Data: 2015-01-29 01:54:55 | |
Autor: rzymo | |
Fat Bike- czy to ma jak±¶ przyszło¶ć? | |
W dniu ¶roda, 28 stycznia 2015 21:38:57 UTC+1 użytkownik Mike napisał:
Zapraszam do polemiki :) 16kg to juz troche jest... Co prawda jezdzilem niewiele, ale na sprzecie ze sztywnym widlem, o kilka kilo lzejszym. Naped 1x10 z kaseta 11-36 (mam tak samo w rowerze ktorym jezdze najczesciej), tyle ze u siebie mam blat 36, a w facie byl 32. Oczywiscie to sprawa zasobnosci portfela, ale w dobie wegla zlozenie takiego roweru o masie ~10kg nie jest wielkim problemem (carbo rama, carbo widelec, carbo szerokie obrecze od Chinczykow) i nie jest az tak drogo - a te pare kilo potrafi zrobic roznice... Mozna tez bez ograniczen: https://fairwheelbikes.com/c/worlds-lightest-fat-bike-18-7-pounds/ :) Kawalek piasku (plaza nad jeziorem) - jade, dluzszy fragment nierownego bruku - bardzo ok, duzo piachu w lesie - jade, podmokle tereny w Borach Tucholskich (okolice licznych jeziorek - takie bloto/torf/mokra sciolka) - z jednej strony fajnie, bo jestem w stanie jechac, z drugiej strony niefajnie, bo opory kosmiczne, opony jakby sie przysysaly do podloza (na moich RK 26x2.2" jechalo mi sie lzej, mimo ze czesciej sie zapadalem i w paru miejscach musialem rower niesc), snieg - nie mialem okazji, zima nie daje rady, np. dzisiaj za oknem zielona trawa, nawet nie przyproszona bialym :/ Czy chcialbym taki rower - jako jeden z wielu to na pewno bym chciał. Jako jeden z dwóch czy trzech - chyba nie... |
|