Data: 2011-03-18 14:41:54 | |
Autor: THX | |
Falszywe zeznanie ? | |
Przypadek:
Rozprawa cywilna, pozwany (z zawodu prawnik notabene) obecny na sali i reprezentowany przez radcę. Radca przed Sądem oświadcza ze swojego miejsca - co Sąd dyktuje i ujmuje w protokole - że pozwany nie otrzymał żadnego pisma od powoda (pismo było wysłane listem poleconym bez PO). Powód wystepuje więc z reklamacją do PuPPP i otrzymuje pisemną odpowiedź od tej szacownej instytucji, że list doręczono dnai takiego a takiego za podpisem pozwanego. Pytanie: Czy powyższe oświadczenie strony pozwanej o rzekomym nieotrzymaniu pisma jest fałszywym zeznaniem, czy nie jest? Jeśli nie, to czym jest?? THX -- |
|
Data: 2011-03-18 17:04:46 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Falszywe zeznanie ? | |
W dniu 18.03.2011 15:41, THX pisze:
Powód wystepuje więc z reklamacją do PuPPP i otrzymuje pisemną odpowiedź od Zważ, że "doręczenie" może oznaczać wrzucenie do skrzynki (jak ktoś poprosił o uproszczoną procedurę) albo "odleżenie" na poczcie i "niepodjęcie w terminie". Formalnie odebrał, ale faktycznie może się zdarzyć, że na oczy nie widział. |
|
Data: 2011-03-18 17:05:42 | |
Autor: Liwiusz | |
Falszywe zeznanie ? | |
W dniu 2011-03-18 17:04, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 18.03.2011 15:41, THX pisze: I wówczas doręczenie też jest "z podpisem pozwanego"??? -- Liwiusz |
|
Data: 2011-03-18 17:42:00 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Falszywe zeznanie ? | |
W dniu 18.03.2011 17:05, Liwiusz pisze:
I wówczas doręczenie też jest "z podpisem pozwanego"??? Ooops, przegapiłem. Niemniej jednak warto by uzyskać kopię pokwitowania. Może odebrał pracownik (jak firma) albo domownik (jak osoba prywatna) i zapodział. |
|