Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach

Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach

Data: 2009-09-15 13:55:38
Autor: Cugzak
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Od kilku lat intensywnie korzystam z prywatnej służby zdrowia. Nigdy zaś nie leczyłem się publicznie. Od początku podawałem fikcyjne dane (imię, nazwisko, nieistniejący adres i numer pesel), bo uznałem, że skoro od początku do końca płacę za swoje leczenie, to mogę to robić anonimowo. Ostatnio miałem poważną operację (też w prywatnym szpitalu), na szczęście dla mnie zakończoną pomyślnie. Przy wypisie w sekretariacie szpitala powiedzieli mi, że coś im się nie zgadza w moich danych, konkretnie w peselu i muszę to uzupełnić. Na pewno im się nie zgadza, bo numer (łącznie z datą urodzenia, poza rokiem - to jest prawdziwe) wymyśliłem sobie i na pewno nie jest zgodny z algorytmem. I teraz mam pytanie. Czy powinienem przyznać się do prawdziwych danych czy po prostu olać sprawę i zarejestrować się już na "poprawny" pesel w innej placówce? Jak ta sytuacja ma się pod względem prawnym.? (PS. Pod nikogo się nie podszywam, po prostu wszystkie dane są wymyślone.)

Cugzak

--


Data: 2009-09-15 15:59:39
Autor: Patryk Włos
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
teraz mam pytanie. Czy powinienem przyznać się do prawdziwych danych czy po prostu olać sprawę i zarejestrować się już na "poprawny" pesel w innej placówce? Jak ta sytuacja ma się pod względem prawnym.? (PS. Pod nikogo się nie podszywam, po prostu wszystkie dane są wymyślone.)

Powinieneś się przyznać, gdyż jeśli np. zapadniesz na poważną chorobę zakaźną, to odpowiednie służby nie będą mogły Cię ścignąć.

No chyba, że właśnie na tym Ci zależy :)


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

Data: 2009-09-15 16:50:02
Autor: ąćęłńóśźż
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
I zdaje się okuliści informują jakoś wydziały od praw jazdy?
JaC


-- -- -

Powinieneś się przyznać, gdyż jeśli np. zapadniesz na poważną chorobę zakaźną, to odpowiednie służby nie będą mogły Cię ścignąć.
No chyba, że właśnie na tym Ci zależy

Data: 2009-09-15 17:51:43
Autor: Patryk Włos
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Powinieneś się przyznać, gdyż jeśli np. zapadniesz na poważną chorobę zakaźną, to odpowiednie służby nie będą mogły Cię ścignąć.
No chyba, że właśnie na tym Ci zależy

> I zdaje się okuliści informują jakoś wydziały od praw jazdy?

Nie wiem, ale u mnie lekarz jakoś powiadomił Sanepid...

O ile u mnie względnie nie było problemu, to gdybym np. pracował przy żywności, gdzie wymagana jest tzw. książeczka Sanepidu, to mógłbym się z nią (i z pracą) pożegnać. A z drugiej strony klienci byliby bezpieczni.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

Data: 2009-09-15 19:02:19
Autor: Liwiusz
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
zenek pisze:

Użytkownik "Cugzak" < > napisał w wiadomości news:h8o6cq$v3$1inews.gazeta.pl...
Od kilku lat intensywnie korzystam z prywatnej służby zdrowia. Nigdy zaś nie
leczyłem się publicznie. Od początku podawałem fikcyjne dane (imię, nazwisko,
nieistniejący adres i numer pesel), bo uznałem, że skoro od początku do końca
płacę za swoje leczenie, to mogę to robić anonimowo. Ostatnio miałem poważną
operację (też w prywatnym szpitalu), na szczęście dla mnie zakończoną
pomyślnie. Przy wypisie w sekretariacie szpitala powiedzieli mi, że coś im
się nie zgadza w moich danych, konkretnie w peselu i muszę to uzupełnić. Na
pewno im się nie zgadza, bo numer (łącznie z datą urodzenia, poza rokiem - to
jest prawdziwe) wymyśliłem sobie i na pewno nie jest zgodny z algorytmem. I
teraz mam pytanie. Czy powinienem przyznać się do prawdziwych danych czy po
prostu olać sprawę i zarejestrować się już na "poprawny" pesel w innej
placówce? Jak ta sytuacja ma się pod względem prawnym.? (PS. Pod nikogo się
nie podszywam, po prostu wszystkie dane są wymyślone.)

Chcesz przez to powiedzieć, że okradasz prywatne placówki sł. zdrowia. NFZ im nie płaci bo dane są fikcyjne, a Ty też nie, bo wyłudzałeś usługi. Mam nadzieję, że bekniesz za to z odsetkami i jakimś wyrokiem w zawiasach :)


   Napisał gdzieś, że nie płaci?

--
Liwiusz

Data: 2009-09-15 20:11:17
Autor: zenek
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach

Chcesz przez to powiedzieć, że okradasz prywatne placówki sł. zdrowia.
NFZ im nie płaci bo dane są fikcyjne, a Ty też nie, bo wyłudzałeś usługi.


  Napisał gdzieś, że nie płaci?


Przepraszam, widać nie umiem czytać szczelnie :(

Pozdrawiam-
zenek

Data: 2009-09-15 20:28:26
Autor: andreas
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Użytkownik "Cugzak" <cugzak@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h8o6cq$v3$1inews.gazeta.pl...
Od kilku lat intensywnie korzystam z prywatnej służby zdrowia. Nigdy zaś nie
leczyłem się publicznie. Od początku podawałem fikcyjne dane (imię, nazwisko,
nieistniejący adres i numer pesel), bo uznałem, że skoro od początku do końca
płacę za swoje leczenie, to mogę to robić anonimowo. Ostatnio miałem poważną
operację (też w prywatnym szpitalu), na szczęście dla mnie zakończoną
pomyślnie. Przy wypisie w sekretariacie szpitala powiedzieli mi, że coś im
się nie zgadza w moich danych, konkretnie w peselu i muszę to uzupełnić. Na
pewno im się nie zgadza, bo numer (łącznie z datą urodzenia, poza rokiem - to
jest prawdziwe) wymyśliłem sobie i na pewno nie jest zgodny z algorytmem. I
teraz mam pytanie. Czy powinienem przyznać się do prawdziwych danych czy po
prostu olać sprawę i zarejestrować się już na "poprawny" pesel w innej
placówce?

Absolutnie nigdzie się nie rejestruj! Ta twoja poważna operacja to była prawdopodobnie wyższa kombinacja, aby zdobyć twoje dane osobowe i wszczepić ci czipa, przy pomocy którego ONI cię śledzą! Ja bym uciekał do lasu!



--
andreas

Data: 2009-09-16 11:39:38
Autor: Kucing
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Dnia Tue, 15 Sep 2009 20:28:26 +0200, andreas napisał(a):

Użytkownik "Cugzak" <cugzak@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h8o6cq$v3$1inews.gazeta.pl...
Od kilku lat intensywnie korzystam z prywatnej służby zdrowia. Nigdy zaś nie
leczyłem się publicznie. Od początku podawałem fikcyjne dane (imię, nazwisko,
nieistniejący adres i numer pesel), bo uznałem, że skoro od początku do końca
płacę za swoje leczenie, to mogę to robić anonimowo. Ostatnio miałem poważną
operację (też w prywatnym szpitalu), na szczęście dla mnie zakończoną
pomyślnie. Przy wypisie w sekretariacie szpitala powiedzieli mi, że coś im
się nie zgadza w moich danych, konkretnie w peselu i muszę to uzupełnić. Na
pewno im się nie zgadza, bo numer (łącznie z datą urodzenia, poza rokiem - to
jest prawdziwe) wymyśliłem sobie i na pewno nie jest zgodny z algorytmem. I
teraz mam pytanie. Czy powinienem przyznać się do prawdziwych danych czy po
prostu olać sprawę i zarejestrować się już na "poprawny" pesel w innej
placówce?

Absolutnie nigdzie się nie rejestruj! Ta twoja poważna operacja to była prawdopodobnie wyższa kombinacja, aby zdobyć twoje dane osobowe i wszczepić ci czipa, przy pomocy którego ONI cię śledzą! Ja bym uciekał do lasu!

Aha... Odezwał się typowy produkt polit-poprawnego polactwa wychowanego na GW, wierzącego tylko w to co redaktorzy Gazowni objawią.

--
- Kucing -

Data: 2009-09-16 16:08:37
Autor: andreas
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Użytkownik "Kucing" <kucing@na.razie.brak> napisał w wiadomości news:7rh7gukniozt.dlgkucing.ing...
Dnia Tue, 15 Sep 2009 20:28:26 +0200, andreas napisał(a):

Użytkownik "Cugzak" <cugzak@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:h8o6cq$v3$1inews.gazeta.pl...
Od kilku lat intensywnie korzystam z prywatnej służby zdrowia. Nigdy zaś nie
leczyłem się publicznie. Od początku podawałem fikcyjne dane (imię, nazwisko,
nieistniejący adres i numer pesel), bo uznałem, że skoro od początku do końca
płacę za swoje leczenie, to mogę to robić anonimowo. Ostatnio miałem poważną
operację (też w prywatnym szpitalu), na szczęście dla mnie zakończoną
pomyślnie. Przy wypisie w sekretariacie szpitala powiedzieli mi, że coś im
się nie zgadza w moich danych, konkretnie w peselu i muszę to uzupełnić. Na
pewno im się nie zgadza, bo numer (łącznie z datą urodzenia, poza rokiem - to
jest prawdziwe) wymyśliłem sobie i na pewno nie jest zgodny z algorytmem. I
teraz mam pytanie. Czy powinienem przyznać się do prawdziwych danych czy po
prostu olać sprawę i zarejestrować się już na "poprawny" pesel w innej
placówce?

Absolutnie nigdzie się nie rejestruj! Ta twoja poważna operacja to była
prawdopodobnie wyższa kombinacja, aby zdobyć twoje dane osobowe i wszczepić ci
czipa, przy pomocy którego ONI cię śledzą! Ja bym uciekał do lasu!

Aha... Odezwał się typowy produkt polit-poprawnego polactwa wychowanego na
GW, wierzącego tylko w to co redaktorzy Gazowni objawią.

O wszczepianych czipach nie wiem od redaktorów Gazowni, bo nikt mnie jeszcze gazem nie truł. Chyba!



--
andreas

Data: 2009-09-16 13:43:27
Autor: Papa Smerf
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Órzytkownik "Cugzak" napisał:
Od kilku lat intensywnie korzystam z prywatnej służby zdrowia. Nigdy zaś nie
leczyłem się publicznie. Od początku podawałem fikcyjne dane (imię, nazwisko,
nieistniejący adres i numer pesel), bo uznałem, że skoro od początku do końca
płacę za swoje leczenie, to mogę to robić anonimowo. Ostatnio miałem poważną
operację (też w prywatnym szpitalu), na szczęście dla mnie zakończoną
pomyślnie. Przy wypisie w sekretariacie szpitala powiedzieli mi, że coś im
się nie zgadza w moich danych, konkretnie w peselu i muszę to uzupełnić. Na
pewno im się nie zgadza, bo numer (łącznie z datą urodzenia, poza rokiem - to
jest prawdziwe) wymyśliłem sobie i na pewno nie jest zgodny z algorytmem. I
teraz mam pytanie. Czy powinienem przyznać się do prawdziwych danych czy po
prostu olać sprawę i zarejestrować się już na "poprawny" pesel w innej
placówce? Jak ta sytuacja ma się pod względem prawnym.? (PS. Pod nikogo się
nie podszywam, po prostu wszystkie dane są wymyślone.)

może zamiast podawać fikcyjne dane spytaj się w jakim celu żądają od ciebie twich danych (konbkretna podstawa prawna) jeśli ci takowej nie podadzą, bądz będzie to ich jakieś widzimisie to znaczy że takich danych nie potrzebują i im ich nie podawaj, w każdym razie zawsze podanie imienia i nazwiska przyda się żeby wystawili ci imienny rachunek za wykonaną uysługę!:O)

Data: 2009-09-16 09:35:32
Autor: witek
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Papa Smerf wrote:

może zamiast podawać fikcyjne dane spytaj się w jakim celu żądają od ciebie twich danych (konbkretna podstawa prawna) jeśli ci takowej nie podadzą, bądz będzie to ich jakieś widzimisie to znaczy że takich danych nie potrzebują i im ich nie podawaj, w każdym razie zawsze podanie imienia i nazwiska przyda się żeby wystawili ci imienny rachunek za wykonaną uysługę!:O)


Jak sie napatocze to zacytuje.
Podstawa prawna jest, chodzi o wyłapanie osób, które ewenutalnie mogą przenosić jakąś chorobę zakaźną.

Data: 2009-09-16 17:12:09
Autor: Papa Smerf
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Órzytkownik "witek" napisał:
Podstawa prawna jest, chodzi o wyłapanie osób, które ewenutalnie mogą przenosić jakąś chorobę zakaźną.

skoro jest to bez problemu powini podać!:O)

Data: 2009-09-16 12:45:51
Autor: witek
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Papa Smerf wrote:
Órzytkownik "witek" napisał:
Podstawa prawna jest, chodzi o wyłapanie osób, które ewenutalnie mogą przenosić jakąś chorobę zakaźną.

skoro jest to bez problemu powini podać!:O)

pewnie tak, przy czym pielęgniarka czy nawet szef przychodni niekoniecznie musi ją mieć pod ręką.
Oni działaj na podstawie jakis tam wytycznych z gory i niekoniecznie musza znac uzasadnienie. Ale jak sie postaraja to na pewno je dostana.

Data: 2009-09-16 20:13:08
Autor: Papa Smerf
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Órzytkownik "witek" napisał:
pewnie tak, przy czym pielęgniarka czy nawet szef przychodni niekoniecznie musi ją mieć pod ręką.

nie powinna mieć pod ręką czegoś co jest związane bezpośrednio z pracą jaką wykonuje, ciekawe?:O)
ona to powinna mieć wykute na pałe!!!!:O)

a jak nie wiedzą po co czegoś chcą, to szloda tego komentować, w takim wypadku wystarczy że pytajacy poinformuje pielęgniarkę że istnieje cos takiego jak ustawa o ochronie danych osobowych i jeśli ktoś chce je archiwizować i je przetwarzać to powinien ją znać i do niej się stosować i po dyskusji!!!!!!!!! (śmierć głupim pielęgniarkom)


Oni działaj na podstawie jakis tam wytycznych z gory i niekoniecznie musza znac uzasadnienie. Ale jak sie postaraja to na pewno je dostana.

i pewnie jak ci każą podać długość penisa to też podasz bo mają jakieś tam wytyczne?:O)

Data: 2009-09-16 14:53:45
Autor: witek
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Papa Smerf wrote:
Órzytkownik "witek" napisał:
pewnie tak, przy czym pielęgniarka czy nawet szef przychodni niekoniecznie musi ją mieć pod ręką.

nie powinna mieć pod ręką czegoś co jest związane bezpośrednio z pracą jaką wykonuje, ciekawe?:O)
ona to powinna mieć wykute na pałe!!!!:O)

Nie.
Tak samo jak ty nie masz wykute na pałę wielu ustaw.
Jak w sklepie znajdziesz towar na półce z ceną niższą niż na kasie i zażądasz ceny jak z półki, to kasjerka powinna ci odpalić "podstawę prawną poproszę" A ty w tym momencie powinienś z marszu wyrecytować jej odpowiednie paragrafy. Potrafisz? Wątpie.
To dlaczego inne normy stosujesz do siebie, a inne do innych?


a jak nie wiedzą po co czegoś chcą, to szloda tego komentować, w takim wypadku wystarczy że pytajacy poinformuje pielęgniarkę że istnieje cos takiego jak ustawa o ochronie danych osobowych i jeśli ktoś chce je archiwizować i je przetwarzać to powinien ją znać i do niej się stosować i po dyskusji!!!!!!!!! (śmierć głupim pielęgniarkom)

głupi to narazie ty jesteś.



Oni działaj na podstawie jakis tam wytycznych z gory i niekoniecznie musza znac uzasadnienie. Ale jak sie postaraja to na pewno je dostana.

i pewnie jak ci każą podać długość penisa to też podasz bo mają jakieś tam wytyczne?:O)


Nie. Poproszę o wyjaśnienie i poczekam z podaniem danych aż mnie przekonają, że takie dane muszę im podać.
Ale nie będę żądał od pielęgniarki, recytowania ustaw stojąc przede mną na baczność.

Data: 2009-09-16 20:06:20
Autor: GK
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał(a):
(...) A ty w tym momencie powinienś z marszu wyrecytować jej odpowiednie paragrafy. Potrafisz? Wątpie.
To dlaczego inne normy stosujesz do siebie, a inne do innych?
Halo, halo, tu Ziemia, tfu, Unia Europejska. Mówimy o placówce medycznej - podmiocie profesjonalnym.

Pielęgniarka niekoniecznie, ale standardy leczenia powinny być oparte (między innymi) o podstawę prawną. Wzory procedur chyba znajdują się w placówce, przynajmniej te, które wykonywane są przy każdym pacjencie? Szybkie odnalezienie procedury, a tam podana podstawa prawna?

GK

--


Data: 2009-09-16 15:13:11
Autor: witek
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
  GK wrote:
witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał(a):
(...) A ty w tym momencie powinienś z marszu wyrecytować jej odpowiednie paragrafy. Potrafisz? Wątpie.
To dlaczego inne normy stosujesz do siebie, a inne do innych?
Halo, halo, tu Ziemia, tfu, Unia Europejska. Mówimy o placówce medycznej - podmiocie profesjonalnym.

Pielęgniarka niekoniecznie, ale standardy leczenia powinny być oparte (między innymi) o podstawę prawną. Wzory procedur chyba znajdują się w placówce, przynajmniej te, które wykonywane są przy każdym pacjencie? Szybkie odnalezienie procedury, a tam podana podstawa prawna?

oczywiscie. Jak zapyta to pewnie dostanie, może nawet na poczekaniu jeśli okaże się, że nieznajomość prawa trzeba wyjaśniać więcej niż jednej osobie.

Po jakimś czasie zapewne dla świętego spokoju i pielęgniarka będzie miała odpowiedni papierek przy sobie, który będzie wręczała delikwentowi, żeby się odwalił.

Data: 2009-09-17 20:57:05
Autor: Papa Smerf
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Órzytkownik "witek" napisał:
Tak samo jak ty nie masz wykute na pałę wielu ustaw.
Jak w sklepie znajdziesz towar na półce z ceną niższą niż na kasie i zażądasz ceny jak z półki, to kasjerka powinna ci odpalić "podstawę prawną poproszę" A ty w tym momencie powinienś z marszu wyrecytować jej odpowiednie paragrafy. Potrafisz? Wątpie.
To dlaczego inne normy stosujesz do siebie, a inne do innych?

wybacz, ja mogę wiele rzeczy nie wiedzieć, ale jak sie czymś zawodowo zajmuję, a do tego ten zawód wymaga certyfikatów więc te osoby coś tam powinny chyba wiedzieć?

poza tym o podstawę prosisz jak pielęgniarka nie potrafi wytłumaczyć po co te dane zbiera, bo niby dlaczego miała by je zbierać?:O)
równie dobrze ja ją mógłbym o takie dane zapytać i powiedzieć że potrzebne mi do wypełnienia druczka z wizyty:O)


głupi to narazie ty jesteś.

mam wrażenie że mówisz o sobie?!(pytanie retoryczne, dla wyjaśnienia:O)


Nie. Poproszę o wyjaśnienie i poczekam z podaniem danych aż mnie przekonają, że takie dane muszę im podać.

ale podejrzewam że ci tego nie wyjaśnią sensownie i co wtedy, powiesz ze masz 30cm od kolan?:O)

Data: 2009-09-16 18:37:55
Autor: Kazik
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Cugzak pisze:
Czy powinienem przyznać się do prawdziwych danych czy po prostu olać sprawę i zarejestrować się już na "poprawny" pesel w innej placówce?

Popraw ten pesel tak aby zgadzala sie suma kontrolna (zmieni sie tylko ostatnia cyfra) i wsio.

Data: 2009-09-16 19:04:53
Autor: cef
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Cugzak wrote:

Od kilku lat intensywnie korzystam z prywatnej służby zdrowia.
Od początku podawałem fikcyjne dane

Poradnia zdrowia psychicznego?

Data: 2009-09-16 19:08:54
Autor: GK
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Cugzak <cugzak@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
(...) Czy powinienem przyznać się do prawdziwych danych czy po prostu olać sprawę i zarejestrować się już na "poprawny" pesel w innej placówce?
To zależy od tego, co chcesz osiągnąć.

Jak ta sytuacja ma się pod względem prawnym.? (PS. Pod nikogo się nie podszywam, po prostu wszystkie dane są wymyślone.)
Tak sobie myślę:
1) poświadczenie nieprawdy w dokumentacji medycznej,
2) problem z prawidłowością złożenia oświadczenia woli - zgody na leczenie, ewent. zgody na informowanie innych osób o stanie Twojego zdrowia,
3) problemy w razie powikłań - leczony był X, teraz z krwawiącym brzuchem zgłasza się Y,
4) problemy dowodowe w przypadku ewent. roszczeń o szkody - jw.,
5) podanie daty urodzenia z tego samego roku może być niewystarczające, by ustalić stan faktyczny, np. obowiązkowymi szczepieniami na chorobę X objęto dzieci urodzone od 1 lipca danego roku czy nieznane niepożądane działania płynu Lugola (nie wiadomo, czy objęty byłeś akcją czy nie),
6) generalnie słabo będzie w chwili, w której ktoś będzie musiał za Ciebie podejmować decyzje dot. Twojego leczenia.

GK

--


Data: 2009-09-17 11:05:19
Autor: Kucing
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Dnia Wed, 16 Sep 2009 19:08:54 +0000 (UTC), GK napisał(a):

Jak ta sytuacja ma się pod względem prawnym.? (PS. Pod nikogo się nie podszywam, po prostu wszystkie dane są wymyślone.)
Tak sobie myślę:
1) poświadczenie nieprawdy w dokumentacji medycznej,
2) problem z prawidłowością złożenia oświadczenia woli - zgody na leczenie, ewent. zgody na informowanie innych osób o stanie Twojego zdrowia,
3) problemy w razie powikłań - leczony był X, teraz z krwawiącym brzuchem zgłasza się Y,
4) problemy dowodowe w przypadku ewent. roszczeń o szkody - jw.,
5) podanie daty urodzenia z tego samego roku może być niewystarczające, by ustalić stan faktyczny, np. obowiązkowymi szczepieniami na chorobę X objęto dzieci urodzone od 1 lipca danego roku czy nieznane niepożądane działania płynu Lugola (nie wiadomo, czy objęty byłeś akcją czy nie),
6) generalnie słabo będzie w chwili, w której ktoś będzie musiał za Ciebie podejmować decyzje dot. Twojego leczenia.

GK

Dobrze, że wyliczyłeś tych 6 punktów. Trafnie pokazują one w jak posranym państwie żyjemy. Posranym, bo zdrowie jest najbardziej prywatną (intymną) sferą człowieka a tu jakieś ścierwa urzędnicze chcą mnie zmusić do spowiadania się z moich danych osobowych (które natychmiast wyciekną do 10 innych firm i instytucji), tym bardziej gdy od początku do końca płacę za siebie (o czym wspomniał autor wątku). --
- Kucing -

Data: 2009-09-17 04:13:13
Autor: witek
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Kucing wrote:

Dobrze, że wyliczyłeś tych 6 punktów. Trafnie pokazują one w jak posranym państwie żyjemy. Posranym, bo zdrowie jest najbardziej prywatną (intymną) sferą człowieka a tu jakieś ścierwa urzędnicze chcą mnie zmusić do spowiadania się z moich danych osobowych (które natychmiast wyciekną do 10 innych firm i instytucji), tym bardziej gdy od początku do końca płacę za siebie (o czym wspomniał autor wątku).

Nie do końca to jest twoja prywatna sprawa. Bo choroby zakaźne szybko przestają być tylko i wyłącznie twoją prywatną sprawą.

Data: 2009-09-17 11:17:32
Autor: Kucing
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Dnia Thu, 17 Sep 2009 04:13:13 -0500, witek napisał(a):

Kucing wrote:

Dobrze, że wyliczyłeś tych 6 punktów. Trafnie pokazują one w jak posranym państwie żyjemy. Posranym, bo zdrowie jest najbardziej prywatną (intymną) sferą człowieka a tu jakieś ścierwa urzędnicze chcą mnie zmusić do spowiadania się z moich danych osobowych (które natychmiast wyciekną do 10 innych firm i instytucji), tym bardziej gdy od początku do końca płacę za siebie (o czym wspomniał autor wątku).

Nie do końca to jest twoja prywatna sprawa. Bo choroby zakaźne szybko przestają być tylko i wyłącznie twoją prywatną sprawą.

Zacytuję wątkotwórcę: "Ostatnio miałem poważną operację (też w prywatnym szpitalu), na szczęście dla mnie zakończoną pomyślnie" - nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie nie brzmi to jak
cokolwiek związane z chorobą zakaźną. Z czym na się kojarzy poważna
operacja? Najczęściej z usunięciem guzka nowotworowego (niezłośliwego). Nie
ma mowy o żadnych chorobach zakaźnych.
Poza tym, o ile się nie mylę, KAŻDA placówka lecznicza ma ustawowy
obowiązek zgłoszenia sanepidowi każdego przypadku choroby zakaźnej ujętej w
specjalnym rozporządzeniu. Fakt ten, moim zdaniem, jest wystarczającym
zabezpieczeniem przed groźbą rozsiewania zakażeń przez danego pacjenta.

--
- Kucing -

Data: 2009-09-17 04:47:41
Autor: witek
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Kucing wrote:
Poza tym, o ile się nie mylę, KAŻDA placówka lecznicza ma ustawowy
obowiązek zgłoszenia sanepidowi każdego przypadku choroby zakaźnej ujętej w
specjalnym rozporządzeniu. Fakt ten, moim zdaniem, jest wystarczającym
zabezpieczeniem przed groźbą rozsiewania zakażeń przez danego pacjenta.


Przypadek można zgłosić, ale pacjenta trzeba potem znaleźć o ile choroba nie została zdiagnozowana na miejscu.

Data: 2009-09-17 20:59:52
Autor: Papa Smerf
Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach
Órzytkownik "witek" napisał:
Przypadek można zgłosić, ale pacjenta trzeba potem znaleźć o ile choroba nie została zdiagnozowana na miejscu.

i jaki widzisz problem????
człowiek pom,prostu przyjdzie sam po wyniki badań z kturych wyszło że jest coś zakaźnego!!!:O)

Fikcyjne dane przy prywatnych badaniach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona