Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Feliks Rosenbaum - brutalny śledczy i bohater teatru

Feliks Rosenbaum - brutalny śledczy i bohater teatru

Data: 2009-11-26 08:42:01
Autor: mkarwan
Feliks Rosenbaum - brutalny śledczy i bohater teatru
Feliks Rosenbaum był szczególnie brutalny.
Wręcz słynął z bestialstwa.
Dzięki temu osiągał sukces w śledztwach.
Budził podziw u przełożonych i podziw podwładnych.
Mówiło się o nim: najskuteczniejszy ubek we Wrocławiu.

Jego szczególne metody zapewniły mu błyskawiczną karierę.
Nie wstydził się ich.
Inni brutale ukrywali swoje czyny, a nawet nazwiska.
On nazwiska nie zmienił, mimo nakazujących to instrukcji sowieckiej władzy.
Dla niego zrobiono wyjątek.
A mógł przecież zostać np. Różyczką, Różyckim, Różańskim.
Ale w Warszawie był już jeden Różański, szef departamentu śledczego w
centrali MBP, choć w rankingu na okrucieństwo Rosenbaum mógł śmiało z
Goldbergiem konkurować.
Tak jak jego warszawski odpowiednik przed wojną skończył prawo - Goldberg na
Uniwersytecie Warszawskim, Rosenbaum - Jagiellońskim
Feliks Rosenbaum nigdy nie poniósł żadnej kary za swoje zbrodnie.
W 1968 r. po prostu wyjechał.
W Polsce zostawił prochy żony i córki, których hitlerowcy mieli zamordować w
1943 r.

Rosenbaum łączył ludzi

W spektaklu Sceny Faktu Teatru Telewizji "Golgota wrocławska" Piotra
Kokocińskiego i Krzysztofa Szwagrzyka w reżyserii Jana Komasy postać
Rosenbauma pojawia się tylko w 1949 r., kiedy prowadzi sprawę o sabotaż i
tworzenie "związku faszystowsko-hitlerowskiego mającego na celu
niedopuszczenie do wykonania Planu Trzyletniego" na Dolnym Śląsku.
Tego strasznego przestępstwa mieli się dopuścić: Henryk Szwejcer,
przemysłowiec, powstaniec śląski, po wojnie dyrektor Zjednoczenia Przemysłu
Węglowego w Wałbrzychu; Władysław Czarnecki, członek niepodległościowej
organizacji - Narodowego Zjednoczenia Wojskowego; Henryk Gerlich, goniec
pochodzenia niemieckiego, który jako jedyny faktycznie miał coś na sumieniu:
z kasy ZPW ukradł kilka znaczków pocztowych.
Wszyscy trzej zostali skazani na śmierć i w lipcu 1949 r. straceni.
Wszyscy niewinnie.
Poza wspólnym miejscem pracy nie mieli z sobą nic wspólnego.
Ich losy - na zawsze - połączył Urząd Bezpieczeństwa.
Główna w tym zasługa Feliksa Rosenbauma i jego śledczych, dzięki którym cała
trójka do wszystkich absurdalnych zarzutów się przyznała.
Początkowo mieli opory, próbowali zwodzić swoich oprawców, ale w końcu
ulegli pod siłą argumentów, a właściwie przed argumentami siły.
Aby "ludowej" sprawiedliwości stało się zadość, złamani w śledztwie ludzie
zostali jeszcze postawieni przed stalinowskim trybunałem oprawców w togach,
który dokonał na nich sądowego mordu.
Wykonanie wyroku śmierci było już tylko tragicznym dopełnieniem.
Trzech "faszystowsko-hitlerowskich" sabotażystów podzieliło los ponad
tysiąca straconych we wrocławskim więzieniu przy ul. Kleczkowskiej w latach
1947 - 1956.
Ilu z nich było ofiarami Feliksa Rosenbauma?

(...)A Feliks Rosenbaum?
Bezpieczny azyl znalazł w Izraelu.
Czy jeszcze żyje?
Jeśli tak, wymiar sprawiedliwości niepodległej Polski powinien go
niezwłocznie ścigać.
Powodów jest dość, choćby za sfingowaną sprawę "związku
faszystowsko-hitlerowskiego" w wałbrzyskim Zjednoczenia Przemysłu Węglowego.

Tadeusz M. Płużański
źródło http://www.asme.pl/125892455910102.shtml

Data: 2009-11-26 08:07:29
Autor: sofu
Feliks Rosenbaum - brutalny śledczy i bohater teatru

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:helc4k$b0m$1nemesis.news.neostrada.pl...
Feliks Rosenbaum był szczególnie brutalny.
Wręcz słynął z bestialstwa.
Dzięki temu osiągał sukces w śledztwach.
Budził podziw u przełożonych i podziw podwładnych.
Mówiło się o nim: najskuteczniejszy ubek we Wrocławiu.

Jego szczególne metody zapewniły mu błyskawiczną karierę.
Nie wstydził się ich.
Inni brutale ukrywali swoje czyny, a nawet nazwiska.
On nazwiska nie zmienił, mimo nakazujących to instrukcji sowieckiej
władzy.
Dla niego zrobiono wyjątek.
A mógł przecież zostać np. Różyczką, Różyckim, Różańskim.
Ale w Warszawie był już jeden Różański, szef departamentu śledczego w
centrali MBP, choć w rankingu na okrucieństwo Rosenbaum mógł śmiało z
Goldbergiem konkurować.
Tak jak jego warszawski odpowiednik przed wojną skończył prawo - Goldberg
na
Uniwersytecie Warszawskim, Rosenbaum - Jagiellońskim
Feliks Rosenbaum nigdy nie poniósł żadnej kary za swoje zbrodnie.
W 1968 r. po prostu wyjechał.
W Polsce zostawił prochy żony i córki, których hitlerowcy mieli zamordować
w
1943 r.

Rosenbaum łączył ludzi

W spektaklu Sceny Faktu Teatru Telewizji "Golgota wrocławska" Piotra
Kokocińskiego i Krzysztofa Szwagrzyka w reżyserii Jana Komasy postać
Rosenbauma pojawia się tylko w 1949 r., kiedy prowadzi sprawę o sabotaż i
tworzenie "związku faszystowsko-hitlerowskiego mającego na celu
niedopuszczenie do wykonania Planu Trzyletniego" na Dolnym Śląsku.
Tego strasznego przestępstwa mieli się dopuścić: Henryk Szwejcer,
przemysłowiec, powstaniec śląski, po wojnie dyrektor Zjednoczenia
Przemysłu
Węglowego w Wałbrzychu; Władysław Czarnecki, członek niepodległościowej
organizacji - Narodowego Zjednoczenia Wojskowego; Henryk Gerlich, goniec
pochodzenia niemieckiego, który jako jedyny faktycznie miał coś na
sumieniu:
z kasy ZPW ukradł kilka znaczków pocztowych.
Wszyscy trzej zostali skazani na śmierć i w lipcu 1949 r. straceni.
Wszyscy niewinnie.
Poza wspólnym miejscem pracy nie mieli z sobą nic wspólnego.
Ich losy - na zawsze - połączył Urząd Bezpieczeństwa.
Główna w tym zasługa Feliksa Rosenbauma i jego śledczych, dzięki którym
cała
trójka do wszystkich absurdalnych zarzutów się przyznała.
Początkowo mieli opory, próbowali zwodzić swoich oprawców, ale w końcu
ulegli pod siłą argumentów, a właściwie przed argumentami siły.
Aby "ludowej" sprawiedliwości stało się zadość, złamani w śledztwie ludzie
zostali jeszcze postawieni przed stalinowskim trybunałem oprawców w
togach,
który dokonał na nich sądowego mordu.
Wykonanie wyroku śmierci było już tylko tragicznym dopełnieniem.
Trzech "faszystowsko-hitlerowskich" sabotażystów podzieliło los ponad
tysiąca straconych we wrocławskim więzieniu przy ul. Kleczkowskiej w
latach
1947 - 1956.
Ilu z nich było ofiarami Feliksa Rosenbauma?

(...)A Feliks Rosenbaum?
Bezpieczny azyl znalazł w Izraelu.
Czy jeszcze żyje?
Jeśli tak, wymiar sprawiedliwości niepodległej Polski powinien go
niezwłocznie ścigać.
Powodów jest dość, choćby za sfingowaną sprawę "związku
faszystowsko-hitlerowskiego" w wałbrzyskim Zjednoczenia Przemysłu
Węglowego.

Tadeusz M. Płużański
źródło http://www.asme.pl/125892455910102.shtml


-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
-- -- -- -- -- --

No cos ty naiwny?
Dzisiaj Żyd przyjeżdza do Polski rzuca sie z pieściami na studentów na
oczach całej Polski i wyjeżdza bezkarny, a studenci maja kłopoty za to że
sie nadwyrężył przy biciu. Inny przedstawiciel "narodu wybranego" w podobny
sposób doprowadza do usuniecia dyrektora artystycznego teatru skarżac sie
swojej ambasadzie.
Jakis Włoch dostaje ciezki łomot kiedy zwraca uwagę na poracujacy silnik
zydowskiego autokaru zatruwajacy srodowisko.
Ty byś chciał zeby niewolnicy żadali ukarania  PANÓW?!
Nikomu nawet przez mysl nie przejdzie rzadanie ektradycji zbrodniarza.



sofu

Data: 2009-11-26 14:23:20
Autor: bolek
Feliks Rosenbaum - brutalny śledczy i bohater teatru

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:helt1o$r21$1node2.news.atman.pl...

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:helc4k$b0m$1nemesis.news.neostrada.pl...
Nikomu nawet przez mysl nie przejdzie rzadanie ektradycji zbrodniarza.


A nie można wziąć przykładu z żydów i porwać śmiecia ?
Przecież Eichman to był taki spokojny obywatel.

bolek

Data: 2009-11-27 14:40:04
Autor: Prawusek
Feliks Rosenbaum - brutalny śledczy i bohater teatru

"bolek" <bolek@neostrada.pl> wrote in message
news:helvkr$7v2$1atlantis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości
news:helt1o$r21$1node2.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:helc4k$b0m$1nemesis.news.neostrada.pl...
> Nikomu nawet przez mysl nie przejdzie rzadanie ektradycji zbrodniarza.
>
>
A nie można wziąć przykładu z żydów i porwać śmiecia ?
Przecież Eichman to był taki spokojny obywatel.

Eichman to był cały parch.

Po co porywać - taniej znikać wrógów - Grom był po to...

Data: 2009-11-26 23:16:31
Autor: Krzysiek
Feliks Rosenbaum - brutalny śledczy i bohater teatru
Hallo,


"Prawusek" <prawusek@interia.pl> schrieb im Newsbeitrag news:hem0ke$a63$1atlantis.news.neostrada.pl...

"bolek" <bolek@neostrada.pl> wrote in message
news:helvkr$7v2$1atlantis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości
news:helt1o$r21$1node2.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:helc4k$b0m$1nemesis.news.neostrada.pl...
> Nikomu nawet przez mysl nie przejdzie rzadanie ektradycji zbrodniarza.
>
>
A nie można wziąć przykładu z żydów i porwać śmiecia ?
Przecież Eichman to był taki spokojny obywatel.

Eichman to był cały parch.

Po co porywać - taniej znikać wrógów - Grom był po to...

ale GROM byl po to, zeby znikac tych przeszkadzajacych administracji panstwa, a w takim
kontekscie Pan im bardziej gra na nerwach niz jakis morderca w Azji. wiec... niech Pan sobie
przemysli co Pan zachwala...

Takie rzeczy sa nielegalne, niemoralne i dla zainteresowanych bardzo niezdrowe, a kazdy
moze stac sie "zainteresowanym", przeciez te "zbrojne ramie administracji" musi sobie
od czasu do czasu troche "potrenowac"... lub sie "zabawic"..., bo, jak Pan pisze - po to sa...

Zaden kaptur nie moze wydac takiej decyzji " W imieniu Rzeczpospolitej...", bo to bezprawne,
moze sobie tylko splodzic uzasadnienie: "W imieniu mojej bandy...", jednak sprawdzenie
tego raczej pokaze, ze ta "jego banda" wcale nie jest lepsza niz banda Rosenbauma....
a zreszta - mozliwe, ze to ciagle ta sama banda.

Poprawna droga jest sad i, jezeli zostanie uznany za winnego, decyzja o nagrodzie za
dostarczenie winnego - zywego lub martwego.
Oczywiscie, nagroda nie moze byc zbyt duza, bo miedzynarodowe prywatne lapsy
motywowane nagroda przywioza z dziesieciu Feliksow Rosenbaumow i, co najgorsze,
kazdy bedzie prawdziwy...

MFG
Krzysiek

 --
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Feliks Rosenbaum - brutalny śledczy i bohater teatru

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona