Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Firmy padaj膮 jak muchy

Firmy padaj膮 jak muchy

Data: 2012-10-20 03:55:14
Autor: Przemys艂aw W
Firmy padaj膮 jak muchy
Odwiedzaj膮 dyskonty, kupuj膮c ta艅sz膮 偶ywno艣膰. Za spraw膮 drogiego paliwa korzystaj膮 z komunikacji miejskiej, zostawiaj膮c auta w gara偶ach. Kupuj膮 mniej odzie偶y i lek贸w. Nie odwiedzaj膮 tak jak kiedy艣 kin i teatr贸w. Coraz bardziej boimy si臋 o prac臋. Firmy padaj膮 jak muchy. W tym roku mo偶na si臋 spodziewa膰 bankructw nawet 800-850 firm. Jak wynika z danych D&B Poland, w 2012 r. upad艂o ju偶 614 firm i jest to najgorszy wynik od 2005 r. A to jeszcze nie koniec. W ostatnim kwartale trend ten si臋 utrzyma i mo偶na si臋 spodziewa膰 艂膮cznie 850-900 bankructw w tym roku.

Ni偶sze dochody gospodarstw domowych

  Zaciskanie pasa to najlepszy dow贸d na to, 偶e kryzys gospodarczy zawita艂 do Polski, co znajduje swoje odzwierciedlenie w portfelach ka偶dego z nas. P艂ace nie rosn膮, w przeciwie艅stwie do cen. Potwierdzeniem tego faktu s膮 dane Zwi膮zku Banku Polskich, z kt贸rych wynika, 偶e w I kwartale 2012 r. realne dochody brutto gospodarstw domowych obni偶y艂y si臋 o 1,9 proc., licz膮c rok do roku. Na koniec II kwarta艂u zanotowano jeszcze gorsze wyniki, poniewa偶 wed艂ug danych G艂贸wnego Urz臋du Statystycznego realne p艂ace obni偶y艂y si臋 o 0,9 proc., a wi臋c dochody gospodarstw znowu s膮 ni偶sze. Zaciskanie pasa zacz臋li艣my od 偶ywno艣ci. Nie kupujemy jej wprawdzie mniej, ale szukamy sklep贸w, gdzie mo偶na kupi膰 taniej. Nie chodzimy zatem do delikates贸w czy drogich supermarket贸w, ale wybieramy dyskonty, hurtownie oraz bazary, gdzie towary s膮 o 10-30 proc. ta艅sze. O zmianie preferencji zakupowych 艣wiadcz膮 nie tylko problemy finansowe sieci delikates贸w, lecz tak偶e m.in. dynamiczny rozw贸j dyskont贸w. Od 2007 r. ich udzia艂 w handlu detalicznym podwoi艂 si臋, osi膮gaj膮c poziom 15 proc. W tym czasie udzia艂 ma艂ych sklep贸w zmala艂 z 46 proc. do 39 proc. Jak pokazuj膮 dane HBI Polska, tylko w okresie od 1 stycznia do 31 lipca 2012 r. rynek ten skurczy艂 si臋 o ponad 8,8 tys. sklep贸w.

Znikaj膮 sklepy, ksi臋garnie i 鈥瀢arzywniaki鈥

Najwi臋cej uby艂o sklep贸w spo偶ywczych. Og贸艂em na przestrzeni ostatnich siedmiu miesi臋cy sektor ten zmniejszy艂 si臋 o 2,8 tys. podmiot贸w. W tym miejscu warto zaznaczy膰, 偶e w ca艂ym 2012 r. zarejestrowano 3 380 sklep贸w spo偶ywczych i jednocze艣nie wyrejestrowano 6 186. To najwi臋cej spo艣r贸d wszystkich bran偶. Dane te pozwalaj膮 stwierdzi膰, 偶e sektor sprzeda偶y artyku艂贸w spo偶ywczych nale偶y do najbardziej atrakcyjnego dla Polak贸w i jednocze艣nie do najbardziej trudnego oraz ryzykownego. G艂贸wnej przyczyny, tak znacznej liczby wyrejestrowa艅, upatruje si臋 w du偶ej konkurencji na rynku. Pod tym wzgl臋dem, na niechlubnym drugim miejscu znalaz艂 si臋 sektor detalicznej sprzeda偶y odzie偶y, kt贸ry w br. skurczy艂 si臋 o blisko 1 750 sklep贸w. G艂贸wnie s膮 to obiekty wolnostoj膮ce, w miasteczkach ma艂ej i 艣redniej wielko艣ci. W du偶ych miastach upadaj膮 sklepy odzie偶owe, kt贸re po艂o偶one s膮 z dala od wielkich galerii i centr贸w handlowych, kt贸re kusz膮 promocjami, sezonowymi obni偶kami cen, jak r贸wnie偶 mnogo艣ci膮 butik贸w zlokalizowanych w jednym miejscu. W 2012 r., og贸艂em zarejestrowano 2 762 sklepy z odzie偶膮, wyrejestrowano za艣 nieco ponad 4,5 tys. W dalszej kolejno艣ci najbardziej dynamicznie znikaj膮 ksi臋garnie, drogerie oraz znane i lubiane przez wszystkich osiedlowe 鈥瀢arzywniaki鈥. Tylko w 2012 r. uby艂o ich w ka偶dej z kategorii od 230 do 220.

Wielki format pustoszy otoczenie

Na tym tle wyj膮tek stanowi膮 wyspecjalizowane sklepy z alkoholem. Jest to jedyny sektor, kt贸rego bilans jest dodatni. Og贸艂em do ko艅ca lipca zarejestrowano 459 tego typu punkt贸w, wyrejestrowano o 57 mniej. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje si臋 w fakcie zmiany mentalno艣ci i zwyczaju spo偶ywania alkoholi przez Polak贸w. Polacy coraz cz臋艣ciej szukaj膮 wysublimowanych alkoholi ze 艣wiata: w臋gierskiej palinki, gruzi艅skich win, ukrai艅skich w贸dek i nalewek. Wraz z rosn膮cym popytem ro艣nie poda偶, a co za tym idzie zwi臋kszeniu ulega liczba punkt贸w, w kt贸rych takie specjalne produkty mo偶na naby膰. Przyczyn zamykania i wyrejestrowywania sklep贸w nale偶y upatrywa膰 na kilku p艂aszczyznach. Przede wszystkim ekspansji dyskont贸w i hipermarket贸w. Nie da si臋 ukry膰, 偶e 鈥瀢ielki format鈥 wypiera z rynku tych mniejszych przedsi臋biorc贸w. Tam te偶 przeci臋tny i statystyczny Kowalski znajduje nie tylko art. spo偶ywcze, lecz tak偶e coraz cz臋艣ciej si臋 ubiera, kupuje 艣rodki chemiczne i kosmetyki.

Wraz ze spadaj膮c膮 liczb膮 ma艂ych, osiedlowych sklepik贸w ro艣nie liczba centr贸w wielkopowierzchniowych. Szacuje si臋, 偶e w 2011 r. przyby艂o 7 proc. hipermarket贸w, a supermarket贸w 8 proc. W przypadku sklep贸w dyskontowych o powierzchni powy偶ej 300 m2 wzrost si臋gn膮艂 13 proc. Najcz臋艣ciej powstaj膮 w dogodnych dla klient贸w lokalizacjach, czyli w pobli偶u ich miejsc zamieszkania. Na du偶ych osiedlach mieszkaniowych. W efekcie to w艂a艣nie te sklepy przejmuj膮 konsument贸w, g艂贸wnie kosztem sklepik贸w czy kiosk贸w. Zainteresowanie sklepami wielkopowierzchniowymi wi膮偶e si臋 ze zmian膮 nastroj贸w konsumenckich. Polacy z dnia na dzie艅 w swoich portfelach odczuwaj膮 wzrost cen i spadaj膮c膮 si艂臋 nabywcz膮 z艂ot贸wki. Gorzej oceniaj膮 perspektywy na rynku pracy i zaczynaj膮 dba膰 o domowe finanse. W konsekwencji szukaj膮 oszcz臋dno艣ci i wybieraj膮 sklepy, gdzie mog膮 taniej robi膰 zakupy. Dlatego te偶 w boju o klienta najwi臋kszymi przegranymi s膮 ma艂e sklepy osiedlowe, kt贸re oferuj膮c ceny o 20-30 proc. wy偶sze, poniewa偶 staj膮 si臋 mniej atrakcyjne dla szukaj膮cych oszcz臋dno艣ci Polak贸w.

Dyskonty poprawiaj膮 wizerunek

Dodatkowo, w ostatnim czasie, sieci dyskontowe k艂ad艂y ogromny nacisk i nie mniejsze 艣rodki finansowe na zmian臋 wizerunku. Coraz cz臋艣ciej rozszerzaj膮 swoje oferty o znane marki. Poprawiaj膮 sw贸j wizerunek poprzez wystr贸j plac贸wki. Stawiaj膮 p贸艂ki zamiast palet. Upodabniaj膮 si臋 do supermarket贸w i coraz cz臋艣ciej nie s膮 ju偶 kojarzone ze sklepem z tanimi i posiadaj膮cymi kiepsk膮 jako艣膰 towarami. Sukcesu sieci handlowych nale偶y upatrywa膰 jeszcze w fakcie wdra偶ania licznych program贸w lojalno艣ciowych, kt贸re z za艂o偶enia przywi膮zuj膮 klienta do marki. Nale偶y zaznaczy膰, 偶e sieci handlowe, dysponuj膮c znacznymi 艣rodkami finansowymi, wydaj膮 krocie na reklam臋 i promocj臋. Kampanie kierowane s膮 przede wszystkim do mniej zamo偶nego spo艂ecze艅stwa, os贸b starszych, a g艂贸wny nacisk na promocje k艂adzie si臋 w ma艂ych i 艣rednich miastach. Przyczyny likwidacji ma艂ych punkt贸w handlowych oraz rozwoju sieci handlowych nale偶y rozpatrywa膰 na wielu p艂aszczyznach: czynnikach czysto ekonomicznych, rozwoju internetu i tym samym nowych 藕r贸de艂 dystrybucji towar贸w, a tak偶e czynnikach spo艂ecznych, rozumianych jako zmiany zachodz膮ce po 1990 r. w polskim spo艂ecze艅stwie.

Do tych pierwszych 鈥 ekonomicznych 鈥 nale偶y zaliczy膰 przede wszystkim brak wystarczaj膮cych 艣rodk贸w finansowych na promocj臋 i reklam臋, jak r贸wnie偶 to, 偶e mali detali艣ci nie wykazuj膮 ch臋ci edukacji w zakresie organizacji punktu sprzeda偶owego. Mali sklepikarze trac膮, poniewa偶 cechuj膮 si臋 ma艂膮 innowacyjno艣ci膮 w zakresie sposobu p艂atno艣ci i nie prowadz膮 promocji poprzez degustacje. Tym samym nie mog膮 konkurowa膰 ze sklepami wielkopowierzchniowymi. Nie bez znaczenia s膮 programy lojalno艣ciowe, nie ma ju偶 chyba sieci handlowej, kt贸ra nie oferuje kart, na kt贸re zbiera si臋 punkty. To wi膮偶e si臋 z atrakcyjnymi nagrodami, a na takie sta膰 tylko du偶e sieci. Dodatkowo sieci handlowe wyd艂u偶y艂y czas otwarcia swoich punkt贸w w por贸wnaniu z ma艂ymi detalistami. Teraz najmniejsi sklepikarze, chc膮c dor贸wna膰 konkurencji w postaci sieci handlowych, musz膮 pracowa膰 od 6.00 do 21.00, co wi膮偶e si臋 z du偶ym obci膮偶eniem i wysi艂kiem. Z tym wi膮偶e si臋 zatrudnienie dodatkowych os贸b, a to z kolei generuje koszty. M艂ode pokolenie widz膮c ci臋偶k膮 prac臋 rodzic贸w (w przypadku firm rodzinnych) rezygnuje z prowadzenia rodzinnego sklepu, szukaj膮c zatrudnienia w zupe艂nie innym sektorze gospodarki.

Czarna przysz艂o艣膰 dla ma艂ych przedsi臋biorc贸w

Nie bez znaczenia s膮 zmiany kulturowe, kt贸re zasz艂y po roku 1990. Polacy pokochali galerie i wielkie centra handlowe, kt贸re widywali w Niemczech. Kolorowe wystawy i neony z markami pozwalaj膮 czu膰 si臋 Europejczykami, lud藕mi z Zachodu. Sta艂y si臋 punktem spotka艅 m艂odzie偶y i sposobem na sp臋dzanie wolnego czasu. W niepami臋膰 posz艂y szare stragany, bazary, a w konsekwencji ma艂e sklepy. Szczeg贸lnie w du偶ych aglomeracjach miejskich, gdzie Polacy dokonuj膮 zakup贸w raz w tygodniu, ograniczaj膮c przy okazji zakupy w ma艂ych osiedlowych punktach do artyku艂贸w pierwszej potrzeby: pieczywa i warzyw. To wszystko wp艂ywa w bezpo艣redni spos贸b na spadek liczby ma艂ych obiekt贸w handlowych, kt贸re przenosz膮 sprzeda偶 do internetu. Prognozy nie napawaj膮 optymizmem, bowiem w bie偶膮cym roku przewiduje si臋 dalszy spadek i likwidacje sklep贸w. Wydaje si臋, 偶e bastionem ma艂ych sklep贸w handlu detalicznego s膮 mniejsze miejscowo艣ci, tam te偶 鈥 z powodu braku du偶ych sieci handlowych 鈥搉adal wiele sklep贸w z powodzeniem funkcjonuje. Jednak bior膮c pod uwag臋 plany rozwoju sieci handlowych w kolejnych latach, sytuacja ta mo偶e ulec zmianie 鈥 niestety 鈥 na niekorzy艣膰 przedsi臋biorc贸w z ma艂ych sklep贸w.

Drastyczny spadek sprzeda偶y

Antidotum na dro偶yzn臋 w sklepach znale藕li zagorzali przeciwnicy 偶ywno艣ci hipermarketowej. Wielu z nich tworzy grupy konsumenckie, kt贸re zaopatruj膮 si臋 bezpo艣rednio u rolnik贸w, np. raz w tygodniu sk艂adaj膮 zam贸wienia na produkty, kt贸re rolnicy (te偶 zrzeszeni w grupie) przysy艂aj膮 kurierem. Liczba tej formy zakup贸w ro艣nie z miesi膮ca na miesi膮c. Nic dziwnego, bo taka 偶ywno艣膰 jest nie tylko ta艅sza, lecz przede wszystkim daje gwarancj臋 odpowiedniej jako艣ci produktu.

Jeszcze wi臋ksz膮 sk艂onno艣膰 do oszcz臋dno艣ci wida膰 na rynku odzie偶y. Coraz ch臋tniej zaopatrujemy si臋 na bazarach, w miejscach, takich jak np. Domy Kupieckie czy gigantyczne Centrum Handlowe Ptak, ale fakt, 偶e ewidentnie ograniczamy zakupy nie ulega w膮tpliwo艣ci. 艢wiadczy o tym m.in. spadaj膮ca liczba klient贸w w eleganckich centrach handlowych, sieciowych sklepach i drogich butikach. Szacuje si臋, 偶e w por贸wnaniu do roku ubieg艂ego, liczba kupuj膮cych spad艂a o ok. 20 proc. Aby powstrzyma膰 spadek obrot贸w, sklepy decyduj膮 si臋 na coraz wi臋ksze przeceny i promocje. Wiele z nich ju偶 dawno ograniczy艂o zam贸wienia nowych towar贸w i wyprzedaje ubieg艂oroczne zapasy. W efekcie nast膮pi艂 drastyczny, bo ponad 45-proc. spadek ilo艣ci ubra艅, kt贸re trafi艂y od producent贸w oraz importer贸w sklepowych. Drastycznie spada sprzeda偶. Kupujemy tylko w贸wczas, kiedy zmusza nas do tego sytuacja i kiedy naprawd臋 tego potrzebujemy. Mocno ograniczone zosta艂y zakupy artyku艂贸w drugiej potrzeby.

Oszcz臋dzanie na potrzebach duchowych

Jednak zdecydowanie bardziej ni偶 na ubraniach i jedzeniu oszcz臋dzamy na przyjemno艣ciach. Najwi臋ksze sieci kinowe, teatry, czy filharmonie zanotowa艂y w ostatnim kwartale niemal 30-proc. spadek sprzeda偶y bilet贸w. Nawet uwzgl臋dniaj膮c sezonowy spadek, kt贸ry w naturalny spos贸b mia艂 miejsce w okresie wakacji, nie jeste艣my ju偶 sk艂onni wyda膰 tyle, ile rok temu. Nie ma jeszcze wprawdzie twardych danych pokazuj膮cych, ilu Polak贸w wyjecha艂o w tym roku za granic臋. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w fakcie rosn膮cej lawinowo liczby bankructw w sektorze biur podr贸偶y. Polacy coraz cz臋艣ciej wybieraj膮 wczasy w Polsce. Dane jasno pokazuj膮, 偶e spad艂a liczba Polak贸w wypoczywaj膮cych za granic膮. Szacuje si臋, 偶e nieciekawa sytuacja w bran偶y turystycznej, dro偶yzna, a tak偶e napi臋ta sytuacja w krajach Arabskich i na po艂udniu Europy, spowodowa艂y, 偶e blisko 10 proc. os贸b zrezygnowa艂o z wcze艣niej zaplanowanych woja偶y na po艂udnie i wybra艂o urlop w Polsce 鈥 bo tylko na taki by艂o ich sta膰. Dodatkowo, a偶 30 proc. os贸b zdradzi艂o gotowo艣膰 wydania na wakacje najwy偶ej tysi膮ca z艂otych, a co pi膮ta badana osoba jeszcze raz tyle. Bior膮c pod uwag臋 tegoroczne ceny wyjazd贸w wakacyjnych, a tak偶e wysoki kurs euro, okaza艂o si臋, 偶e zagraniczny urlop jest poza zasi臋giem dla wielu rodak贸w. W艣r贸d przyjemno艣ci, na kt贸rych oszcz臋dzamy, jest te偶 wyj艣cie do restauracji. Tylko co pi膮ty z nas sto艂uje si臋 poza domem regularnie, w tym zaledwie 4,1 proc. robi to przynajmniej raz na tydzie艅. Wi臋kszo艣膰, bo prawie 60 proc., w og贸le nie jada w lokalach. O tym, 偶e kryzys wycina klientel臋 restauracji i bar贸w, 艣wiadczy rosn膮ca liczba bankructw w tej bran偶y: w tym roku rynek skurczy艂 si臋 ju偶 o 1,94 proc., co oznacza, 偶e z 67 tys. lokali zosta艂o 65,7 tys. 鈥 wynika z wylicze艅 Soliditet Polska, nale偶膮cej do Grupy Bisnode.

Firmy padaj膮 jak muchy

W艂a艣ciwie trudno dzi艣 znale藕膰 dziedzin臋 偶ycia, w kt贸rej nie zdecydowaliby艣my si臋 na ci臋cia wydatk贸w. Kupujemy, np. mniejsze i bardziej ekonomiczne samochody, ograniczamy wyjazdy weekendowe z rodzin膮, a coraz wi臋cej os贸b przesiada si臋 z drogich w utrzymaniu aut do autobus贸w i kolei. 艢wiadczy o tym szybko rosn膮ca liczba sprzedawanych bilet贸w komunikacji miejskiej.

Prawda jest taka, 偶e pieni臋dzy mamy coraz mniej. A coraz wi臋cej Polak贸w z trudno艣ci膮 wi膮偶e koniec z ko艅cem. Przysz艂o艣膰 w chwili obecnej jest trudna do przewidzenia. Dodatkowo coraz bardziej boimy si臋 o prac臋. A firmy padaj膮 jak muchy. W tym roku mo偶na si臋 spodziewa膰 bankructw nawet 800-850 firm. Jak wynika z danych D&B Poland, w 2012 r. upad艂o ju偶 614 przedsi臋biorstw i jest to najgorszy wynik od 2005 r. A to jeszcze nie koniec. W ostatnim kwartale trend si臋 utrzyma i mo偶na si臋 spodziewa膰 艂膮cznie 850-900 bankructw w tym roku.

Tomasz Starzyk
--


"G艂贸wn膮 motywacj膮 mojej aktywno艣ci publicznej by艂a potrzeba w艂adzy
i 偶膮dza popularno艣ci. Ta druga by艂a nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej pr贸偶ny, ni偶 spragniony w艂adzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15鈥16 pa藕dziernika 2005

Data: 2012-10-20 11:11:07
Autor: Przemys砤w M.
Firmy padaj膮 jak muchy
Dnia Sat, 20 Oct 2012 03:55:14 -0500, Przemys艂aw W napisa艂(a):

Odwiedzaj膮 dyskonty, kupuj膮c ta艅sz膮 偶ywno艣膰. Za spraw膮 drogiego paliwa korzystaj膮 z komunikacji miejskiej, zostawiaj膮c auta w gara偶ach. Kupuj膮 mniej odzie偶y i lek贸w. Nie odwiedzaj膮 tak jak kiedy艣 kin i teatr贸w. Coraz bardziej boimy si臋 o prac臋. Firmy padaj膮 jak muchy. W tym roku mo偶na si臋 spodziewa膰 bankructw nawet 800-850 firm. Jak wynika z danych D&B Poland, w 2012 r. upad艂o ju偶 614 firm i jest to najgorszy wynik od 2005 r. A to jeszcze nie koniec. W ostatnim kwartale trend ten si臋 utrzyma i mo偶na si臋 spodziewa膰 艂膮cznie 850-900 bankructw w tym roku.

Ni偶sze dochody gospodarstw domowych

  Zaciskanie pasa to najlepszy dow贸d na to, 偶e kryzys gospodarczy zawita艂 do Polski, co znajduje swoje odzwierciedlenie w portfelach ka偶dego z nas. P艂ace nie rosn膮, w przeciwie艅stwie do cen. Potwierdzeniem tego faktu s膮 dane Zwi膮zku Banku Polskich, z kt贸rych wynika, 偶e w I kwartale 2012 r. realne dochody brutto gospodarstw domowych obni偶y艂y si臋 o 1,9 proc., licz膮c rok do roku. Na koniec II kwarta艂u zanotowano jeszcze gorsze wyniki, poniewa偶 wed艂ug danych G艂贸wnego Urz臋du Statystycznego realne p艂ace obni偶y艂y si臋 o 0,9 proc., a wi臋c dochody gospodarstw znowu s膮 ni偶sze. Zaciskanie pasa zacz臋li艣my od 偶ywno艣ci. Nie kupujemy jej wprawdzie mniej, ale szukamy sklep贸w, gdzie mo偶na kupi膰 taniej. Nie chodzimy zatem do delikates贸w czy drogich supermarket贸w, ale wybieramy dyskonty, hurtownie oraz bazary, gdzie towary s膮 o 10-30 proc. ta艅sze. O zmianie preferencji zakupowych 艣wiadcz膮 nie tylko problemy finansowe sieci delikates贸w, lecz tak偶e m.in. dynamiczny rozw贸j dyskont贸w. Od 2007 r. ich udzia艂 w handlu detalicznym podwoi艂 si臋, osi膮gaj膮c poziom 15 proc. W tym czasie udzia艂 ma艂ych sklep贸w zmala艂 z 46 proc. do 39 proc. Jak pokazuj膮 dane HBI Polska, tylko w okresie od 1 stycznia do 31 lipca 2012 r. rynek ten skurczy艂 si臋 o ponad 8,8 tys. sklep贸w.

Znikaj膮 sklepy, ksi臋garnie i 鈥瀢arzywniaki鈥

Najwi臋cej uby艂o sklep贸w spo偶ywczych. Og贸艂em na przestrzeni ostatnich siedmiu miesi臋cy sektor ten zmniejszy艂 si臋 o 2,8 tys. podmiot贸w. W tym miejscu warto zaznaczy膰, 偶e w ca艂ym 2012 r. zarejestrowano 3 380 sklep贸w spo偶ywczych i jednocze艣nie wyrejestrowano 6 186. To najwi臋cej spo艣r贸d wszystkich bran偶. Dane te pozwalaj膮 stwierdzi膰, 偶e sektor sprzeda偶y artyku艂贸w spo偶ywczych nale偶y do najbardziej atrakcyjnego dla Polak贸w i jednocze艣nie do najbardziej trudnego oraz ryzykownego. G艂贸wnej przyczyny, tak znacznej liczby wyrejestrowa艅, upatruje si臋 w du偶ej konkurencji na rynku. Pod tym wzgl臋dem, na niechlubnym drugim miejscu znalaz艂 si臋 sektor detalicznej sprzeda偶y odzie偶y, kt贸ry w br. skurczy艂 si臋 o blisko 1 750 sklep贸w. G艂贸wnie s膮 to obiekty wolnostoj膮ce, w miasteczkach ma艂ej i 艣redniej wielko艣ci. W du偶ych miastach upadaj膮 sklepy odzie偶owe, kt贸re po艂o偶one s膮 z dala od wielkich galerii i centr贸w handlowych, kt贸re kusz膮 promocjami, sezonowymi obni偶kami cen, jak r贸wnie偶 mnogo艣ci膮 butik贸w zlokalizowanych w jednym miejscu. W 2012 r., og贸艂em zarejestrowano 2 762 sklepy z odzie偶膮, wyrejestrowano za艣 nieco ponad 4,5 tys. W dalszej kolejno艣ci najbardziej dynamicznie znikaj膮 ksi臋garnie, drogerie oraz znane i lubiane przez wszystkich osiedlowe 鈥瀢arzywniaki鈥. Tylko w 2012 r. uby艂o ich w ka偶dej z kategorii od 230 do 220.

Wielki format pustoszy otoczenie

Na tym tle wyj膮tek stanowi膮 wyspecjalizowane sklepy z alkoholem. Jest to jedyny sektor, kt贸rego bilans jest dodatni. Og贸艂em do ko艅ca lipca zarejestrowano 459 tego typu punkt贸w, wyrejestrowano o 57 mniej. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje si臋 w fakcie zmiany mentalno艣ci i zwyczaju spo偶ywania alkoholi przez Polak贸w. Polacy coraz cz臋艣ciej szukaj膮 wysublimowanych alkoholi ze 艣wiata: w臋gierskiej palinki, gruzi艅skich win, ukrai艅skich w贸dek i nalewek. Wraz z rosn膮cym popytem ro艣nie poda偶, a co za tym idzie zwi臋kszeniu ulega liczba punkt贸w, w kt贸rych takie specjalne produkty mo偶na naby膰. Przyczyn zamykania i wyrejestrowywania sklep贸w nale偶y upatrywa膰 na kilku p艂aszczyznach. Przede wszystkim ekspansji dyskont贸w i hipermarket贸w. Nie da si臋 ukry膰, 偶e 鈥瀢ielki format鈥 wypiera z rynku tych mniejszych przedsi臋biorc贸w. Tam te偶 przeci臋tny i statystyczny Kowalski znajduje nie tylko art. spo偶ywcze, lecz tak偶e coraz cz臋艣ciej si臋 ubiera, kupuje 艣rodki chemiczne i kosmetyki.

Wraz ze spadaj膮c膮 liczb膮 ma艂ych, osiedlowych sklepik贸w ro艣nie liczba centr贸w wielkopowierzchniowych. Szacuje si臋, 偶e w 2011 r. przyby艂o 7 proc. hipermarket贸w, a supermarket贸w 8 proc. W przypadku sklep贸w dyskontowych o powierzchni powy偶ej 300 m2 wzrost si臋gn膮艂 13 proc. Najcz臋艣ciej powstaj膮 w dogodnych dla klient贸w lokalizacjach, czyli w pobli偶u ich miejsc zamieszkania. Na du偶ych osiedlach mieszkaniowych. W efekcie to w艂a艣nie te sklepy przejmuj膮 konsument贸w, g艂贸wnie kosztem sklepik贸w czy kiosk贸w. Zainteresowanie sklepami wielkopowierzchniowymi wi膮偶e si臋 ze zmian膮 nastroj贸w konsumenckich. Polacy z dnia na dzie艅 w swoich portfelach odczuwaj膮 wzrost cen i spadaj膮c膮 si艂臋 nabywcz膮 z艂ot贸wki. Gorzej oceniaj膮 perspektywy na rynku pracy i zaczynaj膮 dba膰 o domowe finanse. W konsekwencji szukaj膮 oszcz臋dno艣ci i wybieraj膮 sklepy, gdzie mog膮 taniej robi膰 zakupy. Dlatego te偶 w boju o klienta najwi臋kszymi przegranymi s膮 ma艂e sklepy osiedlowe, kt贸re oferuj膮c ceny o 20-30 proc. wy偶sze, poniewa偶 staj膮 si臋 mniej atrakcyjne dla szukaj膮cych oszcz臋dno艣ci Polak贸w.

Dyskonty poprawiaj膮 wizerunek

Dodatkowo, w ostatnim czasie, sieci dyskontowe k艂ad艂y ogromny nacisk i nie mniejsze 艣rodki finansowe na zmian臋 wizerunku. Coraz cz臋艣ciej rozszerzaj膮 swoje oferty o znane marki. Poprawiaj膮 sw贸j wizerunek poprzez wystr贸j plac贸wki. Stawiaj膮 p贸艂ki zamiast palet. Upodabniaj膮 si臋 do supermarket贸w i coraz cz臋艣ciej nie s膮 ju偶 kojarzone ze sklepem z tanimi i posiadaj膮cymi kiepsk膮 jako艣膰 towarami. Sukcesu sieci handlowych nale偶y upatrywa膰 jeszcze w fakcie wdra偶ania licznych program贸w lojalno艣ciowych, kt贸re z za艂o偶enia przywi膮zuj膮 klienta do marki. Nale偶y zaznaczy膰, 偶e sieci handlowe, dysponuj膮c znacznymi 艣rodkami finansowymi, wydaj膮 krocie na reklam臋 i promocj臋. Kampanie kierowane s膮 przede wszystkim do mniej zamo偶nego spo艂ecze艅stwa, os贸b starszych, a g艂贸wny nacisk na promocje k艂adzie si臋 w ma艂ych i 艣rednich miastach. Przyczyny likwidacji ma艂ych punkt贸w handlowych oraz rozwoju sieci handlowych nale偶y rozpatrywa膰 na wielu p艂aszczyznach: czynnikach czysto ekonomicznych, rozwoju internetu i tym samym nowych 藕r贸de艂 dystrybucji towar贸w, a tak偶e czynnikach spo艂ecznych, rozumianych jako zmiany zachodz膮ce po 1990 r. w polskim spo艂ecze艅stwie.

Do tych pierwszych 鈥 ekonomicznych 鈥 nale偶y zaliczy膰 przede wszystkim brak wystarczaj膮cych 艣rodk贸w finansowych na promocj臋 i reklam臋, jak r贸wnie偶 to, 偶e mali detali艣ci nie wykazuj膮 ch臋ci edukacji w zakresie organizacji punktu sprzeda偶owego. Mali sklepikarze trac膮, poniewa偶 cechuj膮 si臋 ma艂膮 innowacyjno艣ci膮 w zakresie sposobu p艂atno艣ci i nie prowadz膮 promocji poprzez degustacje. Tym samym nie mog膮 konkurowa膰 ze sklepami wielkopowierzchniowymi. Nie bez znaczenia s膮 programy lojalno艣ciowe, nie ma ju偶 chyba sieci handlowej, kt贸ra nie oferuje kart, na kt贸re zbiera si臋 punkty. To wi膮偶e si臋 z atrakcyjnymi nagrodami, a na takie sta膰 tylko du偶e sieci. Dodatkowo sieci handlowe wyd艂u偶y艂y czas otwarcia swoich punkt贸w w por贸wnaniu z ma艂ymi detalistami. Teraz najmniejsi sklepikarze, chc膮c dor贸wna膰 konkurencji w postaci sieci handlowych, musz膮 pracowa膰 od 6.00 do 21.00, co wi膮偶e si臋 z du偶ym obci膮偶eniem i wysi艂kiem. Z tym wi膮偶e si臋 zatrudnienie dodatkowych os贸b, a to z kolei generuje koszty. M艂ode pokolenie widz膮c ci臋偶k膮 prac臋 rodzic贸w (w przypadku firm rodzinnych) rezygnuje z prowadzenia rodzinnego sklepu, szukaj膮c zatrudnienia w zupe艂nie innym sektorze gospodarki.

Czarna przysz艂o艣膰 dla ma艂ych przedsi臋biorc贸w

Nie bez znaczenia s膮 zmiany kulturowe, kt贸re zasz艂y po roku 1990. Polacy pokochali galerie i wielkie centra handlowe, kt贸re widywali w Niemczech. Kolorowe wystawy i neony z markami pozwalaj膮 czu膰 si臋 Europejczykami, lud藕mi z Zachodu. Sta艂y si臋 punktem spotka艅 m艂odzie偶y i sposobem na sp臋dzanie wolnego czasu. W niepami臋膰 posz艂y szare stragany, bazary, a w konsekwencji ma艂e sklepy. Szczeg贸lnie w du偶ych aglomeracjach miejskich, gdzie Polacy dokonuj膮 zakup贸w raz w tygodniu, ograniczaj膮c przy okazji zakupy w ma艂ych osiedlowych punktach do artyku艂贸w pierwszej potrzeby: pieczywa i warzyw. To wszystko wp艂ywa w bezpo艣redni spos贸b na spadek liczby ma艂ych obiekt贸w handlowych, kt贸re przenosz膮 sprzeda偶 do internetu. Prognozy nie napawaj膮 optymizmem, bowiem w bie偶膮cym roku przewiduje si臋 dalszy spadek i likwidacje sklep贸w. Wydaje si臋, 偶e bastionem ma艂ych sklep贸w handlu detalicznego s膮 mniejsze miejscowo艣ci, tam te偶 鈥 z powodu braku du偶ych sieci handlowych 鈥搉adal wiele sklep贸w z powodzeniem funkcjonuje. Jednak bior膮c pod uwag臋 plany rozwoju sieci handlowych w kolejnych latach, sytuacja ta mo偶e ulec zmianie 鈥 niestety 鈥 na niekorzy艣膰 przedsi臋biorc贸w z ma艂ych sklep贸w.

Drastyczny spadek sprzeda偶y

Antidotum na dro偶yzn臋 w sklepach znale藕li zagorzali przeciwnicy 偶ywno艣ci hipermarketowej. Wielu z nich tworzy grupy konsumenckie, kt贸re zaopatruj膮 si臋 bezpo艣rednio u rolnik贸w, np. raz w tygodniu sk艂adaj膮 zam贸wienia na produkty, kt贸re rolnicy (te偶 zrzeszeni w grupie) przysy艂aj膮 kurierem. Liczba tej formy zakup贸w ro艣nie z miesi膮ca na miesi膮c. Nic dziwnego, bo taka 偶ywno艣膰 jest nie tylko ta艅sza, lecz przede wszystkim daje gwarancj臋 odpowiedniej jako艣ci produktu.

Jeszcze wi臋ksz膮 sk艂onno艣膰 do oszcz臋dno艣ci wida膰 na rynku odzie偶y. Coraz ch臋tniej zaopatrujemy si臋 na bazarach, w miejscach, takich jak np. Domy Kupieckie czy gigantyczne Centrum Handlowe Ptak, ale fakt, 偶e ewidentnie ograniczamy zakupy nie ulega w膮tpliwo艣ci. 艢wiadczy o tym m.in. spadaj膮ca liczba klient贸w w eleganckich centrach handlowych, sieciowych sklepach i drogich butikach. Szacuje si臋, 偶e w por贸wnaniu do roku ubieg艂ego, liczba kupuj膮cych spad艂a o ok. 20 proc. Aby powstrzyma膰 spadek obrot贸w, sklepy decyduj膮 si臋 na coraz wi臋ksze przeceny i promocje. Wiele z nich ju偶 dawno ograniczy艂o zam贸wienia nowych towar贸w i wyprzedaje ubieg艂oroczne zapasy. W efekcie nast膮pi艂 drastyczny, bo ponad 45-proc. spadek ilo艣ci ubra艅, kt贸re trafi艂y od producent贸w oraz importer贸w sklepowych. Drastycznie spada sprzeda偶. Kupujemy tylko w贸wczas, kiedy zmusza nas do tego sytuacja i kiedy naprawd臋 tego potrzebujemy. Mocno ograniczone zosta艂y zakupy artyku艂贸w drugiej potrzeby.

Oszcz臋dzanie na potrzebach duchowych

Jednak zdecydowanie bardziej ni偶 na ubraniach i jedzeniu oszcz臋dzamy na przyjemno艣ciach. Najwi臋ksze sieci kinowe, teatry, czy filharmonie zanotowa艂y w ostatnim kwartale niemal 30-proc. spadek sprzeda偶y bilet贸w. Nawet uwzgl臋dniaj膮c sezonowy spadek, kt贸ry w naturalny spos贸b mia艂 miejsce w okresie wakacji, nie jeste艣my ju偶 sk艂onni wyda膰 tyle, ile rok temu. Nie ma jeszcze wprawdzie twardych danych pokazuj膮cych, ilu Polak贸w wyjecha艂o w tym roku za granic臋. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w fakcie rosn膮cej lawinowo liczby bankructw w sektorze biur podr贸偶y. Polacy coraz cz臋艣ciej wybieraj膮 wczasy w Polsce. Dane jasno pokazuj膮, 偶e spad艂a liczba Polak贸w wypoczywaj膮cych za granic膮. Szacuje si臋, 偶e nieciekawa sytuacja w bran偶y turystycznej, dro偶yzna, a tak偶e napi臋ta sytuacja w krajach Arabskich i na po艂udniu Europy, spowodowa艂y, 偶e blisko 10 proc. os贸b zrezygnowa艂o z wcze艣niej zaplanowanych woja偶y na po艂udnie i wybra艂o urlop w Polsce 鈥 bo tylko na taki by艂o ich sta膰. Dodatkowo, a偶 30 proc. os贸b zdradzi艂o gotowo艣膰 wydania na wakacje najwy偶ej tysi膮ca z艂otych, a co pi膮ta badana osoba jeszcze raz tyle. Bior膮c pod uwag臋 tegoroczne ceny wyjazd贸w wakacyjnych, a tak偶e wysoki kurs euro, okaza艂o si臋, 偶e zagraniczny urlop jest poza zasi臋giem dla wielu rodak贸w. W艣r贸d przyjemno艣ci, na kt贸rych oszcz臋dzamy, jest te偶 wyj艣cie do restauracji. Tylko co pi膮ty z nas sto艂uje si臋 poza domem regularnie, w tym zaledwie 4,1 proc. robi to przynajmniej raz na tydzie艅. Wi臋kszo艣膰, bo prawie 60 proc., w og贸le nie jada w lokalach. O tym, 偶e kryzys wycina klientel臋 restauracji i bar贸w, 艣wiadczy rosn膮ca liczba bankructw w tej bran偶y: w tym roku rynek skurczy艂 si臋 ju偶 o 1,94 proc., co oznacza, 偶e z 67 tys. lokali zosta艂o 65,7 tys. 鈥 wynika z wylicze艅 Soliditet Polska, nale偶膮cej do Grupy Bisnode.

Firmy padaj膮 jak muchy

W艂a艣ciwie trudno dzi艣 znale藕膰 dziedzin臋 偶ycia, w kt贸rej nie zdecydowaliby艣my si臋 na ci臋cia wydatk贸w. Kupujemy, np. mniejsze i bardziej ekonomiczne samochody, ograniczamy wyjazdy weekendowe z rodzin膮, a coraz wi臋cej os贸b przesiada si臋 z drogich w utrzymaniu aut do autobus贸w i kolei. 艢wiadczy o tym szybko rosn膮ca liczba sprzedawanych bilet贸w komunikacji miejskiej.

Prawda jest taka, 偶e pieni臋dzy mamy coraz mniej. A coraz wi臋cej Polak贸w z trudno艣ci膮 wi膮偶e koniec z ko艅cem. Przysz艂o艣膰 w chwili obecnej jest trudna do przewidzenia. Dodatkowo coraz bardziej boimy si臋 o prac臋. A firmy padaj膮 jak muchy. W tym roku mo偶na si臋 spodziewa膰 bankructw nawet 800-850 firm. Jak wynika z danych D&B Poland, w 2012 r. upad艂o ju偶 614 przedsi臋biorstw i jest to najgorszy wynik od 2005 r. A to jeszcze nie koniec. W ostatnim kwartale trend si臋 utrzyma i mo偶na si臋 spodziewa膰 艂膮cznie 850-900 bankructw w tym roku.

Tomasz Starzyk

Zamiast pieprzyc o tym jak wam 藕le we藕cie si臋 do roboty! Pieni膮偶ki nie lec膮
z nieba, trzeba na nie zapracowa膰. Narzekaniem nic nie zrobicie.


--

Nie ukrywam swojego negatywnego stosunku do Donalda Tuska. Je艣li to by艂 "tylko" wypadek, to tym bardziej ponosi odpowiedzialno艣膰 za 艣mier膰 Lecha Kaczy艅skiego i ca艂ej delegacji prezydenckiej. Musia艂bym by膰 psychicznie niezr贸wnowa偶ony, 偶eby tolerowa膰 Tuska, kt贸ry odpowiada za 艣mier膰 moich przyjaci贸艂. Powtarzam, 偶e nie kieruj臋 si臋 偶膮dz膮 zemsty. Ja potrafi艂em w 偶yciu wybaczy膰 wielokrotnie, ale pan Tusk nie spe艂nia 偶adnego kryterium, 偶ebym mia艂 mu wybaczy膰 - podsumowuje
Kaczy艅ski.

Firmy padaj膮 jak muchy

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona