Hej,

Cross z pl.misc.elektronika, bo może ktoś coś podpowie? :)

Laptop to Lenovo Z51, wbudowana karta dźwiękowa:

00:1b.0 Audio device: Intel Corporation Wildcat Point-LP High Definition Audio Controller (rev 03)

Jest jeszcze taki, ale on jest chyba tylko do wyjścia HDMI:

00:03.0 Audio device: Intel Corporation Broadwell-U Audio Controller (rev 09)

Na obudowie chwalą się, że głośniki JBL. Gra to ładnie oprócz tego, że jakiś czas temu zaczął się dziwny objaw - muzyka z laptopa co jakiś czas przerywała. Najpierw myślałem że po prostu Internet mi pada, ale szybko to wykluczyłem, odtwarzając z dysku. Zauważyłem że dzieje się to tylko jak ustawiona jest na max głośności, tylko w głośnych fragmentach i tylko na wbudowanych głośnikach (gdy przerywało, podłączyłem słuchawki i przestało przerywać).

Żeby namierzyć problem, zrobiłem głośny plik dźwiękowy, zapętliłem go i zacząłem kombinować z nastawami. Na maksymalnej głośności nic nie grało, tylko pykało równo co sekundę. Przy lekkim zmniejszeniu głośności lewego kanału dźwięk się pojawiał, przy zwiększeniu z powrotem znikał i tylko pykało. Zmiana głośności prawego kanału nic nie zmieniała (tzn. zmieniała się głośność, ale czy dźwięk był czy nie było, zależało tylko od lewego kanału).

I teraz najlepsze. Jak kombinując, co to może być, przyłożyłem usta do lewego głośnika i lekko go zassałem - dźwięk był. Puściłem - nie było. Przy czym dźwięk pojawiał się zawsze po sekundzie od wyłączenia.

Przyjrzałem się i coś między głośnikiem a kratką obudowy lata. Zdmuchnąłem to z kompresora i naprawiło się (pewnie tylko na trochę, trzeba będzie to rozebrać i wyciągnąć).

Konkluzja jest taka, że karta dźwiękowa sprawdza coś na głośnikach podczas odtwarzania i jeżeli ten test się nie uda, to na sekundę wyłącza dźwięk, a potem przywraca i znowu sprawdza.

Tylko co to może być? Co ona sprawdza, w jaki sposób i dlaczego? Back EMF? Napięcie względem prądu (czyli rezystancję)? Po co? Ktoś wie?

--
http://www.chmurka.net/

On Wed, 24 Aug 2016 20:45:30 +0000 (UTC), gof@somewhere.invalid (Adam Wysocki) wrote:

Tylko co to może być? Co ona sprawdza, w jaki sposób i dlaczego?

Back EMF?

Wysmarknięta mebrana bo amituda za duża? Dmuchając wepchnąleś ją z powrotem w zasięg.nagnesu?

--
Marek

In pl.misc.elektronika Marek <fake@fakeemail.com> wrote:

Tylko co to może być? Co ona sprawdza, w jaki sposób i dlaczego? Back EMF?

Wysmarknięta mebrana bo amituda za duża? Dmuchając wepchnąleś ją z powrotem w zasięg.nagnesu?

Ale oba głośniki przestawały wtedy grać i pykały równiutko co sekundę.

--
http://www.chmurka.net/

W dniu 24.08.2016 o 22:45, Adam Wysocki pisze:

Konkluzja jest taka, że karta dźwiękowa sprawdza coś na głośnikach podczas
odtwarzania i jeżeli ten test się nie uda, to na sekundę wyłącza dźwięk, a
potem przywraca i znowu sprawdza.

Tylko co to może być? Co ona sprawdza, w jaki sposób i dlaczego? Back EMF?
Napięcie względem prądu (czyli rezystancję)? Po co? Ktoś wie?

Ja to widzę tak: syf przyklejony do membrany -> zmiana charakterystyk T-S głośnika (mały głośniczek, mała membrana to i mały syf wystarczy) i/lub pojawienie się dziwnych rezonansów -> zmiana ch-ki impedancji, duży spadek dla jakiegoś zakresu częstotliwości -> zadziałanie zabezpieczenia zwarciowego końcówki mocy.

--
Pozdrawiam
Jakub Rakus

W dniu 2016-08-24 o 22:45, Adam Wysocki pisze:

Hej,

Cross z pl.misc.elektronika, bo może ktoś coś podpowie? :)

Laptop to Lenovo Z51, wbudowana karta dźwiękowa:

00:1b.0 Audio device: Intel Corporation Wildcat Point-LP High Definition Audio Controller (rev 03)

Jest jeszcze taki, ale on jest chyba tylko do wyjścia HDMI:

00:03.0 Audio device: Intel Corporation Broadwell-U Audio Controller (rev 09)

Na obudowie chwalą się, że głośniki JBL. Gra to ładnie oprócz tego, że
jakiś czas temu zaczął się dziwny objaw - muzyka z laptopa co jakiś czas
przerywała. Najpierw myślałem że po prostu Internet mi pada, ale szybko to
wykluczyłem, odtwarzając z dysku. Zauważyłem że dzieje się to tylko jak
ustawiona jest na max głośności, tylko w głośnych fragmentach i tylko na
wbudowanych głośnikach (gdy przerywało, podłączyłem słuchawki i przestało
przerywać).

Żeby namierzyć problem, zrobiłem głośny plik dźwiękowy, zapętliłem go i
zacząłem kombinować z nastawami. Na maksymalnej głośności nic nie grało,
tylko pykało równo co sekundę. Przy lekkim zmniejszeniu głośności lewego
kanału dźwięk się pojawiał, przy zwiększeniu z powrotem znikał i tylko
pykało. Zmiana głośności prawego kanału nic nie zmieniała (tzn. zmieniała
się głośność, ale czy dźwięk był czy nie było, zależało tylko od lewego
kanału).

I teraz najlepsze. Jak kombinując, co to może być, przyłożyłem usta do
lewego głośnika i lekko go zassałem - dźwięk był. Puściłem - nie było.
Przy czym dźwięk pojawiał się zawsze po sekundzie od wyłączenia.

Przyjrzałem się i coś między głośnikiem a kratką obudowy lata. Zdmuchnąłem
to z kompresora i naprawiło się (pewnie tylko na trochę, trzeba będzie to
rozebrać i wyciągnąć).

Konkluzja jest taka, że karta dźwiękowa sprawdza coś na głośnikach podczas
odtwarzania i jeżeli ten test się nie uda, to na sekundę wyłącza dźwięk, a
potem przywraca i znowu sprawdza.

Tylko co to może być? Co ona sprawdza, w jaki sposób i dlaczego? Back EMF?
Napięcie względem prądu (czyli rezystancję)? Po co? Ktoś wie?

Zainstalowałeś drivery do karty dżwiękowej i codeki?

--
animka

W dniu 2016-08-24 o 23:45, Animka pisze:

I teraz najlepsze. Jak kombinując, co to może być, przyłożyłem usta
do lewego głośnika i lekko go zassałem - dźwięk był. Puściłem - nie
było. Przy czym dźwięk pojawiał się zawsze po sekundzie od
wyłączenia.

Przyjrzałem się i coś między głośnikiem a kratką obudowy lata.
Zdmuchnąłem to z kompresora i naprawiło się

Zainstalowałeś drivery do karty dżwiękowej i codeki?

-- animka

Oj tam, drivery, codeki, betka. Może nie zainstalował ani karty, ani
głośników? Może i komputera nie ma?
Kochana Animko: przeczytałaś Ty to, co Adam napisał? Żadną miarą nie da
się jego problemu sprowadzić do Twojego komentarza.

--
Powiedzenie w mojej rodzinie, autorstwa pradziadka:

Dobre rady nic nie kosztują

    i przeważnie warte są
                 swojej... ceny!

W dniu 2016-08-25 o 00:51, JaNus pisze:

W dniu 2016-08-24 o 23:45, Animka pisze:

I teraz najlepsze. Jak kombinując, co to może być, przyłożyłem usta
do lewego głośnika i lekko go zassałem - dźwięk był. Puściłem - nie
było. Przy czym dźwięk pojawiał się zawsze po sekundzie od
wyłączenia.

Przyjrzałem się i coś między głośnikiem a kratką obudowy lata.
Zdmuchnąłem to z kompresora i naprawiło się

Zainstalowałeś drivery do karty dżwiękowej i codeki?

-- animka

Oj tam, drivery, codeki, betka. Może nie zainstalował ani karty, ani
głośników? Może i komputera nie ma?
Kochana Animko: przeczytałaś Ty to, co Adam napisał? Żadną miarą nie da
się jego problemu sprowadzić do Twojego komentarza.

To może karta dźwiękowa jest do kitu (każda karta potrzebuje swoich sterowników). albo komputer do kitu.
W ustawieniach audio (wlaściwości) trzeba ustawić albo głośniki albo słuchawki, wyłączyć mikrofon.

--
animka

Animka <animka@tonieja.wp.pl> wrote:

To może karta dźwiękowa jest do kitu (każda karta potrzebuje swoich sterowników). albo komputer do kitu.
W ustawieniach audio (wlaściwości) trzeba ustawić albo głośniki albo słuchawki, wyłączyć mikrofon.

Chyba nie przeczytałaś oryginalnego posta...

--
http://www.chmurka.net/

Użytkownik Animka animka@tonieja.wp.pl ...

Zainstalowałeś drivery do karty dżwiękowej i codeki?

Spadłem z krzesła :)

Też będziesz tak miał na starość ;-))


-- -- -

Spadłem z krzesła

W dniu 2016-08-24 o 23:45, Animka pisze:

Zainstalowałeś drivery do karty dżwiękowej i codeki?

Został jeszcze zasilacz. :-)

Robert

Animka <animka@tonieja.wp.pl> wrote:

Zainstalowałeś drivery do karty dżwiękowej i codeki?

Nie.

:)

--
http://www.chmurka.net/

Nie miałeś odpowiedniego klucza?


-- -- -

Nie.

 ąćęłńóśźż <nie@dla.spamerow> wrote:

Nie miałeś odpowiedniego klucza?

Mam tylko wiolinowy...

--
http://www.chmurka.net/

Nastawny?


-- -- -

Mam tylko wiolinowy.

W dniu 2016-08-29 o 08:06,  ąćęłńóśźż pisze:

Nastawny?

W zasadzie tak, można go na pięciolinii na różnej wysokości namalować.

-- -- -

Mam tylko wiolinowy.

Nie dyskutuj z osobnikiem który nawet zacytować poprawnie nie potrafi.
A wiedze ma na poziomie przedszkolaka.


Pozdrawiam

Dnia Wed, 24 Aug 2016 20:45:30 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):

Konkluzja jest taka, że karta dźwiękowa sprawdza coś na głośnikach podczas odtwarzania i jeżeli ten test się nie uda, to na sekundę wyłącza dźwięk, a potem przywraca i znowu sprawdza.

No co ty, posądzasz programistów o takie zberezieństwa? Tak mi przyszło
jeszcze na myśl że może nie kontaktować elastyczny przewodzik do
membrany. Jak możesz to zamień głośniki miejscami, od razu się dowiesz
czy to głośnik czy inna cholera.
--
Jacek
"Wszelka izolacja jest glebą, na której wyrasta nienawiść do obcych, a
jej owoc jest gorzki" - Frank Herbert

W dniu 2016-08-25 o 16:36, Jacek Maciejewski pisze:

Tak mi przyszło jeszcze na myśl że może nie kontaktować elastyczny
przewodzik do membrany. Jak możesz to zamień głośniki miejscami, od
razu się dowiesz czy to głośnik czy inna cholera.

Porada pewne podstawy, czy nawet dość istotne, ma. Ale gdy zacznie się
szarpać z przewodami doprowadzającymi, to może się okazać
"samospełniającą się hipotezą", bo manipulując łatwo uszkodzić. No ale
to zależy od umiejętności operatora. Chyba spróbować warto, i
przygotować się na konieczność wymiany uszkodzonego głośniczka, jeśli to
*nie* kabel.

"Wszelka izolacja jest glebą, na której wyrasta nienawiść do obcych,
a jej owoc jest gorzki"

Jak świat światem, a człowiek człowiekiem, tak zawsze dzieliło się
innych na tych swoich, i tych obcych. i chyba jest zrozumiałe, że
większą ufność pokłada się w tych, którzy mają taki jak my - system
wartości, zwyczaje, odruchy, i przywary.
A co do sedna, to jest i takie powiedzenie:
"Kto za wszelką cenę chce się przyjaźnić ze wszystkimi,
ten prędzej czy później popadnie
- w złe towarzystwo"

In pl.misc.elektronika Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> wrote:

Konkluzja jest taka, że karta dźwiękowa sprawdza coś na głośnikach podczas odtwarzania i jeżeli ten test się nie uda, to na sekundę wyłącza dźwięk, a potem przywraca i znowu sprawdza.

No co ty, posądzasz programistów o takie zberezieństwa?

Może programistów, a może projektantów hardware :)

Tak mi przyszło
jeszcze na myśl że może nie kontaktować elastyczny przewodzik do
membrany. Jak możesz to zamień głośniki miejscami, od razu się dowiesz
czy to głośnik czy inna cholera.

To nie głośnik, bo oba przestawały grać.

--
http://www.chmurka.net/

On 2016-08-24 22:45, Adam Wysocki wrote:

Konkluzja jest taka, że karta dźwiękowa sprawdza coś na głośnikach podczas
odtwarzania i jeżeli ten test się nie uda, to na sekundę wyłącza dźwięk, a
potem przywraca i znowu sprawdza.

To troche tak brzmi jakby dzialal na wewnetrznych glosnikach ten sam
mechanizm, ktory wykrywa podlaczenie sluchawek/glosnikow do audio out
i aktywuje systemowo jakies oddzielne ustawienia miksera.

Moze sobie podejrzyj w mikserze albo wlasciwosciach audio czy nie widac
ze cos tam sie zmienia/znika w tym czasie? moze jest tak ze albo
przez wade glosnika, albo zle dzialanie tego mechanizmu wlasnie przy
jakims zimnym lucie, albo odchylce w impedancji aktywuje sie jakies
przelaczenie ustawien w mikserze albo zmiana ustawien dzwieku.

Czy to problem zauwazony pod Windows? Moze warto byloby sprawdzic
pod jakims Linuksem, chocby LiveCD/USB, czy przy jego mechanizmach
obslugi karty dzwiekowej ten problem rowniez sie pojawia.



--

memento lorem ipsum

elmer radi radisson <radi@spam-spam-spam-eggs-bacon-and.spam.wireland.org> wrote:

To troche tak brzmi jakby dzialal na wewnetrznych glosnikach ten sam
mechanizm, ktory wykrywa podlaczenie sluchawek/glosnikow do audio out
i aktywuje systemowo jakies oddzielne ustawienia miksera.

Hmm, ale nie mam osobnych ustawień do słuchawek... to te same nastawy.

Moze sobie podejrzyj w mikserze albo wlasciwosciach audio czy nie widac
ze cos tam sie zmienia/znika w tym czasie?

Nic się nie zmieniało, w dmesgu też nic nie było.

Czy to problem zauwazony pod Windows? Moze warto byloby sprawdzic
pod jakims Linuksem, chocby LiveCD/USB, czy przy jego mechanizmach
obslugi karty dzwiekowej ten problem rowniez sie pojawia.

Problem zauważony pod Linuksem.

--
http://www.chmurka.net/

On 2016-08-26 11:10, Adam Wysocki wrote:

Problem zauważony pod Linuksem.

Hyh, to moze w takim razie trzeba sprawdzic bootujac cos opartego na
Win PE albo inne distro linuksa lub PC BSD ;). Tak zeby porownac czy
jest to scisle sprzetowy powtarzalny problem czy cos z obsluga
dzwieku, powiazanego np. ze sterownikiem.

A jesli nie masz oddzielnych ustawien, to czy takie cos
dzieje sie np. na sluchawkach albo zewnetrznych glosniczkach?

Przy opisie jak wczesniej wciaz bym podejrzewal ze to moze
byc przejaw zadzialania jakiegos mechanizmu wykrywajacego
obecnosc/brak glosnikow i dezaktywujacego to wyjscie. A powodem
jego zadzialania mogloby byc uszkodzenie glosnika czy jakies
odstepstwo w impedancji.



--

memento lorem ipsum