Data: 2009-08-17 14:05:08 | |
Autor: Franz | |
Ferrata "Orzeł" (Adler Klettersteig) w Mieminger Kette | |
Hejjj!
Nie ustępująca ani urodą, ani trudnością (również D+) poprzednio przeze mnie prezentowanej, ferrata "Orzeł" w tym samym paśmie, tyle że z drugiej strony, również sprawiła mi sporo satysfakcji i mogę ją polecić każdemu, kto już jest obyty z tego typu drogami i zna swoje możliwości. Pozostałym mogę zaproponować wędrówki znakowanymi szlakami z pięknymi widokami - czy to na Hohe Munde (zbliżenie na ostatniej fotce), czy np. na Karpkopf trasą, którą schodziłem po przejściu ferraty. Fotki pod adresem http://wfs.w.of.pl/Alpy09/Alpy09.html obejmują podejście z Wildermieming pod ferratę, przejście samej ferraty oraz zejście z Karkopf do Wildermieming. -- Pozdrawiam, Franz http://wfs.freehost.pl - Alpy,Dolomity,Karpaty,Bałkany ale i coś z dalekiego świata... http://wfs.cba.pl - też góry... |
|
Data: 2009-08-27 11:40:05 | |
Autor: Arek (G) | |
Ferrata "Orzeł" (Adler Kletterste ig) w Mieminger Kette | |
Franz pisze:
Hejjj! Fajne. A mógłbyś zaproponować jakąś ciekawą a raczej łatwą ferratę (lubię chodzić po górach, ale ferrat jeszcze nie próbowałem) w Alpach? Wiem, że jest to ogólne pytanie, zwłaszcza, że nie wskazuje rejonu, ale po cichu trochę liczę, że zupełnie przypadkiem, coś się znajdzie:) Pozdrawiam, A. |
|
Data: 2009-08-27 12:04:38 | |
Autor: Jarek Kardasz | |
Ferrata "Orzeł" (Adler Kletterste ig) w Mieminger Kette | |
Dnia Thu, 27 Aug 2009 11:40:05 +0200, Arek (G) napisał(a):
A mógłbyś zaproponować jakąś ciekawą a raczej łatwą ferratę (lubię chodzić po górach, ale ferrat jeszcze nie próbowałem) w Alpach?Zapraszam w Dolomity - ferrat masz tam pod dostatkiem od bardzo prostych po najtrudniejsze. -- Pozdrawiam Jarek Kardasz -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne -- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/ |
|
Data: 2009-08-27 16:15:17 | |
Autor: Franz | |
Ferrata "Orzeł" (Adler Klettersteig) w M ieminger Kette | |
Użytkownik "Jarek Kardasz"
W Dolomitach możesz znaleźć większe zagęszczenie ferrat, tzn. na mniejszym obszarze jest ich więcej. Również - na podstawie własnych odczuć - ferraty w Dolomitach, przy tym samym stopniu trudności, są łatwiejsze od austriackich. Ale, oczywiście, do Austrii jest bliżej a wybór ferrat jest ogromny.A mógłbyś zaproponować jakąś ciekawą a raczej łatwą ferratę (lubięZapraszam w Dolomity - ferrat masz tam pod dostatkiem od bardzo prostych po Również w Alpach Bawarskich możesz znaleźć kilka pięknych dróg. Po pierwsze - masz sprzęt i potrafisz się nim posługiwać? To nie jest wielka filozofia, ale pierwszy raz - o ile nie skorzystasz z czyichś praktycznych rad - może być trochę nieporadny i stanowić przeszkodę dla innych. A może masz na myśli takie drogi, na których - przy bardzo dobrej umiejętności poruszania się w nieco trudnym, ale eksponowanym terenie - nie jest konieczne używanie sprzętu do autoasekuracji? Od tego zależy, jakie drogi można by Ci polecić. Znasz skalę trudności, używaną w tej części Alp? -- Pozdrawiam, Franz http://wfs.freehost.pl - Alpy,Dolomity,Karpaty,Bałkany ale i coś z dalekiego świata... http://wfs.cba.pl - też góry... |
|
Data: 2009-08-28 11:46:20 | |
Autor: Arek (G) | |
Ferrata "Orzeł" (Adler Kletterste ig) w Mieminger Kette | |
Franz pisze:
Użytkownik "Jarek Kardasz" Będę przejeżdżał zarówno przez Dolomity jak i Alpy Bawarskie. Więc jak mógłbyś polecić coś w Alpach Bawarskich to byłbym wdzięczny (o ferratach w dolomitach jest sporo w internecie). Po pierwsze - masz sprzęt i potrafisz się nim posługiwać? To nie jest wielka filozofia, ale pierwszy raz - o ile nie skorzystasz z czyichś praktycznych rad - może być trochę nieporadny i stanowić przeszkodę dla innych. Sprzętu nie mam, liczyłem na wypożyczenie czegoś na miejscu. Nie nie potrafię się nim posługiwać, bo jak pisałem ferraty to dla mnie nowość. A może masz na myśli takie drogi, na których - przy bardzo dobrej umiejętności poruszania się w nieco trudnym, ale eksponowanym terenie - nie jest konieczne używanie sprzętu do autoasekuracji? No nie wiem, ale chyba nie:) Uwielbiam góry, ale co by nie mówić raczej jestem mieszczuchem:) Moja maksymalna wysokość to 4.500m i to raczej łatwym podejściem. Od tego zależy, jakie drogi można by Ci polecić. Znasz skalę trudności, używaną w tej części Alp? Trochę tak. Biorąc pod uwagę, że chciałbym wyciągnąć również małżonkę, a nie chciałbym aby się za bardzo zraziła, dlatego zależy mi na czymś raczej łatwym, nie tyle w sensie wymagań fizycznych, ale zbyt dużych ekspozycji. Za jakiekolwiek rady/linki z góry dziękuję. A. |
|
Data: 2009-08-28 23:41:17 | |
Autor: Franz | |
Ferrata "Orzeł" (Adler Klettersteig) w M ieminger Kette | |
Użytkownik "Arek (G)"
Będę przejeżdżał zarówno przez Dolomity jak i Alpy Bawarskie. Więc jak mógłbyś polecić coś w Alpach Bawarskich to byłbym wdzięczny (o ferratach w dolomitach jest sporo w internecie).Łatwa ferrata z pięknymi widokami to np. Hindelanger Klettersteig ponad Oberstdorf. Trochę trudniejsza, ale do zrobienia bez wcześniejszego przygotowania jest Mindelheimer Klettersteig. Obie są w Allgaeu. Jeśli chcesz zobaczyć fotki, to mam pod adresem http://wfs.cba.pl/Alpy08/Alpy08.html (poszukaj Allgaeu). Również niezbyt trudna jest graniówka Watzmana w Berchtesgaden: http://wfs.cba.pl/Alpy07/Alpy07.html tyle, że ekspozycja miejscami spora.. Niewiele trudniejsza jest droga na Zugspitze przez Hoellental: http://wfs.freehost.pl/Alpy06/Alpy06.html No nie wiem, ale chyba nie:) Uwielbiam góry, ale co by nie mówić raczej jestem mieszczuchem:) Moja maksymalna wysokość to 4.500m i to raczej łatwym podejściem.Mieszczuch na tej wysokości? Mieszkaniec La Paz?? ;) Za jakiekolwiek rady/linki z góry dziękuję.Jak masz więcej pytań, wal śmiało. Przez dwa dni jeszcze jestem. -- Pozdrawiam, Franz http://wfs.freehost.pl - Alpy,Dolomity,Karpaty,Bałkany ale i coś z dalekiego świata... http://wfs.cba.pl - też góry... |
|
Data: 2009-09-07 11:44:18 | |
Autor: Arek (G) | |
Ferrata "Orzeł" (Adler Kletterste ig) w Mieminger Kette | |
Franz pisze:
Użytkownik "Arek (G)" Wygląda ciekawie, duże dzięki:) No nie wiem, ale chyba nie:) Uwielbiam góry, ale co by nie mówić raczej jestem mieszczuchem:) Moja maksymalna wysokość to 4.500m i to raczej łatwym podejściem.Mieszczuch na tej wysokości? Mieszkaniec La Paz?? ;) Zupełnie inny kontynent, aczkolwiek w okolicach La Paz też byłem, niestety nie starczyło czasu. Choć jezioro Tetechacha (tak mówią autochtoni) też jakoś nisko nie leży;) Za jakiekolwiek rady/linki z góry dziękuję.Jak masz więcej pytań, wal śmiało. Przez dwa dni jeszcze jestem. Dzięki:) Pozdrawiam, Arek |
|
Data: 2009-09-07 02:02:24 | |
Autor: Slawomir Gorniak | |
Ferrata "Orzeł" (Adler Klettersteig) w Mieminge r Kette | |
On Aug 28, 12:46 pm, "Arek (G)" <a...@bbbb.pl> wrote:
Sprzętu nie mam, liczyłem na wypożyczenie czegoś na miejscu. Nie nie Sprzet nie jest az taki drogi, a co do wypozyczenia (jesli juz znajdziesz wypozyczalnie) - nie wiesz ile razy byl "latany". Wlasciwie zestaw budzetowy to kolo 600 zl - kask 200 (Petzl Elios), uprzaz 100 (Lhotse), lonza 200 (Lanex), petelka 30 (niektore lonze sa juz w nie wyposazone), warto zainwestowac w rekawiczki za ok 80. Wszystko to mozesz w podobnych cenach co na allegro dostac na miejscu (we Wloszech musisz tylko pamietac ze sklepy zamyka sie o 12:45 i otwiera dopiero 15:30..) Odnosnie poslugiwania sie, to prostsze niz sie wydaje. Lonza moze wygladac tak: http://www.climbshop.pl/grafa/asekurcja/via_complete.jpg Petelka sluzy do przypiecia plytki absorbera energii z lonzy do uprzezy, wolny koniec lonzy otaczasz dookola siebie (w razie lotu przeciska sie on przez absorber). Teoretycznie wpinasz sie do stalowej liny dwoma karabinkami, przepinasz kolejno najpierw jeden, potem drugi. Cala filozofia.. S. |
|
Data: 2009-09-07 11:41:40 | |
Autor: Arek (G) | |
Ferrata "Orzeł" (Adler Kletterste ig) w Mieminger Kette | |
Slawomir Gorniak pisze:
On Aug 28, 12:46 pm, "Arek (G)" <a...@bbbb.pl> wrote: 600pln to niby nie jest dużo, ale nie jadę sam. I w tym roku planujemy tylko spróbować bo wyjazd nie jest w góry o góry tylko zahaczymy. Więc kupowanie sprzętu w tym roku nie wchodzi niestety w grę, a jest też ryzyko, że jednak nie załapiemy przysłowiowego bakcyla (aczkolwiek coś czuję, że to jest to:). Odnosnie poslugiwania sie, to prostsze niz sie wydaje. Lonza moze Tak zakładam, że nie ma w tym dużej filozofii. Zresztą jak wspomniałem, zaczynamy od czegoś łatwego. Pozdrawiam, A. |
|