Euro 2012: Fatalny dojazd z Wrocławia do Warszawy

Faza grupowa mistrzostw Euro 2012 upłynie pod znakiem wzmożonego ruchu na drodze między Wrocławiem a Warszawą. Liczne roboty drogowe i korki znacznie wydłużają czas przejazdu tą trasą, a na koniec prac na drogach trzeba zaczekać do jesieni – podaje portal wp.pl.

Czas podróży z Wrocławia do Warszawy, jaki podaje serwis Polish Guide to 5 godzin i 30 minut. W rzeczywistości drogę pokonuje się w 6-7 godzin. Będzie to ważna trasa dla Rosji, Polski i Grecji, których reprezentacje będą grać w tych miastach.


Droga z Warszawy do Wrocławia biegnie najpierw wąską drogą krajową nr 8, a następnie Autostradową Obwodnicą Wrocławia. W okolicach Mszczonowy roboty drogowe spowalniają podróż na 90-kilometrowym odcinku aż do Piotrkowa Trybunalskiego. Zakorkowana jest także droga między Oleśnicą a Sycowem.


Przyspieszenie na trasie jest możliwe dopiero na autostradzie A8, która w końcowej części pozwala ominąć Wrocław i dojechać do stadionu miejskiego. Cała droga zajmuje od 6 godzin i 30 minut do 7 godzin. Część z prowadzonych prac zakończy się do 30 czerwca, inne dopiero we wrześniu lub październiku.


Prace między Piotrkowem Trybunalskim i Rawą Mazowiecką wydłużają się ze względu na ubiegłoroczne podtopienia. Trasa z Rawy do granic województwa łódzkiego powstanie później ze względu na zmiany projektowe. Z kolei o 107 dni przesunie się termin oddania odcinka Wrocław-Oleśnica, a o 145 dni odcinka Oleśnica-Syców.


Opóźnienia w zakończeniu wszystkich tych inwestycji zmuszą kierowców do korzystania w czasie Euro 2012 z wąskich i zatłoczonych dróg. Urszula Nelken, rzeczniczka GDDKiA zapowiada, że w miejscach, gdzie prace nie zakończą się do 8 czerwca, zostaną wprowadzone tym czasowe zmiany w organizacji ruchu tak, aby zminimalizować utrudnienia.


źródło: wp.pl

--


"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005