Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Fakty i akty

Fakty i akty

Data: 2013-01-15 16:20:26
Autor: matusm
Fakty i akty

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:50f48cda$0$26694$65785112news.neostrada.pl...
... czyli technika wirtualu :

http://niezalezna.pl/37198-operacyjne-techniki-narracji-czyli-triumf-wirtualu

W ostatnich pięciu latach, ale zwłaszcza w ostatnich kilkunastu miesiącach, jesteśmy świadkami – a w zasadzie obiektami – intensywnych Operacji Medialno-Politycznych (w skrócie OMP). OMP są realizowane poprzez specjalne Operacyjne Techniki Narracji (OPN).

 Dziś nie chodzi już o to, aby przekaz „upiększał” rzeczywistość, lecz żeby ją wręcz zastępował, kreując odpowiednie narracje, korzystne dla urzędującej władzy. Słowem: jeśli fakty są niewygodne dla rządu i salonu, to zostają zanegowane lub przemilczane bądź przekazane społeczeństwu w kontekście, który spowoduje, że białe staje się czarne albo białe przestaje się liczyć, bo czarne jest ważniejsze.

Pomieszanie z poplątaniem

 Przechodzę do konkretów. Poniżej przedstawiam kilkanaście przykładów zaczerpniętych z rzeczywistości, które ilustrują kreowanie rzeczywistości wirtualnej.

Fakt 1: Kolejki do gabinetów lekarskich. Narracja: Zapaść w służbie zdrowia – ależ o co chodzi, przecież za koalicji PO-PSL miały miejsce najwyższe podwyżki dla lekarzy i pielęgniarek. Oczywiście to nieprawda, ale trudno to od razu zweryfikować w debacie radiowej czy telewizyjnej. A zresztą, jeśli poda się prawdziwe dane świadczące, że największy wzrost uposażeń w służbie zdrowia nastąpił za rządów PiS w latach 2005–2007, to zaraz można usłyszeć zaczerpnięty z krótkiego kursu erystyki dla ubogich zwrot: „Ależ pan kłamie!”. Lub krótko: „Kłamstwo!”.

Fakt 2: Prywatyzacja szpitali w III RP uderza w pacjentów. Narracja: „Nie ma żadnej prywatyzacji!”. „To przecież zwykła komercjalizacja. To nawet poszerzenie i zdywersyfikowanie oferty usług medycznych”. I tu następuje opis sukcesów dwóch czy trzech już prywatnych placówek, który ma zakryć nędzę pozostałych tysiąca dwóch.

Fakt 3: Władze III RP zrzekają się suwerenności państwa polskiego. Narracja 1: Ale przecież we współczesnym świecie nie ma całkowitej suwerenności, no, może poza USA. Narracja 2: A co, może mamy wojnę wydać Unii Europejskiej albo Niemcom? Narracja 3: O co chodzi, przecież inni też tak robią, a my musimy być w głównym nurcie.

Fakt 4: Wielki wzrost bezrobocia w Polsce. Narracja 1: W Hiszpanii przecież jest wyższy wzrost bezrobocia. Narracja 2: To przejściowy problem, w drugim półroczu 2013 r. będzie lepiej. Narracja 3: Jest to problem, ale gdzie indziej jest gorzej, my radzimy sobie z kryzysem lepiej niż inni.

Fakt 5: Za rządów PiS przybyło 1 mln 100 tys. miejsc pracy. Narracja: Jak jest koniunktura, to każdy głupi potrafi ją wykorzystać – gdyby PiS teraz rządziło, byłoby jeszcze gorzej, niż jest (oczywiście nie sposób udowodnić empirycznie, że byłoby inaczej).

Absurd goni absurd

Fakt 6: Dziesiątki tysięcy Polaków, zwłaszcza młodych, opuszczają kraj. Narracja 1: To normalne, że w czasach globalizacji i integracji następują procesy emigracji. Narracja 2: A co, może PiS chce zamknąć granice, jak za czasów PRL? Narracja 3: Wyjadą, wrócą, przywiozą pieniądze albo wyślą, każdy ma prawo wyboru własnej drogi życiowej, tym PO różni się od PiS, że nikomu niczego nie narzuca. Tutaj jak na dłoni widać absurd rządowej propagandy – przecież zadaniem państwa jest stworzenie aktywnej polityki gospodarczej, która nie zmuszałaby ludzi do emigracji zarobkowej.

Fakt 7: W Polsce ograniczana jest wolność słowa, wolność mediów, a niewygodni dla władzy dziennikarze są wyrzucani z pracy. Narracja 1: Co za bzdura, w Polsce nie ma żadnej cenzury, przecież wychodzi tyle prawicowych pism, a pan teraz też w tym programie (telewizyjnym, radiowym) wygaduje, co pan chce, bez żadnych konsekwencji. Narracja 2: PiS przecież też wyrzucał dziennikarzy.
 Oczywiście tak pierwsza, jak i druga narracja to typowe dla prorządowego dyskursu pomieszanie z poplątaniem, prosta ucieczka od rzeczywistości, jaką jest asymetria mediów nurtu salonowego i niepodległościowego. A to wszystko służy temu, by na jednym poziomie zestawić czystki dotykające dziennikarzy „kaczystowskich” nie tylko w mediach publicznych, ale również prywatnych, papierowych i elektronicznych, z relatywnie dużymi zwolnieniami w mediach publicznych w latach 2001–2007, które odbywały się równoległe z przyjęciem do TVP Tomasza Lisa i innych szczerze nienawidzących prawa i sprawiedliwości (albo jak to woli: Prawa i Sprawiedliwości).

Kłamstwa powtarzane po wielokroć…

Fakt 8: Wyrok na doktora Mirosława G. to triumf CBA czasów PiS. Narracja 1: Nikt nie kwestionuje wyroku, bo ludzie w Polsce nie akceptują korupcji, ale metody CBA były absolutnie niedopuszczalne. Narracja 2: CBA to policja polityczna PiS, która wsadzała do więzienia niewinnych ludzi. Przez to zrujnowano w Polsce transplantologię, a pacjenci umierali, bo CBA zastraszyło lekarzy.
 Oczywiście w obrębie dwóch powyższych narracji nikt nie zwraca uwagi, że wyrok, którego rzekomo się nie kwestionuje, zapadł na podstawie dowodów uzyskanych według takich, a nie innych metod CBA. Zagłusza się też oczywiste pytanie, czy czasem w Polsce przez wiele lat nie umierało wielu ludzi tylko dlatego, że rodziny nie były w stanie opłacić lekarza.

Fakt 9: PO i PSL obsadzają pociotkami spółki skarbu państwa i samorządowe na skalę dotąd niespotykaną. Narracja 1: Wszystkie partie tak robiły (cicho sza o tej skali…). Narracja 2: Czy Wacek ma cierpieć przez to, że jest siostrzeńcem ministra. Narracja 3: To nieprawda, powiązania rodzinne czy partyjne nie odgrywały tu żadnej roli, liczyły się tylko wartości merytoryczne, kwalifikacje i doświadczenie kandydatów. Widocznie są dobrzy, skoro do tej pory pracują.

Fakt 10: Polska przegrywa na arenie międzynarodowej wszystkie najważniejsze sprawy, o które się stara: od lokalizacji unijnych agend przez pakiet klimatyczny z jego skutkami dla polskiej gospodarki, kończąc na bardzo słabej obecności Polski w eurostrukturach, w tym unijnej dyplomacji. Narracja: Nie przegrywa, ale wygrywa – a w ogóle to nigdy nas tak nie chwalono, jak teraz. No i wszyscy lubią naszego premiera.
 Cóż, papier wszystko zniesie, nawet jeśli zamiast „porażka” będzie się pisać „wygrana” czy w inny sposób zaklinać rzeczywistość. Ale fakt, że pisze się o Polsce cieplej niż w latach 2005–2007, świadczy tylko o tym, że III RP – w odróżnieniu od IV RP – nie sprawia Brukseli czy Berlinowi kłopotów wychowawczych i nie walczy o swoje.

 To nie polityk PO sformułował zasadę, że kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą, ale sentencja ta jest podstawą propagandy premiera Tuska i jego doradców medialnych opłacanych z pieniędzy podatników.

Autor: Ryszard Czarnecki
Żródło: Gazeta Polska Codziennie


W skrócie to ,,,,,,,,,,,,,,,,
--
-- Sluzba Bezpieczenstwa moze i powinna kreowac rozne stowarzyszenia, kluby
czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie gleboko infiltrowac istniejace
gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewodzkim, a
takze na szczeblach podstawowych, musza byc one przez nas operacyjnie
opanowane. Musimy zapewnic operacyjne mozliwosci oddzialywania na te
organizacje, kreowania ich dzialalnosci i kierowania ich
polityka." -- Czeslaw Kiszczak, luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa
MSW -- -- -- -- -- -- -
pozdrowienia
matusm

Fakty i akty

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona