Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Falandyzacja a la Kempa.

Falandyzacja a la Kempa.

Data: 2016-03-12 04:21:27
Autor: stevep
Falandyzacja a la Kempa.
# Czy pamiętacie jeszcze ten termin? Może uczą o nim na wydziałach prawa?  Zmarły kilkanaście lat temu profesor Lech Falandysz, od którego nazwiska  termin „falandyzacja” pochodzi, dziś pewnie zastanawiałby się na zajęciach  ze studentami, czy proces ten można odwrócić.

Spór wokół Trybunału Konstytucyjnego przypomina mi spór przeciętnego  polskiego obywatela z policjantem na drodze. Jeśli ktoś chce sobie  porównać polecam obejrzenie pierwszego z brzegu odcinka „Uwaga pirat!” lub  innego podobnego programu telewizyjnego. Tam doskonale widać, jak w Polsce  traktuje się przepisy, więc sposób potraktowania wyroków TK przez obecnych  rządzących jest podobny.

Mamy więc odwracanie kota ogonem i wmawianie, że inni są lub byli gorsi.  To usprawiedliwienie pierwsze. Jeśli się da, zaraz następuje wmawianie, że  przepisy są wieloznaczne i ustanowione nakazy lub zakazy nie mają sensu.  Potem następuje dyskusja na temat dobra wyższego, czyli: naruszam przepisy  w imię słusznego interesu, którego zimny prawodawca nie rozumie.

Z taką mentalnością żyjemy od lat. Dla części tego społeczeństwa każde  „lex” jest „dura”, jeśli tylko przeszkadza. A przeszkadza, bo przecież  taka już nasza tradycja narodowa, żeby robić po swojemu. Rządzący  pokazują, że metodę kwestionowania prawa na ludowy sposób można  udoskonalić do granic możliwości. I do granic potrzeb, które w obecnym  sporze zdają się być nieskończone.

Postępowanie polskich polityków z okresu, w którym żył profesor Falandysz  można oceniać jako grę wstępną do tego, co dziś się dzieje w naszej  ojczyźnie. Falandyzacja prawa rozwija się w postępie geometrycznym, a  każde nieposzanowanie lub ignorowanie prawa w wymiarze indywidualnym  znajduje naśladowców masowych. Co gorsza politycy - i nie oszukujmy, ale  głównie politycy obecnie będący u władzy - zorientowali się, że w  społeczeństwie znajdą sojuszników, więc poprzez przekaz medialny wskazują,  że prawo jest przeznaczone tylko dla naiwnych, wybranych, a już w  szczególności dla prawników, z których w każdej chwili można uczynić  „chłopca do bicia”. Jeśli dziś największym autorytetem prawnym staje się  administratywistka - Beata Kempa - to aby być sędzią sądu lub prokuratorem  nie trzeba mieć chyba żadnych kwalifikacji.

Na tle takich zachowań słowa jednego ministra, który mówił coś o „duchu”  prawa, które należy stawiać ponad „treść”, wydają się niewinne. Skoro  zatrzymany przez policję potrafi powiedzieć wprost, na drodze, że w Polsce  znaki drogowe są bez sensu a przejścia dla pieszych nie mają uzasadnienia  w miejscach „gdzie nikt nie chodzi”. W ten sposób uczniowie przerośli  mistrza, a droga do ogólnego chaosu w państwie staje otworem.

Nie piszę o tym wszystkim dlatego, że jestem zbulwersowany słowami tego  czy innego ministra rządu lub pani premier, która po prostu uznała, że  Trybunał Konstytucyjny, czyli najwyższy sąd w tym kraju, nie spotkał się  po to żeby wydać ważne dla obywateli orzeczenie. Jestem zbulwersowany bo  zauważyłem pewną zbieżność do zachowania polityków, grupy młodych  kierowców z Krakowa, którzy uznali, że zatrzymanie ich przez policję było  nękaniem, nieposiadanie gaśnic w samochodach nie jest niczym złym, a w  ogóle to ich spotkanie przypominało spotkanie kilkuset kierowców, na  parkingu pod galerią handlową. Żeby było jeszcze bezczelniej, to nie  spotkali się po to, by kręcić bączki, ale żeby zbierać pieniądze na  szczytny cel.

Ot i całe wytłumaczenie. Bo rządzącym pewnie też przyświeca jakiś  „szczytny” cel? #
Ze strony:
http://skroc.pl/154ab

--
stevep

Data: 2016-03-12 08:24:19
Autor: A. Filip
Falandyzacja a la Kempa. [Powrotowi "standardów" prezydenta RP3 Lecha NIE! ;-) ]
stevep <steveo011@tkdami.net> pisze:
# Czy pamiętacie jeszcze ten termin? Może uczą o nim na wydziałach
prawa? Zmarły kilkanaście lat temu profesor Lech Falandysz, od którego
nazwiska termin „falandyzacja” pochodzi, dziś pewnie zastanawiałby się
na zajęciach ze studentami, czy proces ten można odwrócić.
[...]
Ot i całe wytłumaczenie. Bo rządzącym pewnie też przyświeca jakiś
„szczytny” cel? #
Ze strony:
http://skroc.pl/154ab

Jak ty śmiesz "Wałęsie w sporej potrzebie" wypominać "standardy
profesora UW Falandysza" za jego prezydentury i porównywać
"wspaniałego noblistę" do wrednych Kaczystów?!

Patronem UW jest "wojskowy zamachowiec stanu" z maja 1926.  Jak widać
jeden profesor UW mógł uznać że "formalno-prawne przyklepanie" tamtego
zamachu zobowiązuje ;-)

P.S.
Jak miło patrzeć jak żeby dokopać Kempie dokopujesz Lechowi Wałęsie :-)

--
A. Filip : Jedna Europa, jedna Merkel, jedna "nieświetlana" przyszłość.
Człowiek ma tyle lat, na ile się czuje.  (Przysłowie angielskie)

Falandyzacja a la Kempa.

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona