Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku

Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku

Data: 2011-10-28 10:45:22
Autor: ikov
Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku
A może by tak zostawić niezapięty rower i sfilmować ukrytą kamerą. Dobry
materiał by był dla telewizji. Raz- reakcja przechodniów, dwa- podchody
złodziei. Ciekawy materiał mogło by się nagrać do śmiechu warte dla
sąsiedniej stacji RTL
Znajomy kilka lat temu na Dolnej Oruni w Gdańsku zostawił pod wieczór samochód (kilkuletnia astra) w jednej z bocznych, ale uczęszczanych uliczek i poszedł do kumpla. Sam jak mówi, nie wie co go zaćmiło, ale zostawił otwarte okno, niezablokowane drzwi i kluczyki  w stacyjce. Po dwóch godzinach wraca (nieświadomy co zrobił) a samochód stał nieruszony jak go sam zostawił. Widocznie nawet w takiej okolicy pomyśleli, że nikt nie jest taki trzepnięty by zostawiać tak samochód i pewnie jest to prowokacja, a za krzakiem stoją gliniarze...

Data: 2011-10-28 10:56:40
Autor: Liwiusz
Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku
W dniu 2011-10-28 10:45, ikov pisze:
A może by tak zostawić niezapięty rower i sfilmować ukrytą kamerą. Dobry
materiał by był dla telewizji. Raz- reakcja przechodniów, dwa- podchody
złodziei. Ciekawy materiał mogło by się nagrać do śmiechu warte dla
sąsiedniej stacji RTL
Znajomy kilka lat temu na Dolnej Oruni w Gdańsku zostawił pod wieczór
samochód (kilkuletnia astra) w jednej z bocznych, ale uczęszczanych
uliczek i poszedł do kumpla. Sam jak mówi, nie wie co go zaćmiło, ale
zostawił otwarte okno, niezablokowane drzwi i kluczyki w stacyjce. Po
dwóch godzinach wraca (nieświadomy co zrobił) a samochód stał nieruszony
jak go sam zostawił. Widocznie nawet w takiej okolicy pomyśleli, że nikt
nie jest taki trzepnięty by zostawiać tak samochód i pewnie jest to
prowokacja, a za krzakiem stoją gliniarze...

Zakładasz, że każdą polską ulicą przynajmniej raz na 2 godziny przechadza się złodziej lukający do samochodów? Aż tak źle nie jest ;)

--
Liwiusz

Data: 2011-10-28 11:08:07
Autor: Fabian
Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku
On 28.10.2011 10:56, Liwiusz wrote:
Zakładasz, że każdą polską ulicą przynajmniej raz na 2 godziny
przechadza się złodziej lukający do samochodów? Aż tak źle nie jest ;)

Jak to nie?! W co 2 oknie wisi babcia co obczaja teren i daje wnusiowi jednemu lub drugiemu znać od razu jak jest coś ciekawego do zajumania.
;)

Fabian.

Data: 2011-10-28 11:14:53
Autor: margol
Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku
W dniu 2011-10-28 10:45, ikov pisze:
A może by tak zostawić niezapięty rower i sfilmować ukrytą kamerą. Dobry
materiał by był dla telewizji. Raz- reakcja przechodniów, dwa- podchody
złodziei. Ciekawy materiał mogło by się nagrać do śmiechu warte dla
sąsiedniej stacji RTL
Znajomy kilka lat temu na Dolnej Oruni w Gdańsku zostawił pod wieczór
samochód (kilkuletnia astra) w jednej z bocznych, ale uczęszczanych
uliczek i poszedł do kumpla. Sam jak mówi, nie wie co go zaćmiło, ale
zostawił otwarte okno, niezablokowane drzwi i kluczyki w stacyjce. Po
dwóch godzinach wraca (nieświadomy co zrobił) a samochód stał nieruszony
jak go sam zostawił. Widocznie nawet w takiej okolicy pomyśleli, że nikt
nie jest taki trzepnięty by zostawiać tak samochód i pewnie jest to
prowokacja, a za krzakiem stoją gliniarze...

Ja na Gdańskiej Olszynce, przed swoim domem często zostawiam otwarty
samochód (dowiaduję się o tym rano). Ale myślę, że to raczej zasługa szczęści. Za to kiedyś zostawiłem starego zamkniętego Voyagera w Rzymie i wracałem do Polski w folią zamiast szyby :-)

mg

Data: 2011-10-28 12:00:14
Autor: Fabian
Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku
On 28.10.2011 11:14, margol wrote:
Ja na Gdańskiej Olszynce, przed swoim domem często zostawiam otwarty
samochód (dowiaduję się o tym rano). Ale myślę, że to raczej zasługa
szczęści. Za to kiedyś zostawiłem starego zamkniętego Voyagera w Rzymie
i wracałem do Polski w folią zamiast szyby :-)

Ja kiedyś zostawiłem otwarty samochód na noc, jak rano wróciłem to zobaczyłem na 1/2 wyciągnięte radio. Widocznie jakoś złodziejowi się zablokowało i nie udało mu się ukraść. Nie muszę mówić jaką czułem ulgę, że samochód dalej stoi w tym samym miejscu jak skumałem się co się musiało tu w nocy dziać. Samochód oczywiście alarmu nie miał. ;)

A z rowerem to wiele razy miałem, że albo coś zostawiłem cennego przy rowerze (pulsometr, dobra lampka, druga sakwa), a raz czy 2 udało mi się przypiąć rower tak, że rzeczywiście do niczego nie był przypięty. :)

Fabian.

Data: 2011-10-28 10:14:10
Autor: Ryszard Mikke
Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a):
On 28.10.2011 11:14, margol wrote:
> Ja na Gdańskiej Olszynce, przed swoim domem często zostawiam otwarty
> samochód (dowiaduję się o tym rano). Ale myślę, że to raczej zasługa
> szczęści. Za to kiedyś zostawiłem starego zamkniętego Voyagera w Rzymie
> i wracałem do Polski w folią zamiast szyby :-)

Ja kiedyś zostawiłem otwarty samochód na noc, jak rano wróciłem to zobaczyłem na 1/2 wyciągnięte radio. Widocznie jakoś złodziejowi się zablokowało i nie udało mu się ukraść. Nie muszę mówić jaką czułem ulgę, że samochód dalej stoi w tym samym miejscu jak skumałem się co się musiało tu w nocy dziać. Samochód oczywiście alarmu nie miał. ;)

A z rowerem to wiele razy miałem, że albo coś zostawiłem cennego przy rowerze (pulsometr, dobra lampka, druga sakwa), a raz czy 2 udało mi się przypiąć rower tak, że rzeczywiście do niczego nie był przypięty. :)

Ja raz zostawilem GPS na kierownicy. Takiego sporego Garmina. Ale sie sklalem,
jak wrocilem i zobaczylem! Ale, na szczescie, GPS byl na miejscu. Jakas
godzine tak sobie wisial...

--
rmikke

--


Data: 2011-10-28 11:27:08
Autor: whitey
Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku
On 28/10/11 11:14, Ryszard Mikke wrote:
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a):
On 28.10.2011 11:14, margol wrote:
Ja na Gdańskiej Olszynce, przed swoim domem często zostawiam otwarty
samochód (dowiaduję się o tym rano). Ale myślę, że to raczej zasługa
szczęści. Za to kiedyś zostawiłem starego zamkniętego Voyagera w Rzymie
i wracałem do Polski w folią zamiast szyby :-)

Ja kiedyś zostawiłem otwarty samochód na noc, jak rano wróciłem to zobaczyłem na 1/2 wyciągnięte radio. Widocznie jakoś złodziejowi się zablokowało i nie udało mu się ukraść. Nie muszę mówić jaką czułem ulgę, że samochód dalej stoi w tym samym miejscu jak skumałem się co się musiało tu w nocy dziać. Samochód oczywiście alarmu nie miał. ;)

A z rowerem to wiele razy miałem, że albo coś zostawiłem cennego przy rowerze (pulsometr, dobra lampka, druga sakwa), a raz czy 2 udało mi się przypiąć rower tak, że rzeczywiście do niczego nie był przypięty. :)

Ja raz zostawilem GPS na kierownicy. Takiego sporego Garmina. Ale sie sklalem,
jak wrocilem i zobaczylem! Ale, na szczescie, GPS byl na miejscu. Jakas
godzine tak sobie wisial...


Roznica pomiedzy opowiesciami cyklistow z Finlandii i np Polski, Nowego
Jorku czy Londynu. W Finlandii opowiadaja sobie "-Kolega opowiadal ze
zostawil rower na 2h na parkingu przed sklepem i mu ukradli! -To
straszne" w Pl czy NY "Masz pojecie stary?! Zapomnialem przypiac rower
idac na poczte, wychodze a on dalej stoi! Ale jaja!" ;-)

--
whitey

Data: 2011-10-28 11:36:16
Autor: Ryszard Mikke
Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku
whitey <whiteyzusnetu@gazeta.pl> napisał(a):
On 28/10/11 11:14, Ryszard Mikke wrote:
> Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a): > >> On 28.10.2011 11:14, margol wrote:
>>> Ja na Gdańskiej Olszynce, przed swoim domem często zostawiam otwarty
>>> samochód (dowiaduję się o tym rano). Ale myślę, że to raczej zasługa
>>> szczęści. Za to kiedyś zostawiłem starego zamkniętego Voyagera w Rzymie
>>> i wracałem do Polski w folią zamiast szyby :-)
>>
>> Ja kiedyś zostawiłem otwarty samochód na noc, jak rano wróciłem to >> zobaczyłem na 1/2 wyciągnięte radio. Widocznie jakoś złodziejowi się >> zablokowało i nie udało mu się ukraść. Nie muszę mówić jaką czułem ulgę, >> że samochód dalej stoi w tym samym miejscu jak skumałem się co się >> musiało tu w nocy dziać. Samochód oczywiście alarmu nie miał. ;)
>>
>> A z rowerem to wiele razy miałem, że albo coś zostawiłem cennego przy >> rowerze (pulsometr, dobra lampka, druga sakwa), a raz czy 2 udało mi się >> przypiąć rower tak, że rzeczywiście do niczego nie był przypięty. :)
> > Ja raz zostawilem GPS na kierownicy. Takiego sporego Garmina. Ale sie sklalem
,
> jak wrocilem i zobaczylem! Ale, na szczescie, GPS byl na miejscu. Jakas
> godzine tak sobie wisial...
> Roznica pomiedzy opowiesciami cyklistow z Finlandii i np Polski, Nowego
Jorku czy Londynu. W Finlandii opowiadaja sobie "-Kolega opowiadal ze
zostawil rower na 2h na parkingu przed sklepem i mu ukradli! -To
straszne" w Pl czy NY "Masz pojecie stary?! Zapomnialem przypiac rower
idac na poczte, wychodze a on dalej stoi! Ale jaja!" ;-)

Sad but true.

Z tym, że zlozylbym to na karb gestosci zaludnienia, jak juz ktos w tym watku
pisal. Kiedys bodajze Marcin H. zapodal, ze w Amsterdamie ginie miesiecznie
wiecej rowerow, niz w calej Polsce przez rok...

--
rmikke

--


Data: 2011-10-28 14:25:02
Autor: Krzysztof Naworyta
Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku
Ryszard Mikke napisał(a):

(...)
Z tym, że zlozylbym to na karb gestosci zaludnienia, jak juz ktos w
tym watku pisal. Kiedys bodajze Marcin H. zapodal, ze w Amsterdamie
ginie miesiecznie wiecej rowerow, niz w calej Polsce przez rok...


To chyba oczywista oczywistość :)
Mieszkaniec dużego miasta ryzykuje znacznie więcej niż ktoś w mieście powiatowym czy mniejszej miejscowości.
Oczywiście kradzieże zdarzają się wszędzie, ale ich prawdopodobieństwo, zwłaszcza kradzieży ulicznych, gwałtownie maleje wraz z wielkością zaludnienia.
W Krakowie pani z apteki widząc jak przypinam rower, wybiegła abym wprowadził go do środka (!)
Wprowadzałem go do knajp, sklepów, gabinetów lekarskich...
Tu gdzie obecnie mieszkam wprowadzenie roweru do sklepu (dużego, przestonnego!) powoduje ogromne zdziwienie (żeby tylko!). Szybko od tego odwykłem. Ba! Odwykłem nawet od zapinania.

Rowerów nie kradnie się tylko na "flaszkę". Także na "działkę". A to fachury są znakomite. "Postarzała" rama ich nie zmyli. Ale to problem głównie mieszkańców wielkich miast, głównie ze względu na anonimowość.
Miasto 60-tysięczne, niby też wystarczająco anonimowe, a jednak prawdopodobieństwo spotkania znów tej samej twarzy (świadkowie) znacznie wzrasta.

--
KN

Data: 2011-10-28 13:32:28
Autor: mt
Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku
Fabian pisze:
On 28.10.2011 11:14, margol wrote:
Ja na Gdańskiej Olszynce, przed swoim domem często zostawiam otwarty
samochód (dowiaduję się o tym rano). Ale myślę, że to raczej zasługa
szczęści. Za to kiedyś zostawiłem starego zamkniętego Voyagera w Rzymie
i wracałem do Polski w folią zamiast szyby :-)

Ja kiedyś zostawiłem otwarty samochód na noc, jak rano wróciłem to zobaczyłem na 1/2 wyciągnięte radio. Widocznie jakoś złodziejowi się zablokowało i nie udało mu się ukraść. Nie muszę mówić jaką czułem ulgę, że samochód dalej stoi w tym samym miejscu jak skumałem się co się musiało tu w nocy dziać. Samochód oczywiście alarmu nie miał. ;)

Macie szczęście chłopaki :) Miałem kiedyś starą beczkę (o Mercedesa chodzi;)), w której za bardzo zamki już nie działały, więc siłą rzeczy nie zamykałem samochodu no i pewnego ranka (działo się to we Wrzeszczu) znalazłem wybitą szybę i kamień w środku, a wystarczyło pociągnąć za klamkę, no i ukradli mi... pół paczki landrynek ze schowka, to wszystko co zniknęło :)

--
marcin

Data: 2011-10-28 14:46:16
Autor: szaman (Baker)
Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku
On 10/28/2011 10:45 AM, ikov wrote::

Znajomy kilka lat temu na Dolnej Oruni w Gdańsku zostawił pod wieczór
samochód (kilkuletnia astra) w jednej z bocznych, ale uczęszczanych
uliczek i poszedł do kumpla. Sam jak mówi, nie wie co go zaćmiło, ale
zostawił otwarte okno, niezablokowane drzwi i kluczyki w stacyjce. Po
dwóch godzinach wraca (nieświadomy co zrobił) a samochód stał nieruszony
jak go sam zostawił. Widocznie nawet w takiej okolicy pomyśleli, że nikt
nie jest taki trzepnięty by zostawiać tak samochód i pewnie jest to
prowokacja, a za krzakiem stoją gliniarze...

A ja się bałem pod blokeim zostawić złoma, gdy szyba mi umarła:)

sz

Finlandia- niezapięte rowery. Polska- złodzieje na każdym kroku

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona