Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Feu Vert - czy oni sa powazni ?

Feu Vert - czy oni sa powazni ?

Data: 2009-05-10 04:37:04
Autor: misiek
Feu Vert - czy oni sa powazni ?
On 5 Maj, 14:38, Łukasz <l...@wp.pl> wrote:
Wieczor, odpalam samochod i ruszam. Przejezdzam jakies 8 km i nagle
tempratura silnika wzrasta na fulla ! Z miejsca gasze silnik gdzie stoje
i wlaczam awaryjne. Otwieram maske a w zbiorniczku brak plynu. Lece
szybko z buta na Orlen i kupuje plyn, zalewam go i po odczekaniu az sie
schlodzi silnik, ponownie odpalam. Silnik pracuje rozgrzewajac sie
ponownie ale tak jak Pan Bog nakazal, tempratura na polowie i stoi :)
Czyli mysle sobie, czesciej zagladac pod maske. Stojac na wlaczonym
silniku wszystko OK. Ruszam, po przejechaniu 3-4 km temperatura znowu
rosnie do fulla. Zatrzymuje auto, patrze w zbiorniczek i sucho :/
Dolewam ponownie, i dociagam jakies mialem 3 km do Feu Vert w Krakowie.
Jako ze jest pozny wieczor zostawiam auto przy Feu Vert i wracam taxi do
domu. Decyzja taka a nie inna bo byl to 1 maj, 2-3 maja raczej nikt nie
pracowal ze zwyklych mechanikow. Moj mechanik wylaczony mial telefon.

Na drugi dzien 2 maja w sobote, Feu Vert ciezko pracuje i podejmuje sie
diagnozy mojego auta. Mijalo sporo godzin kiedy to niby diagnozowali co
sie dzieje, jako ze kumpel jechal w tamta strone mowie mu zeby mnie
podrzucil a ja z ciekawosci popatrze na jakim etapie stoja. Male
zdziwienie bo auto stoi pod brama jakby zaraz inne auto mialo je
staranowac, ale OK moze maja tyle aut ze sie nie mieszcza. Pytam
kierownika czy jak mu tam jaki etap:

"oooo dobrze ze Pan jest. Bardzo mi przykro ale uszczelka pod chlodnica.
  Jest tez ryzyko ze moze Pan szukac uzywanego innego silnika..." -
generalnie zalamke zlapalem. Ale pada jeszcze jedno slowo: "u nas koszt
jezeli to sama uszczelka 800 zl", mowie nie dziekuje zabieram auto obok
na parking zalatwiam lawete czy tam hol i robie gdzie indziej. Z braku
czasu auto stalo na parkingu 2 dni pod Carrefourem. Odpalam dzisiaj auto
i pedze na zimnym silniku jakies 4 km do mechanika poleconego od kolegi.
Temperatura wzrasta, mysle ze moge juz szukac miejsce na chlodzenie
ponowne silnika. Jednak temperatura stoi na polowie jak ma byc. Jade i
jade a temperatura nadal na polowie jak zawsze :) Zatrzymuje auto,
otwieram maske, pochyly zagladanie na maxa i patrze a tam dziurka w
przewodzie srednicy igły, i lejacy sie lekko płyn. :||

Mechanik ktory to zobaczyl zaczal sie smiac i mowi do mnie ! "Niech Pan
nie mowi ze Pan tego nie widzial ? i sie zaczal smiac odchodzac ze
jestem nie powazny" i w zupelnosci gosciu mial racje ! Ale wrocil i
mowi: "Wąż biegusiem wymienic, i jak bedzie grzało sprawdzic termostat".

Wracam od mechanika, i jezdze 1,5 godziny po miescie a temperatura
trzyma ! Płynu byc moze ubywa, ale jezdze bardzo spokojnie.

Tamtego poznego wieczora nie mialem co zagladac pod maske, ale w bialy
juz dzien po "diagnozie" Feu Vert naprawde warto bylo zajrzec pod maske
! Strasznie tego zaluje ! Siedze teraz i sie zastanawiam... Czy warto
zmienić w przyszlosci chociaż koła w Feu Vert ?

Pozwolilem sobie to tez wyslac na pl.misc.sam ..............................

Data: 2009-05-10 08:11:29
Autor: misiek
Feu Vert - czy oni sa powazni ?
On 10 Maj, 13:37, misiek <dar....@orange.pl> wrote:
On 5 Maj, 14:38, Łukasz <l...@wp.pl> wrote:

> Wieczor, odpalam samochod i ruszam. Przejezdzam jakies 8 km i nagle
> tempratura silnika wzrasta na fulla ! Z miejsca gasze silnik gdzie stoje
> i wlaczam awaryjne. Otwieram maske a w zbiorniczku brak plynu. Lece
> szybko z buta na Orlen i kupuje plyn, zalewam go i po odczekaniu az sie
> schlodzi silnik, ponownie odpalam. Silnik pracuje rozgrzewajac sie
> ponownie ale tak jak Pan Bog nakazal, tempratura na polowie i stoi :)
> Czyli mysle sobie, czesciej zagladac pod maske. Stojac na wlaczonym
> silniku wszystko OK. Ruszam, po przejechaniu 3-4 km temperatura znowu
> rosnie do fulla. Zatrzymuje auto, patrze w zbiorniczek i sucho :/
> Dolewam ponownie, i dociagam jakies mialem 3 km do Feu Vert w Krakowie.
> Jako ze jest pozny wieczor zostawiam auto przy Feu Vert i wracam taxi do
> domu. Decyzja taka a nie inna bo byl to 1 maj, 2-3 maja raczej nikt nie
> pracowal ze zwyklych mechanikow. Moj mechanik wylaczony mial telefon.

> Na drugi dzien 2 maja w sobote, Feu Vert ciezko pracuje i podejmuje sie
> diagnozy mojego auta. Mijalo sporo godzin kiedy to niby diagnozowali co
> sie dzieje, jako ze kumpel jechal w tamta strone mowie mu zeby mnie
> podrzucil a ja z ciekawosci popatrze na jakim etapie stoja. Male
> zdziwienie bo auto stoi pod brama jakby zaraz inne auto mialo je
> staranowac, ale OK moze maja tyle aut ze sie nie mieszcza. Pytam
> kierownika czy jak mu tam jaki etap:

> "oooo dobrze ze Pan jest. Bardzo mi przykro ale uszczelka pod chlodnica..
>   Jest tez ryzyko ze moze Pan szukac uzywanego innego silnika..." -
> generalnie zalamke zlapalem. Ale pada jeszcze jedno slowo: "u nas koszt
> jezeli to sama uszczelka 800 zl", mowie nie dziekuje zabieram auto obok
> na parking zalatwiam lawete czy tam hol i robie gdzie indziej. Z braku
> czasu auto stalo na parkingu 2 dni pod Carrefourem. Odpalam dzisiaj auto
> i pedze na zimnym silniku jakies 4 km do mechanika poleconego od kolegi..
> Temperatura wzrasta, mysle ze moge juz szukac miejsce na chlodzenie
> ponowne silnika. Jednak temperatura stoi na polowie jak ma byc. Jade i
> jade a temperatura nadal na polowie jak zawsze :) Zatrzymuje auto,
> otwieram maske, pochyly zagladanie na maxa i patrze a tam dziurka w
> przewodzie srednicy igły, i lejacy sie lekko płyn. :||

> Mechanik ktory to zobaczyl zaczal sie smiac i mowi do mnie ! "Niech Pan
> nie mowi ze Pan tego nie widzial ? i sie zaczal smiac odchodzac ze
> jestem nie powazny" i w zupelnosci gosciu mial racje ! Ale wrocil i
> mowi: "Wąż biegusiem wymienic, i jak bedzie grzało sprawdzic termostat".

> Wracam od mechanika, i jezdze 1,5 godziny po miescie a temperatura
> trzyma ! Płynu byc moze ubywa, ale jezdze bardzo spokojnie.

> Tamtego poznego wieczora nie mialem co zagladac pod maske, ale w bialy
> juz dzien po "diagnozie" Feu Vert naprawde warto bylo zajrzec pod maske
> ! Strasznie tego zaluje ! Siedze teraz i sie zastanawiam... Czy warto
> zmienić w przyszlosci chociaż koła w Feu Vert ?

> Pozwolilem sobie to tez wyslac na pl.misc.sam ..............................



Czy oni są poważni w FEU VERT KRAKÓW?
Czy to prawda co gość napisał o FEU VERT Kraków.

Opiszę to jak naprawdę było i zrobię analizę do tego postu-Pracownik
FEU VERT

2 maj wszystkie serwisy pozamykane poza jedynym Feu Vert. Wszystkie
godziny zarezerwowane przez klientów którzy umówili się na ten dzień
już kilka dni wcześniej.O dziwo wszyscy przyjeżdżają nikt nie
zrezygnował:)
W punkcie obsługi tłok,dużo klientów nie umówionych przyjeżdża z drogi
z jakimiś problemami i każdy prosi o pomoc.Tłumaczę że nie mam
fizycznych możliwości by ich przyjąć na serwis bo pierwszeństwo mają
klienci umówieni i te auta trzeba robić.Ale proszą,błagają żal mi się
ich robi,kombinuję jak tu znaleźć chwilkę czasu na te samochody bo
często są usterki gdzie faktycznie można szybko usunąć.Mechanicy
ganiają od auta do auta i są wkurzeni że jeszcze się przyjmuje
samochody z drogi mimo że roboty i tak mają mnóstwo.
Zgłasza się do mnie klient (auto-zielony hunday coupe) i zgłasza
problem.
Silnik grzeje się i co chwilę dolewa duże ilości wody.Myślę być może
gdzieś przewód wodny strzelił albo jakaś opaska
się poluzowała co bardzo często się zdarza.Mimo braku miejsc przyjmuję
auto na serwis tłumacząc że jak będzie przez chwilę wolny mechanik i
wolny podnośnik to zdiagnozujemy usterkę ale nie określam czasu.Klient
miły,rozumie i jest OK.
Udało się,auto już na serwisie i na podnośniku.Uruchamiamy
silnik,uzupełniamy płyn chłodzący bo prawie go nie było i na wolnych
obrotach pracuje.Po około 15 minutach już widać ze płynu ubyło i to
dużo więc uzupełniamy ponownie około litra.Temperatura jest
OK ,wentylator się włącza ale pod autem jest sucho.Przez około godzinę
dolaliśmy około 3 litry wody i gdzie ona jest skoro pod autem sucho?
Diagnoza może być tylko jedna-uszczelka pod głowicą bądz pęknięcie w
głowicy bo woda dostaje się na cylindry i wywala wydechem.
Poinformowałem klienta o tym jaka jest diagnoza i ze powodem było
przegrzanie silnika.Powiedział mi wtedy że właścicielce pojazdu
zagotował płyn i że kawałek tak jechała.No to wszystko jasne.

Jeżeli gość w swoim poście napisał że co kilka kilometrów dolewał płyn
i nie wspomina  o wycieku spod auta to na końcu pisze że znalazł
dziurkę jak po szpilce w wężu i ze delikatne sączy.To jak delikatnie
to skąd takie ubytki wody po przejechaniu kilku kilometrów o czy sam
pisał???Co do płatności kartą to transakcja jest na kwotę 50 zl więc
nie wiem o co chodzi z tym 75.
Uważam że autor tego postu opisującego błędną diagnozę jego auta w
FEU_VERT Kraków mija się zupelnie z prawdą ,stek bzdur i wszystkim
polecam dokładnie to przeanalizować ile w tym tekście sam sobie
zaprzecza.

Czysta złośliwość,chęć oczernienia pracowników i tyle!!!

Pracownik FEU VERT

Data: 2009-05-11 03:46:49
Autor: Łukasz
Feu Vert - czy oni sa powazni ?
misiek pisze:

Myślę być może
gdzieś przewód wodny strzelił albo jakaś opaska
się poluzowała co bardzo często się zdarza.

Diagnoza z założenia jak najbardziej trafna. Szkoda ze nie doszukal sie tego Feu Vert ?

Diagnoza może być tylko jedna-uszczelka pod głowicą bądz pęknięcie w
głowicy bo woda dostaje się na cylindry i wywala wydechem.

No niestety... Zła diagnoza ! Jak się okazuje auto jeździ 7 dzień po wymianie przewodu od chłodnicy do silnika - (wymieniony przeze mnie pod blokiem w 15 minut)

Jeżeli gość w swoim poście napisał że co kilka kilometrów dolewał płyn
i nie wspomina  o wycieku spod auta to na końcu pisze że znalazł
dziurkę jak po szpilce w wężu i ze delikatne sączy.To jak delikatnie
to skąd takie ubytki wody po przejechaniu kilku kilometrów o czy sam
pisał???

Panie kochany... To Wy jesteście SPEC MAJSTRAMI którzy mi powinni powiedzieć co jest nie tak ! Ja sam osobiście wymieniłem przewód wspomniany wyżej, i auto jeździ 7 dzień bez żadnej zmiany temperatury silnika !

Co do płatności kartą to transakcja jest na kwotę 50 zl więc
nie wiem o co chodzi z tym 75.

Dziwne, kiedy Pan zaproponował za "diagnozę" 50 zł, co było dla mnie normalne, w grę poszła karta VISA, wtedy zabrzmiało od Pana: "ooo nie, to będzie 75 zł !" - Więc to ja nie wiem o co chodzi z tym 75 zł ?

Uważam że autor tego postu opisującego błędną diagnozę jego auta w
FEU_VERT Kraków mija się zupelnie z prawdą ,stek bzdur i wszystkim
polecam dokładnie to przeanalizować ile w tym tekście sam sobie
zaprzecza.

Ale co zaprzecza ? Gdzie ta uszczelka do wymiany ? Panie kochany, to Pan mi stwierdziłeś że uszczelka jest do wymiany (w najlepszym przypadku !) No jak mam odbierać firmę Feu Vert po takiej diagnozie ? :) Takiej że oddał bym Wam auto na wymianę uszczelki (co Pan mówiłeś minimum koszt 800 zł) !!!

Czysta złośliwość,chęć oczernienia pracowników i tyle!!!

Ale po co ? Bo mam firmę konkurencyjną ? :) Napisałem coś o czym zostałem wprowadzony w błąd ! Tytułem było "Czy Feu Vert jest powazny ?" Jezeli Wy tego typu diagnozy stwierdzacie innym, to powodzenia życzę ! Mam nadzieję że to był Wasz 1 i ostatni błąd w diagnozie.

Data: 2009-05-11 16:06:02
Autor: pracownik FEU-Vert
Feu Vert - czy oni sa powazni ?
On 11 Maj, 03:46, Łukasz <l...@wp.pl> wrote:
misiek pisze:

> Myślę być może
> gdzieś przewód wodny strzelił albo jakaś opaska
> się poluzowała co bardzo często się zdarza.

Diagnoza z założenia jak najbardziej trafna. Szkoda ze nie doszukal sie
tegoFeuVert?

> Diagnoza może być tylko jedna-uszczelka pod głowicą bądz pęknięcie w
> głowicy bo woda dostaje się na cylindry i wywala wydechem.

No niestety... Zła diagnoza ! Jak się okazuje auto jeździ 7 dzień po
wymianie przewodu od chłodnicy do silnika - (wymieniony przeze mnie pod
blokiem w 15 minut)

> Jeżeli gość w swoim poście napisał że co kilka kilometrów dolewał płyn
> i nie wspomina  o wycieku spod auta to na końcu pisze że znalazł
> dziurkę jak po szpilce w wężu i ze delikatne sączy.To jak delikatnie
> to skąd takie ubytki wody po przejechaniu kilku kilometrów o czy sam
> pisał???

Panie kochany... To Wy jesteście SPEC MAJSTRAMI którzy mi powinni
powiedzieć co jest nie tak ! Ja sam osobiście wymieniłem przewód
wspomniany wyżej, i auto jeździ 7 dzień bez żadnej zmiany temperatury
silnika !

> Co do płatności kartą to transakcja jest na kwotę 50 zl więc
> nie wiem o co chodzi z tym 75.

Dziwne, kiedy Pan zaproponował za "diagnozę" 50 zł, co było dla mnie
normalne, w grę poszła karta VISA, wtedy zabrzmiało od Pana: "ooo nie,
to będzie 75 zł !" - Więc to ja nie wiem o co chodzi z tym 75 zł ?

> Uważam że autor tego postu opisującego błędną diagnozę jego auta w
> FEU_VERTKrakówmija się zupelnie z prawdą ,stek bzdur i wszystkim
> polecam dokładnie to przeanalizować ile w tym tekście sam sobie
> zaprzecza.

Ale co zaprzecza ? Gdzie ta uszczelka do wymiany ? Panie kochany, to Pan
mi stwierdziłeś że uszczelka jest do wymiany (w najlepszym przypadku !)
No jak mam odbierać firmęFeuVertpo takiej diagnozie ? :) Takiej że
oddał bym Wam auto na wymianę uszczelki (co Pan mówiłeś minimum koszt
800 zł) !!!

> Czysta złośliwość,chęć oczernienia pracowników i tyle!!!

Ale po co ? Bo mam firmę konkurencyjną ? :) Napisałem coś o czym
zostałem wprowadzony w błąd ! Tytułem było "CzyFeuVertjest powazny ?"
Jezeli Wy tego typu diagnozy stwierdzacie innym, to powodzenia życzę !
Mam nadzieję że to był Wasz 1 i ostatni błąd w diagnozie.

Jeżeli już zdarzy nam się pomyłka to klient z reguły wraca do nas
sprawę wyjaśnić.
Wtedy albo zwracamy za coś kasę lub proponujemy różne warianty aby to
zrekompensować "wkurzonemu" klientowi i zawsze dochodzimy do jakiejś
ugody:)
Ale jeżeli ktoś od razu bazgrze na forum to przeważnie ma złe intencje
i nie ma racji! Mamy książkę z wpisami tysięcy klientów zadowolonych i
kilku narzekających:) Co to jest?,kropla w morzu:)))!!! A Ci nam nie
są w stanie zaszkodzić!!!!
Naprzód FEU VERT

Data: 2009-05-12 13:25:20
Autor: Łukasz
Feu Vert - czy oni sa powazni ?
pracownik FEU-Vert pisze:

Naprzód FEU VERT

Z całego serca też Wam tego życzę... EOT !

Feu Vert - czy oni sa powazni ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona