Data: 2015-01-28 21:38:36 | |
Autor: Mike | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
Zapraszam do polemiki :)
Dziś pierwszy raz się dłużej przejechałem. Rowerek fajny, zabawa przednia, ale na dłuższą metę....w naszym klimacie chyba nie ma sensu. Chyba że ktoś ma miliony zł i ma już mtb, szosę, ostre, mieszczucha, turystyka, retro, to następny w kolejce może i być fat ;) Kilka opinii i zdjęć z dzisiaj: http://mikemtb.pl/testy/20150128_rose_the_tusker/ -- pozdrawiam Mike [WRO][MTB Votum Team Wrocław] [GG:1303401] mikemtb małpa o2 pl http://mikemtb.pl |
|
Data: 2015-01-28 17:15:49 | |
Autor: Iguan_007 | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Mysle, ze te rowery zdecydowanie maja przyszlosc w Polsce. Nie jako jedyny rower ale jako opcja zimowa. Moim zdaniem swietne rozwiazanie dla ludzi ktorzy nie chce tracic formy kolarskiej w zimie a nie cieszy ich nudne jezdzenie mtb po miescie.Az z zazdroscia mysle o zimowych wyprawach po cichych zasniezonych lasach. Takie Kaszuby zima, mmmm :)
Niby normalnym rowerem tez sie da ale czesto oznacza to wiecej pchania niz frajdy z jazdy. No i niezle rozwiazanie na blotniste trasy na wiosne/jesien. Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2015-01-29 09:33:03 | |
Autor: JDX | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-01-29 02:15, Iguan_007 wrote:
Mysle, ze te rowery zdecydowanie maja przyszlosc w Polsce. Nie jakoTak, tylko tej zimy w Polsce tak jakoś coraz mniej... Więc z tego punktu widzenia to ja tą przyszłość słabo widzę. :-) |
|
Data: 2015-01-29 00:40:16 | |
Autor: rmikke | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu czwartek, 29 stycznia 2015 09:33:06 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
On 2015-01-29 02:15, Iguan_007 wrote: Ale błoto jest! A latem - Mazowiecki Piach Krajobrazowy i Kampinos... Moim zdaniem, w okolycy stolycy fatbike to całkiem sensowna opcja. Choć chyba bardziej rozrywkowa, niż na regularne dojazdy. |
|
Data: 2015-01-29 15:32:02 | |
Autor: PeJot | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-01-29 o 09:40, rmikke pisze:
Ale błoto jest! A koło *ubłoconej* grubej opony lata sobie *golutki* łańcuch :) BTW: z jak± lini± łańcucha toto pracuje ? -- P.Jankisz |
|
Data: 2015-01-29 01:54:55 | |
Autor: rzymo | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu ¶roda, 28 stycznia 2015 21:38:57 UTC+1 użytkownik Mike napisał:
Zapraszam do polemiki :) 16kg to juz troche jest... Co prawda jezdzilem niewiele, ale na sprzecie ze sztywnym widlem, o kilka kilo lzejszym. Naped 1x10 z kaseta 11-36 (mam tak samo w rowerze ktorym jezdze najczesciej), tyle ze u siebie mam blat 36, a w facie byl 32. Oczywiscie to sprawa zasobnosci portfela, ale w dobie wegla zlozenie takiego roweru o masie ~10kg nie jest wielkim problemem (carbo rama, carbo widelec, carbo szerokie obrecze od Chinczykow) i nie jest az tak drogo - a te pare kilo potrafi zrobic roznice... Mozna tez bez ograniczen: https://fairwheelbikes.com/c/worlds-lightest-fat-bike-18-7-pounds/ :) Kawalek piasku (plaza nad jeziorem) - jade, dluzszy fragment nierownego bruku - bardzo ok, duzo piachu w lesie - jade, podmokle tereny w Borach Tucholskich (okolice licznych jeziorek - takie bloto/torf/mokra sciolka) - z jednej strony fajnie, bo jestem w stanie jechac, z drugiej strony niefajnie, bo opory kosmiczne, opony jakby sie przysysaly do podloza (na moich RK 26x2.2" jechalo mi sie lzej, mimo ze czesciej sie zapadalem i w paru miejscach musialem rower niesc), snieg - nie mialem okazji, zima nie daje rady, np. dzisiaj za oknem zielona trawa, nawet nie przyproszona bialym :/ Czy chcialbym taki rower - jako jeden z wielu to na pewno bym chciał. Jako jeden z dwóch czy trzech - chyba nie... |
|
Data: 2015-01-29 07:44:27 | |
Autor: bans | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-01-28 o 21:38, Mike pisze:
Chyba że ktoś ma miliony zł i ma już mtb, szosę, ostre, mieszczucha, Otóż to. Żeby go użyć raz w roku. W dodatku jeszcze dobrze to się nie zagnieździło na rynku, a już wchodzą pomysły na rozmiary "plus" zamiast fatbike... -- bans |
|
Data: 2015-01-29 15:22:08 | |
Autor: mt | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-01-29 07:44, bans pisze:
W dniu 2015-01-28 o 21:38, Mike pisze: Dlaczego raz w roku? Przecież tego typu koncepcja (nie mówię, że od razu w wydaniu j.w., ale jakieś opony typu big apple) to świetne rozwiązanie do sztywniaka jako miejski czy trekingowy, w zakresie drobnych nierówności, które dają drgania o wysokiej częstotliwości (jak kostka fazowana czy mocno porowaty asfalt) to jest lepsza amortyzacja niż jakikolwiek amor. -- marcin |
|
Data: 2015-01-29 15:58:37 | |
Autor: bans | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-01-29 o 15:22, mt pisze:
Dlaczego raz w roku? Przecież tego typu koncepcja (nie mówię, że od razu Panie, ja mam przełajówkę z oponami 33mm i jakoś mi jeszcze nie wymiękła. Nie interesuje mnie po prostu kulanie się w tempie spacerowym i podziwianie w tym czasie widoków. Dla mnie - fatbike to tylko kolejny sposób na wyciąganie od rowerzystów kasy przez marketingowców. -- bans |
|
Data: 2015-01-29 16:48:40 | |
Autor: PeJot | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-01-29 o 15:58, bans pisze:
Dla mnie - fatbike to tylko kolejny Nie. To jest tzw. kreowanie potrzeb :> -- P.Jankisz |
|
Data: 2015-01-29 17:27:58 | |
Autor: JDX | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-01-29 16:48, PeJot wrote:
W dniu 2015-01-29 o 15:58, bans pisze:No niekoniecznie. Bo ja zanim usłyszałem o fatbajkach to taką potrzebę sam sobie wykreowałem jeżdżąc czasami piaszczystymi leśnymi drogami. I kombinowałem jak to do ramy trekkingowej wsadzić 2" lub szerszą oponę. Aczkolwiek po jakimś czasie mi przeszło bo w sumie tych piasków nie ma aż tak dużo. Fakt, czasami trzeba sobie trochę popchać, ale jazda na szerokich gumach twardą gruntówką, szutrem czy asfaltem to byłoby katowanie się. |
|
Data: 2015-01-29 18:22:24 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
Dnia Thu, 29 Jan 2015 17:27:58 +0100, JDX napisał(a):
On 2015-01-29 16:48, PeJot wrote: To wszytko szalenie ciekawe co prawicie o oporach jazdy na szerokich oponach. Ale ja jeszcze pamiętam jak tu wielu udowadniało że czym szersze opony tym mniejsze opory jazdy :) Nawet jakie¶ badania były przywoływane :) -- Jacek |
|
Data: 2015-01-30 07:49:43 | |
Autor: bans | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-01-29 o 18:22, Jacek Maciejewski pisze:
To wszytko szalenie ciekawe co prawicie o oporach jazdy na szerokich Różne Bikeboardy i inne kolorowe pisemka dla onanistów sprzętowym popierduj± zawsze tym, co akurat im reklamodawcy kazali ;) Choćby to stało w zupełnej sprzeczno¶ci z tym, co pisali w poprzednim numerze... -- bans |
|
Data: 2015-02-02 10:20:56 | |
Autor: qrt | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
Dnia Thu, 29 Jan 2015 18:22:24 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
Dnia Thu, 29 Jan 2015 17:27:58 +0100, JDX napisał(a): schwalbe takie tabelki na swej stronie podaje. Przy czym zaznaczali czemu i w jakich warunkach się to sprawdza. Bo chyba możemy sie zgodzić iż to _ci¶nienie_ w oponie powoduje wzrost lub spadek oporów toczenia? Opona napompowana na kamień toczy sie lekko flak toczy sie ciężko. Prawda? A chodziło o to iż _przy_tym_samym_ci¶nieniu_ mniejsze opory powoduje ugięcie opony w szerz (szeroka) niż wzdłuż (w±ska). Ogólnie dużo by pisać ale zasadniczo tak mniej więcej jest. Oczywi¶cie nalezy zaznaczyć iż nieuwzględnienie w takich rozważaniach wagi opony, bieżnika, ci¶nienia czy oporów aerodynamicznych prowadzi wprost do biednych wniosków. O czym z reszt± na ich stronie można przeczytać :) |
|
Data: 2015-02-02 11:50:51 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
Dnia Mon, 2 Feb 2015 10:20:56 +0100, qrt napisał(a):
A chodziło o to iż _przy_tym_samym_ci¶nieniu_ mniejsze opory powoduje Nie chce mi się wierzyć że taki Fat przy 3 atm lżej się toczy niż oponka 1,25" przy tym samym ci¶nieniu. -- Jacek |
|
Data: 2015-02-02 12:00:56 | |
Autor: qrt | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
Dnia Mon, 2 Feb 2015 11:50:51 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
Dnia Mon, 2 Feb 2015 10:20:56 +0100, qrt napisał(a): przy tm samym ci¶nieniu w oponie, jej pole powierzchni styku z gruntem jest takie same niezależenie od grubo¶ci opony. Różnica oporów wynika tylko z kształtu tego pola styku opony z gruntem a dokładnie z tego iż opona "łatwiej" sie odkształca wszerz niż wzdłuż. ponoć :) |
|
Data: 2015-02-02 18:40:41 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-02 o 12:00, qrt pisze:
przy tm samym ci¶nieniu w oponie, jej pole powierzchni styku z gruntem jest Mnie sie to tez nie wydaje. Teoretycznie opor toczenia nie zalezy od szerokosci opony. Ale powierzchnia styku, ta faktycznie, juz nie, a zatem tarcie (guma sie w pewien sposob "klei" do podloza) tez bedzie rozne. Nawet przy duzym cisnieniu opon, one sie odksztalcaja wszerz i ta grubsza bedzie przylegala (z racji geometrii) wieksza powierzchnia. Warto by zreszta zrobic takie doswiadczenie. Zalozyc na kola szeroka opone, potem waska o tym samym biezniku, napompowac tym samym cisnieniem i pomierzyuc co trzeba w jezdzie po asfalcie. Takie luzne dywagacje poparte pewnym doswiadczeniem. Na kolarce jezdzi mi sie latwiej i szybciej niz na goralu z semislickami pompowanymi podobnymi ciosnieniami. |
|
Data: 2015-02-02 20:14:07 | |
Autor: mt | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-02 18:40, Andrzej Ozieblo pisze:
Takie luzne dywagacje poparte pewnym doswiadczeniem. Na kolarce jezdzi Serio pompujesz koła w góralu na 7 atmosfer? :) -- marcin |
|
Data: 2015-02-02 21:15:14 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
mt pisze:
Takie luzne dywagacje poparte pewnym doswiadczeniem. Na kolarce jezdzi Nie, ale ok. 3.5-4 atm. Ta moja kolarka, przynajmniej ta ostatnia, bo w zyciu mialem wiele (w mlodosci Favorit, Huragan, Jaguar, wszystko na szytkach zwanych z galicyjska szlaurafenami) byla na cienkich oponach z detkami (nie szytki). W swoim czasie byl to moj jedyny rower, w ktorym m.in. jezdzilem tez po bezdrozach (we Francji). To mnie nauczylo centrowania kol. :) Dzis stoi zapomniany na strychu, A gorala z semislickami mialem pozyczonego przez pewien czas od kolegi. Bardzo przyzwoity Gary Fisher. |
|
Data: 2015-02-10 10:00:25 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-02 21:15, Andrzej Ozieblo pisze:
mt pisze: And its name is? ;-) A gorala z semislickami mialem pozyczonego przez pewien czas od kolegi. Bardzo -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-10 10:35:25 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-10 o 10:00, coaster pisze:
W swoim czasie byl to moj jedyny rower, w ktorym m.in. jezdzilem tez po bezdrozach (we Francji). To mnie nauczylo No name. Kupiony w supermarkecie. Rama hi-ten, osprzet wymieniany na coraz lepszy. Kupilem go bodajze w 1988 we Francji w tamtejszym Carrefour. Gorale pojawily sie w sklepach niedlugo pozniej. |
|
Data: 2015-02-03 09:26:28 | |
Autor: qrt | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Mon, 02 Feb 2015 18:40:41 +0100, Andrzej Ozieblo napisał(a):
W dniu 2015-02-02 o 12:00, qrt pisze: Tyle ze niezależnie od grubo¶ci opony przy takim samym ci¶nieniu obszar jet styku z podłożem jest taki sam. Przy czym opona gruba mniej sie odkształca a wiec mniej energia jest marnowane na ugięcie opony np. na wiki (http://pl.wikipedia.org/wiki/Tarcie_toczne) pisz± tak: - Przy tym samym ci¶nieniu szersze opony rowerowe maj± mniejsze ugięcie i z tego powodu mniejszy opór toczenia (aczkolwiek większy opór powietrza). oraz ciekawostka - Ugięcie ¶cian opony nie jest bezpo¶rednim wskaĽnikiem miary tarcia tocznego. Wysokiej jako¶ci opony z elastyczn± osnow± umożliwiaj± znacznie większe odkształcenie przypadaj±ce na jednostkę traconej energii niż opony o sztywnych ¶cianach. Z tego by wynikało ze zwijane opony maja nie tylko mniejsz± wagę ale też mniejszy opór toczenia niż druciaki o sztywnych i grubych ¶ciankach. Warto by zreszta zrobic takie doswiadczenie. Zalozyc na kola szeroka opone, potem waska o tym samym biezniku, napompowac tym samym cisnieniem i pomierzyuc co trzeba w jezdzie po asfalcie.. no i jeszcze sztywno¶ci osnowy musiała by być identyczna. Choć pewnie dało by sie to jako¶ policzyć :) |
|
Data: 2015-02-03 10:45:24 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-03 o 09:26, qrt pisze:
Tyle ze niezależnie od grubo¶ci opony przy takim samym ci¶nieniu obszar jet Nie pasuje mi to. Gdyby opony byly prawie sztywne to bylo by to mozliwe a w kazdym razie prawdopodobne. Ale opony sie uginaja. Wyobraz sobie bardzo szeroka opone rowerowa, powiedzmy 10 cm. I waska, powiedzmy 1 cm. Czy powiechnia styku tych opon, nawet mocno dopompowanych, bedzie ta sama? Ktos to sprawdzil, policzyl? oraz ciekawostka Tego tez nie rozumiem i tez mi sie nie zgadza z intuicja. Na rozum jest odwrotnie. Sztywna opona mniej sie odksztalca, a wiec mniejsza bedzie powierzchnia styku. Moze te opony z elestyczna osnowa odksztalcaja sie w taki sposob, ze daja mniejsza powierzchnie styku? Chetnie poczytalbym jakies rzetelne badania, moze Shelton cos pisze. Mam tez swiadomosc, ze nasza intuicja czesto zawodzi. |
|
Data: 2015-02-03 11:31:32 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Tue, 03 Feb 2015 10:45:24 +0100, Andrzej Ozieblo napisał(a):
- Ugięcie ¶cian opony nie jest bezpo¶rednim wskaĽnikiem miary tarcia Posługujemy się nieprecyzyjnymi terminami. IMO dobrze by było mówić nie o elastyczno¶ci czy sztywno¶ci ale o utracie energii na cykl ugięcia. Z drugiej strony argumentacja że orientacja kształtu pola styku, w przybliżeniu owalu czy elipsy (która ma to samo pole w przypadku opony cienkiej jak i grubej przy tym samym cisnieniu) czyni różnicę w toczeniu jest podejrzana. Niby dlaczego owal poprzeczny ma się ekonomiczniej toczyć od owala podłużnego? :) Podejrzewam też że wiele zależy od podloża i abstrahować od tego nie można. -- Jacek |
|
Data: 2015-02-03 11:39:44 | |
Autor: qrt | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Tue, 3 Feb 2015 11:31:32 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
Dnia Tue, 03 Feb 2015 10:45:24 +0100, Andrzej Ozieblo napisał(a): Niby dlaczego owal poprzeczny ma się ekonomiczniej bo w takim momencie opona jest mniej odkształcona (mniej energii sie zmarnowało na jaj odkształcenia) |
|
Data: 2015-02-03 12:57:19 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Tue, 3 Feb 2015 11:39:44 +0100, qrt napisał(a):
Dnia Tue, 3 Feb 2015 11:31:32 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a): Nie bardzo rozumiem co masz na my¶li mówi±c "mniej opdkształcona". Je¶li za miarę odkształcenia przyj±ć pole styku z nawierzchni±, to obie s± tak samo odkształcone. -- Jacek |
|
Data: 2015-02-03 13:26:05 | |
Autor: qrt | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Tue, 3 Feb 2015 12:57:19 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
Dnia Tue, 3 Feb 2015 11:39:44 +0100, qrt napisał(a): chodzi o ugięcie scianek opony. W±ska opona przy 2 atmosferach jest poprostu "spłaszczonym" flakiem. Gruba opona przy 2 atmosferach wyglada całkiem normalnie. Jest mniej zniekształcona. |
|
Data: 2015-02-03 11:38:03 | |
Autor: qrt | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Tue, 03 Feb 2015 10:45:24 +0100, Andrzej Ozieblo napisał(a):
moja intuicja może sie zgodzić z twoja. Albo i nie. Ogólnie rzecz bior±c jest w rozkroku :) ale: opona jest zbiornikiem gazu. Pod wpływem nacisku ów zbiornik sie odkształca (zmiejsza objęto¶ć). Ale wyobraĽ sobie dwie strzykawki z zatkanym wylotem. Duż± i mał±. ¦ciskaj±c strzykawkę o małej objęto¶ci łatw± wcisn±ć tłok dajmy na to do połowy. Przy dużej nie da rady wcisn±ć tłoka do połowy przy użyciu tej samej siły. Z tego można wysnuć wniosek iż opona o małej objęto¶ci odkształci sie bardziej po wej¶ciu na rower. |
|
Data: 2015-02-03 12:55:15 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Tue, 3 Feb 2015 11:38:03 +0100, qrt napisał(a):
Z tego można wysnuć wniosek iż opona o małej objęto¶ci odkształci sie Chyba odwrotnie? :) -- Jacek |
|
Data: 2015-02-03 13:16:41 | |
Autor: qrt | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Tue, 3 Feb 2015 12:55:15 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
Dnia Tue, 3 Feb 2015 11:38:03 +0100, qrt napisał(a): no własnie nie :) przykład ze strzykawkami miał to ilustrować. Przy tej samej sile działaj±cej na tłok w strzykawce, głębiej wcisniesz tłok w małej strzykawce. czyli im wieksza strzykawka tym proporcjonalnie większej siły trzeba użyć by uzyskać takie same położenie tłoka. Mo i z opon± jest mniej więcej tak samo :) |
|
Data: 2015-02-03 14:08:47 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Tue, 3 Feb 2015 13:16:41 +0100, qrt napisał(a):
Z tego można wysnuć wniosek iż opona o małej objęto¶ci odkształci sie Zakładam że mówi±c "mała strzykawka" masz na my¶li strzykawkę o małej ¶rednicy. Ale teraz dla odmiany, pomy¶l jak głęboko będziesz musiał wcisn±ć tłok w dłuuugiej na metr strzykawce małej ¶rednicy? Sam widzisz że z t± ¶rednic± nie jest tak prosto i że chodzi tu bardziej o objęto¶ć ¶ciskanej przestrzeni. A ponieważ opona o dużej ¶rednicy ma z jej kwadratem większ± objęto¶ć, odkształcenie (jakkolwiek je mierzymy) będzie musiało być proporcjonalnie do objęto¶ci większe niż w w±skiej oponie. -- Jacek |
|
Data: 2015-02-03 14:53:04 | |
Autor: qrt | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Tue, 3 Feb 2015 14:08:47 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):
Dnia Tue, 3 Feb 2015 13:16:41 +0100, qrt napisał(a): chodzi o sytuacje gdy w strzykawce jest poprostu mało gazu. Mała strzykawka , mała ¶rednica, mała pojemno¶ć, mało gazu :) Mało gazu - wiec potrzeba relatywnie mało energii zmniejszyć jego objęto¶ć o powiedzmy połowę. Ale teraz dla odmiany, pomy¶l jak głęboko będziesz musiał Dokładnie. o to mi chodzi - o objęto¶ć gazu. A ponieważ opona o dużej ¶rednicy ma z jej ale pod warunkiem przyłożenia proporcjonalnej do objeto¶ci siły. Tyle ze w tym wypadku siła jaka przykładamy jest taka sama (waga rowerzysty) wiec gruba opona odkształca się mniej. |
|
Data: 2015-02-03 14:06:02 | |
Autor: cytawa | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Andrzej Ozieblo pisze:
np. na wiki (http://pl.wikipedia.org/wiki/Tarcie_toczne) pisz± tak: Tak chyba jest. Problem jednak w tym, ze opon grubych nie pompuje sie do takich cisnien, jak opony cienkie. Gdyby napompowac gruba opone do duzego cisnienia wtedy obrecz by sie rozerwala. Albo by trzeba bylo dac mocniejsza obrecz. Ale co wtedy z masa roweru?. Ostatnio widzialem taka peknieta w srodku obrecz stozkowa. Byla do niej zalozona bardzo gruba opona pompowana do 5Atm. I obrecz sie "nieco" pogrubila. Jan Cytawa |
|
Data: 2015-02-03 15:29:21 | |
Autor: mt | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-03 14:06, cytawa pisze:
Tak chyba jest. Problem jednak w tym, ze opon grubych nie pompuje sie do Gdyż? -- marcin |
|
Data: 2015-02-04 08:09:28 | |
Autor: cytawa | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-03 15:29, mt pisze:
W dniu 2015-02-03 14:06, cytawa pisze: Spales na lekcjach fizyki? Policz sobie jak wielkie sily dzialaja na obrecz, gdy na kazdy cm2 opony dziala sila np. 5kG (50N) Jan Cytawa |
|
Data: 2015-02-04 09:26:24 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Wed, 04 Feb 2015 08:09:28 +0100, cytawa napisał(a):
W dniu 2015-02-03 15:29, mt pisze:Sam spałe¶ :) siła rozrywaj±ca oponę jest taka sama jak siła rozrywaj±ca obręcz i zależy wył±cznie od ci¶nienia, nie od wymiarów opony czy obręczy. -- Jacek |
|
Data: 2015-02-04 23:37:38 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
On Wed, 4 Feb 2015, Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Wed, 04 Feb 2015 08:09:28 +0100, cytawa napisał(a):[...] Sam spałe¶ :) Nie spał. siła rozrywaj±ca oponę jest taka sama jak siła rozrywaj±ca Nijak. Zależy od wymiarów wła¶nie. Ci¶nienie razy powierzchnia i nie ma zmiłuj. Zmień punkt patrzenia - popatrz na siły które działaj± w RÓŻNYCH kierunkach. I na co one oddziałuj± :) Popatrz na to tak: przyjmijmy, że opona jest głównie "nierozrywalna". Że mamy nierozci±gliwy, giętki materiał. Z grubsza tak jest. I kształt (ta opona) ma jaki ma. Jak patrzymy na przekrój opony, to sił± rozrywaj±ca "na zewn±trz" (od osi) musi zostać zrównoważona wytrzymało¶ci± materiału opony. Żeby ciekawiej było, ta siła rozkłada się na cał± powierzchnię *tego* przekroju opony - albo jak kto woli, wytrzymało¶ć opony w tym przekroju w 100% równoważy przyrost siły. "siła na centymetr" (przekroju opony) nie zależy od jej rozmiaru (choć sama siła jest proporcjonalna do rozmiaru). Ale siła działaj±ca na boki ma "oparcie" w oponie tylko z jednej strony opony - przez bieżnik, rozrywany t± sił± w poprzek. Druga czę¶ć jest oparta w cało¶ci o obręcz, punktowo - skoro opona się "nie poddaje" i nie wyskakuje za krawędĽ obręczy, około[1] połowa siły wynikłej wprost z powierzchni przekroju napompowanej opony w płaszczyĽnie koła (przebiegaj±cej przez ¶rodek opony, niekoniecznie osi, bo o¶ może być "odsunięta") rozciska obręcz na boki. I tam nie ma "na centymetr przekroju", bo zakładamy że obręcz jest TAKA SAMA. Zakładali¶my tylko inn± oponę! I nie ma lito¶ci. Jak założysz oponę dwa razy "wyższ±", to siła będzie dwa razy większa i już (przy tym samym ci¶nieniu). Za¶ [1]"około" które padło wyżej bierze się z konieczno¶ci ustalenia, gdzie jest koniec *powietrza* w oponie (dętce w tej oponie), a nie samej opony (wszak ona sama, poprzez swoj± sztywno¶ć, nie "ci¶nie" w poprzek, co najlepiej widać na przykładzie dowolnie grubego bieżnika na zewn±trz, więc z pozoru "¶rodek powietrzny opony" może wydawać się dalej od osi koła niż faktycznie jest i tak samo powierzchnia "cisn±cego powietrza"). Drugie "około" to oczywi¶cie niewielki przyrost *ponad proporcję* powierzchni przekroju przy grubszej oponie (¶rednica i obwód "dodatkowego placka poprzecznego" s± większe niż liniowo licz±c względem cieńszej opony). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-02-04 23:58:01 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
On Wed, 4 Feb 2015, Gotfryd Smolik news wrote:
On Wed, 4 Feb 2015, Jacek Maciejewski wrote:[...] Policz sobie jak wielkie sily dzialaja na obrecz, gdy na kazdy cm2 oponySam spałe¶ :) ....tak mi się przypomniało - ten sam bł±d, czyli nieuwzględnienie, że siły działaj±ce w różnych kierunkach maj± różny rozkład, popełniali konstruktorzy parostatków :) Budowali proporcjonalnie większy, kocioł też, a tu niespodzianka - "bum". Siła działaj±ca w poprzek walca wyrywała poprzeczny dekiel "z korzeniami", mimo, że siły działaj±ca w poprzek osi "per metr walca kotła" były takie same, więc blacha wytrzymywała. A to wła¶nie jest odpowiednik "grubszej opony" :) "Szersza" - bez problemu, te same przekroje materiałów wytrzymaj±. "Grubsza" - nijak. Proporcjonalnie bardziej usiłuje rozerwać mocowanie. No, przy "szerszej" pozostaje sprawa pracy obręczy na *¶ciskanie*. Tym razem "doosiowo" (przy jednoczesnym rozrywaniu "od płaszczyzny koła"). Ale to już chyba na osobny flejm ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-02-04 10:44:28 | |
Autor: mt | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-04 08:09, cytawa pisze:
W dniu 2015-02-03 15:29, mt pisze: WeĽ może nic nie pisz o fizyce i o spaniu, co? Siła działaj±ca na obręcz jest niezależna od szeroko¶ci opony tylko od ci¶nienia w niej. Skoro wylajtowane obręcze szosowe wytrzymuj± te 7-8 atmosfer to nie rozumiem dlaczego takie ci¶nienie miałoby rozerwać obręcz w powiedzmy góralu przy szerszej oponie, wyja¶nisz? -- marcin |
|
Data: 2015-02-04 11:38:33 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-04 o 10:44, mt pisze:
Skoro Ja rozumiem to tak. Grube opony musza miec wieksze i mocniejsze boczne mocowanie w obreczy. Wystarczy porownac typowa obrecz z kolarki i gorala. Skoro tak, to boczna powierzchnia styku opony z bocznymi sciankami obreczy jest wieksza. Calkowita sila rozrywajaca, czyli cisnienie razy powierznia styku (tzw. parcie) jest wiec wieksza od tej w kolarce. Zakladamy to samo cisnienie. |
|
Data: 2015-02-04 12:07:14 | |
Autor: mt | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-04 11:38, Andrzej Ozieblo pisze:
W dniu 2015-02-04 o 10:44, mt pisze: No przecież opona z obręcz± to układ zamknięty, skoro (jak pisał cytawa) na 1 cm2 opony działa siła 50 N to taka sama siła będzie działać na każdy cm2 obręczy, niezależnie od szeroko¶ci opony. A wysoko¶ć ¶cianek obręczy szosowych i pod szersze opony jest podobna. -- marcin |
|
Data: 2015-02-04 14:27:56 | |
Autor: cytawa | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
mt pisze:
WeĽ może nic nie pisz o fizyce i o spaniu, co? Siła działaj±ca na obręcz Policz i nie gadaj. Wylatowane obrecze wytrzymuja takie cisnienie, bo oponki sa cienkie. Sily dzialajace na kazdy cm2 sie sumuja a szeroka opona ma tych cm2 bardzo duzo. Zebys zrozumial (i inni tez) wez sobie najprostrzy model prostokatny i policz jakie sily dzialaja na boczne scianki w zaleznosci od pola powierzchni. Jakbys jeszcze nie rozumial, to sie spytaj w dozorze technicznym jakie sa wymagania wytrzymalosciowe zbiornikow cisnieniowych w zaleznosci od wielkosci. Jan Cytawa |
|
Data: 2015-02-04 16:26:55 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Wed, 04 Feb 2015 14:27:56 +0100, cytawa napisał(a):
policz jakie sily dzialaja na boczne scianki w zaleznosci od pola powierzchni. Cytawa, masz rację, siła rozrywaj±ca ¶cianki zależy liniowo od ¶rednicy. I oczywi¶cie, od ci¶nienia. Waln±łem intuicyjn± głupotę. -- Jacek |
|
Data: 2015-02-04 20:36:38 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
cytawa pisze:
Sily dzialajace na kazdy cm2 sie sumuja a szeroka Jasiu, nie rozumiem tego. |
|
Data: 2015-02-05 10:17:35 | |
Autor: cytawa | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Andrzej Ozieblo pisze:
Sily dzialajace na kazdy cm2 sie sumuja a szeroka To bardzo proste. 1. waska opona: _ | | x na kazdy kawalek przy 5Atm dziala sila 50N skierowana na zewnatrz. Czyli sila x "rozpychania" obreczy jest rowna 25N. (drugie25 N "zabiera" gorna czesc opony). 2. Szeroka opona _ _ _ | | | | |_ _| | | x W tym przypadku na kazdy kawalek tez dziala sila 50N ale tych kawalkow jest 3 i sila x dzialajaca na obrecz wynosi juz 75N. Nikt sie nie zasatanawia, ze w samochodzie cisnienie jest raptem ok 2 At i to calkowicie wystarczy a w rowerze musi byc dobrze ponad 2 razy wiecej. Ale jak policzyc pola powierzchni opon i odpowiednie masy to rower naciska na podloze duzo bardziej. Jan Cytawa |
|
Data: 2015-02-05 11:05:54 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-05 o 10:17, cytawa pisze:
Sily dzialajace na kazdy cm2 sie sumuja a szeroka Dzieki. I Godfrydowi tez. Dotarlo, ale sprawa bynajmniej nie jest intuicyjna. Nawet dla bylego fizyka. ;) Do tego opona jest okragla i rozklad sil jest bardziej zlozony niz w przekroju prostokatnym. Ale widac, ze tych skladowych rozrywajacych na boki (trzeba by, jak to Godfryd pisze, pocalkowac :)) i tak sie duzo usklada i na pewno sila rozrywajaca bedzie zalezala od powierzchni, a wiec srednicy opony. |
|
Data: 2015-02-04 21:04:06 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-02-04 08:09, cytawa wrote:
Spales na lekcjach fizyki? To chyba Ty spałeś. :o Proponuję nic nie liczyć. Narysuj te siły i się zastanów. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-02-03 14:13:35 | |
Autor: cytawa | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Andrzej Ozieblo pisze:
- Ugięcie ¶cian opony nie jest bezpo¶rednim wskaĽnikiem miary tarcia Mam rower z lat 50-tych z oryginalnymi oponami. Dla szpanu jezdze nim raz lub dwa razy do roku. I te opony sa bardzo twarde. A ten rower, mimo naprawde mocnego napompowania, toczy sie bardzo opornie. I cala pewnoscia jest to wina opon. Piasty sa w najlepszym stanie. Jan Cytawa |
|
Data: 2015-02-10 09:56:21 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-03 14:13, cytawa pisze:
Andrzej Ozieblo pisze: Jakiej marki? z oryginalnymi oponami. Jakiej marki? Dla szpanu jezdze nim raz lub dwa razy do roku. I te opony sa bardzo twarde. A ten rower, mimo Mialem w wiejskim rowerze piekna opone Vredestein z lat 50-tych. Mialy gume o niesamowitej elastycznosci pomimo uplywu tylu lat. -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-10 10:02:33 | |
Autor: cytawa | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
coaster pisze:
Mam rower z lat 50-tych Baltyk. 26' z oryginalnymi oponami. > Jakiej marki? Musialbym sie dokopac i sprawdzic. Wydaje mi sie, ze to Stomil Olsztyn. Mialem w wiejskim rowerze piekna opone Vredestein z lat 50-tych. Mialy Ta moja to bardzo twarda opona i czuc, ze rower sie ciezko toczy. Jan Cytawa |
|
Data: 2015-02-03 19:35:23 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
On Tue, 3 Feb 2015, Andrzej Ozieblo wrote:
W dniu 2015-02-03 o 09:26, qrt pisze: Pytaniem jest sztywno¶ć opony. Bo wniosek o powierzchni styku wynika wprost z fizyki, ale zawiera ukryte wymagania: - ci¶nienie zostaje przyjęte POD OBCIˇŻENIEM, a tu wpływ ma również elastyczno¶ć (podatno¶ć na rozci±ganie) opony (z pewnym wpływem dętki, je¶li ma przekrój "swobodny" mniejszy od opony i jest gruba) bo opony o tym samym ci¶nieniu mierzonym bez obci±żenia (lub pod obci±żeniem 10kG roweru) mog± nie być proporcjonalne do ci¶nień mierzonych pod obci±żeniem 90kG - ci¶nienie na przekroju pola nacisku jest stałe, a tu wpływ sztywno¶ci opony wcale nie musi być taki mały (i zależeć od rodzaju opony, w tym "pancerno¶ci" i bieżnika) Ktos to sprawdzil, policzyl? Ja nie, ale s±dzę że pro¶ciej byłoby sprawdzić niż DOBRZE zamodelować. Druga sprawa jest taka, że to nie sama powierzchnia, ale wła¶nie rozkład nacisku może mieć spore znaczenie dla oporu - je¶li z dwu opon jedna ma większ± różnicę rozkładu ci¶nień (tak bardziej ze scałkowania zmian, niż wyznaczenia maksimum), to znaczy że materiał opony "pracuje" (powoduj±c tę różnicę) i to od jego spreżysto¶ci z kolei będzie zależało, jaka czę¶ć energii będzie pochłaniana na ugięcie (przy sprężystym oczywi¶cie powinno "zwrócić" po stronie rozprężania). - Ugięcie ¶cian opony nie jest bezpo¶rednim wskaĽnikiem miary tarcia Tak i nie. Zauważ, że nie ma mowy o przypadaniu np. na unoszony ciężar, lecz wył±cznie "jednostkę traconej energii" :) O tym czy powierzchnia styku się zmieni, decyduje *wył±cznie* całka ci¶nienia po polu powierzchni - je¶li jest stałe na całej powierzchni (opona jest elastyczna w rozumieniu "niesztywna"), to po prostu to ci¶nienie razy powierzchnia daje siłę równoważ±c± nacisk od ciężaru - jedyn± siłę. Je¶li opona "stawia opór", to po prostu na ugięcie opony "pójdzie" większa siła (ujmowana z siły przypadaj±cej na ci¶nienie), więc jak piszesz, można by spodziewać się mniejszego pola. ALE... ale wła¶nie nie jest powiedziane, czy "sztywno¶ć" nie spowoduje aby, że przy krawędzi będzie spore pole pod którym ci¶nienie jest mniejsze niż "w ¶rodku" (zarówno w ¶rodku pola jak i powietrza w oponie). Natomiast wniosek co do proporcji ze stratami wydaje się pokrywać z intuicj±: jak będziemy zginać PCV, to całkiem sporo pójdzie na ciepło, jak będziemy zginać stal lub dobr± gumę (poniżej progu odszkształceń trwałych oczywi¶cie) to "odzysk" energii będzie spory. Moze te opony z elestyczna osnowa odksztalcaja sie w taki sposob, ze daja mniejsza powierzchnie styku? Na mój rozum, im bardziej elastyczna opona, tym bardziej zbliża się do "modelu teoretycznego" - równomiernego ci¶nienia na całej powierzchni styku z podłożem. Chetnie poczytalbym jakies rzetelne badania, Ja też :), ale wła¶nie "badania". Teorię się potem dorobi ;> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-02-04 11:24:31 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-03 o 19:35, Gotfryd Smolik news pisze:
- ci¶nienie zostaje przyjęte POD OBCIˇŻENIEM Fakt, - ci¶nienie na przekroju pola nacisku jest stałe, a tu wpływ Tez fakt. Jesli opona jest bardzo sztywna, bedzie sie uginala bardzo niewiele i powierzchnia styku bedzie mniejsza. Wplyw bieznika jest oczywisty. Kazdy kto jezdzil na klocowatych bieznikach (takie mam aktualnie w goralu) o tym wie. Druga sprawa jest taka, że to nie sama powierzchnia, ale wła¶nie Racja, choc sadze ze straty energii beda jednak niewielkie. Ale na pewno czesc energii idaca na ugiecie bedzie tracona czyli zamieniona w cieplo jak w Twoim kawalku PCV. Na mój rozum, im bardziej elastyczna opona, tym bardziej zbliża Logiczne. I to by tlumaczylo dlaczego te elastyczne opony, np. zwijane kevlarowki, tocza sie lepiej. Bo przy ugieciu tracona jest mniejsza energia. Sprawa nie jest oczywista. Poki co zostane przy kompromisowych rozmiarach. :) Do skladaka 20" - 1.75" (chyba?), do gorala, jednak 26" - 2.0-2.1". Klocowe, bo wciaz zdarza mi sie jezdzic w dziwnych miejscach. Planuje jeszcze kupno jakiegos trekingu 28" z typowymi oponami 1.75". Czy produkuje sie trekkingi z full amortyzacja? Tak sie do niej przyzwyczailem, ze nawet dobra amortyzowana sztyca mnie juz nie zadawala. A FatBike na pewno nie kupie. Jak nie kupie SUV (ten akurat moglby mi sie przydac, bo do mojej gorskiej chalupki wciaz nie ma porzadnej drogi, ale nie bede kupowal browaru by wypic kilka piw :))). Narty z rockerem? Byc moze. :) |
|
Data: 2015-02-10 11:40:21 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-03 o 09:26, qrt pisze:
Dnia Mon, 02 Feb 2015 18:40:41 +0100, Andrzej Ozieblo napisał(a): Ale w praktyce - w kolarce masz opony nabite 10 atm a w 'zwyklym rowerze" 3-4 atm. Na rownej nawierzchni kolarka "sama" sie toczy... ;-) np. na wiki (http://pl.wikipedia.org/wiki/Tarcie_toczne) pisz± tak: -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-02 12:48:24 | |
Autor: mt | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-02 11:50, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Mon, 2 Feb 2015 10:20:56 +0100, qrt napisał(a): Było nie spać na lekcjach fizyki :) -- marcin |
|
Data: 2015-02-02 17:34:29 | |
Autor: m | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 02.02.2015 11:50, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Mon, 2 Feb 2015 10:20:56 +0100, qrt napisał(a): Czy 1.25'' przy ci¶nieniu 3atm to nie jest półflak? p. m. |
|
Data: 2015-02-02 19:41:37 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Mon, 02 Feb 2015 17:34:29 +0100, m napisał(a):
Czy 1.25'' przy ci¶nieniu 3atm to nie jest półflak? Przy turystycznych wyprawach kiedy się jedzie kilkadziesi±t km dziennie przez tygodnie, z sporym bagażem, pompuję 2,5 przód 28x1,25" i 3 tył 28x1,75". To kompromis między oporami a wygod± jazdy. -- Jacek |
|
Data: 2015-02-11 16:05:56 | |
Autor: TheGhost | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
"m" <mvoicem@gmail.com> wrote in message news:54cfa715$0$2176$65785112news.neostrada.pl... W dniu 02.02.2015 11:50, Jacek Maciejewski pisze: W grz±skim terenie i na ¶niegu maj± przyszło¶ć Czy 1.25'' przy ci¶nieniu 3atm to nie jest półflak? Nie jest. Pompujesz do 3.2 - 3,5 (max) i można jeĽdzić prawie jak kolark± po szosie (je¶li koło dobrze wycentrowane, odpowiednie ogumienie i zarys bieżnika i dobrze założony opony). Natomiast fakt faktem, że dętki też warto wybierać dedykowane do tego rodzaju kół i raczej nie przesadzać z ci¶nieniem powyżej 3.2 (szczególnie teraz w zimie) Pozdrawiam, M. |
|
Data: 2015-02-02 10:08:49 | |
Autor: qrt | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
Dnia Thu, 29 Jan 2015 16:48:40 +0100, PeJot napisał(a):
W dniu 2015-01-29 o 15:58, bans pisze: ja o fabikach słyszłam dawno temu - jako rowerach do jazdy po sniegu czy pustyni. Wiadomo nisza w niszy ale w takich warunkach ma to ręce i nogi. |
|
Data: 2015-01-29 17:50:42 | |
Autor: atm | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-01-29 15:58, bans wrote:
W dniu 2015-01-29 o 15:22, mt pisze: Chyba w niektorych sytuacjach fatbike dobrze sie sprawdzi: http://www.adventure-journal.com/wp-content/uploads/2014/03/adventure-journal-eric-larsen-last-north-02.jpg http://tinyurl.com/qb7ltl3 W PL to jednak inna bajka, w pewnym sensie jak posiadanie lyzew do jazdy po jeziorze w ciagu dwoch ostatnich zim. |
|
Data: 2015-01-31 12:25:26 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-01-29 17:50, atm wrote:
Chyba w niektorych sytuacjach fatbike dobrze sie sprawdzi: No ale jeśli ktoś lubi jeździć po jeziorze na łyżwach, to w czym problem? Nie wolno mu wydać kilkuset złotych na kilka dni zabawy rocznie? Np. ja mieszkam w Warszawie i bardzo lubię narciarstwo biegowe. Ze względu na pracę wyjazd w góry w okresie grudzień - luty jest raczej mało prawdopodobny. Wiesz ile dni jeździłem na biegówkach w tym roku? 0. W zeszłym? Może z 8. No i co - świat się zawali z tego powodu? A może to źli marketingowcy mi wcisnęli te narty? :D pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-01-31 03:47:57 | |
Autor: Ignac | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu sobota, 31 stycznia 2015 12:22:02 UTC+1 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
Wiesz ile dni jeĽdziłem na biegówkach w tym roku? 0. Widocznie Ciebie biegi tylko fascynuj±! A propos jazdy na nartach,mam znajomych których pasjonuje narciarstwo i byli/uprawiali "to pole" w zeszłym sezonie 2 razy. A może to Ľli marketingowcy mi wcisnęli te narty? :D Dokładnie,że też dałe¶ się tak zmanipulować. |
|
Data: 2015-01-31 14:20:52 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-01-31 12:47, Ignac wrote:
Widocznie Ciebie biegi tylko fascynują! Nie fascynują mnie wcale. Po prostu takie są warunki śniegowe w Warszawie (a ja mogę tylko w niektóre weekendy). A może to źli marketingowcy mi wcisnęli te narty? :D Dałem się zmanipulować marketingowcom w zakup nart? Umiesz to w ogóle rozwinąć czy to taka luźna myśl? pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-01-31 07:50:51 | |
Autor: Ignac | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu sobota, 31 stycznia 2015 14:17:03 UTC+1 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
On 2015-01-31 12:47, Ignac wrote: Je¶li Cię nawet nie fascynuj±,no to,dałe¶ się klasycznie wrobić. A brak ¶niegu,jest tylko tani± wymówk±.Na ¶niegu to każdy potrafi. >> A może to Ľli marketingowcy mi wcisnęli te narty? :D Ależ proszę bardzo.To mniej więcej tak,jakby mnie wcisnęli rakietę do lotów na księżyc.Nadmieniam,że loty kosmiczne mnie intryguj±,chociaż jeszcze nie byłem. |
|
Data: 2015-02-01 12:28:33 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-01-31 16:50, Ignac wrote:
Jeśli Cię nawet nie fascynują,no to,dałeś się klasycznie wrobić. W ogóle nie ogarniam Twojego toku rozumowania. Nie można uprawiać jakiegoś sportu po prostu dla przyjemności? Trzeba się nim fascynować? Do jazdy na rowerze też potrzebna jest fascynacja kolarstwem? A może przynajmniej niechęć do kierowców? A brak śniegu,jest tylko tanią wymówką.Na śniegu to każdy potrafi. ? Dałem się zmanipulować marketingowcom w zakup nart? To nie jest wyjaśnienie tylko próba popisania się zdolnościami erystycznymi. Nieudana. Mam narty biegowe. Jeżdżę na nich kilka dni w roku, bo takie mam możliwości. Wykaż mi, że dałem się zmanipulować marketingowi. W prostych słowach. Po co się zmagać z językiem? Jeszcze lepszy przykład: narty zjazdowe. Mnóstwo ludzi jeździ na nich 1-2 tygodnie w roku ("ferie"). Czy oni także dali się zmanipulować? Tzn. chcesz mi powiedzieć, że jak ktoś mieszka w Gdańsku, to powiniem próbować narciarstwa tylko jeśli może miesiąc spędzić w górach? Na kilka dni w roku nie warto? pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-02-01 06:47:02 | |
Autor: Ignac | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu niedziela, 1 lutego 2015 12:25:02 UTC+1 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
W ogóle nie ogarniam Twojego toku rozumowania. Do jazdy na rowerze też potrzebna jest fascynacja kolarstwem? A może W tym wypadku,niechęć do kierowców jest wystarczaj±ca.A propos fascynacji,mistrzostawa ¶wiata w przełaju s±.Czy kto¶ ogl±da? To nie jest wyja¶nienie tylko próba popisania się zdolno¶ciami Dołożę starań,ale apeluje do Ciebie o więcej "luzu" |
|
Data: 2015-02-01 16:18:22 | |
Autor: JDX | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
On 2015-02-01 15:47, Ignac wrote:
[...] W tym wypadku,niechęć do kierowców jest wystarczaj±ca.A propos fascynacji,mistrzostawa ¶wiata w przełaju s±.Czy kto¶ ogl±da?http://jaszczur.czn.uj.edu.pl/mod/book/view.php?id=87&chapterid=43 |
|
Data: 2015-02-01 15:41:48 | |
Autor: Ignac | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu niedziela, 1 lutego 2015 16:18:33 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
http://jaszczur.czn.uj.edu.pl/mod/book/view.php?id=87&chapterid=43 Ok. w ramach empatii do Ciebie, jutro wszystko rzucę, i zajmę się INTERPUNKCJˇ! Strach pomy¶leć, co maj± zrobić ci, co ogonków nie stawiaj±. |
|
Data: 2015-02-01 20:52:37 | |
Autor: mt | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-02-01 12:28, Piotr Kosewski pisze:
Jeszcze lepszy przykład: narty zjazdowe. Mnóstwo ludzi jeździ na Chwila chwila, jak ktoś mieszka w Gdańsku to ma lepsze warunki do uprawiania narciarstwa zjazdowego niż mieszkańcy gdzieś tak z 70-80% terytorium naszego kraju :) W samym Sopocie jest wyciąg narciarski, a w zasięgu 0,5 h jazdy samochodem jest kolejnych 7 czy 8 na Kaszubach, w tym najwyższy szczyt na Niżu Środkowoeuropejskim ;) W Lasach Oliwskich były swego czasu skocznie narciarskie, na których rozgrywano zawody. Trójmiasto to najbardziej górska większa aglomeracja w Polsce i drugi po Zakopanem obszar miejski z największą deniwelacją terenu :) -- marcin |
|
Data: 2015-02-01 16:04:46 | |
Autor: Ignac | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu niedziela, 1 lutego 2015 20:52:57 UTC+1 użytkownik mt napisał:
Chwila chwila, jak kto¶ mieszka w Gdańsku to ma lepsze warunki do uprawiania narciarstwa zjazdowego niż mieszkańcy gdzie¶ Oczywi¶cie, bo nie jest tak stromo, jak w "Zakopcu". |
|
Data: 2015-02-02 02:04:31 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-02-01 20:52, mt wrote:
Chwila chwila, jak ktoś mieszka w Gdańsku to ma lepsze warunki do IMO ma gorsze. Dalej do sensownych gór. terytorium naszego kraju :) W samym Sopocie jest wyciąg narciarski, a w Co nie zmienia faktu, że mówimy o stokach mających 200-300m długości. Jak byłem dzieckiem to się jeszcze w miarę sprawdzało, bo: a) jeździło się klasykiem, b) mało kto potrafił. Inaczej mówiąc: do zsuwania się pługiem - całkiem spoko. Choć też muszę powiedzieć, że sam zaczynałem na Gubałówce (orczyk miał jakieś 700m) i idei stoków o połowę krótszych nie bardzo rozumiem. W Warszawie jest taki pseudostok mający ze 200m. Rozgrzewałem się na tym badziewiu przed wyjazdami, ale naprawdę przyjemność żadna. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-02-02 08:52:28 | |
Autor: mt | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-02-02 02:04, Piotr Kosewski pisze:
On 2015-02-01 20:52, mt wrote: Do sensownych gór to jeden pies, bo jak się jedzie na urlop np. w Alpy, to czy się jedzie z Gdańska czy Warszawy to aż takiej różnicy nie robi, zwłaszcza jak się leci samolotem, natomiast jest różnica w dostępie do infrastruktury jak ktoś chce sobie chociażby wyrwać się z pracy na popołudnie, to tu ma zdecydowanie więcej możliwości niż mieszkańcy większości "nizinnej" Polski. -- marcin |
|
Data: 2015-02-02 13:02:57 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-02-02 08:52, mt wrote:
Do sensownych gór to jeden pies, bo jak się jedzie na urlop np. w Alpy, Tu zgodą. Tak jak mówiłem: "Górka Szczęśliwicka" w Warszawie to fajne miejsce, żeby przetestować sprzęt przed sezonem. Miałem taki okres eksperymentowania z kątem krawędzi itp. - fajnie było mieć możliwość przetestowania efektów zanim się z nartami wylądowało za granicą. Ale do normalnej jazdy... aż trochę żal kasy na te 3 zł / zjazd. Co do wyjazdów - zależy gdzie i jak. W Polsce też są miejsca, gdzie da się sensownie potrenować. Ja kilka sezonów (wychodzi mi jakieś 8) spędziłem w Krynicy. Trochę przez jakieś obozy w czasach szkolnych. Trochę dlatego, że bardzo lubię tę okolicę. Jaworzyna jest całkiem OK, a bardzo łagodne (i dość długie) trasy na Azotach są świetne do nauki (próbowałem się przekonać do snowboardu). No i oczywiście niedaleko jest Chopok, a tam da się już nieźle rozpędzić. Dojazd w te miejsca z Warszawy zawsze był względnie komfortowy. Do Krynicy jeździłem nocnym pociągiem. W piątek o 18 kończyłem lekcje czy zajęcia i następnego dnia już jadłem obiad na stoku. Od znajomych z Gdańska wiem, że dla nich dojazd do Krynicy czy Zakopanego to był po prostu pierwszy dzień urlopu. Dziś jest inaczej. Autostrady, trochę szybsza kolej. No i oczywiście Alpy. :) pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-02-02 13:31:34 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-02-01 20:52, mt pisze:
W dniu 2015-02-01 12:28, Piotr Kosewski pisze:No i rozwaliles koledze szablon... ;-) -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-09 14:01:31 | |
Autor: Olivander | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
tylko ¶niegu nie ma juz drugi rok
tez mam biegowki. nawet dwie pary. kurza sie, ale dwa Biegi Piastow zaliczylem. trzeba sobie sprawic nartorolki. fat zajmuje wiecej miejsca niz biegowki, a wziety ze sklepu kosztuje wielokroc wiecej :-) |
|
Data: 2015-02-02 13:26:10 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-02-01 12:28, Piotr Kosewski pisze:
On 2015-01-31 16:50, Ignac wrote: Prawda pewnie lezy jak zwykle - po srodku. Czesc dokonala na pewno swiadowmego wyboru a czesc dala sie zmanipulowac. Dobrym przykladem manipulacji jest 'nordic walking'. Tzn. chcesz mi powiedzieć, że jak ktoś mieszka w Gdańsku, to powiniem -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-01-31 12:19:12 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-01-29 15:58, bans wrote:
Panie, ja mam przełajówkę z oponami 33mm i jakoś mi jeszcze nie Dziwny wniosek. Jeździsz szosówką po mieście - Twoje prawo. Możesz też chodzić w klapkach, spać na kolcach itp... Fatbike to idea roweru wygodnego, a nie szybkiego. To jest spoko rower na 15-kilometrową przejażdżę po mieście, a przecież tak właśnie roweru używa większość populacji. Oczywiście chwilowo te rowery są modne - pasują do takiego luźnego, hipsterskiego trybu życia, który robi się popularny w miastach. Czy to źle? Kilka lat temu była wielka moda na ostre i to dopiero było śmieszne. Fatbike to przynajmniej pełnowartościowy rower. :) pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-01-31 21:49:58 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
Piotr Kosewski pisze:
Fatbike to idea roweru wygodnego, a nie szybkiego. To jest spoko rower Po miescie? Troche bez sensu. Po miescie niezle spisuje sie np. goral z niezbyt szerokimi i niezbyt klockowanymi oponami, ale takie dziwactwo? Dodatkowy opor, wiekszy ciezar. Mysle, ze glowny powod to ten co podales, byc moze hipsterska potrzeba wyroznienienia sie. Ale czemu nie? Nikomu to nie szkodzi, nawet wlascicielowi. :) Mysle, jednak, ze glowny powod jest natury marketingowej: trzeba cos namieszac, moze jakas nowa nisze wynalezc by interes sie dalej krecil. Podobne rzeczy dzieja sie w narciarstwie zjazdowym. Upowszechnienie sie nart karwingowych mialo silny wplyw na sposob jazdy. Po latach mozna powiedziec, ze istotny i pozytywny. Obecnie dyskutuje sie wplyw tzw. rockera (podniesienie przodow i/lub tylow nart) dla trasowego narciarstwa (pierwotnie . Trudno powiedziec czy to tylko chwyt marketingowy, jak fatbike, czy moze cos wiecej. W pewnym sensie odpowiednikiem fatbikow sa w samochodach SUV-y. Tu jednak, jak sadze, mechanizmy sa nieco inne. SUV-y maja jedna orgromna zalete. Sa stosunkowo drogie i dzieki temu umozliwiaja, wg. niektorych, na pokazanie swojego stanu majatkowego a wiec podniesienie prestizu u innych wspolobywateli. Tak przynajmniej sadza ich wlasciciele. A raczej taka maja nadzieje :) W sumie sadze podobnie jak Ty. W tych wszystkich dziwactwach nie ma nic zlego (no moze z wyjatkiem SUV-ow zuzywajacych niepotrzebnie wiecej energii i niekiedy zajmujacych wiecej miejsca). A dzieki nim zycie wokol nas jest ciekawsze i bardziej barwne. I jest o czym sobie pogadac. :) |
|
Data: 2015-01-31 23:05:29 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-01-31 21:49, Andrzej Ozieblo wrote:
Po miescie? Troche bez sensu. Po miescie niezle spisuje sie np. goral z Szerokie opony w mieście mają tę uroczą zaletę, że po nawet najbardziej chamskiej kostce Bauma jedzie się jak po asfalcie. A opory oczywiście są większe, ale to już kwestia siły nóg i potrzeb. Różnica między typowym fatbike a np. moim MTB (opony 2.1") jest mniejsza niż między między MTB i szosówką na szytkach. A jednak wiele osób wybiera MTB. Oczywiście dochodzą inne czynniki, jak koszt szosówki lub to, że tak wąskie opony bywają w miastach potwornie niekomfortowe lub niebezpieczne. ;) W temacie oporów warto też dodać, że typowy miejski rowerzysta porusza się z prędkością 10-15 km/h i taka jazda jest na tyle lekka, że dodatkowe opory z szerszej opony nie powodują istotnego utrudnienia. Ale czemu nie? Nikomu to nie szkodzi, nawet wlascicielowi. :) Mysle, Nikt nie twierdzi, że moda nie jest tu kluczowym czynnikiem. Ale mocno przeceniacie istotność "marketingu" i to, że firmy coś wciskają ludziom. Prawda jest taka, że ludzie sami odczuwają potrzebę zmiany (ew. wyróżnienia się). Firmy zazwyczaj dostosowują się do takich zmian, ale rzadko się do nich przyczyniają (oczywiście poza tymi opartymi o "tworzenie trendów" jak np. Apple). I bardzo dobrze, że ludzie dążą do zmian. Gdyby nie to pewnie cały czas chodzilibyśmy w cylindrach i budowali gotyckie kamienice. W pewnym sensie odpowiednikiem fatbikow sa w samochodach SUV-y. Tu SUVy mają też praktyczne zalety, choć oczywiście są także wybierane ze względu na rozmiar i (najczęściej nieprawdziwy) "rodowód". Powiem tak. Gdybym miał kupić samochód za 50 tysięcy, to kupiłbym hatchbacka. Ale gdybym miał 4 razy większy budżet, to kupiłbym terenówkę (to też SUV), a nie np. wypasionego niemieckiego sedana. Bo sedan to wygodniejszy hatchback, a SUV to po prostu większe (i ciekawsze) możliwości. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-02-01 00:02:33 | |
Autor: JDX | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-01-31 23:05, Piotr Kosewski wrote:
[...] Szerokie opony w mieście mają tę uroczą zaletę, że po nawet najbardziejJa to nie rozumiem dlaczego tak wielu ludzi narzeka na kostkę. Jeżdżę na zwykłych oponach 1,6/1,75 (Schwalbe Silento 28") i na kostce moje ręce i tyłek jakoś nie odczuwają jakichś szczególnych niewygód w porównaniu z asfaltem. W temacie oporów warto też dodać, że typowy miejski rowerzysta poruszaNo ja tam za żadnego sportowca się nie uważam, ale IMO ciężko jest jechać rowerem w mieście po niezatłoczonej ulicy/ścieżce mniej niż 20 km/h. A mniej niż 15 km/h jest po prostu nie niemożliwe. :-) |
|
Data: 2015-02-01 11:01:14 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-02-01 00:02, JDX wrote:
Ja to nie rozumiem dlaczego tak wielu ludzi narzeka na kostkę. Jeżdżę na Oczywiście chodziłomi o jazdę po kostce fazowanej. A jeśli nie odczuwasz, to pozazdrościć. Dla mnie to jest przepaść - szczególnie przy skręcaniu i hamowaniu (przyczepność). Problemem jest nie tylko kostka na DDRach. Ostatnio w Warszawie panuje moda na drogi z kostki. Np. Krakowskie Przedmieście jest z takiego badziewnego granitu. Czemu? Bo kiedyś tak było. Normalnie bomba. To może niech jeszcze zabronią jeździć po Krakowskim samochodom, bo kostka tam leżała w czasach pieszo-konnych... Jeśli chodzi o DDRy to problemem kostki jest nie tylko nawierzchnia, ale w ogóle cała konstrukcja. DDRy z kostki są robione jak chodniki na wsiach. Wysypują piach na trawę, kładą kostkę, przejeżdżają małym ręcznym walcem i srrru: kolejny DDR zaliczony. ;) Przy tych asfaltowych przynajmniej wkopują się na te 20cm i kładą jakieś warstwy, więc jest szansa, że za 20 lat będzie wciąż równo. No ja tam za żadnego sportowca się nie uważam, ale IMO ciężko jest Połowa (spokojnie!) rowerzystów, których wyprzedzam w sezonie letnim jedzie około dychy. Szczególnie na DDRach rekreacyjnych (np. nad Wisłą). Moja mama (codziennie na rowerze do pracy i na zakupy) też jeździ dychą. Kiedyś umówiłem się z dwiema koleżankami na rower i jechały oczywiście dychą (obok siebie na DDR). To chyba było moje ostatnie wyjście na rower z ludźmi bez lycry... :] "Dycha" to jest dobre, popularne tempo. 26", bieg "środkowy" (np. 32x20), kadencja 50 i wychodzi dycha. Dość często widuję też kręcących szybciej (80-90), ale jadących na największej zębatce z tyłu (łatwo poznać po dźwięku łańcucha). Okazjonalnie widuję też takich jadących 5km/h (np. ktoś idzie obok). Bujają całą szerokością DDR, więc zwracam im uwagę (że nie ma sensu udawać rowerzysty, bo chyba wygodniej będzie prowadzić rower na chodniku). pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-02-01 11:22:26 | |
Autor: JDX | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-02-01 11:01, Piotr Kosewski wrote:
[...] Oczywiście chodziłomi o jazdę po kostce fazowanej.Oczywiście. Ścieżek/chodników z niefazowanej to IMO ze świecą trzeba szukać. |
|
Data: 2015-02-02 01:43:42 | |
Autor: rmikke | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu niedziela, 1 lutego 2015 10:57:25 UTC+1 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
Przy tych asfaltowych przynajmniej wkopuj± się na te 20cm i kład± Raczysz żartować. "Jakie¶ warstwy" to pod jezdni± kład±. DDR zwykle jest załatwiana jedn± grub± warstw± piachu. |
|
Data: 2015-02-02 13:14:01 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-02-02 10:43, rmikke wrote:
Raczysz żartować. No właśnie taka asfaltowa nie jest i to jest ich podstawowa zaleta (IMO ważniejsza niż sama nawierzchnia). Np. to co teraz oddali w Warszawie na Prostej i Świętokrzyskiej - nawierzchnia jest IMO świetna, a pod nią (wg. projektu) jest 15 cm kruszywa. A chodnik obok bez zmian: 5 cm piachu i kostka. Tak też powstają kostkowe DDRy. :) pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-02-02 04:24:49 | |
Autor: rmikke | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu poniedziałek, 2 lutego 2015 13:10:20 UTC+1 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
On 2015-02-02 10:43, rmikke wrote: Na Prostej i ¦więtokrzyskiej - może. Ale na moim zadupiu (Poligonowa), o ile tego kruszywa nie kładli jacy¶ ninja, to jest tylko gruba warstwa piachu pod asfaltem (sporo więcej, niż 5cm z pewno¶ci±). |
|
Data: 2015-02-02 13:13:07 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-02-01 11:01, Piotr Kosewski pisze:
On 2015-02-01 00:02, JDX wrote: Tworzysz sobie zbyt waskie szablony... :-) Ja nie uzywam w ogole lycry a nie bardzo sobie wyobrazam, jak mozna jezdzic komunikacyjnie rowerem ponizej 25 km/h. ;-) Co innego, jezeli celem samym w sobie jest niespieszne toczenie sie bez limitu czasu - patrz okaskowani i olajkrowani lanserzy pomykajacy chodnikiem. Na trasie do pracy - jak jezdzilem cale 38 km - bez specjalnego wysilku _srednia_ mialem wlasciwie taka sama na kolarce (9,5 kg; 52x11) i holendrze (26 kg; 3 biegi) czyli 25-23 km/h. Jakas 1/5 trasy to kostka. Najwazniejsze, to jechac swoim rytmem, nie rytmem licznika czy innego cyklisty. "Dycha" to jest dobre, popularne tempo. Dla biegacza - owszem. :-P 26", bieg "środkowy" (np. 32x20), kadencja 50 i wychodzi dycha. Szybkie krecenie przyprawia o zawroty glowy. Jeszcze jak rama ma kolor czerwony, to problem gotowy... ;-) Okazjonalnie widuję też takich jadących 5km/h (np. ktoś idzie obok). To chyba uczestnicy ghymkany na najwolniesza jazde. Bujają całą szerokością DDR, więc zwracam im uwagę (że nie ma sensu ZTCMW nie ma dolnej granicy predkosci dla rowerow na DDR. :-P -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-02 15:58:57 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On Mon, 2 Feb 2015, coaster wrote:
W dniu 2015-02-01 11:01, Piotr Kosewski pisze: Może, nie znam się. Ale chyba wła¶nie teza iż "dycha to dobre tempo" jest powodem *mojej* stałej krytyki DDRów (że lepiej aby nie budowali, bo jazdę utrudniaj±, praktycznie czyni±ć próbę dojazdu rowerem bezużyteczn± - autobusem robi się szybciej). Okazjonalnie widuję też takich jad±cych 5km/h (np. kto¶ idzie obok). Nie no, pisał OBOK, jedziesz i z kim¶ gadasz, to niegrzecznie chyba byłoby jechać z inn± prędko¶ci±? ;) Bujaj± cał± szeroko¶ci± DDR, więc zwracam im uwagę (że nie ma sensu ....pustej i szerokiej? Czy masz taki "kodeks", a którym znie¶li przepisy art.19.1.2 oraz art.3.1 PoRD? Ograniczenie prędko¶ci ze względu na "panowanie nad pojazdem" oraz "rzeĽbę terenu" jest dozwolone z mocy tych samych przepisów, żeby kto się nie czepiał :P pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-02-05 17:29:01 | |
Autor: Coaster | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
Gotfryd Smolik news wrote:
On Mon, 2 Feb 2015, coaster wrote: Mozna by powiedziec, ze i tak jest niezle - dobrze, ze nie probuja poruszac sie z predkoscia ujemna... ;-)
Chyba miales na mysli 19.2.1? oraz art.3.1 PoRD? -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ „As a rule,” said Holmes, „the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be”. Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. -(@)-PoZdR-(@)- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-02 17:39:38 | |
Autor: m | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 02.02.2015 13:13, coaster pisze:
Tworzysz sobie zbyt waskie szablony...:-) Ja nie uzywam w ogole lycry a Ja jeżdżę komunikacyjnie rowerem i zazwyczaj to jest coś poniżej 20km/h. Bywa że się zmuszam żeby nie schodzić poniżej 14, żeby moje średnie nie osiągąały jakichś żenujących stanów. Mowa o jeździe ścieżkami/jezdnią. Chodnikiem bądź drogami polnymi siłą rzeczy wolniej. p. m. |
|
Data: 2015-02-09 16:32:47 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-02-02 17:39, m pisze:
W dniu 02.02.2015 13:13, coaster pisze: Jezdze prawie wylacznie jezdnia. Zbyt lajtowa jazda skutkuje godzinnym proznowaniem na peronie. ;-) -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-02 18:43:25 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-02-02 o 13:13, coaster pisze:
Tworzysz sobie zbyt waskie szablony... :-) Ja nie uzywam w ogole lycry a Mozna, ja tak potrafie. :) W moim skladaczku Cyco zainstalowalem sobie prosty licznik. Predkosc 15-20 km/h. Fakt, ze pokonywane dystanse sa niewielekie. Codziennie wyjezdzam ok. 15 km. |
|
Data: 2015-02-09 17:18:48 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-02-02 18:43, Andrzej Ozieblo pisze:
W dniu 2015-02-02 o 13:13, coaster pisze: Ale co z lajkra? Bez lajkry moze byc... ;-) -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-02 01:39:56 | |
Autor: rmikke | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu niedziela, 1 lutego 2015 00:02:42 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
On 2015-01-31 23:05, Piotr Kosewski wrote: Ja jeżdżę na 7,75 i jednak trzęsi±czkę na kostce odczuwam. Może to kwestia ci¶nienia, ja jeżdżę na 5atm... |
|
Data: 2015-02-02 12:53:58 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
W dniu 2015-02-01 00:02, JDX pisze:
On 2015-01-31 23:05, Piotr Kosewski wrote: Mi kostka niespecjalnie przeszkadza jak jade po niej na kolach z oponami 700X25. ;-)
-- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-01 02:37:57 | |
Autor: Ignac | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu sobota, 31 stycznia 2015 23:01:54 UTC+1 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
Nikt nie twierdzi, że moda nie jest tu kluczowym czynnikiem. Ale mocno Tak,dla fanu.Niemniej,siedz± w firmach misie w okienkach i wymy¶laj±, przykładowo,szynkę:z pieca,z komina,z babuni,z dziadunia i o zgrozo-ze ¶wagra! Czy chodĽby sprzedaży:garnków na kg,kiełbasy w metrach,czy dziadka razem z babci±.Bo celem marketingu jest zmanipulować klienta,w celu maksymalizowania zysku,i żadna branża nie jest pozbawiona tego czynnika. Prawda jest taka, że ludzie sami odczuwaj± potrzebę zmiany (ew. Ale tam marketing przede wszystkim ż±dzi,bo stare technologie zawsze s± wyprzedawane skrupulatnie,np.w "black friday",czyli w fazie tzw.wykupienia danego produktu.Star± technologię trzeba jeszcze wcisn±ć frajerom po promocyjnych cenach,gdyż już jej nikt nie chce,a nowa czeka już w blokach startowych. I bardzo dobrze, że ludzie d±ż± do zmian. Gdyby nie to pewnieDokładnie tak,czasem potrafię być poważny. |
|
Data: 2015-02-02 13:21:34 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-01 11:37, Ignac pisze:
W dniu sobota, 31 stycznia 2015 23:01:54 UTC+1 użytkownik Piotr Kosewski napisał: Klient zmanipulowany jest klientem nieawanturujacym sie! ;-) Prawda jest taka, że ludzie sami odczuwaj± potrzebę zmiany (ew. No Ignac, teraz wszyscy bedziemy musieli wyciagac te Twoje ż±dła... :-P bo stare technologie zawsze s± Ja oceniam produkt po jego jakosci i przydatnosci. Ze "starych technologii" trzeba mnie sila wyciagac a z reguly i tak sie nie daje. Od jakiegos juz czasu staram sie trzymac zasady - "Ain't broke - don't fix it".*
Kluczowym jest wolnosc wyboru - jak ktos chce nosisc cylinder, to jego sprawa. A jak widac na przykladzie chocby neogotyku - historia lubi zataczac kola. * Nie zawsze tak bylo :-) -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-02 07:09:57 | |
Autor: Ignac | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu poniedziałek, 2 lutego 2015 13:21:35 UTC+1 użytkownik coaster napisał:
> Ale tam marketing przede wszystkim ż±dzi, Z ż±dz± władzy mi się pomyliło.Myslałem, że nikt nie zauważy. Ty mnie zawsze musisz zdemaskować? Prawda pewnie lezy jak zwykle - po srodku. Czesc dokonala na pewno swiadowmego wyboru a czesc dala sie zmanipulowac. Dobrym przykladem manipulacji jest 'nordic walking'. A dlaczego, ogonków nie stawiasz? |
|
Data: 2015-02-09 15:53:09 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-02 16:09, Ignac pisze:
W dniu poniedziałek, 2 lutego 2015 13:21:35 UTC+1 użytkownik coaster napisał: Ja? Alez skad? Wszyscy Cie demaskuja po kawaleczku... ;-)
Bez ogonkow od 18 lat. Tradycja. FAQ grupy. Czasem czytam grupe na starszym telefonie w Operze - niektorych postow z ogonkami nie da sie przeczytac... -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-09 07:34:00 | |
Autor: Ignac | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu poniedziałek, 9 lutego 2015 15:53:12 UTC+1 użytkownik coaster napisał:
W dniu 2015-02-02 16:09, Ignac pisze: > Ty mnie zawsze musisz zdemaskować? Ja? Alez skad? Wszyscy Cie demaskuja po kawaleczku... ;-) > A dlaczego, ogonków nie stawiasz? Bez ogonkow od 18 lat. Tradycja. Tradycji, nie odważyłbym się ruszyć, no chyba, że sama by mi dała! |
|
Data: 2015-02-16 15:04:42 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-09 o 16:34, Ignac pisze:
W dniu poniedziałek, 9 lutego 2015 15:53:12 UTC+1 użytkownik coaster napisał: Wiesz, z tradycja jest roznie. Czasem narodzi sie nowa tradycja a czasem stara odejdzie... ;-) -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-02 15:10:54 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-02-01 11:37, Ignac wrote:
Tak,dla fanu.Niemniej,siedzą w firmach misie w okienkach i wymyślają, Smutny fakt jest taki, że to co piszesz *nie* jest prawdziwe. Masz wyobrażenie o marketingu jak ktoś, kto całe życie pracował w kilkuosobowych firmach. :( W ogóle to Cię może zaskoczyć, ale wszystko w firmach obraca się wokół maksymalizowania zysku. To też Ci się nie podoba? Firmy powinny dobrowolnie ponosić straty czy co? :o Ale tam marketing przede wszystkim żądzi,bo stare technologie zawsze są Tego już nie łapię. Jaki ma związek marketing z wyprzedawaniem starszych modeli? Wyprzedaże to chyba coś stosunkowo normalnego. Twierdzisz, że czasem udaje się coś starego "wcisnąć frajerowi". To nowych rzeczy się frajerom nie wciska? Ja staram się wszystko kupować na przecenach i wyprzedażach. Nigdy nie czułem, że mi ktoś cokolwiek "wcisnął". pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-02-02 11:45:24 | |
Autor: Ignac | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu poniedziałek, 2 lutego 2015 15:07:03 UTC+1 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
Smutny fakt jest taki, że to co piszesz *nie* jest prawdziwe. Piotrze przykro mi, że Cię nie przekonałem, polecam Ci przeczytać to: http://pl.paweltkaczyk.com/manipulacje-marketingowe-pozorowanie-wyboru/ http://www.szkoleniamarketing.pl/artykuly/techniki-manipulacji-w-reklamach/ http://medenvil.blogspot.com/2012/04/czy-jestesmy-manipulowani-reklama.html |
|
Data: 2015-02-01 11:44:33 | |
Autor: PeJot | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-01-31 o 23:05, Piotr Kosewski pisze:
Nikt nie twierdzi, że moda nie jest tu kluczowym czynnikiem. Ale mocno Marketing rz±dzi. Jest to zwyczajnie zwi±zane z nasyceniem rynku i to w każdej dziedzinie. Prawda jest taka, że ludzie sami odczuwaj± potrzebę zmiany (ew. Bzdura. ¦wiat nie jest urz±dzony 0-1. A ten argument jest starszy od węgla. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na ¶wiecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2015-02-01 12:19:38 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On 2015-02-01 11:44, PeJot wrote:
Marketing rządzi. Jest to zwyczajnie związane z nasyceniem rynku i to w Naprawdę nie rządzi, ale podejrzewam, że dyskusja jałowa. Tzn. trudno mi ocenić, ilu z Was miało jakiś styk z marketingiem, więc to trochę tak, jakby ktoś chciał ze mną rozmawiać o rodzeniu dzieci. Bzdura. Świat nie jest urządzony 0-1. A ten argument jest starszy od węgla. No to z jednej strony mówisz "świat nie jest 0-1", a z drugiej cały czas trzymasz się argumentu o potędze marketingu (też dość wiekowego). pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-02-01 15:48:47 | |
Autor: PeJot | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-01 o 12:19, Piotr Kosewski pisze:
No to z jednej strony mówisz "¶wiat nie jest 0-1", a z drugiej cały Ujmę to tak: zawodowo - stoję jakby po ciemnej stronie mocy :) -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na ¶wiecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2015-02-02 16:02:11 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
On Sun, 1 Feb 2015, Piotr Kosewski wrote:
Tzn. trudno mi ocenić, ilu z Was miało jaki¶ styk z marketingiem, Obstawiam że wszyscy. Jako klienci oczywi¶cie. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-02-02 13:22:47 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-01 11:44, PeJot pisze:
W dniu 2015-01-31 o 23:05, Piotr Kosewski pisze:Kolega myslal, ze tworzy tred a Ty go tak od razu do piwnicy... ;-) -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2015-02-02 15:14:55 | |
Autor: PeJot | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-02 o 13:22, coaster pisze:
Bzdura. ¦wiat nie jest urz±dzony 0-1. A ten argument jest starszy odKolega myslal, ze tworzy tred a Ty go tak od razu do piwnicy... ;-) To nie towarzystwo adoracji wzajemnej :> -- P.Jankisz |
|
Data: 2015-02-02 10:24:38 | |
Autor: qrt | |
Fat Bike- czy to ma jakąś przyszłość? | |
Dnia Sat, 31 Jan 2015 12:19:12 +0100, Piotr Kosewski napisał(a):
On 2015-01-29 15:58, bans wrote: eee do miasta na szerokich laczach to jaki¶ cruiser raczej. Mi fak bike sie kojarzy ze specjalizowanym sprzętem na alaskę czy sahare :) |
|
Data: 2015-02-03 18:53:09 | |
Autor: PeJot | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-02 o 10:24, qrt pisze:
Mi fak bike sie kojarzy ze specjalizowanym sprzętem na alaskę czy sahare :) ATSD, sama idea jest stara. Pamiętam w jakim¶ XX wiecznym katalogu rowerowym foty bardzo podobnych wynalazków do jazdy po plaży. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na ¶wiecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2015-02-04 04:33:58 | |
Autor: rmikke | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu wtorek, 3 lutego 2015 18:53:10 UTC+1 użytkownik PeJot napisał:
W dniu 2015-02-02 o 10:24, qrt pisze: W tym roku na której¶ społeczno¶cówce (G+? Wykop?) widziałe zdjęcie fatbike'a sprzed II W¦. |
|
Data: 2015-02-05 09:29:41 | |
Autor: qrt | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
Dnia Tue, 03 Feb 2015 18:53:09 +0100, PeJot napisał(a):
W dniu 2015-02-02 o 10:24, qrt pisze: no własnie cruisery. To sie chyba nawet nazywało beach cruiser. Tyle ze to był rower stricte rekracyjny podczas gdy fatbike ma nieco bardziej turystyczny, wycieczkowy czy jak go zwał charakter. |
|
Data: 2015-02-10 16:22:07 | |
Autor: coaster | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu 2015-02-05 o 09:29, qrt pisze:
Dnia Tue, 03 Feb 2015 18:53:09 +0100, PeJot napisał(a): Kuba Postrzygacz jechal na Fat Bajku po Ausralii z 10 lat temu: http://www.national-geographic.pl/artykuly/pokaz/zarazony-cykloza-wywiad-z-jakubem-postrzygaczem/ http://tinyurl.com/Jpostrzygacz no własnie cruisery. To sie chyba nawet nazywało beach cruiser. Tyle ze to -- ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+ ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|