(...) Liberalowie (...)

W takim razie ja wtrącę swoje 3 grosze.

Kiedyż to w Polsce rządzili liberałowie? Dla ułatwienia odpowiedzi zadam pytanie
dodatkowe: i co takiego zrobili liberalnego? :>

Wszyscy politycy głównego nurtu mieniący się liberałami to różnej wariacji
socjaliści którzy dla retoryki medialnej nazywają się liberałami a nie
reprezentują nic liberalnego a jedynie zabiegi PR-owskie przekładania z jednej
kieszeni do drugiej. Najlepszym przykładem miłościwie nam propagandująca partia
rządząca z głównym populistą u steru.

mi

--


Data: 2010-01-03 19:35:01
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Jacek_P pisze:
Ehm, wtrace trzy grosze. Jezeli jest edukatorem
budzetowym to MUSI prowadzic dzialalnosc gospodarcza,
bo edukacja w Polsce jest od dwudziestu lat Z ZALOZENIA
polityczneg finansowana na poziomie glodowym.

Chyba se jaja robisz albo się za dużo ZNPowskich zdrajców nasłuchałeś.
Niejeden korporacyjny pracownik chciałby se żyć jak nauczyciel
budżetowy. Oczywiście mówię tu o przeciętnych biurowych żyjątkach, nie o
ą-ę-prezesach.

A potem sie dziwimy, ze kolejne roczniki sa coraz bardziej
debilne.


Są. Ale to akurat wina rodziców, którzy dali się wciągnąć w
kapitalistyczny wyścig szczurów i dzieci mają tylko na przystawkę.

wlasnych pogrobowcow. Komuna ich sobie wyhodowala w calkiem
niezlym systemie edkacyjnym.

To też prawda -- za PRL nakłady na edukacje były o wiele większe. Tyle,
że wtedy szły na edukację, a nie na pensje dla nauczycieli. Teraz
owszem, pocięto kółka, pomoce dydaktyczne, wyposażenia pracowni i inne
takie, za to pensje wciąż lecą w górę.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-03 18:55:33
Autor: Jacek_P
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek napisal:
owszem, pocięto kółka, pomoce dydaktyczne, wyposażenia pracowni i inne
takie, za to pensje wciąż lecą w górę.

Zabawne, bo co jednak zerkne w dane, to raczej widze wedrowke
gornych widelek taryfikatora, a nie samych zarobkow. Przynajmniej,
jak porownam dane ministerstwa i dane GUS.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2010-01-03 20:00:34
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Jacek_P pisze:
Przemysław Adam Śmiejek napisal:
owszem, pocięto kółka, pomoce dydaktyczne, wyposażenia pracowni i inne
takie, za to pensje wciąż lecą w górę.
Zabawne, bo co jednak zerkne w dane, to raczej widze wedrowke
gornych widelek taryfikatora, a nie samych zarobkow.

Może to zależy od gminy. Ja na pewno nie mam co narzekać.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-03 15:23:09
Autor: witek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Może to zależy od gminy. Ja na pewno nie mam co narzekać.


czego oczy nie widza tego sercu nie zal.

Data: 2010-01-03 19:30:48
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
Nic nie zeszło. Cały czas analizuję sytuację mojego pomysłu i próbuję
obalić Twój strach przed jednym ID zamiast 17.
Ale ja nie chcę żadnego.

To nie miej. ale się nie dziw, że społeczeństwo cię odrzuci. Nie może
istnieć społeczeństwo bez identyfikacji członków.

wszedłeś na nie z ulicy, nikt cię nie znał, powiedziałeś ,,jestem
wacek''? A może bazowała na tym, że znała oskarżonego
Może i oskarżonych/pozwanych znała , ale świadków nie.

Widać znali ich inny. Łańcuszek poświadczeń nastąpił.

Nigdy nie spotkałem się z sytuacją by sędzia chciał dokumenty tożsamości.

Widać sędzia się tym nie zajmuje i ufa adwokatom/prokuratorom.


Może i nie ma, ale jak na razie radiowozy nie mają dostępu do sieci.
A to ja niby nic nie wiem?
Oświecę Cię - mają dostęp do sieci.

Wszystkie? To widać bardzo się zmieniło. Ostatnio jak dostawałem mandat
za przekroczenie prędkości, do przegwarzałem z funkcjonariuszem na ten
temat i tylko machnął ręką. Ale fakt, to było 2 lata temu z hakiem.

Poza tym, sam dostęp fizyczny-techniczny to jeden z aspektów. A co z
odpowiednio działającym systemem udostępniającym te dane bankom, sklepom
itp. bo przecie DO używasz nie tylko w zetknięciu z policjantem.
Każdy niech se sam robi dla takich jak Ty.
Przypomnę, że to dla Ciebie bo ja nie potrzebuję takich totalitarnych
"wynalazków".


Ty nie potrzebujesz, ale reszta społeczeństwa potrzebuję.

Bez grzechu to chyba nawet Maryja nie była,
choć część osób wnioskuje iż tak.
Dogmat dotyczy poczęcia się Maryi bez grzechu pierworodnego.

No więc tym bardziej.

se możemy, ale napisałem przecie, że: ,,A jak nie większość, to na pewno
[..]
Nawet jak bedzie 50% to co mnie to obchodzi? Niech karają tych co
oszukują i wszystko na temat.

Niestety takie życie w społeczeństwie. Jak z tym zamkiem, co ładnie
propagandowo pominąłeś.


No i? Twoje podatki na to nie idą, tylko dotacje unijne, które UE daje
na rozwój Polski.
Obudź się wreszcie - Polska to CZĘŚĆ Unii Europejskiej.
I moje podatki idą jak najbardziej na dotacje unijne.
To nie jest kasa od KOGOŚ z zewnątrz.

To ciekawe czemu dotacje się pojawiły po wejściu do EU? Wcześniej nie
mogły być z twoich podatków?


Choćby z prowadzonej działalności gospodarczej.
Uczysz, edukujesz i jeszcze masz na nią czas?

Po pierwsze primo: To nie jest rozłączne. Lwia część dochodów z mojej
działalności to usługi edukacyjne. Od innych mam głównie pracowników,
choć i sam lubię sobie po klientach pojeździć dla rozrywki.

Po drugie primo: w szkole uczę na mniej niż realne pół etatu, więc czas
jest. Gorzej ze zdrowiem, ale to już mój osobniczy problem.



--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-04 06:28:58
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
To nie miej. ale się nie dziw, że społeczeństwo cię odrzuci. Nie może
istnieć społeczeństwo bez identyfikacji członków.

Nie wiem z jakiego palca to wyssałeś, ale nie chce mi się zbytnio nad tą bzdurą zastanawiać. Wystarczy, że do identyfikacji członków nie potrzeba żadnych dowodów osobistych itd.
No chyba, że mi zechcesz wmówić, że dowody osobiste są wszędzie i były wszędzie od zarania społeczeństw ?

Widać znali ich inny. Łańcuszek poświadczeń nastąpił.
[..]
> Widać sędzia się tym nie zajmuje i ufa adwokatom/prokuratorom.

Ale se wymyślasz. Nie. Nie było żadnego łańcuszka poświadczeń, adwokaci nie znają wszystkich, a prokuratorzy są zwykle z przypadkowej łapanki, nawet nie znają akt.
Takie to po prostu zwyczaje panują, że sędziowie jakoś wierzą oskarżonym, pozwanym, pozywającym, oskarżycielom, świadkom itd. że są tymi za których się podają.
Dziw nad dziwy, prawda?

A jak sędziowie mogą wierzyć to policjanci też. I inne chlamydie.

Wszystkie?

Tak. Wszystkie.

Ty nie potrzebujesz, ale reszta społeczeństwa potrzebuję.

To ta reszta niech se robi ze sobą co chce. Już to mówiłem - jak chcą mogą sobie nawet kod kreskowy wytatułować na czole. Mnie to zwisa, ale ode mnie - wara!

No więc tym bardziej.

Nie tym bardziej, tylko zasadniczo inaczej.

Niestety takie życie w społeczeństwie. Jak z tym zamkiem, co ładnie
propagandowo pominąłeś.

Zapuściłem na niego łaskawą kurtynę milczenia bo żeś zupełnie nieadekwatny przykład dał.
Jak Kowalski oszuka policjanta, że jest Nowak to nikomu nic nie ubędzie.
Jak mnie okradną to mi ubędzie.

To ciekawe czemu dotacje się pojawiły po wejściu do EU?
> Wcześniej nie mogły być z twoich podatków?

Nie wnikam jak było wcześniej.
Od kiedy jesteśmy w Unii Europejskiej to ta kasa jest także Z MOICH podatków i bardzo zdumiewają mnie gadki "można trwonić to kasa z UE a nie nasza"

 Gorzej ze zdrowiem, ale to już mój osobniczy problem.

To kurować się a nie po grupach szlajać! ;)

pozdrawiam
Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-01-04 08:50:02
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną


Arek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
To nie miej. ale się nie dziw, że społeczeństwo cię odrzuci. Nie może
istnieć społeczeństwo bez identyfikacji członków.

Nie wiem z jakiego palca to wyssałeś, ale nie chce mi się zbytnio nad tą
bzdurą zastanawiać. Wystarczy, że do identyfikacji członków nie potrzeba
żadnych dowodów osobistych itd.

No oczywiście. Mogą być inne rodzaje ID albo w małej społeczności
identyfikacja na zasadzie ,,znam cię''. Na poczcie przez lata nie
okazywałem ID, bo mnie znali. Teraz paczek już nie dostaję za dużo, a
personel się zmienił, więc wróciłem do okazywania.

No chyba, że mi zechcesz wmówić, że dowody osobiste są wszędzie i były
wszędzie od zarania społeczeństw ?

Nie. Była identyfikacja. A DO to po prostu współczesna forma tejże.
Zresztą i tak przestarzała i coraz bardziej idąca w kierunku podpisu
elektronicznego oraz cech biometrycznych.

Widać znali ich inny. Łańcuszek poświadczeń nastąpił.
[..]
Widać sędzia się tym nie zajmuje i ufa adwokatom/prokuratorom.

Ale se wymyślasz. Nie. Nie było żadnego łańcuszka poświadczeń, adwokaci
nie znają wszystkich, a prokuratorzy są zwykle z przypadkowej łapanki,
nawet nie znają akt.
Takie to po prostu zwyczaje panują, że sędziowie jakoś wierzą
oskarżonym, pozwanym, pozywającym, oskarżycielom, świadkom itd. że są
tymi za których się podają.
Dziw nad dziwy, prawda?

No bardzo. Rozumiem, że wchodzę na salę, mówię, że zabiłeś i wszyscy są
zadowoleni?

[o radiowozach]
Wszystkie?
Tak. Wszystkie.

No to faktycznie się zmieniło. Muszę dorwać jakiegoś i wypytać...
No a co z patrolami pieszymi? Strażakami miejskimi i gminnymi?

Ty nie potrzebujesz, ale reszta społeczeństwa potrzebuję.
To ta reszta niech se robi ze sobą co chce. Już to mówiłem - jak chcą
mogą sobie nawet kod kreskowy wytatułować na czole. Mnie to zwisa, ale
ode mnie - wara!

Przykro mi, żyjesz w społeczeństwie. Jak się nie podoba, znajdź sobie
bezludną wyspę.

Niestety takie życie w społeczeństwie. Jak z tym zamkiem, co ładnie
propagandowo pominąłeś.
Zapuściłem na niego łaskawą kurtynę milczenia bo żeś zupełnie
nieadekwatny przykład dał.

Adekwatny. Ty masz zamek, a różne instytucje i firmy itepe mają ID.

Jak Kowalski oszuka policjanta, że jest Nowak to nikomu nic nie ubędzie.

No chyba żeby akurat potem cię zabił jadąc dalej bez prawka. Albo chyba
żeby akurat powiedział, że jest Arek przy wypisywaniu mandatu, który
potem przyjdzie ci zapłacić.

Jak mnie okradną to mi ubędzie.

Twój egoizm jest przerażający, ale weź pod uwagę, że oszukanie innych
elementów społeczeństwa też godzi w ciebie... Przykłady wyżej. Inne też
można mnożyć.


To ciekawe czemu dotacje się pojawiły po wejściu do EU? Wcześniej nie mogły być z twoich podatków?
Nie wnikam jak było wcześniej.
Od kiedy jesteśmy w Unii Europejskiej to ta kasa jest także Z MOICH
podatków i bardzo zdumiewają mnie gadki "można trwonić to kasa z UE a
nie nasza"

A ja mówię, że trwonię? Płacą i wykonuję za to pracę.

 Gorzej ze zdrowiem, ale to już mój osobniczy problem.
To kurować się a nie po grupach szlajać! ;)

Jakby to było takie proste, to bym nie wydawał co miesiąc setek złotych
na różnych specjalistów.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-04 17:40:51
Autor: Arek
Ewidencja ludności przed wojną
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
No oczywiście. Mogą być inne rodzaje ID albo w małej społeczności
identyfikacja na zasadzie ,,znam cię''. Na poczcie przez lata nie

Co rozumiesz przez małą społeczność?
Np. kilkuset tysięczne miasto z Antyku lub Średniowiecza?

Nie. Była identyfikacja. A DO to po prostu współczesna forma tejże.

Nie. To totalitarny wynalazek.

Zresztą i tak przestarzała i coraz bardziej idąca w kierunku podpisu
elektronicznego oraz cech biometrycznych.

A niech se idzie, byle była dobrowolna.

No bardzo. Rozumiem, że wchodzę na salę, mówię, że zabiłeś i wszyscy są
zadowoleni?

Ja Ci mówię jak jest. Nie żądają identyfikacji ani przez papierologię ani biometrycznej tylko się przedstawiasz.
I wystarcza.

Jeśli wystarcza w sądzie to wszędzie indziej też.

No a co z patrolami pieszymi? Strażakami miejskimi i gminnymi?

Nie wiem. Może też noszą ze sobą te palmtopy.

Przykro mi, żyjesz w społeczeństwie. Jak się nie podoba, znajdź sobie
bezludną wyspę.

Nie widzę żadnego powodu, dla którego społeczeństwo miałoby prawo żądać ode mnie noszenia identyfikatorów.
I nie muszę się z tym godzić ani wyjeżdżać na bezludną wyspę.
To zresztą widzę nieustająca śpiewka totalitarystów - nie podoba się to pod ścianę na pohybel albo WON na Madagaskar. :(

Adekwatny. Ty masz zamek, a różne instytucje i firmy itepe mają ID.

Porównujesz blokadę dostępu z przymusem identyfikacji dowodem i nie widzisz, że nieadekwatne są te rzeczy?

No chyba żeby akurat potem cię zabił jadąc dalej bez prawka. Albo chyba
żeby akurat powiedział, że jest Arek przy wypisywaniu mandatu, który
potem przyjdzie ci zapłacić.

Zaiste! Straszne i dziejące się nieustannie i dlatego wprowadzono dowody!
Nie, no - dziećmi nie jesteśmy, żeby wierzyć w te bajki.

Twój egoizm jest przerażający, ale weź pod uwagę, że oszukanie innych
elementów społeczeństwa też godzi w ciebie... Przykłady wyżej. Inne też
można mnożyć.

Póki co odpowiada osoba, a nie nazwisko itd. więc nie godzi.

Jakby to było takie proste, to bym nie wydawał co miesiąc setek złotych
na różnych specjalistów.

:(

pozdrawiam
Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-01-04 20:57:56
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Arek pisze:
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
No oczywiście. Mogą być inne rodzaje ID albo w małej społeczności
identyfikacja na zasadzie ,,znam cię''. Na poczcie przez lata nie
Co rozumiesz przez małą społeczność?
Np. kilkuset tysięczne miasto z Antyku lub Średniowiecza?

No i żyli bez identyfikacji? A mieli banki? Umowy? Prawo własności
powiązane z osobą a nie papierkiem? Mieli demokrację?

Nie. Była identyfikacja. A DO to po prostu współczesna forma tejże.
Nie. To totalitarny wynalazek.

Totalitarne byłoby państwo bez identyfikacji obywateli.

Zresztą i tak przestarzała i coraz bardziej idąca w kierunku podpisu
elektronicznego oraz cech biometrycznych.
A niech se idzie, byle była dobrowolna.

No to sobie nie wyrabiaj ID, tylko nie żądaj prawa do wynikających z
niego zasług.

No bardzo. Rozumiem, że wchodzę na salę, mówię, że zabiłeś i wszyscy są
zadowoleni?
Ja Ci mówię jak jest. Nie żądają identyfikacji ani przez papierologię
ani biometrycznej tylko się przedstawiasz.
I wystarcza.

No to strach się bać. Przyjedzie Arek, niezidentyfikuje się, nakłamnie o
mnie ile wlezie i pójdę do pierdla. I podobno to ID jest totalitarne.

Przykro mi, żyjesz w społeczeństwie. Jak się nie podoba, znajdź sobie
bezludną wyspę.
Nie widzę żadnego powodu, dla którego społeczeństwo miałoby prawo żądać
ode mnie noszenia identyfikatorów.

Taki los członka społeczności. Wymagają również żebyś nie chodził z
siurakiem na wierzchu i co?

I nie muszę się z tym godzić ani wyjeżdżać na bezludną wyspę.
To zresztą widzę nieustająca śpiewka totalitarystów - nie podoba się to
pod ścianę na pohybel albo WON na Madagaskar. :(

Tak, to nieustająca śpiewka anarchistów: rozpiździmy społeczeństwo, bo
mamy o sobie supermniemanie.


Adekwatny. Ty masz zamek, a różne instytucje i firmy itepe mają ID.
Porównujesz blokadę dostępu z przymusem identyfikacji dowodem i nie
widzisz, że nieadekwatne są te rzeczy?

No ID to klucz do zamka, który został założony przez różne instytucje i
firmy itepe. A że nie ma kształtu klucza, to inna bajka. Zamki na klucze
w postaci karty też już są.

No chyba żeby akurat potem cię zabił jadąc dalej bez prawka. Albo chyba
żeby akurat powiedział, że jest Arek przy wypisywaniu mandatu, który
potem przyjdzie ci zapłacić.
Zaiste! Straszne i dziejące się nieustannie i dlatego wprowadzono dowody!
Nie, no - dziećmi nie jesteśmy, żeby wierzyć w te bajki.

To pokażcie współczesny kraj bez ID.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-05 21:10:13
Autor: op23
Ewidencja ludności przed wojną

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl>


Adekwatny. Ty masz zamek, a różne instytucje i firmy itepe mają ID.
Porównujesz blokadę dostępu z przymusem identyfikacji dowodem i nie
widzisz, że nieadekwatne są te rzeczy?

No ID to klucz do zamka, który został założony przez różne instytucje i
firmy itepe. A że nie ma kształtu klucza, to inna bajka. Zamki na klucze
w postaci karty też już są.

No ale już Ci napisał, że nie życzy sobie identyfikacji po tym kluczu. To, że nikt nie broni Ci starań o jeden klucz dla siebie nie znaczy, że masz starać się o jeden dla kogoś innego.

Data: 2010-01-05 21:03:08
Autor: op23
Ewidencja ludności przed wojną

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl>


Przykro mi, żyjesz w społeczeństwie. Jak się nie podoba, znajdź sobie
bezludną wyspę.

Ale ja nie potrzebuję jego dowodu osobistego. Ani twojego. W ogóle nie interesuje mnie ten rodzaj identyfikacji.

Data: 2010-01-03 02:07:08
Autor: mi
Ewidencja ludności przed wojną
1 wspólny ID to łącznie z kartami z makro,
multikina, BP i Neste. To jest moje marzenie.

Cieszę się, towarzyszu, że macie swoje małe, totalniackie fetysze. Nie myśl
jednak, że pójdzie ci łatwo z rozsądnie myślącymi, którzy nie chcą się
uzależniać od czegokolwiek z wielu powodów. Choćby dla ograniczenia ryzyka.

mi

--


Data: 2010-01-02 13:00:42
Autor: Gotfryd Smolik news
Ewidencja ludności przed wojną
On Fri, 1 Jan 2010, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Arek pisze:
Dowodu nie noszę jak nie muszę, prawo jazdy trzymam w aucie.

A kiedy musisz? I skoro PJ masz ze sobą

  Poważnie myślisz, że on to auto wszędzie ze sobą tacha??
  :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-01-02 19:56:08
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
Gotfryd Smolik news pisze:
Arek pisze:
Dowodu nie noszę jak nie muszę, prawo jazdy trzymam w aucie.
A kiedy musisz? I skoro PJ masz ze sobą
 Poważnie myślisz, że on to auto wszędzie ze sobą tacha??
 :D

Znaczy gość trzyma PJ w aucie, które jest dalej niż dom, w którym trzyma
DO i do którego się udaje po tenże tylko wtedy, gdy jest on mu
potrzebny... Tak, tak... Jego opowieści to ja znam. To jedna z tej
serii, w której opowiadał o tym, że potrafi przerozmawiać więcej niż 24h
na dobę, bo rozmawia na kilka telefonów jednocześnie i to tak dużo, że
statystycznie wychodzi więcej niż doba?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-01 23:33:27
Autor: op23
Ewidencja ludności przed wojną

Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl>

Szybko wyrobię kolejny.
Jak szybko?

No powinno być od ręki.

Eee yyy .. jeśli dokument można wystawić od ręki to po co go w ogóle wystawiać ?

Data: 2010-01-09 12:03:37
Autor: macso
Ewidencja ludności przed wojną

Użytkownik "Piotrek" <pilarp@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:7754.0000031c.4b3b4619newsgate.onet.pl...
Z lekkim zaskoczeniem dowiedziałem się kiedyś, że dowody osobiste stały się w
Polsce obowiązkowe dopiero po II wojnie światowej. Nie chce mi się jednak
wierzyć w to, że w przedwojennej Polsce nie było żadnego obowiązkowego
dokumentu tożsamości. Czy ktoś mógłby napisać co było przed dowodami, tzn.
jaki dokument był w II RP odpowiednikiem dowodu osobistego?

Wczraj grzebałem w dokumentach mojego stryja, który gdyby żył skończyłby właśnie wczoraj 100 lat.
Mam w ręku jego świadectwo chrztu ( urzędowe, nie kościelne) spisane nawet po polsku ( zabór rosyjski).
Całość opiera sie na tym, że mój dziadek, chłop zwykły ( w dokumencie nazwany właściciel ziemski hehe)
przynosząc syna do urzędu, przyprowadził 2 świadków, też obywateli ziemskich, którzy zaświadczyli że dizadek to dziadek
i to wystarczyło żeby wydać metrykę urodzenia.

macso

Data: 2010-01-09 14:13:34
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Ewidencja ludności przed wojną
macso pisze:
Całość opiera sie na tym, że mój dziadek, chłop zwykły ( w dokumencie
nazwany właściciel ziemski hehe)
przynosząc syna do urzędu, przyprowadził 2 świadków, też obywateli
ziemskich, którzy zaświadczyli że dizadek to dziadek
i to wystarczyło żeby wydać metrykę urodzenia.

No jakoś się to musiało zacząć, to raz. A dwa, naród wtedy władzy się
bardziej bał. Teraz by przychodzili po becikowe z tym samym dzieckiem 20
razy :D

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2010-01-10 00:40:15
Autor: mi
Ewidencja ludności przed wojną
No jakoś się to musiało zacząć, to raz. A dwa, naród wtedy władzy się
bardziej bał.

A teraz to władzę, jej mać, uwielbia.

Teraz by przychodzili po becikowe z tym samym dzieckiem 20
razy :D

Za to towarzysz by ich po 20 razy identyfikował, klasyfikował, w bazach magazynował.

Wiecie co, towarzyszu? Możecie mieć ten swój fetyszowski dowodzik. Możecie się
zachipować albo nawet zakolczykować. Możecie spisać wszystkie wasze krosty na
waszej totalniackiej dupie i umieścić w dowodzie biometrycznym, ale od innych
się odkomuszcie, totalniacki pojebie.

mi

--


Ewidencja ludności przed wojną

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona