Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"

Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"

Data: 2012-02-22 13:56:05
Autor: 4CX250
Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"
Użytkownik "Marcin N" <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> napisał w wiadomości news:ji2ns6$k2o$2news.task.gda.pl...
Na Discovery leci seria programów "Fani czterech kółek". Gość kupuje stare graty, trochę odnawia i sprzedaje. Jego mechanik do malowania używa często farby w sprayu: najpierw jakiś czerwony podkład, potem kolor właściwy.

W TV wygląda to prosto, łatwo i przyjemnie, a jak jest w rzeczywistości?

W rzeczywistości wychodzi tak, że drugi raz się na te wynalazki nie dam nabrać. Zbiornik paliwa w motocyklu wyszpachlowałem, odpicowałem i pomalowałem najpierw podkładem a potem bazą i na to klarem. Po około 2 tygodniach zauważyłem że jakakolwiek najmniejsza kropelka benzyny pozostawia na nich ślad, taki jak by wżer aż do bazy.
Wszyskie lakiery w sprayu kupione byÅ‚y w sklepie z lakierami samochodowymi jako profesjonalne lakiery renomowanych firm niemieckich.  MusiaÅ‚em wszystko czyÅ›cić na mokro do zera  i malować zbiornik drugi raz ale malowaÅ‚em już normalnymi lakierami na zamówienie z osobnym utwardzaczem.
W sklepie powiedziano mi że winą należy obarczyć stacje benzynowe a nie niemieckiego solidnego producenta, gdyż najwyraźniej trafiłem na chrzczoną benzynę rozpuszczalnikiem. To by się niby zgadzało, gdyż kilka miesięcy wcześniej w kilkuletniej kosiarce przywiezionej z niemiec po zatankowaniu paliwa kranik plastikowy zrobił się jakiś taki miękki, gumowy i lepił się do rąk ostatecznie przestał wogóle się obracać i musiałem wymienić go na aluminiowy.


Marek

Data: 2012-02-22 14:01:34
Autor: AZ
Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek "
On 02/22/2012 01:56 PM, 4CX250 wrote:

W rzeczywistości wychodzi tak, że drugi raz się na te wynalazki nie dam
nabrać. Zbiornik paliwa w motocyklu wyszpachlowałem, odpicowałem i
pomalowałem najpierw podkładem a potem bazą i na to klarem. Po około 2
tygodniach zauważyłem że jakakolwiek najmniejsza kropelka benzyny
pozostawia na nich ślad, taki jak by wżer aż do bazy.
Wszyskie lakiery w sprayu kupione były w sklepie z lakierami
samochodowymi jako profesjonalne lakiery renomowanych firm niemieckich.
Musiałem wszystko czyścić na mokro do zera i malować zbiornik drugi raz
ale malowałem już normalnymi lakierami na zamówienie z osobnym
utwardzaczem.
>
To też ważna sprawa - coś pomalowane sprayami chcąc malować później prawdziwym lakierem trzeba drzeć właśnie do zera bo przy malowaniu to co malowane sprayem się rozpuści i narobi syfu - najprościej użyć nitro a później tylko lekko papierem.
>
W sklepie powiedziano mi że winą należy obarczyć stacje benzynowe a nie
niemieckiego solidnego producenta, gdyż najwyraźniej trafiłem na
chrzczoną benzynę rozpuszczalnikiem. To by się niby zgadzało, gdyż kilka
miesięcy wcześniej w kilkuletniej kosiarce przywiezionej z niemiec po
zatankowaniu paliwa kranik plastikowy zrobił się jakiś taki miękki,
gumowy i lepił się do rąk ostatecznie przestał wogóle się obracać i
musiałem wymienić go na aluminiowy.

Nie wierz w takie brednie. Wszystko co bez utwardzacza będzie mniej lub bardziej rozpuszczać się od benzyny/olejów.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-02-22 14:22:57
Autor: 4CX250
Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"
Użytkownik "AZ" <artur.zabronski@gmail.com> napisał w wiadomości news:ji2ove$tli$3node2.news.atman.pl...
Nie wierz w takie brednie. Wszystko co bez utwardzacza będzie mniej lub bardziej rozpuszczać się od benzyny/olejów.

No ale jak wytłumaczysz że polska benzyna rozpuściła plastikowy kranik?

Marek

Farby w sprayu z programu "Fani czterech kółek"

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona