Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Folia i klej na klockach

Folia i klej na klockach

Data: 2014-02-25 15:55:29
Autor: Ergie
Folia i klej na klockach
Witam!

Jaki¶ czas temu zmieni³em tarcze i klocki. Wczoraj wieczorem by³em na przegl±dzie rejestracyjnym (rocznym) i diagnosta powiedzia³, ¿e te klocki to montowa³ jaki¶ partacz bo na nich jest jaka¶ folia i klej. Foliê powinno siê ¶ci±gn±æ przed za³o¿eniem klocków po to by siê przyklei³y do szczêk.

Dzi¶ rano podjecha³em do warsztatu by poznaæ ich wersjê i mechanik powiedzia³ ¿e oni nigdy nie ¶ci±gaj± tej folii ochronnej by klocki siê pnie przyklei³y i przy nastêpnej wymianie by³o ³atwiej.

Kto ma racjê???

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-02-25 15:05:05
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
On 2014-02-25, Ergie <ergie@spam.pl> wrote:

Jakiś czas temu zmieniłem tarcze i klocki. Wczoraj wieczorem byłem na przeglądzie rejestracyjnym (rocznym) i diagnosta powiedział, że te klocki to montował jakiś partacz bo na nich jest jakaś folia i klej. Folię powinno się ściągnąć przed założeniem klocków po to by się przykleiły do szczęk.

Dziś rano podjechałem do warsztatu by poznać ich wersję i mechanik powiedział że oni nigdy nie ściągają tej folii ochronnej by klocki się pnie przykleiły i przy następnej wymianie było łatwiej.

Kto ma racjÄ™???

To zalezy ;-) Klej jest po to zeby klocek sie przykleil do tloczka hamulcowego
i nie piszczalo przy hamowaniu, prawdopodobnie tez nie piszczy jak folia jest
nie zdjeta. Nie ma to wplywu na bezpieczenstwo.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-25 16:49:19
Autor: Ergie
Folia i klej na klockach
Użytkownik "AZ"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:leibf1$3sm$6@node2.news.atman.pl...

To zalezy ;-) Klej jest po to zeby klocek sie przykleil do tloczka hamulcowego
i nie piszczalo przy hamowaniu, prawdopodobnie tez nie piszczy jak folia jest
nie zdjeta. Nie ma to wplywu na bezpieczenstwo.

Czyli jak auto rzadko jeżdżone i rdzewieje to lepiej zdjąć folię by się klocek przykleił bo wtedy większa szansa że się cofnie a nie "zatnie" w pozycji dotykającej tarczy. Dobrze rozumiem?

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-02-25 15:59:04
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
On 2014-02-25, Ergie <ergie@spam.pl> wrote:
To zalezy ;-) Klej jest po to zeby klocek sie przykleil do tloczka hamulcowego
i nie piszczalo przy hamowaniu, prawdopodobnie tez nie piszczy jak folia jest
nie zdjeta. Nie ma to wplywu na bezpieczenstwo.

Czyli jak auto rzadko jeżdżone i rdzewieje to lepiej zdjąć folię by się klocek przykleił bo wtedy większa szansa że się cofnie a nie "zatnie" w pozycji dotykającej tarczy. Dobrze rozumiem?

Luz roboczy miedzy tarcza a klockiem jest na tyle maly, ze nawet bym nie rozpatrywal tego w tych kategoriach. Wilgoc i tak zlapie jedno z drugim po
dluzszym postoju.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-25 17:00:20
Autor: J.F
Folia i klej na klockach
Użytkownik "Ergie"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci
Użytkownik "AZ"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
To zalezy ;-) Klej jest po to zeby klocek sie przykleil do tloczka hamulcowego
i nie piszczalo przy hamowaniu, prawdopodobnie tez nie piszczy jak folia jest  nie zdjeta. Nie ma to wplywu na bezpieczenstwo.

Czyli jak auto rzadko jeżdżone i rdzewieje to lepiej zdjąć folię by się klocek przykleił bo wtedy większa szansa że się cofnie a nie "zatnie" w pozycji dotykającej tarczy. Dobrze rozumiem?

Raczej nie. Ten tloczek nie ma zadnej sprezyny i sie nie cofa.
No - tyle co go gumowa uszczelka cofnie.  Albo tarcza odbije.

Cos mi sie widzi ze ta folia to bez znaczenia.

J.

Data: 2014-02-25 16:12:49
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
On 2014-02-25, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Czyli jak auto rzadko jeżdżone i rdzewieje to lepiej zdjąć folię by się klocek przykleił bo wtedy większa szansa że się cofnie a nie "zatnie" w pozycji dotykającej tarczy. Dobrze rozumiem?

Raczej nie. Ten tloczek nie ma zadnej sprezyny i sie nie cofa.
No - tyle co go gumowa uszczelka cofnie.  Albo tarcza odbije.

Sprezyna jest w pompie ktora cofa tlok a ten wytwarza podcisnienie do
momentu az odsloni otworek ktory laczy zbiornik wyrownawczy z zasilaniem
hamulcow.

Cos mi sie widzi ze ta folia to bez znaczenia.

W tym wypadku bez. Klejenie klocka do tloczka to tylko po to, zeby nie
wpadalo w rezonans i nie piszczalo. Sa specjalne pasty montazowe ktore
sklejaja klocek z tloczkiem jezeli klocek nie posiada kleju.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-25 18:02:21
Autor: J.F
Folia i klej na klockach
Użytkownik "AZ"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci
On 2014-02-25, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Czyli jak auto rzadko jeżdżone i rdzewieje to lepiej zdjąć folię by
się klocek przykleił bo wtedy większa szansa że się cofnie a nie
"zatnie" w pozycji dotykajÄ…cej tarczy. Dobrze rozumiem?
Raczej nie. Ten tloczek nie ma zadnej sprezyny i sie nie cofa.
No - tyle co go gumowa uszczelka cofnie.  Albo tarcza odbije.

Sprezyna jest w pompie ktora cofa tlok a ten wytwarza podcisnienie do
momentu az odsloni otworek ktory laczy zbiornik wyrownawczy z zasilaniem
hamulcow.

Ale ten tloczek taki "jednostronny", jak w pompce do roweru.

J.

Data: 2014-02-26 11:01:08
Autor: MarcinJM
Folia i klej na klockach
W dniu 2014-02-25 17:12, AZ pisze:
Sprezyna jest w pompie ktora cofa tlok a ten wytwarza podcisnienie do
momentu az odsloni otworek ktory laczy zbiornik wyrownawczy z zasilaniem
hamulcow.

Stek bzdur.

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

Data: 2014-02-26 10:10:56
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
On 2014-02-26, MarcinJM <marcinjm@op.pl> wrote:
W dniu 2014-02-25 17:12, AZ pisze:
Sprezyna jest w pompie ktora cofa tlok a ten wytwarza podcisnienie do
momentu az odsloni otworek ktory laczy zbiornik wyrownawczy z zasilaniem
hamulcow.

Stek bzdur.

To badz tak mily i wyprowadz mnie z bledu bo fakt, ze to co powyzsze to wnioski
wyciagniete podczas serwisu hamulcow akurat w motocyklu. Skoro tak nie jest
to powiedz czemu przy odkreconym odpowietrzniku i podpietym do niego wezyku,
po nacisnieciu klamki wyplywa plyn a po puszczeniu wraca z powrotem?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-26 11:42:26
Autor: MarcinJM
Folia i klej na klockach
W dniu 2014-02-26 11:10, AZ pisze:

To badz tak mily i wyprowadz mnie z bledu bo fakt, ze to co powyzsze to wnioski
wyciagniete podczas serwisu hamulcow akurat w motocyklu. Skoro tak nie jest
to powiedz czemu przy odkreconym odpowietrzniku i podpietym do niego wezyku,
po nacisnieciu klamki wyplywa plyn a po puszczeniu wraca z powrotem?

Ponieważ tłoczek sie cofa w pompie. Owo "podcisnienie" ma wartość bliska zera (dokladniej potrzeba tyle, aby pokonac uszczelke jednostronna w pompie). Jest bez znaczenia. Niczego nie cofa, bo nie może (dlatego np. hample bebnowe muszą mieś sprężyny powrotne). W hamulcach tarczowych niepotrzebne jest cofanie, wystarczy brak nacisku (minimalne cofniecie nastepuje na uszczelce miedzy zaciskiem a tloczkiem.
Gdyby pompa miala cofac tloczki niemozliwe byloby kasowanie luzu wraz z zuzywajacym sie klockiem/szczeka.

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

Data: 2014-02-26 10:49:34
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
On 2014-02-26, MarcinJM <marcinjm@op.pl> wrote:
W dniu 2014-02-26 11:10, AZ pisze:

To badz tak mily i wyprowadz mnie z bledu bo fakt, ze to co powyzsze to wnioski
wyciagniete podczas serwisu hamulcow akurat w motocyklu. Skoro tak nie jest
to powiedz czemu przy odkreconym odpowietrzniku i podpietym do niego wezyku,
po nacisnieciu klamki wyplywa plyn a po puszczeniu wraca z powrotem?

Ponieważ tłoczek sie cofa w pompie. Owo "podcisnienie" ma wartość bliska zera (dokladniej potrzeba tyle, aby pokonac uszczelke jednostronna w pompie). Jest bez znaczenia. Niczego nie cofa, bo nie może (dlatego np. hample bebnowe muszą mieś sprężyny powrotne). W hamulcach tarczowych niepotrzebne jest cofanie, wystarczy brak nacisku (minimalne cofniecie nastepuje na uszczelce miedzy zaciskiem a tloczkiem.
Gdyby pompa miala cofac tloczki niemozliwe byloby kasowanie luzu wraz z zuzywajacym sie klockiem/szczeka.

Ale ja nigdzie nie napisalem, ze to juz glownym czynnikiem cofajacym tloczek bo
tym jest tak jak napisales uszczelka. Odnioslem sie do postu J.F. ktory pisal,
ze nie ma sprezyny. --
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-26 12:09:13
Autor: MarcinJM
Folia i klej na klockach
W dniu 2014-02-26 11:49, AZ pisze:
Ale ja nigdzie nie napisalem, ze to juz glownym czynnikiem cofajacym tloczek bo
tym jest tak jak napisales uszczelka. Odnioslem sie do postu J.F. ktory pisal,
ze nie ma sprezyny.

Bo nie ma sprężyny odpowiedzialnej za cofanie tłoczka.
To co jest w pompie jest wyłącznie na potrzeby wlasciwego działania pompy.

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

Data: 2014-02-26 12:32:20
Autor: J.F
Folia i klej na klockach
U¿ytkownik "AZ"  napisa³ w wiadomoœci grup
On 2014-02-26, MarcinJM <marcinjm@op.pl> wrote:
W dniu 2014-02-25 17:12, AZ pisze:
Sprezyna jest w pompie ktora cofa tlok a ten wytwarza podcisnienie do
momentu az odsloni otworek ktory laczy zbiornik wyrownawczy z zasilaniem
hamulcow.
Stek bzdur.

To badz tak mily i wyprowadz mnie z bledu bo fakt, ze to co powyzsze to wnioski
wyciagniete podczas serwisu hamulcow akurat w motocyklu. Skoro tak nie jest
to powiedz czemu przy odkreconym odpowietrzniku i podpietym do niego wezyku,
po nacisnieciu klamki wyplywa plyn a po puszczeniu wraca z powrotem?

No dobra, podcisnienie jest. na tyle male, ze plyn w wezyku rusza.
Ale tloczka nie, bo bys nie odpowietrzyl - tloczek by cofnelo.

J.

Data: 2014-02-26 11:39:05
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
On 2014-02-26, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

To badz tak mily i wyprowadz mnie z bledu bo fakt, ze to co powyzsze to wnioski
wyciagniete podczas serwisu hamulcow akurat w motocyklu. Skoro tak nie jest
to powiedz czemu przy odkreconym odpowietrzniku i podpietym do niego wezyku,
po nacisnieciu klamki wyplywa plyn a po puszczeniu wraca z powrotem?

No dobra, podcisnienie jest. na tyle male, ze plyn w wezyku rusza.
Ale tloczka nie, bo bys nie odpowietrzyl - tloczek by cofnelo.

Ja nie mowie, ze to podcisnienie cofa tlok, pewnie ulatwia nieco.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-26 12:55:00
Autor: MarcinJM
Folia i klej na klockach
W dniu 2014-02-26 12:39, AZ pisze:
Ja nie mowie, ze to podcisnienie cofa tlok, pewnie ulatwia nieco.

Na pewno ułatwia.
Do realnego cofnięcia tłoczka potrzeba kilka/kilkanascie/czasem kilkadziesiat kg nacisku.
Podcisnienie o "nacisku" kilkadziesiat gram jest wysoce pomocne, wrecz niezbedne.

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

Data: 2014-02-26 12:06:47
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
On 2014-02-26, MarcinJM <marcinjm@op.pl> wrote:
Ja nie mowie, ze to podcisnienie cofa tlok, pewnie ulatwia nieco.

Na pewno ułatwia.
Do realnego cofnięcia tłoczka potrzeba kilka/kilkanascie/czasem kilkadziesiat kg nacisku.

Kilkanascie kg nacisku? To chyba w jakims zapyzialym pazdzierzu...
Ja wiem, ze niektorzy uzywaja do cofania tloczkow sciskow stolarskich ale
to nie jest norma.

Podcisnienie o "nacisku" kilkadziesiat gram jest wysoce pomocne, wrecz niezbedne.

Z "ulatwia nieco" robisz "wrecz niezbedne" - sprytne :-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-26 13:16:12
Autor: MarcinJM
Folia i klej na klockach
W dniu 2014-02-26 13:06, AZ pisze:
Kilkanascie kg nacisku? To chyba w jakims zapyzialym pazdzierzu...
Ja wiem, ze niektorzy uzywaja do cofania tloczkow sciskow stolarskich ale
to nie jest norma.

Jest, przejrzyj allegro na okoliczność dedykowanych narzedzi.


Podcisnienie o "nacisku" kilkadziesiat gram jest wysoce pomocne, wrecz
niezbedne.

Z "ulatwia nieco" robisz "wrecz niezbedne" - sprytne :-)

W dupsko coś Cie nie ugryzło? To co zwykle gryzie w dupsko po wyjsciu z krzaków.

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

Data: 2014-02-26 12:23:58
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
On 2014-02-26, MarcinJM <marcinjm@op.pl> wrote:
W dniu 2014-02-26 13:06, AZ pisze:
Kilkanascie kg nacisku? To chyba w jakims zapyzialym pazdzierzu...
Ja wiem, ze niektorzy uzywaja do cofania tloczkow sciskow stolarskich ale
to nie jest norma.

Jest, przejrzyj allegro na okoliczność dedykowanych narzedzi.

To chyba taka nasza polska norma gdzie jedyna czynnoscia serwisowa przy
hamulcach jest wymiana klockow podczas ktorej uwalone tloczki wsuwa
sie sciskami bo inaczej sie nie da. Ja jak nie moge cofnac tloczka palcami to czyszcze zacisk bo nie jest to normalne.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-26 13:27:04
Autor: MarcinJM
Folia i klej na klockach
W dniu 2014-02-26 13:23, AZ pisze:
To chyba taka nasza polska norma gdzie jedyna czynnoscia serwisowa przy
hamulcach jest wymiana klockow podczas ktorej uwalone tloczki wsuwa
sie sciskami bo inaczej sie nie da. Ja jak nie moge cofnac tloczka palcami
to czyszcze zacisk bo nie jest to normalne.

Dla mnie EOT. A Ty sobie kombinuj dalej.

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

Data: 2014-02-26 12:29:33
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
On 2014-02-26, MarcinJM <marcinjm@op.pl> wrote:
W dniu 2014-02-26 13:23, AZ pisze:
To chyba taka nasza polska norma gdzie jedyna czynnoscia serwisowa przy
hamulcach jest wymiana klockow podczas ktorej uwalone tloczki wsuwa
sie sciskami bo inaczej sie nie da. Ja jak nie moge cofnac tloczka palcami
to czyszcze zacisk bo nie jest to normalne.

Dla mnie EOT. A Ty sobie kombinuj dalej.

Ale co mam kombinowac? Uwazasz, ze cofanie tloczkow sciskiem to jest normalne?

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-26 13:41:40
Autor: MarcinJM
Folia i klej na klockach
W dniu 2014-02-26 13:29, AZ pisze:
On 2014-02-26, MarcinJM <marcinjm@op.pl> wrote:
W dniu 2014-02-26 13:23, AZ pisze:
To chyba taka nasza polska norma gdzie jedyna czynnoscia serwisowa przy
hamulcach jest wymiana klockow podczas ktorej uwalone tloczki wsuwa
sie sciskami bo inaczej sie nie da. Ja jak nie moge cofnac tloczka palcami
to czyszcze zacisk bo nie jest to normalne.

Dla mnie EOT. A Ty sobie kombinuj dalej.

Ale co mam kombinowac? Uwazasz, ze cofanie tloczkow sciskiem to jest
normalne?

Sciskiem czy dedykowanym narzedziem.
Tak, to normalne. Nie wynika z zanieczyszczenia, tylko z konstrukcji uszczelnienia tłoczka.

--
Pozdrawiam
MarcinJM        gg: 978510
kompleksowe remonty youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "panie, tego sie nie da zrobic"

Data: 2014-02-25 17:11:31
Autor: Artur Maśląg
Folia i klej na klockach
W dniu 2014-02-25 17:00, J.F pisze:
Użytkownik "Ergie"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci
Użytkownik "AZ"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup
To zalezy ;-) Klej jest po to zeby klocek sie przykleil do tloczka
hamulcowego
i nie piszczalo przy hamowaniu, prawdopodobnie tez nie piszczy jak
folia jest  nie zdjeta. Nie ma to wplywu na bezpieczenstwo.

Czyli jak auto rzadko jeżdżone i rdzewieje to lepiej zdjąć folię by
się klocek przykleił bo wtedy większa szansa że się cofnie a nie
"zatnie" w pozycji dotykajÄ…cej tarczy. Dobrze rozumiem?

Raczej nie. Ten tloczek nie ma zadnej sprezyny i sie nie cofa.
No - tyle co go gumowa uszczelka cofnie.

To jest konstrukcyjne przewidziane, by tak się stało - tak, cofa
się, bez sprężyny,

Albo tarcza odbije.

:>

Cos mi sie widzi ze ta folia to bez znaczenia.

Nie wiem co za folia - temperatura jej nie przeszkadza?

Data: 2014-02-25 16:16:45
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
On 2014-02-25, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Albo tarcza odbije.

:>

A to akurat prawda.

Nie wiem co za folia - temperatura jej nie przeszkadza?

Folie niby powinno sie zdjac bo pod folia jest klej ktory skleja klocek
z tloczkiem.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-25 17:32:40
Autor: Artur Maśląg
Folia i klej na klockach
W dniu 2014-02-25 17:16, AZ pisze:
On 2014-02-25, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
Albo tarcza odbije.

:>

A to akurat prawda.

Napisałem gdzieś, że nie? Niemniej jak tarczom odbija to nie jest
dobrze dla precyzji układu hamulcowego.

Nie wiem co za folia - temperatura jej nie przeszkadza?

Folie niby powinno sie zdjac bo pod folia jest klej ktory skleja klocek
z tloczkiem.

Jeżeli to jest folia osłaniająca warstwę klejąca to ok - to znam
i to powinno być bezwzględnie zdejmowane, a dodatkowo nie wytrzyma
ona temperatury pracy w cięższych warunkach i tylko smród zostanie
(nie mówiąc już o tym, że skutecznie uniemożliwi działanie kleju).
Jeżeli ktoś tej folii nie zdjął w warsztacie to tak, partacze...

Data: 2014-02-25 18:18:17
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
On 2014-02-25, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:

:>

A to akurat prawda.

Napisałem gdzieś, że nie? Niemniej jak tarczom odbija to nie jest
dobrze dla precyzji układu hamulcowego.

Nie ma tarczy idealnych a minimalne bicie delikatnie odpycha klocki
na bezpieczna odleglosc :-) Precyzja w tym wypadku jest zachowana
przez plywajace mocowanie zacisku lub plywajaca tarcze.

Nie wiem co za folia - temperatura jej nie przeszkadza?

Folie niby powinno sie zdjac bo pod folia jest klej ktory skleja klocek
z tloczkiem.

Jeżeli to jest folia osłaniająca warstwę klejąca to ok - to znam
i to powinno być bezwzględnie zdejmowane, a dodatkowo nie wytrzyma
ona temperatury pracy w cięższych warunkach i tylko smród zostanie
(nie mówiąc już o tym, że skutecznie uniemożliwi działanie kleju).

Niby tak, ale na skutecznosc hamulcow to nie wplywa, ew na piszczenie.

Jeżeli ktoś tej folii nie zdjął w warsztacie to tak, partacze...

Dlatego co tylko moge zrobic przy swoich pojazdach robie sam :-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-25 20:26:23
Autor: Artur Maśląg
Folia i klej na klockach
W dniu 2014-02-25 19:18, AZ pisze:
On 2014-02-25, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> wrote:
(...)
Napisałem gdzieś, że nie? Niemniej jak tarczom odbija to nie jest
dobrze dla precyzji układu hamulcowego.

Nie ma tarczy idealnych a minimalne bicie delikatnie odpycha klocki
na bezpieczna odleglosc :-)

Niezupełnie to miałem na myśli, szczególnie w w kontekście tego na co
odpowiadałem - cofanie nie klocków, a tłoka.

Precyzja w tym wypadku jest zachowana
przez plywajace mocowanie zacisku lub plywajaca tarcze.

Nie, to rzekłbym kwestia jednak inna. Pływające mocowanie
zacisku czy pływająca tarcza ma zapewnić lepsze odprowadzenie
ciepła przy hamowaniu, poprzez lepsze ułożenie elementów,
które pozwala na przybliżenie powierzchni tarcia elementów do
maksymalnej. Tarcze powodujące 'odbijanie' najczęściej mogą
powodować zbyt duże ostępy między tłokiem/klockiem a tarczą,
co może skutkować różnymi efektami. Zresztą systemy 'niepływające'
są też stosowane i z całą pewnością 'obijająca' tarcza nie jest
elementem pożądanym.

Niby tak, ale na skutecznosc hamulcow to nie wplywa, ew na piszczenie.

Skuteczność niby nie, ale efekty mogą być mało ciekawe.

Jeżeli ktoś tej folii nie zdjął w warsztacie to tak, partacze...

Dlatego co tylko moge zrobic przy swoich pojazdach robie sam :-)

W życiu - sam to robię w ramach hobby, odskoczni i to raczej nie
w dupowozach do codziennej jazdy. Od dupowozów to jest przyzwoity
warsztat :)

Data: 2014-02-25 18:22:45
Autor: Ergie
Folia i klej na klockach
Użytkownik "Artur MaÅ›lÄ…g"  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci grup dyskusyjnych:530cc5fb$0$2208$65785112@news.neostrada.pl...

Jeżeli to jest folia osłaniająca warstwę klejąca to ok - to znam
i to powinno być bezwzględnie zdejmowane, a dodatkowo nie wytrzyma
ona temperatury pracy w cięższych warunkach i tylko smród zostanie
(nie mówiąc już o tym, że skutecznie uniemożliwi działanie kleju).
Jeżeli ktoś tej folii nie zdjął w warsztacie to tak, partacze...

Ok, dzięki. Czyli jednak żółta kartka dla warsztatu, przy następnej wpadce się pożegnamy.

Pozdrawiam
Ergie

Data: 2014-02-25 22:54:10
Autor: K
Folia i klej na klockach
W dniu 25-02-2014 16:05, AZ pisze:
On 2014-02-25, Ergie <ergie@spam.pl> wrote:

Jakiś czas temu zmieniłem tarcze i klocki. Wczoraj wieczorem byłem na
przeglądzie rejestracyjnym (rocznym) i diagnosta powiedział, że te klocki to
montował jakiś partacz bo na nich jest jakaś folia i klej. Folię powinno się
ściągnąć przed założeniem klocków po to by się przykleiły do szczęk.

Dziś rano podjechałem do warsztatu by poznać ich wersję i mechanik
powiedział że oni nigdy nie ściągają tej folii ochronnej by klocki się pnie
przykleiły i przy następnej wymianie było łatwiej.

Kto ma racjÄ™???

To zalezy ;-) Klej jest po to zeby klocek sie przykleil do tloczka hamulcowego
i nie piszczalo przy hamowaniu, prawdopodobnie tez nie piszczy jak folia jest
nie zdjeta. Nie ma to wplywu na bezpieczenstwo.


cale zycie myslalem ze powod piszczenia, to zle dopasowane (twardosc) klocki do tarcz...

Data: 2014-02-25 22:51:27
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
Dnia 25.02.2014 K <a@b.c> napisał/a:

To zalezy ;-) Klej jest po to zeby klocek sie przykleil do tloczka hamulcowego
i nie piszczalo przy hamowaniu, prawdopodobnie tez nie piszczy jak folia jest
nie zdjeta. Nie ma to wplywu na bezpieczenstwo.


cale zycie myslalem ze powod piszczenia, to zle dopasowane (twardosc) klocki do tarcz...

No bo tak jest - twarde latwiej wpadaja w rezonans i piszcza. Jakis czas
jezdzilem na racingowych klockach w motocyklu, po miescie wiocha straszna,
smarowanie klejem niewiele pomagalo. Zauwazylem tez, ze im tarcza bardziej
zuzyta tym latwiej o piszczenie.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-26 07:40:46
Autor: K
Folia i klej na klockach
W dniu 25-02-2014 23:51, AZ pisze:
Dnia 25.02.2014 K <a@b.c> napisał/a:

To zalezy ;-) Klej jest po to zeby klocek sie przykleil do tloczka hamulcowego
i nie piszczalo przy hamowaniu, prawdopodobnie tez nie piszczy jak folia jest
nie zdjeta. Nie ma to wplywu na bezpieczenstwo.


cale zycie myslalem ze powod piszczenia, to zle dopasowane (twardosc)
klocki do tarcz...

No bo tak jest - twarde latwiej wpadaja w rezonans i piszcza. Jakis czas
jezdzilem na racingowych klockach w motocyklu, po miescie wiocha straszna,
smarowanie klejem niewiele pomagalo. Zauwazylem tez, ze im tarcza bardziej
zuzyta tym latwiej o piszczenie.


gdzies uslyszalem, ze na piszczace klocki pomaga denaturat i ich wygrzanie.

Data: 2014-02-26 07:59:10
Autor: AZ
Folia i klej na klockach
On 2014-02-26, K <a@b.c> wrote:

No bo tak jest - twarde latwiej wpadaja w rezonans i piszcza. Jakis czas
jezdzilem na racingowych klockach w motocyklu, po miescie wiocha straszna,
smarowanie klejem niewiele pomagalo. Zauwazylem tez, ze im tarcza bardziej
zuzyta tym latwiej o piszczenie.


gdzies uslyszalem, ze na piszczace klocki pomaga denaturat i ich wygrzanie.

No moje na jakis czas uspokajaly sie po dniu katowania na lotnisku ;-)
Taki urok i za wiele z tym zrobic sie nie da.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2014-02-26 01:53:05
Autor: zulusik25
Folia i klej na klockach
cale zycie myslalem ze powod piszczenia, to zle dopasowane (twardosc) klocki do tarcz...

Ja natomiast my¶la³em, ¿e sprê¿ynki/blaszki przy klockach s± po to by klocki nie wpada³y w rezonans i nie piszcza³y.
O kleju pierwsze s³yszê i raczej zostanê przy blaszkach :)

______
grzech
626

Folia i klej na klockach

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona