Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   FB1 - srednie po Nowym Yorku

FB1 - srednie po Nowym Yorku

Data: 2010-01-04 14:41:23
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Hmm, temat specjalnie czy palcowka? ;-)

rank __ team __ total __ gry __ srednia __ srednia poprzednio __ delta

1. __ Florida Pensioners __ 15905,7 __ 354 __ 44,93 __ 43,20 __ 1,73
2. __ Gostynin Spurs __ 14391,6 __ 333 __ 43,22 __ 41,90 __ 1,32

Wow, ale soczyste wzrosty, jak Wy to robicie?

Liga zdaje sie nieco polaryzowac.

Zdaje sie? Przeciez ten stan trwa juz od tygodni ;-)

Szczepanowi wiLQ wrozyl rychly zjazd, bo niby jego zawodnicy mieli zaczac tracic sily i w zasadzie sie to sprawdzilo.

O! Jakas przepowiednie trafilem? Niemozliwe ;-)

Artur (Solid as a Rock) mial w opinii wielu jeden z lepszych teamow wyjetych z draftu, poki co sezon tego nie potwierdza.

Bo przy naszych zasadach sezon nie o tym mowi ;-P

Sam wiLQ tez doluje, poza tym malo ma rozegranych gier.

Dlaczego doluje? Toz to idealnie przecietna druzyna, az do bolu.
Krece sie w kolko kolo tych 40fp/mecz takze chyba niedlugo bede mogl
wrocic do zeszlorocznej nazwy ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-04 14:52:58
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Hmm, temat specjalnie czy palcowka? ;-)

rank __ team __ total __ gry __ srednia __ srednia poprzednio __ delta

1. __ Florida Pensioners __ 15905,7 __ 354 __ 44,93 __ 43,20 __ 1,73
2. __ Gostynin Spurs __ 14391,6 __ 333 __ 43,22 __ 41,90 __ 1,32

Wow, ale soczyste wzrosty, jak Wy to robicie?

U mnie to chyba efekt niezlych wystepow FA.
Jakby tak policzyc tylko piatke bezplatnych zuchow i ich ostatnie srednie to chyba liczyliby sie w lidze.

U Sheeda - wiadomo. Arenas, Amare sie budza, do tego Kobo...

Liga zdaje sie nieco polaryzowac.

Zdaje sie? Przeciez ten stan trwa juz od tygodni ;-)

Aha :-)

Sam wiLQ tez doluje, poza tym malo ma rozegranych gier.

Dlaczego doluje? Toz to idealnie przecietna druzyna, az do bolu.
Krece sie w kolko kolo tych 40fp/mecz takze chyba niedlugo bede mogl
wrocic do zeszlorocznej nazwy ;-)

Dolujesz, w sensie ze srednia Ci spadla.
Jakbys chcial ten stan rzeczy odmienic, to wiesz, gdzie mnie szukac :-)

Pozdr
S

Data: 2010-01-04 15:00:02
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Sam wiLQ tez doluje, poza tym malo ma rozegranych gier. > > Dlaczego doluje? Toz to idealnie przecietna druzyna, az do bolu.
> Krece sie w kolko kolo tych 40fp/mecz takze chyba niedlugo bede mogl
> wrocic do zeszlorocznej nazwy ;-)

Dolujesz, w sensie ze srednia Ci spadla.

Ale do tego poziomu co zwykle ;-)

Jakbys chcial ten stan rzeczy odmienic, to wiesz, gdzie mnie szukac :-)

Taaa, a wystarczylo klepnac ostatnio omawiany trejd... jego odrzucenie
wyglada coraz gorzej, ale nie mialem sumienia by tak Cie skubac ;-)
Ogolnie nie mam nosa do wymian w tym roku [o ile kiedys w ogole mialem].


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-04 15:05:10
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Jakbys chcial ten stan rzeczy odmienic, to wiesz, gdzie mnie szukac :-)

Taaa, a wystarczylo klepnac ostatnio omawiany trejd... jego odrzucenie
wyglada coraz gorzej, ale nie mialem sumienia by tak Cie skubac ;-)
Ogolnie nie mam nosa do wymian w tym roku [o ile kiedys w ogole mialem].

Spoko.
Jestes jedna z przynajmniej trzech osob, ktore dzis zaluja, ze ostatnio nie pozowolily sie uszczesliwic moimi ofertami.

PAP donosi, ze nastepne dolacza juz niebawem :-)

Pozdr
S

Data: 2010-01-04 22:19:27
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> Jakbys chcial ten stan rzeczy odmienic, to wiesz, gdzie mnie szukac :-)
> > Taaa, a wystarczylo klepnac ostatnio omawiany trejd... jego odrzucenie
> wyglada coraz gorzej, ale nie mialem sumienia by tak Cie skubac ;-)
> Ogolnie nie mam nosa do wymian w tym roku [o ile kiedys w ogole mialem].

Spoko.
Jestes jedna z przynajmniej trzech osob, ktore dzis zaluja, ze ostatnio nie pozowolily sie uszczesliwic moimi ofertami.

PAP donosi, ze nastepne dolacza juz niebawem :-)

Oj, chyba jednak nie dolaczyl bo sie zgodzil ;-)
Gratki za kolejna gwiazde i za wygrana w FB1.
Choc przy takim prowadzeniu zaskakujace jest, ze w ogole jeszcze jestes
tak aktywny, idziesz na jakis rekord trejdow, fp druzyny czy jak? ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-04 13:25:45
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 4 Sty, 22:19, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> >> Jakbys chcial ten stan rzeczy odmienic, to wiesz, gdzie mnie szukac :-)

> > Taaa, a wystarczylo klepnac ostatnio omawiany trejd... jego odrzucenie
> > wyglada coraz gorzej, ale nie mialem sumienia by tak Cie skubac ;-)
> > Ogolnie nie mam nosa do wymian w tym roku [o ile kiedys w ogole mialem].

> Spoko.
> Jestes jedna z przynajmniej trzech osob, ktore dzis zaluja, ze ostatnio
> nie pozowolily sie uszczesliwic moimi ofertami.

> PAP donosi, ze nastepne dolacza juz niebawem :-)

Oj, chyba jednak nie dolaczyl bo sie zgodzil ;-)
Gratki za kolejna gwiazde i za wygrana w FB1.
Choc przy takim prowadzeniu zaskakujace jest, ze w ogole jeszcze jestes
tak aktywny, idziesz na jakis rekord trejdow, fp druzyny czy jak? ;-)

Oj w tej chwili ciesze sie jeszcze bardziej ze sprzedazy Bosha. Skoro
Sławek go kupił to pewnie zaraz sie połamie, albo coś w tym stylu. ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-05 09:00:13
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Oj w tej chwili ciesze sie jeszcze bardziej ze sprzedazy Bosha. Skoro
Sławek go kupił to pewnie zaraz sie połamie, albo coś w tym stylu. ;-)

Oj, tego sie wlasnie bardzo boje.
Dawno nie czulem sie tak slisko w kazdym moim posunieciu.

Pozdr
S

Data: 2010-01-05 09:05:36
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
PAP donosi, ze nastepne dolacza juz niebawem :-)

Oj, chyba jednak nie dolaczyl bo sie zgodzil ;-)

Zgodzil sie, ale mial wczesniej na stole deal, na ktory ostatecznie zgdzilby sie chetniej.

Gratki za kolejna gwiazde i za wygrana w FB1.

Bulls-hit.
Pamietasz jeszcze sklad Sheeda?
Bedzie walka taka sama, jak rok temu z Masonem.
O ile zdrowko nam pozwoli.

Dlatego cykl fb1-4 nadal mnie kreci.
I pewnie formula sie utrzyma jednak za rok.
Takze z innego powodu - mam wstepnie chetnego kandydata na debiut.
Jezeli nie zmieni zdania, moze to byc precedens :-)

Choc przy takim prowadzeniu zaskakujace jest, ze w ogole jeszcze jestes
tak aktywny, idziesz na jakis rekord trejdow, fp druzyny czy jak? ;-)

To jedyna liga, poza PASPN, w ktorej mi idzie, wiec szkoda by ja bylo zaniedbac :-)
A rekord trejdow to chyba stuknal w sezonie, w ktorym awansowalem do fb1 (AFAIR 16 czy 17) i raczej nie mam aspiracji go pobic.

Pozdr
S

Data: 2010-01-05 01:07:50
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 5 Sty, 09:05, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Bulls-hit. Pamietasz jeszcze sklad Sheeda?
Bedzie walka taka sama, jak rok temu z Masonem.
O ile zdrowko nam pozwoli.
Dlatego cykl fb1-4 nadal mnie kreci.

Ale przeciez kontuzje mają wpływ na wyniki w kazdym formacie! Powiem
więcej - wpływ kontuzji w FB1 jest o niebo mniejszy niż w roto, czy
H2H.
FP to przezytek, anachronizm, cos jak torbacze w swiecie ssaków
łożyskowych. Albo jak kość ogonowa czy wyrostek robaczkowy u
człowieka. Kiedys może było fajne i przydatne - teraz na co to komu?

I pewnie formula sie utrzyma jednak za rok.

I pewnie juz bez mojego udziału. Są formuły zdecydowanie bardziej
interesujące, zdecydowanie bardziej wymagające i co tu mówić - dające
dużo większą satysfakcję nie tylko z dostania się na podium, ale w
ogóle z samego udziału.
PASPN to jedno z rozwiązań, ale rozumiem opór przed porzuceniem
tradycji lig równoległych. Nie miałbym nic przeciwko migracji w
kierunku H2H w ramach FB1-4. Ta formuła (mimo, że daleka od
doskonałości) będzie wymuszała zaangażowanie przez cały sezon.
Teraz można tygodniami jechać na autopilocie ograniczając się tylko do
żonglowania FA.

Pozdro

L'ezczur

Data: 2010-01-05 10:18:41
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku

Dlatego cykl fb1-4 nadal mnie kreci.

Ale przeciez kontuzje mają wpływ na wyniki w kazdym formacie! Powiem
więcej - wpływ kontuzji w FB1 jest o niebo mniejszy niż w roto, czy
H2H.

W H2H rozumiem.
W roto - dlaczego?

FP to przezytek, anachronizm, cos jak torbacze w swiecie ssaków
łożyskowych. Albo jak kość ogonowa czy wyrostek robaczkowy u
człowieka. Kiedys może było fajne i przydatne - teraz na co to komu?

Mnie bawi.
Rzecz gustu.

I pewnie formula sie utrzyma jednak za rok.

I pewnie juz bez mojego udziału.

Spoko, nadal nie zabraknie okazji, by skopac Ci zadek :-)

Są formuły zdecydowanie bardziej
interesujące, zdecydowanie bardziej wymagające i co tu mówić - dające
dużo większą satysfakcję nie tylko z dostania się na podium, ale w
ogóle z samego udziału.

I, jak widze, wiekszosc nadal ma te frajde.
A ze akurat ta liga wymaga mniejszych analiz?
Rozumiem Twoj bol, Tobie dzieci nie siedza na glowie, ale skoro w jakims sensownym czasie ma sie to zmienic...

PASPN to jedno z rozwiązań, ale rozumiem opór przed porzuceniem
tradycji lig równoległych. Nie miałbym nic przeciwko migracji w
kierunku H2H w ramach FB1-4.

H2H sucks.

Ta formuła (mimo, że daleka od
doskonałości)

ano.

będzie wymuszała zaangażowanie przez cały sezon.

H2H z definicji nie wymaga zaangazowania przez caly sezon.
W kazdym razie nie u wszystkich.

Teraz można tygodniami jechać na autopilocie ograniczając się tylko do
żonglowania FA.

Mozna i w innych formatach. Jakie zaangazowanie, taki efekt ;-P

Pozdr
S

Data: 2010-01-05 02:12:04
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 5 Sty, 10:18, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Dlatego cykl fb1-4 nadal mnie kreci.

> Ale przeciez kontuzje mają wpływ na wyniki w kazdym formacie! Powiem
> więcej - wpływ kontuzji w FB1 jest o niebo mniejszy niż w roto, czy
> H2H.

W H2H rozumiem.
W roto - dlaczego?

Bo jest wpływ na 8 a nie na 1 kategorię. W fp łatwiej o sensownego
pluga czy o wymianę, bo mierzysz zawodników jedną miarką. W roto tych
miarek masz przynajmniej kilkanaście.

> FP to przezytek, anachronizm, cos jak torbacze w swiecie ssaków
> łożyskowych. Albo jak kość ogonowa czy wyrostek robaczkowy u
> człowieka. Kiedys może było fajne i przydatne - teraz na co to komu?

Mnie bawi. Rzecz gustu.

Faktycznie - są ludzie których dalej bawi układanie kostki Rubika.
Ja mam taką konstrukcję, że lubię nowości a nie przepadam za stagnacją
i rutyną. FB1 stagnuje od kilku lat. Ot poznałem format IMO
wystarczająco dobrze, żeby przestał mnie już bawić.

>> I pewnie formula sie utrzyma jednak za rok.

> I pewnie juz bez mojego udziału.

Spoko, nadal nie zabraknie okazji, by skopac Ci zadek :-)

Luz. Ja po tym jak ktos skopie mi tyłek nie uciekam z systemu fp tak
jak uczynił to Bartek :-)

> Są formuły zdecydowanie bardziej
> interesujące, zdecydowanie bardziej wymagające i co tu mówić - dające
> dużo większą satysfakcję nie tylko z dostania się na podium, ale w
> ogóle z samego udziału.

I, jak widze, wiekszosc nadal ma te frajde.

O jakiej wiekszosci mowisz? W FB1 czy ogolnie? Bo jesli ogolnie to
mozna to wyjasnic tym, ze dla sporej grupy to jednak nowy temat, a w
FB1 wiekszość to chyba jednak fantasy-freaks, wiec zmiana na system
bardziej wymagający nie powinna byc problemem.

A ze akurat ta liga wymaga mniejszych analiz?
Rozumiem Twoj bol, Tobie dzieci nie siedza na glowie, ale skoro w jakims
sensownym czasie ma sie to zmienic...

Ale nawet jesli siedzą to i tak wole analizowac roto niz fp. I zwykle
przecież nie robię tego w domu :-)

> PASPN to jedno z rozwiązań, ale rozumiem opór przed porzuceniem
> tradycji lig równoległych. Nie miałbym nic przeciwko migracji w
> kierunku H2H w ramach FB1-4.

H2H sucks.

Skoro kręci Cię losowość kontuzji to losowość H2H powinna Ci pasować.

> będzie wymuszała zaangażowanie przez cały sezon.

H2H z definicji nie wymaga zaangazowania przez caly sezon.
W kazdym razie nie u wszystkich.

Gadanie. W H2H nie pojedziesz na autopilocie tak jak w fp, gdzie już
teraz możesz ustawić skład, robić dwa razy w miesiacu kosmetyczne
zmiany i dociągnąć do końca sezonu na dobrej pozycji. W H2H jednak
musisz zwracac uwage na matchupy.

> Teraz można tygodniami jechać na autopilocie ograniczając się tylko do
> żonglowania FA.

Mozna i w innych formatach. Jakie zaangazowanie, taki efekt ;-P

Opowiadasz. Gdyby samo zaangażowanie miało jakiekolwiek znaczenie to
wygrywałbym FB-Best co roku. ;-(

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-05 11:59:57
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
W H2H rozumiem.
W roto - dlaczego?

Bo jest wpływ na 8 a nie na 1 kategorię. W fp łatwiej o sensownego
pluga czy o wymianę, bo mierzysz zawodników jedną miarką. W roto tych
miarek masz przynajmniej kilkanaście.

Mow co chcesz - dla mnie to argument za tym, ze w roto kontuzja boli mniej.
Bo w razie draki masz wiecej furtek, co udowodnil wiLQ nie raz.
Idziesz w ratia, straty i takie tam.

W fp jezeli polamie Ci sie stud albo trzy, to zwyczajnie lezysz i kwiczysz.
Oczywiscie, to argument na plus dla roto, jezeli chodzi o analityke, ale sama dotkliwosc kontuzji w fp uwazam za wieksza.

I pewnie formula sie utrzyma jednak za rok.
I pewnie juz bez mojego udziału.
Spoko, nadal nie zabraknie okazji, by skopac Ci zadek :-)

Luz. Ja po tym jak ktos skopie mi tyłek nie uciekam z systemu fp tak
jak uczynił to Bartek :-)

Spoko, to samo bedziesz slyszal, jezeli w tym roku przegrasz i odejdziesz :-)

Są formuły zdecydowanie bardziej
interesujące, zdecydowanie bardziej wymagające i co tu mówić - dające
dużo większą satysfakcję nie tylko z dostania się na podium, ale w
ogóle z samego udziału.
I, jak widze, wiekszosc nadal ma te frajde.

O jakiej wiekszosci mowisz? W FB1 czy ogolnie? Bo jesli ogolnie to
mozna to wyjasnic tym, ze dla sporej grupy to jednak nowy temat, a w
FB1 wiekszość to chyba jednak fantasy-freaks, wiec zmiana na system
bardziej wymagający nie powinna byc problemem.

Jedno i drugie.
Sa dwa glosy za zlikwidowaniem struktury.
Owszem, mozna powiedziec, ze byloby wiecej, gdyby wszyscy doczytali i sie wypowiedzieli, ale poki co wypsau nie ma.
IMO da sie spokojnie 2 ligi z tych glodnych fp i tradycji znalezc.

A ze akurat ta liga wymaga mniejszych analiz?
Rozumiem Twoj bol, Tobie dzieci nie siedza na glowie, ale skoro w jakims
sensownym czasie ma sie to zmienic...

Ale nawet jesli siedzą to i tak wole analizowac roto niz fp. I zwykle
przecież nie robię tego w domu :-)

No to luz. Masz wiecej czasu na kiperka!

PASPN to jedno z rozwiązań, ale rozumiem opór przed porzuceniem
tradycji lig równoległych. Nie miałbym nic przeciwko migracji w
kierunku H2H w ramach FB1-4.
H2H sucks.

Skoro kręci Cię losowość kontuzji to losowość H2H powinna Ci pasować.

Oo tak, kreci mnie jak cholera. Wrecz fanem jestem.

będzie wymuszała zaangażowanie przez cały sezon.
H2H z definicji nie wymaga zaangazowania przez caly sezon.
W kazdym razie nie u wszystkich.

Gadanie. W H2H nie pojedziesz na autopilocie

Ja jechalem.
Do playoffs, gdzie mi sie wszystkie zuchy polamaly.

Teraz tez jade.

tak jak w fp, gdzie już
teraz możesz ustawić skład, robić dwa razy w miesiacu kosmetyczne
zmiany i dociągnąć do końca sezonu na dobrej pozycji. W H2H jednak
musisz zwracac uwage na matchupy.

Gadanie.
Nie zwracalem :-)

Teraz można tygodniami jechać na autopilocie ograniczając się tylko do
żonglowania FA.
Mozna i w innych formatach. Jakie zaangazowanie, taki efekt ;-P

Opowiadasz. Gdyby samo zaangażowanie miało jakiekolwiek znaczenie to
wygrywałbym FB-Best co roku. ;-(

OK. I tu wykaze moje dyplomatyczne predyspozycje i po prostu zaakceptuje opinie :-)

Pozdr
S

Data: 2010-01-05 03:28:59
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 5 Sty, 11:59, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> W H2H rozumiem.
>> W roto - dlaczego?

> Bo jest wpływ na 8 a nie na 1 kategorię. W fp łatwiej o sensownego
> pluga czy o wymianę, bo mierzysz zawodników jedną miarką. W roto tych
> miarek masz przynajmniej kilkanaście.

Mow co chcesz - dla mnie to argument za tym, ze w roto kontuzja boli mniej.
Bo w razie draki masz wiecej furtek, co udowodnil wiLQ nie raz.
Idziesz w ratia, straty i takie tam.

Tylko, ze to wymaga zmiany koncepcji, a co zwykle za tym idzie -
rowniez pewnej czesci składu. Sadzisz, ze przy kontuzji Nasha Striker
teraz mógłby sobie pójść gdziekolwiek? W fp byloby prosciej. Zresztą
zobacz jak wpłynęła kontuzja Paula na statystyki Rasheeda w FB-Best, a
jak na Ciebie w FB1 (specjalnie nie pisze o miejscach, bo Sheed mial
wiecej kontuzji).

W fp jezeli polamie Ci sie stud albo trzy, to zwyczajnie lezysz i kwiczysz.

Nooo - bo w FB-Best spokojnie lewitujesz nad podium. Szkoda, ze Sheed
poleciał z pierwszego na ostatnie miejsce gdy mu sie study połamały.
Kontuzja gwiazdy zawsze stanowi problem. Ale nieobecnosc Billupsa w LE
odczuwam znacznie dotkliwiej niz gdybym mial go w FB1.

Oczywiscie, to argument na plus dla roto, jezeli chodzi o analityke, ale
sama dotkliwosc kontuzji w fp uwazam za wieksza.

Nope - gdzie jest trudniej byc studem - w fp czy w roto?

>>>> I pewnie formula sie utrzyma jednak za rok.
>>> I pewnie juz bez mojego udziału.
>> Spoko, nadal nie zabraknie okazji, by skopac Ci zadek :-)

> Luz. Ja po tym jak ktos skopie mi tyłek nie uciekam z systemu fp tak
> jak uczynił to Bartek :-)

Spoko, to samo bedziesz slyszal, jezeli w tym roku przegrasz i
odejdziesz :-)

Naaah. Bez kataklizmu nie powinienem wylądować daleko poza podium.
Bart wówczas został zmielony na proszek i zdemoralizowany.

> O jakiej wiekszosci mowisz? W FB1 czy ogolnie? Bo jesli ogolnie to
> mozna to wyjasnic tym, ze dla sporej grupy to jednak nowy temat, a w
> FB1 wiekszość to chyba jednak fantasy-freaks, wiec zmiana na system
> bardziej wymagający nie powinna byc problemem.

Jedno i drugie.
Sa dwa glosy za zlikwidowaniem struktury.

A ile - poza Twoim - zdecydowanie za jej utrzymaniem?
Mnie obchodzi co sie dzieje w FB1. Dla FB2 nie ma znaczenia jakim
systemem wyłonimy spadkowiczów - mozna nawet losowaniem, czy grając w
bierki.
Nie raz i nie dwa ligi miały rózne systemy - unifikacja na poczatku
dotyczyła tylko systemu przechodzenia miedzy ligami. Ujednolicenie
systemu rozgrywek to kwestia ostatnich lat.
A i przydatnosc takiego rozwiazania jest żadna, bo zbyt wielu porównan
miedzyligowych nie widać.

Owszem, mozna powiedziec, ze byloby wiecej, gdyby wszyscy doczytali i
sie wypowiedzieli, ale poki co wypsau nie ma.
IMO da sie spokojnie 2 ligi z tych glodnych fp i tradycji znalezc.

Mozliwe, ze bedzie mozna. Toż ja nikomu pistoletu do skroni nie
przystawiam.
Raz juz z FB1 odchodzilem i nie było dla nikogo problemu, wiec i tym
razem nie będzie.

>>> PASPN to jedno z rozwiązań, ale rozumiem opór przed porzuceniem
>>> tradycji lig równoległych. Nie miałbym nic przeciwko migracji w
>>> kierunku H2H w ramach FB1-4.
>> H2H sucks.

> Skoro kręci Cię losowość kontuzji to losowość H2H powinna Ci pasować.

Oo tak, kreci mnie jak cholera. Wrecz fanem jestem.

No wlasnie widze :-)

>>> będzie wymuszała zaangażowanie przez cały sezon.
>> H2H z definicji nie wymaga zaangazowania przez caly sezon.
>> W kazdym razie nie u wszystkich.

> Gadanie. W H2H nie pojedziesz na autopilocie

Ja jechalem.
Do playoffs, gdzie mi sie wszystkie zuchy polamaly.

Ale to nie wina systemu. Poza tym na PASPN masz H2H i jak - podoba
się, czy nie? Bo tam mnie taki układ kręci jak cholera. Na 3 ligi w
każdej mam sukcesy. W jednej idę od wygranej do wygranej i to pomimo
kontuzji Grangera i Troya (moich dwoch najlepszych zawodnikow). W
dwóch pozostałych po objęciu Bucks i Knicks jestem w połowie stawki
pomimo gigantycznego czyszczenia payrollu i zerowych niemal zakupow na
rynku FA. Czad.

> tak jak w fp, gdzie już
> teraz możesz ustawić skład, robić dwa razy w miesiacu kosmetyczne
> zmiany i dociągnąć do końca sezonu na dobrej pozycji. W H2H jednak
> musisz zwracac uwage na matchupy.

Gadanie. Nie zwracalem :-)

No to juz teraz bedziesz wiedzial, ze trzeba.

> Opowiadasz. Gdyby samo zaangażowanie miało jakiekolwiek znaczenie to
> wygrywałbym FB-Best co roku. ;-(

OK. I tu wykaze moje dyplomatyczne predyspozycje i po prostu zaakceptuje
opinie :-)

A co innego mozesz zrobic? Przeciez nie wiesz ile czasu siedze nad
danymi miedzy sezonami, a ile w czasie sezonu. Ja wiem, ze jest tego
na tyle duzo, ze ciezko bedzie to przebic - ot taka specyfika mojej
pracy. Dlatego wiem, ze nie o zaangazowanie chodzi. Niestety.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-05 12:45:49
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Mow co chcesz - dla mnie to argument za tym, ze w roto kontuzja boli mniej.
Bo w razie draki masz wiecej furtek, co udowodnil wiLQ nie raz.
Idziesz w ratia, straty i takie tam.

Tylko, ze to wymaga zmiany koncepcji, a co zwykle za tym idzie -
rowniez pewnej czesci składu. Sadzisz, ze przy kontuzji Nasha Striker
teraz mógłby sobie pójść gdziekolwiek? W fp byloby prosciej. Zresztą
zobacz jak wpłynęła kontuzja Paula na statystyki Rasheeda w FB-Best, a
jak na Ciebie w FB1 (specjalnie nie pisze o miejscach, bo Sheed mial
wiecej kontuzji).

No wlasnie. Wiecej kontuzji.

W fp jezeli polamie Ci sie stud albo trzy, to zwyczajnie lezysz i kwiczysz.

Nooo - bo w FB-Best spokojnie lewitujesz nad podium. Szkoda, ze Sheed
poleciał z pierwszego na ostatnie miejsce gdy mu sie study połamały.

To nie byla kwestia tylko studow.
Caly team niemal mu siadl w tamtym okresie.

Kontuzja gwiazdy zawsze stanowi problem. Ale nieobecnosc Billupsa w LE
odczuwam znacznie dotkliwiej niz gdybym mial go w FB1.

Noo, teraz to dales do pieca.
Taki duzy chlopiec.
Czy to nie aby Ty mi tlumaczyles, gdy bylem jeszcze zielony, ze jeden gracz w roto moze byc studem, a w fp przecietniakiem i na odwrot?

Oczywiscie, to argument na plus dla roto, jezeli chodzi o analityke, ale
sama dotkliwosc kontuzji w fp uwazam za wieksza.

Nope - gdzie jest trudniej byc studem - w fp czy w roto?

Nie rozumiem.
Wszedzie tak trudno byc studem, jak duza jest konkurencja.
I inaczej definiowane statystyki studa czynia. Do czego zmierzasz?

Spoko, to samo bedziesz slyszal, jezeli w tym roku przegrasz i
odejdziesz :-)

Naaah. Bez kataklizmu nie powinienem wylądować daleko poza podium.
Bart wówczas został zmielony na proszek i zdemoralizowany.

Noo, to tym bardziej walczcie w LE!

O jakiej wiekszosci mowisz? W FB1 czy ogolnie? Bo jesli ogolnie to
mozna to wyjasnic tym, ze dla sporej grupy to jednak nowy temat, a w
FB1 wiekszość to chyba jednak fantasy-freaks, wiec zmiana na system
bardziej wymagający nie powinna byc problemem.
Jedno i drugie.
Sa dwa glosy za zlikwidowaniem struktury.

A ile - poza Twoim - zdecydowanie za jej utrzymaniem?

Washko!
Washko ma awansowac do fb1, wiLQ ma szanse spasc, jak sie za siebie nie wezmie (za pomoca solidnego dealu) i bedzie w sam raz :-)

Mnie obchodzi co sie dzieje w FB1. Dla FB2 nie ma znaczenia jakim
systemem wyłonimy spadkowiczów - mozna nawet losowaniem, czy grając w
bierki.
Nie raz i nie dwa ligi miały rózne systemy - unifikacja na poczatku
dotyczyła tylko systemu przechodzenia miedzy ligami. Ujednolicenie
systemu rozgrywek to kwestia ostatnich lat.
A i przydatnosc takiego rozwiazania jest żadna, bo zbyt wielu porównan
miedzyligowych nie widać.

Jak to nie?
Gdyby nie mieli takich samych parametrow, to nie wiedzialbym, czy sie dziwic Washce, ze wywalil tyle dobra, czy nie.

Owszem, mozna powiedziec, ze byloby wiecej, gdyby wszyscy doczytali i
sie wypowiedzieli, ale poki co wypsau nie ma.
IMO da sie spokojnie 2 ligi z tych glodnych fp i tradycji znalezc.

Mozliwe, ze bedzie mozna. Toż ja nikomu pistoletu do skroni nie
przystawiam.

No ja mysle!
Juz wystarczy, ze Twoj stud takie cuda czyni.

będzie wymuszała zaangażowanie przez cały sezon.
H2H z definicji nie wymaga zaangazowania przez caly sezon.
W kazdym razie nie u wszystkich.
Gadanie. W H2H nie pojedziesz na autopilocie
Ja jechalem.
Do playoffs, gdzie mi sie wszystkie zuchy polamaly.

Ale to nie wina systemu.

Zdecydowanie.

Poza tym na PASPN masz H2H i jak - podoba
się, czy nie?

Nie wiem, bo na autopilocie jade.

Bo tam mnie taki układ kręci jak cholera. Na 3 ligi w
każdej mam sukcesy.

I teraz rozumiem :-)

W jednej idę od wygranej do wygranej i to pomimo
kontuzji Grangera i Troya (moich dwoch najlepszych zawodnikow). W
dwóch pozostałych po objęciu Bucks i Knicks jestem w połowie stawki
pomimo gigantycznego czyszczenia payrollu i zerowych niemal zakupow na
rynku FA. Czad.

Trzy ligi PASPN ciagniesz? O ja p..$%^le. No to juz nie mam pytan.

tak jak w fp, gdzie już
teraz możesz ustawić skład, robić dwa razy w miesiacu kosmetyczne
zmiany i dociągnąć do końca sezonu na dobrej pozycji. W H2H jednak
musisz zwracac uwage na matchupy.
Gadanie. Nie zwracalem :-)

No to juz teraz bedziesz wiedzial, ze trzeba.

No nie, bo dopoki nie zwracalem, szlo git.

Opowiadasz. Gdyby samo zaangażowanie miało jakiekolwiek znaczenie to
wygrywałbym FB-Best co roku. ;-(
OK. I tu wykaze moje dyplomatyczne predyspozycje i po prostu zaakceptuje
opinie :-)

A co innego mozesz zrobic?

Zadrwic, naturalnie.
Ale to nie w moim nowym stylu.

Przeciez nie wiesz ile czasu siedze nad
danymi miedzy sezonami, a ile w czasie sezonu. Ja wiem, ze jest tego
na tyle duzo, ze ciezko bedzie to przebic - ot taka specyfika mojej
pracy. Dlatego wiem, ze nie o zaangazowanie chodzi. Niestety.


:-)

Pozdr
S

Data: 2010-01-05 04:08:53
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 5 Sty, 12:45, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
No wlasnie. Wiecej kontuzji.

Aha - czyli uwazasz, ze nie da sie sprawdzic wplywu Paula?

Czy to nie aby Ty mi tlumaczyles, gdy bylem jeszcze zielony, ze jeden
gracz w roto moze byc studem, a w fp przecietniakiem i na odwrot?

Moze i tlumaczylem. Im wieksza dysproporcja udziału ratios tym
rozbieznosci miedzy rankingami beda wieksze.

>> Oczywiscie, to argument na plus dla roto, jezeli chodzi o analityke, ale
>> sama dotkliwosc kontuzji w fp uwazam za wieksza.

> Nope - gdzie jest trudniej byc studem - w fp czy w roto?

Nie rozumiem.
Wszedzie tak trudno byc studem, jak duza jest konkurencja.
I inaczej definiowane statystyki studa czynia. Do czego zmierzasz?

Do porównania łatwości zastąpienia studa. To powinno dać pogląd na
dotkliwosc kontuzji w różnych systemach. Koszty w roto są większe
przez wzgląd na system punktowania.

>> Spoko, to samo bedziesz slyszal, jezeli w tym roku przegrasz i
>> odejdziesz :-)

> Naaah. Bez kataklizmu nie powinienem wylądować daleko poza podium.
> Bart wówczas został zmielony na proszek i zdemoralizowany.

Noo, to tym bardziej walczcie w LE!

Spoko.

> A ile - poza Twoim - zdecydowanie za jej utrzymaniem?

Washko! Washko ma awansowac do fb1,

Najpierw niech awansuje - potem pogadamy.

wiLQ ma szanse spasc, jak sie za siebie nie
wezmie (za pomoca solidnego dealu) i bedzie w sam raz :-)

Jestem spokojny, ze wiLQ nie spadnie.

> A i przydatnosc takiego rozwiazania jest żadna, bo zbyt wielu porównan
> miedzyligowych nie widać.

Jak to nie?
Gdyby nie mieli takich samych parametrow, to nie wiedzialbym, czy sie
dziwic Washce, ze wywalil tyle dobra, czy nie.

Czyli gdyby system FB2 był inny niz nasz to nie byłbyś w stanie tego
ocenić? Zartujesz, prawda?

>> Owszem, mozna powiedziec, ze byloby wiecej, gdyby wszyscy doczytali i
>> sie wypowiedzieli, ale poki co wypsau nie ma.
>> IMO da sie spokojnie 2 ligi z tych glodnych fp i tradycji znalezc.

> Mozliwe, ze bedzie mozna. Toż ja nikomu pistoletu do skroni nie
> przystawiam.

No ja mysle! Juz wystarczy, ze Twoj stud takie cuda czyni.

Nie do głowy tylko do kolana, nie cudzego tylko swojego i nie
przystawiał tylko proponował. Ale poza tym wszystko się zgadza :-)

> Ale to nie wina systemu.

Zdecydowanie.

Wcale. Rownie dobrze mozesz winić pecha. Ja tez w H2H zamiast na
podium skonczylem bodaj na 7 miejscu, ale "mientki nie jezdem i siem
nie łamiem".

> Bo tam mnie taki układ kręci jak cholera. Na 3 ligi w
> każdej mam sukcesy.

I teraz rozumiem :-)

Kwestia definiowania sukcesu. Zeszły sezon FB-Best też zakończyłem
niekończącym się pasmem sukcesów. :-)

> W jednej idę od wygranej do wygranej i to pomimo
> kontuzji Grangera i Troya (moich dwoch najlepszych zawodnikow). W
> dwóch pozostałych po objęciu Bucks i Knicks jestem w połowie stawki
> pomimo gigantycznego czyszczenia payrollu i zerowych niemal zakupow na
> rynku FA. Czad.

Trzy ligi PASPN ciagniesz? O ja p..$%^le. No to juz nie mam pytan.

Tak, ale w dwóch jade na autopilocie - tam celem nie jest wynik :-D

> A co innego mozesz zrobic?

Zadrwic, naturalnie. Ale to nie w moim nowym stylu.

Pewnie. Jak po drwiny to nie do Ciebie ;-) Spróbuję zapamiętać.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-05 13:33:36
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
No wlasnie. Wiecej kontuzji.

Aha - czyli uwazasz, ze nie da sie sprawdzic wplywu Paula?

Nie wiem. Sprobuj.
Jezeli dobrze Ci pojdzie, w nagrode opublikuje Cie w poczytnym periodyku :D

Czy to nie aby Ty mi tlumaczyles, gdy bylem jeszcze zielony, ze jeden
gracz w roto moze byc studem, a w fp przecietniakiem i na odwrot?

Moze i tlumaczylem. Im wieksza dysproporcja udziału ratios tym
rozbieznosci miedzy rankingami beda wieksze.

Nie tylko.
Trojki sa psiejsko liczone w fp, a w roto to pelnoprawne dobro.
Staty rzadki (st/bl) tez sa pokrzywdzone w fp, mimo ze na przestrzeni dziejow zyskiwaly w naszych wagach.

Oczywiscie, to argument na plus dla roto, jezeli chodzi o analityke, ale
sama dotkliwosc kontuzji w fp uwazam za wieksza.
Nope - gdzie jest trudniej byc studem - w fp czy w roto?
Nie rozumiem.
Wszedzie tak trudno byc studem, jak duza jest konkurencja.
I inaczej definiowane statystyki studa czynia. Do czego zmierzasz?

Do porównania łatwości zastąpienia studa. To powinno dać pogląd na
dotkliwosc kontuzji w różnych systemach. Koszty w roto są większe
przez wzgląd na system punktowania.

Ja, odkad wiLQ wszedl na podium swego czasu, od drzwi kuchennych, wykorzystujac pozornie malo atrakcyjnych FAs, widze w roto znacznie wiecej pola manewru, niz tu sugerujesz. Ot, pokombinowac trzeba.

A ile - poza Twoim - zdecydowanie za jej utrzymaniem?
Washko! Washko ma awansowac do fb1,

Najpierw niech awansuje - potem pogadamy.

wiLQ ma szanse spasc, jak sie za siebie nie
wezmie (za pomoca solidnego dealu) i bedzie w sam raz :-)

Jestem spokojny, ze wiLQ nie spadnie.

A co, Dwighta mu dajesz? :-)

A i przydatnosc takiego rozwiazania jest żadna, bo zbyt wielu porównan
miedzyligowych nie widać.
Jak to nie?
Gdyby nie mieli takich samych parametrow, to nie wiedzialbym, czy sie
dziwic Washce, ze wywalil tyle dobra, czy nie.

Czyli gdyby system FB2 był inny niz nasz to nie byłbyś w stanie tego
ocenić? Zartujesz, prawda?

No co Ty, czy ja wygladam na jajcarza?

Owszem, mozna powiedziec, ze byloby wiecej, gdyby wszyscy doczytali i
sie wypowiedzieli, ale poki co wypsau nie ma.
IMO da sie spokojnie 2 ligi z tych glodnych fp i tradycji znalezc.
Mozliwe, ze bedzie mozna. Toż ja nikomu pistoletu do skroni nie
przystawiam.
No ja mysle! Juz wystarczy, ze Twoj stud takie cuda czyni.

Nie do głowy tylko do kolana, nie cudzego tylko swojego i nie
przystawiał tylko proponował. Ale poza tym wszystko się zgadza :-)

Eee, pierwsza wersja byla, ze do lba przystawil.
Ty juz sie karmisz oficjalnymi, ustalonymi na spokojnie zeznaniami.

Ale to nie wina systemu.
Zdecydowanie.

Wcale. Rownie dobrze mozesz winić pecha.

Ee. Gdybym mial takiego pecha, wowczas, w innym systemie, co najwyzej stracilbym nieco przewagi. Gora - jedno miejsce.

Ja tez w H2H zamiast na
podium skonczylem bodaj na 7 miejscu, ale "mientki nie jezdem i siem
nie łamiem".

Eeeech, nudny bede z Tym moim nowym stylem ;-(

Bo tam mnie taki układ kręci jak cholera. Na 3 ligi w
każdej mam sukcesy.
I teraz rozumiem :-)

Kwestia definiowania sukcesu. Zeszły sezon FB-Best też zakończyłem
niekończącym się pasmem sukcesów. :-)

Tak trzymac!

Pozdr
S

Data: 2010-01-05 05:10:39
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 5 Sty, 13:33, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> No wlasnie. Wiecej kontuzji.

> Aha - czyli uwazasz, ze nie da sie sprawdzic wplywu Paula?

Nie wiem. Sprobuj.
Jezeli dobrze Ci pojdzie, w nagrode opublikuje Cie w poczytnym periodyku :D

Ech - wszystko cudzymi rękami. Jak TRad.

>> Czy to nie aby Ty mi tlumaczyles, gdy bylem jeszcze zielony, ze jeden
>> gracz w roto moze byc studem, a w fp przecietniakiem i na odwrot?

> Moze i tlumaczylem. Im wieksza dysproporcja udziału ratios tym
> rozbieznosci miedzy rankingami beda wieksze.

Nie tylko.
Trojki sa psiejsko liczone w fp, a w roto to pelnoprawne dobro.
Staty rzadki (st/bl) tez sa pokrzywdzone w fp, mimo ze na przestrzeni
dziejow zyskiwaly w naszych wagach.

Czemu są pokrzywdzone? Bo rzadkosc statystyki nie jest uwzgledniana w
jej wadze?
Skoro blokow mamy 20x mniej niz punktow to chcialbys zeby blok miał
wagę 20?
A jak liczyc straty? Tez wzgledem punktow, czy procentowo w stosunku
do akcji, albo FGA?

> Do porównania łatwości zastąpienia studa. To powinno dać pogląd na
> dotkliwosc kontuzji w różnych systemach. Koszty w roto są większe
> przez wzgląd na system punktowania.

Ja, odkad wiLQ wszedl na podium swego czasu, od drzwi kuchennych,
wykorzystujac pozornie malo atrakcyjnych FAs, widze w roto znacznie
wiecej pola manewru, niz tu sugerujesz. Ot, pokombinowac trzeba.

wiLQ wszedł na podium dzieki niebywałemu szczęściu. Chwała mu za
nietuzinkową strategię, ale zauważ też, że on ma zagięcie w kierunku
ratios, więc i zmiany w strategii IIRC nie musiały być rewolucyjne.

> Jestem spokojny, ze wiLQ nie spadnie.

A co, Dwighta mu dajesz? :-)

A uwazasz, ze tylko Dwight go uratuje? IMO bedzie mial dosc czasu na
zadrobienie spotkan i w efekcie nie poleci.

> Czyli gdyby system FB2 był inny niz nasz to nie byłbyś w stanie tego
> ocenić? Zartujesz, prawda?

No co Ty, czy ja wygladam na jajcarza?

No patrz, a myslalem, ze to podstawy fb. :-(

> Nie do głowy tylko do kolana, nie cudzego tylko swojego i nie
> przystawiał tylko proponował. Ale poza tym wszystko się zgadza :-)

Eee, pierwsza wersja byla, ze do lba przystawil.
Ty juz sie karmisz oficjalnymi, ustalonymi na spokojnie zeznaniami.

I nawet za spust pociagnal, ale ze giwera nienabita była, to Crit
jeszcze bedzie mial szanse słońce oglądać.
A teraz do rzeczy - pierwsze doniesienia AFAIK pojawiły się w New York
Post i były autorstwa .nie kogo innego tylko Petera Vecseya.
Powiem tylko tyle, ze Piotruś znany jest ze swojej wybujałej fantazji
i nieograniczonej kreatywności na polu raportowania "faktów", więc dla
mnie nie jest szczególnie wiarygodnym źródłem. A cała sprawa obchodzi
mnie z dokładnością do czasu jaki Gilbert musiałby spędzić w
zawieszeniu przez ligę. W takiej sytuacji kupno Kidda juz teraz
miałoby jeszcze większy sens.

>>> Ale to nie wina systemu.
>> Zdecydowanie.

> Wcale. Rownie dobrze mozesz winić pecha.

Ee. Gdybym mial takiego pecha, wowczas, w innym systemie, co najwyzej
stracilbym nieco przewagi. Gora - jedno miejsce.

Ale przeciez "urok" H2H ma polegać na symulacji faktycznych spotkan/
serii.
Ciebie i mnie kopnęło to w dupsko. Czas przestać się mazać i walczyć
dalej. Podobno to Twoje motto, więc w czym problem?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-05 15:21:21
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Aha - czyli uwazasz, ze nie da sie sprawdzic wplywu Paula?
>
> Nie wiem. Sprobuj.
> Jezeli dobrze Ci pojdzie, w nagrode opublikuje Cie w poczytnym periodyku :D

Ech - wszystko cudzymi rękami. Jak TRad.

Da sie sprawdzic, jego wplyw jest zajebisty ;-)
 
> Trojki sa psiejsko liczone w fp, a w roto to pelnoprawne dobro.
> Staty rzadki (st/bl) tez sa pokrzywdzone w fp, mimo ze na przestrzeni
> dziejow zyskiwaly w naszych wagach.

Czemu są pokrzywdzone? Bo rzadkosc statystyki nie jest uwzgledniana w
jej wadze? Skoro blokow mamy 20x mniej niz punktow to chcialbys zeby blok miał wagę 20?

Zeby bloki mialy takie same znaczenie jak w roto mniej wiecej cos
takiego musialbys zrobic bo w tej chwili w fp same punkty i zbiorki
stanowia ponad 70% wartosci ligi.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-05 07:48:28
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 5 Sty, 15:21, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> Czemu są pokrzywdzone? Bo rzadkosc statystyki nie jest uwzgledniana w
> jej wadze? Skoro blokow mamy 20x mniej niz punktow to chcialbys
> zeby blok miał wagę 20?

Zeby bloki mialy takie same znaczenie jak w roto mniej wiecej cos
takiego musialbys zrobic bo w tej chwili w fp same punkty i zbiorki
stanowia ponad 70% wartosci ligi.

No i cool - taka formuła ligi. Nie rozumiem problemu skoro wszystkich
zawodników wyceniamy według tych samych kryteriów. Przy innej
punktacji będą inne rankingi i inna strategia na drafcie.
Przeciez to nie wagi statystyk stanowią problem w systemie fantasy-
points! Problemem jest sama istota takiego systemu. Sprowadzanie
zawodnika do jednego numeru. Mniejsza z tym jakim cudem się go
otrzymuje.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-05 17:33:05
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Zeby bloki mialy takie same znaczenie jak w roto mniej wiecej cos
> takiego musialbys zrobic bo w tej chwili w fp same punkty i zbiorki
> stanowia ponad 70% wartosci ligi.

No i cool - taka formuła ligi. Nie rozumiem problemu skoro wszystkich
zawodników wyceniamy według tych samych kryteriów.

To Ci go wyjasnie: przy takich kryteriach troche za mocno sobie
ograniczamy pule zawodnikow.

Przeciez to nie wagi statystyk stanowią problem w systemie fantasy-
points! Problemem jest sama istota takiego systemu. Sprowadzanie
zawodnika do jednego numeru. Mniejsza z tym jakim cudem się go
otrzymuje.

Huh? Ranking roto robi dokladnie to samo ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-06 00:52:23
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 5 Sty, 17:33, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> No i cool - taka formuła ligi. Nie rozumiem problemu skoro wszystkich
> zawodników wyceniamy według tych samych kryteriów.

To Ci go wyjasnie: przy takich kryteriach troche za mocno sobie
ograniczamy pule zawodnikow.

No nie do końca. Skromniejsza pula zawodników jest IMO pochodną
wspólnej strategii wszystkich GM'ów. Wszyscy walczymy o to samo i w
ten sam sposób.
Przywołując analogię ze świata gier - roto jest jak RPG typu Oblivion,
fp to gra z liniowym rozwojem akcji.

> Przeciez to nie wagi statystyk stanowią problem w systemie fantasy-
> points! Problemem jest sama istota takiego systemu. Sprowadzanie
> zawodnika do jednego numeru. Mniejsza z tym jakim cudem się go
> otrzymuje.

Huh? Ranking roto robi dokladnie to samo ;-)

No nie. Wartość zawodnika jest jednak wieloskładnikowa. To że na końcu
ktoś próbuje sumować, lub uśredniać poszczególne składowe ma znaczenia
tylko dla jakiegoś uszeregowania zawodników. W fp jeden numer mówi Ci
wszystko czego potrzebujesz wiedzieć o zawodniku, żeby podjąć decyzję.
W roto nie ma tak łatwo.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-05 21:08:13
Autor: sooobi
FB1 - srednie po Nowym Yorku
No i cool - taka formuła ligi. Nie rozumiem problemu skoro wszystkich
zawodników wyceniamy według tych samych kryteriów. Przy innej
punktacji będą inne rankingi i inna strategia na drafcie.

Zapominasz ze wszyscy mamy inne rankingi i takze inna strategie;)

Data: 2010-01-05 12:12:14
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 5 Sty, 21:08, sooobi <t...@slo.pl> wrote:
> No i cool - taka formuła ligi. Nie rozumiem problemu skoro wszystkich
> zawodników wyceniamy według tych samych kryteriów. Przy innej
> punktacji będą inne rankingi i inna strategia na drafcie.

Zapominasz ze wszyscy mamy inne rankingi i takze inna strategie;)

Ranking mamy ten sam, ale strategie faktycznie inne.
BTW - dostałes mój ranking i gdzie analiza?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-05 21:17:11
Autor: sooobi
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Leszczur pisze:
On 5 Sty, 21:08, sooobi <t...@slo.pl> wrote:
No i cool - taka formuła ligi. Nie rozumiem problemu skoro wszystkich
zawodników wyceniamy według tych samych kryteriów. Przy innej
punktacji będą inne rankingi i inna strategia na drafcie.
Zapominasz ze wszyscy mamy inne rankingi i takze inna strategie;)

Ranking mamy ten sam, ale strategie faktycznie inne.
BTW - dostałes mój ranking i gdzie analiza?

Przeslales mi okrojony, miala byc pelna wersja!:)

Data: 2010-01-05 12:19:18
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 5 Sty, 21:17, sooobi <t...@slo.pl> wrote:
Leszczur pisze:

> On 5 Sty, 21:08, sooobi <t...@slo.pl> wrote:
>>> No i cool - taka formuła ligi. Nie rozumiem problemu skoro wszystkich
>>> zawodników wyceniamy według tych samych kryteriów. Przy innej
>>> punktacji będą inne rankingi i inna strategia na drafcie.
>> Zapominasz ze wszyscy mamy inne rankingi i takze inna strategie;)

> Ranking mamy ten sam, ale strategie faktycznie inne.
> BTW - dostałes mój ranking i gdzie analiza?

Przeslales mi okrojony, miala byc pelna wersja!:)

W rankingu podobno liczą się miejsca, a nie sposób ich wyliczenia!
Jesli chcesz pełny arkusz, to będzie Cię to kosztowało znacznie więcej
niż rzucona na wiatr obietnica analizy. :-P

Pozdro

l'e-szczur

Data: 2010-01-05 21:26:59
Autor: sooobi
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Leszczur pisze:
On 5 Sty, 21:17, sooobi <t...@slo.pl> wrote:
Leszczur pisze:

On 5 Sty, 21:08, sooobi <t...@slo.pl> wrote:
No i cool - taka formuła ligi. Nie rozumiem problemu skoro wszystkich
zawodników wyceniamy według tych samych kryteriów. Przy innej
punktacji będą inne rankingi i inna strategia na drafcie.
Zapominasz ze wszyscy mamy inne rankingi i takze inna strategie;)
Ranking mamy ten sam, ale strategie faktycznie inne.
BTW - dostałes mój ranking i gdzie analiza?
Przeslales mi okrojony, miala byc pelna wersja!:)

W rankingu podobno liczą się miejsca, a nie sposób ich wyliczenia!
Jesli chcesz pełny arkusz, to będzie Cię to kosztowało znacznie więcej
niż rzucona na wiatr obietnica analizy. :-P

Dobra to poprosze przeslij jeszcze raz zrobie analize.

Data: 2010-01-05 15:38:27
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Jezeli dobrze Ci pojdzie, w nagrode opublikuje Cie w poczytnym periodyku :D

Ech - wszystko cudzymi rękami. Jak TRad.

Wiesz, skoro masz taki charakter pracy...

Czy to nie aby Ty mi tlumaczyles, gdy bylem jeszcze zielony, ze jeden
gracz w roto moze byc studem, a w fp przecietniakiem i na odwrot?
Moze i tlumaczylem. Im wieksza dysproporcja udziału ratios tym
rozbieznosci miedzy rankingami beda wieksze.
Nie tylko.
Trojki sa psiejsko liczone w fp, a w roto to pelnoprawne dobro.
Staty rzadki (st/bl) tez sa pokrzywdzone w fp, mimo ze na przestrzeni
dziejow zyskiwaly w naszych wagach.

Czemu są pokrzywdzone? Bo rzadkosc statystyki nie jest uwzgledniana w
jej wadze?
Skoro blokow mamy 20x mniej niz punktow to chcialbys zeby blok miał
wagę 20?

Szybko lapiesz :-)

Do porównania łatwości zastąpienia studa. To powinno dać pogląd na
dotkliwosc kontuzji w różnych systemach. Koszty w roto są większe
przez wzgląd na system punktowania.
Ja, odkad wiLQ wszedl na podium swego czasu, od drzwi kuchennych,
wykorzystujac pozornie malo atrakcyjnych FAs, widze w roto znacznie
wiecej pola manewru, niz tu sugerujesz. Ot, pokombinowac trzeba.

wiLQ wszedł na podium dzieki niebywałemu szczęściu. Chwała mu za
nietuzinkową strategię, ale zauważ też, że on ma zagięcie w kierunku
ratios, więc i zmiany w strategii IIRC nie musiały być rewolucyjne.

Widzisz sam. W roto masz strategie, ktore pozwalaja minimalizowac takie skutki uboczne.

Czyli gdyby system FB2 był inny niz nasz to nie byłbyś w stanie tego
ocenić? Zartujesz, prawda?
No co Ty, czy ja wygladam na jajcarza?

No patrz, a myslalem, ze to podstawy fb. :-(

Widzisz, nie kazdy jest na tyle bystry, zeby w oknie powalczyc :-(

Ale przeciez "urok" H2H ma polegać na symulacji faktycznych spotkan/
serii.
Ciebie i mnie kopnęło to w dupsko. Czas przestać się mazać i walczyć
dalej. Podobno to Twoje motto, więc w czym problem?

No nie.
Nijak nie symuluje.
Bo analogia jest tylko taka, ze tu i tu masz koncowke, ktora decyduje o wszystkim.
Tylko ze w koncowce sezonu NBA gwiazdy haruja jak woly, a w koncowce sezonu H2H gwiazdy, w wielu przypadkach, graja sobie na luzaka albo wcale.

Pozdr
S

Data: 2010-01-05 07:39:26
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 5 Sty, 15:38, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Ech - wszystko cudzymi rękami. Jak TRad.

Wiesz, skoro masz taki charakter pracy...

Pewnie, ale zlecenia to ja biore od tych co mi przelewy robią ;-)

> Czemu są pokrzywdzone? Bo rzadkosc statystyki nie jest uwzgledniana w
> jej wadze?
> Skoro blokow mamy 20x mniej niz punktow to chcialbys zeby blok miał
> wagę 20?

Szybko lapiesz :-)

Przeciez to bez sensu. A jak chcesz wyceniać FGA, FGM czy FTA i FTM?
TO's beda wyceniane w stosunku do FGA, punktow, czy moze posessions?

> wiLQ wszedł na podium dzieki niebywałemu szczęściu. Chwała mu za
> nietuzinkową strategię, ale zauważ też, że on ma zagięcie w kierunku
> ratios, więc i zmiany w strategii IIRC nie musiały być rewolucyjne.

Widzisz sam. W roto masz strategie, ktore pozwalaja minimalizowac takie
skutki uboczne.

W roto co najwyzej mozesz miec strategie, ktora uczyni sezon
interesującym.
Jednak dalej nie wiem jakim cudem dochodzisz do wniosku, ze kontuzje w
roto łatwiej jest maskować.

> No patrz, a myslalem, ze to podstawy fb. :-(

Widzisz, nie kazdy jest na tyle bystry, zeby w oknie powalczyc :-(

Rzeczywiscie - drwiny to nie Ty  - zapamiętałem :-P

> Ale przeciez "urok" H2H ma polegać na symulacji faktycznych spotkan/
> serii.
> Ciebie i mnie kopnęło to w dupsko. Czas przestać się mazać i walczyć
> dalej. Podobno to Twoje motto, więc w czym problem?

No nie. Nijak nie symuluje.

Pisalem, ze ma polegać. No i oczywiście mowa jest w odniesieniu do
innych systemow.

Bo analogia jest tylko taka, ze tu i tu masz koncowke, ktora decyduje o
wszystkim.

No nie. Masz też cały sezon, który decyduje o seedingu. Masz matchupy
ze słabszymi przeciwnikami na początku. Masz też czasami pecha i
wynikające z niego upsety. Jak w życiu.

Tylko ze w koncowce sezonu NBA gwiazdy haruja jak woly, a w koncowce
sezonu H2H gwiazdy, w wielu przypadkach, graja sobie na luzaka albo wcale..

No to powinno to znaleźć odzwierciedlenie w strategii draftowej i
trejdowej. W czym problem?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-05 17:07:29
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Leszczur pisze:
On 5 Sty, 15:38, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Ech - wszystko cudzymi rękami. Jak TRad.
Wiesz, skoro masz taki charakter pracy...

Pewnie, ale zlecenia to ja biore od tych co mi przelewy robią ;-)

Taaa, za zaangazowanie w fb bierzesz przelewy? Ile juz wziales?:-)

Czemu są pokrzywdzone? Bo rzadkosc statystyki nie jest uwzgledniana w
jej wadze?
Skoro blokow mamy 20x mniej niz punktow to chcialbys zeby blok miał
wagę 20?
Szybko lapiesz :-)

Przeciez to bez sensu. A jak chcesz wyceniać FGA, FGM czy FTA i FTM?
TO's beda wyceniane w stosunku do FGA, punktow, czy moze posessions?

Czekaj, jednak nie lapiesz.
Ja nie chce nic precyzyjnie wyceniac.
Ot, pokazuje palcem, co powinno byc wycenione lepiej, gdybysmy chcieli wartosc gracza fp nieco upodobnic do roto. W szczegoly nie wnikam, bo i celu jakos szczegolnie nie czuje.

wiLQ wszedł na podium dzieki niebywałemu szczęściu. Chwała mu za
nietuzinkową strategię, ale zauważ też, że on ma zagięcie w kierunku
ratios, więc i zmiany w strategii IIRC nie musiały być rewolucyjne.
Widzisz sam. W roto masz strategie, ktore pozwalaja minimalizowac takie
skutki uboczne.

W roto co najwyzej mozesz miec strategie, ktora uczyni sezon
interesującym.
Jednak dalej nie wiem jakim cudem dochodzisz do wniosku, ze kontuzje w
roto łatwiej jest maskować.

Dokladnie na takiej samej, na jakiej Ty twierdzisz, ze rank gracza w roto ma mniejsze znaczenie niz rank w fp.

No patrz, a myslalem, ze to podstawy fb. :-(
Widzisz, nie kazdy jest na tyle bystry, zeby w oknie powalczyc :-(

Rzeczywiscie - drwiny to nie Ty  - zapamiętałem :-P

Wreszcie!

Ale przeciez "urok" H2H ma polegać na symulacji faktycznych spotkan/
serii.
Ciebie i mnie kopnęło to w dupsko. Czas przestać się mazać i walczyć
dalej. Podobno to Twoje motto, więc w czym problem?
No nie. Nijak nie symuluje.

Pisalem, ze ma polegać. No i oczywiście mowa jest w odniesieniu do
innych systemow.

Juz L'emanowcujesz ?:-)

Bo analogia jest tylko taka, ze tu i tu masz koncowke, ktora decyduje o
wszystkim.

No nie. Masz też cały sezon, który decyduje o seedingu. Masz matchupy
ze słabszymi przeciwnikami na początku. Masz też czasami pecha i
wynikające z niego upsety. Jak w życiu.

A zycie jest nowela :-)

Tylko ze w koncowce sezonu NBA gwiazdy haruja jak woly, a w koncowce
sezonu H2H gwiazdy, w wielu przypadkach, graja sobie na luzaka albo wcale.

No to powinno to znaleźć odzwierciedlenie w strategii draftowej i
trejdowej. W czym problem?

Aaa, w ten sposob mozesz wytlumaczyc kazdy system. I kazda upierdliwosc.
Dla rzeczywiscie chcacego nie ma przeszkod.
Ja w tej chwili gram w jednej lidze H2H i wystarczy, wiecej entuzjazmu dla tego systemu juz z siebie nie zdolam wykrzesac :-(

Pozdr
S

Data: 2010-01-05 08:30:54
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 5 Sty, 17:07, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Leszczur pisze:

> On 5 Sty, 15:38, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>>> Ech - wszystko cudzymi rękami. Jak TRad.
>> Wiesz, skoro masz taki charakter pracy...

> Pewnie, ale zlecenia to ja biore od tych co mi przelewy robią ;-)

Taaa, za zaangazowanie w fb bierzesz przelewy? Ile juz wziales?:-)

Nikt mi nie zlecał zaangażowania w fb, więc żadnego. A szkoda. Chociaż
nie - możesz być pierwszym który mi taki przelew wyśle. :-)

> Przeciez to bez sensu. A jak chcesz wyceniać FGA, FGM czy FTA i FTM?
> TO's beda wyceniane w stosunku do FGA, punktow, czy moze posessions?

Czekaj, jednak nie lapiesz.

No widzisz - znowu byłeś w błędzie :-P

Ja nie chce nic precyzyjnie wyceniac.
Ot, pokazuje palcem, co powinno byc wycenione lepiej, gdybysmy chcieli
wartosc gracza fp nieco upodobnic do roto. W szczegoly nie wnikam, bo i
celu jakos szczegolnie nie czuje.

A po co upodobnić fp do roto? Do porównania wpływu absencji studa
wcale nie jest to nam potrzebne.

> W roto co najwyzej mozesz miec strategie, ktora uczyni sezon
> interesującym.
> Jednak dalej nie wiem jakim cudem dochodzisz do wniosku, ze kontuzje w
> roto łatwiej jest maskować.

Dokladnie na takiej samej, na jakiej Ty twierdzisz, ze rank gracza w
roto ma mniejsze znaczenie niz rank w fp.

Na pewno nie na takiej samej, bo byśmy się zgadzali.

>>> Ale przeciez "urok" H2H ma polegać na symulacji faktycznych spotkan/
>>> serii.
>>> Ciebie i mnie kopnęło to w dupsko. Czas przestać się mazać i walczyć
>>> dalej. Podobno to Twoje motto, więc w czym problem?
>> No nie. Nijak nie symuluje.

> Pisalem, ze ma polegać. No i oczywiście mowa jest w odniesieniu do
> innych systemow.

Juz L'emanowcujesz ?:-)

Teraz to Ty nie rozumiesz. Ja nie zbaczam na L'e-manowce - ja tam
mieszkam i mam wyłączne prawo do ich użytkowania!

>> Bo analogia jest tylko taka, ze tu i tu masz koncowke, ktora decyduje o
>> wszystkim.

> No nie. Masz też cały sezon, który decyduje o seedingu. Masz matchupy
> ze słabszymi przeciwnikami na początku. Masz też czasami pecha i
> wynikające z niego upsety. Jak w życiu.

A zycie jest nowela :-)

No właśnie. :-)

>> Tylko ze w koncowce sezonu NBA gwiazdy haruja jak woly, a w koncowce
>> sezonu H2H gwiazdy, w wielu przypadkach, graja sobie na luzaka albo wcale.

> No to powinno to znaleźć odzwierciedlenie w strategii draftowej i
> trejdowej. W czym problem?

Aaa, w ten sposob mozesz wytlumaczyc kazdy system. I kazda upierdliwosc.
Dla rzeczywiscie chcacego nie ma przeszkod.

Aaaaa - czyli u Ciebie to nie problem oceny H2H a brak chęci. To
trzeba było tak od razu!

Ja w tej chwili gram w jednej lidze H2H i wystarczy, wiecej entuzjazmu
dla tego systemu juz z siebie nie zdolam wykrzesac :-(

Przeciez da sie pogodzic ideę jednej ligi H2H, PASPN oraz gry w ramach
systemu FBX.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 09:32:46
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 5 Sty, 15:38, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Ech - wszystko cudzymi rękami. Jak TRad.
Wiesz, skoro masz taki charakter pracy...
Pewnie, ale zlecenia to ja biore od tych co mi przelewy robią ;-)
Taaa, za zaangazowanie w fb bierzesz przelewy? Ile juz wziales?:-)

Nikt mi nie zlecał zaangażowania w fb, więc żadnego. A szkoda. Chociaż
nie - możesz być pierwszym który mi taki przelew wyśle. :-)

Aaa, to nie ma problemu. Jezeli o mnie chodzi - mozesz sie angazowac mniej za free :-)

Przeciez to bez sensu. A jak chcesz wyceniać FGA, FGM czy FTA i FTM?
TO's beda wyceniane w stosunku do FGA, punktow, czy moze posessions?
Czekaj, jednak nie lapiesz.

No widzisz - znowu byłeś w błędzie :-P

Shit happens...

Ja nie chce nic precyzyjnie wyceniac.
Ot, pokazuje palcem, co powinno byc wycenione lepiej, gdybysmy chcieli
wartosc gracza fp nieco upodobnic do roto. W szczegoly nie wnikam, bo i
celu jakos szczegolnie nie czuje.

A po co upodobnić fp do roto? Do porównania wpływu absencji studa
wcale nie jest to nam potrzebne.

No wlasnie.
Po co probujesz znalezc patent na upodobnienie?
Ja jeno wtracilem sie z opinia, ze nie same ratia robia roznice.
Nic wiecej nie mam tu do powiedzenia.

W roto co najwyzej mozesz miec strategie, ktora uczyni sezon
interesującym.
Jednak dalej nie wiem jakim cudem dochodzisz do wniosku, ze kontuzje w
roto łatwiej jest maskować.
Dokladnie na takiej samej, na jakiej Ty twierdzisz, ze rank gracza w
roto ma mniejsze znaczenie niz rank w fp.

Na pewno nie na takiej samej, bo byśmy się zgadzali.

Ciekawa logika :-)
Ale czekaj, to my sie nie zgadzamy czasem??

Ale przeciez "urok" H2H ma polegać na symulacji faktycznych spotkan/
serii.
Ciebie i mnie kopnęło to w dupsko. Czas przestać się mazać i walczyć
dalej. Podobno to Twoje motto, więc w czym problem?
No nie. Nijak nie symuluje.
Pisalem, ze ma polegać. No i oczywiście mowa jest w odniesieniu do
innych systemow.
Juz L'emanowcujesz ?:-)

Teraz to Ty nie rozumiesz. Ja nie zbaczam na L'e-manowce - ja tam
mieszkam i mam wyłączne prawo do ich użytkowania!

Mieszkasz, a co jakis czas zapuszczasz sie w nasze, konkretne rejony, dla pozoru, zeby zwabic nas do siebie :-)
Wszystko sie zgadza!

Tylko ze w koncowce sezonu NBA gwiazdy haruja jak woly, a w koncowce
sezonu H2H gwiazdy, w wielu przypadkach, graja sobie na luzaka albo wcale.
No to powinno to znaleźć odzwierciedlenie w strategii draftowej i
trejdowej. W czym problem?
Aaa, w ten sposob mozesz wytlumaczyc kazdy system. I kazda upierdliwosc.
Dla rzeczywiscie chcacego nie ma przeszkod.

Aaaaa - czyli u Ciebie to nie problem oceny H2H a brak chęci. To
trzeba było tak od razu!

Brak checi na podstawie oceny.
Cos jak u Ciebie z fp.

Ja w tej chwili gram w jednej lidze H2H i wystarczy, wiecej entuzjazmu
dla tego systemu juz z siebie nie zdolam wykrzesac :-(

Przeciez da sie pogodzic ideę jednej ligi H2H, PASPN oraz gry w ramach
systemu FBX.

.... o ile bylaby jednomyslnosc w temacie przenosin.
A widze, ze nie tylko ja cenie sobie tradycje :-)

Pozdr
S

Data: 2010-01-06 01:06:49
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 09:32, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Na pewno nie na takiej samej, bo byśmy się zgadzali.

Ciekawa logika :-)
Ale czekaj, to my sie nie zgadzamy czasem??

Tak - nie zgadzamy się. :-)

> Teraz to Ty nie rozumiesz. Ja nie zbaczam na L'e-manowce - ja tam
> mieszkam i mam wyłączne prawo do ich użytkowania!

Mieszkasz, a co jakis czas zapuszczasz sie w nasze, konkretne rejony,
dla pozoru, zeby zwabic nas do siebie :-)
Wszystko sie zgadza!

Mam domek z piernika i wielki piec. Klientów nie brakuje - myslę o
otworzeniu kilku filii w rzeczywistościach alternatywnych ;-) Pierwszą
nawet wczoraj uruchomiłem w "świecie Mariusza". :-)

> Aaaaa - czyli u Ciebie to nie problem oceny H2H a brak chęci. To
> trzeba było tak od razu!

Brak checi na podstawie oceny. Cos jak u Ciebie z fp.

No nie. FP mnie po prostu nudzi, H2H Ciebie zraża rzekomą losowością
końcówek.
No i gram w systemie fp juz 12 lat. Ty grałeś w H2H przez sezon? Dwa?

>> Ja w tej chwili gram w jednej lidze H2H i wystarczy, wiecej entuzjazmu
>> dla tego systemu juz z siebie nie zdolam wykrzesac :-(

> Przeciez da sie pogodzic ideę jednej ligi H2H, PASPN oraz gry w ramach
> systemu FBX.

... o ile bylaby jednomyslnosc w temacie przenosin.

Ale na razie szerzej nie rozmawialismy o przenosinach na PASPN. Kilku
z nas testuje ten system i mysle, ze niedlugo można będzie
przynajmniej podzielić się wnioskami i porozmawiać o pomysłach. A tych
ostanich nie brakuje.

A widze, ze nie tylko ja cenie sobie tradycje :-)

Lampa naftowa oraz drewniana chata z klepiskiem i słomianą strzechą to
też tradycja.
Dla spragnionych tradycji - dostępna w skansenach. Ewolucja, albo
wymarcie! Nie ma innej drogi.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 10:20:30
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Ale czekaj, to my sie nie zgadzamy czasem??

Tak - nie zgadzamy się. :-)

Nie wierze.
My tylko testujemy techniki prowadzenia sporow :-)

Teraz to Ty nie rozumiesz. Ja nie zbaczam na L'e-manowce - ja tam
mieszkam i mam wyłączne prawo do ich użytkowania!
Mieszkasz, a co jakis czas zapuszczasz sie w nasze, konkretne rejony,
dla pozoru, zeby zwabic nas do siebie :-)
Wszystko sie zgadza!

Mam domek z piernika i wielki piec. Klientów nie brakuje - myslę o
otworzeniu kilku filii w rzeczywistościach alternatywnych ;-) Pierwszą
nawet wczoraj uruchomiłem w "świecie Mariusza". :-)

Ano gratki.

Aaaaa - czyli u Ciebie to nie problem oceny H2H a brak chęci. To
trzeba było tak od razu!
Brak checi na podstawie oceny. Cos jak u Ciebie z fp.

No nie. FP mnie po prostu nudzi, H2H Ciebie zraża rzekomą losowością
końcówek.

Nie widze tu miejsca na slowo "rzekoma".


Ja w tej chwili gram w jednej lidze H2H i wystarczy, wiecej entuzjazmu
dla tego systemu juz z siebie nie zdolam wykrzesac :-(
Przeciez da sie pogodzic ideę jednej ligi H2H, PASPN oraz gry w ramach
systemu FBX.
... o ile bylaby jednomyslnosc w temacie przenosin.

Ale na razie szerzej nie rozmawialismy o przenosinach na PASPN. Kilku
z nas testuje ten system i mysle, ze niedlugo można będzie
przynajmniej podzielić się wnioskami i porozmawiać o pomysłach. A tych
ostanich nie brakuje.

Pomysl rzucilem i entuzjazmu nie zauwazylem.
Oczywiscie, nadal macie szanse uzyc swoich darow przekonywania :-)

A widze, ze nie tylko ja cenie sobie tradycje :-)

Lampa naftowa oraz drewniana chata z klepiskiem i słomianą strzechą to
też tradycja.
Dla spragnionych tradycji - dostępna w skansenach. Ewolucja, albo
wymarcie! Nie ma innej drogi.


A ja mam i to i to.
I skansen i ewolucje.
I dobrze mi z tym. Ale przeciez nie jestem tyranem.
Jezeli pozostane odosobniony - chetnie pojde z duchem czasu.

.... albo i pojde w okrojenie. Bo moze okaze sie, ze jednak bedzie to wymagac zbyt duzego, jak na moje mozliwosci, zaangazowania.

Pozdr
S

Data: 2010-01-06 01:40:40
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 10:20, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Ale czekaj, to my sie nie zgadzamy czasem??

> Tak - nie zgadzamy się. :-)

Nie wierze.

Zaprawdę powiadam Ci - uwierz, a z oczu spadnie Ci zasłona!

My tylko testujemy techniki prowadzenia sporow :-)

Od kilkunastu lat.

> No nie. FP mnie po prostu nudzi, H2H Ciebie zraża rzekomą losowością
> końcówek.

Nie widze tu miejsca na slowo "rzekoma".

Szczególik.

> Ale na razie szerzej nie rozmawialismy o przenosinach na PASPN. Kilku
> z nas testuje ten system i mysle, ze niedlugo można będzie
> przynajmniej podzielić się wnioskami i porozmawiać o pomysłach. A tych
> ostanich nie brakuje.

Pomysl rzucilem i entuzjazmu nie zauwazylem.
Oczywiscie, nadal macie szanse uzyc swoich darow przekonywania :-)

Kolejne filie juz w drodze. Z Wami czasami jest tak jak z
przekonywaniem emerytów - trzeba wołami ciągnąć :-)

>> A widze, ze nie tylko ja cenie sobie tradycje :-)

> Lampa naftowa oraz drewniana chata z klepiskiem i słomianą strzechą to
> też tradycja.
> Dla spragnionych tradycji - dostępna w skansenach. Ewolucja, albo
> wymarcie! Nie ma innej drogi.

A ja mam i to i to. I skansen i ewolucje.

Ale chcesz ewolucję zatrzymać. Idzmy dalej bo to co teraz uznajesz za
ewolucję - tak naprawdę jest dojrzałym produktem, który zaraz stanie
się przeżytkiem.

... albo i pojde w okrojenie. Bo moze okaze sie, ze jednak bedzie to
wymagac zbyt duzego, jak na moje mozliwosci, zaangazowania.

Tak czy inaczej zmiany będą - jeśli nie w formacie, to w składzie.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 10:52:49
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Ale na razie szerzej nie rozmawialismy o przenosinach na PASPN. Kilku
z nas testuje ten system i mysle, ze niedlugo można będzie
przynajmniej podzielić się wnioskami i porozmawiać o pomysłach. A tych
ostanich nie brakuje.
Pomysl rzucilem i entuzjazmu nie zauwazylem.
Oczywiscie, nadal macie szanse uzyc swoich darow przekonywania :-)

Kolejne filie juz w drodze. Z Wami czasami jest tak jak z
przekonywaniem emerytów - trzeba wołami ciągnąć :-)

Rzeczywiscie, przekonac emeryta nie jest latwo.
Duzo ludzi grupowych narzeka, zes uparty :-)

A widze, ze nie tylko ja cenie sobie tradycje :-)
Lampa naftowa oraz drewniana chata z klepiskiem i słomianą strzechą to
też tradycja.
Dla spragnionych tradycji - dostępna w skansenach. Ewolucja, albo
wymarcie! Nie ma innej drogi.
A ja mam i to i to. I skansen i ewolucje.

Ale chcesz ewolucję zatrzymać. Idzmy dalej bo to co teraz uznajesz za
ewolucję - tak naprawdę jest dojrzałym produktem, który zaraz stanie
się przeżytkiem.

Idziemy, caly czas.
Jest kiper, jest PASPN.
FB1 idzie naprzod, mimo Waszych oporow - juz nie IRC na drafcie, a wygodny interfejs  Yahoo!

... albo i pojde w okrojenie. Bo moze okaze sie, ze jednak bedzie to
wymagac zbyt duzego, jak na moje mozliwosci, zaangazowania.

Tak czy inaczej zmiany będą - jeśli nie w formacie, to w składzie.

U mnie sprawa jest prosta.
Mam jedna lige, ktorej naprawde moge poswiecic czas.
Mam LE, gdzie analizy prowadze sladowe, a i to glownie w czasie draftu.
Mam PASPN, gdzie przylozylem sie w offseason i teraz w zasadzie tylko sprawdzam, z jaka przewaga wygralem kolejny tydzien.

FB1 to druga liga, w ktora rzeczywiscie jestem zaangazowany, ale dlatego moge sobie na takie zaangazowanie pozwolic, ze system jest prosty.

Aha, no i powiedz mi jeszcze, jaka Ty tak naprawde masz frajde z PASPN w sezonie? Rynek FA praktycznie nie istnieje, o trejdy tez trudniej...

Pozdr
S

Data: 2010-01-06 03:08:48
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 10:52, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Kolejne filie juz w drodze. Z Wami czasami jest tak jak z
> przekonywaniem emerytów - trzeba wołami ciągnąć :-)

Rzeczywiscie, przekonac emeryta nie jest latwo.
Duzo ludzi grupowych narzeka, zes uparty :-)

W zyciu mnie nie przekonasz, ze jestem uparty ;-)

> Ale chcesz ewolucję zatrzymać. Idzmy dalej bo to co teraz uznajesz za
> ewolucję - tak naprawdę jest dojrzałym produktem, który zaraz stanie
> się przeżytkiem.

Idziemy, caly czas. Jest kiper, jest PASPN.

Kiper wchodzi powoli wchodzi w dojrzałość. PSAPN jest wlasnie tą
ewolucją, ktora powinna zastąpić FB1.

FB1 idzie naprzod, mimo Waszych oporow - juz nie IRC na drafcie, a
wygodny interfejs  Yahoo!

To działania pozorne, które nie rozwiązują podstawowego problemu - w
fp wieje nudą. Jeden skrypt na drafcie nie załatwia sprawy.

Aha, no i powiedz mi jeszcze, jaka Ty tak naprawde masz frajde z PASPN w
sezonie? Rynek FA praktycznie nie istnieje, o trejdy tez trudniej...

Rynek FA istnieje, tylko jest bardziej okrojony. Masz skład i
powinieneś nim zarządzać w perspektywie nie jednego sezonu, ale kilku
lat. Musisz myslec o finansach przy kazdym posunieciu. Właśnie to jest
fajne, że nie ma miejsca na żonglerkę dowolną ilością zawodników.
Podoba mi sie to ze masz IL i DL do dyspozycji. Mozesz handlować
pickami. Mozesz nabywać prawa do zawodnikow wydraftowanych.
A trejdy są możliwe tylko prędzej będą miały miejsce przed deadlinem
gdy jedni będą walczyć o tytuł a inni o młody talent.
A że trzeba uważać na pensje to tylko dodatkowy smaczek - dla mnie
bardzo fajny, bo chciałem czegoś takiego już 4 sezony temu.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 12:26:22
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Ale chcesz ewolucję zatrzymać. Idzmy dalej bo to co teraz uznajesz za
ewolucję - tak naprawdę jest dojrzałym produktem, który zaraz stanie
się przeżytkiem.
Idziemy, caly czas. Jest kiper, jest PASPN.

Kiper wchodzi powoli wchodzi w dojrzałość. PSAPN jest wlasnie tą
ewolucją, ktora powinna zastąpić FB1.

Aa, no to widzisz, faktycznie u mnie jest inny cykl zycia produktu.
Jak dla mnie kiper to nadal rozwojowka.

FB1 idzie naprzod, mimo Waszych oporow - juz nie IRC na drafcie, a
wygodny interfejs  Yahoo!

To działania pozorne, które nie rozwiązują podstawowego problemu - w
fp wieje nudą. Jeden skrypt na drafcie nie załatwia sprawy.

Komu wieje, temu wieje.
Ja mam goraco jak wszyscy diabli. I to od lat.

Aha, no i powiedz mi jeszcze, jaka Ty tak naprawde masz frajde z PASPN w
sezonie? Rynek FA praktycznie nie istnieje, o trejdy tez trudniej...

Rynek FA istnieje, tylko jest bardziej okrojony. Masz skład i
powinieneś nim zarządzać w perspektywie nie jednego sezonu, ale kilku
lat. Musisz myslec o finansach przy kazdym posunieciu. Właśnie to jest
fajne, że nie ma miejsca na żonglerkę dowolną ilością zawodników.
Podoba mi sie to ze masz IL i DL do dyspozycji. Mozesz handlować
pickami. Mozesz nabywać prawa do zawodnikow wydraftowanych.
A trejdy są możliwe tylko prędzej będą miały miejsce przed deadlinem
gdy jedni będą walczyć o tytuł a inni o młody talent.
A że trzeba uważać na pensje to tylko dodatkowy smaczek - dla mnie
bardzo fajny, bo chciałem czegoś takiego już 4 sezony temu.

Dobry opis, ale ja to wszystko wiem.
Tylko z ta zonglerka roznie bywalo, bo w tym sezonie jest taka mozliwosc. A w zasadzie byla i kto skorzystal, ten zongluje.

Moje stanowisko generalnie jest tu jasne - zakladajcie watek, prezentujcie, opowiadajcie, przekonujcie. Bedzie realny odzew, pomyslimy, co z tym fantem zrobic.

Albo zakladamy po prostu lige, jako alternatywe. Washko byl za takim rozwiazaniem, ja tez moge przejsc z mojej PASPnowej na nowa i tyle.
A fp zostanie tak dlugo, dopoki beda chetni, by w to grac.

Pozdr
S

Data: 2010-01-06 03:41:45
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 12:26, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> To działania pozorne, które nie rozwiązują podstawowego problemu - w
> fp wieje nudą. Jeden skrypt na drafcie nie załatwia sprawy.

Komu wieje, temu wieje.
Ja mam goraco jak wszyscy diabli. I to od lat.

Bo Ty widocznie nie umiesz walczyć w oknie :-)

Moje stanowisko generalnie jest tu jasne - zakladajcie watek,
prezentujcie, opowiadajcie, przekonujcie. Bedzie realny odzew,
pomyslimy, co z tym fantem zrobic.

Heh. To troche zabrzmiało jak pozwolenie na rozpoczęcie negocjacji.
A mowisz, ze nie masz dyktatorskich zapędów. W kazdym razie teraz
chyba powinienem podziekować i zamiatając kapeluszem podłogę wycofać
się w kierunku wyjścia.

Albo zakladamy po prostu lige, jako alternatywe. Washko byl za takim
rozwiazaniem, ja tez moge przejsc z mojej PASPnowej na nowa i tyle.

Oczywiscie, ze mozna. Chociaz wolałbym, żeby sprawa nie upadła
dlatego, ze ktoś zycia sobie nie wyobraża bez FB1.

A fp zostanie tak dlugo, dopoki beda chetni, by w to grac.

A niech zostaje. Nie mam nic przeciwko skansenowi o ile nie stoi na
miejscu w ktorym ma byc autostrada.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 12:48:35
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Ja mam goraco jak wszyscy diabli. I to od lat.

Bo Ty widocznie nie umiesz walczyć w oknie :-)

O tym juz wiemy.

Moje stanowisko generalnie jest tu jasne - zakladajcie watek,
prezentujcie, opowiadajcie, przekonujcie. Bedzie realny odzew,
pomyslimy, co z tym fantem zrobic.

Heh. To troche zabrzmiało jak pozwolenie na rozpoczęcie negocjacji.

Nie. To propozycja.

A mowisz, ze nie masz dyktatorskich zapędów.

Bo nie mam.
Ale i nie chce decydowac za kilkadziesiat osob.

W kazdym razie teraz
chyba powinienem podziekować i zamiatając kapeluszem podłogę wycofać
się w kierunku wyjścia.

Eee, nie badz Tomek :-)

Albo zakladamy po prostu lige, jako alternatywe. Washko byl za takim
rozwiazaniem, ja tez moge przejsc z mojej PASPnowej na nowa i tyle.

Oczywiscie, ze mozna. Chociaz wolałbym, żeby sprawa nie upadła
dlatego, ze ktoś zycia sobie nie wyobraża bez FB1.

Nadal nie rozumiem. Dlaczego mialaby upasc?

A fp zostanie tak dlugo, dopoki beda chetni, by w to grac.

A niech zostaje. Nie mam nic przeciwko skansenowi o ile nie stoi na
miejscu w ktorym ma byc autostrada.

A stoi?

Pozdr
S

Data: 2010-01-06 03:54:22
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 12:48, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> A mowisz, ze nie masz dyktatorskich zapędów.

Bo nie mam.
Ale i nie chce decydowac za kilkadziesiat osob.

A ja nie zamierzam przekonać Ciebie jako reprezentanta fb-owej
społeczności, a jako człowieka z którym gram od lat.

> W kazdym razie teraz chyba powinienem podziekować i zamiatając kapeluszem podłogę
> wycofać się w kierunku wyjścia.

Eee, nie badz Tomek :-)

To mi raczej nie grozi.

>> Albo zakladamy po prostu lige, jako alternatywe. Washko byl za takim
>> rozwiazaniem, ja tez moge przejsc z mojej PASPnowej na nowa i tyle.

> Oczywiscie, ze mozna. Chociaz wolałbym, żeby sprawa nie upadła
> dlatego, ze ktoś zycia sobie nie wyobraża bez FB1.

Nadal nie rozumiem. Dlaczego mialaby upasc?

To nie wiesz jak u nas wygląda proces podejmowania decyzji? Wypowiada
sie moze co czwarty GM. A czesto i mniej.

>> A fp zostanie tak dlugo, dopoki beda chetni, by w to grac.

> A niech zostaje. Nie mam nic przeciwko skansenowi o ile nie stoi na
> miejscu w ktorym ma byc autostrada.

A stoi?

Jest taka szansa.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 13:00:29
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Ale i nie chce decydowac za kilkadziesiat osob.

A ja nie zamierzam przekonać Ciebie jako reprezentanta fb-owej
społeczności, a jako człowieka z którym gram od lat.

I ten czlowiek nie ma nic przeciwko zagraniu z Toba w PASPN.

Albo zakladamy po prostu lige, jako alternatywe. Washko byl za takim
rozwiazaniem, ja tez moge przejsc z mojej PASPnowej na nowa i tyle.
Oczywiscie, ze mozna. Chociaz wolałbym, żeby sprawa nie upadła
dlatego, ze ktoś zycia sobie nie wyobraża bez FB1.
Nadal nie rozumiem. Dlaczego mialaby upasc?

To nie wiesz jak u nas wygląda proces podejmowania decyzji? Wypowiada
sie moze co czwarty GM. A czesto i mniej.

No i niech sie wypowie co czwarty.
Juz bedzie git.

A fp zostanie tak dlugo, dopoki beda chetni, by w to grac.
A niech zostaje. Nie mam nic przeciwko skansenowi o ile nie stoi na
miejscu w ktorym ma byc autostrada.
A stoi?

Jest taka szansa.

Ja nie widze.
Nadal nie rozumiem, jaka przeszkoda jest FB1-4 dla PASPN.

Pozdr
S

Data: 2010-01-06 05:55:03
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 13:00, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Ale i nie chce decydowac za kilkadziesiat osob.

> A ja nie zamierzam przekonać Ciebie jako reprezentanta fb-owej
> społeczności, a jako człowieka z którym gram od lat.

I ten czlowiek nie ma nic przeciwko zagraniu z Toba w PASPN.

>>>> Albo zakladamy po prostu lige, jako alternatywe. Washko byl za takim
>>>> rozwiazaniem, ja tez moge przejsc z mojej PASPnowej na nowa i tyle.
>>> Oczywiscie, ze mozna. Chociaz wolałbym, żeby sprawa nie upadła
>>> dlatego, ze ktoś zycia sobie nie wyobraża bez FB1.
>> Nadal nie rozumiem. Dlaczego mialaby upasc?

> To nie wiesz jak u nas wygląda proces podejmowania decyzji? Wypowiada
> sie moze co czwarty GM. A czesto i mniej.

No i niech sie wypowie co czwarty.
Juz bedzie git.

No i co czwarty własnie gada. Ty, wiLQ, Washko, Bart i Ja. Biorąc pod
uwagę że do gry na PASPN możemy zaprosić góra 30 osób - potrzeba nam
jeszcze 2-3 wypowiedzi.
Poważnie Ci to wystarczy?

>>>> A fp zostanie tak dlugo, dopoki beda chetni, by w to grac.
>>> A niech zostaje. Nie mam nic przeciwko skansenowi o ile nie stoi na
>>> miejscu w ktorym ma byc autostrada.
>> A stoi?

> Jest taka szansa.

Ja nie widze. Nadal nie rozumiem, jaka przeszkoda jest FB1-4 dla PASPN.

Bytów nie nalezy mnożyć ponad miarę. Poza tym ciekawe ile osób
faktycznie ma dosyć formuły i jest skłonna na przesiadkę. Sprawdzimy.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 15:01:11
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
No i co czwarty własnie gada. Ty, wiLQ, Washko, Bart i Ja. Biorąc pod
uwagę że do gry na PASPN możemy zaprosić góra 30 osób - potrzeba nam
jeszcze 2-3 wypowiedzi.

Bart sie nie liczy, jezeli chodzi o fb1-4, bo tam nie gra.
A, jak rozumiem, losami tego cyklu probujesz zachwiac.

Poważnie Ci to wystarczy?

Tzw dobry poczatek na pol roku przed podjeciem decyzji.

A fp zostanie tak dlugo, dopoki beda chetni, by w to grac.
A niech zostaje. Nie mam nic przeciwko skansenowi o ile nie stoi na
miejscu w ktorym ma byc autostrada.
A stoi?
Jest taka szansa.
Ja nie widze. Nadal nie rozumiem, jaka przeszkoda jest FB1-4 dla PASPN.

Bytów nie nalezy mnożyć ponad miarę.

Takie mam zalozenie.
Wejdzie u mnie PASPN nasz, zejdzie PASPN rotoevilowy, choc z niemalym zalem, bo mam kilka przyzwoitych kontraktow :-)

Poza tym ciekawe ile osób
faktycznie ma dosyć formuły i jest skłonna na przesiadkę. Sprawdzimy.

No tez wlasnie o to cala sprawa sie rozchodzi.
Milo, gdy czasem wpadniesz do nas ze swojej centrali :-)

Pozdr
S

Data: 2010-01-06 06:37:53
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 15:01, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> No i co czwarty własnie gada. Ty, wiLQ, Washko, Bart i Ja. Biorąc pod
> uwagę że do gry na PASPN możemy zaprosić góra 30 osób - potrzeba nam
> jeszcze 2-3 wypowiedzi.

Bart sie nie liczy, jezeli chodzi o fb1-4, bo tam nie gra.
A, jak rozumiem, losami tego cyklu probujesz zachwiac.

Mniejsza o spory personalne. Ja w kazdym razie widze Bartka wsrod
GM'ow na PASPN wiec chetnie poznam jego zdanie (które i tak już znam :-
D )

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 15:42:49
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Bart sie nie liczy, jezeli chodzi o fb1-4, bo tam nie gra.
A, jak rozumiem, losami tego cyklu probujesz zachwiac.

Mniejsza o spory personalne. Ja w kazdym razie widze Bartka wsrod
GM'ow na PASPN wiec chetnie poznam jego zdanie (które i tak już znam :-
D )

Oczywiscie.
Niech sie deklaruje, ze chce grac.

A ze nie ma nic wspolnego z tematem "przeniesienia" fb1-4 to inna bajka.

Pozdr
S

Data: 2010-01-06 06:43:04
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 15:42, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Mniejsza o spory personalne. Ja w kazdym razie widze Bartka wsrod
> GM'ow na PASPN wiec chetnie poznam jego zdanie (które i tak już znam :-
> D )

Oczywiscie.
Niech sie deklaruje, ze chce grac.

A ze nie ma nic wspolnego z tematem "przeniesienia" fb1-4 to inna bajka.

Poniekąd jednak ma, wszak GM'ow w FBX jest więcej niz 30. I nawet
wliczając naturalny proces wypadania chętnych ktoś mógłby zostać
"pokrzywdzony".

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 15:49:00
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku

A ze nie ma nic wspolnego z tematem "przeniesienia" fb1-4 to inna bajka.

Poniekąd jednak ma,

Bartek ma?

A co ma Bartek do tego?
Rownie dobrze moglbys pytac o to, czy likwidujemy fb1-4 takiego np. Loraka.

Pozdr
S

Data: 2010-01-06 07:42:54
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 15:49, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> A ze nie ma nic wspolnego z tematem "przeniesienia" fb1-4 to inna bajka.

> Poniek d jednak ma,

Bartek ma?

Ma.

A co ma Bartek do tego?

Jezeli paspn ma zastapic fb1-4 to ma wiele do tego. O ile bedzie
chcial grać.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 16:59:25
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
A co ma Bartek do tego?

Jezeli paspn ma zastapic fb1-4 to ma wiele do tego. O ile bedzie
chcial grać.

Krecisz jak cholera.
Ja juz nie mam zdrowia.

Milego wieczora :-)

Pozdr
S

Data: 2010-01-06 15:13:44
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Bytów nie nalezy mnożyć ponad miarę.

Takie mam zalozenie.
Wejdzie u mnie PASPN nasz, zejdzie PASPN rotoevilowy, choc z niemalym zalem, bo mam kilka przyzwoitych kontraktow :-)

Eee, zdobedziesz mistrzostwo w tym sezonie i bedziesz mogl uznac, ze
zadanie wykonane ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-06 14:46:51
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>>>> A fp zostanie tak dlugo, dopoki beda chetni, by w to grac.
>>> A niech zostaje. Nie mam nic przeciwko skansenowi o ile nie stoi na
>>> miejscu w ktorym ma byc autostrada.
>> A stoi?
> > Jest taka szansa.

Ja nie widze.
Nadal nie rozumiem, jaka przeszkoda jest FB1-4 dla PASPN.

Bezposrednia konkurencja o czas/zaangazowanie?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-06 14:09:20
Autor: sooobi
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Bo Ty widocznie nie umiesz walczyć w oknie :-)

Ty po tylu latach gry pokazales ze tylko to potrafisz;)

Data: 2010-01-06 05:15:52
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 14:09, sooobi <t...@slo.pl> wrote:
> Bo Ty widocznie nie umiesz walczyć w oknie :-)

Ty po tylu latach gry pokazales ze tylko to potrafisz;)

A Ty nawet tego nie. Luzik.

Data: 2010-01-06 14:14:18
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
sooobi pisze:
Bo Ty widocznie nie umiesz walczyć w oknie :-)

Ty po tylu latach gry pokazales ze tylko to potrafisz;)

Z tym, ze nie na pewno.
Podobnie jak z tym sukcesem, ktorym sie L'e chwalil, ze w zeszlym roku odniosl.

Bo na razie to ta sugerowana umiejetnosc czy tez sukces musza sie jeszcze zmaterializowac w postaci zdrowego i produktywnego Grangera, ktory zasluzy z gruba nawiazka na swoja pensje.

Pozdr
S

Data: 2010-01-06 05:18:26
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 14:14, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Bo na razie to ta sugerowana umiejetnosc czy tez sukces musza sie
jeszcze zmaterializowac w postaci zdrowego i produktywnego Grangera,
ktory zasluzy z gruba nawiazka na swoja pensje.

Jakby Ci to.... Granger moze grac w 1/3 spotkan i na siebie zarobi.
To Gasol musi zagrac reszte spotkan na nieco wyzszym poziomie, zeby
zasluzyc na swoja pensję.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 15:44:46
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku

Jakby Ci to....

Jak najprosciej, jak zwykle...

Granger moze grac w 1/3 spotkan i na siebie zarobi.

Ale zebys mogl mowic o sukcesie trejdowym, warto byloby, zeby zagral duzo wiecej i lepiej.

To Gasol musi zagrac reszte spotkan na nieco wyzszym poziomie, zeby
zasluzyc na swoja pensję.

Gasol nie jest zadnym moim sukcesem, wiec nie ma co porownywac.

Pozdr
S

Data: 2010-01-06 06:45:58
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 15:44, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Granger moze grac w 1/3 spotkan i na siebie zarobi.

Ale zebys mogl mowic o sukcesie trejdowym, warto byloby, zeby zagral
duzo wiecej i lepiej.

wiLQ robił jakieś podsumowania na forum nawet za ubiegły sezon. Juz
wtedy deal (podobno - bo nie chciało mi sie sprawdzać) był dobry. A o
sukcesie tegorocznym pogadamy po sezonie. Poki co mamy do dyspozycji
tylko kontuzjowanego zawodnika z Top10 za niewielkie pieniądze.

> To Gasol musi zagrac reszte spotkan na nieco wyzszym poziomie, zeby
> zasluzyc na swoja pensj .

Gasol nie jest zadnym moim sukcesem, wiec nie ma co porownywac.

Fakt - na razie trudno go uznac za sukces.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 15:21:09
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Jak dla mnie kiper to nadal rozwojowka.

Tzn? Mozesz rozwinac ten temat?
 
Moje stanowisko generalnie jest tu jasne - zakladajcie watek, prezentujcie, opowiadajcie, przekonujcie. Bedzie realny odzew, pomyslimy, co z tym fantem zrobic.

Yup, wg mnie cos takiego trzeba zrobic jak tylko skonczy sie sezon
regularny i wszystkie ligi fpowe wezma sie za podsumowania, a PASPN
wejdzie w przeddraftowa faze.
 
Albo zakladamy po prostu lige, jako alternatywe. Washko byl za takim rozwiazaniem, ja tez moge przejsc z mojej PASPnowej na nowa i tyle.

Ale zeby zalozyc lige potrzeba GMow, i to duzo. A do tego wg mnie trzeba
ustalic jakies zasady np odnosnie przejmowania druzyn.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-06 06:39:50
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 15:21, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Yup, wg mnie cos takiego trzeba zrobic jak tylko skonczy sie sezon
regularny i wszystkie ligi fpowe wezma sie za podsumowania, a PASPN
wejdzie w przeddraftowa faze.

Wtedy bedzie za pozno na decyzje. Liga powinna ruszyc zaraz po
zakonczeniu playoffs.

> Albo zakladamy po prostu lige, jako alternatywe. Washko byl za takim
> rozwiazaniem, ja tez moge przejsc z mojej PASPnowej na nowa i tyle.

Ale zeby zalozyc lige potrzeba GMow, i to duzo. A do tego wg mnie trzeba
ustalic jakies zasady np odnosnie przejmowania druzyn.

Cenzus doswiadczenia w FB i na prsk. Skoro to zabawa na lata to dobrze
jest grać z ludźmi sprawdzonymi.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 15:47:35
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Yup, wg mnie cos takiego trzeba zrobic jak tylko skonczy sie sezon
> regularny i wszystkie ligi fpowe wezma sie za podsumowania, a PASPN
> wejdzie w przeddraftowa faze.

Wtedy bedzie za pozno na decyzje. Liga powinna ruszyc zaraz po
zakonczeniu playoffs.

Um, dlatego rozmowy przy rozpoczeciu playoffow wydaja mi sie w sam raz.
BTW, zamiast ankiety na PRSK, nie lepsza bedzie na forum kazdej ligi?
Bo nie wiem ile osob tu zaglada.
 --
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-06 08:51:34
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 15:47, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Yup, wg mnie cos takiego trzeba zrobic jak tylko skonczy sie sezon
> > regularny i wszystkie ligi fpowe wezma sie za podsumowania, a PASPN
> > wejdzie w przeddraftowa faze.

> Wtedy bedzie za pozno na decyzje. Liga powinna ruszyc zaraz po
> zakonczeniu playoffs.

Um, dlatego rozmowy przy rozpoczeciu playoffow wydaja mi sie w sam raz.

No nie. Ile czasu zajelo nam samo ustalenie przenosin istniejacej ligi
z nba na Y! rok temu?
A było nas tylko 12, z czego połowa ograniczyła się do oddania głosu.
Tu jest mowa o trzydziestu ludziach i zupelnie nowej koncepcji.

BTW, zamiast ankiety na PRSK, nie lepsza bedzie na forum kazdej ligi?

Moge tez zadzwonic do kazego z GM'ow i zrobic ankiete jak
telemarketer :-)

Bo nie wiem ile osob tu zaglada.

Ja tez nie wiem. Jest szansa, zeby sie przekonac.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 14:06:49
Autor: sooobi
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Leszczur pisze:
On 6 Sty, 10:52, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Kolejne filie juz w drodze. Z Wami czasami jest tak jak z
przekonywaniem emerytów - trzeba wołami ciągnąć :-)
Rzeczywiscie, przekonac emeryta nie jest latwo.
Duzo ludzi grupowych narzeka, zes uparty :-)

W zyciu mnie nie przekonasz, ze jestem uparty ;-)

Ale chcesz ewolucję zatrzymać. Idzmy dalej bo to co teraz uznajesz za
ewolucję - tak naprawdę jest dojrzałym produktem, który zaraz stanie
się przeżytkiem.
Idziemy, caly czas. Jest kiper, jest PASPN.

Kiper wchodzi powoli wchodzi w dojrzałość. PSAPN jest wlasnie tą
ewolucją, ktora powinna zastąpić FB1.

A mi PASPN w ogole sie nie podobal. Bylem poza limitem i gowno moglem zrobic, za to Gmowie jak Slawek ktorzy mieli kasy jak lodu podpisali sobie 15 czy wiecej graczy podczas gdy ja mam klopot ze zlozeniem 8mki.

Paspn moze byloby fajnie gdybysmy wszyscy zaczynali od zera i przeprowadzili draft wybierajac do siebie zawodnikow za okreslona pensje, wtedy jestem ZA.

Data: 2010-01-06 05:23:44
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 14:06, sooobi <t...@slo.pl> wrote:
> Kiper wchodzi powoli wchodzi w dojrza o . PSAPN jest wlasnie t
> ewolucj , ktora powinna zast pi FB1.

A mi PASPN w ogole sie nie podobal. Bylem poza limitem i gowno moglem
zrobic, za to Gmowie jak Slawek ktorzy mieli kasy jak lodu podpisali
sobie 15 czy wiecej graczy podczas gdy ja mam klopot ze zlozeniem 8mki.

Nie miales w ogole kasy czy nie wiedziales, ze np kontrakty mozna
wykupic?
Bo ja nie mialem problemu z oczyszczeniem salary cap Knicks i Bucks.
Oczywiscie trzeba bylo troche poglowkowac, nastawic sie na walke o
sukcesy w kolejnych latach, ale nie ma tak, zebys nie mial zadnej
mozliwosci ruchu. No chyba, ze dziedziczyłeś druzyne po jakimś innym
GM'ie, ktory zupelnie nie wiedział co robi.

Paspn moze byloby fajnie gdybysmy wszyscy zaczynali od zera i
przeprowadzili draft wybierajac do siebie zawodnikow za okreslona
pensje, wtedy jestem ZA.

Ale temu bedzie chyba przeszkadzała instytucja agenta.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 14:43:49
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Kiper wchodzi powoli wchodzi w dojrza o . PSAPN jest wlasnie t
> > ewolucj , ktora powinna zast pi FB1.
>
> A mi PASPN w ogole sie nie podobal. Bylem poza limitem i gowno moglem
> zrobic, za to Gmowie jak Slawek ktorzy mieli kasy jak lodu podpisali
> sobie 15 czy wiecej graczy podczas gdy ja mam klopot ze zlozeniem 8mki.

Nie miales w ogole kasy czy nie wiedziales, ze np kontrakty mozna
wykupic?

Plus mozna to bylo robic trejdami, takze zgadzam sie, ze nie bylo
sytuacji gdy gowno mozna zrobic...

Bo ja nie mialem problemu z oczyszczeniem salary cap Knicks i Bucks.

... co jest najlepszym potwierdzeniem tezy.

> Paspn moze byloby fajnie gdybysmy wszyscy zaczynali od zera i
> przeprowadzili draft wybierajac do siebie zawodnikow za okreslona
> pensje, wtedy jestem ZA.

Ale temu bedzie chyba przeszkadzała instytucja agenta.

Przeciez agentem moze byc ktos od nas i dzialac wg ustalonych kryteriow.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-06 05:51:20
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 14:43, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> Bo ja nie mialem problemu z oczyszczeniem salary cap Knicks i Bucks.

.. co jest najlepszym potwierdzeniem tezy.

I co tylko potwierdza, ze NBA robi wielki błąd nie zatrudniając mnie
na posadzie specjalisty do spraw wszelakich. :-)

> > Paspn moze byloby fajnie gdybysmy wszyscy zaczynali od zera i
> > przeprowadzili draft wybierajac do siebie zawodnikow za okreslona
> > pensje, wtedy jestem ZA.

> Ale temu bedzie chyba przeszkadzała instytucja agenta.

Przeciez agentem moze byc ktos od nas i dzialac wg ustalonych kryteriow.

Chyba nie do konca. Agent ma ograniczone możliwości reprezentowania
zawodników (8 czy 12 - juz nie pamietam). A ten automatyczny agent
czasami wyprawia cuda.
No chyba, ze jeden agent obsługiwałby zawodników rundami. Powiedzmy że
zaczynamy od licytowania zawodników z Top12 i oni sa reprezentowani.
Po licytacji agent ich wywala i zabiera sie za zawodnikow 13-24. Itd.
Problem w tym, ze taki draft trwałby ze 4 miesiace. Czyli nawet jesli
takie rozwiazanie to raczej nie mniej niz 3 agentow i jedziemy całą
rundę za jednym zamachem.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 15:11:32
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Bo ja nie mialem problemu z oczyszczeniem salary cap Knicks i Bucks.
>
> .. co jest najlepszym potwierdzeniem tezy.

I co tylko potwierdza, ze NBA robi wielki błąd nie zatrudniając mnie
na posadzie specjalisty do spraw wszelakich. :-)

Lub tysiecy innych osob, ktore w PASPN zrobily dokladnie to samo ;-)
 
> > Ale temu bedzie chyba przeszkadzała instytucja agenta.
>
> Przeciez agentem moze byc ktos od nas i dzialac wg ustalonych kryteriow.

Chyba nie do konca. Agent ma ograniczone możliwości reprezentowania
zawodników (8 czy 12 - juz nie pamietam). A ten automatyczny agent
czasami wyprawia cuda.

Zaden problem, nie bedzie to jedna osoba tylko kilka.
Byleby kryteria dzialania byly identyczne.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-06 15:17:29
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

A mi PASPN w ogole sie nie podobal. Bylem poza limitem i gowno moglem zrobic, za to Gmowie jak Slawek ktorzy mieli kasy jak lodu podpisali sobie 15 czy wiecej graczy podczas gdy ja mam klopot ze zlozeniem 8mki.

Paspn moze byloby fajnie gdybysmy wszyscy zaczynali od zera i przeprowadzili draft wybierajac do siebie zawodnikow za okreslona pensje, wtedy jestem ZA.

IMHO nawet draft z autentycznymi pensjami bylby ciekawy ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-06 06:40:58
Autor: Leszczur
FB1 - srednie po Nowym Yorku
On 6 Sty, 15:17, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
sooobi napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> A mi PASPN w ogole sie nie podobal. Bylem poza limitem i gowno moglem
> zrobic, za to Gmowie jak Slawek ktorzy mieli kasy jak lodu podpisali
> sobie 15 czy wiecej graczy podczas gdy ja mam klopot ze zlozeniem 8mki.

> Paspn moze byloby fajnie gdybysmy wszyscy zaczynali od zera i
> przeprowadzili draft wybierajac do siebie zawodnikow za okreslona
> pensje, wtedy jestem ZA.

IMHO nawet draft z autentycznymi pensjami bylby ciekawy ;-)

Ale musialbys miec cos w rodzaju wężyka. Ciekawe czy da sie to
przeporowadzic offline i potem wklepac wyniki :-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2010-01-06 15:45:58
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> IMHO nawet draft z autentycznymi pensjami bylby ciekawy ;-)

Ale musialbys miec cos w rodzaju wężyka. Ciekawe czy da sie to
przeporowadzic offline i potem wklepac wyniki :-)

Nawet jak sie nie da to mozna doprowadzic do tego stanu trejdami ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-05 13:47:41
Autor: sooobi
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Spoko, to samo bedziesz slyszal, jezeli w tym roku przegrasz i
odejdziesz :-)

Naaah. Bez kataklizmu nie powinienem wylądować daleko poza podium.
Bart wówczas został zmielony na proszek i zdemoralizowany.

Noo, to tym bardziej walczcie w LE!

Noo to bedzie najbardziej zacieta walka o przedostatnie miejsce w historii:)

Data: 2010-01-05 13:50:45
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Kontuzja gwiazdy zawsze stanowi problem. Ale nieobecnosc Billupsa w LE
odczuwam znacznie dotkliwiej niz gdybym mial go w FB1.

Zgadzam sie ze Slawkiem, ze mocno dales tu do pieca ;-) Ma sie to nijak do dyskusji bo wycena Billupsa jest rozna w roto i fp.
 
> Oczywiscie, to argument na plus dla roto, jezeli chodzi o analityke, ale
> sama dotkliwosc kontuzji w fp uwazam za wieksza.

Nope - gdzie jest trudniej byc studem - w fp czy w roto?

Mnie przede wszystkim dziwi dlaczego gdzies ma byc latwiej, a gdzies
trudniej, gdy w obu systemach efekt jest dokladnie taki sam: statsy,
ktore dostawales od jednego gracza teraz musisz zbierac od dwoch lub
wiecej zawodnikow.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-05 13:38:42
Autor: sooobi
FB1 - srednie po Nowym Yorku
I pewnie formula sie utrzyma jednak za rok.
I pewnie juz bez mojego udziału.
Spoko, nadal nie zabraknie okazji, by skopac Ci zadek :-)

Luz. Ja po tym jak ktos skopie mi tyłek nie uciekam z systemu fp tak
jak uczynił to Bartek :-)

fp to dobry sytem dla uczacych sie gry, jak ktos juz sie wkrecil w roto to fp jak przesiasc sie z porsche do poloneza caro:)

mnie nie kreci juz od kilku sezonow, praktycznie od pierwszego sezonu fb-best (1 moj sezon w roto) fp spadlo od razu na sam dol mojego zainteresowania.

Data: 2010-01-05 13:43:09
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
fp to dobry sytem dla uczacych sie gry, jak ktos juz sie wkrecil w roto to fp jak przesiasc sie z porsche do poloneza caro:)

Ja sie nie przesiadam.
Ot, mam w stajni i to dzielo sztuki, i to :-)

Pozdr
S

Data: 2010-01-05 14:33:23
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> fp to dobry sytem dla uczacych sie gry, jak ktos juz sie wkrecil w roto > to fp jak przesiasc sie z porsche do poloneza caro:)

Ja sie nie przesiadam.
Ot, mam w stajni i to dzielo sztuki, i to :-)

Kwestia gustow, ale co najwazniejsze to nie zaprzeczyles trafnosci
analogii ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-05 14:40:00
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
wiLQ pisze:
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

fp to dobry sytem dla uczacych sie gry, jak ktos juz sie wkrecil w roto to fp jak przesiasc sie z porsche do poloneza caro:)
Ja sie nie przesiadam.
Ot, mam w stajni i to dzielo sztuki, i to :-)

Kwestia gustow, ale co najwazniejsze to nie zaprzeczyles trafnosci
analogii ;-)

Bo i nie mam zamiaru.
Po czym wnosisz, ze powinienem?

Ba, analogia naprawde mi sie podoba.
Mam juz w garazu 2 porszaki, to trzeci niech bedzie poldek, bo trzech porszakow moge nie dac rady utrzymac.

No i sentyment...

Pozdr
S

Data: 2010-01-05 14:20:50
Autor: wiLQ
FB1 - srednie po Nowym Yorku
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Gratki za kolejna gwiazde i za wygrana w FB1.

Bulls-hit.
Pamietasz jeszcze sklad Sheeda?

Masz za duza przewage by mialo to znaczenie ;-)

Dlatego cykl fb1-4 nadal mnie kreci.

Jakos nie widze zwiazku miedzy cyklem 1-4, a Twoim wygrywaniem.
Przeciez nigdzie juz nie awansujesz tylko kisniesz w tej FB1 ;-)

Takze z innego powodu - mam wstepnie chetnego kandydata na debiut.
Jezeli nie zmieni zdania, moze to byc precedens :-)

O kogo chodzi?
 --
pzdr
wiLQ

Data: 2010-01-05 14:27:25
Autor: s
FB1 - srednie po Nowym Yorku
Gratki za kolejna gwiazde i za wygrana w FB1.
Bulls-hit.
Pamietasz jeszcze sklad Sheeda?

Masz za duza przewage by mialo to znaczenie ;-)

Nie.

Dlatego cykl fb1-4 nadal mnie kreci.

Jakos nie widze zwiazku miedzy cyklem 1-4, a Twoim wygrywaniem.
Przeciez nigdzie juz nie awansujesz tylko kisniesz w tej FB1 ;-)

Nie pisalem, ze mnie kreci dlatego, ze wygrywam.
W koncu onegdaj z Toba przegralem!

Takze z innego powodu - mam wstepnie chetnego kandydata na debiut.
Jezeli nie zmieni zdania, moze to byc precedens :-)

O kogo chodzi?

A domysl sie.
Dlatego dodatkowo bylbym za jedna liga KISS.

Pozdr
S

FB1 - srednie po Nowym Yorku

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona