Od dluzszego czasu zastanawialem sie nad wyborem odtwarzacza DVD, przy
czym wymagania mialem (oprocz tego, czego normalnie sie oczekuje od
odtwarzacza DVD ;)) nastepujace:
- odtwarzanie DivX/XviD z polskimi napisami w .txt
- brak regionow
- funkcja omijania "nieprzewijalnych" reklam na DVD
(wszystko to miala moja stara Manta Emperor 2, ktora niestety juz ledwo
zipie... :()

Po dluzszym przegladaniu informacji dostepnych w sieci wybralem Fergusona
DVP-878 HD, ktory zdawal sie miec wszystko powyzsze. Niestety, mocno sie
rozczarowalem. Dzisiaj oddalem sprzet do sklepu i dalej nie mam
odtwarzacza i znowu stoje przed problemem, co kupic?

Dlaczego sie rozczarowalem co do tego odtwarzacza:

Po pierwsze - i najwazniejsze - odtwarzacz generuje na wyjsciu audio
(stereo jak rowniez 5.1 analog; cyfrowych nie probowalem bo raz ze
nie mam na czym, dwa ze interesuje mnie *tylko* dzwiek stereo) dosyc
glosny przydzwiek w postaci gwizdu. Na tyle glosny, zeby byl wyraznie
slyszalny przy odtwarzaniu plyty i przeszkadzal. To jak dla mnie
dyskwalifikuje sprzet jako nienadajacy sie do uzytku. Byc moze byla to jednostkowa wada tego konkretnego egzemplarza i w innych
jest OK, ale niestety byla to ostatnia sztuka dostepna w sklepie, wiec nie
mialem mozliwosci sprawdzic innego.

Ale sa i inne problemy, wygladajace na ewidentne bledy w sofcie.

Funkcja omijania reklam, kiedy jest wlaczona, powoduje niemozliwosc
normalnego korzystania z menu plyty DVD (kiedy sie juz wcisnie klawisz
"menu", zeby do niego wejsc): wejscie do jakiegokolwiek podmenu powoduje
automatyczny start pierwszego filmu z tego podmenu, wiec nie da sie np. swobodnie nawigowac po dodatkach na plycie. Na szczescie funkcje omijania
reklam mozna wylaczyc na stale, a aktywowac w trakcie ladowania plyty
jednorazowo guzikiem na pilocie, wiec nie jest to problem. Ale wyrazny
blad w sofcie - na mojej starej Mancie dzialalo to prawidlowo. Na czesci filmow (gdzies tak okolo 10% z mojej kolekcji) odtwarzanie nie
zaczyna sie od poczatku pliku, tylko gdzies tak od 10-15 sekundy. Trzeba
dopiero wcisnac przewijanie do tylu zeby cofnac sie na poczatek filmu.

Napisy w formacie czasowym czyli TMPlayer (hh:mm:ss:text) sa wyswietlane
zle - powinny automatycznie znikac po kilku sekundach, a pozostaja na
ekranie az do momentu pojawienia sie nastepnego napisu. Jezeli w filmie
jest np. 5-minutowa sekwencja bez zadnych dialogow (a tym samym bez
napisow), to przez cale te 5 minut na ekranie stoi ostatni napis sprzed
tej sekwencji. Bardzo to przeszkadza przy ogladaniu.

Na zdecydowanej wiekszosci filmow (zarowno DVD jak i DivX) odtwarzacz
wysyla do telewizora niepelna klatke obrazu - kadr jest lekko poobcinany
ze wszystkich stron. Prawidlowe wyswietlanie mozna uzyskac przy ustawieniu
zoomu na opcje "1/2" - wtedy film akurat wypelnia ekran, ale problem jest
w tym, ze kiedy wlaczy sie funkcje zoom, na ekranie caly czas widnieje
napis informujacy o wlaczonym zoomie, ktory przeszkadza przy ogladaniu -
powinien znikac po paru sekundach, tak jak inne napisy informacyjne.

Ciekawy jestem czy model D-890 HX, ktory z opisu wyglada na podobny tylko
nieco wczesniejszy (rozni sie chyba tylko brakiem obslugi DivX HD) tez ma
opisane wady? Moze odpowie ktos kto go ma?

Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj@ap.krakow.pl
--
Zapraszam na moja strone: http://www.ap.krakow.pl/~raj/

Jaroslaw Rafa <raj@wsp.krakow.pl> wrote:

Ciekawy jestem czy model D-890 HX, ktory z opisu wyglada na podobny tylko
nieco wczesniejszy (rozni sie chyba tylko brakiem obslugi DivX HD) tez ma
opisane wady? Moze odpowie ktos kto go ma?

Odpowiadam sam sobie, bo dzisiaj zdecydowalem sie zaryzykowac i kupic
D-890 HX. Ogolnie ten model wyglada na duzo lepiej dopracowany niz DVP-868
HD - juz samo menu konfiguracyjne i ekran startowy robi takie wrazenie :)

Wiekszosc wspomnianych wad nie wystepuje. Przede wszystkim przydzwieku nie
ma, dzwiek jest prawidlowy. Co wiecej, jak porownuje z DVP-868 HD widze
rowniez duzo lepsza jakosc obrazu (!) - mam takie DVD z koncertu, na
ktorym w DVP-868 wyraznie "falowala" mi ostrosc obrazu - obraz byl OK
kiedy byl w miare nieruchomy, a podczas szybkich ruchow robil sie
nieostry. Ponadto przy ujeciach w ogolnym planie na glowach publicznosci
bylo widac wyrazne drganie obrazu. Tutaj tego nie ma, obraz jest stabilny
i ostry. Jak na odtwarzacz ktory ma obslugiwac HD to tym bardziej zle
swiadczy o DVP-868.

Nie zaobserwowalem na zadnym filmie problemu z odtwarzaniem sie nie od
poczatku. Rowniez napisy w formacie czasowym sa wyswietlane prawidlowo,
tzn. znikaja same po kilku sekundach tak jak powinny.

Niestety obcinanie kadru wystepuje rowniez i w tym modelu, przy czym
skorygowanie tego zoomem nie jest takie proste jak w DVP-868, bo w D-890
zoom 50% oznacza naprawde zoom 50% i obraz jest w ramce na srodku ekranu
otoczony dosc szerokimi czarnymi pasami (w DVP-868 opcja "zoom 1/2"
zmniejszala obraz bardzo niewiele, na pewno mniej niz 50% - w zasadzie to
tez bug, ale akurat byl korzystny ;) - i akurat miescil sie na ekranie).
Moge oczywiscie z kolei zrobic powiekszenie na telewizorze, ale rzecz
jasna trace w ten sposob rozdzielczosc... Dobrze przynajmniej ze ikonka
zoomu znika z ekranu po paru sekundach tak jak powinna, a nie pozostaje
caly czas...

Niestety ten model nie ma w ogole funkcji pomijania reklam i to jest chyba
najwieksza szkoda. Ale poza tym - w przeciwienstwie do DVP-868 HD, ktorego
po tym porownaniu oceniam jeszcze gorzej niz poprzednio :(, ten model
mozna smialo polecic.
Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj@ap.krakow.pl
--
Zapraszam na moja strone: http://www.ap.krakow.pl/~raj/

Po pierwsze - i najwazniejsze - odtwarzacz generuje na wyjsciu audio
(stereo jak rowniez 5.1 analog; cyfrowych nie probowalem bo raz ze
nie mam na czym, dwa ze interesuje mnie *tylko* dzwiek stereo) dosyc
glosny przydzwiek w postaci gwizdu. Na tyle glosny, zeby byl wyraznie
slyszalny przy odtwarzaniu plyty i przeszkadzal. To jak dla mnie
dyskwalifikuje sprzet jako nienadajacy sie do uzytku.

manta 56hd ( chyba tem sam układ)  ma tak samo.

jeżeli kupujesz chińczyka to decydujesz się na bogate funkcje niską cenę ale masę niedoróbek