Data: 2015-10-28 17:57:24 | |
Autor: Piotr Rezmer | |
Fatamorgana. | |
W dniu 2015-10-28 o 17:04, stevep pisze:
Jest ma³y szkopu³. Za czasów PiS nie wliczano do PKB szarej strefy,Zastanawiam siê w jaki sposób szacuje warto¶æ us³ug w szarej strefie. Raczej GUS nie ma specjalnej tabelki w której trzeba wpisaæ nieoficjalne obroty. Co zaczn± robiæ wielkie sieci (typu Tesco, Auchan itp) ? Ano - zrobi± W Polsce te¿ by³y ju¿ takie próby, chyba mini tesco albo mini carrefour. Du¿ych hipermarketów siê ju¿ nie buduje, zmieni³ siê sposób robienia zakupów i ludzie nie chc± ju¿ spêdzaæ weekendu w centrum handlowym a wol± raczej zrobiæ ma³e zakupy gdzie¶ po drodze. Konkurencji z Tesco rodzinny My¶lê ¿e rodzinne sklepiki nie powinny próbowaæ konkurowaæ z sieciami je¶li chodzi o cenê. Maj± jedynie szansê próbowaæ oferowaæ towary unikalne. To niezbyt ³atwe, bo z kolei producenci raczej próbuj± dostarczyæ towar do jak najwiêkszej liczby sklepów. Pozostaj± wtedy wyroby w³asne. Trzeba pogodziæ siê z nieub³aganymi prawami rynku i nie ma sensu upieraæ siê przy tym by istnia³y ma³e, rodzinne sklepiki. -- pozdrawiam Piotr XLR250&bmw_f650_dakar |
|
Data: 2015-10-28 18:13:19 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Fatamorgana. | |
Piotr Rezmer pisze na pl.soc.polityka w dniu środa, 28 października 2015 17:57:
Myślę że rodzinne sklepiki nie powinny próbować konkurować z sieciami Jak dobrze pamiętam za komuny praktycznie w każdym sklepie były sprzedawane unikalne towary. Kolejki kilkudziesięciometrowe z zapisami były nawet. Przetrwało toto? |
|
Data: 2015-10-28 19:18:03 | |
Autor: Piotr Rezmer | |
Fatamorgana. | |
W dniu 2015-10-28 o 18:13, Marek Czaplicki pisze:
Jak dobrze pamiętam za komuny praktycznie w każdym sklepie były sprzedawane Na szczęście nie. Wtedy była bardzo duża nierównowaga pomiędzy podażą i popytem. Dziś rzeczywiście nie ma kolejek nawet w sklepach z towarami unikalnymi, chociaż zdarzają się wyjątki. Np. jedna z cukierni w trójmieście robiła tak fajne rzeczy w ograniczonej ilości, że wystarczało ich tylko dla pierwszych klientów. Był to oczywiście wyrób własne, dobre receptury, składniki, itp. -- pozdrawiam Piotr XLR250&bmw_f650_dakar |
|
Data: 2015-10-28 19:27:45 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Fatamorgana. | |
Piotr Rezmer pisze na pl.soc.polityka w dniu środa, 28 października 2015 19:18:
W dniu 2015-10-28 o 18:13, Marek Czaplicki pisze: Była bardzo duża nierównowaga pomiędzy popytem i podażą mówisz? A teraz wytłumacz jak chcesz wywołać popyt dla małych sklepów skoro będą sprzedawały unikalne towary, z założenia niszowe i tylko dla nielicznych wartościowe. Poza tym w komunie towary były "unikalne" bo polityka regulowała nawet podażą papieru toaletowego. Co się stanie gdy nazad do tego wróci. Utrzyma się toto. |
|
Data: 2015-10-28 20:51:27 | |
Autor: Piotr Rezmer | |
Fatamorgana. | |
W dniu 2015-10-28 o 19:27, Marek Czaplicki pisze:
Była bardzo duża nierównowaga pomiędzy popytem i podażą mówisz? A teraz Myślę że popyt ma szansę wzrosnąć jeśli ludzie będą kupować bardziej świadomie, gdy będą potrafili sami docenić wyższą jakość produktów które z natury są droższe. Do tego potrzebna jest edukacja, nabranie odporności na reklamy. Myślę że częściowo mogą tu pomóc programy typu "Wiem co jem, wiem co kupuję". Kolejna rzecz to świadomość ekologiczna, zachęcenie ludzi do tego by nie kupowali czegoś co praktycznie nie nadaje się do użytku lub konsumpcji. Jak Twoim zdaniem małe sklepy powinny walczyć o przetrwanie? Jeśli w ogóle? -- pozdrawiam Piotr XLR250&bmw_f650_dakar |
|
Data: 2015-10-29 09:17:53 | |
Autor: T. | |
Fatamorgana. | |
W dniu 2015-10-28 o 20:51, Piotr Rezmer pisze:
W dniu 2015-10-28 o 19:27, Marek Czaplicki pisze:Ja to bardzo doceniam. Tylko jakoś mój portfel nie bardzo... T. |
|
Data: 2015-10-29 15:10:11 | |
Autor: Marek Czaplicki | |
Fatamorgana. | |
Piotr Rezmer pisze na pl.soc.polityka w dniu środa, 28 października 2015 20:51:
W dniu 2015-10-28 o 19:27, Marek Czaplicki pisze: No proszę. Urzędowo to może jakoś spowodować? Ustawę wprowadzić? Obywatelu, kupuj z głową! Ludzie kupują to co im podsuwa reklama. Przejdź się do apteki i zapytaj ilu mają klientów z chęcią kupienia tego co jak mówią: "Poproszę to co ta pani w czerwonym skacze". A przecież tu chodzi o coś co ma leczyć. A małe sklepy powinny przeprowadzić wywiad wśród swych klientów, co właściwie ich do nich przyciąga, co lubią w małych sklepach, co powoduje że chcą w nich kupować i co chcą kupować. Wielkie sieci wygrywają bo są wielkie. Kto zabrania małym sklepom zrzeszać się i zamiast konkurować na noże ze sobą, współdziałać na lokalnym rynku. |