zdaje sie ze hamburgejros stracili pierwszego F-15 w misji bojowej...
cos mi sie tak w glowie kolacze ze do tej pory zaden nie spadł

KiloSierra napisał:

zdaje sie ze hamburgejros stracili pierwszego F-15 w misji bojowej...
cos mi sie tak w glowie kolacze ze do tej pory zaden nie spadł

Podają, że spadł sam z siebie, bo się zepsuł. Kiedyś odnieść rany
z ręki wroga, to był żaden wstyd. Co innego jak komuś już w obozie
kobyła złamała nogę i nie dojechał na plac bitwy. Trudno było sobie
wyobrazić większy dyshonor. Ale ja się na tych wszystkich wojnach
nie znam, tak tylko obserwuję zachodzące zmiany. Może one nawet
w dobrym kierunku.

Jarek

--
Ja się do takich reczy nie mieszam, z tym niech mnie każdy pocałuje w dupę.
Do takich rzeczy mieszać się nie warto, bo można grubo oberwać. Jakieś tam
Sarajewy, polityka albo nieboszczyk arcyksiążę to nie dla nas, bo można się
dostać za kraty na Pankrac.

Jarosław Sokołowski napisał:

KiloSierra napisał:

zdaje sie ze hamburgejros stracili pierwszego F-15 w misji bojowej...
cos mi sie tak w glowie kolacze ze do tej pory zaden nie spadł

Podają, że spadł sam z siebie, bo się zepsuł. Kiedyś odnieść rany
z ręki wroga, to był żaden wstyd. Co innego jak komuś już w obozie
kobyła złamała nogę i nie dojechał na plac bitwy. Trudno było sobie
wyobrazić większy dyshonor.

Jak dla kogo... W Iraku USA odstawiało taką kreatywną księgowość przy
klasyfikowaniu strat, że głowa mała.

Tutaj też mógł dostać rakietą, przeleciał 3km, dopiero potem spadł to
i usterka a nie akcja nieprzyjaciela.

Choć bardziej prawdopodobne, że po prostu rozpadł się ze starości. Jak
już zauważono F-15 swoje lata mają.

m.

Dnia Tue, 22 Mar 2011 16:16:36 +0000, Mikolaj Machowski napisał(a):

Tutaj też mógł dostać rakietą, przeleciał 3km, dopiero potem spadł to i
usterka a nie akcja nieprzyjaciela.

Choć bardziej prawdopodobne, że po prostu rozpadł się ze starości. Jak
już zauważono F-15 swoje lata mają.

Ależ wy macie problemy... przecież to oczywiste, że się zepsuł. Gdyby nie to, to przecież wróciłby do bazy. A co było przyczyną awarii tego nie podano. Mogła to być awaria silnika, awioniki lub samego płatowca. Ta ostatnia spowodowana rakietą, bądź odłamkami libijskiej rakiety, ale w końcu awaria to awaria... :-D

--
pzdr
meping

Pan Krzysztof Chajęcki napisał:

Ależ wy macie problemy... przecież to oczywiste, że się zepsuł. Gdyby
nie to, to przecież wróciłby do bazy. A co było przyczyną awarii tego
nie podano. Mogła to być awaria silnika, awioniki lub samego płatowca.
Ta ostatnia spowodowana rakietą, bądź odłamkami libijskiej rakiety,
ale w końcu awaria to awaria... :-D

Ja nie mam żadnych problemów. Po prostu jestem pod wrażenem tego,
co usłyszałem. Dowództwo armii oświadcza z zadowoleniem, że wysłało
chłopaków na wojnę, a tam nie potrzeba nawet wroga, by im samoloty
spadały.

Jarek

--
Nam nie trzeba Bundeswehry, nam wystarczy minus cztery.

W dniu 11-03-22 17:35, Jarosław Sokołowski pisze:

Pan Krzysztof Chajęcki napisał:

Ależ wy macie problemy... przecież to oczywiste, że się zepsuł. Gdyby
nie to, to przecież wróciłby do bazy. A co było przyczyną awarii tego
nie podano. Mogła to być awaria silnika, awioniki lub samego płatowca.
Ta ostatnia spowodowana rakietą, bądź odłamkami libijskiej rakiety,
ale w końcu awaria to awaria... :-D

Ja nie mam żadnych problemów. Po prostu jestem pod wrażenem tego,
co usłyszałem. Dowództwo armii oświadcza z zadowoleniem, że wysłało
chłopaków na wojnę, a tam nie potrzeba nawet wroga, by im samoloty
spadały.

Jarek

A ja myślę ze Hamburgejros ubezpieczyli samoloty. Tylko ze ubezpieczenie nie obejmuje zestrzelenia. Pewno było drobnym druczkiem ;-)

Pan Piotr_Zie napisał:

A ja myślę ze Hamburgejros ubezpieczyli samoloty. Tylko ze ubezpieczenie nie obejmuje zestrzelenia. Pewno było drobnym druczkiem ;-)

Też możliwe. Teraz mogą się zgłosić do ichniego PZU, a ci niech wysyłają
rzeczoznawcę na miejsce w celu likwidacji szkody.

--
Jarek

On Tue, 22 Mar 2011 18:09:26 +0100,  Piotr_Zie wrote:

A ja myślę ze Hamburgejros ubezpieczyli samoloty. Tylko ze ubezpieczenie nie obejmuje zestrzelenia. Pewno było drobnym druczkiem ;-)

Ani wojny. Ale przeciez nie ma zadnej wojny :-P

J.

"Jarosław Sokołowski" slrniohjtm.ino.jaros@falcon.lasek.waw.pl

Ja nie mam żadnych problemów. Po prostu jestem pod wrażenem tego,
co usłyszałem. Dowództwo armii oświadcza z zadowoleniem, że wysłało
chłopaków na wojnę, a tam nie potrzeba nawet wroga, by im samoloty
spadały.

W Smoleńsku też obyło się bez strzelania. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

W dniu 2011-03-25 00:20, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

"Jarosław Sokołowski" slrniohjtm.ino.jaros@falcon.lasek.waw.pl

Ja nie mam żadnych problemów. Po prostu jestem pod wrażenem tego,
co usłyszałem. Dowództwo armii oświadcza z zadowoleniem, że wysłało
chłopaków na wojnę, a tam nie potrzeba nawet wroga, by im samoloty
spadały.

W Smoleńsku też obyło się bez strzelania. :)

Bo tam ruskie użyły ogromnego magnesu z czasów zimnej wojny :-D

"Tomasz Wójtowicz" imhn56$dco$1@news.onet.pl

W Smoleńsku też obyło się bez strzelania. :)

Bo tam ruskie użyły ogromnego magnesu z czasów zimnej wojny :-D

To kłamstwo grubymi nićmi szyte!
Użyli garnków z Olkusza do wyprodukowania mgły!!
(Protaiuk pochodzi z Olkusza; a w Olkuszu kiedyś
chyba produkowano garnki -- te, które teraz sprowadzamy z Chin)

-=-

Kiedyś chłopcy najładniejsi szli na wojnę jako pierwsi
aby dać się zabić i pozostawić swój dobytek tym mniej
ładnym chłopcom (i dziewczynom też), którzy (i które)
pozostaną przy życiu. :)

   Zawsze chłopcy najładniejsi
   na wojenkę szli najpierwsi.

Teraz by ludzie chcieli wojować bez umierania...
Co to się porobiło... W głowach poprzewracało się ludziom...

Jeszcze chwila i nie zechcą wojowania w ogóle...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

> Tutaj też mógł dostać rakietą, przeleciał 3km, dopiero potem spadł to i
> usterka a nie akcja nieprzyjaciela.

> Choć bardziej prawdopodobne, że po prostu rozpadł się ze starości. Jak
> już zauważono F-15 swoje lata mają.

Ależ wy macie problemy... przecież to oczywiste, że się zepsuł. Gdyby nie
to, to przecież wróciłby do bazy. A co było przyczyną awarii tego nie
podano. Mogła to być awaria silnika, awioniki lub samego płatowca. Ta
ostatnia spowodowana rakietą, bądź odłamkami libijskiej rakiety, ale w
końcu awaria to awaria... :-D

Takie czasy ze wrak jeszcze ciepły a juz reporter(ka) nadaje na zywo
drepcząc z zadowoleniem po kadłubie...
Nie wyglada na "rozpadnięty w powietrzu" co nie znaczy że co nieco z
niego nie "odpadło". Rakietą (kierowaną bombką) dostał na pewno ale od
swoich - w sumie ku zadowoleniu miejscowych handlarzy złomem.
A propo złomu to przed Kadaffim w Libii jego zbieractwo po armi Romla
i reszcie wojsk stanowiło znaczacą część PKB.
ZŁY/DOBRY(właściwe zaznaczyć) Kadaffi wyciągnął ich do przyzwoitego
poziomu życia a przeciez nie musiał ...
Jak by nie napyskował ~10dni temu na małego francuzika to pewnie juz
by pozamiatał w większych mieścianach a tak to wrócą tam wszyscy
zgodnie do epoki plemiennej..

W dniu 11/03/22 17:16, Mikolaj Machowski pisze:

Choć bardziej prawdopodobne, że po prostu rozpadł się ze starości. Jak
już zauważono F-15 swoje lata mają.

co za bzdury....

W dniu 2011-03-22 17:24, KiloSierra pisze:

W dniu 11/03/22 17:16, Mikolaj Machowski pisze:

Choć bardziej prawdopodobne, że po prostu rozpadł się ze starości. Jak
już zauważono F-15 swoje lata mają.

co za bzdury....

no właśnie, ja mam 3szt F15 i chodzą jak burza nie wiem OCB

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/slrniohj5h.2iq.mikmach@blacher.nos
*Mikolaj Machowski* napisał(-a):

Jak dla kogo... W Iraku USA odstawiało taką kreatywną księgowość przy
klasyfikowaniu strat, że głowa mała.

Kiedyś, krótko po tym jak jankesi stracili F-117 miałem okazję słyszeć jak gostek z McDonnel Douglas (mimo, że to nie ich s-t) szedł w zaparte, że spadł bo się zespuł, a nie że został zestrzelony ;) I nie chcial dopuścić takiej możliwości choćby pasy z niego darto.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

"Jarosław Sokołowski" slrniohihu.ihf.jaros@falcon.lasek.waw.pl

Podają, że spadł sam z siebie, bo się zepsuł. Kiedyś odnieść rany
z ręki wroga, to był żaden wstyd. Co innego jak komuś już w obozie
kobyła złamała nogę i nie dojechał na plac bitwy. Trudno było sobie
wyobrazić większy dyshonor. Ale ja się na tych wszystkich wojnach
nie znam, tak tylko obserwuję zachodzące zmiany. Może one nawet
w dobrym kierunku.

Wiara czyni cuda -- ginący w imię Boże byli zbawiani w pierwszej
kolejności. ;) Tak w Chrześcijaństwie jak i w islamie. :) Ateizacja
sprawia, że ludzie wolą życie doczesne niż wieczne... Ateizacja
i umiejętność czytania -- Bóg albowiem nakazuje: Nie zabijaj!!!
I nie obiecuje raju zabójcom, lecz potępienie. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Postscriptum: Dlaczego Chrześcijaństwo z wielkiej litery?
              To brak szacunku dla islamu czy innych religii?
Diabli wiedzą...

W dniu 11/03/25 00:18, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

Wiara czyni cuda -- ginący w imię Boże byli zbawiani w pierwszej
kolejności. ;) Tak w Chrześcijaństwie jak i w islamie. :) Ateizacja
sprawia, że ludzie wolą życie doczesne niż wieczne... Ateizacja
i umiejętność czytania -- Bóg albowiem nakazuje: Nie zabijaj!!!
I nie obiecuje raju zabójcom, lecz potępienie. :)

NTG

NTG

spierdalaj

jk

"M.Krtycki" imhtcl$c2s$1@news.onet.pl

KiloSierra>> NTG

spierdalaj

W języku lotników -- uchodź na wtoryj krug...

Do KiloSierra:

Jakże NTG? Wyjaśniam, dlaczego ludzie dziś nie garną
się do umierania na polu chwały. Zapoznaj się z historią
krucjat -- a pojmiesz problem wiary i chętnego umierania
wbrew nie tylko rozsądkowi, ale i instynktowemu chronieniu
życia. Zwierzęta są (pod tym względem) mądrzejsze niż
duchowni zagrzewający do prowadzenia wojen.

W lotnictwie ,,ateizacja'' widoczna jest wyraźnie -- tak
konstruuje się samoloty i rakiety, aby po zestrzeleniu dać
załodze szanse na ratunek na katapultach.

BTW -- ponoć katapulty to sowiecki wynalazek, którym Sowieci
podzielili się z tymi, z którymi byli w stanie wojny, zimnej
wojny. (czyli wojny takiej, w której oszczędza się życie
ludzkie, choć osiąga inne cele -- na przykład wyniszczanie
gospodarki)

Bóg mówi -- Nie zabijaj! Luter został wyklęty przez papieża
miedzy innymi za przetłumaczenie Pisma Świętego na język
niemiecki, czyli za przekazanie ludziom prawdy pisanej
ponoć pod dyktando Boga. Wśród przemyconych ;) informacji
znalazły się także (już po wyklęciu) przykazania Boskie,
w tym i piąte, czyli: Nie zabijaj.

IMKO temat pasuje do lotnictwa wojskowego -- projektowanie
samolotów takie, aby oszczędzane było ludzkie życie, czyli
takie projektowanie, aby żyło się w zgodzie z Bogiem. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....