Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Faul i kontratak

Faul i kontratak

Data: 2010-09-13 14:13:41
Autor: yamma
Faul i kontratak
Czy wy też odnieśliście wrażenie, że ostatnio polska piłka stała się bardzo brutalna? Że u wiekszości zespołów faul i kontratak to cała taktyka? Staram się oglądać wszystkie mecze tej naszej eksportowej trójki (Lech, Legia, Wisła) i zauważyłem, że ilekroć którys z piłkarzy tych ekip próbuje konstruować akcję na połowie przeciwnika natychmiast jest bezpardonowo faulowany. Na domiar złego sędziowie często tych fauli w ogóle nie zauważają. Mieliśmy już ewidentny faul na Manu w meczu z Bełchatowem, którego sędzia udawał, że nie widział a we wczorajszym meczu ten sam Manu był faulowany chyba ze 4 razy bez żadnej reakcji sędziego. W innych ligach sędziowie często stosują zasadę: 3 faule tego samego piłkarza i kartka a u nas to się robi jakaś jatka i polowanie na nogi.
yamma

Data: 2010-09-13 14:22:46
Autor: Cavallino
Faul i kontratak
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:i6l4ic$7uh$1inews.gazeta.pl...
Czy wy też odnieśliście wrażenie, że ostatnio polska piłka stała się bardzo brutalna?

Tak i niejaki Vrdoljak ma w tym spory udział.
Co gorsza nadal pozostaje bezkarny, mimo że czerwień powinien oglądać w prawie każdym meczu.
Robi się z nim jak z Szalą - chamska święta krowa, ale zapewne w końcu sędziowie zauważą co wyprawia.

Data: 2010-09-14 16:12:52
Autor: ..Aldi..Romek..
Faul i kontratak
Tak i niejaki Vrdoljak ma w tym spory udział.

widziałem to nadepnięcie na rękę w ostatnim meczu... niezła chamówa!

Robi się z nim jak z Szalą

widzę, że nie tylko ja cenię za to p. Szalę! Widziałem to wiele razy - Szala to mistrz wredoty, muszę to przyznać i mimo, że jest ze Śląska, to nie mogłem na te jego "popisy" patrzeć.. a do tego te wredne miny - sugerujące, że sfaulowany to mega-symulant...

Data: 2010-09-13 15:15:12
Autor: AJK
Faul i kontratak
13-09-2010  o godz. 14:13 yamma napisał:

Czy wy też odnieśliście wrażenie, że ostatnio polska piłka stała się
bardzo brutalna? Że u wiekszości zespołów faul i kontratak to cała
taktyka? Staram się oglądać wszystkie mecze tej naszej eksportowej
trójki (Lech, Legia, Wisła) i zauważyłem, że ilekroć którys z piłkarzy
tych ekip próbuje konstruować akcję na połowie przeciwnika natychmiast
jest bezpardonowo faulowany. Na domiar złego sędziowie często tych
fauli w ogóle nie zauważają. Mieliśmy już ewidentny faul na Manu w
meczu z Bełchatowem, którego sędzia udawał, że nie widział a we
wczorajszym meczu ten sam Manu był faulowany chyba ze 4 razy bez
żadnej reakcji sędziego. W innych ligach sędziowie często stosują
zasadę: 3 faule tego samego piłkarza i kartka a u nas to się robi
jakaś jatka i polowanie na nogi.

Kompletnie nie mam tego wrażenia. Powiedziałbym nawet, że w tym sezonie
durnych fauli i wyłącznie-kopaniny jest mniej niż było do tej pory
(subiektywne spojrzenie), a eksportowa trójka (fajne w sumie określenie:
jedni się nie wyeksportowali, drudzy i owszem, ale na krótko i szybko
zostali zwróceni do sklepu, a trzeci ledwie się na ten eksport
wyczołgali)... eksportowa trójka wcale nie odbiega pod tym względem od
przeciwników - też im się zdarza zabijać akcje chamskimi faulami, kiedy
nie są w stanie nadążyć (są Wawrzyniak i Vrdoljak, jest Peszko i coraz
częściej Bosacki, jest Bunoza czy Małecki - niech no tylko ktoś ich minie
sprawnym zwodem, to od razu może wołać o mrożenie achillesów lub
okładanie lodem nosa). Ale ogólnie chamskich fauli jest chyba mniej, a
pozostałe... trudno, chcieliśmy twardej europejskiej gry, to teraz nie
płaczmy i nie piszczmy o specjalną opiekę sędziów nad widowiskowymi
graczami. Bo jeśli mają być widowiskowi tylko wtedy, gdy nikt ich nie
atakuje... to ja też tak potrafię :-) Twardym trza być, a nie miętkim, bo
potem jedzie jeden z drugim na mecz z drużyną zagraniczną, a tam nikt się
nie będze przejmował piskami, że kopią, trącają i bzidko się patrzą. --
AJK

Data: 2010-09-13 17:04:28
Autor: yamma
Faul i kontratak
AJK wrote:

Kompletnie nie mam tego wrażenia. Powiedziałbym nawet, że w tym
sezonie durnych fauli i wyłącznie-kopaniny jest mniej niż było do tej
pory (subiektywne spojrzenie), a eksportowa trójka (fajne w sumie
określenie: jedni się nie wyeksportowali, drudzy i owszem, ale na
krótko i szybko zostali zwróceni do sklepu, a trzeci ledwie się na
ten eksport wyczołgali)

Właściwie to miałem ten przymiotnik wrzucić w cudzysłów. :-)

.... eksportowa trójka wcale nie odbiega pod
tym względem od przeciwników - też im się zdarza zabijać akcje
chamskimi faulami, kiedy nie są w stanie nadążyć (są Wawrzyniak i
Vrdoljak, jest Peszko i coraz częściej Bosacki, jest Bunoza czy
Małecki - niech no tylko ktoś ich minie sprawnym zwodem, to od razu
może wołać o mrożenie achillesów lub okładanie lodem nosa). Ale
ogólnie chamskich fauli jest chyba mniej, a pozostałe... trudno,
chcieliśmy twardej europejskiej gry, to teraz nie płaczmy i nie
piszczmy o specjalną opiekę sędziów nad widowiskowymi graczami.

No właśnie nie do końca. Ja się zgadzam, że "eksportowe" drużyny powinny więcej biegać i częściej grać z klepki to i tych kontaktów z przeciwnikiem będzie mniej. Ale praktycznie wystarczy, że piłkarz zatrzyma się z piłką na sekundę a już obrońca wchodzi z buciorami w jego piszczele. W każdym meczu ja, przyzwyczajony do sędziowania w LM czy np. Bundeslidze przynajmniej kilka, kilkanaście razy mówię pod nosem "Faul!" podczas gdy gwizdek sędziego milczy jak zaklęty. Poza tym tutaj nie chodzi o faule taktyczne, które są na porządku dziennym też w innych ligach ale krycie 3 piłkarzami na środku boiska, z których 2 zasłania widok sędziemu a jeden bezczelnie kopie po nogach.

jeśli mają być widowiskowi tylko wtedy, gdy nikt ich nie atakuje...
to ja też tak potrafię :-) Twardym trza być, a nie miętkim, bo potem
jedzie jeden z drugim na mecz z drużyną zagraniczną, a tam nikt się
nie będze przejmował piskami, że kopią, trącają i bzidko się patrzą.

A mógłbyś wymienić jakąś drużynę zagraniczną, która grała w tym roku w ten sposób przeciwko nam? Ja sobie nie przypominam.
yamma

Data: 2010-09-13 20:49:40
Autor: Marcin Kasperski
Faul i kontratak
A mógłbyś wymienić jakąś drużynę zagraniczną, która grała w tym roku w
ten sposĂłb przeciwko nam? Ja sobie nie przypominam.

Sparta Praga to po prostu szczyt eleganckiej i delikatnej gry
prezentowała ;-)

Data: 2010-09-13 23:59:25
Autor: AJK
Faul i kontratak
13-09-2010  o godz. 17:04 yamma napisał:

Kompletnie nie mam tego wrażenia. Powiedziałbym nawet, że w tym
sezonie durnych fauli i wyłącznie-kopaniny jest mniej niż było do tej
pory (subiektywne spojrzenie), a eksportowa trójka (fajne w sumie
określenie: jedni się nie wyeksportowali, drudzy i owszem, ale na
krótko i szybko zostali zwróceni do sklepu, a trzeci ledwie się na
ten eksport wyczołgali)

Właściwie to miałem ten przymiotnik wrzucić w cudzysłów. :-)

Podwójny albo potrójny by się przydał :-)

 
... eksportowa trójka wcale nie odbiega pod
tym względem od przeciwników - też im się zdarza zabijać akcje
chamskimi faulami, kiedy nie są w stanie nadążyć (są Wawrzyniak i
Vrdoljak, jest Peszko i coraz częściej Bosacki, jest Bunoza czy
Małecki - niech no tylko ktoś ich minie sprawnym zwodem, to od razu
może wołać o mrożenie achillesów lub okładanie lodem nosa). Ale
ogólnie chamskich fauli jest chyba mniej, a pozostałe... trudno,
chcieliśmy twardej europejskiej gry, to teraz nie płaczmy i nie
piszczmy o specjalną opiekę sędziów nad widowiskowymi graczami.

No właśnie nie do końca. Ja się zgadzam, że "eksportowe" drużyny
powinny więcej biegać i częściej grać z klepki to i tych kontaktów z
przeciwnikiem będzie mniej. Ale praktycznie wystarczy, że piłkarz
zatrzyma się z piłką na sekundę a już obrońca wchodzi z buciorami w
jego piszczele.

Przesadzasz i to bardzo. A nawet bardziej niż bardzo. Dużo bardziej.
Serio. Oglądam tę naszą nieszczęsną Ekstraklasę od A do Z, wszystkie [tu
warczący z przesytu rzeczownik przecinkowy] mecze i wcale nie odnoszę
wrażenia, że chamskich czy głupich fauli jest więcej, a wręcz przeciwnie.
I naprawdę "eksportowa" trójka nie jest faulowana więcej/bardziej niż
drużyny z dołu tabeli. Za to więcej moim zdaniem - i może nawet
zaryzykowałbym twierdzenie, że więcej u tych właśnie drużyn z "trójki" -
jest aktorstwa, wywracania się przy byle podmuchu, jeków, kwęków i
dramatycznego łojezusowania. A że Skorża teraz płacze, że mu graczy faulują, krew się leje... Oni
faulują, ich faulują, takie caszy. Jakieś wytłumaczenie spapranego okresu
przygotowawczego musi przecież znaleźć, bo na "branie winy na siebie"
kibice drugi raz się nabrać nie dadzą :-)
jeśli mają być widowiskowi tylko wtedy, gdy nikt ich nie atakuje...
to ja też tak potrafię :-) Twardym trza być, a nie miętkim, bo potem
jedzie jeden z drugim na mecz z drużyną zagraniczną, a tam nikt się
nie będze przejmował piskami, że kopią, trącają i bzidko się patrzą.

A mógłbyś wymienić jakąś drużynę zagraniczną, która grała w tym roku w ten sposób przeciwko nam? Ja sobie nie przypominam.

W ten sposób w sensie, że bardzo twardo i bardzo zdecydowanie? Każda. No,
może Maltańczycy nie :-) I to samo będzie w meczach grupowych Lecha. A w
ten sposób w sensie, że kopiąc ciągle, wyłącznie i chamsko? Noż przecież
właśnie wyjaśniam, że moim zdaniem nawet nasze drużyny tak nie grają, a
zagraniczne tym bardziej. Więc jeśli nie żadna, to niewiele. We
wspomnianym przez Marcina pojedynku ze Spartą kopania było tyle samo z
obu stron. --
AJK

Data: 2010-09-14 00:26:34
Autor: yamma
Faul i kontratak
AJK wrote:
13-09-2010  o godz. 17:04 yamma napisał:

przeciwnikiem będzie mniej. Ale praktycznie wystarczy, że piłkarz
zatrzyma się z piłką na sekundę a już obrońca wchodzi z buciorami w
jego piszczele.

Przesadzasz i to bardzo. A nawet bardziej niż bardzo. Dużo bardziej.
Serio. Oglądam tę naszą nieszczęsną Ekstraklasę od A do Z, wszystkie
[tu warczący z przesytu rzeczownik przecinkowy] mecze i wcale nie
odnoszę wrażenia, że chamskich czy głupich fauli jest więcej, a wręcz
przeciwnie. I naprawdę "eksportowa" trójka nie jest faulowana
więcej/bardziej niż drużyny z dołu tabeli.

To, że dół tabeli rżnie się równo po kościach to mi nie musisz mówić. Jak się nie umie grać w piłkę to zostaje jedynie kopanie po nogach. Ja swoje pretensje zgłaszam głównie do sędziów, którzy na taką grę pozwalają. Jak załatwić Lecha? Bardzo prosto! Wystarczy na początku meczu skopać Stilica. Mimo, że nie cierpię Lecha, to na taką "taktykę" absolutnie się nie zgadzam. Jeśli Manu przejmuje piłkę na swojej połowie a sekundę później jest powalony przez drwala z Chorzowa a sędzia tego nie widzi to ja się wcale nie dziwię, że legionistom puszczają nerwy. Zresztą podobnie jest z piłkarzami Lecha.

Za to więcej moim zdaniem
- i może nawet zaryzykowałbym twierdzenie, że więcej u tych właśnie
drużyn z "trójki" - jest aktorstwa, wywracania się przy byle
podmuchu, jeków, kwęków i dramatycznego łojezusowania.
A że Skorża teraz płacze, że mu graczy faulują, krew się leje... Oni
faulują, ich faulują, takie caszy. Jakieś wytłumaczenie spapranego
okresu przygotowawczego musi przecież znaleźć, bo na "branie winy na
siebie" kibice drugi raz się nabrać nie dadzą :-)

Nie słyszałem aby Skorża nad tym płakał, natomiast Zieliński chyba oberwie drugą karę za swoje zachowanie. BTW, w przypadku Legii to akurat jest zupełnie inny problem niż złe przygotowanie.

A mógłbyś wymienić jakąś drużynę zagraniczną, która grała w tym roku
w ten sposób przeciwko nam? Ja sobie nie przypominam.

W ten sposób w sensie, że bardzo twardo i bardzo zdecydowanie? Każda.

A gdzie tam! Ja się takiej gry spodziewałem w początkowych meczach a nie tylko Azerowie a nawet Litwini, z którymi grała Wisła nie grali tak ostro jak Jagiellonia czy Ruch.
yamma

Data: 2010-09-14 00:36:27
Autor: Cavallino
Faul i kontratak
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:

A że Skorża teraz płacze, że mu graczy faulują, krew się leje... Oni
faulują, ich faulują, takie caszy. Jakieś wytłumaczenie spapranego
okresu przygotowawczego musi przecież znaleźć, bo na "branie winy na
siebie" kibice drugi raz się nabrać nie dadzą :-)

Nie słyszałem aby Skorża nad tym płakał, natomiast Zieliński chyba oberwie drugą karę za swoje zachowanie.

Ale to bez związku z ilością fauli, tylko problem z sędziowaniem.

Data: 2010-09-14 01:15:13
Autor: AJK
Faul i kontratak
14-09-2010  o godz. 0:26 yamma napisał:

przeciwnikiem będzie mniej. Ale praktycznie wystarczy, że piłkarz
zatrzyma się z piłką na sekundę a już obrońca wchodzi z buciorami w
jego piszczele.

Przesadzasz i to bardzo. A nawet bardziej niż bardzo. Dużo bardziej.
Serio. Oglądam tę naszą nieszczęsną Ekstraklasę od A do Z, wszystkie
[tu warczący z przesytu rzeczownik przecinkowy] mecze i wcale nie
odnoszę wrażenia, że chamskich czy głupich fauli jest więcej, a wręcz
przeciwnie. I naprawdę "eksportowa" trójka nie jest faulowana
więcej/bardziej niż drużyny z dołu tabeli.

To, że dół tabeli rżnie się równo po kościach to mi nie musisz mówić. Jak się nie umie grać w piłkę to zostaje jedynie kopanie po nogach.

To dobrze, że nie muszę mówić, bo właśnie tego _nie_ mówię. Mówię coś
wprost przeciwnego.
Ja swoje pretensje zgłaszam głównie do sędziów, którzy na taką grę
pozwalają. Jak załatwić Lecha? Bardzo prosto! Wystarczy na początku
meczu skopać Stilica. Mimo, że nie cierpię Lecha, to na taką "taktykę"
absolutnie się nie zgadzam. Jeśli Manu przejmuje piłkę na swojej
połowie a sekundę później jest powalony przez drwala z Chorzowa a
sędzia tego nie widzi to ja się wcale nie dziwię, że legionistom
puszczają nerwy. Zresztą podobnie jest z piłkarzami Lecha.

Ale to działa w obie strony, bo w każdym klubie są drwale i co za
różnica, czy X wjedzie w Y czy Y w X?
A Tobie polecam eksperyment. Obejrzyj mecz ligowy... z opóźnieniem. Raz
sobie odpuść oglądanie na żywo i obejrzyj... we wtorek, we środę na
przykłąd. Znając już wynik, nie przejmując się tabelą, bez emocji i na
zimno. Nagle się okaże, że fauli na zwodnikach Legii wcale nie jest tak
dużo, że oni faulują tak samo, że niekoniecznie faule są efektem skopania
przez przeciwnika, bo nagle się okazuje, że to ten podobno bidny-kopany
pierwszy zaczął... i nagle się okaże, że fauli nie jest tak dużo w ogóle.
Wiele razy zdarzały się mecze, gdzie ilość fauli wynosiła ponizej 15 na
drużynę. Wszelkiego rodzaju fauli czyli trzymania za koszulki, rąk w
wysokoku, bodiczków i kopnięć i przytrzymań, cięzkich fauli i leciutkich.
Dużo? A nawet jeśli 20 na drużynę? Dalej dużo? E tam.
Za to więcej moim zdaniem - i może nawet zaryzykowałbym twierdzenie,
że więcej u tych właśnie drużyn z "trójki" - jest aktorstwa,
wywracania się przy byle podmuchu, jeków, kwęków i dramatycznego
łojezusowania. A że Skorża teraz płacze, że mu graczy faulują, krew
się leje... Oni faulują, ich faulują, takie caszy. Jakieś
wytłumaczenie spapranego okresu przygotowawczego musi przecież
znaleźć, bo na "branie winy na siebie" kibice drugi raz się nabrać
nie dadzą :-)

Nie słyszałem aby Skorża nad tym płakał,

Proszę:
http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news/skorza-krew-sie-lala-a-sedzia-nie-reagowal,1530717
albo na wszelki wypadek: http://tinyurl.com/345mmwm

natomiast Zieliński chyba oberwie drugą karę za swoje zachowanie.

I słusznie - się jest trenerem, to się człowiek powinien zachowywać jak
trener, a nie jak idiota. Myślenie nie boli, brak myślenia boleć
powinien.
O "przykładzie dla młodzieży, która słucha i się uczy" nie wspomnę :-)


BTW, w przypadku Legii to akurat jest zupełnie inny problem niż złe przygotowanie.

Parę problemów. Których Skorża nie dostrzegł lub nie rozwiązał w okresie
przygotowawczym i w pierwszym miesiącu gier, a teraz mu się "nawarstwiły
i spięgrzyły", a on stoi bezradny i nie wie, co zrobić. 
A mógłbyś wymienić jakąś drużynę zagraniczną, która grała w tym roku
w ten sposób przeciwko nam? Ja sobie nie przypominam.

W ten sposób w sensie, że bardzo twardo i bardzo zdecydowanie? Każda.

A gdzie tam! Ja się takiej gry spodziewałem w początkowych meczach a
nie tylko Azerowie a nawet Litwini, z którymi grała Wisła nie grali
tak ostro jak Jagiellonia czy Ruch.

Po raz kolejny zostanę przy swoim zdaniu, że demonizujesz grę polskich
drużyn. A Azerowie i Litwini nie musieli grać twardo - zjadali naszych na
miękko i z cebulką :-) Austria podobno grała bardzo twardo, mecze z
Arisem białostocczanie wspominają do dziś ze skrzywieniem na twarzy,
Sparta - wszyscy widzieli



--
AJK

Data: 2010-09-14 08:30:03
Autor: yamma
Faul i kontratak
AJK wrote:
14-09-2010  o godz. 0:26 yamma napisał:

Ja swoje pretensje zgłaszam głównie do sędziów, którzy na taką grę
pozwalają. Jak załatwić Lecha? Bardzo prosto! Wystarczy na początku
meczu skopać Stilica. Mimo, że nie cierpię Lecha, to na taką
"taktykę" absolutnie się nie zgadzam. Jeśli Manu przejmuje piłkę na
swojej
połowie a sekundę później jest powalony przez drwala z Chorzowa a
sędzia tego nie widzi to ja się wcale nie dziwię, że legionistom
puszczają nerwy. Zresztą podobnie jest z piłkarzami Lecha.

Ale to działa w obie strony, bo w każdym klubie są drwale i co za
różnica, czy X wjedzie w Y czy Y w X?
A Tobie polecam eksperyment. Obejrzyj mecz ligowy... z opóźnieniem.

Ok. W następnej kolejce mecze tej trójki obejrzę z kartką papieru i długopisem.

BTW, w przypadku Legii to akurat jest
zupełnie inny problem niż złe przygotowanie.

Parę problemów. Których Skorża nie dostrzegł lub nie rozwiązał w
okresie przygotowawczym i w pierwszym miesiącu gier, a teraz mu się
"nawarstwiły i spięgrzyły", a on stoi bezradny i nie wie, co zrobić.

Nie, problem jest jeden ale to jest raczej temat na dłuższą pogawędkę przy piwie. :-) Natomiast zgodzę się, że Skorża jest bezradny i nie wie co zrobić.
yamma

Data: 2010-09-14 09:42:33
Autor: AJK
Faul i kontratak
14-09-2010  o godz. 8:30 yamma napisał:

Ja swoje pretensje zgłaszam głównie do sędziów, którzy na taką grę
pozwalają. Jak załatwić Lecha? Bardzo prosto! Wystarczy na początku
meczu skopać Stilica. Mimo, że nie cierpię Lecha, to na taką
"taktykę" absolutnie się nie zgadzam. Jeśli Manu przejmuje piłkę na
swojej
połowie a sekundę później jest powalony przez drwala z Chorzowa a
sędzia tego nie widzi to ja się wcale nie dziwię, że legionistom
puszczają nerwy. Zresztą podobnie jest z piłkarzami Lecha.

Ale to działa w obie strony, bo w każdym klubie są drwale i co za
różnica, czy X wjedzie w Y czy Y w X?
A Tobie polecam eksperyment. Obejrzyj mecz ligowy... z opóźnieniem.

Ok. W następnej kolejce mecze tej trójki obejrzę z kartką papieru i długopisem.

To nawet nie chodzi o czystą wyliczankę, tylko o brak emocji przy ocenie.
To samo zgranie na żywo (zwłaszcza w przypadku drużyny, której
kibicujesz) oceniasz jako ranyjakiebrutalnenogęmuurwał, a po dwóch
dniach, kiedy emocje mijają (a jeszcze są powtórki) okazuje się, że
zagranie jakich wiele, a zawodnik nawet nie został trafiony, za to
fikołka wywinął imponującego. Ot, choćby ot zajście z ostatniego meczu, kiedy się w polu karnym Choto
dusił z kimś tam, a obok jeszcze dwie pary uprawiały zapasy. W czasie
meczu człowiek ryczał o karnym, brutalności itd., a na spokojnie oglądał
tylko jak  się ośmiu zawodników przepycha i współczuł sędziemu, który
musiał podjąć decyzję, czy, której parze i w którą stronę gwizdać faul
:-)

 
BTW, w przypadku Legii to akurat jest
zupełnie inny problem niż złe przygotowanie.

Parę problemów. Których Skorża nie dostrzegł lub nie rozwiązał w
okresie przygotowawczym i w pierwszym miesiącu gier, a teraz mu się
"nawarstwiły i spięgrzyły", a on stoi bezradny i nie wie, co zrobić.

Nie, problem jest jeden ale to jest raczej temat na dłuższą pogawędkę
przy piwie. :-) Natomiast zgodzę się, że Skorża jest bezradny i nie
wie co zrobić.

O, proszę, zawsze się znajdzie jakiś punkt, w którym się możemy zgodzić.
Krzepiące :-)



--
AJK

Data: 2010-09-14 09:58:20
Autor: Cavallino
Faul i kontratak
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:

natomiast Zieliński chyba oberwie drugą karę za swoje zachowanie.

I słusznie - się jest trenerem, to się człowiek powinien zachowywać jak
trener, a nie jak idiota. Myślenie nie boli, brak myślenia boleć
powinien.

Jasne,  bo ktoś na kogo plują powinien udawać że deszcz pada, a sędziowskie błędy wypaczające wynik meczu, to sprawa nie warta wzmianki.
Ale jest warunek - najlepiej jak dotyczą Lecha, bo jeśli dotyczyłby Wisły lub Legii, to już wtedy protesty i wrzask są uzasadnione i słuszne.

Data: 2010-09-13 15:42:02
Autor: Mane
Faul i kontratak
W dniu 2010-09-13 14:13, yamma pisze:
Czy wy też odnieśliście wrażenie, że ostatnio polska piłka stała się
bardzo brutalna? Że u wiekszości zespołów faul i kontratak to cała
taktyka? Staram się oglądać wszystkie mecze tej naszej eksportowej
trójki (Lech, Legia, Wisła)

A co robi Legia w tym zestawieniu ? :D

Data: 2010-09-15 14:46:13
Autor: Mamak z Galicji
Faul i kontratak
yamma pisze:
Czy wy też odnieśliście wrażenie, że ostatnio polska piłka stała się bardzo brutalna?


Odbiegając trochę od meritum:

Uważam, że faule tak zwane "taktyczne" powinny być z urzędu karane czerwoną kartką. Niestety coraz częściej są traktowane jako "sprytne" zagranie niejednokrotnie chwalone przez komentatorów telewizyjnych. Te faule całkowicie zabijają piękno piłki, często nie są karane nawet "żółtkiem".

Mamak z Galicji

Data: 2010-09-15 16:10:30
Autor: Cavallino
Faul i kontratak
Użytkownik "Mamak z Galicji" <mamakzgalicji@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c90c017$0$27030$65785112news.neostrada.pl...
yamma pisze:
Czy wy też odnieśliście wrażenie, że ostatnio polska piłka stała się bardzo brutalna?


Odbiegając trochę od meritum:

Uważam, że faule tak zwane "taktyczne" powinny być z urzędu karane czerwoną kartką. Niestety coraz częściej są traktowane jako "sprytne" zagranie niejednokrotnie chwalone przez komentatorów telewizyjnych. Te faule całkowicie zabijają piękno piłki, często nie są karane nawet "żółtkiem".

Zgadzam się.
Vrdoljak miałby ze 3 czerwone w jednym meczu, Bandrowski zresztą też. ;-)

Data: 2010-09-18 15:42:29
Autor: Koriat
Faul i kontratak
Użytkownik "Mamak z Galicji" <mamakzgalicji@wp.pl> napisał w wiadomości news:4c90c017$0$27030$65785112news.neostrada.pl...
yamma pisze:
Czy wy też odnieśliście wrażenie, że ostatnio polska piłka stała się bardzo brutalna?


Odbiegając trochę od meritum:

Uważam, że faule tak zwane "taktyczne" powinny być z urzędu karane czerwoną kartką. Niestety coraz częściej są traktowane jako "sprytne" zagranie niejednokrotnie chwalone przez komentatorów telewizyjnych. Te faule całkowicie zabijają piękno piłki, często nie są karane nawet "żółtkiem".
Też mnie to wkurza. I to nawet jestem w stanie wybaczyć to sędziemu, który może źle ocenić sytuację w danym momencie. Ale cholera jasna, komentatorzy, którzy zachwycają się jak to zawodnik broniący sprytnie pociągnął wychodzącego z kontrą za koszulkę, to już jest jakaś przesada. Oni (tj. komentatorzy) też mają jakąś rolę do spełnienia. A takich taktycznie faulujących powinno się karać np. finansowo niezależnie od tego czy sędzia gwizdnął faul.
Pozdrawiam
Koriat

Faul i kontratak

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona