Data: 2016-12-30 12:54:22 | |
Autor: k.fedak | |
Filmy krecone bez statywu - latajaca kamera | |
Witam wszystkich forumowiczow
Jezeli temat byl - przepraszam - nie zauwazylem. Pytanie: czy wiecie czemu ostatnio (kilka lat) nastala moda na krecenie z reki? Rozumiem, ze jest to wylacznie maniera, bo nie uwierze, ze chodzi o kilka dolcow, ze taniej. Przez lata przemysl kinowy konstruowal coraz lepsze statywy (czy jak to sie nazywa w przypadku kamer filmowych), kamera na szynach czy na wysiegniku (sorry nie znam nazewnictwa) obraz cudownie nieruchomy, a jezeli jest ruch kamery jest plynny. Wiem, ze istnieja nawet takie specjalne przyzady jak steadicam, czy gimbal, aby kamera nie miala drgan jezeli juz krecimy z reki. Jak pisalem od kilku lat widze coraz wiecej nowych produkcji gdzie kamera "goni". Widzialem kiedys kurs Premiere Pro gdzie gosc radzi wlasnie aby uzywac statywu, bo inaczej obraz "goni" a widz, zamiast miec zludzenie bycia w srodu akcji, meczy sie tylko ogladajac trzesacy sie obraz. Najgorsze, ze widzialem to nie tylko w quazi-reportarzach, ale i filmach fabularnych. Konczac, czy jestem jedynym ktorego to wkurza, a moze ta maniera sie jakos nazywa? Oraz czy to sie kiedys skonczy? :) pozdro alter.ego |
|
Data: 2017-01-01 02:59:57 | |
Autor: Smok Eustachy | |
Filmy krecone bez statywu - latajaca kamera | |
W dniu 30.12.2016 o 21:54, k.fedak@gmail.com pisze:
/.../ Konczac, czy jestem jedynym ktorego to wkurza, a moze ta maniera sie jakos nazywa?Takie ujęcia były w serialu Robin Hood z Clannadem. W 1 sezonie. Fajne. |
|
Data: 2017-01-02 13:11:34 | |
Autor: Adam | |
Filmy krecone bez statywu - latajaca kamera | |
W dniu 2016-12-30 o 21:54, k.fedak@gmail.com pisze:
Witam wszystkich forumowiczow Gówniarstwo dorwało się do kamer. Gówniarstwo nie mające pojęcia o planie filmowym, o scenariuszu, nawet o podstawach fotografii (nie mówiąc już o filmie). A inne gówniarstwo to coś ogląda. To są moje subiektywne przemyślenia.
Oprócz tego jeszcze były obiektywy z żyroskopowym układem soczewek. Bardzo drogie. Swego czasu (ponad 20 lat temu) jak byłem na kursie filmowym we Wrocławiu, to w Wytwórni były takie kamery. Ale nie pracowałem na takiej, tylko na "zwykłych". Wtedy jeszcze każde niepotrzebne drgnięcie obrazu było błędem, często dyskwalifikującym całe ujęcie. Jak pisalem od kilku lat widze coraz wiecej nowych produkcji gdzie kamera "goni". Widzialem kiedys kurs Premiere Pro gdzie gosc radzi wlasnie aby uzywac statywu, bo inaczej obraz "goni" a widz, zamiast miec zludzenie bycia w srodu akcji, meczy sie tylko ogladajac trzesacy sie obraz. Mnie to nie wkurza ;) Robi mi się niedobrze. Po prostu nie oglądam takich materiałów - nawet, jak to są materiały z programów popularno-naukowych - gdyż, niestety, i tu jest już ta przypadłość :( -- Pozdrawiam. Adam |
|
Data: 2017-01-02 14:03:43 | |
Autor: Trefniś | |
Filmy krecone bez statywu - latajaca kamera | |
W dniu .01.2017 o 13:11 Adam <a.g@poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 2016-12-30 o 21:54, k.fedak@gmail.com pisze: Trochę dziwne, że na tej akurat grupie występują takie braki :) Zaczęło się prawdopodobnie od: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dogma_95 Zgadzać się nie trzeba, ale wiedzieć warto (trzeba?). Oczywiście dla mnie to była ślepa uliczka, z której niektórzy do teraz wyjść nie mogą :) Ale to nie pierwszy raz w sztuce, kiedy prymitywne rozwiązania wygrywają. Choćby casus Andy Warhola. Do dziś niektórzy zastanawiają się, czy to są głosy "ku opamiętaniu", które okazują się samospełniającą przepowiednią. Ale Warhol swojej kpiny przynajmniej nie krył :) -- Trefniś |
|
Data: 2017-01-02 15:16:15 | |
Autor: Adam | |
Filmy krecone bez statywu - latajaca kamera | |
W dniu 2017-01-02 o 14:03, Trefniś pisze:
W dniu .01.2017 o 13:11 Adam <a.g@poczta.onet.pl> pisze: Dzięki za info - tego nie wiedziałem. Pkt 7 ("Akcja powinna dziać się tu i teraz - osadzanie jej w innych realiach historycznych lub geograficznych jest zabronione") - to trochę cofanie się do starożytnej jedności czasu, miejsca i akcji. Pozostałe punkty też można różnie rozumieć. Ale to nie pierwszy raz w sztuce, kiedy prymitywne rozwiązania wygrywają. Kwestia, czy to wynika z braków warsztatowych, czy z braku umiejętności, czy z braku wiedzy. A może przekora: ja te zasady mam głęboko .... Choćby casus Andy Warhola. O tempora, o mores ;) -- Pozdrawiam. Adam |
|
Data: 2017-01-03 11:38:04 | |
Autor: Ghost | |
Filmy krecone bez statywu - latajaca kamera | |
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o4dg1l$kcf$1@usenet.news.interia.pl... W dniu 2016-12-30 o 21:54, k.fedak@gmail.com pisze: Witam wszystkich forumowiczow Gówniarstwo dorwało się do kamer. A inne gówniarstwo to coś ogląda. To są moje subiektywne przemyślenia. Weź tabletkę, gówniarzu. Ten prosty zabieg ma dodać filmowi dynamizmu i realizmu, tylko tyle i aż tyle, wasze żenujące rekcje świadczą o nadpobudliwości i niedojrzałości. |
|
Data: 2017-01-04 00:47:47 | |
Autor: Mandinka | |
Filmy krecone bez statywu - latajaca kamera | |
On 03-01-2017 11:38, Ghost wrote:
Weź tabletkę, gówniarzu. Ten prosty zabieg ma dodać filmowi dynamizmu i Może jestem gówniarzem, ale jak widzę scenę: Gabinet psychoanalityka. Psychoanalityk z notesem na fotelu, pacjent na kozetce. Psychoanalityk pyta, pacjent odpowiada. Scena trwa pięć minut. Widzimy na przemian raz twarz pacjenta, raz psychoanalityka. I obraz lata, jakby kamerzysta miał Parkinsona. Albo gdzieś biegł. Albo jedno i drugie równocześnie. Serio, jeżeli taka kompletnie nieuzasadniona maniera wkurza widza - to jest oznaka jego niedojrzałości i nadpobudliwości? Taka scena wymaga dodania dynamizmu? Nie potrafisz wytłumaczyć inaczej, niż obrażając kogoś, kto pyta? M |
|
Data: 2017-01-04 09:38:45 | |
Autor: Ghost | |
Filmy krecone bez statywu - latajaca kamera | |
Użytkownik "Mandinka" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o4hd1v$ma9$1@node1.news.atman.pl... On 03-01-2017 11:38, Ghost wrote: Weź tabletkę, gówniarzu. Ten prosty zabieg ma dodać filmowi dynamizmu i Nie potrafisz wytłumaczyć inaczej, niż obrażając kogoś, kto pyta? Z gówniarzami posługuję się gówniarskim słownictwem. |
|