Bieszczady - krótko, za krótko! Zbyt rzadko tam bywam, a terenów do zwiedzenia mnóstwo! Biesy mają swój urok, choć przyznam że z doskoku ciężko go poznać. Przez 2 dni ledwo co liznąłem, ale nawet tak ekspresowy pobyt w tym rejonie daje kupę wrażeń. Na kilka migawek zapraszam tradycyjnie na:

www.alfer.pl

Z szybkich refleksji - w tzw. terenie pusto! Turystów śladowo, rowerzystów co kot napłakał. Jednocześnie dziwią niektóre zakazy wjazdu rowerów np. asfaltem (!) za Beniową, choć z drugiej strony widok ciężkiego sprzętu do wyrębu drzew to nie rzadkość. I jeszcze jedno zaskoczenie, Ustrzyki Dolne, z nawet ładnie odświeżonym ryneczkiem, po zmroku toną w ciemnościach. Sołtys oszczędza na prundzie?

Pzdr!
A.

W dniu 2011-06-07 21:00, Alfer pisze:

Jednocześnie dziwią niektóre zakazy wjazdu
rowerów np. asfaltem (!) za Beniową, choć z drugiej strony widok
ciężkiego sprzętu do wyrębu drzew to nie rzadkość.

Ten zakaz stoi tam od zeszłego stulecia. Po mojemu BdPN nie zależy na promowaniu turystyki ( w tym też rowerowej ) w tym rejonie.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

PeJot napisał;

Po mojemu BdPN nie zależy na promowaniu turystyki ( w tym też rowerowej ) w tym rejonie.

Podobnie jak TPN? Terenów do jazdy jest mnóstwo, choć niekoniecznie w obrębie samego parku. Niemniej zakaz jazdy rowerem po asfalcie jest raczej kuriozalny :-)

Liczę też na fotorelację Rogera, który lada chwila miał się tam ponownie wybrać z rowerem a miejscówki zna zacne.

A.

On 2011-06-08, Alfer_z_pracy wrote:

PeJot napisał;

Po mojemu BdPN nie zaleĹźy na promowaniu turystyki ( w tym teĹź rowerowej ) w tym rejonie.

Podobnie jak TPN? Terenów do jazdy jest mnóstwo, choć niekoniecznie w obrębie samego parku. Niemniej zakaz jazdy rowerem po asfalcie jest raczej kuriozalny :-)

Myślę, że bans może Cię pobić za niszczenie tego asfaltu rowerem.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki napisał:

Myślę, że bans może Cię pobić za niszczenie tego asfaltu rowerem.

On z tych bijących?!

On 6/8/11 3:02 PM, Alfer_z_pracy wrote:

Jan Srzednicki napisał:

Myślę, że bans może Cię pobić za niszczenie tego asfaltu rowerem.

On z tych bijących?!

IMHO to tutaj chyba 'b' sie 'flipnelo wertykalnie' ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Coaster napisał:

On z tych bijących?!

IMHO to tutaj chyba 'b' sie 'flipnelo wertykalnie' ;-)

Stara zasada, kto nie pije ten umiera! (Ewentualnie z reklamy: "Hydrate or die!")

:-)

W dniu 2011-06-08 14:52, Jan Srzednicki pisze:

My�l�, şe bans moşe Ci� pobi� za niszczenie tego asfaltu rowerem.

Sprecyzuj, skoro juz sie moim nickiem podpierasz.


--
bans

On 2011-06-08, bans wrote:

W dniu 2011-06-08 14:52, Jan Srzednicki pisze:

My�l�, şe bans moşe Ci� pobi� za niszczenie tego asfaltu rowerem.

Sprecyzuj, skoro juz sie moim nickiem podpierasz.

Nie chce mi się przegrzebywać archiwów, ale czyżbyś już zapomniał, jak
deklarowałeś, że będziesz bił rowerzystów łamiących zakaz wjazdu na
szerokiej asfaltowej tudzież szutrowej drodze dla drwali gdzieś w
Beskidach?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

W dniu 2011-06-08 15:40, Jan Srzednicki pisze:

Nie chce mi si� przegrzebywa� archiwów,
ale czy̟by� ju̟ zapomnia�, jak
deklarowa�e�, şe b�dziesz bi� rowerzystów �ami�cych zakaz wjazdu na
szerokiej asfaltowej tudzie̟ szutrowej drodze dla drwali gdzie� w
Beskidach?

Szukac mu sie nie chce, ale rzucenie blotkiem nic nie kosztuje - wot, usenet.


--
bans

On 2011-06-08, bans wrote:

W dniu 2011-06-08 15:40, Jan Srzednicki pisze:

Nie chce mi si� przegrzebywa� archiwów,
ale czy̟by� ju̟ zapomnia�, jak
deklarowa�e�, şe b�dziesz bi� rowerzystów �ami�cych zakaz wjazdu na
szerokiej asfaltowej tudzie̟ szutrowej drodze dla drwali gdzie� w
Beskidach?

Szukac mu sie nie chce, ale rzucenie blotkiem nic nie kosztuje - wot, usenet.

http://groups.google.com/group/pl.rec.rowery/msg/061a3ecc5186e5d6

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

W dniu 2011-06-08 16:51, Jan Srzednicki pisze:

http://groups.google.com/group/pl.rec.rowery/msg/061a3ecc5186e5d6

ROTFL. Ktoś będzie kwiczeć :)

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrniuv33r.22c8.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

On 2011-06-08, bans wrote:

W dniu 2011-06-08 15:40, Jan Srzednicki pisze:

Nie chce mi si� przegrzebywa� archiwów,
ale czy̟by� ju̟ zapomnia�, jak
deklarowa�e�, şe b�dziesz bi� rowerzystów �ami�cych zakaz wjazdu na
szerokiej asfaltowej tudzie̟ szutrowej drodze dla drwali gdzie� w
Beskidach?

Szukac mu sie nie chce, ale rzucenie blotkiem nic nie kosztuje - wot,
usenet.

http://groups.google.com/group/pl.rec.rowery/msg/061a3ecc5186e5d6

Niach :)


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
08/06/2011 Ghetto tubeless

W dniu 2011-06-08 16:51, Jan Srzednicki pisze:

http://groups.google.com/group/pl.rec.rowery/msg/061a3ecc5186e5d6

LOL, przeanalizuj ten tekst slowo po slowie. Pomoge ci:

Primo - tak jak myslalem, cos ci dzownilo, ale nie wiedziales w jakim ksoiecle, gdzie tu jest cos o biciu? Chyba ze jestes tak prymitywny, ze z powiedzeniem "spotkania mnie na szlaku tez wam zycze, będzie zabawa." kojarzy ci sie po dresiarsku "bede was bil".

Secundo - zdanie co do leszczy chwalacych sie publicznie lamaniem prawa podtrzymuje. To wyjatkowe ciule.

Tertio - mam przynajmniej frajde, ze starciles czas szukajac tego.

--
bans

Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości news:ispv88$dli$1mx1.internetia.pl...

W dniu 2011-06-08 16:51, Jan Srzednicki pisze:

http://groups.google.com/group/pl.rec.rowery/msg/061a3ecc5186e5d6

LOL, przeanalizuj ten tekst slowo po slowie. Pomoge ci:

Primo - tak jak myslalem, cos ci dzownilo, ale nie wiedziales w jakim ksoiecle, gdzie tu jest cos o biciu? Chyba ze jestes tak prymitywny, ze z powiedzeniem "spotkania mnie na szlaku tez wam zycze, będzie zabawa." kojarzy ci sie po dresiarsku "bede was bil".

Secundo - zdanie co do leszczy chwalacych sie publicznie lamaniem prawa podtrzymuje. To wyjatkowe ciule.

Tertio - mam przynajmniej frajde, ze starciles czas szukajac tego.

Słuchaj, błysnąłeś na początku swojej bytności na preclu i zamiast W KOŃCU zatrzeć to negatywne wrażenie to CIĄGLE doprowadzasz do stanu kiedy komuś chce się sięgnąć do archiwum żeby pokazać Twoją "ewolucję" od anty rowera do superrowera.

Naprawdę, stali bywalcy precla mają dobrą pamięć i biegle posługują się archiwum więc po prostu nie ciągnij tematu.


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
08/06/2011 Ghetto tubeless

W dniu 2011-06-09 10:06, kamil/Endurorider.pl pisze:

kiedy komuś chce się sięgnąć do archiwum żeby pokazać Twoją "ewolucję"
od anty rowera do superrowera.

Nieswiadomie mi przywalzelinowales - ale twoje zdanie o mnie, zarowno pochlebne, jak i nie jest dla mnie jak brzeczenie much w moich uszach.

Naprawdę, stali bywalcy precla mają dobrą pamięć i biegle posługują się
archiwum więc po prostu nie ciągnij tematu.

Ach, och, staly bywalec. Uwielbiam ten argument. Moze lepiej ten czas spedzilbys wybierajac sie na rower?

Jesteś dobrym materiałem na moderatora na jakims forum o MTB :)))


--
bans

Alfer, fajne foty! Dałoby się pokręcić po okolicach Bieszczadów na
trekkingu?

zarazek napisał:

Dałoby się pokręcić po okolicach Bieszczadów na trekkingu?

No pewnie. Pustawych asfaltów tam bez liku, w sam raz na kręcenie. Bylebyś na Połoniny się nie pchał :-)

A.

Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości news:ispvnb$fqn$1mx1.internetia.pl...

W dniu 2011-06-09 10:06, kamil/Endurorider.pl pisze:

kiedy komuś chce się sięgnąć do archiwum żeby pokazać Twoją "ewolucję"
od anty rowera do superrowera.

Nieswiadomie mi przywalzelinowales - ale twoje zdanie o mnie, zarowno pochlebne, jak i nie jest dla mnie jak brzeczenie much w moich uszach.

Naprawdę, stali bywalcy precla mają dobrą pamięć i biegle posługują się
archiwum więc po prostu nie ciągnij tematu.

Ach, och, staly bywalec. Uwielbiam ten argument. Moze lepiej ten czas spedzilbys wybierajac sie na rower?

Jesteś dobrym materiałem na moderatora na jakims forum o MTB :)))

bans, jesteś beznadziejny.


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
08/06/2011 Ghetto tubeless

W dniu 2011-06-08 13:26, Alfer_z_pracy pisze:

PeJot napisał;

Po mojemu BdPN nie zależy na promowaniu turystyki ( w tym też
rowerowej ) w tym rejonie.

Podobnie jak TPN? Terenów do jazdy jest mnóstwo, choć niekoniecznie w
obrębie samego parku. Niemniej zakaz jazdy rowerem po asfalcie jest
raczej kuriozalny :-)

Może. Ale zastanówmy się co by było gdyby wpuścić w bieszczadzki worek wszystkich "niedzielnych turystów" ? Połowa pojechała by aż do źródeł Sanu, a druga przedzierała by się na Kińczyk Bukowski i dalej, aż do Wołosatego. A tereny dla rowerzystów ( i turystów pieszych także ) naprawdę mało sprzyjające. To znaczy jeździć i chodzić się da, ale trzeba to robić z głową na karku, bo niechcący można nocować w lesie, albo wracać przez Krościenko, w eskorcie SG.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Alfer <alferbezspamu@mp.pl> napisał(a):

Bieszczady - krótko, za krótko! Zbyt rzadko tam bywam, a terenów do zwiedzenia mnóstwo! Biesy mają swój urok, choć przyznam że z doskoku ciężko go poznać. Przez 2 dni ledwo co liznąłem, ale nawet tak ekspresowy pobyt w tym rejonie daje kupę wrażeń. Na kilka migawek zapraszam tradycyjnie na:

www.alfer.pl

Piękne tereny i piękne zdjęcia, zawsze chętnie się tam wraca. A rozmaite
zakazy w PN są dość typową polityką wielu parków, pewnie łatwiej po prostu
czegoś zabronić
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

--

Alfer <alferbezspamu@mp.pl> napisał(a):

Bieszczady - krótko, za krótko! Zbyt rzadko tam bywam, a terenów do zwiedzenia mnóstwo! Biesy mają swój urok, choć przyznam że z doskoku ciężko go poznać. Przez 2 dni ledwo co liznąłem, ale nawet tak ekspresowy pobyt w tym rejonie daje kupę wrażeń. Na kilka migawek zapraszam tradycyjnie na:

www.alfer.pl

Z szybkich refleksji - w tzw. terenie pusto! Turystów śladowo, rowerzystów co kot napłakał. Jednocześnie dziwią niektóre zakazy wjazdu rowerów np. asfaltem (!) za Beniową, choć z drugiej strony widok ciężkiego sprzętu do wyrębu drzew to nie rzadkość. I jeszcze jedno zaskoczenie, Ustrzyki Dolne, z nawet ładnie odświeżonym ryneczkiem, po zmroku toną w ciemnościach. Sołtys oszczędza na prundzie?

No i rozbudziles we mnie tesknote, szlag!

A moze by tak pier***nac wszystko i pojechac w Bieszczady?

Mam tydzien wolny w lipcu, moglbym z Mlodym skoczyc...

Tyle, ze z miejsc, gdzie mozna tanio przespac z rowerem, nie wozac przy tym
namiotu, raczej nie znam. Baza namiotowa w Pszczelinach kiedys byla. ale czy
dziala dalej?

Na pewno nocowaliscie z rowerami w roznych miejscach w Bieszczadach,
powiedzcie, gdzie, moze cos posklejam...

rmikke

--