Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ex opere operato

Ex opere operato

Data: 2012-04-04 18:55:15
Autor: abc
Ex opere operato
Sakramenty działają ex opere operato - są one ważne mocą samej sprawowanej
czynności.

To znaczy, że nawet gdyby celebrował je niegodny ksiądz, w stanie grzechu
ciężkiego, pozostałyby nadal święte i czyste dzięki przyjętym przez niego w
sposób ważny święceniom.

Kościół ma wymiar nadprzyrodzony, jest Mistycznym Ciałem Chrystusa.

Sakramenty, których szafarzem jest Kościół, działają mocą Chrystusa a nie
mocą księdza, który jest grzesznikiem, tak samo jak każdy z nas.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2012-04-04 19:05:55
Autor: Marek Czaplicki
Ex opere operato
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu środa 04 kwiecień 2012 18:55:

To znaczy, że nawet gdyby celebrował je niegodny ksiądz, w stanie grzechu
ciężkiego, pozostałyby nadal święte i czyste dzięki przyjętym przez niego w
sposób ważny święceniom.

Pytanie. Czy można sobie wyobrazić sytuację, że sakrament otrzymuje osoba w stanie grzechu ciężkiego, od szafarza w stanie grzechu ciężkiego. Czy, a) sakrament od osoby w stanie grzechu ciężkiego jest ważny? A dla osoby w stanie grzechu ciężkiego, nie? Wydaje mi się, że dużą rolę co do ważności sakramentu ma nastawienie osoby otrzymującej sakrament. Tak samo jak w przypadku osoby ofiarowującej jałmużnę. Osoba ofiarowująca czyni dobro mając dobre zamiary w ofiarowaniu, a osoba do której trafia datek, może wykorzystać to aby z pieniędzy uczynić niecną rzecz. Czy w drugiej sytuacji sytuacja jest na odwrót, do udzielania sakramentów.

Data: 2012-04-04 19:23:37
Autor: abc
Ex opere operato
Pytanie. Czy można sobie wyobrazić sytuację, że sakrament otrzymuje osoba
w stanie grzechu ciężkiego, od szafarza w stanie grzechu ciężkiego. Czy,
a) sakrament od osoby w stanie grzechu ciężkiego jest ważny?

Tak.

A dla osoby w stanie grzechu ciężkiego, nie?

Kto Sakramenty przyjmuje z sumieniem obciążonym grzechem śmiertelnym, nie
tylko nie otrzymuje łaski, lecz nadto popełnia ciężki grzech świętokradztwa.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2012-04-04 19:30:20
Autor: Marek Czaplicki
Ex opere operato
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu środa 04 kwiecień 2012 19:23:

Pytanie. Czy można sobie wyobrazić sytuację, że sakrament otrzymuje osoba
w stanie grzechu ciężkiego, od szafarza w stanie grzechu ciężkiego. Czy,
a) sakrament od osoby w stanie grzechu ciężkiego jest ważny?

Tak.

A dla osoby w stanie grzechu ciężkiego, nie?

Kto Sakramenty przyjmuje z sumieniem obciążonym grzechem śmiertelnym, nie
tylko nie otrzymuje łaski, lecz nadto popełnia ciężki grzech świętokradztwa.


Czyli można sobie wyobrazić sytuację, że kapłani po otrzymaniu święceń mogą grzeszyć do woli, bo nikt nie odbierze ważności udzielanym przez nich sakramentom?

Data: 2012-04-04 19:48:54
Autor: abc
Ex opere operato
Sakramenty, których szafarzem jest Kościół, działają mocą Chrystusa a nie
mocą księdza, który jest grzesznikiem, tak samo jak każdy z nas.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2012-04-04 19:52:27
Autor: Marek Czaplicki
Ex opere operato
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu środa 04 kwiecień 2012 19:48:

Sakramenty, których szafarzem jest Kościół, działają mocą Chrystusa a nie
mocą księdza, który jest grzesznikiem, tak samo jak każdy z nas.


Oczywiście. Zgadzam się z Tobą. Tylko sytuacja przez Ciebie opisana zmierza do sytuacji, gdzie każdy ksiądz może tworzyć swój osobny kościół. Raz dany sakrament działa przez całe życie. Czy można w związku z tym wyobrazić sobie sytuację, że jest tyle kościołów ilu księży?

Data: 2012-04-04 19:56:28
Autor: abc
Ex opere operato
Czy można w związku z tym wyobrazić sobie
sytuację, że jest tyle kościołów ilu księży?

Kościół jest tylko jeden, święty, katolicki i apostolski.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2012-04-04 20:13:46
Autor: Marek Czaplicki
Ex opere operato
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu środa 04 kwiecień 2012 19:56:

Czy można w związku z tym wyobrazić sobie
sytuację, że jest tyle kościołów ilu księży?

Kościół jest tylko jeden, święty, katolicki i apostolski.


To dlaczego w intencjach modlitewnych pojawia się intencja o jedność chrześcijan? Ja nie chcę od Ciebie wysłuchiwać wyznań wiary, ale chcę Ci pokazać do czego zmierzają zamieszczane przez Ciebie stwierdzenia. Księży co do których Ty masz zastrzeżenia po Soborze Watykańskim II pojawiło się całe mnóstwo. Wg Twoich słów nie możesz mieć wpływu na to czym i do czego zmierza Kościół. Wobec tego ja mogę stwierdzić na podstawie Twoich słów, że każdy ksiądz popełniający grzech ciężki, a polegający na tym że odseparuje się od Kościoła, dalej może pełnić swoją posługę i mieć wiernych. Czyli ilu księży tyle kościołów. Mam pytanie. Czy wiesz ilu jest teraz w chwili obecnej papieży? Ja przeglądając sieć natrafiłem na kilku. Czy wiadomo, który z nich jest tym ważnym? Wg Ciebie ostatnim który naprawdę zasługuje na miano papieża to Pius XI. Popraw jeśli się mylę.

Data: 2012-04-04 20:58:56
Autor: abc
Ex opere operato
Kościół jest tylko jeden, święty, katolicki i apostolski.

To dlaczego w intencjach modlitewnych pojawia się intencja o jedność
chrześcijan?

Chodzi o powrót do Kościoła schizmatyków i heretyków, którzy od Kościoła
odpadli. Żadna intencja modlitewna nie może być sprzeczna z Credo.

Nie ma innego Kościoła. Ubi Petrus, ibi ecclesia. Istnieje historyczna
ciągłość zakorzeniona w sukcesji apostolskiej pomiędzy Kościołem założonym
przez Chrystusa i Kościołem katolickim.

To jest jedyny Kościół Chrystusowy który Zbawiciel nasz po zmartwychwstaniu
swoim powierzył do pasienia Piotrowi zlecając jemu i pozostałym apostołom,
aby go krzewili i nim kierowali.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2012-04-04 21:14:38
Autor: Marek Czaplicki
Ex opere operato
abc pisze na pl.soc.polityka w dniu środa 04 kwiecień 2012 20:58:

Kościół jest tylko jeden, święty, katolicki i apostolski.

To dlaczego w intencjach modlitewnych pojawia się intencja o jedność
chrześcijan?

Chodzi o powrót do Kościoła schizmatyków i heretyków, którzy od Kościoła
odpadli. Żadna intencja modlitewna nie może być sprzeczna z Credo.

Nie ma innego Kościoła. Ubi Petrus, ibi ecclesia. Istnieje historyczna
ciągłość zakorzeniona w sukcesji apostolskiej pomiędzy Kościołem założonym
przez Chrystusa i Kościołem katolickim.

To jest jedyny Kościół Chrystusowy który Zbawiciel nasz po zmartwychwstaniu
swoim powierzył do pasienia Piotrowi zlecając jemu i pozostałym apostołom,
aby go krzewili i nim kierowali.

Przecież dla Ciebie to jest jedyny, bo wystarczająca ilość ludzi mówi takie a nie inne Credo. Dla osoby dla której to nie ilość się liczy i traktuje ją jako tłum jeden człowiek stwierdzający że jest papieżem, oczywiście wybranym stanowić powinien wystarczające przesłanki do pomyślenia.

Ex opere operato

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona