Użytkownik "Monty" <monty@nospam.com> napisał w wiadomości news:ikjd59$e13$1inews.gazeta.pl...
Dawno na nic nie narzekałem, więc czas najwyższy :)
Z reguły nie udzielam się na Filmwebie (w sensie współtworzenia stron w ogóle) ale ostatnio postanowiłem zrobić pare wyjątków, i oto jak to się skończyło:
1. Opis filmu (jakiegokolwiek wciąż brak) dodany dwa miesiące temu - do dzisiaj oczekuje na akceptację admina.
2. Opis kolejnego filmu (jakiegokolwiek wciąż brak) dodany miesiąc temu - do dzisiaj oczekuje na akceptację admina.
3. Strona nowego filmu, którego w bazie Filmwebu nie ma chociaż już go oglądałem (rok produkcji 2011, ale premierę miał na festiwalu dwa lata wcześniej) dodana dwa tygodnie temu - wciąż czeka na akceptację, w bazie nie ma tego tytułu.
4. Grzeczny mail napisany tydzień temu do redakcji z prosbą o wyjaśnienie, czym tak bardzo zajęci są admini Filmwebu, że nie mają czasu akcpetować i publikować takich ISTOTNYCH informacji - do dzisiaj bez odpowiedzi.
Dodam do tego jeszcze, że gdy założyłem konto na Filmwebie jakieś 4-5 lat temu, wysłałem im dwie recenzje filmów, obie odrzucone. Powód? Rzekomy plagiat (!). Niestety nie wiem ile czasu dochodzili do wniosku o plagiacie, bo wtedy tego nie sprawdzałem.
To co, było trzeba od razu skupić się na imdb, co nie? Albo dodawać te najbardziej gwiazdorskie filmy, pewnie mają priorytet. Czasem w komentarzach widać jak ludzie opisują fabułę filmu, zastanawiałem się po co tam, skoro od tego jest pole opis w karcie filmu. No cóż, teraz już wiem, czemu tam.
-- Pozdrawiam
Monty
|